III AUa 507/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2018-09-11

Sygn. akt III AUa 507/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 września 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

SSA Lena Jachimowska (spr.)

Sędziowie

SSA Witold Nowakowski

SSA Antonina Grymel

Protokolant

Dawid Krasowski

po rozpoznaniu w dniu 5 września 2018 r. w Katowicach

sprawy z odwołania R. P. (R. P.)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

przy udziale zainteresowanego P. N. (P. N.)

o podleganie obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

od wyroku Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej

z dnia 11 grudnia 2017 r. sygn. akt VI U 484/17

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu w Bielsku-Białej do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

/-/SSA W. Nowakowski /-/SSA L. Jachimowska /-/SSA A. Grymel

Sędzia Przewodniczący Sędzia

Sygn. akt III AUa 507/18

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 7 kwietnia 2017r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w B. stwierdził, że P. N. jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy o świadczenie usług u płatnika składek R. P., do której to
umowy, zgodnie z Kodeksem cywilnym, stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym oraz wypadkowemu w okresie od
1 stycznia 2016r. do 31 grudnia 2016r.

W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, że w związku z przeprowadzoną kontrolą przez PIP Oddział w T., inspektor pracy przekazał do ZUS informację, że
u prowadzącego działalność gospodarczą R. P. stwierdzono, że w okresie od 1 stycznia 2016r. do 31 grudnia 2016r. ubezpieczony P. N. na podstawie zawartej umowy o dzieło wykonywał czynności - roboty koparką O&K na rzecz zamawiającego. Zakład podniósł, że P. N. zawarł z R. P. umowę o dzieło, jednakże zdaniem organu rentowego, czynności wykonywane przez P. N. były realizowane w ramach umowy starannego działania, mającej charakter umowy o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy o zleceniu. Wskazano, iż P. N. oczekiwał
na zlecenie pół roku, do realizacji prac przystąpił dopiero w lipcu 2016r., a z tego tytułu otrzymywał od R. P. comiesięczne wynagrodzenie w kwocie 1.300 zł. Wobec tego, ustalono, że P. N. wykonywał pracę na podstawie umów o świadczenie usług w zakresie wykonywania koparką robót ziemnych na budowie obwodnicy K.
w okresie od 1 stycznia 2016r. do 31 grudnia 2016r.

W odwołaniu od decyzji R. P., zastąpiony przez fachowego pełnomocnika, domagał się zmiany decyzji i orzeczenia o braku podlegania zainteresowanego P. N. ubezpieczeniom społecznym, tj. emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu
i zdrowotnemu w okresie od dnia 1 stycznia 2016r. do dnia 31 grudnia 2016r. z tytułu wykonywania umowy nr 1/2016 z 31 grudnia 2015r. oraz zasądzenia kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Skarżący argumentował, że sporna umowa nosi cechy umowy o roboty budowlane
lub co najmniej umowy o dzieło w rozumieniu Kodeksu cywilnego i z tego względu nie rodzi obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym. Umowa zawarta w dniu 31 grudnia 2015r. dotyczyła inwestycji drogowej i wykonania w jej ramach profilowania skarp
sprzętem należącym do odwołującego. Odpowiedzialność za poprawne, zgodne z
projektem i wymaganiami budowlanymi wykonanie przedmiotu prac ziemnych przeniesiona
została na zainteresowanego P. N.. Zainteresowany działał samodzielnie, bez żadnych wskazówek i nadzoru ze strony odwołującego. Odpowiedzialność zainteresowanego za osiągnięcie rezultatu polegała także na pozostawieniu w jego rękach dostosowania czasu
i sposobu wykonania skarpy do warunków placu budowy, jego organizacji i działania innych wykonawców robót. Zatem organ rentowy błędnie zakwalifikował umowę łączącą strony wbrew jej treści, woli stron i okoliczności faktycznych jej wykonywania, czym naruszył przepisy art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2, art. 18 ust. 1 i 3, art. 20 ust. 1 ustawy
o systemie ubezpieczeń społecznych
oraz art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych i art. 81 ust. 1 i 6 cyt. ustawy oraz art. 627 k.c. w zw. z art. 647 k.c. i art. 750 k.c., a także art. 7, art. 77 i art. 80 k.p.a. i art. 6
i 8 k.p.a.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wnosząc o jego oddalenie, podtrzymał stanowisko wyrażone w zaskarżonej decyzji.

Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej wyrokiem z dnia 11 grudnia 2017r., sygn. akt
VI U 484/17 zmienił zaskarżoną decyzję i ustalił, że P. N. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i zdrowotnemu w okresie
od 1 stycznia 2016r. do 31 grudnia 2016r. z tytułu wykonywania umowy cywilnej
z dnia 31 grudnia 2015r. (pkt 1) oraz zasądził na rzecz odwołującego koszty zastępstwa procesowego.

Z ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że odwołujący R. P., prowadzący działalność gospodarczą pod firmą (...) R. P. w zakresie transportu drogowego towarów, w dniu 31 grudnia 2015r. zawarł z P. N. umowę o dzieło
nr 1/2016. Zgodnie z § 1 tej umowy zamawiający zamawia, a wykonawca przyjmuje do wykonania dzieło polegające na: wykonaniu robót koparką O&K zgodnie z dyspozycją zamawiającego. Umowa została zawarta na okres od 1 stycznia 2016r. do 31 grudnia 2016r. Wynagrodzenie miało być płatne w zaliczkach miesięcznych po 1.300 zł z ostatecznym rozliczeniem w miesiącu grudniu 2016r., co też nastąpiło. W § 2 umowy strony ustaliły, że dzieło zostanie wykonane w terminie od 1 stycznia 2016r. do 31 grudnia 2016r. poza
siedzibą zamawiającego. Za wykonanie dzieła wykonawca otrzyma wynagrodzenie umowne w kwocie brutto 16.000 zł (§ 5).

Na podstawie zeznań stron umowy, Sąd pierwszej instancji ustalił, że odwołujący
się jest właścicielem koparki O&K, służącej wyłącznie do wykonywania nasypów, skarp.
W firmie prowadzonej przez odwołującego podstawowym sprzętem są samochody ciężarowe służące do transportu towarów. Odwołujący w spornym okresie wykonywał w 2016r. na
rzecz Spółki (...) Sp. z o.o. z siedzibą w S. roboty budowlane polegające na wykonaniu sprzętem własnym skarpy na odcinku drogi ekspresowej (...) K.. Odwołujący był podwykonawcą w/w firmy, będącej z kolei podwykonawcą firmy (...),
a generalnym wykonawcą robót było Konsorcjum dwóch firm (...) Sp. z o.o. i (...) Sp. z o.o.

Zainteresowany P. N. obsługiwał koparkę O&K, a do jego obowiązków należało wykonanie skarpy z nasypu (profilowanie skarpy). Pracę rozpoczął w połowie
2016r. i wykonywał ją po wykonaniu nasypu przez innego podwykonawcę. Jego praca była
związana z postępem prac dotyczących wykonania nasypu. Odwołujący nie nadzorował zainteresowanego, przelewając mu co miesiąc ustaloną kwotę 1.300 zł oraz wypłacając umówione wynagrodzenie w całości. P. N. nie podpisywał listy obecności,
a czynności realizował etapami, przez kilka miesięcy, w zależności od postępu pracy innego podwykonawcy oraz w zależności od warunków atmosferycznych. W przypadku rozmycia skarpy, zainteresowany profilował ją od początku. Osiągnięcie odpowiednich parametrów skarpy leżało wyłącznie w gestii zainteresowanego, co w efekcie prowadziło do uzyskania
w jednym procesie technologicznym rezultatu w postaci budowy drogi ekspresowej (...).

W spornym okresie funkcję kierownika budowy pełnił P. C., zatrudniony
w (...) Sp. z o.o., wskazywał zainteresowanemu odcinek pracy.

Nadto, Sąd Okręgowy ustalił, że zainteresowany aktualnie widnieje w systemie KRUS jako osoba ubezpieczona, co jest niesporne.

Kierując się powyższymi ustaleniami, Sąd Okręgowy podzielił stanowisko odwołującego, że sporna umowa z dnia 31 grudnia 2015r., zawarta przez odwołującego
z zainteresowanym nosi cechy umowy o roboty budowlane lub co najmniej umowy o dzieło.

Analizując przebieg procesu technologicznego, związanego z budową drogi ekspresowej (...) w okolicy K., a także uwzględniając wiarygodne zeznania zainteresowanego oraz odwołującego, Sąd Okręgowy, odwołując się do judykatury
Sądu Najwyższego zauważył, iż umowa cywilnoprawna zawierana przez wykonawcę inwestycji budowlanej (drogowej) – umowa rezultatu – z jej podwykonawcami,
zmierzająca w jednym procesie technologicznym oraz przyczynowo-skutkowym
związku współwykonania robót budowlanych dla współosiągnięcia określonego obiektu,
z kosztorysowym wynagrodzeniem za osiągnięty rezultat nie jest umową starannego działania, do której stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego o zleceniu. Wobec tego, współwykonawcy umowy rezultatu nie podlegają obowiązkowi ubezpieczenia społecznego
w charakterze zleceniobiorców w rozumieniu art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1 i art. 13 pkt 2 ustawy systemowej.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że z materiału dowodowego sprawy nie wynika, aby odwołujący wraz zainteresowanym wykonywali usługi o charakterze starannego działania. Odwołujący jako właściciel koparki O&K zrealizował na rzecz podwykonawcy
(...) Sp. z o.o. w S. roboty budowlane, polegające na wykonaniu sprzętem własnym skarpy na odcinku drogi (...). Zawarł umowę o dzieło z zainteresowanym,
a właściwie była to umowa o roboty budowlane (profilowanie skarpy), po uprzednim wykonaniu nasypu przez innego podwykonawcę. Wynika to z przebiegu procesu technologicznego związanego z wykonaniem nasypu i profilowaniem skarpy, czym
zajmował się zainteresowany pracując na sprzęcie, którego właścicielem jest odwołujący. Rezultat podwykonania był na bieżąco sprawdzany przez kierownika głównego wykonawcy, tj. firmy (...), pod względem niewadliwości wykonanej skarpy.
Sąd Okręgowy zauważył, iż możliwe i dopuszczalne jest wykonanie umowy rezultatu
przez kilka podmiotów, gdyż wykonawca nie zawsze jest zobowiązany do osobistego wykonania określonego obiektu. Z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie, gdzie nastąpiło powierzenie podwykonania konkretnych robót budowlanych przy budowie drogi kolejnemu podwykonawcy, którym był odwołujący się, który z kolei powierzył konkretnie realizację skarpy zainteresowanemu, w ramach umowy z dnia 31 grudnia 2015r.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji, okoliczność, iż odwołujący wypłacał zainteresowanemu co miesiąc kwotę 1.300 zł ustaloną ryczałtowo, nie przekreśla kwalifikacji spornej umowy jako umowy o roboty budowlane, co wynika z trafnie powołanego przez odwołującego orzecznictwa sądowego w tym przedmiocie (vide: wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 25 września 2014r., II CSK 645/13), z którego wynika, że zapłata wynagrodzenia
za roboty budowlane ma zawsze charakter świadczenia jednorazowego, a więc także
wtedy, gdy jego zapłata następuje częściami (…). Nie rozlicza natomiast stron z odpowiedniej części robót ze skutkiem w postaci wygaśnięcia tej części ich zobowiązań i nie pozbawia je możliwości całościowego rozliczenia robót po oddaniu całości obiektu przez wykonawcę
i przyjęciu jej przez inwestora.

Nadto Sąd Okręgowy dodał, iż podwykonawca firma (...) Sp. z o.o.
w S. stwierdził, że rezultat robót wykonanych przez odwołującego się został
odebrany bez zastrzeżeń przez głównego wykonawcę, a wynagrodzenie za umówione
roboty budowlane wypłacone odwołującemu, który z kolei w całości wypłacił umówione wynagrodzenie zainteresowanemu zgodnie z umową z dnia 31 grudnia 2015r., co wynika
z zeznań stron oraz zaświadczenia wstawionego przez Spółkę (...).

W ocenie Sądu Okręgowego, sporną umowę należy traktować jako umowę zawartą na gruncie przepisu art. 647 k.c., co słusznie podnosił odwołujący, zatem brak było podstaw do kwalifikowania jej jako umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z art. 750 k.c. stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu.

Wobec tego, na mocy powołanego przepisu art. 647 k.c. przy uwzględnieniu, że współwykonawcy umowy rezultatu nie podlegają obowiązkowi ubezpieczenia społecznego
w charakterze zleceniobiorców z art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1 i art. 13 pkt 2 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2016r., poz. 963 ze zm.) Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 1 wyroku.

O kosztach orzeczono po myśli art. 98 § 1 i 3 k.p.c., przy uwzględnieniu wartości przedmiotu sporu określonej przez organ rentowy na stronie 2 odpowiedzi na odwołanie
oraz w oparciu o uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 lipca 2016r.,
III UZP 2/16, Legalis.

Wyrok w całości apelacją zaskarżył organ rentowy, zarzucając: naruszenie prawa materialnego przez:

(-) niewłaściwe zastosowanie art. 627, 734 i 750 k.c. poprzez przyjęcie, że odwołującego
i zainteresowanego łączyła umowa o dzieło, podczas gdy zawarta między stronami umowa nosi cechy umowy o świadczenie usług, 

(-) niezastosowanie art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12, art. 13 ustawy z dnia 13 października 1998r.
o systemie ubezpieczeń społecznych
, podczas gdy przepisy te znajdują zastosowane do zawartej umowy o świadczenie usług,

(-) naruszenie art. 109 ust. 1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych poprzez przyjęcie, że zainteresowany
nie podlega ubezpieczeniu zdrowotnemu podczas gdy zakres zaskarżonej decyzji
obejmował tylko objęcie ubezpieczeniami społecznymi i ustalenie podstaw wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne.

Wskazując na powyższe naruszenia skarżący Zakład wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie odwołania, ewentualnie; zmianę wyroku w części dotyczącej orzeczenia o podleganiu ubezpieczeniu zdrowotnemu oraz zasądzenie kosztów procesu wg norm przepisanych za obie instancje.

Apelujący organ rentowy podnosząc, że świadczeniem w umowie o dzieło jest osiągnięcie określonego rezultatu pracy ludzkiej, a zatem dzieło musi mieć z góry przewidziane i możliwe do osiągnięcia parametry, wskazał, iż z ustaleń faktycznych wynika, że strony umowy nie określiły ściśle parametrów, jakim powinny odpowiadać wyprofilowane skarpy w umowie, jaka ma być ilość, długość czy wysokość profilowanych skarp.
Jako przedmiot umowy określono wykonanie robót koparką O&K zgodnie z dyspozycją zamawiającego. Nie sposób zatem twierdzić, że przedmiot umowy został określony
jako osiągnięcie w przyszłości indywidualnego, samoistnego, obiektywnie możliwego
a subiektywnie pewnego rezultatu pracy ludzkiej.

Zdaniem skarżącego, przedmiotem umowy było wykonanie prostych powtarzających się czynności we współdziałaniu z pracownikami konsorcjum. Charakter wykonywanych
prac nie był twórczy i jednostkowy, a prace te mogły być wykonane przez każdą osobę posiadającą uprawnienia operatora koparki. Zainteresowany nie ponosił odpowiedzialności
za nieosiągnięcie konkretnego, sprawdzalnego rezultatu (usypanie kolejnych skarp),
a co najwyżej odpowiadał tylko za brak staranności w wykonaniu określonej pracy. Zainteresowany nie ponosił odpowiedzialności za nieosiągnięcie konkretnego, sprawdzalnego rezultatu (usypanie kolejnych skarp), a co najwyżej odpowiadał tylko za brak staranności
w wykonaniu określonej pracy. Odpowiedzialność z tytułu wykonywanej umowy spoczywała w istocie na konsorcjum, a zainteresowany uczestniczył jedynie w części długotrwałego procesu, zmierzającego do osiągnięcia rezultatu w postaci oddanego odcinka drogi ekspresowej (...). Nadto zainteresowany nie ponosił odpowiedzialności za nieosiągnięcie konkretnego, sprawdzalnego rezultatu (usypanie kolejnych skarp), a co najwyżej odpowiadał tylko za brak staranności w wykonaniu określonej pracy.

W kwestii zarzutu naruszenia art. 109 ust. 1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004r.
o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych
, Zakład wskazał, że nie orzekał o podleganiu ubezpieczeniu zdrowotnemu, zatem sąd powszechny nie jest uprawniony do orzekana w tym przedmiocie.

W odpowiedzi na apelację odwołujący wnosząc o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, wskazując na prawidłowość zaskarżonego rozstrzygnięcia, ponowił argumentację odwołania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja w dążeniu do wzruszenia zaskarżonego wyroku ma usprawiedliwione podstawy w stopniu wymagającym wydania orzeczenia kasatoryjnego.

Sąd Okręgowy nie poczynił ustaleń koniecznych do dokonania prawidłowej kwalifikacji prawnej spornej umowy z dnia 31 grudnia 2015r., zaś uznanie Sądu,
w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy, stosunku prawnego, łączącego odwołującego z zainteresowanym za realizację umowy o roboty budowlane w rozumieniu
art. 647 k.c., jest co najmniej przedwczesne.

Przedmiotem sporu jest kwalifikacja prawna opisanej w zaskarżonej decyzji umowy cywilnoprawnej, a w konsekwencji ustalenie, czy zainteresowany w okresie realizowania umowy podlegał ubezpieczeniom społecznym. Nie ulega przy tym wątpliwości, iż organ rentowy, w oparciu o dyspozycję normy art. 83 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jednolity: Dz. U. z 2017r., poz. 1778, dalej jako ustawa systemowa), uprawniony jest do wydawania decyzji, w których rozstrzyga
o podleganiu ubezpieczeniom społecznym. Oczywistym jest również, że – bez względu na nazwę umowy i jej postanowienia wskazujące na charakter stosunku prawnego, którym strony zamierzały się poddać – Zakład może ustalić rzeczywisty jego charakter i istniejący tytuł do ubezpieczenia społecznego (vide: wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 lipca 2014r., sygn. akt II UK 454/13; z dnia 25 października 2016r., sygn. akt I UK 446/15; z dnia 10 stycznia 2017r., sygn. akt III UK 53/16; z dnia 26 stycznia 2017r., sygn. akt II UK 639/15).

Nie budzi wątpliwości, że zgodnie z art. 353 1 k.c., strony mają możliwość wyboru rodzaju łączącego je stosunku prawnego, co jednak nie oznacza dowolności, bowiem przywołany przepis wprost wymaga, aby treść umowy nie sprzeciwiała się naturze danego stosunku prawnego, jego społeczno-gospodarczemu przeznaczeniu i ustawie (vide: także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2010r., sygn. akt II UK 334/09). Inaczej rzecz ujmując, skoro wola stron nie może zmieniać ustawy, to strony nie mogą nazwać umową
o dzieło zobowiązania, którego przedmiotem nie jest dzieło, w rozumieniu art. 627 k.c.

Punktem wyjścia do rozważań dotyczących charakteru spornej umowy z dnia
31 grudnia 2015r. jest stwierdzenie, iż zgodnie z treścią przepisu art. 627 k.c., przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia, natomiast, na mocy przepisu art. 734 § 1 k.c., przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, przy czym, do pokrewnych do zlecenia umów o świadczenie usług
(art. 750 k.c.) stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Dokonując porównania wskazanych regulacji prawnych, zauważyć trzeba, iż obie umowy mogą być zaliczone
do umów, których przedmiotem jest świadczenie pracy, jednakże różnią się w zakresie podstawowych elementów konstytutywnych, stanowiących o istocie umowy.

Okoliczność, że strony umowy określiły łączący je stosunek prawny, jako umowę
o dzieło, eksponując w ten sposób jej charakter, nie jest elementem decydującym samodzielnie o rodzaju zobowiązania, które ostatecznie - z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy - określa sąd (vide: wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 26 marca 2013r., sygn. akt II UK 201/12 oraz z dnia 21 marca 2013r., sygn. akt III CSK 216/12 i powołane
w nim wcześniejsze orzeczenia). Sąd Najwyższy w swym orzecznictwie trafnie podkreśla, że kwalifikacja prawna umów cywilnoprawnych, których przedmiotem jest świadczenie pracy, czyli umowy o dzieło (art. 627 k.c.) oraz umowy o świadczenie usług (art. 750 k.c.), jest trudna (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2017r., sygn. akt III UK 53/16). Różnią się one rodzajem świadczenia. Zobowiązanie z art. 627 k.c. polega na realizacji
dzieła „oznaczonego”. Kodeks cywilny nie zawiera definicji pojęcia terminu „dzieło”,
ale nie ulega wątpliwości, iż przedmiotem umowy - opisanej w treści art. 627 k.c. -
jest zindywidualizowany i konkretny (czyli „oznaczony” przez strony) rezultat pracy
i umiejętności ludzkich. W wypadku umowy o dzieło niezbędne jest zatem, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu. Zakłada się przy tym, że rezultat, o który umawiają się strony, musi być z góry określony, mieć samoistny byt oraz być obiektywnie osiągalny i pewny. Nie ma przy tym wątpliwości, że użyty w treści art. 627 k.c. termin: „oznaczenie” odnosi się do - następującego pierwotnie w trakcie układania postanowień umownych - „oznaczenia” indywidualnego efektu, natomiast w przypadku umowy „o świadczenie usług” (art. 750
w zw. z art. 734 k.c.) - użycie zwrotu „świadczenie usług”, opisuje - poprzez samo użycie liczby mnogiej - kategorię powtarzających się działań (zobowiązanie ciągłe). Trzeba też
mieć na względzie, że stosunek prawny wynikający z umowy o dzieło nie ma charakteru zobowiązania trwałego (ciągłego). Stanowi zobowiązanie do świadczenia jednorazowego
i to po obu stronach tego stosunku zobowiązaniowego. Zarówno świadczenie zamawiającego,
jak i wykonawcy dzieła, uznawane są za świadczenia jednorazowe, a jego ramy czasowe wyznacza powierzenie wykonania i wykonanie dzieła. Czas ten jest zatem z zasady warunkowany właściwościami samego dzieła, determinowany przez jego wykonawcę a nie zamawiającego. Podkreślić zatem trzeba za Sądem Najwyższym, iż przedmiotem umowy
o dzieło jest doprowadzenie do weryfikowalnego i jednorazowego rezultatu, zdefiniowanego przez zamawiającego w momencie zawierania umowy. Dzieło jest wytworem, który
w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany
i określony w sposób wskazujący na jego indywidualne cechy (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2017r., sygn. akt II UK 140/16). Zatem jednym z kryteriów umożliwiających odróżnienie umowy o dzieło od umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania dzieła sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Oczywistym być przy tym musi, że prawidłowe wykonanie pracy jest pożądanie w każdym (również cywilnoprawnym) reżimie świadczenia pracy, zaś uprawnienie do oceny jakości produktu, czy usługi (skutkujące obniżeniem wynagrodzenia lub koniecznością usunięcia wady) cechuje również stosunek pracy (art. 82 k.p.), będący umową starannego działania. Zaznaczenia wymaga, iż umowa o świadczenie usług (art. 734 k.c. w zw. z art. 750 k.c.) również polega na zobowiązaniu dłużnika do podjęcia wymaganych czynności przy zachowaniu wiążącego go stopnia staranności. Celem umowy o oświadczenie usług jest wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia rezultatu,
lecz oczywiście mogą. Nawet, jeśli celem stosunku umownego jest osiągnięcie określonego rezultatu, to nie wynika stąd jeszcze, że dłużnik zobowiązuje się taki rezultat osiągnąć. Treść zobowiązania dłużnika pozostaje bowiem w ścisłej zależności od natury stosunku prawnego. W zobowiązaniach starannego działania podjęcie przez dłużnika wymaganych czynności przy zachowaniu wiążącego go stopnia staranności oznacza, że dłużnik wykonał zobowiązanie, pomimo, iż nie osiągnięto określonego celu umowy (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia
4 października 2006r., sygn. akt II CSK 117/06).

Skarżący organ rentowy – łączący odwołującego z zainteresowanym stosunek prawny, którego charakter strony określiły w umowie z dnia 31 grudnia 2015r. jako umowę o dzieło, mającej za przedmiot zamówienie odwołującego wykonania przez zainteresowanego dzieła, polegającego na wykonaniu robót koparką O&K, poza siedzibą zamawiającego, zgodnie
z jego dyspozycją, w okresie od 1 stycznia 2016r. do 31 grudnia 2016r. za wynagrodzeniem brutto w kwocie 16.000 zł, płatnym w miesięcznych zaliczkach po 1.300 zł, zastrzegając, iż bez pisemnej zgody zamawiającego, wykonawca nie może powierzyć wykonania dzieła innej osobie – zakwalifikował jako czynności starannego działania, realizowane w ramach umowy o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu.

Natomiast Sąd Okręgowy, oceniając charakter umowy z dnia 31 grudnia 2015r., stwierdził, że brak jest podstaw do kwalifikowania jej jako umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z art. 750 k.c. stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu, a należy ją traktować jako umowę zawartą na gruncie przepisu art. 647 k.c. Sąd, poza przypisaniem zawartej umowie kwalifikacji prawnej, w ogóle nie powołał treści tej regulacji, a tym
bardziej nie dokonał subsumpcji poczynionych ustaleń faktycznych do zastosowanego prawa materialnego.

Celem stwierdzenia, czy w konkretnie rozpoznawanym przypadku mamy do
czynienia z umową o roboty budowlane, opisaną w Kodeksie cywilnym Księga Trzecia
Tytuł XVI, przypomnieć trzeba, iż zgodnie z ustawową definicją przedmiotowych robót, zawartą w art. 647 k.c., w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 maja 2017r., przez umowę
o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych
z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia. Natomiast w myśl art. 647 1 § 1 k.c., w umowie o roboty budowlane, zawartej między inwestorem, a wykonawcą, strony ustalają zakres robót, które wykonawca będzie wykonywał osobiście lub za pomocą podwykonawców, zaś zgodnie z § 2 tego samego przepisu, do zawarcia przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą wymagana jest zgoda inwestora, dokonana
w formie pisemnej, pod rygorem nieważności (art. 647 1 § 4 k.c.). Regulacja powołanej
normy prawnej znajduje zastosowanie w oceniamy sporze z mocy art. 12 ustawy z dnia
7 kwietnia 2017r. o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności
(Dz. U. z 2017r., poz. 933), stanowiącego, iż do umów o roboty budowlane zawartych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy oraz odpowiedzialności za zapłatę wynagrodzenia
za roboty budowlane wykonane przez podwykonawcę na podstawie takich umów stosuje
się art. 647 1 ustawy, o której mowa w art. 1, w brzmieniu dotychczasowym – a to wobec ustalenia Sądu Okręgowego, iż zawartą (w dniu 31 grudnia 2015r.) umowę należy traktować na gruncie przepisu art. 647 k.c.

Wskazać trzeba, iż zgodnie ze stanowiskiem wyrażanym przez judykaturę Sądu Najwyższego, o charakterze umowy o podwykonawstwo decydują jej cechy przedmiotowe
z art. 647 i nast. k.c., a nie sam udział w procesie inwestycyjnym. Nie każda umowa: zawierana z "podwykonawcą" staje się "automatycznie" umową o roboty budowlane (umową rezultatu). W zależności od tego, jak strony ułożą między sobą treść stosunku prawnego, umowa z „podwykonawcą” może być kwalifikowana, jako umowa o dzieło (rezultatu) lub
o świadczenie usług (zlecenia) (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 lutego 2017r., sygn. akt I UK 123/16, LEX nr 2269195). Dla prawidłowego zakwalifikowania badanej umowy zasadniczym jest ustalenie, czy dotyczyła ona wykonania obiektu budowlanego w rozumieniu art. 647 k.c. i czy zainteresowany uczestniczył w wykonaniu takiego dzieła.

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy, na podstawie zeznań stron umowy przyjął kwestionowaną przez skarżący Zakład kwalifikację prawną w ogóle nie sięgając po inne, konieczne dla dokonania stanowczych ustaleń faktycznych, środki dowodowe. A to; dowód z umowy o podwykonawstwo na wykonanie robót budowlanych, zawartej przez odwołującego ze spółką (...) Sp. z o.o. w S., który należało uzyskać – w związku z treścią zaświadczenia tej Spółki z dnia 17 października 2017r. i twierdzeniem odwołującego o braku umowy na piśmie (k. 24 a.s.) od Spółki (...); z zeznań P. C., pracownika (...) Spółki z o.o., wskazującemu zainteresowanemu odcinek pracy, na okoliczność wykonywania przez zainteresowanego od lipca 2016r. skarpy przy budowie na odcinku drogi (...), pod czyim kierownictwem i w jakim okresie wykonywał on pracę, kto dokonał oceny rezultatu pracy zainteresowanego. Po przeprowadzeniu wskazanych dowodów i ich oceny, a w szczególności analizy treści kontrolowanej umowy, jak dotąd powierzchownej (bowiem w ocenianej umowie nie wskazano konkretnego dzieła, do
którego wykonania zobowiązał się przyjmujący zamówienie) koniecznym będzie ponowne przesłuchanie w charakterze strony odwołującego i zainteresowanego.

Niezależnie od powyższego stwierdzić należy, iż Sąd pierwszej instancji nie
przydał żadnego znaczenia brakowi posiadania przez zainteresowanego, w okresie wykonywania pracy, wymaganych kwalifikacji do obsługi koparek jednonaczyniowych,
co wynika z protokołu kontroli przeprowadzonej przez Okręgowy Inspektorat Pracy
w K. (k. 19-20, 22 akt organu rentowego).

Ponownie rozpoznając sprawę, Sąd Okręgowy, uwzględniając wskazany kierunek postępowania, dokonując kwalifikacji prawnej umowy z dnia 31 grudnia 2015r. na podstawie art. 627 k.c., art. 647 k.c. i art. 647 1 k.c. oraz art. 734 § 1 w zw. z art. 750 k.c., ustali, czy umowa pomiędzy płatnikiem a zainteresowanym była umową rezultatu, czy też
faktycznie miała charakter zobowiązania starannego działania, uzasadniając tym
samym objęcie zainteresowanego obowiązkiem ubezpieczeń: emerytalnym, rentowymi
i wypadkowym, i opłacania z tego tytułu stosownych składek - zgodnie z treścią art. 6
ust. 1 pkt 4 oraz art. 12 ust. 1
w związku z art. 13 pkt 2, 36 oraz art. 18 ust. 1 w zw. z ust. 3 oraz art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych.

Kierując się powyższymi motywami, Sąd Apelacyjny, uznając, iż rozpoznanie sprawy wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości, po myśli art. 386 § 4 k.p.c.
i art.108 § 2 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

/-/SSA W. Nowakowski /-/SSA L. Jachimowska /-/SSA A. Grymel

Sędzia Przewodniczący Sędzia

MP

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Beata Przewoźny
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Lena Jachimowska,  Witold Nowakowski ,  Antonina Grymel
Data wytworzenia informacji: