V ACa 381/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2023-03-08
Sygn. akt V ACa 381/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 marca 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Tomasz Pidzik |
Protokolant: |
Katarzyna Macoch |
po rozpoznaniu w dniu 22 lutego 2023 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa J. R. i P. R.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.
o ustalenie ewentualnie ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach
z dnia 30 marca 2022 r., sygn. akt I C 714/21
1. oddala apelację;
2. zasądza od pozwanej na rzecz powodów kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Tomasz Pidzik |
Sygn. akt. VACa 381/22
UZASADNIENIE
Powodowie J. R. i P. R. wnosili o ustalenie nieważności umowy kredytu hipotecznego indeksowanego do waluty CHF sporządzonej dnia 22 września 2006 r., a zwartej z (...) Bank S.A. w K. – (...) Oddział w Ł. w dniu
28 września 2006 r., ewentualnie o stwierdzenie bezskuteczności wymienionych w pozwie zapisów umowy wyżej opisanej i rozliczenie jej z ich pominięciem oraz o zasądzenie kosztów procesu w podwójnej stawce wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku. W uzasadnieniu powodowie wskazywali, iż zawarta przez strony umowa kredytu jest umową indeksowaną do CHF, która zawiera klauzule abuzywne co powoduje jej nieważność.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa zaprzeczając aby umowa była nieważna bądź aby zawierała klauzule abuzywne.
Sąd Okręgowy w Gliwicach wyrokiem z dnia 30 marca 2022 r. ustalił, że umowa kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF, z 22 września 2006 r., a podpisana przez powodów w dniu 28 września 2006 r., zawarta pomiędzy powodami P. R. i J. R., a pozwanym (...)Spółką Akcyjną w K. – (...) Oddział w Ł. jest nieważna i zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 6.434 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku. Wyrok ten wydano w następująco ustalonym stanie faktycznym:
Powodowie P. R. i J. R. poszukiwali kredytu na sfinansowanie budowy domu. Jako, że znajomy J. R. pośredniczył w załatwianiu kredytów, spotkali się z nim. Kredyt chcieli wziąć w walucie PLN. Przy drugim spotkaniu została im przedstawiona oferta kredytu w (...) w walucie CHF. Oferta została określona jako najlepsza. Kredyt w PLN został opisany jako znacznie droższy. Powodom została przedstawiona informacja o wpływie oprocentowania i kursu waluty kredytu na wysokość miesięcznej raty. Powodowie stwierdzili, że kredyt indeksowany do CHF jest dla nich lepszym produktem. W dniu 8 września 2006 r. złożyli wniosek kredytowy, gdzie zawnioskowali o kwotę 41.000 PLN indeksowaną do CHF na okres 15 lat. Do wniosku dołączyli oświadczenie o wyborze waluty obcej. W dniu 14 września 2006 r. została wydana decyzja kredytowa, gdzie całkowita kwota kredytu została wskazana na 42.265,31 PLN. Wyszczególniono raty kredytu na 323,87 PLN a przy oprocentowaniu podwyższonym na 346,48 PLN, przy kursie kupna CHF 2,4170 PLN za 1 CHF oraz 2,5660 PLN za 1 CHF co do kursu sprzedaży. W decyzji kredyt został opisany jako konsumencki, okres kredytowania na 180 miesięcy z oprocentowaniem 3,64 i marżą dodatkową w wysokości 1% do czasu wpisu hipoteki, raty miały być płacone w odstępach miesięcznych w wysokości stałej. Ujęte też zostały koszty składki na OC, opłaty z tytułu objęcia powodów ubezpieczeniem z tytułu utraty wartości nieruchomości, oraz z tytułu opłaty sądowej. W dniu 22 września 2006 r. została wygenerowana umowa kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do CHF, którą powodowie podpisali w dniu 28 września 2006 r. w obecności pośrednika M. R.. Umowa została zawarta z (...) S.A. w K. – (...) Oddziałem w Ł.. Z § 2 umowy wynika, iż Bank udzielił powodom kredytu w kwocie 42.265,31 zł indeksowanego kursem CHF, na warunkach określony w umowie. Powodowie oświadczyli, że są świadomi ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego, w całym okresie kredytowania i ryzyko to zaakceptowali. Spłata kredytu miała się zakończyć po 180 miesiącach. Kredyt miał być spłacany w równych ratach kapitałowo – odsetkowych. Rata, przy założeniu uruchomienia całości kredytu, w dacie sporządzenia umowy, wynosiłaby równowartość 135,03 CHF. Rzeczywista wysokość rat odsetkowych miała zostać określona w harmonogramie spłat, który miał zostać doręczony w dniu uruchomienia poszczególnych transz kredytu transzowego. Harmonogram miał stanowić integralną część umowy. W umowie wskazano cel kredytu, jego przeznaczenie (§ 2 pkt. 4) całkowity koszt kredytu (bez uwzględnienia ryzyka kursowego), rzeczywistą roczną stopę oprocentowania. (§ 2 pkt. 8) Kredyt był udzielony jako konsumencki. W dniu wypłaty kredytu lub każdej jego transzy kwota wypłaconych środków miała być przeliczana do CHF według kursu kupna walut, określonego w bankowej tabeli kursów, obowiązującego w dniu uruchomienia środków. Z kolei bankowa tabela kursów dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut, zwana tabelą kursów – była sporządzana przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, tabela sporządzana była o godz. 16.00 dnia roboczego i obowiązywała przez cały następny dzień roboczy. (§ 1 pkt.1 umowy) Spłata kredytu miała się realizować w PLN na rachunek pomocniczy, określony w każdorazowym harmonogramie spłat kredytu. Wysokość zobowiązania miała być ustalana, jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF – po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych do CHF – obowiązującego w dniu spłaty (§ 6 ust.1 – 3). Oprocentowanie miało być zmienne i na dzień sporządzenia umowy wynosiło 3,64% w skali roku, na które składała się suma obowiązującej stawki DBF i stałej marży banku, która wynosiła 2,25 %. Umowa przewidywała zabezpieczenia i w sprawach nieuregulowanych odsyłała do przepisów kodeksu cywilnego, prawa bankowego i regulaminu. Kredytobiorcy oświadczyli, że są świadomi ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego w całym okresie kredytowania i zaakceptowali to ryzyko. Umowa została sporządzona na wzorcu. Powodów przed podpisaniem umowy nie poinformowano o historycznych relacjach kursu CHF do PLN. W dniu 28 września 2006 r. został złożony wniosek o wypłatę kredytu a kredyt w kwocie 42.265,31 zł został wypłacany po kursie kupna z dnia 15.11.2006 roku (1 CHF =2,3170 PLN) co stanowiło 18.241,40 CHF w tym: 41.000 PLN na pokrycie części ceny nabycia nieruchomości, 845 PLN na pokrycie kosztów ubezpieczenia utraty wartości nieruchomości, 215 PLN na pokrycie kosztów sądowych i 205 PLN na pokrycie kosztów ubezpieczenia OC. W dniu 16 kwietnia 2008 r. został podpisany aneks do umowy, dotyczący zwiększenia kwoty kredytu o 153.124,32 PLN. Do tego aneksu zostało dołączone kolejne oświadczenie kredytobiorców o wyborze waluty obcej. Powodowie regularnie spłacają kredyt.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo powodów
o ustalenie nieważności umowy za zasadne i wskazał, że spornym było: czy w umowie kredytowej, znajdują się zapisy, które stanowią klauzule abuzywne, a jeśli tak to czy ich eliminacja z umowy pozwalała na utrzymanie w mocy umowy, a jeśli tak to w jaki sposób, bądź czy eliminacja tych klauzul powoduje upadek umowy?, czy powodowie mieli interes prawny w dochodzeniu roszczenia o ustalenie nieważności umowy? i czy roszczenie nie było przedawnione?
Przed rozpoczęciem analizy okoliczności spornej podkreślił Sąd Okręgowy, że wiarygodnym dowodem były zeznania powodów, z których wynika, że: poszukiwali środków finansowych na budowę domu, przedstawiono im ofertę kredytu zarówno w PLN jak i indeksowanego do waluty CHF, pośrednik bankowy komunikował, że kredyt indeksowany do CHF jest bezpieczny, a waluta CHF była przedstawiana jako stabilna, byli zapewniani o bezpieczeństwie oferowanego im kredytu indeksowanego oraz o niewielkim ryzyku wzrostu wartości CHF do PLN, nie przedstawiono im symulacji relacji CHF do PLN w jakimkolwiek okresie.
Odnosząc się do analizy spornej okoliczności stwierdził Sąd Okręgowy, że rację mają powodowie, którzy twierdzą, że umowa kredytu jest nieważna ze względu na abuzywność klauzul indeksacyjnych, gdyż skutkiem niezwiązania konsumenta tymi postanowieniami jest nieważność umowy kredytu hipotecznego jednocześnie stwierdzając, że umowa kredytu nie naruszała treść art. 58 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 69 prawa bankowego co podnosili powodowie. Odnośnie tej ostatniej kwestii odwołał się Sąd Okręgowy do treści umowy, obowiązujących w dacie zawierania przepisów tj. art. 358 § 1 k.c. i art. 358
(
1) § 2 k.c., stanowiska orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz faktu, że ustawodawca w aktach prawnych wydanych po dacie zawarcia umowy dwukrotnie regulował obowiązki i uprawnienia wiążące się z umowami kredytu indeksowanego i denominowanego (ustawa z dnia 29 lipca 2011 r.
o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw Dz. U. z 2011 r., nr 165, poz. 984 oraz ustawa z 23 marca 2017 r. o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami Dz.U. z 2017 r., poz. 819) co jest argumentem przemawiającym za brakiem, wynikającej z art. 69 Prawa bankowego w zw. z art. 58 § 1 k.c. nieważności umów tego rodzaju. Stwierdził dalej Sąd Okręgowy, iż w przypadku umowy kredytu zawartego przez powodów nie sposób jest również mówić o nieważności ze względu na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.). Rozważana w sprawie niniejszej umowa kredytu indeksowanego do CHF nie sprzeciwia się bowiem zasadom współżycia społecznego. Umowy tego rodzaju wiążą się ze znacznym ryzykiem dla kredytobiorców, ale na poziomie porównywalnym z niewątpliwie dopuszczonym przez prawo kredytem walutowym, wypłacanym i spłacanym w CHF. Powodowie nie znajdowali się
w nietypowej sytuacji, w szczególności nie znajdowali się w złej sytuacji finansowej, nie działali pod przymusem, zamierzali sfinansować budowę domu i szukali na to źródła finansowania. Trudno dopatrzeć się w umowie kredytowej naruszenia przez pozwanego zasad współżycia społecznego.
Jednak umowa ta jest dotknięta nieważnością w oparciu o treść art. 353
(
1) 1 k.c. i art. 385
(
1)§ 1 i 2 k.c. Zgodnie z art. 353
(
1) k.c. strony zawierające umowę mogą określić stosunek prawny według swojego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze stosunku), ustawie albo zasadom współżycia społecznego. Zasadniczym elementem każdego zobowiązania umownego jest możliwość obiektywnego i dostatecznie dokładnego określenia świadczenia. Przy określeniu świadczenia możliwe jest odwołanie się do konkretnych podstaw, możliwe jest również odwołanie się w tym zakresie do woli osoby trzeciej. Jednakże w każdym wypadku umowa będzie sprzeczna z naturą zobowiązania jako takiego, jeśli określenie świadczenia zostanie pozostawione woli wyłącznie jednej ze stron. Odnośnie tejże kwestii Sąd Okręgowy odwołał się do stanowiska doktryny i orzecznictwa, które przytoczył i uznał, że w spornej umowie strony jednoznacznie wskazały kwotę udzielonego kredytu oraz sposób określania oprocentowania oparty o stawkę DBF wyliczaną w oparciu o średnią arytmetyczną stawek LIBOR 3m. Aby umożliwić jej zastosowanie strony wprowadziły do umowy klauzulę indeksacyjną, na podstawie której kwotę wypłaconego kredytu przeliczono na franki szwajcarskie po kursie kupna wynikającym z tabeli banku.
Od tak powstałego salda w walucie szwajcarskiej naliczano umówione odsetki, zaś każdorazowa rata była przeliczana na złotówki według kursu sprzedaży z tabeli banku z dnia zapłaty. W umowie kredytu (łącznie z regulaminem) brak jest precyzyjnych zasad, którymi bank miał się kierować przy ustalaniu kursów. Brak jest również przepisów prawa, które wpływają na sposób określania kursu przez pozwanego. Wskazane w umowie podstawy określania kursu mają charakter bardzo nieostry: kurs ma być ustalany według tabeli kursowej banku a ta miała być sporządzana przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich NBP, tabela sporządzana jest o godz. 16.00 każdego dnia roboczego
i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy (§ 1 pkt.1 umowy i § 2 regulaminu).
Z punktu widzenia konsumenta tego rodzaju określenie jest całkowicie nieprzejrzyste, bowiem uniemożliwia mu sprawdzenie w jaki sposób bank ustala kurs CHF w tabelach kursowych banku. W ocenie Sądu Okręgowego brak jest definicji określającej sposób ustalania kursu CHF do PLN, co uniemożliwia konsumentowi uzyskanie wiedzy w tym zakresie. Innymi słowy regulacje umowne, odnoszące się do tabel kursów nie zawierają jakichkolwiek reguł czy wzoru, pozwalających na następczą weryfikację kursu. W ten sposób pozwany bank zastrzegł dla siebie możliwość jednostronnej zmiany wysokości zobowiązania drugiej strony: poprzez zwiększenie wartości salda wyrażonego w CHF za pomocą obniżenia kursu zakupu przy wypłacie kredytu (co ma również bezpośredni wypływ na ostateczną kwotę uzyskanych przez bank odsetek) oraz przez podniesienie kursu sprzedaży przy spłacie poszczególnych rat i zwiększenia wyrażonego w złotych polskich świadczenia kredytobiorcy. Inaczej spread naliczony przy wypłacie kredytu stanowi ukrytą prowizję banku podnoszącą kwotę kapitału podlegającego oprocentowaniu. Czyli pomimo wskazania w umowie elementów charakteryzujących świadczenie stron, pozwany bank uzyskał możliwość samodzielnej modyfikacji wysokości kwoty wypłaconej jako kapitał kredytu, a następnie określanej w złotych wysokości spłacanych rat, tak w zakresie kapitału, jak odsetek. Okoliczność w jakim zakresie pozwany korzystał z tej możliwości nie ma znaczenia dla konstrukcji samej umowy. Można a nawet konieczne jest wysunięcie tezy, że w zakresie analizowanej spornej umowy, na pewno została ustalona waluta indeksacji kredytu, ale na pewno nie została ustalona sama zasada indeksacji co prowadziło do uzyskania przez pozwanego możliwości samodzielnej modyfikacji wysokości kwoty wypłaconej jako kapitał, a następnie określonej w złotych wysokości spłacanych rat, tak
w zakresie kapitału, jak i odsetek.
Reasumując opisane postanowienia umowy są, zdaniem Sądu Okręgowego, sprzeczne z treścią art. 353 1k.c. Dalej postanowienia umowy kredytu wraz z regulaminem: § 1 ust.1, § 2 ust.1 i 3, § 4 ust.3, § 6 ust.3, § 10 ust.3 i § 18 ust.3 pkt. b umowy oraz § 1 co do bankowej tabeli kursów walutowych, § 16 ust.4, § 19 ust.5, § 21 ust.5 regulaminu są abuzywne, a tym samym nie wiążą powodów.
Zgodnie z art. 385
1 §1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku II CSK 19/18 postanowienie umowne jest sprzeczne
z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, że konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Natomiast w celu ustalenia czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, należy wziąć przede wszystkim pod uwagę, czy pogarsza ona jego położenie prawne w stosunku do tego, które w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych. Natomiast rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję, na niekorzyść konsumenta, praw i obowiązków wynikających z umowy, skutkujące niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelne traktowanie. Unormowania zawarte w art. 385
1
-385
3 k.c. mają charakter szczególny w stosunku do tych przepisów, które mają ogólne zastosowanie do kształtowania przez kontrahentów treści umowy (np. art. 58, 353
1
czy 388 k.c.). Stanowią implementację w polskim prawie postanowień dyrektywy nr (...) z 5 kwietnia 1993 r. o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich, co rodzi określone konsekwencje dla ich wykładni. Przede wszystkim musi ona prowadzić do takich rezultatów, która pozwoli urzeczywistnić cele dyrektywy. Sądy krajowe, stosując prawo wewnętrzne, zobowiązane są tak dalece, jak jest to możliwe, by dokonywać jego wykładni w świetle brzmienia i celu rozpatrywanej dyrektywy, tak by osiągnąć przewidziany w niej rezultat, a zatem zastosować się do art. 288 akapit trzeci Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 2016-06-13, C-377/14). Czyli obowiązkiem sądu jest takie wyłożenie normy art. 385
1 k.c., aby było to jak najbardziej przyjazne dla prawa unijnego. Z art. 385
1 §1 k.c. wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które: zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta
w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy. Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest gdy: postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem, postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.
Powodowie nie prowadzili w chwili zawarcia umowy działalności gospodarczej. Środki z kredytu miały być przeznaczone na budowę domu. Z samej umowy wynika,
że zastosowanie do jej treści miały normy prawne dotyczące kredytu konsumenckiego. Wniosek jest jednoznaczny, że powodowie posiadali status konsumentów (art. 22
(
1)kc).
Z zeznań powodów wynika, że nie mieli wpływu na treść umowy kredytowej oraz nie było możliwości jej negocjowania. Zeznania te są wiarygodne przede wszystkim dlatego,
że z samej umowy wynika, że jej immanentną częścią jest regulamin, co do którego brak było jakichkolwiek możliwości negocjacji. Dalej z zeznań świadka M. R. wynika, że umowy były zawierane wedle wzorca, a wniosek taki Sąd Okręgowy wyprowadził z twierdzenia, że powodowie mogli albo umowę podpisać albo nie. Czyli brak było możliwości negocjowania jej treści. Natomiast wpływ konsumenta na kształt umowy powinien być rzeczywisty a nie teoretyczny – jak w przypadku powodów. Nie stanowi indywidualnego uzgodnienia dokonanie wyboru przez konsumenta jednego z rodzaju umowy przedstawionej przez przedsiębiorcę. Wreszcie pozwany nie wykazał, aby powodowie realnie wpływali na postanowienia dotyczące indeksacji. Sama decyzja co do zawarcia umowy, zawierającej klauzule indeksacyjne (którą powodowie niewątpliwie podjęli), nie oznacza automatycznie, że klauzule te zostały z nimi indywidualnie uzgodnione. Co do kwestii, czy postanowienie umowne określa główne świadczenia stron to należy podkreślić, że w spornej umowie kwestionowana klauzula indeksacyjna jest wyraźnie powiązana z postanowieniami dotyczącymi oprocentowania. W § 8 umowy i 14 i 14a regulaminu ustalono: zmienność oprocentowania, zależność oprocentowania od wyszczególnionej stawki referencyjnej DBF, która była obliczana jako średnia arytmetyczna stawki LIBOR. W przypadku kredytu indeksowanego jego charakterystycznym elementem było użycie stawki referencyjnej, odnoszącej się do określonej waluty obcej. Przeliczanie złotówek na walutę obcą stanowi ekonomicznie i księgowo konieczny element do zastosowania takiej „niewłaściwej” stawki referencyjnej. Pominięcie, w umownym rozumieniu indeksacji, kwestii stawki referencyjnej, sprowadziłoby ją do specyficznej klauzuli waloryzacyjnej. Innymi słowy w rozważanej tu umowie indeksacja do określonej waluty jest nierozerwalnie związana z oprocentowaniem (stawką referencyjną) stosowanym dla tej waluty, podczas gdy waloryzacja „klasyczna” nie posiada tej cechy. Badając, czy sporne postanowienia umowne określają główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, należy mieć na uwadze, że rozumienie tego pojęcia pozostaje sporne w doktrynie. Sąd Okręgowy wyjaśniając ta kwestie na tle stanowiska doktryny i orzecznictwa uznał, że ocena, czy dany warunek umowny dotyczy głównych świadczeń stron, odbywa się jedynie w celu zbadania dopuszczalności kontroli tego warunku pod kątem potencjalnej abuzywności. Innymi słowy możliwe jest zakwalifikowanie do warunków określających główne świadczenia stron także takich warunków, które nie zostałyby zaliczone do ustawowych essentialiae negotii danej umowy i które, w razie ich usunięcia, nie spowodują wątpliwości co do konsensu stron niezbędnego przy zawarciu umowy. Podziały te odwołują się bowiem do różnych kryteriów. Powyższe stanowisko potwierdził TSUE w sprawie C-260/18.
Zdaniem Sądu Okręgowego wniosek należy wyciągnąć taki, że klauzulę indeksacyjną (w tym same postanowienia dotyczące przeliczania kwoty kredytu złotówkowego na walutę obcą) należy uznać za określającą podstawowe świadczenia w ramach zawartej umowy, charakteryzujące tę umowę jako podtyp umowy kredytu – umowy o kredyt indeksowany do waluty obcej. Taka umowa zawiera postanowienia o przeliczeniu kwoty kredytu na inną walutę i wskazuje tę walutę - w celu zastosowania stawki referencyjnej stosowanej w obrocie dla tej waluty. Postanowienia dotyczące indeksacji nie ograniczają się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie (wyrażonego w walucie obcej). Nie doszłoby też do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązany jest zapłacić kredytobiorca, skoro odsetki te naliczane są, zgodnie z konstrukcją umowy, od kwoty wyrażonej w walucie obcej. Dalej celem umowy było obniżenie miesięcznego obciążenia kredytobiorcy, wiążącego się ze spłatą rat. Osiągnięto to poprzez obniżenie oprocentowania kredytu – w sprawie niniejszej poprzez zastosowanie mechanizmu indeksacji obejmującego przeliczenie kredytu i zastosowanie niższej stawki referencyjnej. Zatem to postanowienia regulujące indeksację kredytu przesądzają o spełnieniu, przez ostateczne ukształtowanie całej umowy, celu jaki założyły sobie strony umowy. Z kolei późniejsze uregulowanie przez ustawodawcę pewnych zasad związanych z udzielaniem kredytów denominowanych albo indeksowanych do waluty obcej, stanowi potwierdzenie wykształcenia się w obrocie określonego podtypu umowy. Skoro więc obecnie postanowienia dotyczące indeksacji stanowią essentialia negotii umowy, to przed datą uregulowania tej instytucji należy traktować je jako konstytutywne dla tej umowy, a więc określające główne świadczenia stron. Z pewnością dotyczy to postanowień wprowadzających mechanizm przeliczenia kwoty kredytu ze złotych na walutę obcą, a następnie nakazujących ustalenie wysokości świadczenia kredytobiorcy w walucie obcej – zarówno jako spłaty kapitału, jak i zapłaty odsetek. Posiłkowy charakter w tej konstrukcji należy natomiast przyznać jedynie postanowieniom regulującym wyłącznie sposób przeliczenia, tj. zastosowanie konkretnych kursów walut (klauzula spreadu walutowego – klauzuli kursowej). To, jaki kurs zostanie zastosowany nie przesądza bowiem o konstrukcji całego stosunku prawnego. Umowa pozostaje umową
o kredyt indeksowany zarówno w przypadku zastosowania kursów ustalanych przez bank, jak i kursów rynkowych czy średniego kursu banku centralnego. Odnośnie jednoznaczności warunku umowy, w tym przypadku klauzuli indeksacyjnej to TSUE (C-186/16) przedstawił wykładnię art. 4 ust. 2 dyrektywy – odpowiadającej art. 385
(
1) § 1 zd. 2 k.c. Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny, przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Tak wysokie wymogi dla umowy TSUE potwierdził w orzeczeniu C-51/17.
Podniósł dalej Sąd Okręgowy, że w realiach sprawy niniejszej, bank nie wypełnił obowiązku prawidłowej informacji wobec powodów, w taki sposób jaki został nakreślony
w orzecznictwie. Produkty finansowe – w ich liczbie kredyty walutowe - są produktami szczególnego rodzaju. Zasadnicze ryzyko to możliwość nieuzyskania teoretycznie możliwego zysku lub poniesienia straty. Nabycie produktu finansowego wiąże się z koniecznością poniesienia rozmaitej postaci kosztów – w przypadku kredytu są to prowizja, odsetki
i ewentualnie opłaty za dodatkowe świadczenia. W umowach o kredyt ze zmienną stopą procentową istnieje ryzyko zwiększenia kosztów kredytu w razie podniesienia stóp procentowych (np. stawki WIBOR lub LIBOR). W przypadku kredytu związanego z kursem waluty obcej pojawia się dodatkowy element, mający istotny wpływ na ryzyko zwiększenia kosztów z punktu widzenia kredytobiorcy, tj. możliwość niekorzystnej zmiany kursu waluty, skutkujące automatycznym wzrostem raty kredytu oraz wysokości zadłużenia. Właśnie ten drugi czynnik ma największe znaczenie przy określaniu poziomu ryzyka wynikającego
z nabycia kredytu. W takiej sytuacji kwestia przekazania odpowiedniej informacji dla przyszłego kredytobiorcy jest zasadnicza. Równie ważna jest odpowiedź na pytanie o zakres niezbędnej informacji, jaką przy zawarciu umowy powinien przekazać bank. Przede wszystkim należy zauważyć, że w dacie udzielania kredytów (inaczej niż dzisiaj) nie istniały prawne regulacje dotyczące szczegółowego poziomu informacji wymaganego dla zawarcia umowy kredytu hipotecznego w walucie obcej. Obowiązujące już w dacie zawarcia umowy przepisy dotyczące kredytu konsumenckiego wyraźnie wykluczały zastosowanie ich do kredytu hipotecznego. Wypada również podkreślić, że nawet w ustawie o kredycie konsumenckim ustawodawca nie nakazywał uwzględnienia kursu walut przy określaniu kosztów kredytu. Kredyt w walucie obcej nie może być traktowany jako instrument finansowy, dlatego też nie podlegał on nigdy restrykcyjnym regulacjom dyrektywy MIFID (por. wyrok TSUE z 3 grudnia 2015 r. w sprawie C -312/14 Banif Plus Bank Zrt. vs. Lantos). Natomiast rozważając problematykę kredytu w walucie obcej TSUE w powołanym wyroku C-186/16 stwierdził, iż kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Bank, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza
w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie.
Do sądu krajowego należy ustalenie, czy bank przedstawił zainteresowanym konsumentom wszelkie istotne informacje pozwalające im ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne ma dla ich zobowiązań finansowych warunek umowny, zgodnie z którym kredyt należy spłacić w tej samej walucie obcej co waluta, w której został on zaciągnięty. Orzeczenie to zapadło przy rozstrzygania pytania prejudycjalnego dotyczącego zastosowania dyrektywy 93/13/EWG, dotyczącej klauzul abuzywnych, jednak przytoczona teza – choć nader ogólna – może stanowić punkt wyjścia dla rozważań również w sprawie niniejszej.
Ryzyko wynikające ze zmiany kursu waluty obcej dla kredytobiorcy ma dwa zasadnicze skutki. Po pierwsze zmieniający się kurs waluty skutkuje zmianą wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Ponieważ wyliczenie poszczególnych rat z rozbiciem ich na część kapitałową i odsetkową (tzw. harmonogram spłaty) następuje w walucie, a w przypadku powodów raty były równe (w CHF) § 2 ust. 3 umowy, wysokość spłaty w złotówkach jako iloczyn kwoty w CHF i kursu zmienia się razem z tym kursem. Jeżeli przykładowo wymagalność pierwszej raty następuje przy kursie 2,10 PLN za 1 CHF, a rata wynosi 1000 CHF, to jej wysokość wyniesie 2100 zł. Jeśli natomiast kurs wzrośnie do 3,10, to wysokość raty zwiększy się do 3100 zł, proporcjonalnie do wysokości kursu. W analogiczny sposób wysokość raty może się również zmniejszyć. Z punktu widzenia interesów kredytobiorcy może to oznaczać, że na skutek zwiększenia się wysokości raty nie będzie on jej w stanie zapłacić. Logicznym i oczywistym jest, że konsument (kredytobiorca), podejmując decyzje
o zawarciu umowy kredytowej – w tym przypadku kredytu indeksowanego do CHF, bierze pod uwagę: wysokość swoich dochodów, skorygowaną o stałe i konieczne wydatki na życie, konieczność doliczenia do stałych wydatków raty kredytu, który decyduje się wziąć, kalkluację, ile – po odliczeniu stałych wydatków - środków do życia mu pozostanie, fakt możliwości wzrostu wartości CHF do PLN, co obliguje go do, nie tylko takiej kalkulacji jak w pkt.3, ale takiej, która ten wzrost uwzględnia. Z zeznań powodów wynika, że ryzyko wzrostu kursu CHF do PLN było marginalizowane, ale powodowie, powinni byli brać pod uwagę pewne ryzyko kursowe, co też potwierdzili. Z kolei z zeznań świadka M. R. wynika, że: jego rola sprowadzała się do przedstawienia oferty banku, której nie można było negocjować oraz zebrania całej dokumentacji, po akceptacji umowy przedstawiał ją do podpisu (umowa została wygenerowana 22.09.2006 roku a podpisana przez powodów 28.09.2006 roku), przekazał powodom informacje o ryzyku kursowym, wynikające
z oświadczenia. Reasumując, w świetle zeznań M. R., można stwierdzić,
że pozwany bank nie wypełnił w jakikolwiek sposób obowiązku informacyjnego wobec powodów, nawet w oparciu o treść ich oświadczenia. Informacja przedstawiona przy złożeniu przez powodów wniosku, odnosiła się li tylko do wysokości raty a jest tak skonstruowana,
że jedynie w przypadku, gdy stopa procentowa kredytu w CHF jest równa stopie procentowej kredytu w PLN, a kapitał jest większy o 20% to dopiero wtedy rata kredytu jest bardzo wysoka. Jednak ogólny wydźwięk informacji jest taki, że pomimo przedstawionej symulacji rata kredytu indeksowanego jest niższa niż w PLN. Czyli informacja ta zdecydowanie zachęcała do wzięcia takiego kredytu a nie przedstawiała choćby nieograniczonego ryzyka walutowego kredytobiorcy. Natomiast ryzyko kursowe było – co wynika z analizy kursów historycznych i tych następnych, po zawarciu umowy – zdecydowanie większe,
co podważało, a mogło wręcz niweczyć kalkulacje konsumentów – powodów w zakresie wyżej opisanym. Właśnie w relacji do tych faktów należy interpretować oświadczenie powodów o akceptacji warunków umowy wraz z ryzykiem kursowym. Reasumując, zdaniem Sądu Okręgowego, pozwany nie udzielił powodom rzetelnych informacji o ryzku kursowym, klauzuli indeksacyjnej i jej konsekwencjach. Po drugie, rezultatem związania kredytu
z kursem waluty obcej jest zmiana wysokości zadłużenia pozostającego do spłaty.
Przy standardowej obsłudze kredytu ta okoliczność nie jest dostrzegana, zwłaszcza
że zwiększenie raty na skutek wzrostu kursu było niwelowane spadkiem stopy procentowej. Saldo zadłużenia staje się istotne przy sprzedaży nieruchomości lub przy wypowiedzeniu umowy – wiążącym się zazwyczaj z przewalutowaniem po bieżącym kursie sprzedaży waluty. Przy wskazanym wyżej wzroście kursu, pomimo uiszczania rat przez rok, okazuje się, że wysokość kredytu pozostałego do spłaty nie zmalała (nawet minimalnie), ale wzrosła. Nierzadko okazuje się, że pomimo kilkuletniej spłaty kredytu nadal do spłacenia pozostaje dwukrotność udzielonej kwoty (w przypadku powodów aktualnie saldo kredytu jest nadal bardzo wysokie). Ta właściwość kredytu walutowego nie jest intuicyjna i odbiega od standardowego kredytu w złotówkach, w którym kwota pozostała do zapłaty praktycznie zawsze zmniejsza się z upływem czasu i płaceniem kolejnych rat. Dla wielu osób właśnie ta cecha kredytu walutowego stanowiła największe zaskoczenie, co jednoznacznie wynika
z zeznań powodów.
Podsumowując uznał Sąd Okręgowy, że to te dwa elementy mają największe znaczenie dla konsumenta i ewentualnego naruszenia jego interesów. Zwiększenie raty kredytu i jego salda w oczywisty sposób wpływa na stan majątkowy kredytobiorcy. Jeśli kurs waluty przekroczy określony (podany przez bank) poziom, to kredyt stanie się nieopłacalny (w porównaniu do kredytu w walucie krajowej), zaś w wypadkach skrajnych doprowadzi kredytobiorcę do katastrofy finansowej. Dlatego też, w ocenie Sądu Okręgowego, wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało pełnej informacji o ryzyku, zarówno
w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty. Ponieważ przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, podanie informacji powinno nastąpić w postaci podwójnej: poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego
(z naciskiem na słowo „nieograniczone”) oraz konkretnych przykładowych kwot - wskazanych wyżej wartości raty i salda charakteryzujących dany kredyt. Skoro zaś obie wartości są uzależnione od kursu waluty – należało również wskazać możliwy do określenia poziom kursu tej waluty. Dla oceny prawidłowości działania banku należy zatem ustalić wartości kursu, które powinny zostać podane przy zawarciu umowy.
W analizowanej umowie okres kredytowania to 15 lat. Jest to bardzo długi dystans czasowy, gdzie przy zmieniających się w błyskawicznym tempie realiach życia, zarówno
w sensie społecznym jak i gospodarczym, konieczne jest branie pod uwagę różnych scenariuszy zmian w tych dziedzinach, łącznie z załamaniem się rynków finansowych. Sama analiza wykresu historycznego kursu CHF pozwala na niewątpliwe stwierdzenie dwóch okoliczności. Po pierwsze w lutym 2004 roku kurs CHF osiągał najwyższy dotychczasowy poziom w historii. Po drugie po tej dacie kurs CHF sukcesywnie się obniżał również
w terminach wypłat kredytu. Te różnice czasowe, li tylko na odcinku wypłaty transz kredytu nie są duże, a zmiany nie są mało istotne w relacji luty 2004 do września 2006 roku. Czyli skoro więc w krótkiej perspektywie kurs zmieniał się, to w informacji dla konsumenta należało wskazać zarówno możliwość wysokiej zmienności, jak i takie zwiększenie kursu -
w porównaniu do daty zawarcia umowy - które mogło skutkować zmianą wartości CHF do PLN i to o kilkadziesiąt procent. W konsekwencji minimalny poziom informacji o ryzyku kursowym, związanym z zaciągnięciem kredytu w CHF, obejmuje i obejmował w czasie zawierania umowy kredytowej, wskazanie maksymalnego dotychczasowego kursu oraz obliczenie wysokości raty i zadłużenia przy zastosowaniu tego kursu. Dopiero podanie tych informacji, zdaniem Sądu Okręgowego, jest na tyle jasne i precyzyjne, że pozwala przeciętnemu konsumentowi na podjęcie racjonalnej decyzji odnośnie ewentualnej opłacalności kredytu i płynącego stąd ryzyka finansowego. Niepełna informacja o ryzyku kursowym (np. założenie maksymalnego wzrostu kursu na 20 % zamiast na 50%) w oczywisty sposób wpływa na decyzję o zawarciu umowy w CHF zamiast w PLN, czy wręcz w ogóle decyzję o zawarciu umowy kredytowej. Podniesienie kursu stanowi bowiem, z punktu widzenia konsumenta, dodatkowy koszt kredytu – ponad niemałe odsetki naliczone zgodnie z umową przez bank. Nikt działający racjonalnie nie zgodzi się na podniesienie 50 % ceny, która nie zostanie zrekompensowana dodatkowymi korzyściami. Przy niskim wzroście kursu wzrost rat jest rekompensowany niższym oprocentowaniem: innymi słowy nawet po realizacji ryzyka kursowego kredyt w CHF nadal będzie korzystniejszy niż wyżej oprocentowany w PLN. Przy znaczącym wzroście kursu kredyt indeksowany przestaje być opłacalny.
Przenosząc te rozważania do sprawy niniejszej, zauważył Sąd Okręgowy, że pozwany bank nie przedstawił powodom: informacji dotyczących specyfiki oferowanego kredytu, informacji o praktycznie nieograniczonym ryzyku kursowym, informacji o zmienności kursu na przestrzeni kilku lat (2004 – 2006), informacji o takiej możliwości wpływu umocnienia się CHF do PLN, który mógł skutkować brakiem ekonomicznych możliwości obsługi kredytu, informacji o wzroście salda kredytu, który może być nawet dwukrotny, co przy konieczności sprzedaży nieruchomości mogło czynić transakcję nierealną. W tym miejscu warto przypomnieć, że zgodnie z tzw. rekomendacją S, banki powinny analizować zdolność kredytową kredytobiorców przy założeniu, że stopa procentowa dla kredytu walutowego jest równa co najmniej stopie procentowej kredytu złotowego, a kapitał kredytu jest większy
o 20%, co i tak było informacją niewystarczającą, bo nie wskazywało na nieograniczoność ryzyka powodów w zakresie oferowanego im produktu finansowego. Tego rodzaju analiza została przedstawiona powodom, co do okna 2 tabeli w 2008 roku. Jednak nie było to wystarczające, a analiza całej informacji, również prowadziła do wniosku, że zachęcała ona do brania kredytów indeksowanych a nie rzetelnie informowała o ryzyku kursowym.
Czyli bank zaniechał podania niewątpliwie posiadanych przez siebie informacji o zmianach kursu, w szczególności o wcześniej zanotowanym maksimach kursowych i zmienności.
Nie podał również, jak przy takim kursie będą kształtowały się zobowiązania kredytobiorcy rozumiane jako wysokość miesięcznej raty i salda kredytu przy takim poziomie kursu. Zdaniem Sądu Okręgowego posiadanie tych informacji przez przeciętnego konsumenta, korzystającego z umowy kredytowej jest wystarczające do podjęcia decyzji. Przeciętny konsument powinien być uważny i ostrożny. W odniesieniu do kredytu w CHF musi to oznaczać wzięcie pod uwagę zjawiska ryzyka kursowego. Nawet rozważny konsument nie jest jednak profesjonalistą, nie posiada on ani wiedzy, ani umiejętności jej profesjonalnego zastosowania. Przy ocenie ryzyka kursowego opiera się na informacji z banku. Dlatego ma właśnie prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd. Dopiero
w razie zignorowania tych informacji konsument może ponosić pełną odpowiedzialność wynikającą z zawartej umowy.
Podsumowując: wobec niejednoznacznego podania informacji o ryzyku kursowym klauzula indeksacyjna może podlegać kontroli nawet jako świadczenie główne.
Stwierdził dalej Sąd Okręgowy, iż pozostaje do rozstrzygnięcia, czy postanowienia umowne są: sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy konsumenta (w tym przypadku powodów). Dla stwierdzenia abuzywności samo stwierdzenie niejednoznaczności postanowienia umownego na gruncie prawa polskiego nie przesądza o abuzywnym charakterze postanowienia. W sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron,
a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy. Klauzula dobrych obyczajów nawiązuje do wyobrażeń
o uczciwych, rzetelnych działaniach stron, a także do zaufania, lojalności, jak również –
w stosunkach z konsumentami – do fachowości. Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta (czy szerzej klienta), wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi. Dobre obyczaje, do których odwołuje się art. 385
(
1) k.c. stanowią przykład klauzuli generalnej, której zadaniem jest wprowadzenie możliwości dokonania oceny treści czynności prawnej w świetle norm pozaprawnych. Chodzi o normy moralne i obyczajowe, powszechnie akceptowane albo znajdujące szczególne uznanie w określonej sferze działań, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez dobre obyczaje w rozumieniu art. 385
(
1) § 1 k.c. należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Należy przy tym mieć na uwadze, że pojęcie sprzeczności z dobrymi obyczajami stanowi przeniesienie na grunt kodeksu cywilnego użytego w art. 3 ust. 1 dyrektywy pojęcia sprzeczności z wymogami dobrej wiary. Powołany przepis przewiduje, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę, wynikających z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Równocześnie preambuła dyrektywy zawiera w motywie
16 istotne wskazówki interpretacyjne pozwalające ustalić pożądane zachowania zgodne
z wymogami dobrej wiary. W szczególności: przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy,
a w szczególności, czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy
i czy towary lub usługi były sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta; sprzedawca lub dostawca spełnia wymóg działania w dobrej wierze, jeżeli traktuje on drugą stronę umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając jej prawnie uzasadnione roszczenia. Również przy interpretacji kolejnej, z wymaganych dla stwierdzenia abuzywności postanowienia umownego, przesłanek, tj. rażącego naruszenia interesu konsumenta, odwołać należy się do treści przepisów dyrektywy. W ich świetle w pełni znajdują uzasadnienia twierdzenia, że rażące naruszenie interesów konsumenta ma miejsce, jeżeli postanowienia umowy poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, wprowadzając nieusprawiedliwioną dysproporcję praw
i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Jednak nie wyczerpuje to zakresu, w którym może dojść do naruszenia interesów konsumenta. Chodzi bowiem nie tylko o interesy ekonomiczne, ale też związane ze zdrowiem konsumenta, jego czasem zbędnie traconym, dezorganizacją toku życia, doznaniem przykrości, zawodu, wprowadzenia w błąd, nierzetelności traktowania. O ile ustawodawca posłużył się w art. 385
(
1) k.c. pojęciem rażącego naruszenia interesów konsumenta, co mogłoby wskazywać na ograniczenie treści stosowania przepisów do przypadków skrajnej nierównowagi interesów stron, to w treści art. 3 ust.1 dyrektywy ta sama przesłanka została określona jako wymóg spowodowania poważnej i znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W tej sytuacji konieczność wykładni art. 385
(
1) k.c., w świetle wymogów dyrektywy, rodzi konieczność złagodzenia kryteriów stawianych skutkom postanowienia, których zaistnienie pozwalać będzie na stwierdzenie jego niedozwolonego charakteru. Tradycyjne stopniowanie, w którym za rażące uznaje się sytuacje skrajne, nadzwyczajne, ustąpić musi konieczności odnoszenia się jedynie do znamienia znaczącej nierównowagi, jako wypełniającej już kryteria rażącego naruszenia. Zgodnie z art. 385
(
2) k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Również zgodnie z brzmieniem art. 4 dyrektywy nadanym sprostowaniem z dnia 13 października 2016 roku (Dz.Urz.UE.L
z 2016 r. Nr 276, poz. 17[1]), nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany
z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem,
w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna. Wreszcie,
w przywoływanym już wyroku w sprawie C-186/16, Trybunał Sprawiedliwości wskazał,
że artykuł 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że oceny nieuczciwego charakteru warunku umownego należy dokonywać w odniesieniu do momentu zawarcia danej umowy, z uwzględnieniem ogółu okoliczności, które mogły być znane przedsiębiorcy w owym momencie i mogły mieć wpływ na późniejsze jej wykonanie.
Do sądu krajowego należy ocena istnienia ewentualnej nierównowagi w rozumieniu rzeczonego przepisu, której to oceny należy dokonać w świetle ogółu okoliczności faktycznych sprawy w postępowaniu głównym i z uwzględnieniem między innymi fachowej wiedzy przedsiębiorcy, w tym przypadku banku, w zakresie ewentualnych wahań kursów wymiany i ryzyka wiążących się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej. Sąd Najwyższy podzielił ten pogląd w uchwale III CZP 29/17 z 20 czerwca 2018 r. Należy zatem podnieść, że przy ocenie niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, nie ma żadnego znaczenia w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód aby skorzystał z takich uprawnień. Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę – tym bardziej, że jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać – ale dlatego że daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania
w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta. To samo postanowienie nie może zaś być abuzywne bądź tracić takiego charakteru jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. Stąd nie miało żadnego znaczenia dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru określonych postanowień umownych to, w jaki sposób pozwany bank rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt był indeksowany. Nie ma też znaczenia
w jaki sposób bank finansował udzielanie kredytów indeksowanych, gdyż również to stanowi okoliczność leżącą poza łączącym strony stosunkiem prawnym a równocześnie związaną
z wykonywaniem umowy, a nie chwilą jej zawarcia. Wyżej zostały wymienione regulacje, które w ocenie sądu są abuzywne. Koniecznym jest podkreślenie, że podstawą przyjęcia takiego wniosku, jest to że regulacje te pozwalają na stosowanie kursów wyznaczanych przez bank przy wykonywaniu mechanizmu indeksacji kredytu, czyli przyznają przedsiębiorcy prawo do jednostronnego kształtowania wysokości świadczeń stron umowy. Dotyczy to najpierw kwoty postawionej do dyspozycji kredytobiorcy, a następnie wysokość świadczeń kredytobiorcy, tj. wyrażonych w złotych rat, które zobowiązany jest spłacać. Kredytobiorca narażony jest w ten sposób na arbitralność decyzji banku, a równocześnie, wobec braku jakichkolwiek kryteriów, nie przysługują mu żadne środki, które pozwoliłyby chociażby na późniejszą weryfikację prawidłowości kursu ustalonego przez bank. Bez wątpienia stanowi to rażące naruszenie interesów konsumenta, narażając go na brak bezpieczeństwa i możliwości przewidzenia skutków umowy. Jest to przy tym postępowanie nieuczciwe, sprzeczne
z dobrymi obyczajami, jako rażąco naruszające równowagę stron umowy na korzyść strony silniejszej, która nie tylko może żądać spełnienia świadczenia w określonej przez siebie wysokości, ale też korzystać z szeregu postanowień o charakterze sankcji (m.in. podwyższone karne oprocentowanie, możliwość wypowiedzenia umowy), gdyby konsument takiego świadczenia nie spełniał. Uznanie klauzuli spreadu walutowego za postanowienie niedozwolone można uznać za pogląd ugruntowany zarówno na gruncie dyrektywy
(por. powołanej już i wielokrotnie przytaczane w późniejszym orzecznictwie TSUE orzeczenie w sprawie Kasler, w którym uznano spread za opłatę nie znajdującą odzwierciedlenia w świadczeniach banku) jak również w prawie polskim (por. uzasadnienie
II CSK 19/18 i poprzedzający go wyrok I CSK 1049/14).
Wskazał także Sąd Okręgowy, że nie bez znaczenia dla oceny kwestionowanych postanowień umownych pozostaje też orzecznictwo Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i będące jego rezultatem wpisy w rejestrze klauzul niedozwolonych. W szczególności podzielić należy pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 7 maja 2013 roku w sprawie VI ACa 441/13, w którego uzasadnieniu wskazano, że o abuzywności kwestionowanego w tamtym postępowaniu postanowienia decyduje fakt, że uprawnienie banku do określania wysokości kursu sprzedaży CHF nie jest w żaden sposób formalnie ograniczone, zwłaszcza nie przewiduje wymogu, aby wysokość kursu ustalonego przez bank pozostawała w określonej relacji do średniego kursu NBP lub kursu ukształtowanego przez rynek walutowy. Powyższe oznacza przyznanie sobie przez bank prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem CHF. To właśnie w tym mechanizmie Sąd Apelacyjny dostrzegł sprzeczność postanowienia z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta, który nie ma możliwości uprzedniej oceny własnej sytuacji – w tym wysokości wymagalnych rat kredytu – i jest zdany wyłącznie na arbitralne decyzje banku. Nie sposób nie dostrzec, że choć oczywiste jest, że stanowisko Sądu Apelacyjnego nie jest wiążące w niniejszej sprawie, to przyjęta argumentacja znajduje pełne zastosowanie do kwestionowanych postanowień umownych w rozpoznawanej sprawie.
Zdaniem Sądu Okręgowego klauzula indeksacyjna skutkuje również asymetrycznym rozkładem ryzyka związanego z zawarciem umowy – w szczególności ryzyka kursowego, bowiem przenosi ryzyko kursowe na konsumenta nie tylko mocą poszczególnych postanowień umowy (zwłaszcza zawartych w oświadczeniu o zapoznaniu z ryzykiem), ale samą jej konstrukcją. Po wypłacie kredytu bank otrzymuje jego zwrot w ratach
z umówionymi odsetkami stosownie do harmonogramu spłat wyrażonego w walucie obcej. Ewentualny wzrost kursu waluty nie wpływa na zwiększenie się świadczenia należnego bankowi obliczonego w tej walucie. Tymczasem w sytuacji wzrostu kursu waluty aby spełnić świadczenie o tej samej wysokości w walucie obcej konsument musi wydatkować coraz większe kwoty w PLN. Niezależnie od aktualnego kursu bank jest w stanie uzyskać świadczenie zastrzeżone dla siebie w umowie, tymczasem ciężar spełnienia tego świadczenia spoczywa wyłącznie na konsumencie. To stanowi nieusprawiedliwioną dysproporcję praw
i obowiązków konsumenta na jego niekorzyść, a zatem stanowi o naruszeniu jego interesów. Znaczące – niekiedy nawet dwukrotne – zwiększenie salda zadłużenia w PLN i związane
z tym proporcjonalne powiększenie należności odsetkowych nakazują określić to naruszenie jako rażące. Tym samym obie przesłanki uznania klauzuli za abuzywną zostały spełnione.
Za uznaniem klauzuli indeksacyjnej za niedozwolone postanowienie umowne przemawiają również przytoczone wyżej argumenty dotyczące samej klauzuli spreadu walutowego. Zdaniem Sądu Okręgowego samo uznanie tej ostatniej klauzuli za abuzywną musi skutkować zastosowaniem sankcji z art. 385
1 § 1 k.c. do całej klauzuli indeksacyjnej, w szczególności również do warunku ryzyka kursowego. Zgodnie z art. 385
1 § 1 k.c. niedozwolone postanowienie umowne nie wiąże konsumenta. Sankcja działa ex tunc i ex lege, ale zgodnie
z art. 385
1 § 2 nie skutkuje automatyczną nieważnością całej umowy, gdyż strony są związane umową w pozostałym zakresie. Przepis ten nawiązuje do art. 6 ust.1 Dyrektywy 93/13 wskazujący, że Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Zgodnie
z wykładnią tego przepisu dokonaną w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości, umowa zawierająca nieuczciwe warunki powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego (m.in. wyrok w sprawie C-618/10, w sprawie C-488/11 oraz powołana opinia rzecznika
w sprawie - C 260/18).
W wyroku C-26/13 Trybunał zwrócił uwagę, że stosowanie przepisów dyrektywy ma chronić konsumenta przed unieważnieniem umowy w całości. Unieważnienie całej umowy mogłoby bowiem narazić konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje na co wskazano w orzecznictwie. W rozpoznawanej sprawie, wobec wyraźnego stanowiska powodów, pouczonych o konsekwencjach potencjalnego unieważnienia umowy kredytowej, gdzie powodowie jednoznacznie stwierdzili, że zdają sobie sprawę z konsekwencji tego rodzaju orzeczenia, nie ma obawy, że ustalenie nieważności umowy doprowadzi do niekorzystnych i penalizujących skutków dla konsumentów (powodów). Nie zachodzi więc sytuacja, w której konsument jest postawiony przed koniecznością wyboru między dwoma rozwiązaniami, z których każde jest dla niego ex definitione niekorzystne: pozostawieniem niekorzystnej luki w umowie albo następczą akceptacją niekorzystnej klauzuli. Nie ma zatem żadnych przyczyn by uznać, że stwierdzenie nieważności całej umowy odbyłoby się ze szkodą dla konsumentów (powodów), naruszając ich interes ekonomiczny - w szczególności w sytuacji, w której powodowie wywodzą swoje roszczenie właśnie z nieważności umowy. Pogląd ten został jednoznacznie potwierdzony wyrokiem TSUE z 3 października 2019 r.
w sprawie C-260/18. Taka eliminacja postanowień klauzuli nie byłaby równoznaczna
z nieważnością umowy ani nie wymagałaby zastąpienia nieuczciwego warunku innym. Natomiast jej efektem będzie utrzymanie istnienia umowy, przy czym wartość świadczeń stron miałaby pozostać określona w złotych polskich z utrzymaniem oprocentowania opartego o stawkę LIBOR. Jednak, zdaniem Sądu Okręgowego, umowa kredytu w złotych, oprocentowana według stawki LIBOR musiałaby zostać uznaną za sprzeczną z naturą stosunku prawnego i zasadami współżycia społecznego ze względu na niewątpliwe powstawanie strat po stronie banku już od pierwszej chwili trwania takiej umowy. Tego rodzaju zabieg prawny byłby zatem sprzeczny z treścią art. 353
(
1) k.c., bowiem sprzeciwiałoby się to właściwości (naturze – w kontekście ekonomicznym i prawnym) stosunku kredytowego. Już definitywnym argumentem przeciwstawiającym się pozostawieniu w mocy umowy kredytowej, jako kredytu złotowego oprocentowanego stawką LIBOR jest treść norm prawnych rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UR) 2016/1011 z 8 czerwca 2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych
i zmieniające dyrektywy 2008/48/WE i 2014/17/UE oraz rozporządzenie (UE) nr 596/2014, znane szerzej jako rozporządzenie BMR. Zabieg tego rodzaju, że po eliminacji klauzul abuzywnych pozostałby kredyt w PLN oprocentowany poprzez LIBOR były sprzeczny
z prawem – wyżej wymienionym rozporządzeniem - czyli tak umowa byłaby nieważna
z mocy art. 58 § 1 k.c.
Reasumując stwierdził Sąd Okręgowy, że: klauzula indeksacyjna w spornej umowie stanowi postanowienie określające główne świadczenie stron, wobec niewypełnienia obowiązku informacyjnego w zakresie ryzyka kursowego, w zakresie określonych wyrokiem TSUE C-186/16 należało uznać ją za niejednoznaczną, klauzula indeksacyjna obejmująca warunek ryzyka kursowego jest abuzywna z uwagi na brak transparentności, asymetryczne rozłożenie ryzyka i przyznanie bankowi uprawnienia do swobodnego modyfikowania świadczenia konsumenta, po usunięciu klauzuli indeksacyjnej dalsze trwanie umowy jest niemożliwe ze względu na: zakaz zastosowania stawki LIBOR w odniesieniu do wierzytelności wyrażonych w złotych, sprzeczność tak powstałej umowy z naturą umowy kredytu indeksowanego, wątpliwości co do zakresu konsensu stron w zawieranej umowie. To zaś prowadzi do wniosku o nieważności umowy.
Sąd Okręgowy podzielił stanowisko powodów co do istnienia po ich stronie interesu prawnego w żądaniu ustalenia nieważności umowy (art. 189 k.p.c.). Powodowie zmierzają do zaniechania dalszej realizacji nieważnej umowy. W tym zakresie tj. co do usunięcia stanu niepewność na przyszłość, nie przysługuje im żadne roszczenie idące dalej, niż roszczenie
o ustalenie. Nawet przyjmując, że powodowie wywiedliby roszczenie o zapłatę już spłaconych rat, to nie doprowadziłoby to do wydania orzeczenia, którego sentencja (a tylko
w takim zakresie wyrok wiąże strony) rozstrzygnie o zasadności dochodzenia przez powodów, w oparciu o umowę, jakichkolwiek świadczeń innych niż te które zostały już zrealizowane. Orzeczenie ustalające nieważność umowy skutkuje natomiast ostatecznym usunięciem istniejącego stanu niepewności, co do łączącego strony stosunku prawnego,
co uzasadnia interes prawny w jego uzyskaniu. Dodać należy, że umowa stron została zawarta na okres 15 lat a pozwany nadal potrąca powodom kolejne raty kredytu, negując ich rację co do nieważności tego zobowiązania. Dalej umowa posiada zabezpieczenia. Podsumowując, na pewno powodowie wykazali, że posiadają interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy spornego kredytu.
Odnośnie podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia to konieczne jest stwierdzenie, że instytucja przedawnienia dotyczy jedynie roszczeń majątkowych
w rozumieniu prawa do żądania świadczenia. Nie ulęgają przedawnieniu żądania ustalenia prawa czy stosunku prawnego na podstawie art. 189 k.p.c. Nie oznacza to, że mogą być one dochodzone bezterminowo, gdyż przesłanką ustalenia musi być interes prawny (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 21 czerwca 2000 roku., sygn. I ACa 208/00). Dopóki zatem powodowie mają interes prawny w dokonaniu ustalenia, dopóty nie może być mowy
o przedawnieniu tego roszczenia. Po stronie powodów istnieje interes prawny w dochodzeniu roszczenia o ustalenie nieważności umowy, czyli ich roszczenie w tym zakresie nie uległo przedawnieniu.
Skoro roszczenie główne powodów zostało w całości uwzględnione to brak było podstaw do zajmowania się roszczeniem ewentualnym powodów.
Powodowie w całości wygrali proces i na podstawie art. 98 §1 i 3 k.p.c. Sąd Okręgowy całością kosztów obciążył pozwanego.
Apelację od tegoż wyroku wniósł pozwany i zaskarżając go w całości zarzucił:
naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia, tj.: art. 235
(
2) § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z 227 k.p.c. poprzez pominięcie postanowieniem z dnia 18 listopada 2021 r. wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu
z zeznań świadka R. D. mimo iż tezy, na które został zgłoszony dowód, mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ dowodzą,
że w przedmiotowej sprawie nie doszło do spełnienia przesłanki braku zgodności z dobrymi obyczajami (Bank nie tylko nie ustalał kursów dowolnie, ale przede wszystkim nie mógł ustalać kursów dowolnie, a ponadto przyjęcie kursu kupna/sprzedaży wynikało ze sposobu finansowania kredytu powodów), a także nie doszło do spełnienia przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta (Bank musiał publikować i publikował zawsze rynkowy kurs, wprowadzenie spornych klauzul do Umowy wiązało się z poprawieniem interesu powodów). Informacje, które może przedstawić świadek, w szczególności dotyczące (1) funkcjonowania kredytu waloryzowanego do waluty obcej, (2) wpływu kursu na funkcjonowanie kredytu,
(3) przyczyn występowania różnic w wysokości oprocentowania kredytów udzielonych
w walucie polskiej i waloryzowanych kursami walut obcych oraz (4) zasad obliczania przez Bank kursów waluty obcych, stanowiłyby podstawę do poczynienia ustaleń faktycznych odmiennych od poczynionych w niniejszej sprawie. Naruszenie to miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka R. D. zgodnie z wnioskiem pozwanego i oparcie na nich ustaleń prowadziłoby do oceny, że sporne klauzule nie są abuzywne, a zatem powództwo zostałoby oddalone; art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c., poprzez oparcie ustaleń faktycznych na zeznaniach powodów w zakresie, w jakim były one niewiarygodne i sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz były sprzeczne z zeznaniami świadka, oraz dokumentacją kredytową i innymi dokumentami zgromadzonymi w sprawie, co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd pierwszej instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych poniżej, które doprowadziły Sąd pierwszej instancji do przekonania o abuzywności spornych postanowień, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności, Sąd pierwszej instancji stwierdził bezpodstawne wzbogacenie po stronie pozwanego i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz powodów; art. 227 k.p.c. w zw. 235
(
2) § 1 pkt 2 k.p.c. poprzez pominięcie postanowieniem z dnia 18 listopada 2021 r. dowodów z dokumentów i niepoczynienie na ich podstawie ustaleń faktycznych, co w szczególności dotyczy następujących dokumentów znajdujących się na płycie CD załączonej do odpowiedzi na pozew: „Informacja w zakresie skutków projektu ustawy o sposobach przywrócenia równości stron niektórych umów kredytu i umów pożyczki. Wpływ na instytucje kredytowe”, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, Warszawa, 2016; „Ocena wpływu na sytuację sektora bankowego i polskiej gospodarki propozycji przewalutowania kredytów mieszkaniowych udzielonych w CHF na PLN według kursu z dnia udzielenia kredytu”, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, Warszawa 2013; „Raport UOKiK dotyczący spreadów”, wrzesień 2009; „Biała księga kredytów frankowych w Polsce” opracowana przez Związek Banków Polskich w marcu 2015 roku; Stanowisko Pierwszego Prezesa SN/Biura Studiów i Analiz SN z dnia 6 września 2016 r.; mimo iż mają one znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ dowodzą, że Bank nie mógł dowolnie kształtować publikowanych kursów CHF/PLN oraz w przedmiotowej sprawie nie doszło do spełnienia przesłanki braku zgodności z dobrymi obyczajami, a także nie doszło do spełnienia przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta, co z powołanych dokumentów wynika, a do czego Sąd pierwszej instancji się nie odniósł. Naruszenie to miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ między innymi w oparciu o zarzut abuzywności Sąd stwierdził nieważność Umowy; art. 243
(
2) k.p.c. w zw. z art. 235
(
2) § 1 i § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 327
(
1 )§ 1 ust. 1 k.p.c. poprzez brak szczegółowego odniesienia się w uzasadnieniu do szeregu dowodów załączonych do odpowiedzi na pozew, w szczególności dowodu z następujących dokumentów: Aneks nr (...) do Umowy podpisany w dniu 18 kwietnia 2008 r., Aneks nr (...) do Umowy podpisany w dniu 17 kwietnia 2012 r., Wniosek kredytowy z dnia 8 września 2006 r., Decyzja kredytowa z dnia 14 września 2006 r., Oświadczenie kredytobiorcy o wyborze waluty obcej z dnia 8 września 2006 r. (dwa egzemplarze), Oświadczenie kredytobiorcy o wyborze waluty obcej z dnia 18 kwietnia 2008 r., Oświadczenie dot. kanałów informowania z dnia 28 września 2006 r., Oświadczenie dot. Kanałów informowania z dnia 2 kwietnia 2008 r., Wniosek o wypłatę kredytu z dnia 28 września 2006 r., Przykładowe zestawienie rat i odsetek do Umowy - Załącznik nr (...) do Umowy, które to dowody miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ dowodziły m.in. walutowego charakteru kredytu udzielonego powodom, a także, że w przedmiotowej sprawie nie doszło do spełnienia przesłanki braku zgodności z dobrymi obyczajami ani przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego przyjęcia przez Sąd pierwszej instancji, że umowa w skutek abuzywności niektórych jej postanowień powinna zostać uznana za nieważną, naruszenie to miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ oparcie się na ww. dowodach przekładałoby się na ocenę, że sporne klauzule nie są abuzywne; art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i —wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw Wyroku, w szczególności przez: bezpodstawne przyjęcie, że Bank miał możliwość dowolnego, arbitralnego ustalania poziomu publikowanych kursów walutowych podczas gdy: Umowa zawiera odesłanie do Tabeli Kursów (TK), publikowanej przez bank, która z definicji musi zawierać kursy na poziomie rynkowym. Stosunek prawny pomiędzy stronami (którego treść wyznacza nie tylko literalna treść Umowy), na dzień zawarcia Umowy, przewidywał obowiązek ustalania kursów na poziomie rynkowym, a jego treść wykluczała dowolność ustalania kursów przez Pozwanego. Podkreślić należy przede wszystkim, że samo odesłanie do tabeli kursowej publikowanej przez bank, przedsiębiorcę działającego na rynku regulowanym, podlegającego (również w zakresie publikowania kursów walut) nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego), eliminuje możliwość dowolnego ustalania kursów na potrzeby wykonania Umowy. Pozwany podkreśla, że wykazana przez pozwanego okoliczność braku dowolności Banku w zakresie publikowania kursów walut, stanowi dowód przemawiający za tezą, że Bank, w świetle kwestionowanych postanowień Umowy, odsyłających do publikowanej na podstawie określonych przepisów prawa, ustalonych zwyczajów oraz zasad kontrolowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego, nie mógł ustalać świadczeń powodów w sposób dowolny, a Umowa przewidywała mechanizm ustalenia wysokości świadczeń w przyszłości; kursy publikowane w TK nie były ustalane w sposób dowolny - kursy publikowane w TK ustalane były w oparciu o obiektywne, niezależne od Banku dane (m.in. system Thomson Reuters); kursy publikowane w TK nie odbiegały od kursów CHF stosowanych przez inne banki komercyjne, prowadzące działalność konkurencyjną, działające na tożsamym rynku; metodologia ustalania kursu średniego przez Narodowy Bank Polski jest analogiczna do metodologii stosowanej przez Bank przy ustalaniu kursów CHF publikowanych w TK; Bank każdorazowo musiał wyznaczać kurs CHF na podstawie niezależnych od Banku kursów obowiązujących na rynku międzybankowym
w chwili sporządzania Tabeli, tj. o godz. 16.00 każdego dnia roboczego zaś tak ustalonego kursu, nawet w przypadku niekorzystnych wahań kursów na rynku, Bank nie mógł zmieniać przez cały następny dzień roboczy, co wynikało z materiału dowodowego przedstawionego do sprawy, w szczególności Umowy oraz Regulaminu; powodowie od momentu zawarcia Umowy miał możliwość dokonywania spłaty kredytu bezpośrednio w CHF; na mocy Aneksu nr (...) powodowie dokonali zmiany zasad spłaty kredytu poprzez ustalenie, że spłata rat kredytu odbywać się będzie po kursie sprzedaży CHF/PLN ustalanym przez NBP, a tym samym od początku 2010 roku do Umowy powodów nie miał już zastosowania kurs CHF z TK Banku; a także bezpodstawne przyjęcie, że Bank nie pouczył powodów w należyty sposób
o związanych z Umową ryzykach, podczas gdy: informacje o ryzyku kursowym były powodom przekazywane dwutorowo: w formie pisemnej m.in. w § 2 ust. 2 Umowy oraz
w Oświadczeniu kredytobiorcy o wyborze waluty obcej - dowód nr (...) i (...) załączony do odpowiedzi na pozew, w których powodom zaprezentowano przykład wpływu wahań kursowych i zmiennej stopy procentowej na wysokość raty kredytu, informując go o wpływie wahań kursowych zarówno na wysokość salda zadłużenia, jak i rat kredytu; w formie rozmów z pracownikiem Banku, podczas których powodom zaprezentowano symulacje poziomu rat kredytu oraz poziomu kursów z poprzednich lat, jak również udzielano mu informacji na temat Tabeli Kursów Banku i spreadu - a były to informacje wyczerpujące; dokumentacja kredytowa zawiera oświadczenia powodów złożone po przedstawieniu stosownych materiałów i pouczeń, a sama treść tych oświadczeń wskazuje na ryzyka związane z Umową, w szczególności ryzyko kursowe, a udzielanie szczegółowych pouczeń było obowiązkiem pracowników i przedstawicieli (pośredników) Banku; po otrzymaniu wyczerpujących informacji, w piśmie „Oświadczenie kredytobiorcy o wyborze waluty obcej", Powód oświadczył: „po zapoznaniu się z występującym ryzykiem kursowym oraz ryzykiem wynikającym ze zmiennej stopy procentowej wnoszę o udzielenie kredytu indeksowanego do waluty obcej”; powodom na konkretnych wartościach pokazano, jak na wysokość rat wpływać będą potencjalne wahania kursu waluty i poziomu stopy procentowej - pouczając go jednocześnie o tym, że kredyt indeksowany do kursu waluty obcej wiąże się z ryzykiem kursowym; świadomość zmienności kursów walut obcych oraz ich nieprzewidywalności jest uważana w polskim społeczeństwie za wiedzę powszechnie znaną, co znajduje potwierdzenie w ugruntowanej linii orzeczniczej; osoby występujące po stronie powodowej były osobami dorosłymi w latach 90-tych, kiedy w okresie transformacji zmiany kursów walut podlegały znacznym wahaniom, co świadczy o posiadaniu przez powodów ponadprzeciętnej świadomości ryzyka kursowego; informacje udzielone powodom były zgodne z treścią Rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego, w szczególności Bank poinformował powodów o potencjalnym wzroście wysokości raty kredytu przy założeniu, że kapitał wzrósłby o 15,6 % oraz przy założeniu wzrostu kursu CHF o wartość z 12 miesięcy poprzedzających symulację; w dacie zawarcia Umowy nie obowiązywał żaden bezwzględnie obowiązujący przepis prawa, który nakładałby na Bank obowiązki informacyjne w tym zakresie; fakt informowania Kredytobiorców o ryzyku kursowym w ramach standardowej procedury udzielania kredytu potwierdzają zeznania świadka M. R., który zeznał w szczególności, że „Myślę, że informowałem o ryzyku kursowym”; bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie podlegały indywidualnym negocjacjom, podczas gdy: powodowie, wypełniając wniosek kredytowy i wskazując kwotę kredytu, jednocześnie zawnioskował o kwotę w PLN oraz wpisał jako walutę kredytu (...) co oznacza, po pierwsze, że negocjowano z pewnością co najmniej te parametry kredytu, jak również, że to
z warunków zawnioskowanych przez powodów (kwota w PLN - kredyt w CHF) wynikała konieczność wprowadzenia mechanizmu indeksacji (waloryzacji) do Umowy; możliwe było zawarcie Umowy bez spornych postanowień, powodowie mieli zdolność kredytową dla zaciągnięcia zobowiązania w PLN (tj. bez klauzul indeksacyjnych) i zaproponowano mu taką umowę; strony indywidualnie uzgodniły treść Harmonogramu spłat, stanowiącego załącznik do Umowy, w którym wskazana była wysokość kwoty kredytu oraz wartość rat wyrażona
w walucie CHF - rzeczywisty wpływ powodów wyrażał się w szczególności w wyborze dnia uruchomienia kredytu, co było równoznaczne z wyborem kursu zastosowanego do przeliczeń; wyrywkowej ocenie dowodu z Aneksu nr (...) oraz nie nadaniu odpowiedniego znaczenia co miało istotny wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd pierwszej instancji do błędnego wniosku, że zawarcie Aneksu umożliwiającego spłatę kredytu po kursie sprzedaży CHF ustalanym przez NBP nie ma znaczenia dla oceny spornych klauzul pod kątem ich abuzywności, gdyż wszelkie zdarzenia prawne, które wystąpiły po zawarciu umowy, w szczególności zmiany umowy w drodze aneksów, nie mają wpływu na możliwość uznania ich za niedozwolone klauzule umowne, podczas gdy na mocy Aneksu nr (...) powodowie dokonywali spłaty po kursie sprzedaży waluty ustalanym przez NBP, tak więc powodowie skorzystali z możliwości wyeliminowania z Umowy odwołania do kursu CHF ustalanego przez Bank i od daty zawarcia tego Aneksu sporne postanowienia dotyczące indeksacji rat spłaty kredytu po kursie CHF Banku nie miały już zastosowania do stosunku zobowiązaniowego powodów. Od daty wejścia w życie Aneksu nr (...) powodowie spłacali kredyt w ogóle bez stosowania rzekomo abuzywnych klauzul, co z kolei miało istotny wpływ na rozstrzygnięcie ponieważ doprowadziło Sąd pierwszej instancji do przekonania, że klauzule indeksacyjne kształtowały prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz naruszały jego interesy, i to jeszcze w sposób rażący, co z pewnością traci aktualność po dacie zawarcia Aneksu nr (...), a ponadto w konsekwencji powyższego doprowadziło Sąd pierwszej instancji do przekonania, że klauzule indeksacyjne stanowią niedozwolone postanowienia umowne; wyrywkowej ocenie dowodu z Umowy oraz nienadaniu odpowiedniego znaczenia § 20 Umowy i § 30 Regulaminu regulującemu możliwość przewalutowania kredytu, co miało istotny wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do błędu w ustaleniach faktycznych polegającego na nieustaleniu w stanie faktycznym istotnego faktu, że powodowie mogli w każdym czasie przewalutować kredyt, tak więc już w dniu podpisania Umowy powodowie dysponowali istotnym narzędziem kontroli poziomu ryzyka kursowego oraz wysokości kursów ustalanych przez Bank, które umożliwia zakończenie ekspozycji na to ryzyko oraz ustalanie kursów przez Bank, co z kolei miało istotny wpływ na rozstrzygnięcie ponieważ doprowadziło Sąd pierwszej instancji do przekonania, że klauzule indeksacyjne kształtowały prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz naruszały jego interesy, i to jeszcze w sposób rażący, a m.in. na tej podstawie Sąd pierwszej instancji stwierdził nieważność Umowy; bezpodstawne przyjęcie, że na powodów zostało przerzucone ryzyko kursowe, podczas gdy: powodowie zabezpieczony był przed ryzykiem kursowym przy pomocy mechanizmów ekonomicznych - każdorazowy wzrost kursu CHF/PLN równoważony był bowiem jednoczesnym spadkiem stopy referencyjnej LIBOR, w oparciu o którą oprocentowany był kredyt powodów; występujący w Umowie mechanizm indeksacji premiował powodów, nieograniczone były bowiem ich potencjalne korzyści wynikające
z hipotetycznego spadku kursu waluty indeksacji do złotego; bezpodstawne przyjęcie,
że spread stanowił zysk Banku, podczas gdy Bank z uwagi na sposób finansowania akcji kredytowej nie zarabiał na spreadzie, sam ponosił bowiem koszty spreadu na rynku międzybankowym na potrzeby sfinansowania kredytu powodów; art. 316 § 1 k.p.c. poprzez niewzięcie pod uwagę stanu prawnego obowiązującego na dzień zamknięcia rozprawy, a co za tym idzie - niezastosowanie przepisu dyspozytywnego w postaci art. 358 § 2 k.c., podczas gdy: zastosowanie tego przepisu było obowiązkiem Sądu i pozwoliłoby Sądowi pierwszej instancji zastosować art. 358 § 2 k.c. i utrzymać umowę w mocy oraz rozliczyć ją w oparciu o uczciwy dla obu stron kurs średni NBP; przy rozstrzyganiu o zgodności Umowy z ustawą, wziąć należy pod uwagę treść art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego w brzmieniu z dnia zamknięcia rozprawy, a nie jedynie zawarcia Umowy, jak to niezasadnie poczynił Sąd pierwszej instancji; przy rozstrzyganiu o zasadności zwrotu spłaconych przez powodów rat, można zastosować art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy, (tj. z uwzględnieniem nowelizacji zmieniającej art. 358 § 2 k.c., która weszła w życie 24 stycznia 2009 roku, przewidującej oparcie przeliczeń wartości świadczeń w oparciu o kurs średni NBP), co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ gdyby Sąd zastosował wskazany przepis postępowania, nie ustaliłby nieważności Umowy; co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ gdyby Sąd zastosował wskazany przepis postępowania, nie stwierdziłby nieważności Umowy i nie uwzględniłby roszczenia powodów o zapłatę i o ustalenie;
naruszeniu przepisów prawa materialnego, a to: art. 56 k.c. w zw. z art. 69 ust. 2
pkt 4a i ust. 3 prawa bankowego w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. zmieniającej ustawę Prawo bankowe (Dz.U.2011, nr 165, poz. 984, dalej jako „ustawa antyspreadowa”), poprzez ich niezastosowanie i ocenę, że Bank rzekomo mógł dowolnie ustalać kursy walut stosowane do przeliczeń, czego skutkiem miałaby być nieważność Umowy, podczas gdy samo odesłanie do konkretnych kursów publikowanych przez bank, skutkuje koniecznością stwierdzenia, że treść stosunku prawnego pomiędzy stronami eliminuje możliwość stosowania dowolnie ustalonych kursów, a ponadto, stosownie do ustawy antyspreadowej, nawet gdyby strony nie ustaliły mechanizmu wyznaczania wysokości świadczeń wystarczająco precyzyjnie, czemu pozwany zaprzecza, skutkiem tego winno być uzupełnienie stosunku prawnego zgodnie z postanowieniami ustawy antyspreadowej, ale nie nieważność mechanizmu indeksacji kredytu, a tym bardziej nie nieważność Umowy; art. 353
(
1) k.c. poprzez ich nieprawidłową wykładnię i w konsekwencji stwierdzenie sprzeczności postanowień Umowy regulujących indeksację z powołanym przepisem; art. 58 § 1 k.c. poprzez jego niezasadne zastosowanie i stwierdzenie, że Umowa stanowiła czynność prawną sprzeczną z ustawą, a w konsekwencji stwierdzenie jej nieważności; art. 58 § 3 k.c.
w zw. z art. 58 § 1 k.c. in fine, poprzez ich błędne zastosowanie (względnie niezastosowanie, w zakresie wskazanych tam wyjątków) i niezasadne stwierdzenie, że: „po usunięciu klauzuli indeksacyjnej dalsze trwanie umowy jest niemożliwe ze względu na: a. zakaz zastosowania stawki LIBOR w odniesieniu do wierzytelności wyrażonych w złotych, b. sprzeczność tak powstałej umowy z naturą umowy kredytu indeksowanego, c. wątpliwości co do zakresu konsensu stron w zawieranej umowie” w konsekwencji stwierdzenie, że nieważność części czynności prawnej (klauzul indeksacyjnych w zakresie w jakim odsyłają do Tabeli Kursów pozwanego Banku), skutkuje nieważnością całej Umowy, pomimo, że bez spornych postanowień Umowa i tak zostałaby zawarta, kwestia konkretnie wykorzystywanej Tabeli Kursowej miała znaczenie wtórne, drugorzędne, wobec zgodnego celu stron Umowy, jakim było zawarcie umowy kredytu hipotecznego indeksowanego kursem CHF, a ponadto istnieje dyspozytywny przepis ustawy przewidujący skutek braku uregulowania pomiędzy stronami sposobu określania wartości waluty (kursu), tj. w szczególności art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy; art. 385
(
1) § 1 w zw. z § 3 k.c. przez błędną wykładnię art. 385
(
1) § 1 k.c. i niezastosowanie art. 385
(
1) § 3 k.c., i w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie były indywidualnie uzgodnione, podczas gdy powodowie mieli rzeczywisty wpływ na te postanowienia, w rozumieniu art. 385
(
1) § 3 k.c.; art. 385
(
1) § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i bezpodstawne przyjęcie, że sporne postanowienia spełniają przesłanki abuzywności, w szczególności że są (1) niejednoznaczne (2) sprzeczne z dobrymi obyczajami i (3) rażąco naruszają interes konsumenta; art. 385
(
1) § 1
i 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie
i stwierdzenie abuzywności spornych klauzul oraz konieczności uznania ich za niewiążące, podczas gdy sporne klauzule w kwestionowanym brzmieniu zostały już wyeliminowane ze stosunku prawnego pomiędzy stronami, zgodną wolą stron, poprzez podpisanie stosownego Aneksu nr (...) do Umowy; art. 385
(
1) § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i bezpodstawne przyjęcie, że z powodu wyeliminowania z treści Umowy klauzul indeksacyjnych, Umowa ta jest nieważna, podczas gdy nawet, gdyby stwierdzić bezskuteczność spornych klauzul, Umowa powinna obowiązywać w pozostałym zakresie; art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i ocenę oświadczeń woli złożonych przez strony Umowy wyłącznie na podstawie literalnego brzmienia postanowień Umowy, bez wzięcia pod uwagę okoliczności, w których zostały złożone, zasad współżycia społecznego oraz ustalonych zwyczajów, jak również oparcie się na dosłownym brzmieniu Umowy, bez uwzględnienia zgodnego zamiaru stron i celu Umowy, a w konsekwencji nieprawidłowe ustalenie,
że Umowa przewidywała możliwość dowolnego ustalania kursów na potrzeby wyliczenia wysokości rat kredytowych przez Bank; art. 69 prawa bankowego oraz art. 385
(
1) § 2 k.c.
w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. (wg stanu prawnego na dzień zamknięcia rozprawy) w zw. z art. 3 k.c. oraz w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG
w zw. z art. 353
(
1) k.c. oraz w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c. w zw. z art. 4 ustawy antyspreadowej poprzez stwierdzenie nieważności Umowy, podczas gdy: sporny kredyt jest szczególnym rodzajem kredytu walutowego, tj. kredytem indeksowanym, w którym Bank faktycznie udostępnia kredytobiorcom ustaloną kwotę kredytu w CHF (a wypłaca równowartość tej kwoty w PLN wyłącznie na życzenie Kredytobiorcy z uwagi na walutę kredytowanego celu), saldo kredytu określa się w CHF, podobnie jak wysokość rat i którego saldo i poszczególne raty spłaty są wyrażone we franku szwajcarskim i w tej walucie są spłacane, co jest istotą kredytu indeksowanego walutą obcą, czyli rodzaju kredytu powszechnie znanego i stosowanego w ten sam sposób od wielu lat w obrocie bankowym oraz wprost przewidzianym przepisami prawa (w tzw. ustawie antyspreadowej); sposób zastosowania przez Bank mechanizmu indeksacji polegający na stosowaniu w tym celu dwóch różnych kursów CHF był w pełni uzasadniony; stosowanie kursu kupna CHF do przeliczenia salda kredytu po jego uruchomieniu oraz kursu sprzedaży CHF do przeliczenia wartości poszczególnych rat spłaty kredytu uzasadnione jest faktem, że w przypadku obu tych czynności dochodzi do wymiany waluty (transakcji przewalutowania), odpowiednio odkupienia przez Bank CHF od powodów w momencie uruchomienia kredytu oraz sprzedaży CHF Powodowi w momencie spłaty rat kredytu z rachunku bankowego powodów; nawet przy najbardziej niekorzystnej dla Banku interpretacji prawa i faktów istnieje możliwość zastąpienia spornych zapisów przepisami prawa dyspozytywnego tj. odniesieniem świadczeń do kursu rynkowego (w ramach którego faktycznie Umowa była zawarta i wykonywana), ewentualnie do kursu średniego NBP z dat poszczególnych płatności rat spłaty kredytu; Sąd powinien stosować prawo, a nie je tworzyć tej fundamentalnej zasadzie przeczy dyskrecjonalne stwierdzenie przez Sąd nieważności Umowy z 2006 roku, tylko dlatego, że pełnomocnik powodów wiele lat później złożył określone oświadczenie co do swoich aktualnych potrzeb, ocen i możliwości finansowych co nastąpiło z całkowitym pominięciem wykładni płynącej z zamiaru strony w 2006 roku, jego woli w 2006 roku, sensu Umowy, sytuacji majątkowej powodów w 2006 roku oraz zakazu nadużywania praw podmiotowych i zasad współżycia społecznego; Sąd stosując sankcję nieważności naruszył zasadę proporcjonalności oraz zasadę utrzymania umowy w mocy, które są jednymi z podstawowych zasad prawa cywilnego; Sąd zaniechał kompleksowego rozważenia czy orzeczenie, którego podstawą jest uznanie Umowy za nieważną w całości, nie narusza zasad współżycia społecznego, w szczególności zasady słuszności i pewności obrotu gospodarczego poprzez zaniechanie rozważenia konsekwencji stwierdzenia nieważności Umowy, a także konsekwencji, które unieważnienie tego typu umów może nieść dla pozostałych kredytobiorców (zarówno posiadających kredyty złotowe, jak i walutowe) oraz innych klientów Banku (zwłaszcza posiadających depozyty), a w konsekwencji dla całej gospodarki w Polsce oraz płynności i stabilności systemu bankowego, co jest szeroko komentowane
w orzecznictwie polskim i unijnym, a także w raportach publikowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego. Orzeczenie Sądu pierwszej instancji uwzględnia jedynie interes powodów bez analizy skutków takiego rozstrzygnięcia dla ogółu społeczeństwa, należy bowiem mieć na względzie, że każdy kredyt ma swoje odzwierciedlenie w depozytach ustanowionych w bankach przez osoby trzecie; art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 354 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna, podczas gdy okoliczności, w których złożone zostały oświadczenia woli stron, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje pozwalają na wykonanie Umowy również po usunięciu z niej odwołań do Tabeli Kursów Banku - zobowiązania powinny zostać przeliczone po aktualnym na dzień danej operacji finansowej, rynkowym kursie CHF/PLN; art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna, podczas gdy art. 56 k.c. stanowi właściwy przepis dyspozytywny, przewidując, że czynność prawna wywołuje skutki w niej wyrażony oraz wynikające z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów. Zatem zobowiązanie powinno zostać przeliczone po wynikającym z zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów, aktualnym na dzień przeliczenia, rynkowym kursie kupna CHF (takim jak konkretny kurs wskazany w TK na daną historyczną datę); art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 prawa bankowego w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. zmieniająca ustawę Prawo bankowe (Dz.U.2011, nr 165, poz. 984, dalej jako „ustawa antyspreadowa”) poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna; art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy, poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Pozwanego Banku; art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawa wekslowego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie analogii do przepisów Prawa wekslowego i zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów pozwanego Banku; z ostrożności procesowej, wskazuję na naruszenie art. 24 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim (obecny tekst jednolity Dz.U. z 2020 r. poz. 2027, dalej jako „ustawa o NBP") poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest na tej podstawie zastosowanie kursu średniego NBP do przeliczeń opisanych w Umowie, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów pozwanego Banku.
Podnosząc te zarzuty pozwany wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku w całości
i oddalenie powództwa wobec Banku; ewentualnie o uchylenie wyroku w całości
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji oraz o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje.
Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
apelacja pozwanego nie jest zasadna.
W sprawie niniejszej podzielić należy ustalony przez Sąd pierwszej instancji stan faktyczny, który znajduje oparcie w zebranym materiale dowodowym trafnie, w granicach zakreślonych art. 233 § 1 k.p.c., ocenionym.
Wskazać należy w tym miejscu, iż wbrew stanowisku pozwanego materiał ten nie wymagał uzupełnienia o zeznania świadka R. D.. Sąd pierwszej instancji dowód z zeznań tego świadka pominął trafnie uznając, iż jest on zgłoszony co do faktów nieistotnych dla rozstrzygnięcia. Stanowisko to należy podzielić nie znajdując podstaw do wzruszenia w oparciu o art. 380 k.p.c. postanowienia Sądu pierwszej instancji z dnia 18 listopada 2021 r. o pominięciu dowodu z zeznań tego świadka o co wnosił pozwany. Świadek ten nie uczestniczył bowiem w żadnej z czynności, które doprowadziły do zawarcia umowy, więc nie mogły mu być znane okoliczności udzielenia powodom kredytu. Wskazane w apelacji okoliczności mające być objęte zeznaniami świadka dotyczyły modelu procedury kredytowej obowiązującej w pozwanym banku. Model ten zaś, w tym zakres informacji udzielanych potencjalnym kredytobiorcom, wynikał z dokumentów włączonych w poczet materiału dowodowego (z wniosku o kredyt, z treści umowy oraz będącego jej integralną częścią regulaminu), a świadek R. D. nie mógł mieć informacji na temat tego, w jakim zakresie ta modelowa procedura została zrealizowana przy udzieleniu powodom kredytu. Natomiast zeznania tego świadka, które miałyby dotyczyć oceny funkcjonowania kredytu waloryzowanego do waluty CHF, w tym mechanizmu ustalania kursów walut stosowanego przez bank - kredytodawcę są irrelewantne dla ukształtowania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, ponieważ stanowią one jedynie prywatne i nie wiążące Sądu opinie tego świadka, co więcej dotyczą kwestii stanowiących element oceny prawnej, pozostającej w kognicji Sądu. Poza tym modelowy przebieg czynności podejmowanych w ramach procedury kredytowej, nawet w powiązaniu z treścią wniosku kredytowego, umowy o kredyt, oświadczenia o wyborze kredytu, aneksu do umowy i regulaminu stanowiącego integralną część umowy nie są w stanie podważyć ustaleń powziętych w oparciu o te dokumenty. Zasadnie również pominął Sąd pierwszej instancji dowód z dokumentów znajdujących się na płycie CD co uzasadnia brak podstaw do wzruszenia w oparciu o art. 380 k.p.c. postanowienia tegoż Sądu z dnia 18 listopada 2021 r. Dokumenty te tj.: - „Informacja w zakresie skutków projektu ustawy o sposobach przywrócenia równości stron niektórych umów kredytu i umów pożyczki. Wpływ na instytucje kredytowe”, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, Warszawa, 2016; „Ocena wpływu na sytuację sektora bankowego i polskiej gospodarki propozycji przewalutowania kredytów mieszkaniowych udzielonych w CHF na PLN według kursu z dnia udzielenia kredytu”, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, Warszawa 2013; „Raport UOKiK dotyczący spreadów”, wrzesień 2009; „Biała księga kredytów frankowych w Polsce” opracowana przez Związek Banków Polskich w marcu 2015 roku; Stanowisko Pierwszego Prezesa SN/Biura Studiów i Analiz SN z dnia 6 września 2016 r. - nie dotyczyły spornej umowy zawartej przez strony stanowiąc jedynie nie wiążące Sądu opinie, które należy traktować jako stanowisko pozwanego, a nie jako dowody.
Czyniąc te uwagi co do braku potrzeby uzupełnienia ustaleń faktycznych w postępowaniu apelacyjnym należy stwierdzić, że w prawidłowo ustalonym stanie faktycznym trafnie Sąd pierwszej instancji, podzielając stanowisko powodów co do istnienia po ich stronie interesu prawnego w żądaniu ustalenia nieważności umowy kredytu (art. 189 k.p.c.), uznał, że klauzula indeksacyjna w spornej umowie stanowi: postanowienie określające główne świadczenie stron, wobec niewypełnienia obowiązku informacyjnego w zakresie ryzyka kursowego, klauzula indeksacyjna obejmująca warunek ryzyka kursowego jest abuzywna z uwagi na brak transparentności, asymetryczne rozłożenie ryzyka i przyznanie bankowi uprawnienia do swobodnego modyfikowania świadczenia konsumenta, a po usunięciu klauzuli indeksacyjnej dalsze trwanie umowy jest niemożliwe co powoduje nieważności tejże umowy.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów apelacji pozwanego naruszenia prawa procesowego dotyczących oceny zebranego materiału dowodowego i naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy zauważyć, iż podniesione przez pozwanego zarzuty sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z materiałem dowodowym oraz zarzucanymi nieprawidłowościami w zakresie postępowania dowodowego w większości nie dotyczą w rzeczywistości zagadnienia naruszenia dyrektyw oceny dowodów przewidzianych w art. 233 § 1 k.p.c., ale kwestii oceny ustalonych faktów w kontekście prawidłowego zastosowania do nich przepisów prawa materialnego. W zakresie tych ostatnich zarzutów, wobec tego, iż prawo materialne może zostać prawidłowo zastosowane tylko w sytuacji dokonania prawidłowych ustaleń faktycznych, należy zauważyć, iż wbrew twierdzeniom pozwanego Sąd pierwszej instancji nie naruszył prawa procesowego w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy, w szczególności dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych po rozważeniu całości zebranego materiału dowodowego, a dokonując oceny okoliczności wynikających z dokumentów, przesłuchania powodów nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów. Formułując zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. pozwany kwestionuje wnioski wyprowadzone z treści tych dowodów, wkraczając w sferę oceny prawnej, co nie mieści się w zarzutach określanych jako procesowe. Podnosząc bowiem naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez błędną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów pozwany nie może ograniczać się wyłącznie do zaprezentowania własnych, korzystnych dla siebie jako osoby skarżącej ustaleń stanu faktycznego, która ma według skarżącej wynikać z dokonanej przez nią oceny materiału dowodowego. Nie ulega bowiem wątpliwości, że jeżeli z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to taka ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi zostać zaakceptowana, nawet wtedy gdy na podstawie tego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w wypadku gdy skarżący wykaże brak logiki w wyciąganiu wniosków albo wykaże, że wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględniają one związków przyczynowo–skutkowych, ocena dowodów może być skutecznie podważona. W sprawie niniejszej zaś pozwany tego rodzaju naruszeń nie wykazał. Nie sposób zaś ich wywieść z treści wniosku o kredyt, oświadczenia o wyborze waluty, umowy kredytu, aneksu do umowy, czy regulaminu stanowiącego integralną część umowy dotyczących mechanizmu ustalania kursów walut stosowanego przez pozwany Bank. W konsekwencji zarzuty pozwanego kwestionujące ustalenia faktyczne uznać należy za niezasadne i, jak to już wskazano, w pełni podzielić należy i przyjąć za własne ustalenia poczynione przez Sąd pierwszej instancji.
Nie sposób podzielić także stanowiska pozwanego, iż Sąd pierwszej instancji naruszył pozostałe wskazane w apelacji przepisy postępowania tj. art. 235
(
2) § 1 pkt. 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie zeznań świadka R. D. oraz dowodów z dokumentów znajdujących się na płycie CD wyżej wymienionych z przyczyn już wyżej wskazanych. Podkreślić należy jedynie nadto, iż istotnych i wystarczających dla rozstrzygnięcia ustaleń dostarczała treść dokumentów kredytowych: wniosku o kredyt; umowy kredytu wraz z aneksem i załącznikami oraz regulaminu do których Sąd pierwszej instancji się odwołał wbrew twierdzeniom pozwanego. Treść tych dokumentów była uzupełniona o przesłuchanie powodów oraz zeznań świadka M. R.. Autentyczności dokumentów kredytowych nie kwestionowała bowiem żadna ze stron, a zeznania powodów oraz świadka były miarodajne dla rozstrzygnięcia, ponieważ nie budziły wątpliwości Sądu, nie sprzeciwiała im się treść przywołanych dokumentów, a nadto nie podważał ich i nie mógł podważyć żaden z dowodów zaoferowanych przez pozwanego, w tym z ewentualnych zeznań świadka R. D. skoro nie uczestniczył on w żadnej z czynności, które doprowadziły do zawarcia umowy, więc nie mogły mu być znane okoliczności udzielenia powodom kredytu. Dodać należy także, iż model procedury kredytowej obowiązującej w Banku w dacie zawierania umowy, w tym zakres informacji udzielanych potencjalnym kredytobiorcom, wynikał z dokumentów włączonych w poczet materiału dowodowego (z wniosku o kredyt, z treści umowy oraz będącego jej integralną częścią regulaminu), a świadek R. D. nie mógł mieć informacji na temat tego, w jakim zakresie ta modelowa procedura została zrealizowana przy udzieleniu powodom kredytu. Natomiast zeznania tego świadka, które miałyby dotyczyć oceny funkcjonowania kredytu waloryzowanego do waluty CHF, w tym mechanizmu ustalania kursów walut stosowanego przez bank - kredytodawcę są irrelewantne dla ukształtowania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, ponieważ stanowią one jedynie prywatne i nie wiążące Sądu opinie tego świadka, co więcej dotyczą kwestii stanowiących element oceny prawnej, pozostającej w kognicji Sądu. Poza tym modelowy przebieg czynności podejmowanych
w ramach procedury kredytowej, nawet w powiązaniu z treścią wniosku kredytowego, umowy o kredyt, oświadczenia o wyborze kredytu, aneksu do umowy i regulaminu stanowiącego integralną część umowy nie są w stanie podważyć ustaleń powziętych
w oparciu o te dokumenty i zeznania powodów, które doprowadziły Sąd pierwszej instancji do przyjęcia, że powodom nie udzielono pełnej i rzetelnej informacji o ryzykach związanych z zawarciem umowy o kredyt, w tym wiążących się z zastosowaniem klauzul waloryzacyjnych, odwołujących się do kursu CHF, jak i, że zawarte w umowie klauzule indeksacyjne nie były indywidualnie negocjowane. Za niewystarczające dla skutecznego zakwestionowania ustaleń Sądu pierwszej instancji uznać należy udzielanie powodom informacji zgodnie z treścią rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego, czy twierdzenie pozwanego, że w dacie zawarcia umowy nie obowiązywał żaden bezwzględnie obowiązujący przepis prawa, który nakładałby na Bank obowiązek informacyjny w tym zakresie, o czym będzie mowa jeszcze niżej. Faktu udzielenia powodom rzetelnej informacji o ryzyku kursowym, nie potwierdzają także zeznania świadka M. R., skoro nie był on pewny faktu udzielenia takiej informacji poprzestając na stwierdzeniu „myślę, że informowałem o ryzyku kursowym”. Z wypowiedzi tego świadka podczas zeznań nie wynika także, aby ta informacja, o ile została udzielona, była pełna. Nadto z zeznań świadka wynika, że nie wie czy udzielał informacji jaka jest „granica wzrostu kursu CHF”. Świadek nadto nie pracował w banku, a był tylko pośrednikiem, poprzednio nie pracując w instytucji ekonomicznej lecz w Policji.
Okoliczności wyżej wskazane powodują także brak podstaw do podzielenia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. w zakresie oceny dowodu z przesłuchania stron przez Sąd pierwszej instancji. Pozwany podnosząc ten zarzut nadto w ogóle go nie uzasadnił w apelacji stwierdzając jedynie, iż powodowie są żywotnie zainteresowani wynikiem rozstrzygnięcia sprawy, ich zeznania mogą mieć jedynie charakter akcesoryjny oraz mogą nie pamiętać niektórych okoliczności z uwagi na znaczny upływ czasu, a pozwany przedstawił szereg dokumentów. Tego rodzaju ogólnikowe stwierdzenia nie są, zdaniem Sądu Apelacyjnego, wystarczające dla ich zakwestionowania i uznania zeznań powodów za niewiarygodne i sprzeczne z zasadami logiki, czy doświadczenia życiowego.
Wbrew wywodom apelacji uzasadnienie Sądu pierwszej instancji spełnia wymogi określone w art. 327 1 § 1 ust. 1 i 2 k.p.c., a w okolicznościach sprawy, o czym niżej, brak podstaw do podzielenia zarzutu naruszenia art. 243 2 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 1 i § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 327 1 § 1 ust. 1 k.p.c. poprzez brak szczegółowego odniesienia się w uzasadnieniu do szeregu dowodów z dokumentów przedstawionych przez pozwanego. Zarzut naruszenia tychże przepisów byłby bowiem zasadny tylko wówczas, gdyby uzasadnienie Sądu pierwszej instancji uniemożliwiało Sądowi odwoławczemu dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia. Taka sytuacja w niniejszej sprawie nie miała miejsca. Przeciwnie uzasadnienie Sądu pierwszej instancji pozwalało na pełną kontrolę instancyjną zaskarżonego wyroku.
Brak również podstaw w okolicznościach sprawy również do podzielenia zarzutu naruszenia art. 316 § 1 k.p.c. poprzez nie uwzględnienie przy rozstrzyganiu zmienionego, po zawarciu umowy, brzmienia art. 69 ust. 1 i 2 prawa bankowego i art. 358 § 2 k.c. zauważając, iż zarzut ten dotyczy w istocie wprost naruszenia prawa materialnego skoro dotyczy braku zastosowania tychże norm prawnych, a nie prawa procesowego.
Przed odniesieniem się do pozostałych zarzutów apelacji pozwanego dotyczących naruszenia prawa materialnego należy podnieść, tak jak to trafnie przyjął Sąd pierwszej instancji, że oceny abuzywnego charakteru postanowień umownych, zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17 (OSNC 2019/1/2) i powołanego w niej orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz stosownie do art. 4 ust. 1 i art. 3 ust. 1 wdrożonej do polskiego porządku prawnego dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, należy dokonać w odniesieniu do chwili zawarcia umowy kredytu z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, o których bank wiedział lub mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie. Ocena ta, wbrew wywodom pozwanego, nie może zależeć od zdarzeń, które wystąpiły po zawarciu umowy, w tym od zmiany przepisów prawa bankowego i kodeksu cywilnego i są niezależne od woli stron. Także inne okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, w tym sposób wykonywania umowy przez strony, nie mają znaczenia dla oceny abuzywności postanowień umowy.
Sąd Apelacyjny podziela również w pozostałym zakresie ocenę prawną przedstawioną przez Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu podważanego wyroku. W tym miejscu należy zaznaczyć, że Sąd rozpoznający sprawę, poddając kontroli treść umowy i wynikające z niej prawa i obowiązki stron konsumenckiego stosunku zobowiązaniowego, obowiązany jest na każdym etapie postępowania zbadać, czy którekolwiek z postanowień kształtujących uprawnienia i obowiązki stron umowy nie stanowi postanowienia niedozwolonego (nieuczciwego). Powinien to czynić bez względu na inicjatywę procesową konsumenta, którego wskazanie w tym zakresie może być traktowane wyłącznie jako impuls zwracający uwagę sądu meriti na potencjalne istnienie takiego niedozwolonego postanowienia umownego. W rozpoznawanej sprawie tego rodzaju ocena była niezbędna z uwagi na podstawę żądania powodów.
Aprobując stwierdzenie Sądu pierwszej instancji o upadku umowy łączącej strony jako konsekwencji wyeliminowania z niej postanowień uznanych za niedozwolone należy zauważyć, że we wskazanym zakresie zarzuty apelacji koncentrują się wokół dwóch kwestii: czy zawarta przez strony umowa kredytu mieszkaniowego indeksowanego CHF zawiera klauzule niedozwolone, a jeżeli tak – to jakie konsekwencje dla bytu tej umowy ma usunięcie klauzul uznanych za niedozwolone, co wymaga także rozważenia występowania w porządku prawnym przepisów dyspozytywnych, którymi będzie można zastąpić klauzule abuzywne.
W sprawie niniejszej nie jest kwestionowane to, że powodom przysługuje przymiot konsumentów w rozumieniu art. 22 ( 1 )k.c., a tym samym są oni uprawnieni do poszukiwania ochrony przysługującej konsumentowi w relacjach z przedsiębiorcą (bankiem). Należy zgodzić się z oceną Sądu pierwszej instancji, że zakwestionowane postanowienia odsyłające przy przeliczeniach wysokości kapitału i poszczególnych rat ze złotówek na walutę obcą (CHF) i odwrotnie do tabel kursowych, obowiązujących w pozwanym banku, są abuzywne. Sąd pierwszej instancji wskazał w uzasadnieniu kwestionowane postanowienia, które zostały zawarte w § 1 ust.1, § 2 ust.1 i 3, § 4 ust.3, § 6 ust.3, § 10 ust.3 i § 18 ust.3 pkt. b umowy oraz § 1 co do bankowej tabeli kursów walutowych, § 16 ust.4, § 19 ust.5, § 21 ust.5 regulaminu. Postanowienia te przy dokonywaniu przeliczenia kwoty kredytu oraz rat odsyłają do odpowiedniego kursu (kupna albo sprzedaży) waluty obcej według Tabeli kursów obowiązującej w Banku w dniu wypłaty bądź wpłaty środków i dokonywania przeliczeń kursowych. Innymi słowy umowa w przypadku dokonywania przeliczeń z CHF na PLN i odwrotnie odsyła do Tabeli kursów obowiązującej w Banku (sprecyzowano jedynie z jakiego dnia tabelę chodzi). W zawartej umowie nie określono żadnych mechanizmów ustalania kursu waluty, stosowanych przez bank, gdyż trudno uznać, aby ten mechanizm opisywało postanowienie zawarte w § 1 ust.1 umowy kredytowej. Zgodnie z przywołanym uregulowaniem Tabela Kursów jest sporządzana przez merytoryczną komórkę pozwanego banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzenia tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, przy czym tabela jest sporządzana o godz. 16.00 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy. Nie można się zgodzić z pozwanym, że sformułowanie „na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym” wystarczająco opisuje metodologię ustalania wysokości kursów walut, zamieszczanych następnie w tabeli kursów. Okoliczność ta niezbicie świadczy o możliwej arbitralności w ustalaniu kursów przez pozwanego skoro brak szczegółowych elementów pozwalających kredytobiorcom na określenie i weryfikację wysokości kursu waluty obcej tworzy istotną niejasność co do tego, w jakim stopniu stosowany przez bank spread walutowy spełnia wyłącznie funkcję waloryzacyjną, a w jakim stopniu pozwala także na osiągnięcie przez bank dodatkowego wynagrodzenia, obok innych klasycznych jego postaci, tj. odsetek kapitałowych i prowizji. Dlatego też za niedozwolone należy uznać postanowienie, w którym wskazano jedynie termin ustalania kursu waluty przyjętego do rozliczeń spłaty rat kapitałowo-odsetkowych, a nie określono sposobu ustalania tego kursu. Skoro bank może wybrać dowolne i niepoddające się weryfikacji kryteria ustalania kursów kupna i sprzedaży walut obcych, stanowiących narzędzie indeksacji kredytu i rat jego spłaty, wpływając na wysokość własnych korzyści finansowych i generując dla kredytobiorcy dodatkowe i nieprzewidywalne co do wysokości koszty kredytu, klauzule te rażąco naruszają zasadę równowagi kontraktowej stron na niekorzyść konsumenta, a także dobre obyczaje, które nakazują, by ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem i wykonywaniem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia, a sposób ich generowania poddawał się weryfikacji. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami należy bowiem uznać wprowadzenie do umowy klauzul godzących w równowagę kontraktową. Postanowienie jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzgledniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Z kolei rażące naruszenie interesów konsumenta polega na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na jego niekorzyść, co pogarsza jego położenie prawne w stosunku do tego, które w braku odmiennej umowy, wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych (zob. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 1 czerwca 2022 r., wydanego w sprawie sygn. akt II CSKP 364/22). Podkreślenia wymaga, że oba wskazane kryteria muszą być spełnione łącznie, aby można było uznać klauzulę umowną za abuzywną. Wbrew stanowisku apelującego, kwestionowane postanowienia umowne spełniają oba powyższe kryteria. Obecnie ukształtowało się już prawie jednolite stanowisko w orzecznictwie, że postanowienia pozostawiające bankowi swobodę co do określenia wysokości kursu uznawane są za niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 ( 1 )§ 1 k.c. (liczne orzeczenia sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego, w tym uchwała z 28 kwietnia 2022 r., III CZP 40/22). Ponadto w wyrokach z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18 i z 27 listopada 2019 r., II CSK 438/18, Sąd Najwyższy stwierdził, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mającej daleko idące konsekwencje dla egzystencji konsumenta, mechanizmu działania kursowego wymaga szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie, co do konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy, w związku z czym obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej, mimo dokonywanych regularnych spłat. Obowiązek informacyjny w tym zakresie jest określany jako „ponadstandardowy”, mający dać konsumentowi pełne rozeznanie co do istoty transakcji. Pozwany wywodził, że dopełniono tego obowiązku, ponieważ powodowie zdecydowali się na zaciągnięcie kredytu indeksowanego do CHF, a nadto znali ryzyko kursowe związane z wahaniem kursu waluty i byli świadomi tego, że ryzyko kursowe ma wpływ na wysokość ich zobowiązań wobec kredytodawcy. Niemniej, decyzja powodów o zaciągnięciu kredytu indeksowanego do CHF, czy treść oświadczenia odnoszącego się do ryzyka kursowego nie mogła zostać uznana za wystarczającą dla przyjęcia, że bank należycie wypełnił obowiązek informacyjny. Wskazywany przez pozwanego zakres przekazanych powodom informacji nie obrazował skali możliwego wzrostu zadłużenia kredytowego, a tym samym należycie nie uświadamiał powodom granic potencjalnego wzrostu zadłużenia, co w niezbity sposób wynikało z ich zeznań. W tego rodzaju sprawach banki bronią się argumentem, że także one – pomimo profesjonalnego charakteru prowadzonej działalności – nie mogły przewidzieć tak znacznego wzrostu kursu waluty. W tej sytuacji proponowanie konsumentowi zawarcia na takich warunkach umowy nie wypełnia nie tylko ponadstandardowych, ale nawet podstawowych obowiązków informacyjnych. Brak określenia granic potencjalnego wzrostu kursu CHF, oceniany przez pryzmat stanu z dnia zawarcia umowy, wyklucza przyjęcie, że powodowie byli świadomi i godzili się na parokrotny wzrost zadłużenia kredytowego, mogący stanowić nieprzewidywane przez nich i nadmierne obciążenie finansowe. Ponadto bank także nie wykazał się należytą dbałością o własne interesy, skoro nie rozważył należycie ryzyka związanego z możliwą niewypłacalnością kredytobiorców. Dokonując oceny zdolności kredytowej konsumentów winien bowiem brać pod uwagę możliwy (znaczny) wzrost ich zobowiązań. Ważąc na powyższe konkluzje Sąd Apelacyjny stwierdza, że nie są zasadne zarzuty apelacji skierowane przeciwko przyjęciu przez Sąd pierwszej instancji, iż zawarte w umowie postanowienia dotyczące dokonywanych przeliczeń rażąco naruszają interesy powodów jako konsumentów i są nieuczciwe. Przedstawiona w apelacji, niezwykłe obszerna argumentacja, ujmująca to samo zagadnienie prawne na płaszczyźnie naruszenia wielu przepisów prawa materialnego, w rzeczywistości ma charakter polemiczny.
Umowa kredytu, zgodnie z art. 69 prawa bankowego, określa wysokość udzielonego kredytu, walutę kredytu, warunki na jakich został udzielony, zasady jego zwrotu, zasady oprocentowania i jego zmiany oraz terminy spłaty. Zobowiązanie kredytobiorcy, w tej sprawie także konsumenta, wobec banku może być wyrażone w sposób kwotowy albo też poprzez zastosowanie obiektywnie weryfikowalnego mechanizmu waloryzacji, w tym indeksacji walutą obcą, także kursem franka szwajcarskiego. Zastosowanie walutowych klauzul indeksacyjnych powinno opierać się na takim ich sformułowaniu, aby zmienność kursu waluty obcej została wyznaczona przez element zewnętrzny i możliwie obiektywny w stosunku do stron umowy. Zastosowanie indeksacji walutowej jest dopuszczalne co do zasady i nie narusza ani zasady nominalizmu z art. 358
1 k.c., ani też zasady swobody umów z art. 353
1 k.c., jeżeli pozwala na określenie koniecznych przedmiotowo postanowień umowy kredytowej, określonych w art. 69 prawa bankowego. Sporządzenie umowy zgodnie z tymi przepisami wymaga więc zastosowania takiego mechanizmu na etapie określania kursu CHF na potrzeby ustalenia każdej kolejnej raty, który byłby niezależny od arbitralnych decyzji kredytodawcy, aby kredytobiorca z góry mógł ustalić poziom, do którego ponosi ryzyko związane ze skorzystaniem z takiego kredytu w konkretnym banku, oferującym znane z góry warunki ustalania wysokości rat kapitałowych, rzutujących automatycznie na wysokość faktycznie spłacanego oprocentowania. Kredytobiorca musi takie zapisy zaakceptować, mimo że nie jest w stanie z góry przewidzieć kwotowego wymiaru poszczególnych rat. Zgodnie
z art. 385
1 § 1 k.c. badanie łączącej konsumenta z przedsiębiorcą umowy celem ustalenia, czy zawarte w niej postanowienia mają charakter niedozwolony (abuzywny) dopuszczalne jest tylko w odniesieniu do tych postanowień, które nie zostały z konsumentem indywidualnie uzgodnione. Kontroli poddawane są te postanowienia, które nie określają głównych świadczeń stron. Gdy natomiast postanowienie określa główne świadczenia stron, przesłanką dopuszczalności jego kontroli jest (poza brakiem indywidualnego uzgodnienia
z konsumentem) stwierdzenie, że nie zostało ono sformułowane w sposób jednoznaczny.
Zgodnie z art. 385
1 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. W okolicznościach niniejszej sprawy bank posłużył się przy zawieraniu umowy wzorcem umowy, a zatem zgodnie z art. 385
1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie z klientem spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Tymczasem, jak wynika z ustaleń Sądu pierwszej instancji, kwestie dotyczące sposobu waloryzacji mające następnie swe odzwierciedlenie w kwestionowanych postanowieniach umowy nie były uzgodnione z powodami. To obowiązkiem przedsiębiorcy dokonującego czynności z konsumentem jest podjąć takie działania, aby w sposób jasny, przystępny, zrozumiały i wszechstronny wyjaśnić mu wszelkie niezbędne kwestie i przekazać informacje mające istotne znaczenia dla przyszłej umowy. Rolą pozwanego banku było wyjaśnienie powodom zasad na jakich będzie ustalany kurs waluty obcej, w szczególności zaś poinformowanie o tym, że kursy te będą ustalane przez bank, w jaki sposób i na jakich zasadach. Bank nie pouczył ich, wbrew argumentom apelacji, o skutkach zawarcia kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz o zagrożeniach z tego wynikających. Umowa zawierała odesłanie do tabeli kursów, bez innych zastrzeżeń dotyczących ich zasad jej ustalania, także w zakresie odmienności kursów kupna, sprzedaży. Nawet jeśli w dacie zawierania umowy kurs sprzedaży CHF wobec złotego był znany czy też dostępny, to nie oznacza, że w kolejnych dniach przypadających na następne miesiące i lata zakładanego przez strony wykonywania umowy, realizacja której została rozłożona na wiele lat, powodowie tego kursu znać nie mogli, a jego ustalenie pozostawione było wyłącznie bankowi. Dostępność kursu walut
w dacie zawierania umowy wynikała z obowiązku nałożonego na banki na podstawie art. 111 ust. 1 pkt. 4 prawa bankowego. Na ustalanie kursu walut powodowie natomiast nie mieli żadnego wpływu. Tylko pozwany bank na mocy umowy był jednostronnie upoważniony do określenia wysokości zobowiązania powodów, a więc na wysokość rat kapitałowo-odsetkowych. Umowa nie zawierała zapisów wyjaśniających obiektywny sposób ustalenia kursów z tabeli. Bank reagując na zjawiska rynkowe, ustalał wysokość rat przy zastosowaniu swoich tabel w sposób dowolny.
Zasadnie też Sąd pierwszej instancji przyjął, że zgodnie z art. 385
(
1 )§ 1 k.c. konsekwencją uznania za abuzywne zawartych w umowie klauzul waloryzacyjnych jest stan niezwiązania stron umowy postanowieniami je normującymi i uznał, iż umowa kredytu jest nieważna. Usunięcie z umowy klauzul waloryzacyjnych ze skutkiem ex lege i ex tunc powoduje, że brak jest określenia w umowie jej elementów koniecznych przewidzianych w art. 69 Prawa bankowego. Ich wyeliminowanie nie pozwoli bowiem obliczyć sumy, jaką powodowie zobowiązani są zwrócić pozwanemu z tytułu kredytu. Wbrew stanowisku pozwanego, Sąd nie jest władny uzupełniać luk powstałych po wyeliminowaniu tych klauzul. Stanowiłoby to niedopuszczalną konwersję umowy, zwłaszcza, że wprowadzanie w miejsce ustalanego przez pozwanego kursu kupna i sprzedaży CHF jakiegokolwiek innego miernika wartości (kursu średniego NBP, czy innego) byłoby zbyt daleko idącą modyfikacją umowy. Wprowadzałoby do niej zupełnie nowy element. Ani art. 385
(
1) k.c., ani żaden inny przepis prawa nie daje podstaw do zastąpienia abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej inną,
a w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji. Podstawy takiej nie stanowi art. 358 § 2 k.c., ponieważ nie obowiązywał on w chwili zawierania przez strony umowy, poza tym nie może on znaleźć zastosowania na zasadzie analogii. Nadto zgodnie z art. 358 § 1 k.c. przepis ten znajduje zastosowanie do zobowiązań, których przedmiotem jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej. Zarówno pozwany, jak
i powodowie zobowiązani byli spełnić świadczenie w walucie polskiej (stanowiącej równowartość waluty obcej, przyjętej jako miernik waloryzacji). Luki powstałej po wyeliminowaniu z umowy klauzul waloryzacyjnych nie może też wypełnić norma art. 69
ust. 2 pkt. 4a i ust. 3 Prawa bankowego uprawniająca kredytobiorcę do spłaty kredytu indeksowanego lub denominowanego do waluty obcej, w tej walucie, ponieważ także ten przepis wszedł w życie po zawarciu umowy kredytu. Jedną z fundamentalnych zasad prawa cywilnego jest zasada stosowania prawa materialnego z daty dokonania czynności prawnej. Ocena, a tym bardziej ingerencja w ten stosunek prawny w oparciu o przepis prawa materialnego, wprowadzony do porządku prawnego później, jako godząca w tę zasadę jest niedopuszczalna. Stanowisko to jest zgodnie z kierunkiem prezentowanym przez TSUE
w wyroku z 3 października 2019 r., C – 260/18, z którego wynika, że zbyt daleko idąca byłaby ingerencja Sądu w treść zobowiązania przy braku w krajowym porządku prawnym wyraźnego przepisu dyspozytywnego, mogącego mieć zastosowanie na dzień zawarcia umowy. Nie sposób także w realiach sprawy przyjąć do rozliczeń stron kurs średni NBP na podstawie zwyczaju w rozumieniu art. 56 k.c. oraz także oczywiście art. 65 k.c. w zw.
z art. 354 k.c., ponieważ kurs taki nie był zwyczajowo przyjmowany w praktyce bankowej
w umowach kredytu indeksowanego albo denominowanego do waluty obcej. Zwyczaj taki się nie wykształcił (przeciwnie banki powszechnie w tego typu umowach stosowały własne tabele kursowe). Wykluczenie analogii, czyniło też niedopuszczalnym zastosowanie kursu średniego NBP w oparciu o art. 41 Prawa wekslowego. Nie zachodziła więc możliwość wypełnienia powstałej po wyeliminowaniu z umowy postanowień abuzywnych luki ani przepisem dyspozytywnym, ani na zasadzie analogii, czy zwyczaju. Nadto, zastąpienie przez Sąd nieuczciwych postanowień umowy postanowieniami uczciwymi byłoby sprzeczne
z celem Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, jakim jest zapobieganie kolejnym naruszeniom. Gdyby bowiem przedsiębiorca wiedział, że konsekwencją stosowania nieuczciwych warunków jest co najwyżej redukcja tych warunków do uczciwych (co następowałoby w znikomej liczbie przypadków, bo niewielu konsumentów decyduje się wystąpić na drogę sądową), to byłby nadal beneficjentem nieuczciwych postanowień w znacznej większości przypadków
i osiągałby jedynie niższy zysk, ale nie ponosił żadnej straty. Przywrócenie równowagi kontraktowej w zaistniałej sytuacji nie było więc możliwe.
W konsekwencji skoro po usunięciu klauzul abuzywnych, nie można wypełnić tak powstałej w umowie luki, to cała umowa nie może ważnie wiązać stron i upada. Zakwestionowane postanowienia kształtują bowiem nie tylko wysokość zobowiązań powodów, ale także wysokość udostępnionego kredytu.
Uznając zarzuty apelacji pozwanego za niezasadne zgodzić należy się z Sądem pierwszej instancji, iż usunięcie klauzul waloryzacyjnych czyni zawartą przez strony umowę dotkniętą nie dającym się usunąć brakiem skutkującym jej nieważnością (art. 385
1 k.c.
w zw. z art. 58 § 1 k.c.).
Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Apelacyjny wobec braku zasadności apelacji pozwanego oddalono ją na mocy art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powodów 4.050 zł z tytułu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, tj. w stawce minimalnej określonej w § 2 pkt. 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.
SSA Tomasz Pidzik
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację: Tomasz Pidzik
Data wytworzenia informacji: