V ACa 816/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2017-09-13
Sygn. akt V ACa 816/16
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 września 2017 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Olga Gornowicz-Owczarek |
Sędziowie : |
SSA Zofia Kołaczyk (spr.) SSA Grzegorz Stojek |
Protokolant : |
st. sekretarz sądowy Marta Zdrodowska |
po rozpoznaniu w dniu 13 września 2017 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa Grupy (...) Spółki Akcyjnej w K.
przeciwko Laboratorium (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K.
o zapłatę
na skutek apelacji obu stron
od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie
z dnia 26 kwietnia 2016 r., sygn. akt V GC 38/15
1. oddala obie apelacje;
2. znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.
SSA Grzegorz Stojek |
SSA Olga Gornowicz-Owczarek |
SSA Zofia Kołaczyk |
Sygn. akt VACa 816/16
UZASADNIENIE
Powódka – Centrala (...) S.A. w K. domagała się zasądzenia od pozwanej Laboratorium (...) spółki z o.o. w K. kwoty 99 997,26 złotych z ustawowymi odsetkami na którą to kwotę składały się kwota 50.000 złotych z tytułu zwrotu pożyczki udzielonej pozwanej umową z 3 marca 2011 roku oraz kwota 48268,19 złotych z tytułu sprzedaży wyposażenia technologicznego w oparciu o faktury z kwietnia 2011 roku, oraz kwota 1729,19 złotych stanowiąca umowne odsetki z tytułu pożyczki płatne miesięcznie.
Pozwana wnosiła o oddalenie powództwa zarzucając w odniesieniu do kwoty 48268,19 złotych przedawnienie roszczenia, zaś co do kwoty 50.000 złotych zaspokojenie roszczenia z tytułu przejęcia przedmiotu zastawu ewentualnie nadużycie prawa – art. 5 k.c. przez dochodzenie roszczenia w sytuacji, gdy strony prowadziły uzgodnienia i działania w kierunku zaspokojenia poprzez zastaw, przejęcie pozwanej Spółki przez powódkę, a do czego nie doszło z przyczyn leżących po jej stronie. Co do kwoty 1729,19 złotych pozwana zarzuciła nieudowodnienie w tej części roszczenia.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy zasądził od pozwanej na rzecz powódki 50.000 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 10 grudnia 2012 roku oraz kwotę 2500 złotych tytułem kosztów procesu, a w pozostałej części powództwo oddalił.
Rozstrzygnięcie zostało oparte na następujących ustaleniach i wnioskach:
W dniu 3 marca 2011r. powódka (...) S.A. (jako pożyczkodawca) zawarła z pozwaną (...) sp. z o.o (jako pożyczkobiorcą) umowę pożyczki w wykonaniu której (...) sp. z o.o. otrzymał od (...) S.A. kwotę 50.000 zł, z obowiązkiem spłaty na warunkach określonych w umowie.
W kwietniu 2011r. powódka sprzedała pozwanej przyrządy i urządzenia potrzebne do prowadzenia działalności gospodarczej pozwanej. W związku ze sprzedażą wystawione zostały w dniu 4 kwietnia 2011r. faktury VAT na łączną kwotę 51.255,49 zł z terminem płatności do 3 czerwca 2011r. a to - nr (...) na kwotę 13.917,87 zł, - nr (...) na kwotę 35.689,62 zł, - nr (...) na kwotę 1.648 zł.
W dniu 4 marca 2011r. pozwana (jako zastawca) zawarła z powódką (jako zastawnikiem) umowę zastawu rejestrowego, w celu zabezpieczenia aktualnych i przyszłych wierzytelności zastawnika wobec zastawcy wynikających z umowy pożyczki z 3 marca 2011r. Przedmiotem zastawu było 100 udziałów w kapitale zakładowym pozwanej spółki o wartości nominalnej 50 zł każdy udział i łącznej wartości nominalnej 5.000 zł. Umowa zastawu została zawarta w formie pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi.
Natomiast w dniu 5 kwietnia 2011r. strony zawarły kolejną umowę zastawu na zabezpieczenie wierzytelności wynikających z umowy pożyczki z 3 marca 2011r., przedmiotem której były ruchomości o łącznej wartości 39.963,86 zł oraz wartości niematerialne i prawne, które zastawca nabędzie w przyszłości w postaci certyfikatu o wartości 15.000 zł. Ustanowione na mocy ww. umów zastawy rejestrowe zostały wpisane do rejestru zastawów pod pozycją (...)i (...).
Pismem z 10 października 2011r. powódka wezwała pozwaną do zapłaty kwoty 48.768,23 zł wynikającej z niezapłaconych faktur wystawionych w związku z zawartą umową sprzedaży. W dniu 4 listopada 2011r. strony zawarły umowę zatytułowaną „Ugoda pozasądowa” (dalej: ugoda). Zgodnie z zapisami ugody: dłużnik oświadczył, że posiada zobowiązanie pieniężne względem wierzyciela w kwocie 49.615,09 zł wynikająca z nieopłaconej w całości faktury VAT nr (...) oraz nieopłaconych faktur VAT nr (...), jednocześnie dłużnik oświadczył, że uznaje roszczenie wierzyciela o zapłatę powyższych należności wraz z odsetkami liczonymi od 3 czerwca 2011r. (§ 1 ugody). Ponadto dłużnik zobowiązał się do spłaty należności w ratach po 50 zł każda, płatnych od grudnia 2011r. do 5-go dnia każdego miesiąca (§ 2 pkt 1 ugody). W przypadku opóźnienia bądź zwłoki dłużnika w zapłacie którejkolwiek z rat, całe roszczenie staje się natychmiast wymagalne (§ 3 ugody). Zgodnie z postanowieniami ugody wszelkie jej zmiany i uzupełnienia wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności (§ 4 pkt 1)
Pismem z 26 listopada 2012r. powódka złożyła pozwanej oświadczenie o wypowiedzeniu umowy pożyczki z 3 marca 2011r., wzywając go do zapłaty 50.000 zł z wraz z należnymi na dzień wezwania odsetkami w kwocie 1.395,42 zł, podając, że przyczyną wezwania jest zaprzestanie spłaty rat pożyczki. W piśmie wskazano, że w razie braku spłaty należności powódka zamierza zaspokoić się poprzez przejęcie przedmiotów zastawu rejestrowego.
Pozwana początkowo wykonywała postanowienia ugody z 4 listopada 2011r., ostatecznie jednak zaprzestała spłaty ustalonych rat, ostatnią ratę wpłaciła 28 sierpnia 2012r. Pismem z 26.11.2012r. powódka oświadczyła pozwanej, że w związku z niewywiązywaniem się z postanowień zawartych w ugodzie z 4 listopada 2011r. stawia w stan natychmiastowej wykonalności wierzytelności objęte ugodą i wzywa pozwaną do zapłaty kwoty 48.268,23 zł w terminie 7 dni od otrzymania pisma.
Pismem z 16.01.2013r. powódka wezwała pozwaną do zapłaty kwot: 50.000 zł oraz 2.050,84 zł wynikających z niespłacenia pożyczki wraz z odsetkami.
Pismem z 16 stycznia 2013r. skierowanym do H. Z. (1) (prezesa zarządu pozwej) powódka zawiadomiła, że zamierza zaspokoić swoje roszczenia wynikające z udzielonej umowy pożyczki poprzez przejęcie przedmiotu zastawu, tj. udziałów w pozwanej spółce. Jednocześnie powódka wezwała adresata pisma do wydania przedmiotu zastawu wpisanego do rejestru zastawów pod nr (...) w terminie 7 dni. Do pisma załączono wzór protokołu przejęcia przedmiotu zastawu. Drugim pismem z tej daty powódka zawiadomiła, że zamierza zaspokoić swoje roszczenia wynikające z udzielonej umowy pożyczki poprzez przejęcie przedmiotu zastawów, tj. środków trwałych i wartości niematerialnych i prawnych.
Sąd uznał roszczenie o zapłatę kwoty 48268,19 złotych za przedawnione i oddalił je na podstawie art. 117 § 2 zd. 1 k.c. Roszczenie to wynika z umowy sprzedaży i podlega dwuletniemu terminowi przedawnienia z art. 554 k.c. Jego bieg przerwała zawarta w dniu 4 listopada 2011 ugoda (art. 123 § 1 punkt 2 k.p.c.). Sąd Okręgowy rozstrzygając spór co do tego od kiedy należy liczyć rozpoczęcie biegu przedawnienia w przypadku zawarcia ugody wskazał na stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z 12 marca 2012 roku, IV CKN 862/00, które podzielił, a zgodnie z którym przedawnienie liczone jest na nowo od chwili zawarcia ugody. W konsekwencji Sąd stwierdził, że to roszczenie powódki uległo przedawnieniu z dniem 5 listopada 2013 roku, a co czyniło zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwaną zasadnym. Niezależnie od tego Sąd wskazał, że nawet gdyby przyjąć rozpoczęcie biegu przedawnienia od dnia kiedy natychmiast wymagalne stały się wszystkie kwoty na które rozłożono przedmiotową należność to roszczenie powódki uległo przedawnieniu najpóźniej z dniem 6 października 2014 roku. Zgodnie bowiem z ugodą termin płatności poszczególnych rat przypadał na 5-go każdego miesiąca, zaś ostatnią ratą zapłaconą była rata przypadająca na 5 września 2012 roku (zapłata 28 listopada 2012 roku). Całe roszczenie w świetle postanowienia §3 ugody stało się natychmiast wymagalna z chwilą opóźnienia zapłaty kolejnej raty, a to z dniem 6 października 2012 roku. Stan natychmiastowej wykonalności powstał z mocy samej ugody nie wymagał żadnych dodatkowych oświadczeń.
Sąd Okręgowy odwołując się do orzecznictwa i doktryny, dokonując jednocześnie wykładni postanowień umowy stwierdził, że nie stanowiła ona odnowienia w rozumieniu art. 506 k.c.
Natomiast co do kwoty 1729,19 mającej stanowić miesięczne raty umownego oprocentowania pożyczki do dnia jej natychmiastowej wymagalności Sąd przyjął, że powódka roszczenia tego nie udowodniła co do wysokości. Zaoferowany przez nią w tej części materiał ograniczający się do wezwań do zapłaty oraz ustaleń wysokości rat odsetkowych w piśmie procesowym bez wskazania samego mechanizmu ich wyliczenia, dat uruchomienia transz pożyczki, Sąd uznał za niewystarczający.
Uznając zaś zasadność roszczenia obejmującego zwrot kwoty udzielonej pożyczki Sąd Okręgowy wskazał na regulację art. 720 § 1 k.c. i dokonane przez powódkę wypowiedzenie pożyczki pismem z 26 listopada 2012 roku, które znajdowało podstawę w §6 punkt 12 umowy. Pozwana była zobowiązana zgodnie z wezwaniem dokonać zapłaty w terminie 7 dni od otrzymania wezwania, a czemu nie uczyniła zadość. Stąd zasadne było w świetle regulacji art. 481 § 1 k.c. żądanie zasądzenia odsetek za opóźnienie.
Za niezasadny Sąd uznał zarzut pozwanej wygaśnięcia roszczenia na skutek zaspokojenia się z przedmiotu zastawu rejestrowego. Taką możliwość przewidywały umowy zastawnicze w §5 punkt 1b z 4 marca i 5 kwietnia 201, zgodnie z art. 22 ust. 1 pkt 3 ustawy z 6 grudnia 1996 roku o zastawie rejestrowym, jednakże do zaspokojenia tą drogą nie doszło. Powódka nie złożyła oświadczenia o którym mowa w art. 22 ust. 2 pkt 2 w/w ustawy, a jedynie w wezwaniach do zapłaty deklarowała zamiar zaspokojenia się w ten sposób, gdy czynność tę należy kwalifikować jako działanie określone w art. 25 ust. 1 ustawy.
Jednocześnie też w okolicznościach sprawy nie można dopatrzyć się w działaniu powódki polegającym na dochodzeniu zwrotu pożyczki, nadużycia prawa, działania w warunkach określonych w art. 5 k.c. Wprawdzie strony przewidziały w umowie zapłatę pożyczki poprzez potrącenie wierzytelności przysługujących pozwanej z tytułu świadczonych usług na rzecz powódki, jednakże wskazały też, że w przypadku braku możliwości dokonania spłaty w ten sposób, pożyczkobiorca obowiązany jest dokonać zapłaty przelewem na rachunek wnioskodawcy. Przewidziały zatem możliwość spłaty pożyczki poprzez zwrot otrzymanej kwoty pieniężnej w formie jej zapłaty.
Niepowodzenie w rozpoczęciu planowanej działalności gospodarczej, a co uniemożliwiało spłatę pożyczki poprzez kompensatę, nie może uzasadniać zarzutu nadużycia prawa, gdy niepowodzenie to nie było następstwem celowego działania powódki czy też rażących zaniedbań z jej strony. Jak wskazała przed Sądem pozwana zdecydowały o tym względy obiektywne. Także rezygnacja powódki z zaspokojenia się z przedmiotu zastawu nie może być oceniana jako nadużycie prawa, gdy skorzystanie z takiej możliwości jest uprawnieniem wierzyciela, zaś zawiadomienie o takim zamiarze nie obliguje do następczego złożenia oświadczenia o przejęciu w trybie art. 22 ust. 2 punkt 2 ustawy. Prawo wyboru sposobu zaspokojenia jest prawem wierzyciela, zaś dochodzenie na drodze sądowej roszczenia następczo po przeprowadzeniu rozmów w tym przedmiocie, wyrażonego zamiaru, a co nie zostało zrealizowane, nie może być oceniane jako nadużycie prawa.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. poprzez ich stosunkowe rozdzielenie.
Wyrok ten zaskarżyły obie strony.
Powódka skarżąc wyrok w części oddalającej powództwo (punkt 2) i orzekającej o kosztach procesu (punkt 3) wniosła o jego zmianę przez „uznanie powództwa w całości” oraz zasądzenie na rzecz powódki od pozwanej kosztów procesu w pełnej wysokości, a ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz zasądzenia kosztów postępowania odwoławczego. Rozstrzygnięciu powódka zarzuciła: błędne ustalenie stanu faktycznego, a mianowicie, że termin przedawnienia co do kwoty 48268,19 upłynął w październiku 2014 roku oraz, że powódka nie udowodniła roszczenia co do kwoty 1729,17; naruszenie przepisów prawa materialnego – art. 118 w zw. z art. 121 punkt 4 k.c. i art. 554 k.c. przez przyjęcie, że bieg dwuletniego terminu przedawnienia upłynął 6 października 2012 roku, gdy wymagalność zadłużenia nastąpiło w lutym 2014; naruszenie prawa procesowego art. 228 § 1 k.p.c. i art. 229 k.p.c. poprzez niezastosowanie w odniesieniu do roszczenia w kwocie 1729,19, art. 233 § 1 k.c. przez pominięcie listy zapisów księgowych jako podstawy obliczenia należności w kwocie 1365,42 złotych.
Natomiast pozwana skarżąc wyrok w części zasądzającej kwotę 50000 złotych wraz ustawowymi odsetkami oraz koszty procesu wniosła o jego zmianę przez oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu oraz kosztów postępowania apelacyjnego ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Skarżąca zarzuciła przekroczenie przez Sąd zasad swobodnej oceny dowodów oraz błąd w ustaleniach faktycznych przez przyjęcie, że pismami z 16 stycznia 2013 roku powódka nie złożyła oświadczenia o przejęciu zastawów w trybie art. 22 ust. 2 punkt 2 ustawy o zastawie rejestrowym, pisma te miały charakter pism dyscyplinujących z art. 25 ust. 1 ustawy, naruszenie art 22 ust. 2 ustawy przez błędne zastosowanie i przejęcie, że powódka nie złożyła oświadczenia o przyjęciu przedmiotu zastawu na własność; art. 5 k.c. przez niezastosowanie.
Sąd Apelacyjny, zważył co następuje:
Obie apelacje są niezasadne, gdy podnoszone w nich zarzuty nie mogą podważyć prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu I instancji. Sąd Apelacyjny podziela ustalenia Sądu I instancji stanowiące podstawę faktyczną zaskarżonego rozstrzygnięcia, jako znajdujące odzwierciedlenie w materiale dowodowym sprawy, a którego ocena mieści się w graniach art. 233 § 1 k.c., jak i wysnute z nich wnioski natury prawnej.
Apelacja powódki łączy się z przyjętym przez Sąd I instancji przedawnieniem tego roszczenia, gdy spór sprowadza się do tego, od kiedy liczyć termin wymagalności tego roszczenia w związku z zawartą przez strony ugodą i jej nierealizowaniem przez pozwaną, a co za tym idzie bieg terminu jego przedawnienia.
W orzecznictwie zarysowały się w tej materii dwa poglądy. Według jednego z nich podzielonego przez Sąd Okręgowy w przypadku zawarcia ugody modyfikującej łączący strony stosunek prawny, w tym rozkładającej obciążające dłużnika świadczenie na raty, ustalającej nowe terminy płatności, ugoda ta będąc zdarzeniem skutkującym przerwę biegu przedawnienia zgodnie z art. 123 § 1 punkt 2 k.p.c., pozostaje bez wpływu na samą wymagalność roszczenia, które przed zawarciem ugody było już wymagalne. Co za tym idzie przedłużenie ugodą terminów płatności roszczenia już wymagalnego, nie ma wpływu na liczenie terminu przedawnienia po spowodowanej ugodą (uznaniem roszczenia) przerwie, a który to początek biegu przedawnienia wyznacza zgodnie z art. 124 § 1 k.c., następny dzień po zawarciu ugody. Od tego momentu należy liczyć początek nowego terminu przedawnienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 12 marca 2002 roku, IV CSK 862/00, Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 10 stycznia 2006 roku, I ACa 757/05, Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 9 października 2012 roku, I ACa 889/12). Przy tym poglądzie, gdyby liczyć termin przedawnienia od zawarcia ugody, niewątpliwie dochodzone roszczenie uległo przedawnieniu, jak przyjął Sąd I instancji. Według drugiego z poglądów, podzielonego przez Sąd Apelacyjny, przedawnienie po przerwie rozpoczyna bieg na nowo z uwzględnieniem zmienionego ugodą terminu wymagalności roszczenia. Nie stoi temu na przeszkodzie regulacja art. 119 k.c., gdy zawarty w przepisie tym zakaz nie dotyczy wymagalności roszczenia, od której zgodnie z art. 120 § 1 k.c. zależy rozpoczęcie biegu przedawnienia, a li tylko umawiania się co do innego okresu, terminu przedawnienia niż wynikający z ustawy. Termin przedawnienia o którym mowa w art. 119 k.c. według tego poglądu należy rozumieć w kontekście art. 118 k.c. nawiązującego do okresów przedawnienia. W warunkach swobody kontraktowej przyznanej treścią art. 353 1 k.c. strony mogą modyfikować łączący je stosunek prawny, w tym i poprzez odroczenie terminu spełnienia świadczenia, rozłożenie go na raty, a co za tym idzie jego wymagalność, gdy w aktualnym orzecznictwie, jak i doktrynie dominuje stanowisko o powiązaniu wymagalności z terminem spełnienia świadczenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z 24 kwietnia 2003 – I CKN 316/01, OSNC 2004 nr 7-8, poz. 118, 3 lutego 2006 roku I CSK 17/05 uchwałę Sądu Najwyższego z 26 listopada 2009 r., III CZP 102/09 – OSNCP 2010, nr 5, poz. 75, wyrok z 28 października 2015 roku, II CSK 822/14). Skoro ugodą strony mogą modyfikować łączący je stosunek prawny, regulować kwestie płatności, termin spełnienia długu, to to nie może pozostawać obojętne dla kwestii wymagalności rozumianej jako możliwość przymusowego domagania się przez wierzyciela wykonania zobowiązania przez dłużnika, jak i możliwość skutecznego wytoczenia powództwa o zapłatę, jeżeli dłużnik nie spełnił świadczenia. W literaturze i orzecznictwie podniesiono, że konstruowanie stanu wymagalności roszczenia poprzedzającego termin spełnienia świadczenia, w oderwaniu od tego terminu, jest nie do pogodzenia z zasadami sądowego dochodzenia roszczeń, dochodzenie bowiem roszczenia przed terminem jego spełnienia przewidzianym dla dłużnika byłoby przedwczesne. Zatem odroczenie terminu płatności, jego zmiana, rozłożenie na raty długu wcześniej wymagalnego ugodą, nie może pozostawać obojętne dla kwestii jego przedawnienia, gdy w przeciwnym wypadku z jednej strony przed upływem zmienionego, odroczonego terminu wierzyciel nie mógłby skutecznie domagać się przymusowej realizacji roszczenia, będąc związany postanowieniami ugody, a jednocześnie z drugiej strony mógłby narażony być na przedawnienie roszczenia, w przypadku gdyby okres ratalnej spłaty wykraczał poza termin przedawnienia liczącego od daty zawarcia ugody (por. wyroki Sądu Najwyższego z 16 lutego 2005 roku, IV CK 502.04, 30 czerwca 2010 roku, V CSK 454/09, 4 października 2012 roku, I CSK 104/12, 28 sierpnia 2013, V CSK 362/12, Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 11 września 2013 roku, I ACa 684/13, Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 30 października 2014, I ACa 685/14).
Przy uwzględnieniu tego stanowiska, do którego odwołuje się skarżąca, stwierdzić należy, że jeżeli wolą stron było, aby w przypadku opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat cała należność główna była wymagalna, to okres przedawnienia liczy się od momentu wymagalności całej należności głównej.
Sąd Okręgowy alternatywnie ocenił też zgłoszony zarzut przedawnienia w świetle tego przedstawionego wyżej poglądu, dochodząc do trafnego wniosku, że w stanie faktycznym sprawy, licząc bieg przedawnienia od daty wymagalności całej należności głównej z uwzględnieniem §3 ugody to roszczenie powódki jest przedawnione. W świetle wskazanego wyżej postanowienia ugody całe roszczenie uzyskiwało przymiot wymagalności z chwilą opóźnienia w zapłacie którejkolwiek z rat lub jej części, a wymienionych w §2, bez potrzeby dokonywania w tej mierze jakichkolwiek czynności. Prawidłowo Sąd Okręgowy przyjął, że uwzględniając wynikające z umowy terminy płatności rat, oraz dokonaną w dniu 28 sierpnia 2012 roku ostatnią zapłatę na poczet raty wymagalnej 5 września 2012, brak zapłaty raty wymagalnej - 5 października 2012 roku, od dnia 6 października 2012 roku pozwana pozostawała w opóźnieniu, a co skutkowało wymagalnością całej należności w świetle regulacji § 3 oraz rozpoczęciem biegu terminu przedawnienia od tej daty, a który to termin upłynął z dniem 6 października 2014 roku, czyniąc dochodzone roszczenie przedawnionym.
Powódka nie wykazała aby po dniu 28 sierpnia 2012 roku dokonała wpłaty na poczet zadłużenia, a wręcz przeciwnie takich wpłat ani też rozliczeń w innej formie w tym okresie nie było. Jej twierdzenie jakoby spłaciła 26 rat z ugody, a co za tym idzie wymagalność całej należności nastąpiła dopiero w lutym 2014 roku i oparte na tym zarzuty apelacji nie mogą odnieść skutku. Takiego wnioskowania nie uzasadnia sama różnica pomiędzy kwotą wskazaną w ugodzie (49615,09) a dochodzoną pozwem (48268,19) wynosząca 1346,90 złotych. Zwrócić należy uwagę, że taki stan zadłużenia co dochodzony, podawany był już w wezwaniu powódki z 26 listopada 2012 roku, wskazującym na niewywiązywanie się z postanowień ugody, jak i natychmiastową wymagalność całej tej wierzytelności. Wierzytelność powódki z tytułu sprzedaży dokonanej 4 kwietnia 2011 roku rozliczona została częściowo poprzez kompensatę, a która to kompensata miała miejsce przed zawarciem ugody we wrześniu 2011 roku, co wynika z oświadczenia powódki zawartego w piśmie złożonym w toku postępowania apelacyjnego oraz wpłat gotówkowych na podstawie ugody w łącznej kwocie 500 złotych. Należności skompensowane do daty ugody, nie mogą być traktowane jako nadpłata rat do lutego 2014 roku spełnienie zobowiązania z ugody, zaliczone na poczet kolejnych rat przypadających po 5 września 2012 roku, jak to podnosi powódka, gdy dokonana przed ugodą kompensata spowodowała wygaśnięcie roszczenia w jego skompensowanej części przed zawarciem ugody. Roszczenie w tym zakresie w chwili zawarcia ugody nie istniało, a dokonana kompensata we wrześniu 2011 roku nie wpływała na obowiązek ratalnej spłaty istniejącego zadłużenia w ustalonych ugodą terminach.
Fakt wskazania w umowie ugody wysokości zobowiązania na kwotę 49615,09 nie przesądza, że zobowiązanie to w takiej wysokości istniało na dzień zawarcia ugody tj. 4 listopada 2011 roku. Zauważyć bowiem należy, że cała należność z trzech faktur sprzedaży, wystawionych przez powódkę 4 kwietnia 2011 wynosiła 51256,03 złotych. Niesporne było, że cześć z tego zadłużenia została zaspokojona poprzez kompensatę, w tym we wrześniu 2011 roku, gdy w świetle wezwania powódki z 10 października 2011 poprzedzającego zawarcie ugody zadłużenie to wynosiło 48768,23 złotych w tym z faktury (...) – 1648,54 złotych. Uwzględniając następnie dokonane po zawarciu ugody wpłaty w ramach łącznej kwoty 500 złotych, niezaspokojoną pozostała kwota 48268,22 złotych dochodzona pozwem. Wskazuje to, że kwota zobowiązania wskazana w ugodzie nie odpowiada faktycznemu zadłużeniu, uwzględniała w części wierzytelność nieistniejąca zaspokojona w kwocie 846,86 co potwierdza pismo powódki z 26 lipca 2017 roku. Nie można zatem mówić, jak to czyni skarżąca o nadpłacie kwoty zobowiązania, spłaceniu 26 rat z ugody, przy objęciu ugodą zobowiązania w części w której ono wygasło, na dzień zawarcia ugody nie istniało, a co pozostawało bez wpływu na płatność i wymagalność istniejącego zobowiązania objętego ugodą wynoszącego faktycznie na dzień zawarcia ugody 48768,23 złotych. Błędne określenie kwoty zobowiązania w ugodzie nie oznacza, że w takiej faktycznie wysokości obciążało ono pozwaną. Przedmiotem ugody mogą być tylko zobowiązania istniejące, nie mogą go zaś stanowić roszczenia, które wygasły. Ugoda zawarta przez strony nie kreowała nowego prawa, zobowiązania (stosunku prawnego) a li tylko stanowiła modyfikację istniejącego w zakresie mającym zapewnić jego realizację, spełnienie obciążającego dłużnika świadczenia w zakresie istniejącego zobowiązania. Dokonane w ugodzie uznanie długu nie jest czynnością abstrakcyjną. Tytułem zobowiązania dłużnika pozostaje tytuł wierzytelności, którą uznano, stąd nie ma przeszkód stwierdzenia w oparciu o przeprowadzone dowody, że uznany dług w rzeczywistości nie istnieje lub istnieje w niższej kwocie. Uznanie nieistniejącego długu nie zmienia prawnego położenia stron. W świetle powyższego zarzuty apelacji dotyczące błędnych ustaleń co do przyjętego przez Sąd Okręgowy upływu terminu przedawnienia, jak i naruszenia przepisów art. 118 k.c. i 121 punkt 4 k.p.c. w zw. z art. 554 k.c. nie mogły odnieść rezultatu. Za całkowicie pozbawiony, zasadności nieprzystający do stanu rozpoznawanej sprawy należy uznać zarzut naruszenia art. 121 punkt 4 k.c., a który to przepis reguluje kwestię nierozpoczęcia biegu przedawnienia i zawieszenie rozpoczętego terminu w sytuacji określonej tym przepisem, a mianowicie, wystąpienia siły wyższej skutkiem której uprawniony nie może dochodzić roszczeń przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznania spraw danego rodzaju.
Prawidłowo też Sąd Okręgowy uznał, że powódka nie uczyniła zadość ciężarowi dowodzenia odnośnie żądania zasądzenia kwoty 1729,17 złotych. Niewątpliwie zgodnie z §3 ust. 1 – 4 powódce należało się oprocentowanie udzielonej pożyczki, płatne na bieżąco do ostatniego dnia każdego miesiąca, począwszy od miesiąca następnego po dniu przekazania każdej traszy pożyczki. W pozwie powódka wskazała jedynie, że dochodzona kwota stanowi odsetki umowne niezapłaconych rat do dnia postawienia jej w stan natychmiastowej wymagalności, ograniczając się do przedstawienia wezwania do zapłaty opiewającego na kwotę 1395,42 obejmującej okres od lipca do października 2018 i niedopłaty za maj 2012 roku. Nie przedstawiła zaś jakiegokolwiek wyliczenia tej należności, objętych nią rat odsetkowych ani też przewyższającej wezwanie należności. Nie można pomijać, że pozwana w odpowiedzi na pozew zakwestionowała to żądanie wobec braku wyliczenia żądanych odsetek umownych. To też nie spotkało się z właściwą inicjatywą ze strony powódki, która ograniczała się li tylko do podania kwot z wezwania oraz odsetek za listopad wynoszących według jej twierdzenia 333,75 złotych. Nie przedstawiała zaś ich wyliczenia w sposób poddający się weryfikacji, ze wskazaniem kwoty od której były liczone, stopy procentowe. Podnoszony w apelacji fakt niezapłacenia oprocentowania za okres od sierpnia do listopada 2012 nie czyni apelacji zasadną, gdy powódka nie przedstawiła wyliczenia poszczególnych żądanych rat odsetkowych, a które to raty jak wynika z żądania opiewają na różne wysokości. Nie ma przy tym też decydującego znaczenia odwoływanie się do wysokości rat zapłaconych przez pozwaną, gdy raty te nie opiewały na te same kwoty, podobnie jak i raty za żądany w niniejszym sporze okres. Każda żądana kwota winna być wyliczona tak aby można było sprawdzić jej poprawność, zwłaszcza gdy w grę wchodzi oprocentowanie nie oparte na odsetkach ustawowych. Nie można też uznać, że mamy tutaj do czynienia z faktami powszechnie lub urzędowo znanymi. Zresztą strona powodowa posługuje się sformułowaniem około co do stopy procentowej VIBOR 1m. Taka stopa procentowa według której oprocentowana była pożyczka winna być ściśle określona, podobnie jak i każdorazowa kwota odsetek, a czego powódka nie uczyniła. Powódka nie przedstawiła też twierdzonych not odsetkowych w oparciu o które miała następować płatność, jak i wyliczenia mających wynikać z nich kwot.
Stąd zarzuty apelacji dotyczące błędu w ustaleniach Sądu Okręgowego, jak i naruszenie przepisów art. 228 § 1 i 229 k.p.c. nie są zasadne. Również i pozbawiony zasadności jest zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. łączony z pominięciem przez Sąd I instancji listy zapisów kasowych przez pozwaną z dnia 9 stycznia 2015 roku, gdy zastawienie to nie obejmuje not wskazanych w wezwaniu do zapłaty, należności za sporny okres.
Reasumując apelacja powódki jako pozbawioną uzasadnionych podstaw podlegała oddaleniu (art. 385 k.p.c.).
Jako niezasadną Sąd Apelacyjny ocenił też apelację pozwanej.
Nie jest sporne, iż strony miały współpracować w ramach zamierzonego przedsięwzięcia gospodarczego dotyczącego importu asfaltu drogowego z rynku wschodniego, jego sprzedaży na rynku polskim przez powódkę, gdy pozwana Spółka miała się zajmować świadczeniem usług badania importowanego asfaltu. W związku z tymi wspólnymi zamierzeniami pozwanej została udzielona pożyczka. Sąd I instancji wskazał, że spłata pożyczki miała następować poprzez kompensatę z usługami świadczonymi na rzecz powódki przez pozwaną, co jednakże nie oznacza, że pozwana była zwolniona ze spłaty pożyczki w innej formie, w tym przez zapłatę kwoty pieniężnej. Wskazuje na to wprost, pomijane przez skarżącą, postanowienie §3 punkt 6 umowy pożyczki przytoczone przez Sąd Okręgowy, zgodnie z którym w przypadku braku możliwości dokonania spłaty pożyczki w terminie i w sposób określony w punkcie 5 pożyczkobiorca zobowiązuje się dokonać spłaty otrzymanej pożyczki wraz z odsetkami i innymi kosztami związanymi z pożyczką na podstawie noty wystawionej przez pożyczkodawcę, przelewem na rachunek pożyczkodawcy. Treść tego postanowienia jednoznacznie wskazuje, że strony brały pod uwagę ewentualność braku możliwości spłaty poprzez kompensatę, przewidując w takim przypadku obowiązek zwrotu pożyczki w formie zapłaty odpowiedniej jej kwoty. Zatem niepowodzenie zamierzonego przedsięwzięcia nie stanowiło przeszkody do domagania się przez powódkę zwrotu pożyczki w formie zapłaty.
Nie jest również sporne i jak prawidłowo to ustalił Sąd Okręgowy, że pożyczka była zabezpieczona zastawem rejestrowym, przedmiotem którego było mienie ruchome określone w załączniku nr 1 do umowy zastawu oraz wartości niematerialne i prawne, które zostaną nabyte w przyszłości (certyfikat) oraz 100% udziałów H. Z. (1) w kapitale zakładowym pozwanej Spółki.
Strony dopuściły zgodnie z art. 22 ust. 2 punkt 3 możliwość zaspokojenia z przedmiotem zastawu poprzez jego przejęcie na własność według wartości księgowej z dnia przejęcia w odniesieniu do zastawu na rzeczach oraz według wartości nominalnej w odniesieniu do udziałów. Powyższe nie oznaczało jednakże obowiązku wierzyciela zaspokojenie się w ten sposób, co wynika wprost z treści §5 umowy wskazującego na różne sposoby zaspokojenia wierzytelności zastawnika z przedmiotu zastawu, oraz pozostawiającego decyzje co do sposobu zaspokojenia wierzycielowi. Z ustaleń Sądu Okręgowego, jak i materiału sprawy wynika, że były zamierzenia co do zaspokojenia poprzez przejęcie przedmiotu zastawu na własność, prowadzone rozmowy co do przejęcia pozwanej spółki przez powódkę (udziałów w tej spółce), jednakże podzielić należy stanowisko Sądu Okręgowego, że do tego nie doszło, nie zostało w tej mierze złożone definitywne oświadczenie woli prawokształtujące, o którym mowa w art. 22 ust. 2 punkt 2 ustawy. Tak kwalifikowane nie może być oświadczenie złożone w pismach z 16.I.2013 r., a które Sąd Okręgowy trafnie uznał za noszące charakter zawiadomienia o którym mowa w art. 25 ust. 1 ustawy.
Zgodnie z tym przepisem bezpośrednio przed podjęciem czynności mających na celu zaspokojenie zastawnika z przedmiotu zastawu rejestrowego, o którym mowa w art. 22 i 24, zastawnik powinien na piśmie zawiadomić zastawcę o zamierzonym podjęciu działań zmierzających do zaspokojenia. Charakteru tychże pism jako zawiadomienia z art. 25 ust. 1 ustawy nie odbiera przywołane przez skarżącą zawiadomienie zawarte w wezwaniu z dnia 26 listopada 2012, gdy zgodnie z treścią art. 25 ust. 1 zawiadomienie, o którym w przepisie tym mowa winno być dokonane bezpośrednio przed zamierzonym podjęciem działań zmierzających do zaspokojenia. Termin „bezpośrednio” został wprowadzony w celu ochrony partnerów zastawcy, pozwalając mu ustrzec się przed utratą przedmiotu zastawu. Wykładnia systemowa wskazuje, że zawiadomienie to może być wystosowane i wywiera skutki dopiero wtedy, gdy wymagalna stała się zabezpieczona, wierzytelność. Zastawca powinien otrzymać je przynajmniej na 7 dni przed dokonaniem zamierzonych czynności. Z uwzględnieniem tego powódka dokonała stosowanego zawiadomienia 16 stycznia 2013 roku. W dacie 26 listopada 2012 roku wierzytelność powódki nie miała jeszcze przymiotu wymagalności, gdy ta uzależniona była od uprzedniego wypowiedzenia umowy pożyczki, wezwania do jej zwrotu a co wymagało złożenia stosownego oświadczenia woli ze strony powódki, skutecznego z chwilą jego dojścia do adresata, gdy pismem z dnia 26 listopada 2012 roku powódka wypowiedziała pożyczkę, a co dopiero otwierało wymagalność jej roszczenia.
Prawidłowo Sąd Okręgowy ustalił treść oświadczeń powódki zawartych w pismach z 16 stycznia 2013 roku, jak i dokonana ich wykładnia, kwalifikacja nie budzi zastrzeżeń, nie narusza reguł art. 65 k.c. Każde oświadczenie woli – niezależnie od formy, w jakiej zostało złożone podlega wykładni sądowej, a co wynika z art. 65 k.c. określającego reguły wykładni. Przepis ten dotyczy także oświadczeń składanych w formie pisemnej z tym, że wówczas podstawą interpretacji stają się przede wszystkim reguły lingwistyczne. Wykładni poszczególnych wyrażeń dokonuje się z uwzględnieniem ich znaczenia językowego, kontekstu, związków treściowych występujących pomiędzy zawartymi w tekście dokumentu stwierdzeniami, ale i przy uwzględnieniu pozatekstowych dyrektyw wykładni tj. okoliczności towarzyszących złożeniu oświadczenia tzw. kontekst sytuacyjny, celu, późniejszych zachowań stron. Analiza treści pisma z 16 stycznia 2013 roku wskazuje, że pismo to stanowi zawiadomienie o zamiarze wierzyciela zaspokojenia swoich roszczeń z przedmiotów zastawu rejestrowego. Już określenie przedmiotu pisma w części wstępnej „zawiadomienie wierzyciela o zamiarze …” wskazuje na taki jego charakter, a co koresponduje też z jego treścią, w której powódka wskazuje na zamiar zaspokojenia „…niniejszym zawiadamiamy, iż Centrala (...) zamierza zaspokoić swoje roszczenie …”. Pismem tym powódka informowała o tym co zamierzała uczynić w określonym czasie. Zgodnie z ogólnymi regułami językowymi przez zwrot „zawiadomienie” rozumie się poinformowanie kogoś o czymś, natomiast zwrot „zamiar”, „zamierzony” to intencja zrealizowania czegoś, projekt, plan. Treść oświadczenia wskazuje, że powódka informowała o tym co zamierza uczynić w określonym czasie (po upływie 7 dni od daty wpływu zawiadomienia) nie zawiera zaś definitywnego oświadczenia woli o przejęciu na własność ze skutkami prawnorzeczowymi.
Treść tego pisma w zestawieniu z dołączonym do niego wzorem protokołu przejęcia zawierającym oświadczenie o przejęciu na podstawie §5 ust.1 lit. b umowy…” zastawnik przejmuje od zastawcy na własność przedmiot zastawu rejestrowego…” wskazuje, że oświadczenie o którym mowa w art. 22 ust. 2 punkt 2 umowy miało być złożone po upływie 7 dni od daty doręczenia pozwanej zawiadomienia z 16 stycznia 2013 roku, a do czego nie doszło. Powyższe potwierdzają też zeznania świadka B. W., J. N., J. W. wskazujące, że podejmowane działania były w sferze zamierzeń, uzgodnień i nie zostały sfinalizowane. Również z zeznań prezesa zarządu pozwanej H. Z. (1) wynika, że podjęte działanie było w sferze zamierzeń „zapowiadali, że zamierzają się zaspokoić, czy „….jak Panie prowadziły dokumentacje i konto to odpowiedzieli, że rezygnują z przejęcia”. O tym, że wszystko było w sferze zamierzeń i planów, nie zostało złożone oświadczenie woli prawokształtujące o przejęciu, świadczy też przedłożona korespondencja z której wynika, że jeszcze w październiku 2013 prowadzone były rozmowy, mowa była o planowanym przejęciu, żądano dokumentów Spółki i dokonywano ich kontroli (k: 83-84). O tym, że obie strony nie traktowały pism z 16 stycznia 2013 roku jako oświadczeń o przejęciu na własność przedmiotu zastawu, świadczy też i to, że H. Z. (1) nadal był i uznawał się za udziałowca pozwanej Spółki wraz z żoną M. Z., na którą zbył część udziałów we wrześniu 2012 roku (umowa k. 320), oni też podejmowali uchwały w sprawie spółki na Zgromadzeniu Wspólników w marcu 2013 roku.
Skarżąca akcentując w apelacji zamiar przejęcia utożsamia go z oświadczeniem woli o przyjęciu do czego brak jest podstaw, gdy jak wykazało postępowanie wszystko pozostawało w sferze zamierzeń, które nie zostały zrealizowane. Nie doszło do złożenia oświadczenia definitywnego prawokształtującego oświadczenia woli o przejęciu na własność przedmiot zastawu, jego przejścia do majątku powódki, a co dla obu stron, na co wskazują naświetlone wyżej okoliczności, nie budziło wątpliwości. Dlatego też zarzuty błędnej oceny materiału dowodowego sprawy, poczynienie wadliwych ustaleń w tym przedmiocie, a w konsekwencji naruszenia art. 22 ust. 2 ustawy o zastawie rejestrowym nie może odnieść rezultatu.
Nieuzasadniony jest też zarzut naruszenia art. 5 k.c., gdy stanowisko Sądu I instancji w tym przedmiocie, jak i przytaczana argumentacja zasługują na podzielenie. Jak już wskazano wyżej, to że spłata pożyczki w pierwszym rzędzie miała następować poprzez kompensatę, nie daje podstaw do uznania dochodzenia przez powódkę zapłaty pożyczonej kwoty jako nadużycia prawa, gdy umowa przewidywała, że w razie braku możliwości zapłaty poprzez kompensatę, pozwana zobowiązana jest dokonać spłaty pożyczki przelewem. Nadto nie można pomijać, że brak zleceń dla pozwanej, a co za tym idzie brak wzajemnych wierzytelności po stronie pozwanej, a w konsekwencji dokonania kompensaty, jak trafnie ustalił w oparciu o materiał dowodowy Sąd Okręgowy, nie był wynikiem okoliczności zależnych od powódki, przez nią zawinionych, ale okoliczności obiektywnych, co przyznał prezes zarządu pozwanej, gdy zamierzone wspólne przedsięwzięcie stron nie powiodło się.
Skarżący akcentując, że to powódka była li tylko zainteresowana podjętym przedsięwzięciem, pomija wynikającą z zeznań świadka P. P., jak i zeznań H. Z. (1), okoliczność że to wymienieni spotykając się na prywatnym gruncie podjęli rozmowy na temat importu asfaltu z rynku wschodniego, gdy powódka zajmując się zupełnie inną działalnością nie miała doświadczenia w tym temacie, stąd osoba H. Z. (1), przedstawiającego się jako znawca rynku, następnie zatrudnionego u powódki w charakterze doradcy handlowego, zajmującego się pozyskiwaniem asfaltu (umowa o pracę, zeznania świadka B. K. J. P.). To pozwany jako fachowiec organizował cały temat elementem którego była konieczność badania importowanego asfaltu, stąd pomysł utworzenia spółki z ograniczoną odpowiedzialnością świadczącej te usługi, której udziałowcem został H. Z. (1). Jak wynika z jego zeznań wszyscy byli wówczas zachłyśnięci biznesem. Fakt, że to powódka przekazała w formie pożyczki środki na uruchomienie spółki, z której zyski w razie ich wypracowania byłyby zyskami jej udziałowca, nie oznacza że ciężar niepowodzenia zamierzonej wspólnej współpracy tych podmiotów, w tym i zobowiązań pozwanej spółki ma ponosić powódka, a działanie domagające się zwrotu spełnionego świadczenia, stanowi nadużycie prawa w rozumieniu art. 5 k.c. Zwrócić też należy uwagę, że zakres przedmiotowy pozwanej spółki nie ograniczał się li tylko do świadczenia usług w zakresie badań i certyfikacji asfaltów drogowych, ale określony został szeroko, gdy z zeznań H. Z. (1) wynika, że Spółkę tę wykorzystał częściowo do prowadzenia swojej działalności poza branżą asfaltową, natomiast nie zarabiała ona na tym co było głównym jej zamierzeniem. Nie znajduje uzasadnienia tak w umowie pożyczki, jak i w zeznaniach powołanych świadków twierdzenie jakoby już podczas tworzenia spółki było uzgodnione, że jej zadłużenie zostanie spłacone poprzez przejęcie udziałów w spółce.
Nie może być oceniana w kategorii zarzutu nadużycia prawa podnoszona przez skarżącą okoliczność złożenia oświadczenia o przyjęciu zastawu rejestrowego. Jeżeli taka sytuacja by wystąpiła, materiał dałby podstawę do ustalenia, że zostało złożone oświadczenie w trybie art. 22 ust. 2 punkt 2, to wtedy podstawą oceny zasadności powództwa byłby fakt nieistnienia dochodzonej wierzytelności, nie zaś art. 5 k.c. Wówczas gdy w grę wchodzi wygaśnięcie dochodzonego roszczenia, to nie ma prawa podmiotowego, co do którego można by mówić o jego nadużyciu.
Okoliczność dotyczące zamierzonej realizacji przedmiotu zastawu, udostępnienie w związku z tym dokumentacji spółki celem jej kontroli również nie może świadczyć o działaniu powódki sprzecznym z zasadami współżycia społecznego, gdy strony w tym zakresie prowadziły rozmowy, w związku z czym sprawdzano prawidłowość tej dokumentacji, jak i uzależniono przejęcie spółki od uregulowania zobowiązań budżetowych (pismo z 24 października 2013). Twierdzenie, że to z przyczyn leżących po stronie powódki nie doszło do realizacji uzgodnień, nie może odnieść rezultatu, gdy przekazanie brakujących dokumentów nastąpiło dopiero w październiku 2014 roku, a nadto w rejestrze handlowym pozwanej spółki jeszcze na dzień 12 listopada 2014 roku widniał wpis o zaległościach i wystawionych w kwietniu 2013 roku przez Urząd Skarbowy w C. tytułach wykonawczych Odebranie dokumentacji w sytuacji, gdy nie doszło do przejęcia udziałów w spółce leżało w gestii jej organu zarządzającego. To zaś, że nie wykazywał on tym zainteresowania nie obciąża powódki. To czy spółka prowadziła dalej działalność przy szeroko określonym jej przedmiocie, posiada środki na zapłatę zadłużenia nie stanowi podstawy odmowy ochrony wymagalnemu roszczeniu powódki. Zastosowanie klauzuli generalnej wskazanej w art. 5 k.c. może mieć miejsce w szczególnych przypadkach, gdy regulacja ta ma charakter wyjątkowy. Uzasadnione jest li tylko w razie sprzeczności określonego zachowania z regułami etycznymi o charakterze imperatywnym i mającymi formę nakazów postępowania moralnie aprobowanego lub zakazów postępowania moralnie dezaprobowanego. Stwierdzenie, że doszło do nadużycia prawa podmiotowego wymaga wykazania, że występują okoliczności pozwalające ocenić zachowanie uprawnionego jako pozostające w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego rozumianymi jako podstawowe zasady etycznego i uczciwego postępowania w stosunkach społecznych (por. wyroki Sądu Najwyższego z 23 marca 2017 roku, V CSK 393/16. 21 marca 2017 roku, I CSK 447/15). Takiej zaś oceny nie uzasadniają podnoszone przez pozwaną okoliczności.
Z tych przyczyn apelacja jako nieuzasadniona podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego wywołanych apelacjami stron, gdy każdej ze stron przysługiwały koszty związane z oddaloną apelacją przeciwnika orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. poprzez ich wzajemne zniesienie.
SSA Grzegorz Stojek |
SSA Olga Gornowicz-Owczarek |
SSA Zofia Kołaczyk |
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację: Olga Gornowicz-Owczarek, Grzegorz Stojek
Data wytworzenia informacji: