III APa 55/21 - uzasadnienie Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2022-11-03

Sygn. akt III APa 55/21

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Katowicach wyrokiem z dnia 21 października 2021r. zasądził od pozwanego Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w C. na rzecz powoda M. S. kwotę 100.000 zł z odsetkami od dnia 22 stycznia 2020r. tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek wypadku przy pracy z dnia 22 marca 2019r. (pkt 1 wyroku) oraz ustalił odpowiedzialność pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości w związku z wypadkiem (pkt 2 wyroku).

Sąd uwzględnił częściowo powództwo obejmujące żądanie zapłaty kwoty 150.000 zł z tytułu zadośćuczynienia. Sąd stwierdził, że odpowiednią sumą zadośćuczynienia w kontekście rozmiaru i trwałości uszkodzeń ciała w obrębie lewego przedramienia, a także przy uwzględnieniu wypłaconej powodowi kwoty 29.520 zł
z tytułu jednorazowego odszkodowania za 30% uszczerbku na zdrowiu - jest kwota 100 tys. złotych.

Sąd nie podzielił stanowiska pozwanego Przedsiębiorstwa, że to powód
ponosi wyłączną odpowiedzialność za wypadek przy pracy z uwagi na niezachowanie należytej uwagi w czasie przechodzenia wzdłuż taśmociągu przez co doszło
do poślizgu i upadku powoda na przenośnik taśmowy w ruchu i do zmiażdżenia lewego przedramienia przez ruchome elementy urządzenia. Sąd ustalił, że powód nie był należycie przeszkolony w zakresie obsługi taśmociągów zakładu przeróbki węgla,
nie był operatorem taśmociągu, został zapoznany jedynie z instrukcją obsługi przenośnika, a samo urządzenie miało niesprawne linki blokujące ruch taśmociągu. Ponadto, schody przy przenośniku, na których doszło do poślizgu powoda,
nie miały poręczy. W miejscu wypadku była słaba widoczność ze względu
na zapylenie, na powierzchni schodów leżał śliski pył węglowy. Po potknięciu się
na schodach powód zachował się odruchowo, usiłując bezskutecznie odzyskać równowagę.

Wskazując na powyższe okoliczności zdarzenia, Sąd nie znalazł podstaw
dla przyjęcia, że powód przyczynił się w jakimkolwiek stopniu do zaistnienia wypadku. Pozwany pracodawca nie wykazał naruszenia przez powoda konkretnych zasad bhp. Przeciwnie – to po stronie pracodawcy leżały przyczyny wypadku – zaniechanie obowiązku przeszkolenia pracownika, utrzymanie w sprawności technicznej urządzeń w miejscu wypadku. Z tych przyczyn Sąd wskazał,
że nie oparł rozstrzygnięcia na konkluzji opinii biegłego z zakresu bhp
sporządzonej w sprawie, zwierającej sugestię przyczynienia się powoda do wypadku w 100% lub w 40% ze względu na dekoncentrację uwagi pracownika w miejscu zdarzenia.

W apelacji od wyroku pozwana Spółka wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie w całości powództwa o zadośćuczynienie i ustalenie odpowiedzialności pozwanej na przyszłość lub o uchylenie zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy.

Apelujący zarzucił przede wszystkim błąd w ustaleniu, że powód w żadnym stopniu nie przyczynił się do zaistniałego wypadku, cyt.: „wypadek nie wynikał
z nieostrożności i braku koncentracji powoda, a był wypadkiem z przyczyn losowych, za który pełną odpowiedzialność ponosi pozwana podczas, gdy zgromadzony
w sprawie materiał dowodowy, w tym opinia biegłego sądowego z zakresu bhp
w górnictwie mgr inż. K. Ś., jak również zeznania przesłuchiwanych świadków, zeznania samego powoda wskazują, iż to powód był odpowiedzialny za zaistniały wypadek przy pracy, bądź też ewentualnie znacznie przyczynił się do zaistnienia wypadku z jego udziałem”.

W związku z powyższym zarzutem, skarżąca wnosiła o kontynuację postępowania dowodowego w drodze opinii innego biegłego sądowego z zakresu bhp w górnictwie celem ustalenia stopnia przyczynienia się powoda do wypadku
i w konsekwencji określenia zakresu obowiązku naprawienia krzywdy.

Ponadto zarzucono bezzasadne stwierdzenie, że cyt.: „powód ma interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanej za skutki wypadku przy pracy podczas, gdy powód jest uprawniony do dochodzenia roszczeń związanych
z ewentualnymi szkodami pozostającymi w związku z wypadkiem przy pracy
w każdym czasie w przyszłości od momentu dowiedzenia się o fakcie ich wystąpienia”.

Sąd Apelacyjny nie uwzględnił apelacji, a w szczególności zasadniczego zarzutu błędnego ustalenia braku przyczynienia się powoda do powstania szkody wskutek pominięcia konkluzji opinii z zakresu bhp w górnictwie, sporządzonej
w sprawie oraz wyjaśnień ustnych biegłego.

Ocena stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody jest nie tylko samodzielnym uprawnieniem Sądu ale i jego obowiązkiem, który otwiera jurydyczną możliwość zmiany (miarkowania) obowiązku odszkodowawczego.
Nie oznacza to jednak obligatoryjności zmniejszenia odszkodowania w stopniu określonym w opinii biegłego sądowego, albowiem w świetle art. 362 k.c. odszkodowanie zależy od całokształtu okoliczności sprawy, a zwłaszcza od stopnia winy obu stron. Zmniejszenie odszkodowania powinno być następstwem oceny całokształtu sytuacji w jakiej znajdował się powód w chwili zdarzenia, jak również zaniedbań innych osób, mających wpływ na powstanie szkody.

Sąd Okręgowy nie uchylił się od obowiązku samodzielnej oceny stopnia zmniejszenia obowiązku naprawienia szkody na podstawie art. 362 k.c. i prawidłowo sprostał temu obowiązkowi, słusznie pomijając w swej ocenie konkluzje pisemnej opinii biegłego sądowego K. Ś. w sytuacji, w której biegły błędnie określił stanowisko pracy powoda, a przez to zakres jego odpowiedzialności i obowiązków pracowniczych w dniu wypadku. Powód nie był operatorem obsługującym taśmociąg lecz robotnikiem, któremu powierzono obserwowanie taśmociągu przy zsypie
na zwały węgla.

Co istotne, w świetle zeznań biegłego sądowego, nie można było przyjąć,
że zapoznanie powoda jedynie z instrukcją techniczną taśmociągu, bez odbycia kursu obsługi taśmociągu, należy uznać za właściwe przeszkolenie pracownika. Istotne
w sprawie jest również ustalenie, że zatrzymanie ruchu taśmociągu w razie nagłej potrzeby w dniu wypadku było niemożliwe z uwagi na niesprawność linek blokady przenośnika, poddanych naprawie po wypadku. Niesprawność zraszaczy, to również mankament stanu technicznego, mający wpływ na warunki otoczenia w miejscu wypadku – widoczność i zapalenie podłoża.

Wyeksponowanie powyższych elementów stanu faktycznego przy uwzględnieniu okoliczności, że sam upadek powoda na taśmociąg w ruchu był wynikiem przypadkowego potknięcia i odruchowego zachowania w dynamicznym przebiegu losowego zdarzenia, nie daje podstaw dla uznania zachowania powoda
za współprzyczynę wypadku i szkody, do których doszło w trakcie pracy
w bezpośrednim sąsiedztwie i zasięgu maszyn będących w ruchu, co zawsze
stanowi zagrożenie dla pracownika, a jednocześnie określa ryzyko odpowiedzialności pracodawcy na zasadzie art. 435 k.c. wyrażające się w uznaniu, że sama
praca w pobliżu urządzeń w ruchu stanowi zasadniczą przyczynę powstania
szkody.

W świetle ustaleń, powodowi nie można przypisać naruszenia konkretnych przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, tym bardziej, że powód nie został
w tym zakresie poddany właściwemu przeszkoleniu. Trudno za współprzyczynę szkody uznać brak koncentracji uwagi powoda, czy brak kontroli działań powoda przez innych zatrudnionych.

Wobec powyższego, należało zaaprobować rozstrzygnięcie o zadośćuczynieniu. Wysokość zadośćuczynienia na etapie postępowania apelacyjnego nie była kwestionowana przez powoda. Zadośćuczynienie stanowi przybliżony ekwiwalent
i rekompensatę niewymiernych majątkowo cierpień, która powinna zapewnić przywrócenie do pewnego stopnia równowagi emocjonalnej poszkodowanemu
i dać satysfakcję w określonych warunkach gospodarczych, stąd oceny wysokości zadośćuczynienia dokonuje sam poszkodowany.

Zasądzoną kwotę 100 tys. złotych należało zaaprobować, jako sumę „odpowiednią” w rozumieniu art. 445 § 1 k.c.

W przypadku powoda (ur. w (...)r.) należało uwzględnić przede wszystkim nieodwracalność kalectwa, wyrażającego się w trwałym upośledzeniu sprawności lewej kończyny górnej i defektach kosmetycznych po wielokrotnych przeszczepach skóry, połączonych z bolesnymi zabiegami chirurgicznymi i 4 miesięcznym okresem gojenia.

Powyższe ustalenia wynikają z treści opinii biegłego chirurga ortopedy S. M. i wyjaśnień powoda oraz zeznań jego ojca J. S..

Sąd nie znalazł podstaw dla skutecznego podważenia stanowiska biegłego
o 55% łącznego, trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda, zakwestionowania stwierdzenia sądu pierwszej instancji o adekwatności zasądzonej sumy zadośćuczynienia do zaistniałej krzywdy.

Sąd Apelacyjny podzielił również stanowisko sądu pierwszej instancji odnośnie istnienia interesu prawnego powoda w ustaleniu odpowiedzialności pozwanej za szkodę mogącą ujawnić się u powoda w przyszłości. Stanowisko to ma uzasadnienie
w orzecznictwie przywołanym przez Sąd Okręgowy, a także w treści ustaleń medycznych zawartych w opinii ortopedycznej o niepewnych zdrowotnych rokowaniach na przyszłość i możliwości kontynuacji leczenia neurologicznego.

Odnośnie podniesionego w apelacji ubocznego zarzutu błędnego określenia
w wyroku daty początkowej odsetek (na dzień 22 stycznia 2020r. zamiast 24 stycznia 2020r.) jako dnia wniesienia pozwu - Sąd uznał, że tego rodzaju nieścisłość powinna zostać sprostowana w trybie art. 350 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na rzecz strony wygrywającej w wysokości opłaty minimalnej za czynności adwokackie, określonej wg wartości przedmiotu zaskarżenia (100 tys. zł) w myśl § 10 ust. 1 pkt 2 i ust. 3
w zw. z § 9 ust. 1 pkt 5 i § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z 2 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

/-/SSA Marek Żurecki

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Hanna Megger
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Data wytworzenia informacji: