V ACa 448/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2020-06-30
Sygn. akt V ACa 448/19
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 30 czerwca 2020 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSA Tomasz Pidzik
Sędziowie: SA Aleksandra Janas
SA Grzegorz Stojek (spr.)
po rozpoznaniu w dniu 30 czerwca 2020 r. w Katowicach
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa M. V.
przeciwko Skarbowi Państwa - Dyrektorowi Zakładu Karnego w (...)
o zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach
z dnia 25 września 2019 r., sygn. akt II C 450/18
oddala apelację.
SSA Aleksandra Janas |
SSA Tomasz Pidzik |
SSA Grzegorz Stojek |
Sygn. akt V ACa 448/19
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Gliwicach, po pierwsze, oddalił powództwo M. V. przeciwko Skarbowi Państwa – Dyrektorowi Zakładu Karnego w (...) o zapłatę kwoty 50.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie tytułem odszkodowania i kwoty 50.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie tytułem zadośćuczynienia, po drugie, orzekł o nieopłaconych kosztach pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.
Rozstrzygnięcie oparł o następujące ustalenia faktyczne i oceny prawne.
Powód jest osadzony w Zakładzie Karnym w (...) od 2009 r. (z przerwami), zaś od 2013 r. przebywa w tej jednostce penitencjarnej ciągle. Na swój wniosek powód został zatrudniony jako pracownik gospodarczy (osoba sprzątająca świetlicę), nieodpłatnie, na okres od 28 lutego 2018 r. do 24 września 2018 r. Zajęcie to polegało na sprzątaniu wskazanych miejsc lub pomieszczeń w obrębie oddziału mieszkalnego. Powód pracował w wymiarze do 90 godzin miesięcznie, nie świadczył pracy codziennie. Bezpośredni nadzór nad pracą powoda sprawowany był przez M. D., funkcjonariusza oddziałowego. Praca osadzonych wykonujących pracę nieodpłatną nie jest planowana. Oddziałowy, jako bezpośredni przełożony, decyduje o tym kiedy i gdzie osadzony będzie wykonywać pracę. Praca wykonywana przez powoda świadczona była według potrzeb jednostki penitencjarnej. Wyjście do pracy nie jest uprawnieniem pracownika, co jest ściśle powiązane z obowiązującym w zakładzie karnym systemem rozliczania pracy osadzonych według liczby efektywnie przepracowanych godzin. Tym samym, jeżeli w ocenie oddziałowego w danym dniu nie zachodziła potrzeba świadczenia pracy przez osadzonego, wówczas osadzony nie wychodził do pracy. Sytuacja taka wystąpiła w dniu 27 czerwca 2018 r., kiedy to powód – pomimo zgłaszanej przez siebie inicjatywy w tym przedmiocie – nie wykonywał pracy, bowiem oddziałowy M. D. uznał, iż nie zachodziła taka potrzeba.
Dotychczas powód motywował chęć do pracy w konkretnych dniach w różnoraki sposób, np. był zainteresowany obejrzeniem ciekawego programu telewizyjnego, który w danym dniu był wyświetlany w godzinach pracy. Z kolei w inne dni powód nie był zainteresowany pracą, nie wyrażał chęci opuszczenia celi. Natomiast 27 czerwca 2018 r. usiłował wymusić na przełożonym dopuszczenie go do pracy, ciągle włączając sygnalizację przyzywową. Żądał skierowania go do pracy, nie podając konkretnej argumentacji na tę okoliczność. Takiej zgody od przełożonego nie uzyskał. Fakt braku potrzeby świadczenia pracy przez powoda w tym dniu został mu przez M. D. przekazany bezpośrednio, werbalnie, w sposób stosowny i nieurągający zasadom kultury osobistej. Przełożony z zasady ogranicza wyjścia powoda z celi z uwagi na fakt, że powód jest osobą nad wyraz konfliktową, jest skłócony z innymi współosadzonymi i przeważnie przebywa w celi sam, bowiem nikt z pozostałych osadzonych nie chce z nim przebywać w jednym pomieszczeniu.
W czerwcu 2018 r. powód przepracował łącznie 16 godzin, albowiem potrzeby jednostki penitencjarnej były ograniczone.
Powód znany jest współosadzonym oraz pracownikom jednostki penitencjarnej z postawy roszczeniowej. Rocznie zgłasza do kilkuset skarg dotyczących funkcjonowania jednostki penitencjarnej. Powód jest osobą o głębokich zaburzeniach w strukturze osobowości. Przejawia zachowania impulsywne, pieniacze, roszczeniowe. Powód sygnalizował niedawno, że nie może korzystać ze spotkań religijnych, przez co czuje się pokrzywdzony, jednakże wszyscy osadzeni biorący udział w tych spotkaniach zadeklarowali, że nie życzą sobie obecności powoda, ponieważ zachowuje się do tego stopnia niestosownie, że zakłóca przebieg zajęć i stwarza zagrożenie nawet dla samych prowadzących. Skazany korzysta z większego metrażu celi mieszkalnej, niż przewidują przepisy powszechnie obowiązujące, ponieważ jest osobą na tyle konfliktową, że trudno było znaleźć współosadzonego, który byłby w stanie przez dłuższy czas przebywać z nim w celi mieszkalnej.
Głównym celem zatrudnienia powoda – mimo, że nie jest efektywnym pracownikiem – było wzmocnienie i uzupełnienie oddziaływania terapeutycznego. Powód w dniu 27 czerwca 2018 r., wobec odmowy przełożonego, miał możliwość skorzystania z innej formy aktywności (rozmowa z psychologiem, różnego rodzaju terapie zajęciowe oferowane przez jednostkę). Powód jest osobą najczęściej przyjmowaną przez pracowników oddziału terapeutycznego, jednak 27 czerwca 2018 r. nie wyraził chęci skorzystania z tego rodzaju pomocy.
Sąd Okręgowy wskazał dowody, na których się oparł. Wyjaśnił, że pominął dowód z przesłuchania powoda, ponieważ nie wystąpiła sytuacji opisana w art. 299 k.p.c., zgodnie z którym tego rodzaju dowód jest przeprowadzany, kiedy po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. W niniejszej sprawie powód reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika sprecyzował roszczenie i złożył wnioski dowodowe, które pozwoliły ustalić okoliczności faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Ponadto Sąd Okręgowy stwierdził, że jest mu wiadome z urzędu, że w innych licznie składanych pozwach powód wnioskuje o dowód z przesłuchania go w charakterze strony, a następnie odmawia stawiennictwa na rozprawie, co prowadzi jedynie do wydłużenia rozpoznania sprawy.
Zgodnie z art. 6 k.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne, a w myśl art. 232. k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne.
Powództwo opierało się na przepisach regulujących odpowiedzialność Skarbu Państwa za niezgodne z prawem działanie bądź zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej, w tym art. 417 § 1 k.c., który stanowi, że za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywanie władzy publicznej odpowiedzialność ponosi Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego albo inna osoba wykonująca te władzę z mocy prawa. Podstaw roszczenia powód upatrywał w art. 23 i 24 k.c. w związku z art. 448 k.c., dotyczących naruszenia dóbr osobistych, w tym godności. Naruszenie tego dobra osobistego powoda miało wyrażać się złośliwą i nieuzasadnioną odmową umożliwienia mu wykonywania pracy w dniu 27 czerwca 2018 r. oraz niestosownym zachowaniem funkcjonariusza, polegającym na cmokaniu w kierunku powoda.
Sąd Okręgowy wyjaśnił, że w judykaturze i doktrynie ukształtował się pogląd, że odpowiedzialność, o którą chodzi w procesie, uzależniona jest od spełnienia w konkretnym układzie faktycznym trzech przesłanek odszkodowawczych w postaci niezgodnego z prawem działania lub zaniechania Skarbu Państwa, wystąpienia szkody, jako normalnego następstwa niezgodnego z prawem działania lub zaniechania przy wykonywaniu władzy publicznej oraz istnienia normalnego związku przyczynowego pomiędzy szkodą a bezprawnym zachowaniem.
Powód nie wykazał żadnej z tych przesłanek odpowiedzialności Skarbu Państwa, a nawet nie uwiarygodnił, że wskutek zachowania funkcjonariuszy i pracowników zatrudnionych w Zakładzie Karnym w (...) powstała jakakolwiek krzywda, czy uszczerbek o charakterze majątkowym. Powód był bowiem zatrudniony nieodpłatnie, a zatem nie w celu zarobkowania, lecz dla uzupełnienia oddziaływania terapeutycznego. Zgodnie z art. 123a § 1 k.k.w., za prace porządkowe oraz pomocnicze wykonywane na rzecz jednostek organizacyjnych Służby Więzienne, w wymiarze nieprzekraczającym 90 godzin miesięcznie, skazanemu nie przysługuje wynagrodzenie. Stąd nie sposób mówić o szkodzie. Powód nie wskazał żadnych okoliczności, które mogłyby stanowić podstawę takiej oceny w świetle przepisów prawa. Sam charakter zatrudnienia powoda wyklucza zakwalifikowanie zachowania funkcjonariusza oddziałowego jako bezprawnego, a to z uwagi na fakt, że osadzeni świadczący pracę nieodpłatną byli powoływani do pracy w poszczególne dni tylko w razie zaistnienia takiej potrzeby, o czym decydował oddziałowy. Powód nie miał zatem pewności, że w konkretnym dniu będzie wezwany do pracy. Nie przysługiwało mu też uprawnienie, które pozwalałoby mu zażądać, przydzielenie mu pracy w danym dniu. Dla skuteczności powództwa nie było więc wystarczające jedynie wykazanie, że 27 czerwca 2018 r. powód nie został dopuszczony do pracy, ponieważ nie było to działanie niezgodne z prawem.
Sąd Okręgowy stwierdził, że uwagi te mają zastosowanie także w odniesieniu do konstruowanej przez powoda podstawy formułowanych żądań z tytułu odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych (art. 23 i art. 24 w związku z art. 448 k.c.). Powód ograniczył się do niepopartych dowodami twierdzeń, pomijając to, że trudno uznać za uwłaczające samo opisane przez niego zachowanie, mające polegać na „cmokaniu w jego kierunku” przez funkcjonariusza M. D.. Sąd Okręgowy stwierdził, że do tak błahych i lakonicznych zarzutów nie sposób się odnieść, zwłaszcza w kontekście braku dowodów przemawiających za ich prawdziwością. Z tej przyczyny powództwo także w tym zakresie podlegało oddaleniu, jako nieuzasadnione i nieudowodnione.
Sąd Okręgowy umotywował orzeczenie o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu treścią § 14 ust. 1 pkt 26 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (tekst jednolity w Dz. U. z 2019 r. poz. 18).
W apelacji powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Zarzucił naruszenie przepisu postępowania, mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną ocenę dowodów i przyjęcie, że powód nie wykazał przesłanek odpowiedzialności pozwanego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Sprawa została rozpoznana na posiedzeniu niejawnym na podstawie art. 15zzs 3 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. poz. 374 z późn. zm.).
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.
Obraza przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. może polegać nie tylko na przekroczeniu granic swobody oceny wyznaczonej logiką, doświadczeniem, czy zasadami nauki, ale też na niedokonaniu przez sąd wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego sprawy. W tym drugim przypadku wyciągnięte przez sąd wnioski mogą być logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym, jednakże poczynione są w oparciu tylko o część materiału dowodowego, z pominięciem pozostałej części tego materiału, która pozwoliłaby na wyciągnięcie innych wniosków. Podnosząc zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., powód nie wskazał dowodu, którego ocena miałaby być dokonana niezgodnie z kryteriami wynikającymi z tego przepisu. W tej sytuacji nie sposób zgodzić się z zarzutem dowolnej oceny dowodów, którego skuteczne postawienie wymagałoby wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego, czy też wskazaniom wiedzy naukowej, ponieważ jedynie uchybienie im może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Skarżący nie twierdził też o braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, ani nie wskazał dowodów, których Sąd Okręgowy nie rozważyłby w kontekście pozostałego materiału dowodowego. Zatem zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jest nietrafny.
W tej sytuacji Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy i, jako prawidłowe, przyjmuje je za własne.
Skarżący w istocie kwestionował oceny prawne, na których oparte jest rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym wyroku.
Chybiony jest wywód apelującego o szkodzie majątkowej oparty o art. 137 w związku z art. 138 § 1 pkt 5 k.k.w., zgodnie z którymi skazanemu wyróżniającemu się dobrym zachowaniem w czasie odbywania kary mogą być przyznawane nagrody rzeczowe lub pieniężne, z tym że nagroda może być przyznana skazanemu również w celu zachęcenia go do poprawy zachowania. Brak potrzeby pracy powoda w danym dniu nie stoi przecież na przeszkodzie wyróżnianiu się przez niego zachowaniem w czasie odbywania kary. W tej kwestii skarżący podniósł, że nagroda może być przyznana w celu zachęcania powoda do poprawy zachowania. Nie sposób w tym argumencie doszukać się, w czym miałby się wyrażać normalny związek przyczynowy pomiędzy postępowaniem polegającym na nieskorzystaniu przez pozwanego z pracy powoda w danym dniu, gdy w jednostce penitencjarnej nie wystąpiła potrzeba wykonania w tym dniu tego rodzaju pracy, którą wykonywał powód, a szkodą majątkową, której naprawienia powód dochodzi. Dodać trzeba, że gdyby taki związek nawet występował, postępowanie pozwanego musiałoby być bezprawne. Jednakże brak podstaw do przyjęcia, że nieskorzystanie w dniu 27 czerwca 2018 r. z pracy powoda w Zakładzie Karnym w (...) było bezprawne, skoro w tej jednostce penitencjarnej nie wystąpiła potrzeba wykonania tego rodzaju pracy, którą powód świadczył. O bezprawności postępowania pozwanego nie świadczy też to, że zgodnie z art. 24 Konstytucji praca znajduje się pod ochroną Rzeczypospolitej Polskiej i że państwo sprawuje nadzór nad warunkami wykonywania pracy. W doktrynie prawa konstytucyjnego podkreśla się, że z art. 24 Konstytucji nie wynika ani publiczne, ani prywatne prawo podmiotowe, a więc nie może on być bezpośrednią podstawą roszczeń formułowanych przez jednostkę względem państwa. Bez wpływu na wynik sprawy pozostaje też cel terapeutyczny świadczenia przez powoda nieodpłatnej pracy w jednostce penitencjarnej. Z tego celu nie wynika bowiem, że powód może w jednostce penitencjarnej świadczyć pracę w dowolnym czasie, wbrew potrzebom tej jednostki.
Zgodzić się trzeba z tym, że niezależnie od motywów swego postępowania powód ma prawo korzystać z uprawnienia przyznanego przez prawo do składania skarg. Bez znaczenia dla wyniku sprawy jest więc to, czy powód ma postawę roszczeniową. Jednakże operacja myślowa polegająca na wyeliminowaniu na tym opartej argumentacji Sądu Okręgowego z uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie prowadzi do zasadności powództwa, które dla swej skuteczności wymagałoby wykazania przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, a to nie nastąpiło.
Podsumowując dotychczasowy wywód, art. 417 § 1 k.c. został prawidłowo zastosowany przez Sąd Okręgowy w okolicznościach niniejszej sprawy.
Jeśli chodzi o tę część apelacji, która dotyczy zadośćuczynienia, skarżący podniósł, że kara pozbawienia wolności powinna być wykonywana humanitarnie, z poszanowaniem godności skazanego. W tym kontekście podkreślił, że w niektórych okolicznościach, zwłaszcza w kulturze więziennej, gest cmokania ustami wykonywany przez jednego mężczyznę w kierunku innego mężczyzny może być interpretowany jako wyraz zainteresowania seksualnego. Abstrakcyjnie podniesiona uwaga nie może doprowadzić do uznania apelacji za zasadną. W sprawie chodzi o majątkową ochronę dobra osobistego w postaci godności. Należy zaakcentować, że dolegliwość wyrządzona powodowi, w razie jej wykazania, musiałaby być tego rodzaju, żeby w obiektywnej ocenie, dokonywanej przez pryzmat przyjętych w społeczeństwie ocen, a nie subiektywnych doznań osoby, której dobra osobiste zostały naruszone, zachodziła konieczność reakcji. W doktrynie wyjaśniono, a Sąd Apelacyjny podziela ten pogląd, że zasądzenie zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. uzależnione jest między innymi od rozmiaru i intensywności doznanej krzywdy oraz od stopnia i rozmiaru ujemnych następstw naruszenia dóbr osobistych. Te zaś nie mogą być podnoszone jako teoretycznie możliwe w określonych okolicznościach.
Zatem także art. 448 k.c. został prawidłowo zastosowany w okolicznościach sprawy.
Z tych przyczyn apelacja, jako bezzasadna, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
SSA Aleksandra Janas SSA Tomasz Pidzik SSA Grzegorz Stojek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację: Tomasz Pidzik, Aleksandra Janas , Grzegorz Stojek
Data wytworzenia informacji: