Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

V ACa 926/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2025-04-24

Sygn. akt V ACa 926/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 kwietnia 2025 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia SA Dariusz Chrapoński

Protokolant:

Aneta Gajewska-Mruklik

po rozpoznaniu w dniu 24 kwietnia 2025 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa E. W., S. W.

przeciwko(...)Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o ustalenie nieistnienia umowy kredytu

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 27 czerwca 2024 r., sygn. akt I C 1382/23,

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 4050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego, z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty.

SSA Dariusz Chrapoński

Sygn. akt V ACa 926/24

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 27 czerwca 2024 r. Sąd Okręgowy w Gliwicach w sprawie z powództwa E. W. i S. W. przeciwko (...)S.A. w W. ustalił, że umowa kredytu hipotecznego nr (...) zawarta 2 lipca 2007 r. pomiędzy powodami a (...) Bank S.A. w K. (...)Oddziałem w Ł., której następcą prawnym jest pozwany - jest nieważna. Nadto zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 6.434 zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia.

Sąd Okręgowy ustalił, że 2 lipca 2007r. powodowie zawarli z (...) Bank S.A. w K. umowę nr (...) o kredyt hipoteczny indeksowany do CHF. W § 1 ust. 1 umowy wskazano, że kwota kredytu ma wynosić 178.698,89 zł i będzie indeksowana kursem CHF. Przy założeniu, że uruchomiono całość kredytu w dacie sporządzenia umowy równowartość kredytu wynosiłaby 81.005,84 CHF, rzeczywista równowartość miała zostać określona po wypłacie kredytu. Okres kredytowania ustalony został na 360 miesięcy (§ 1 ust. 2 umowy). Oprocentowanie kredytu było zmienne i na dzień sporządzenia umowy wynosiło 6,77 % w skali roku, na które składała się suma obowiązującej stawki DBCHF i stałej marży banku, która wynosiła 4,46 %. Kredytobiorcy oświadczyli, że są świadomi ryzyka wynikającego ze zmiennego oprocentowania, w całym okresie kredytowania i akceptują to ryzyko (§ 1 ust. 3). Rata kapitałowo – odsetkowa przy założeniu uruchomienia całości kredytu w dacie sporządzenia umowy wynosiłaby równowartość 581,46 CHF. Rzeczywista wysokość rat odsetkowych lub rat kapitałowo – odsetkowych miała zostać określona w harmonogramie spłat (§ 1 ust. 4 umowy). Zgodnie z treścią § 2 umowy kredyt był przeznaczony na spłatę kredytów i pożyczek w innych jednostkach finansowych szczegółowo opisanych w umowie, zapłatę składek ubezpieczeniowych szczegółowo opisanych w umowie. W dniu wypłaty kredytu kwota wypłaconych środków została przeliczona do CHF według kursu kupna walut określonego w Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych (§ 9 ust. 2). Powodowie zobowiązali się dokonać w okresie objętym umową spłaty rat kapitałowo-odsetkowych i odsetkowych w terminach, kwotach na rachunek wskazany w harmonogramie spłat. Wysokość zobowiązania miała być ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF – po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych obowiązującego w dniu spłaty (§ 10 ust. 1 i 3). W § 3 umowy wskazano zabezpieczenia spłaty kredytu, którym między innymi była hipoteka kaucyjna w złotych polskich do kwoty stanowiącej 170 % kwoty kredytu ustanowiona na nieruchomości położonej w G., dla której tamtejszy Sąd prowadzi księgę wieczysta KW nr (...) oraz cesja na rzecz Banku wierzytelności z tytułu ubezpieczenia nieruchomości, weksel in blanco, ubezpieczenie z tytułu ryzyka utraty wartości nieruchomości, ubezpieczenie spłaty kredytu na wypadek śmierci lub trwałej niezdolności do pracy, ubezpieczenie denominowanych kredytów hipotecznych na okres 12 miesięcy, ubezpieczenie kredytu z tytułu niskiego wkładu własnego. Zgodnie z § 25 ust. 1 umowy integralną część umowy stanowił Regulamin do umowy kredytu hipotecznego, który definiował Bankową Tabelę kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut, określał zasady oprocentowania kredytu oraz zasady jego wypłaty i spłaty.

Powództwo w ocenie Sądu Okręgowego zasługiwało na uwzględnienie, gdyż klauzule przeliczeniowe zawarte w § 9 ust. 2 oraz § 10 ust. 1 i 3 umowy miały charakter abuzywny w ujęciu art. 385 1 k.c., co skutkowało nieważnością umowy na podstawie art. 58 § 1 k.c.

W apelacji pozwany zarzucił naruszenie:

1.  prawa procesowego: art. 199 § 1 k.p.c. w zw. z art. 145 oraz art. 263 pr.up. poprzez odmowę odrzucenia pozwu w sytuacji wniesienia powództwa po ogłoszeniu upadłości; art. 180 § 1 pkt 5 lit. b w zw. z art. 174 § 1 pkt 4 k.p.c. w zw. z art. 144 i art. 145 oraz art. 263 i art. 236 k.p.c. i art. 179 § 3 k.p.c. oraz art. 177 § 1 k.p.c. poprzez wydanie wyroku mimo wniesienia powództwa po ogłoszeniu upadłości i zgłoszeniu wierzytelności przez powodów z umowy kredytu; art. 316 § 1 k.p.c. w zw. z art. 144, 145 i art. 263 pr.up. poprzez nieuwzględnienie faktu, że w chwili zamknięcia rozprawy wierzytelności powodów objęta sporem była zgłoszona na listę wierzytelności; art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wadliwą ocenę materiału dowodowego sprawy w zakresie okoliczności towarzyszących zawarciu umowy kredytu oraz jej wykonaniu; art. 278 w zw. z art. 227 i art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości i finansów;

2.  prawa materialnego: art. 189 k.p.c. poprzez uznanie, że powodowie posiadają interes prawny w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego – umowy kredytu; art. 385 1 § 1 w zw. z art. 385 1 § 3 k.p.c. poprzez uznanie, że umowa kredytu zawierała niedozwolone klauzule waloryzacyjne; art. 385 2 oraz art. 58 § 3 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji przyjęcie, że skutkiem wyeliminowania klauzul przeliczeniowych jest nieważność całej umowy kredytu; art. 56 k.c. w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 pr.bank. w zw. z art. 4 i 5 ust. 2 ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustawa poprzez ich niezastosowanie i pominięcie, że ustawodawca w ustawie nowelizującej określił szczegółowe sankcje związane z brakiem jednoznacznego wskazania sposobu ustalenia kursów walut w umowie.

Wskazując na te zarzuty pozwany wniósł w pierwszej kolejności o uchylenie wyroku i odrzucenie pozwu, a w razie nieuwzględnienia tego wniosku – o jego zmianę i oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów postępowania.

Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności należało omówić zagadnienia formalne – odnoszące się do odrzucenia pozwu, gdyż w razie uznania ich za poprawne, zaskarżony wyrok podlegałby uchyleniu a pozew – odrzuceniu. W tym zakresie pozwany wskazał na dwie podstawy odrzucenia pozwu – niedopuszczalność wniesienia przeciwko syndykowi pozwu po ogłoszeniu upadłości – o wierzytelność podlegającą zgłoszeniu w postępowaniu upadłościowym oraz stan zawisłości sporu. Apelant wskazał, że równolegle powodowie zgłosili w postępowaniu upadłościowym wierzytelności wynikające z umowy kredytu, co do której domagają się ustalenia nieważności.

Oba poglądy co do odrzucenia pozwu były bezpodstawne. Wypada to zagadnienie rozpocząć od kwestii dopuszczalności wniesienia pozwu przeciwko syndykowi po ogłoszeniu upadłości. W powołanej w apelacji uchwale z 30 marca 1992 r., III CZP 22/92, OSNC 1992, nr 11, poz. 188 zajął się tym tematem, uznając, że pozew przeciwko upadłemu wniesiony po ogłoszeniu upadłości o należność dotyczącą jej masy podlega odrzuceniu. Uszło jednakże pozwanego, że znaczenie tez uchwał Sądu Najwyższego wypada odczytywać wyłącznie w kontekście stanu faktycznego, w jakim sąd powszechny skierował do tego Sądu pytanie prawne. Tedy wskazać należy, że w postępowaniu, którego dotyczyło pytanie prawne, powód po ogłoszeniu upadłości wniósł pozew przeciwko upadłemu, a jednocześnie wcześniej zgłosił wierzytelność objętą pozwem w postępowaniu upadłościowym. Taki stan faktyczny legł u podstaw pytania Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, które oscylowało wokół zagadnienia, czy pozew przeciwko upadłemu, wniesiony po ogłoszeniu upadłości i doręczony syndykowi masy upadłości po zgłoszeniu sędziemu-komisarzowi objętej pozwem wierzytelności, sąd powinien przekazać sędziemu-komisarzowi, czy odrzucić. W nakreślonej w pytaniu prawnym osnowie Sąd Najwyższy przyjął, że pozew przeciwko upadłemu wniesiony po ogłoszeniu upadłości o należności dotyczące masy podlega odrzuceniu, uznając, że występuje wtedy przejściowy brak drogi sądowe (art. 199 § 1 pkt 1 k.p.c.). Jednocześnie wprost z uzasadnienia tej uchwały wynika, że postępowanie upadłościowe nie stanowi sprawy w toku w rozumieniu art. 192 pkt 1 i art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c. Celem tego postępowania nie jest rozstrzygnięcie o danym roszczeniu, lecz zaspokojenie wierzycieli przez likwidację masy upadłości i podział uzyskanych funduszy. Sąd uznał, że w razie wniesienia sprawy na drogę procesu cywilnego na podstawie art. 201 k.p.c. sprawa podlega przekazaniu sędziemu-komisarzowi. W tym zakresie Sąd Najwyższy poparł stanowisko wyrażone w wyroku z 29 września 1967 r., I CR 100,67, OSNC 1968, nr 7, poz. 121, w którym stwierdzono, że jeżeli wierzyciel w celu ustalenia wierzytelności wystąpi na drogę procesu, to pozew nie może ulec odrzuceniu, ale jako mylnie skierowany, sąd procesowy winien go przekazać sędziemu-komisarzowi. Podsumowując, pozwany pozostaje w błędzie co do prawidłowego odkodowania znaczenia uchwały z 30 marca 1992 r., gdyż jej treść nie pozostaje w jakimkolwiek konflikcie z przedmiotem niniejszego postępowania, który dotyczy ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, a nie zasądzenia wierzytelności, która uczestniczyłaby w podziale funduszy masy upadłości. O zależnościach natomiast między oboma roszczeniami będzie jeszcze natomiast mowa poniżej. Za utrwalone w judykaturze wypada uznać stanowisko, że w razie wniesienia powództwa przez wierzyciela przeciwko upadłemu po ogłoszeniu upadłości, takie powództwo winno być potraktowane jako zgłoszenie wierzytelności i przekazane sędziemu-komisarzowi do rozpoznania na podstawie art. 201 § 2 k.p.c. ( zob. orzeczenia Sądu Najwyższego: z 27 lutego 1998 r., II CKN 627/97, nie publ.; z 1 października 1999 r., II CKN 672/99 i 23 czerwca 2004 r., V CK 679/03, nie publ.; a także W. Broniewicz, Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z 30 marca 1992 r., III CZP 22/92, PS 1993/9, s. 109 i n.).

Powstaje natomiast kwestia, czy postępowanie o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego – w tym przypadku umowy o kredyt indeksowany do waluty obcej – jest w istocie postępowaniem o wierzytelność podlegającą zgłoszeniu w postępowaniu upadłościowym, który to pogląd lansuje pozwany, wskazując, że powodowie zgłosili w postępowaniu upadłościowym banku wierzytelność z tytułu nienależnego świadczenia. Jej uzasadnieniem jest stanowisko powodów o nieważności umowy kredytu z powodu występowania w niej klauzul abuzywnych. W istocie zatem chodzi tutaj o przypadek, gdy oba roszczenia, zgłoszone w niniejszym postępowaniu i postępowaniu upadłościowym mają tożsamą podstawę faktyczną i w części prawną – opartą o art. 385 1 k.p.c.

Wypada przypomnieć, że przedmiotem niniejszego postępowania nie jest wierzytelność z tytułu nienależnego świadczenia spełnionego przez pozwanego na rzecz pozwanego banku (art. 410 § 2 k.c.), lecz żądanie ustalenia nieistnienia zawartej pomiędzy stronami procesu opisanej wcześniej umowy kredytu indeksowanego (art. 189 k.p.c.). Są to dwa odmienne roszczenia procesowe, choć dotyczą one niewątpliwie masy upadłości. Koncentrując się na pierwszym z nich, powództwo o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego nie jest roszczeniem o zasądzenie wierzytelności podlegającej zgłoszeniu w postępowaniu upadłościowym, mimo oczywistego związku z nim. Prawo upadłościowe nie przenosi na sąd upadłościowy kompetencji rozpoznania tego typu sporów procesowych jako skutek ogłoszenia upadłości jednej ze stron procesu. Co do zależności między powództwem o ustalenie a postępowaniem o uznanie wierzytelności na liście wierzytelności w postępowaniu upadłościowym, to bezspornie przesłanką uwzględnienia wierzytelności z tytułu nienależnego świadczenia jest uznanie nieważności umowy kredytu. Nie może to wszakże prowadzić do pożądanych przez pozwanego skutków procesowych. Dwukrotne niejako badanie kwestii ważności umowy kredytu – w postępowaniu upadłościowym w ramach badania podstaw zgłoszenia wierzytelności i w postępowaniu procesowym nie jest niedopuszczalne, tudzież niespójne systemowo, gdyż jest uzasadnione odmiennymi celami i przedmiotem obu postępowań. Nie można tracić z pola widzenia założenia, że ustalenie listy wierzytelności stanowi instytucję prawa upadłościowego i poza nielicznymi wyjątkami, ma znaczenie wyłącznie dla tego postępowania. Postępowanie wszczęte na skutek zgłoszenia wierzytelności, kończące się ustaleniem listy wierzytelności, nie stanowi rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawy w rozumieniu przepisów kodeksu postępowania cywilnego. Tytuł egzekucyjny, jaki powstaje w wyniku uznania na liście wierzytelności w oparciu o art. 264 ust. 1 pr.up. nie korzysta z atrybutów wynikających z art. 365 i art. 366 k.p.c. Tym samym nie wiąże sądów w postępowaniach cywilnych toczących się poza ramami postępowania upadłościowego. Uznanie wierzytelności na liście wierzytelności nie wiązałoby zatem sąd rozpoznający sprawę o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego. Co więcej, wyciąg z listy wierzytelności nie przesądzałby na przyszłość kwestii związanej z ważnością umowy kredytu (co do świadczeń niezgłoszonych w postępowaniu upadłościowym), a nadto nie stanowiłby podstawy do wywołania innych skutków prawnych, np. w postaci stosowanego wykreślenia zabezpieczeń kredytu z ksiąg wieczystych lub odpowiedniego rejestru sądowego. Nie można pomijać argumentu, iż z różnych przyczyn faktycznych powództwo o ustalenie nieważności umowy kredytu może okazać jedynym instrumentem ochrony prawnej powoda, która urzeczywistnia się wyłącznie poprzez uzyskanie wyroku ustalającego (art. 189 k.p.c.). Analogiczne stanowisko wyraził Sąd Najwyższy w uchwale z 19 września 2024 r., III CZP 5/24, OSNC 2025, nr 4, poz. 42, stwierdzając, że postępowanie sądowe z powództwa kredytobiorcy będącego konsumentem o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego z umowy kredytu, prowadzone przeciwko bankowi, co do którego w toku postępowania ogłoszono upadłość, nie jest sprawą "o wierzytelność, która podlega zgłoszeniu do masy upadłości" w rozumieniu art. 145 ust. 1 pr.up.

Dalszą kwestią pozostaje możliwość pozwania syndyka o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego po ogłoszeniu upadłości, jak to jest w omawianej sprawie. Jak wynika z art. 144 ust. 1 pr.up. w sprawach dotyczących masy upadłości jest on wyłącznie legitymowany. Dopuszczalne jest zatem wszczynanie przez wierzyciela przeciwko syndykowi procesu dotyczącego masy upadłości o roszczenia procesowe obejmujące inne prawa aniżeli wierzytelności podlegające zgłoszeniu i uznaniu w postępowaniu upadłościowym, niezależnie od tego, czy roszczenia te opierają się na zdarzeniach jakie powstały przed ogłoszeniem upadłości, jak również, czy o oparciu o te same okoliczności faktyczne i prawne oparto zgłoszenie wierzytelności w postępowaniu upadłościowym. Ferując to stanowisko Sąd Apelacyjny opiera się na wcześniejszych wywodach, co wyłącza potrzebę powielania ich w tym miejscu. Mając te wywody na uwadze nie były zasadne zarzuty apelacyjne w przedmiocie odrzucenia pozwu.

Również Sąd Okręgowy nie naruszył przepisów dotyczących zawieszenia postępowania. Sprawa nie podlegała zawieszeniu w oparciu o art. 174 § 1 pkt 4 k.p.c. w zw. z art. 263 i art. 236 pr.up., gdyż niniejsze postępowanie zostało wszczęte po ogłoszeniu upadłości, a przepis ten ma wyłączne zastosowanie do przypadków ogłoszenia upadłości w trakcie procesu. Nadto legitymowanym w sprawie był syndyk, a jej przedmiot nie obejmował wierzytelności podlegającej zgłoszeniu w postępowaniu upadłościowym. Dlatego też nie było przeszkód do wszczęcia procesu przeciwko syndykowi i procedowania sprawy na zasadach ogólnych. Nie został także naruszony art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. Przyczyną zawieszenia postępowania cywilnego z uwagi na inne toczące się postępowanie cywilne może być tylko zależność prejudycjalna, a nie wzgląd na podobieństwo obu spraw. Zależność prejudycjalna postępowania cywilnego od wyniku innego postępowania występuje wtedy, gdy kwestia będąca lub mająca być przedmiotem innego postępowania (prejudycjalnego) stanowi element podstawy faktycznej rozstrzygnięcia sprawy w postępowaniu cywilnym. Charakter relacji zachodzącej pomiędzy zagadnieniem prejudycjalnym oraz przedmiotem postępowania cywilnego jest taki, że bez uprzedniego rozstrzygnięcia kwestii prejudycjalnej niemożliwe jest rozstrzygnięcie sprawy w toczącym się postępowaniu. Nie mogą natomiast stanowić podstawy zawieszenia postępowania względy ekonomiki procesowej, czy podobieństwa obu toczący się równolegle spraw, o ile w każdej z nich sąd jest uprawniony do oceny we własnym zakresie istotnej okoliczności dla rozstrzygnięcia sprawy. Postępowanie w przedmiocie ustalenia listy wierzytelności nie ma prejudycjalnego znaczenia dla postępowania sądowego o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego. Abstrahując od niezwiązania sądu treścią rozstrzygnięcia w przedmiocie listy wierzytelności, to sąd rozpoznający powództwo we własnym zakresie jest nie tylko uprawniony, ale i zobowiązany do oceny ważności umowy kredytu i do wydania w tym zakresie orzeczenia w oparciu o art. 189 k.p.c.

Nie sposób uznać za słuszny zarzut naruszenia art. 316 § 1 k.p.c. w zw. z art. 144, 145 i art. 263 pr.up., gdyż Sąd Okręgowy wydał zaskarżony wyrok nie naruszając zasady aktualizacji orzeczenia sądowego. Orzekł w oparciu o stan istniejący w dacie zamknięcia rozprawy i do jego podstawy nie zaliczał się wynik postępowania w przedmiocie uznania na liście wierzytelności powodów.

Sąd Okręgowy nie naruszył także art. 278 § 1 w zw. z art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. nie przeprowadzając dowodu z opinii biegłego, gdyż takowy dowód nie miały przymiotów istotności w ujęciu art. 227 k.p.c. Sprawa bowiem nie wymagała wiadomości specjalnych, lecz wyłącznie poczynienia ustaleń faktycznych nie wymagających oceny z perspektywy wiadomości specjalnych, oraz ich subsumpcji pod normy prawa materialnego. W szczególności nie miało znaczenia, czy stosowane przez bank kursy walut miały charakter rynkowy, przez co należało rozumieć – nie odbiegający od kursów stosowanych przez innych uczestników rynku finansowego. Istotne było wyłącznie, jakie bank posiadał możliwości kształtowania kursu CHF, a do zagadnienie wiąże się z jego materialnoprawną oceną.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowego, gdyż odpowiadają one ocenie dowodów, która nie naruszyła zasad wynikających z art. 233 1 k.p.c. Sąd ma prawo do swobodnej oceny materiału dowodowego, której granice wyznaczają zasady logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Do odniesienia skutku procesowego w postaci przekroczenia granic swobodnej oceny nie wystarczy sama polemika ze stanowiskiem sądu, gdyż koniecznym jest wykazanie, że naruszono w tym zakresie opisane wcześniej reguły. W sprawie szereg dowodów miało charakter bezsporny (w postaci dokumentów), a zeznania powodów w świetle pozostałego materiału były wiarygodne. Co prawda zeznania strony procesu z oczywistych względów mogą być nacechowane pewną doza subiektywizmu, tym nie mniej nie można stwierdzić ad hoc, że takie zeznania są niewiarygodne. Ich wiarygodność winna być oceniona na płaszczyźnie całokształtu okoliczności sprawy, a wykonanie tego zabiegu w analizowanej sprawie nie dawało podstaw do pozbawienia wiarygodności zeznań powodów. Nie można pomijać również, że pozwany sposób nie przedstawił dowodów, które podważałyby ich zeznania. Prawidłowe były ustalenia co do możliwości jednostronnego kształtowania kursów walut przez pozwanego, gdyż to wynikało z treści umowy i regulaminu, a pozostaje bez znaczenia, czy pozwany kształtował te kursy w oderwaniu od realiów rynkowych. Powodowie nie mieli też wpływu na treść zawartej umowy, ani nie zostali poinformowani o sposobie tworzenia kursów walut. Tym samym nie mogli zgadzać się co do stosowanego przez bank mechanizmu kursowego w tabelach. Co do ryzyka walutowego, to oczywistym jest, że każdy zaciągający kredyt odnoszący się do waluty obcej winien zdawać sobie sprawy, lecz czym innym jest ryzyko wzrostu kursu jako efekt wahań rynkowych, a czym innym jest wręcz załamanie się wartości takich kursów. Do tej drugiej przecież kategorii należał wzrost kursu o sto procent. Nie jest jednak istotna ta okoliczność, a wyłącznie to czy sposób określania kursów był zobiektywizowany i niezakłócający równowagi pomiędzy stronami umowy. Dlatego też Sąd Apelacyjny uznaje, że przeprowadzona przez Sąd Okręgowy ocena materiału dowodowego odpowiadała dyrektywom art. 233 § 1 k.p.c. Na podstawie tej oceny Sąd pierwszej instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny uznaje za swoje.

Nie były także poprawne zarzuty naruszenia prawa materialnego.

Przesłanką merytoryczną powództwa o ustalenie (art. 189 k.p.c.) jest interes prawny, rozumiany jako potrzeba ochrony sfery prawnej powoda, którą może uzyskać przez samo ustalenie stosunku prawnego lub prawa ( por. wyrok Sądu Najwyższego z 6 marca 2019 r., I CSK 80/18). Jak przyjmuje się w orzecznictwie stwierdzenie nieważności umowy mieści się w zakresie sankcji, jaką Dyrektywa 93/13 przewiduje w związku z wykorzystywaniem przez przedsiębiorcę nieuczciwych postanowień umownych. Zagwarantowana konsumentom przez przepisy tej dyrektywy ochrona ukierunkowana jest m.in. na osiągnięcie skutku prewencyjnego, o czym mowa w jej art. 7, tj. zniechęcenia przedsiębiorców do wykorzystywania w zawieranych umowach nieuczciwych postanowień umownych ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z 6 lipca 2022 r., I CSK 3299/22). Wyrok rozstrzygający o powództwie o ustalenie w sposób trwały i na przyszłość usuwa stan niepewności prawnej pomiędzy stronami w związku z przedmiotową umową kredytu, zważywszy, że umowa została zawarta do 2037 r. W szczególności usuwa wątpliwość, czy powodowie są zobowiązani do spłacania zobowiązania niewymagalnego obecnie przez następne kilka lat. Istnienia interesu prawnego w niniejszej sprawie nie osłabia fakt, iż powodowie równocześnie zgłosili w postępowaniu upadłościowym wierzytelności z tytułu należnego świadczonego w związku z nieważna umowa kredytu. Nawiązując do wcześniejszych spostrzeżeń, prawomocne zatwierdzenie listy wierzytelności nie wiąże sądu w niniejszej sprawie, gdyż nie korzysta ono z atrybutów wynikających z art. 365 i 366 k.p.c. Uznanie na liście wierzytelności odnosi się wyłącznie do spełnionych przez powodów świadczeń, nie przecinając wszakże zagadnienia co do obowiązku spełnienie przez powodów świadczeń w przyszłości. W końcu też wyciąg z listy wierzytelności nie może być podstawą do usunięcia skutków prawnych zawarcia umowy kredytu, w szczególności w odniesieniu do ustanowionych jego zabezpieczeń. Inni słowy, nie może stanowić podstawy do dokonania stosownych wpisów wykreślających hipotekę, jaka została ustanowiona w realiach sprawy (§ 3 ust. 1 umowy).

Jak stanowi art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Natomiast art. 3 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE.L.1993.95.29, dalej: „Dyrektywa 93/13”) stanowi, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Za ugruntowany należy uznać pogląd w judykaturze, iż oceny abuzywności klauzul kredytowych winno się dokonać wedle stanu z chwili zawarcia umowy ( por. uchwałę Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2, oraz wyroki Sądu Najwyższego: z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, z 24 października 2018 r., II CSK 632/17 i z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16). To stanowisko potwierdza art. 4 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE.L.1993.95.29), zgodnie z którym nie naruszając przepisów art. 7, nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna. Dlatego też ocena abuzywnego charakteru postanowień umownych nie zależy od zdarzeń i zachowania stron, jakie wystąpiły po zawarciu umowy, w tym również z uwagi na zmianę obowiązujących przepisów regulujących zawieranie umów kredytu. Wejście w życie przepisów ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy Prawo bankowe (Dz. U. Nr 165, poz. 984) nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji. Tym samym spełnienie świadczenia, którego wysokość została określona na podstawie abuzywnych postanowień umownych, nie pozbawia tych postanowień cechy abuzywności ani nie sprawia, że ocena ich abuzywności staje się bezprzedmiotowa ( por. wyrok Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17 i postanowienie Sądu Najwyższego z 6 lipca 2022 r., I CSK 3445/22).

W świetle treści art. 385 1 § 1 k.c. niedozwolone klauzule umowne mogą być uznane takie postanowienia umowy, które: nie są uzgodnione indywidualnie; kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami; rażąco naruszają jego interesy oraz nie są to postanowienia, które określają główne świadczenia stron, w tym wynagrodzenie, chyba że takie postanowienia byłyby sformułowane w sposób niejednoznaczny. Do nieuzgodnionych indywidulanie postanowień nawiązuje art. 385 1 § 3 k.c. Zgodnie z nim nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Jak przyjmuje się w doktrynie o rzeczywistym wpływie można mówić wtedy, gdy konkretne postanowienia umowne zostały sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie, bądź też gdy postanowienia umowne były przedmiotem negocjacji pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą, a konsument miał realny wpływ na ich treść i zdawał sobie z tego faktu sprawę. Z rzeczywistym wpływem nie jest jednocześnie równoznaczny fakt, że konsument znał i rozumiał treść postanowienia ( por. wyroki Sądu Apelacyjnego w Katowicach: z 25 lipca 2022 r., I ACa 1269/21 i z 2 czerwca 2022 r., I ACa 807/21). Jak wykazały ustalenia faktyczne sprawy powodowie nie mieli żadnego wpływu na ustalenie treści klauzul umownych. Pozwany przedstawił im bowiem do podpisania stosowany wzorzec umowny, nie negocjując z nimi warunków umowy, w szczególności tymi, które zawierały klauzule abuzywne. Również wniosek o udzielenie kredytu został złożony na standardowym druku, który pozwany używał a takich przypadkach.

Stosownie do art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c. za bezskuteczne nie mogą być uznane te postanowienia, które określają główne świadczenia stron, o ile zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Wtedy to wyłączona jest kontrola sądowa takich postanowień. Ta przesłanka jest spełniona tylko wtedy, gdy postanowienie wzorca nie budzi wątpliwości co do jego znaczenia, innymi słowy, gdy wynika z niego tylko jedna możliwa interpretacja dla przeciętnego, typowego konsumenta ( por. wyroki Sądu Najwyższego: z 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12, z 13 czerwca 2012 r., II CSK 515/11 i z 10 lipca 2014 r., I CSK 531/13). Jak przyjmuje się w orzecznictwie Sądu Najwyższego postanowienia umów kredytowych, pozostawiające bankom swobodę co do określenia wysokości kursu wymiany walut są uznawane za niedozwolone klauzule umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. ( zob. np. wyroki z 22 stycznia 2016, I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134; z 8 września 2016 r. II CSK 750/15; z 1 marca 2017 r. IV CSK 285/16; z 24 października 2018 r. II CSK 632/17; z 13 grudnia 2018 r. V CSK 559/17, z 27 lutego 2019 r. II CSK 19/18, z 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17, OSP 2019/12/115; z 9 maja 2019 r. I CSK 242/18, z 29 października 2019 r. III CSK 159/17, OSNC 2020/7-8/64; z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, z 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18). W orzecznictwie dominuje przy tym pogląd, że klauzule dające bankom swobodę w ustalaniu kursu wymiany walut dla celu określenia wysokości kredytu i spłaty poszczególnych jego rat należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda banku w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jaki sposób ograniczona ( zob. wyroki z 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134; z 9 maja 2019 r. I CSK 242/18). Wbrew stanowisku pozwanego zapisy § 9 ust. 2 (wypłata kredytu) i § 10 ust. 3 (spłata rat kredytu) dawały pozwanemu swobodę w kształtowaniu kursów walu na potrzeby wypłaty i spłaty kredytu, gdyż § 6 ust. 1 umowy nie określał sposobu kształtowania kursów walut. Co prawda ustalany był on na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzenia tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich NBP, ale tego rodzaju zapisy stanowią jedynie iluzję obiektywnego i przejrzystego ustalenia kursu CHF przez pozwanego. Brak jest bowiem stosowanego zapisu umownego lub regulaminowego jaki jest arytmetyczny stosunek ustalonego przez pozwanego kursu w odniesieniu kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzenia tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich NBP. Niemożność ustalenia zobiektywizowanej i wyliczalnej dla powodów relacji między tymi kursami powoduje, że pozwany w sposób dowolny mógł ustalać wartość wysokość własnego kursu CHF. Co najwyżej kurs NBP oraz kursy tej waluty na rynku międzybankowym mogły stanowić wartość poglądową dla wyceny kursu stosowanego przez pozwanego. Nie były wszakże dla niego wiążące.

W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego klauzule umowne, regulujące przeliczenie na walutę obcą są co do zasady uznawane z określające główne świadczenia stron ( zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019/12/115; z 9 maja 2019 r. I CSK 242/18, z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18; z 29 października 2019 r. III CSK 159/17, OSNC 2020/7-8/64; z 7 listopada 2019 r., IV CSK 13/19, z 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18). Oznacza to, że klauzule te nie podlegają kontroli pod kątem abuzywności wyłącznie wówczas, gdy sformułowane zostały w sposób jednoznaczny. Takie rozwiązanie, wywodzące się z art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13, opiera się na założeniu, zgodnie z którym postanowienia określające główne świadczenia stron zazwyczaj odzwierciedlają rzeczywistą wolę konsumenta, gdyż do ich treści strony przywiązują z reguły największą wagę. W związku z tym zasada ochrony konsumenta musi ustąpić ogólnej zasadzie autonomii woli obowiązującej w prawie cywilnym. Wyłączenie spod kontroli nie może jednak obejmować postanowień nietransparentnych, gdyż w ich przypadku konsument nie ma możliwości łatwej oceny rozmiarów swojego świadczenia i jego relacji do rozmiarów świadczenia drugiej strony. Interpretując art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 TSUE uznał, że "wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne" ( wyrok z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Kásler i Káslerné Rábai przeciwko OTP Jelzálogbank Zrt, pkt 75; podobnie wyrok TSUE z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, Ruxandra Paula Andriciuc i in. przeciwko Banca Românească SA, pkt 45). Jednoznaczność postanowienia umownego to możliwość ustalenia treści stosunku zobowiązaniowego przy wykorzystaniu zobiektywizowanego kryterium przeciętnego konsumenta. Nie chodzi więc jedynie o jednoznaczność językową, ponieważ postanowienia jednoznaczne mogą nie pozwalać na określenie treści zobowiązań, a w szczególności rozmiaru przyszłego świadczenia konsumenta ( uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 6 kwietnia 2022 r., II CSKP 91/22).

W przedmiotowej sprawie, zgodnie z tym co powiedziano wcześniej klauzule waloryzacyjne przewidywały przeliczenie oddawanej do dyspozycji kredytobiorców kwoty kredytu na CHF według kursu kupna z dnia wypłaty środków (nieznanego w dniu zawarcia umowy), a następnie kolejne przeliczenie tak ustalonej wartości na złote według kursu sprzedaży (także nieznanego w dniu zawarcia umowy) - dla ustalenia salda kredytu i wysokości zobowiązań kredytobiorców. Zastosowanie w umowie klauzule nie określały wysokości świadczeń stron oraz nie pozwalały na ustalenie wysokości zobowiązania kredytowego, które powodowie w ramach spłaty kredytu winni zwrócić pozwanej. Żadnej ze stron w dacie zawierania umowy nie był znany kurs kupna CHF, ani kurs sprzedaży CHF jaki będzie obowiązywać w dniu wypłaty środków. Konstrukcja umowy stwarzała jedynie pozory określenia świadczenia głównego kredytobiorców, gdyż nie precyzowała jego treści i zakresu. Ponadto powodom nie został mechanizm ustalania wysokości rat kredytowych, rzutujący na zakres świadczeń kredytobiorców oparty o kurs sprzedaży CHF ustalany przez pozwaną. Znany był jedynie sposób publikowania tych kursów, który miał takie znaczenie jak obowiązek publikacji ceny dla potencjalnych klientów danego podmiotu. Spełniona zatem została przesłanka abuzywności klauzul waloryzacyjnych – niejednoznacznego sformułowania świadczenia głównego.

Zgodnie z art. 385 ( 2) k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Uwzględniając treść tego przepisu, jak i treść art. 385 ( 1) § 1 k.c. uznanie danego postanowienia umownego za niedozwolone jest możliwe w razie kształtowania praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia jego interesów. Dobre obyczaje kształtowane są przez ludzkie postawy uwarunkowane zarówno przyjmowanymi wartościami moralnymi, jak i celami ekonomicznymi i związanymi z tym praktykami życia gospodarczego. W szczególności normy postępowania, polecające nienadużywanie posiadanej przewagi ekonomicznej w stosunku do słabszego uczestnika obrotu. Przy ocenie natomiast rażącego naruszenia interesów konsumenta trzeba uwzględnić normy dyspozytywne, które wpływały na treść stosunku prawnego, w tym także, w jakim zakresie umowa stawia konsumenta w mniej korzystnej sytuacji, niż wynikałoby to z przepisów dyspozytywnych ( por. wyroki TSUE: z 14 marca 2013 r., Aziz, C-415/11, EU:C:2013:164, pkt 68 i z 26 stycznia 2017 r., Banco Primus, C-421/14, EU:C:2017:60, pkt 59). Znacząca nierównowaga może wynikać z samego faktu wystarczająco poważnego naruszenia sytuacji prawnej konsumenta – ograniczenia treści praw, które przysługują mu na podstawie tej umowy i stosownie do przepisów prawa, utrudnienia w korzystaniu z tych praw bądź nałożenia na konsumenta dodatkowego obowiązku, którego nie przewidują przepisy prawa ( por. wyrok TSUE z 16 stycznia 2014 r., Constructora Principado, C-226/12, EU:C:2014:10, pkt 23). Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Natomiast w celu ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć przede wszystkim pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które, w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie ( por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18). Na gruncie łączącej strony umowy ryzyko ekonomiczne zmienności kursu walutowego zostało połączone z ryzykiem kursowym wpływa na przyjmowany dla wykonania umowy kurs waluty, powodując, że cały mechanizm waloryzacji rażąco narusza interesy powodów oraz jest sprzeczny z dobrymi obyczajami. W umowie ukształtowano świadczenie powodów, które polega na obowiązku zapłaty różnicy pomiędzy kursem kupna waluty, a kursem jej sprzedaży, którego nie można uznać za wynagrodzenie, któremu odpowiada jakiekolwiek świadczenie pozwanej. Zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału, a następnie wysokości spłaty w nieuzasadniony sposób zwiększało wysokość świadczeń, do których zobowiązany byli kredytobiorcy. Za rażące naruszenie zasady równorzędności stron i nierówne rozłożenia praw i obowiązków stron umowy trzeba uznać odwołanie się do kursów walut zawartych i ogłaszanych w tabelach banku. Jak już to wcześniej powiedziano pozwana miała prawo określać te kursy w sposób dowolny, bez odniesienia się do jakichkolwiek zobiektywizowanych przesłanek, narzucając tym samym powodom wysokość kwoty podlegającej wypłacie w ramach kredytu oraz wysokość jej zwrotu – w ramach spłaty zobowiązania. Jak przyjmuje się w orzecznictwie niedozwolone w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.c. są postanowienia umowy kredytu bankowego denominowanego w obcej walucie, kształtujące prawa i obowiązku konsumenta - kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami przez uzależnienie warunków waloryzacji świadczenia pieniężnego (art. 358 k.c.) od woli banku udzielającego kredytu. Dotyczy to w szczególności odwołania się w klauzuli umownej do kursów walut zawartych w tabeli tego banku, ogłaszanej w jego siedzibie, bez wskazania ograniczeń umownych w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych ( por. wyrok Sądu Najwyższego z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18). Konsekwencją uznania za abuzywne zawartych w umowie klauzul waloryzacyjnych jest stan niezwiązania stron umowy postanowieniami je normującymi (art. 385 ( 1) § 1 k.c.). Wypada zauważyć, że nie ma znaczenia dla poczynionych tutaj wniosków okoliczność, czy rzeczywiście pozwany kształtował wysokość kursów walutowych w sposób dowolny, przez co należy rozumieć – oderwany od realiów rynkowych na niekorzyść kredytobiorcy. Z całym naciskiem wypada po raz kolejny zaakcentować, że chodzi tutaj wyłącznie o kontraktową i hipotetyczną możliwość kształtowania w taki sposób kursów walutowych. Nie ma znaczenia, czy pozwany ustalając kursy walut w oparciu o uprawnienia wynikające z § 6 ust. 1 ustalał kurs CHF na warunkach rynkowych, w wysokości analogicznie stosowanej do innych instytucji kredytowych.

W ocenie Sądu Apelacyjnego usunięcie klauzul waloryzacyjnych ex lege ze skutkiem na datę zawarcia umowy powoduje, że w łączącej strony umowie kredytu brak jest elementów konstrukcyjnych z art. 69 pr.bank. Eliminacja klauzul abuzywnych z umowy nie pozwala na wyliczenie – na podstawie kontraktowej – świadczenia, które powodowie mają zwrócić pozwanemu. Art. 385 ( 1) § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Skoro abuzywne okazały się postanowienia określające główny przedmiot umowy to nie można uważać za wanny stosunek obligacyjny, w którym nie osiągnięto konsensusu co do essentialia negotii. Sąd nie jest władny uzupełniać luk powstałych po wyeliminowaniu tych klauzul. Stanowiłoby to niedopuszczalną konwersję umowy, zwłaszcza, że wprowadzanie w miejsce ustalanego przez pozwanego kursu kupna i sprzedaży CHF jakiegokolwiek innego miernika wartości (kursu średniego NBP, czy innego) byłoby zbyt daleko idącą modyfikacją umowy. Wprowadzałoby do niej zupełnie nowy element. Ani art. 385 ( 1) k.c., ani żaden inny przepis prawa nie daje podstaw do zastąpienia abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej inną, a w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji. Jak przyjął TSUE w wyroku z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 art. 16 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę. Zbyt daleko idąca byłaby ingerencja sądu w treść zobowiązania przy braku w krajowym porządku prawnym wyraźnego przepisu dyspozytywnego, mogącego mieć zastosowanie na dzień zawarcia umowy. Nie zachodziła więc możliwość wypełnienia powstałej po wyeliminowaniu z umowy postanowień abuzywnych luki ani przepisem dyspozytywnym, ani na zasadzie analogii, czy zwyczaju. Jak przyjmuje się w orzecznictwie wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością. Wyeliminowanie abuzywnych klauzul przeliczeniowych nie prowadzi do utrzymania w mocy kredytu indeksowanego kursem CHF jako kredytu złotowego oprocentowanego według stawki LIBOR. To samo dotyczy kredytu denominowanego kursem CHF ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z 6 lipca 2022 r., I CSK 3299/22 oraz wyroki Sądu Najwyższego: z 17 marca 2022 r., II CSKP 474/22 i z 19 maja 2022 r., II CSKP 797/22).

Mając na względzie te wywody Sąd Apelacyjny uznaje za nietrafne zarzuty naruszenia prawa materialnego nakierowane na wykazanie przez pozwanego, iż umowa kredytu nie zawierała klauzul abuzywnych, tudzież, że wystraczającym zabiegiem jest ich eliminacja, przy pozostawieniu w mocy pozostałych jej postanowień.

Tym samym apelacja pozwanego okazała się niezasadna i dlatego na podstawie art. 385 k.c. podlegała oddaleniu.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zasądzając od pozwanego na rzecz powodów kwotę 4.050 zł tytułem zastępstwa adwokackiego (§ 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. za czynności adwokackie, tj. Dz. U. z 2023 r., poz. 1964).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Monika Czaja
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Dariusz Chrapoński
Data wytworzenia informacji: