III AUa 1189/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2015-11-12

Sygn. akt III AUa 1189/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 listopada 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

SSA Wojciech Bzibziak (spr.)

Sędziowie

SSA Witold Nowakowski

SSA Alicja Kolonko

Protokolant

Joanna Keller

po rozpoznaniu w dniu 12 listopada 2015r. w Katowicach

sprawy z odwołania W. N. prowadzącego Zakład Usługowo – Produkcyjno – Handlowy (...) W. N. w R.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C.

przy udziale zainteresowanych: A. D. (A. D.), P. G. (P. G.), S. W. (S. W.), J. W. (J. W.)

o podleganie ubezpieczeniom społecznym z tytułu umów o świadczenie usług

na skutek apelacji ubezpieczonego W. N. prowadzącego Zakład Usługowo – Produkcyjno – Handlowy (...) W. N. w R.

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gliwicach

z dnia 21 lutego 2014r. sygn. akt VIII U 2108/13

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od W. N. prowadzącego Zakład Usługowo – Produkcyjno – Handlowy (...) W. N. w R. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w C. kwotę 480 zł (czterysta osiemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.

/-/SSA Witold Nowakowski /-/SSA Wojciech Bzibziak /-/SSA Alicja Kolonko

Sędzia Przewodniczący Sędzia

Sygn. akt III AUa 1189/14

UZASADNIENIE

Czterema osobnymi decyzjami z 17 czerwca 2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C. stwierdził, że zainteresowani: P. G., J. W., S. W. i A. D. jako osoby wykonujące pracę na podstawie umów zlecenia u płatnika składek - Zakład Usługowo-Produkcyjno-Handlowy (...) W. N. w R., podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu w okresach wyszczególnionych w tych decyzjach
i ustalił podstawy wymiaru składek na te ubezpieczenia.

Organ rentowy podał, że wyniki przeprowadzonego w Firmie (...) postępowania kontrolnego wskazują, że zawarte przez niego z zainteresowanymi umowy
o dzieło, faktycznie były cywilnoprawnymi umowami o świadczenie usług, co skutkuje objęciem ich obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi.

W odwołaniach od tych decyzji Zakład Usługowo-Produkcyjno-Handlowy (...) W. N. w R. działający przez pełnomocnika będącego adwokatem wniósł o ich uchylenie oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. Wskazał, że w związku z prowadzoną działalnością zawierał
z zainteresowanymi umowy o dzieło, co było zgodne z wolą stron. Przedmiotem umów było wykonanie dzieła polegającego na wykonywaniu wykopów pod przyłącza gazu, pod przebudowę gazociągów, pod budowę gazociągów wraz z przyłączem do budynków mieszkalnych, łącznie z podsypką i zasypką wykopów, a także pod awaryjny remont gazociągu. W każdej z umów wskazano termin i miejsce wykonania dzieła oraz wynagrodzenie z tytułu wykonania umowy. W chwili odbioru dzieła przez odwołującego się indywidualizowano dzieło poprzez dokonanie pomiarów wykopu oraz jakości wykonania. Przedmiotem umów był zatem zindywidualizowany i konkretny (czyli oznaczony przez strony) rezultat pracy i umiejętności ludzkich. Cykliczność zawierania umów nie ma znaczenia, bo przedmiotem było inne dzieło, odróżniane poprzez cel i lokalizację.

We wskazanych okolicznościach, wniosek organu rentowego, że umowy te w istocie stanowiły umowy świadczenia usług, jest niezasadny.

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołań podając okoliczności wskazane
w zaskarżonych decyzjach.

Zainteresowani: P. G., S. W., J. W. poparli stanowisko odwołującego się, natomiast A. D. nie zajął stanowiska
w sprawie.

Wyrokiem z dnia 21 lutego 2014 r., sygn. akt. VIII U 2108/13 Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gliwicach oddalił odwołania oraz zasądził od W. N. na rzecz organu rentowego kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Na podstawie akt organu rentowego oraz przesłuchania w charakterze strony: W. N., P. G., J. W. i S. W. (k.70-71
i k.73 a.s.) ustalił Sąd, że przedmiotem działalności Zakładu Usługowo-Produkcyjno-Handlowego (...) W. N. w R. są prace związane
z budową i remontem gazociągów.

W dniach od 12 lutego 2013 r. do 7 marca 2013 r. ZUS przeprowadził u odwołującego się kontrolę w zakresie prawidłowości i rzetelności obliczania składek na ubezpieczenia społeczne oraz innych składek za okres od stycznia 2010 r. do grudnia 2012 r. W trakcie postępowania ustalono, że W. N. zawierał z zainteresowanymi umowy cywilnoprawne nazwane umowami o dzieło, których przedmiot określono jako wykopy łącznie z podsypką i zasypką wykopów, bądź prace porządkowe po wykonanym przyłączu gazu. Po analizie przedłożonych umów organ rentowy uznał, że faktycznie odwołujący się
i zainteresowani zawierali umowy o świadczenie usług, bowiem zakresy zawartych umów wskazują na brak cech umów rezultatu, a posiadają cechy umów starannego działania. Ich celem było wykonanie określonych czynności, a nie konkretnego i indywidualnie oznaczonego rezultatu.

W oparciu o przedstawione ustalenia ZUS wydał skarżone decyzje.

W zastrzeżeniach do protokołu kontroli odwołujący się wskazał, że zgodnie z zasadą swobody zawierania umów, do stron stosunku prawnego należy dokonanie zgodnych oświadczeń woli co do treści umów i obowiązków z nich wynikających, a organ rentowy nie ma uprawnień do weryfikacji treści umów cywilnoprawnych. W. N. nie zgodził się z ustaleniami ZUS, że z dziełem w postaci wykonywania wykopów nie można wiązać pewnego wzorca określonego przy użyciu jednostek metrycznych, wskazanego jako
z góry założony rezultat. Ze względu na niewielką ilość miejsca w rubrykach umów o dzieło, ich przedmiot, treść były w istocie lakoniczne, lecz ich doprecyzowanie następowało
w ramach wewnętrznej regulacji poprzez sporządzenie stosownych protokołów wykonanych robót, wskazujących na ich powierzchnie, wymiar, a także rzutujących na wysokość wynagrodzenia, uzależnioną od ilości metrów 2 powierzchni wykopu. Dlatego odwołujący się nie zgodził się, iż występuje brak miarodajnego określenia cech indywidualnego przedmiotu - dzieła.

Ustalił nadto Sąd I instancji, że W. N. zatrudnia na podstawie umowy o pracę około 20 pracowników; głównie są to instalatorzy rurociągów, spawacze, zgrzewacze, monterzy. Odwołujący się zajmował się układaniem i remontem rurociągów gazowych. Przekazywał zainteresowanym jaka praca jest do wykonania - wykop o określonej szerokości i głębokości, a także w jakim czasie praca ma być zrealizowana. Odbiorem prac zajmował się kierownik budowy. Z uwagi na charakter prowadzonej działalności większość prac była wykonywana w okresie od kwietnia do października chyba, że warunki atmosferyczne pozwalały na ich prowadzenie również w okresie zimowym.

Podał nadto Sąd, że P. G. nawiązał współpracę z odwołującym się w 2010 r. Pracował w 5-6 osobowej brygadzie. Majster lub W. N. informowali go, jaki odcinek jest do wykopania i o jakich wymiarach. Taka informacja była udzielana raz na miesiąc. W czasie wykonywania pracy zainteresowany nie podlegał kierownictwu odwołującego się. Ograniczał się on jedynie do sprawdzenia pracy raz w miesiącu. Każdy
z zainteresowanych miał swój odcinek rowu do wykopania. Następnie była wykonywana podsypka i zasypka. Rozdziału pracy dokonywali pomiędzy siebie członkowie brygady. Obecnie P. G. jest zatrudniony na podstawie umowy zlecenia przy układaniu płytek chodnikowych.

S. W. także wykonywał na rzecz W. N. pracę polegającą na wykonywaniu wykopów. Odwołujący się lub C. L. określali jaki odcinek jest do wykopania. Sprawdzali postęp pracy. Członkowie brygady sami ustalali, o której godzinie rozpoczną pracę i ile godzin będą pracować. Wynagrodzenie było ustalane od metra wykonanego wykopu. Obecnie zainteresowany jest zatrudniony u odwołującego się na podstawie umowy zlecenia i pracuje przy układaniu kostki brukowej.

Zainteresowany J. W. umawiał się z innymi osobami z brygady i stawiał się na budowę. Geodeci wytyczali wykop. Odwołujący się lub kierownik informowali jakie parametry ma mieć wykop. O godzinie rozpoczęcia pracy i jej zakończenia decydowali członkowie brygady. Stawka za metr wykopu była ustalana na początku pracy. Stawka ta mogła ulec zmianie z uwagi na teren, w którym była wykonywana praca. Obecnie zainteresowany jest zatrudniony u W. N. na podstawie umowy o pracę. Ukończył kurs zgrzewacza.

Wskazał nadto Sąd, że w okresie objętym zaskarżonymi decyzjami odwołujący się zawarł
z zainteresowanymi:

- A. D. - 32 umowy o dzieło w okresie od maja 2010 r. do grudnia 2012 r.,

- S. W. - 33 umowy o dzieło w okresie od kwietnia 2010 r. do grudnia 2012 r.,

- J. W. - 16 umów o dzieło w okresie od czerwca 2010 r. do września 2011 r.,

- P. G. - 32 umowy o dzieło w okresie od maja 2010 r. do grudnia 2012 r.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom stron odnośnie czynności wykonywanych w ramach realizacji umów o dzieło, ich zawierania i okresów na jakie obowiązywały, a także sposobu sprawowania nadzoru nad właściwym wykonaniem zleconych prac, ich przydziałem, rozliczeniem i wynagrodzeniem za ich wykonanie.

Przechodząc do rozważań prawnych Sąd Okręgowy w Gliwicach przytoczył treść art.6 ust.1 pkt 4, art.9 ust.4a, art.12 ust.1, art.13 pkt 2 i art.36 ust.1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych i stwierdził, że w okresie objętym zaskarżonymi decyzjami odwołujący się zawarł z zainteresowanymi umowy określone jako umowy
o dzieło.

W dalszej części rozważań Sąd I instancji obszernie przedstawił różnice pomiędzy umową
o dzieło a umową zlecenia podkreślając, iż pierwsza zaliczana jest do tzw. umów rezultatu,
a druga do umów starannego działania.

W ocenie Sądu sposób wykonania umów łączących zainteresowanych z W. N. przemawia za przyjęciem, że należy je zakwalifikować do umów starannego działania, a nie umów rezultatu.

Przedmiotem zawieranych z zainteresowanymi umów o dzieło było wykonywanie określonych, powtarzalnych prac na rzecz odwołującego się. Zajmowali się oni wykopywaniem rowów, podsypką a następnie ich zasypywaniem. Przedmiotem umów nie było stworzenie jakiegoś dzieła - czegoś, co poprzednio nie istniało - lecz wykonywanie określonych prac. Po ich wykonaniu nie pozostawał też żaden konkretny oraz indywidualnie
i sprawdzalnie oznaczony efekt, który można by przypisać poszczególnym zainteresowanym. Nadto w umowach nie określano ilości prac, które miały zostać wykonane, ani nie wskazywano istotnych cech zleconego do wykonania „dzieła”. Sami zainteresowani ustalali między sobą jaką ilość metrów bieżących wykopią na danej budowie. Wynagrodzenie
za wykonanie powierzonych prac nie było ustalane z góry, ale zależało od ilości wykonanej przez każdego z zainteresowanych pracy, tj. metrów bieżących wykopu.

Podał nadto Sąd, że z charakteru umowy o dzieło wynika, iż sposób wykonania dzieła należy do przyjmującego zamówienie jako osoby odpowiadającej za osiągnięcie określonego rezultatu. W rozstrzyganej sprawie zainteresowani nie mieli swobody i samodzielności
w wykonaniu dzieła. Z uwagi na to, że wykopy, podsypka i zasypywanie wykopów to poszczególne etapy prac związanych z budową lub przebudową gazociągów, musieli oni dostosować swoje czynności do prac wykonywanych przez pozostałych pracowników
i realizować je w ich godzinach pracy. Tak ukształtowany stosunek prawny łączący zainteresowanych z W. N. stanowi zaprzeczenie istotnych cech umowy
o dzieło, do których należy samodzielna organizacja wykonywania dzieła, określenie z góry rezultatu działania wykonującego, brak obowiązku osobistego działania wykonawcy dzieła.

Zainteresowani nie ponosili odpowiedzialności za brak konkretnego rezultatu, w postaci wykopanego rowu, a co najwyżej za brak staranności w wykonaniu określonej pracy, gdyż mieli zapłacone jedynie za faktyczną ilość wykopanych metrów. W razie niewłaściwego wykonania wykopu byli zobowiązani do jego poprawienia.

W zakresie różnic pomiędzy umową o dzieło a umową o świadczenie usług, Sąd I instancji odwołał się do orzecznictwa Sądu Najwyższego wyrażonego w wyrokach: z 3 listopada 1999 r., sygn. IV CKN 152/00 (OSCN 2001, nr 4, poz.63), z 26 marca 2013 r., sygn. II UK 201/12, (LEX nr 1341964) i z 28 marca 2000 r., sygn. II UKN 386/99 (OSNP 2001, nr 16, poz.522) przytaczając go.

W oparciu o przedstawione okoliczności Sąd Okręgowy w Gliwicach uznał, że faktycznie zainteresowanych w spornych okresach łączyły z odwołującym się umowy o świadczenie usług i z tego tytułu podlegali ubezpieczeniom społecznym. Sama podstawa wymiaru składek nie była natomiast kwestionowana przez W. N..

W konsekwencji Sąd I instancji na mocy art.477 14 §1 kpc oddalił odwołania, a o kosztach procesu orzekł na podstawie art.98 kpc w związku z §11 ust.2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Powyższy wyrok zaskarżył W. N. działający przez pełnomocnika będącego adwokatem i opierając apelację na zarzutach:

1.  naruszenia przepisów postępowania w postaci art.233 kpc mającego istotny wpływ na treść orzeczenia poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów sprzeczną z zasadami doświadczenia życiowego i zasadami logicznego rozumowania, a polegającą na błędnym przyjęciu, iż skarżący i zainteresowani w rzeczywistości zawierali umowy o świadczenie określonych usług, podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego,
a w szczególności z treści umów o dzieło, protokołów wykonania robót, wyjaśnień zainteresowanych i zeznań W. N. wynika, że strony zawarły umowy o dzieło będące umowami określonego i zindywidualizowanego rezultatu i wolą ich było zawarcie takich umów,

2.  sprzeczności istotnych ustaleń Sądu ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym mającej istotny wpływa na treść orzeczenia, a polegającej na błędnym przyjęciu, iż przedmiotem zawartych przez strony umów nie było stworzenie konkretnego oraz indywidualnie oznaczonego efektu, który można by przypisać określonym zainteresowanym oraz, że w umowach nie określano istotnych cech dzieła, a także że zleceniodawca narzucał sposób wykonania dzieła, podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego,
a w szczególności z treści umów, woli stron i okoliczności faktycznych sprawy wynika,
iż były to umowy o dzieło i zamiarem stron i przedmiotem umów było wykonanie konkretnie oznaczonego i zindywidualizowanego dzieła, sposób wykonania którego był zależny od wykonawcy, który mógł również wynająć do wykonania dzieła podwykonawców,

3.  obrazy przepisów prawa materialnego, a to art.734 §1 kc poprzez jego błędną wykładnię i zastosowanie co skutkowało błędnym przyjęciem, iż umowy zawarte przez skarżącego z zainteresowanymi miały charakter umów starannego działania i przepis ten znajduje zastosowanie do tych umów na mocy art.740 kc,

4.  obrazy przepisów prawa materialnego, a to art.627 kc poprzez błędną wykładnię skutkującą jego niezastosowaniem, a polegającą na błędnym przyjęciu, iż okoliczność,
że zleceniodawca zabezpiecza prawidłowe wykonanie dzieła i nadzoruje sposób jego wykonania wyłącza możliwość przyjęcia, iż dana umowa jest umową o dzieło w rozumieniu tego przepisu,

5.  sprzeczności istotnych ustaleń Sądu ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym poprzez błędne przyjęcie, iż na mocy zawartych z W. N. umów o dzieło wykonawcy nie ponosili odpowiedzialności za brak konkretnego rezultatu, podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego, a w szczególności z treści umowy o dzieło
i zeznań skarżącego i zainteresowanych wynika, że warunkiem uznania umowy za wykonaną było wykonanie dzieła spełniającego wymóg ustalony przez zlecającego, przydatnego do celu, dla którego zlecono wykonanie dzieła o cechach indywidualnie oznaczonych -

wniósł o jego zmianę poprzez uznanie, iż zainteresowani nie podlegali obowiązkowi uiszczania składek na ubezpieczenia społeczne z tytułu umów o świadczenie usług oraz
o zasądzenie na rzecz skarżącego kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa adwokackiego według norm prawem przepisanych.

Pełnomocnik skarżącego zarzucił, że Sąd Okręgowy w Gliwicach czyniąc ustalenia w sprawie duży nacisk położył na okoliczność, iż w czasie wykonywania umów o dzieło zainteresowani i inni pracownicy wykonywali prace łącznie, przez co nie można było poddać dzieła sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Twierdzenie to nie polega na prawdzie, albowiem zainteresowani zawierali umowy na wykonanie określonego wykopu i wykop ten
o określonych wymiarach i przeznaczeniu był namacalnym rezultatem, który mógł posiadać wady, albowiem wykonanie dzieła zgodnie z umową było wprost uzależnione od posiadania określonych parametrów i przydatności do użycia. Sąd w sposób dowolny wyprowadził wniosek, iż niemożliwe było stwierdzenie wad wykopu, albowiem nie można było ustalić, który z członków zespołu doprowadził do powstania wady i wykonywał wykop. Wskazał,
że ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika, aby oprócz samych zainteresowanych wykopy będące przedmiotem zawieranych z nimi umów wykonywały inne osoby.

Sąd dowolnie ustalił, że nie było możliwe ustalenie, który wykop wykonał poszczególny zainteresowany, a co za tym idzie stwierdzenie występujących w nim wad. Jest to sprzeczne
z innymi ustaleniami Sądu, a mianowicie, że wykonawca rozliczany był za metr bieżący wykopu. Sąd zatem jednocześnie założył, że istniał określony mierzalny rezultat, od którego uzależnione było wynagrodzenie zindywidualizowanego wykonawcy. Nieistotne przy tym było, czy zainteresowani musieli dostosować swoje czynności do prac wykonywanych przez innych pracowników, a nadto, czy były osoby, które sprawowały nadzór nad sposobem wykonywania umowy przez zleceniobiorców itp.

Zarzucił, że Sąd I instancji błędnie przyjął, iż fakt sprawowania nadzoru nad sposobem wykonania dzieła wyklucza, że stosunek ten ma charakter umowy o dzieło w rozumieniu art.627 kc. Sąd dokonał błędnej wykładni tego przepisu. Nieprawdą bowiem jest,
że zleceniodawca nie może kontrolować sposobu wykonywania umowy o dzieło i istnienie tego rodzaju nadzoru w wykonywaniu umowy determinuje treść stosunku prawnego jako umowy zlecenia, co więcej z treści art.636 kc wynika, że kontrola sposobu wykonywania umowy jest prawem zamawiającego dzieło i w razie stwierdzenia, iż przyjmujący zamówienie wykonuje dzieło w sposób wadliwy albo sprzeczny z umową, może on wezwać wykonawcę do zmiany sposobu wykonywania dzieła. W tym zakresie przytoczył stanowisko wyrażone
w orzecznictwie Sądu Najwyższego.

Skarżący wskazał nadto, że umowę jaką zawarł z zainteresowanymi odróżniało od umowy starannego działania to, że zainteresowani nie podejmowali się dokonania na jego rzecz określonych czynności prawnych, o których stanowi art.734 kc. Nie podjęli się także wykonania usługi, o której mowa w art.750 kc, gdyż istotą umowy zawartej przez zainteresowanych z W. N. było osiągnięcie określonego rezultatu, w zamian za zobowiązanie do zapłaty wynagrodzenia. Zamawiającego nie interesowało jak zainteresowani to uczynią, czy zatrudnią do tego inne osoby. Interesowało go jedynie, aby cel został osiągnięty, w określonym i umówionym terminie, albowiem w każdej z umów wskazano termin wykonania dzieła, miejsce jego wykonania oraz wynagrodzenie z tytułu wykonania umowy, które miało zostać wypłacone z chwilą wykonania umowy przez wykonawcę. Gdyby zainteresowani nie wykopali dołu przydatnego do wykonania przyłącza gazu, nie otrzymaliby wynagrodzenia, niezależnie od tego jak długo by go kopali. Dlatego dla ustalenia treści stosunku prawnego łączącego strony istotny jest zamiar stron, a ten był jednoznaczny. Z tej przyczyny nie może się ostać twierdzenie, iż przedmiotem umowy było staranne działanie wykonawcy. Sąd Okręgowy w Gliwicach zatem błędnie poczynił ustalenia faktyczne w tym zakresie.

Zarzucił nadto, że Sąd I instancji w sposób nieuzasadniony wyprowadził wniosek, iż umowy zawarte przez skarżącego z zainteresowanymi w istocie stanowiły umowy świadczenia usług, a nie umowy o dzieło. Przedmiotem umowy było wykonanie wykopów w rozumieniu osiągnięcia pewnego zmaterializowanego rezultatu. Nie sposób stwierdzić, iż z powyższego wynika wyłącznie obowiązek starannego działania, bowiem dopiero kiedy cel umowy zostanie osiągnięty, tj. kiedy wykop zostanie wykonany, dojdzie do jej wykonania. Wykop, jako dzieło w rozumieniu umów o dzieło zawartych przez strony miał być wykonany zgodnie z jego zindywidualizowanym przeznaczeniem, tj. w celu przyłączenia gazu lub zbudowania sieci wodociągowej, a także wraz z wykonaniem podsypki i zasypki. Z charakteru osiągniętego rezultatu wynikały zatem wszelkie konieczne parametry techniczne. Co więcej, po wykonaniu przedmiotów umów, każdorazowo strony dokonywały pomiaru dzieła precyzując jego wymiary, głębokość i jakość.

Podał także, iż okoliczność, że brak w umowie oznaczenia sposobu wykonania umowy nie stanowi o braku podstaw do zakwalifikowania umowy jako umowy o dzieło, bowiem to wykonawca posiada niezbędną wiedzę w tym przedmiocie. Nie ma przy tym znaczenia, czy umowy zawierane były cyklicznie, bowiem zawsze przedmiotem było inne dzieło, odróżniane poprzez cel i zlokalizowanie. Przedmiotem umów o dzieło zawartych przez strony był zindywidualizowany i konkretny (czyli oznaczony przez strony) rezultat pracy i umiejętności ludzkich. Starania wykonawcy doprowadziły do powstania wykopu spełniającego kryteria konieczne do zakwalifikowania go jako przydatnego do wykonania przyłącza gazu, ewentualnie wodociągu, którego wymiary, głębokość i jakość wykonania zostały stwierdzone w ostatecznym protokole wykonania robót.

Organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za II instancję.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

apelacja nie jest zasadna.

Spór w rozstrzyganej sprawie sprowadzał się do oceny charakteru umów zawartych pomiędzy zainteresowanymi: P. G., J. W., S. W. i A. D. a płatnikiem składek Zakładem Usługowo-Produkcyjno-Handlowym (...) W. N. w R.,
w okresach wymienionych w decyzjach organu rentowego z 17 czerwca 2013 r.,
a w konsekwencji, czy stanowiły one podstawę do objęcia ich obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi: emerytalnym, rentowymi i wypadkowym określonymi w art.6 ust.1 pkt 4 oraz art.12 ust.1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. Dz. U. z 2015 r., poz.121 ze zm.) oraz ustalenia podstawy wymiaru składek z tego tytułu.

Zgodnie z art.6 ust.1 pkt 4 tej ustawy obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu
i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art.8 i art.9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia oraz osobami z nimi współpracującymi.

Stosowanie natomiast do treści art.12 ust.1 obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają osoby podlegające ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym.

Okoliczności faktyczne rozstrzyganej sprawy były w zasadzie bezsporne i zostały prawidłowo ustalone przez Sąd Okręgowy w Gliwicach. Zarówno ustalenia faktyczne, jak i dokonaną przez Sąd I instancji ocenę w pełni podziela Sąd Apelacyjny.

Istota sporu w rozstrzyganej sprawie dotyczyła oceny, czy umowy zawarte pomiędzy Zakładem Usługowo-Produkcyjno-Handlowym (...) W. N.
w R. a zainteresowanymi były umowami zlecenia (lub innymi umowami
o świadczenie usług, do których zgodnie z kc stosuje się przepisy dotyczące zlecenia) - jak przyjął w zaskarżonej decyzji organ rentowy i Sąd Okręgowy w Gliwicach, czy też umowami o dzieło, jak twierdził skarżący.

Zgodnie z art.627 kc przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia.

W myśl natomiast art.734 §l kc przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie.

Z kolei art.750 kc do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu.

Istotą umowy o dzieło jest osiągnięcie określonego, zindywidualizowanego rezultatu
w postaci materialnej lub niematerialnej. Jest to więc umowa rezultatu.

Natomiast umowa zlecenia (i o świadczenie usług) jest umową starannego działania. Jej celem jest wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia konkretnego rezultatu.

Umowę o dzieło odróżnia więc od umowy zlecenia konieczność jej finalizowania w każdym wypadku, konkretnym i sprawdzalnym rezultatem. Obowiązek osobistego wykonania dzieła przez przyjmującego zamówienie nabiera mniejszego znaczenia jeżeli tylko rezultat końcowy zostanie osiągnięty. Istotnym też jest istniejąca możliwość sprawdzenia wad fizycznych wykonania dzieła.

Z kolei w wypadku umowy zlecenia rezultat nie jest elementem koniecznym. Zasadą natomiast jest obowiązek osobistego spełnienia świadczenia przez zleceniobiorcę z uwagi na osobiste zaufanie między stronami. Inaczej niż w umowie o dzieło, dołożenie przez zleceniobiorcę należytej staranności i mimo tego nieosiągnięcie przez niego zamierzonego skutku nie może stanowić przypadku niewykonania zobowiązania.

W odróżnieniu od umowy o dzieło, przyjmujący zamówienie w umowie zlecenia (umowie
o świadczenie usług) nie bierze na siebie ryzyka pomyślnego wyniku spełnianej czynności. Jego odpowiedzialność za właściwe wykonanie umowy oparta jest na zasadzie starannego działania (art.355 §1 kc), podczas gdy odpowiedzialność strony przyjmującej zamówienie
w umowie o dzieło jest odpowiedzialnością za rezultat.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozstrzyganej sprawy uznać należy, iż ocena prawna charakteru umów łączących W. N. z zainteresowanymi, dokonana
w zaskarżonym wyroku, jest prawidłowa.

Z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika, że w samej treści umów, strony pomimo nazwania ich umowami o dzieło, nie sprecyzowały w sposób zindywidualizowany konkretnego dzieła, a jedynie czynnościowo określiły prace do wykonania przez zainteresowanych. Co istotne, z wyjaśnień skarżącego i zainteresowanych wynika, że treścią spornego stosunku prawnego było wykonywanie przez zainteresowanych prostych, powtarzalnych i zestandaryzowanych czynności. Sposób wykonywania tych czynności był kontrolowany. Od wykonawców nie wymagano jakichkolwiek kwalifikacji uznając,
że wystarczający będzie instruktaż dokonywany przez brygadzistę oraz opisany proces kontroli ilości i jakości. Z przedstawionych okoliczności wynika, że od zainteresowanych wymagano starannego wykonania określonej liczby powtarzalnych czynności, co oznacza,
iż w spornych umowach ich efekt nie może być uznany za dzieło stanowiące konkretny, indywidualnie oznaczony rezultat, który zamawiający chciał osiągnąć.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego w pełni zatem należy podzielić stanowisko Sądu I instancji,
że umowy łączące strony były umowami o świadczenie usług, do których zgodnie z art.750 §1 kc stosuje się przepisy o zleceniu.

Mając powyższe względy na uwadze, skoro apelacja okazała się bezzasadna, Sąd Apelacyjny na mocy art.385 kpc oddalił ją.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art.98 §1 i §3 kpc oraz art.99 kpc w związku
z §12 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jedn. Dz. U.
z 2013 r., poz.490 ze zm.).

/-/SSA Witold Nowakowski /-/SSA Wojciech Bzibziak /-/SSA Alicja Kolonko

Sędzia Przewodniczący Sędzia

JM

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Hanna Megger
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Wojciech Bzibziak,  Witold Nowakowski ,  Alicja Kolonko
Data wytworzenia informacji: