III APa 50/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2015-02-06
Sygn. akt III APa 50/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 lutego 2015 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach
Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący |
SSA Marek Procek |
Sędziowie |
SSA Zbigniew Gwizdak (spr.) SSO del. Maria Pierzycka - Pająk |
Protokolant |
Beata Przewoźny |
po rozpoznaniu w dniu 23 stycznia 2015r. w Katowicach
sprawy z powództwa M. S. (M. S. )
przeciwko Grupie (...) S.A. z siedzibą w Ż.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji powoda M. S., pozwanej Grupy (...) S.A. z siedzibą w Ż.
od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Bielsku-Białej
z dnia 4 czerwca 2014r. sygn. akt VI P 16/13
1. na skutek apelacji powoda zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 i 5 częściowo w ten sposób, że w miejsce orzeczonej w pkt 1 kwoty 55.000 zł (pięćdziesiąt pięć tysięcy złotych) zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 64.000 zł (sześćdziesiąt cztery tysiące złotych) tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi, co do kwoty 5.500 zł (pięć tysięcy pięćset złotych) od dnia 24 marca 2011r. do dnia zapłaty, a co do kwoty 58.500 zł (pięćdziesiąt osiem tysięcy pięćset złotych) od dnia 13 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty,
2. na skutek apelacji pozwanego zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2 w ten sposób, że w miejsce orzeczonej kwoty 1.000 zł (jeden tysiąc złotych) zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 800 zł (osiemset złotych) tytułem odszkodowania za koszty opieki i pomocy wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 marca 2011r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałej części,
3. na skutek apelacji pozwanego zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 3 w ten sposób, że w miejsce orzeczonej kwoty 1.610 zł (jeden tysiąc sześćset dziesięć złotych) zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.288 zł (jeden tysiąc dwieście osiemdziesiąt osiem złotych) tytułem odszkodowania za koszty leczenia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 marca 2011r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałej części,
4. na skutek apelacji pozwanego zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 4 w ten sposób, że ustala, iż pozwany ponosi odpowiedzialność w 80% za skutki zdarzenia z dnia 14 sierpnia 2008r., jakie mogą się ujawnić u powoda w przyszłości,
5. na skutek apelacji powoda uchyla zaskarżony wyrok w części obejmującej roszczenie dotyczące skapitalizowanej oraz bieżącej renty uzupełniającej i przekazuje w tym zakresie sprawę Sądowi Okręgowemu Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Bielsku - Białej do ponownego rozpoznania,
6. w pozostałym zakresie oddala obie apelacje,
7. uchyla zaskarżony wyrok w punktach 6 oraz 7 i pozostawia rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sądowi Okręgowemu.
/-/ SSA Z.Gwizdak /-/ SSA M.Procek /-/ SSO del. M.Pierzycka-Pająk
Sędzia Przewodniczący Sędzia
UZASADNIENIE
Powód, M. S., w dniu 17 marca 2011 r. wystąpił
z powództwem przeciwko Grupie (...) S.A., w którym domagał się początkowo zasądzenia na swoją rzecz od pozwanej kwoty 5.500 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 27 sierpnia 2009 r. do dnia zapłaty, zasądzenia kwoty 1.000 zł tytułem odszkodowania za koszty opieki i pomocy, zasądzenia kwoty 1.610 zł tytułem odszkodowania za koszty leczenia, w obu przypadkach z ustawowymi odsetkami od dnia 6 marca 2009 r. do dnia zapłaty, ustalenia odpowiedzialności pozwanej na przyszłość za skutki wypadku, jakiemu uległ w dniu 14 sierpnia 2008 r., oraz zasądzenia kosztów procesu na swoją rzecz.
Następnie, w toku procesu prowadzonego przed Sądem Rejonowym
w Żywcu powód w istotny sposób rozszerzył żądanie, domagając się ostatecznie zasądzenia kwoty 120.000 zł tytułem dalszego zadośćuczynienia wraz
z ustawowymi odsetkami odpowiednio od kwoty 15.000 zł od dnia 27 sierpnia 2009 r. do dnia zapłaty, od kwoty 40.000 zł od dnia 27 lutego 2010 r. do dnia zapłaty i od kwoty 65.000 zł od dnia następnego po doręczeniu pozwanej odpisu pisma inkorporującego rozszerzone powództwo do dnia zapłaty, zasądzenia kwoty 1.000 zł tytułem odszkodowania za koszty opieki i pomocy, zasądzenia kwoty 1.610 zł tytułem odszkodowania za koszty leczenia, w obu przypadkach
z ustawowymi odsetkami od dnia 6 marca 2009 r. do dnia zapłaty, zasądzenia kwoty 56.340,57 zł tytułem odszkodowania za utracony dochód wraz
z ustawowymi odsetkami od dnia następnego po doręczeniu pozwanej rozszerzonego pozwu do dnia zapłaty, zasądzenia bieżącej renty z tytułu utraconego dochodu w kwocie 1.214,05 zł miesięcznie, poczynając od lipca 2013 r., ustalenia odpowiedzialności pozwanej na przyszłość za skutki wypadku, jakiemu uległ w dniu 14 sierpnia 2008 r., a także zasądzenia kosztów procesu na swoją rzecz.
Uzasadniając roszczenie powód wskazał, że będąc pracownikiem pozwanej uległ w dniu 14 sierpnia 2008 r. wypadkowi przy pracy, w wyniku którego doznał rozległych oparzeń ciała, w tym także obu oczu i twarzy,
co skutkowało po jego stronie koniecznością podjęcia długotrwałego leczenia szpitalnego, ambulatoryjnego, a także rehabilitacji. Podkreślił przy tym, że na wysokość dochodzonych roszczeń złożyły się przede wszystkim przebyte cierpienia fizyczne i psychiczne związane z wypadkiem, doznane nieodwracalne urazy, długotrwały proces leczenia, a także odniesiony uszczerbek na zdrowiu.
Wobec dokonanej zmiany powództwa postanowieniem z dnia 21 czerwca 2013 r., Sąd Rejonowy przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Bielsku-Białej.
Pozwana wnosiła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu.
Pozwana podniosła zarzut przedawnienia podkreślając, że zdarzenie
z którego powód wywodził skutki prawne miało miejsce w dniu 14 sierpnia 2008 r., a bieg terminu przedawnienia roszczeń nie uległ przerwaniu. Nadto podkreśliła, iż rozszerzenie żądania pozwu nie znajdowało uzasadnienia
w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.
Wyrokiem z dnia 4 czerwca 2014 r., Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 55.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, kwotę 1.000 zł tytułem odszkodowania za koszty opieki i pomocy, kwotę 1.610 zł
tytułem odszkodowania za koszty leczenia, co do wszystkich roszczeń
z ustawowymi odsetkami od dnia 24 marca 2011 r. do dnia zapłaty, ustalił na przyszłość odpowiedzialność pozwanej względem powoda za skutki zdarzenia 2008 r., oddalił powództwo w pozostałym zakresie i zniósł wzajemnie koszty procesu pomiędzy stronami.
Czyniąc ustalenia faktyczne Sąd I instancji wskazał, że powód, zatrudniony w pozwanej spółce od dnia 28 maja 1992 r. do 30 kwietnia 2009 r., od dnia 1 kwietnia 2007 r. na stanowisku operatora w Dziale (...)
w Dziale (...) w E., uległ w dniu 14 sierpnia 2008 r., wypadkowi przy pracy w wyniku którego doznał rozległych obrażeń ciała.
Tego dnia pracę rozpoczął o godz. 5
45 na stanowisku operatora urządzeń rozlewniczych na rozlewie piwa do puszek. Około godziny 7
35 po zakończeniu procesu produkcyjnego linii przystąpiono do cyklu mycia, obejmującego wszystkie urządzenia i przenośniki wchodzące w skład linii rozlewniczej oraz posadzki. Do mycia pasteryzatora, powód przystąpił w ubraniu roboczym, koszulce z krótkim rękawem, obuwiu roboczym, spodniach podgumowanych typu ogrodniczki, rękawicach gumowych oraz okularach ochronnych.
Po zasypaniu wodorotlenku sodu do komór 1 i 2 rozpoczął wsypywanie sody do komory nr 3. Wsypywał sodę wolno, bezpośrednio z worków do komór, które opierał na krawędzi komór. Przed przystąpieniem do wsypywania sody do komory nr 3 rozciął worek i zaczął ją dozować. Temperatura wody w komorze nr 3 miała ok. 50
0 C. Po wsypaniu około ¼ zawartości worka sypkiej sody stwierdził, że w środku znajduje się zbrylona soda o wymiarach około 30 cm średnicy i 15 cm grubości. Zamierzał bryłę sody rozbić i w tym celu podniósł worek , w tym momencie fragment bryły sody wpadł do komory nr 3, która była w 75 % wypełniona gorącą wodą. W wyniku tego nastąpiła gwałtowna reakcja chemiczna i wybuch sody, która oblała powoda. Doznał on poparzenia klatki piersiowej, brzucha, rąk obu nóg, krocza, a także oczu.
Po wypadku powód pobiegł w kierunku magazynu, gdzie znajdowało się miejsce poboru wody. Zaczął polewać się wodą z węża gumowego. Pracownik magazynu pomógł mu rozebrać się oraz spłukiwać ług. Wezwano pogotowie ratunkowe, które przetransportowało go do szpitala.
Sąd Okręgowy ustalił także, iż miejsce pracy powoda w dniu wypadku nie było zorganizowane zgodnie z zasadami i przepisami BHP. Dopuszczono go do pracy na zajmowanym stanowisku bez stosownego przeszkolenia w zakresie BHP. Ponadto, nie opracowano instrukcji bezpiecznego wykonywania pracy dotyczącej mycia pasteryzatora i nie zapoznano z nią pracownika wykonującego tę pracę. Praca nie była wykonywania w obsadzie dwuosobowej. Kadra nadzorująca pozwanej tolerowała ryzyko występowania niekontrolowanej gwałtownej reakcji chemicznej podczas wsypywania granulatu wodorotlenku sodu do komór pasteryzatora.
Po wypadku pozwana zmieniła procedury dotyczące czynności mycia
m.in. poprzez wprowadzenie wymogu wykonywania pracy w zespole dwuosobowym oraz używania jednoczęściowych ubrań ochronnych.
Do zasypywania komór sodą używane są nakładane na komory dozowniki, zapewniające ochronę pracowników przed reakcjami chemicznymi zachodzącymi w komorach pasteryzatora.
Jednakże – jak wskazał Sąd I instancji - powód także przyczynił się do wypadku, bowiem pomimo wiedzy uzyskanej podczas szkoleń, w trakcie wykonywanej pracy nie stosował w pełni środków ochrony indywidualnej przewidzianych do prac ze środkami chemicznymi. Zarazem Sąd Okręgowy uznał, że stopień przyczynienia powoda do wypadku wynosił 20%,
a pozwanej 80%.
Z miejsca wypadku powód został przewieziony do (...) Szpitala (...) w E. na Oddział (...). Rozmiar oparzeń był znaczny i obejmował znaczną powierzchnię ciała.
W szczególności skutkiem wypadku było oparzenie powierzchni obu oczu
z przewagą oka lewego, które u powoda było okiem sprawniejszym. Rozpoznano nieregularny astygmatyzm, blizny rogówki oka prawego i lewego oraz niedowidzenie oka prawego. Mimo leczenia pozostały zmiany bliznowate rogówki oka lewego w postaci przymglenia i wrastających naczyń powodujące trwałe upośledzenie widzenia tym okiem. Zarazem oko prawe nie uległo poważniejszemu uszkodzeniu, jednakże powód już od dziecka nie dowidział na nie. Sąd I instancji uznał, że trwały uszczerbek na zdrowiu, związany ze znaczącym pogorzeniem wzroku, określić należało na poziomie 45%. Prognozy dotyczące poprawy widzenia w przyszłości określono jako trudne do przewidzenia, bowiem uszkodzenie rogówki oka lewego miało trwały charakter, a jedynie obarczony ryzykiem operacyjnym przeszczep rogówki mógłby istotnie wpłynąć na poprawę stanu zdrowia (wzroku).
Powód od zaprzestania pobierania zasiłku chorobowego był uprawniony do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy od 2 października 2009 r. przyznawanej mu okresowo i kilkukrotnie przedłużanej, ostatnio do 31 maja 2014 r., i wynoszącej 1.782,43 zł miesięcznie. Uzyskał także jednorazowe odszkodowanie wypłacone przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w kwocie 5.890 zł z tytułu 10 % długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w związku
z wypadkiem przy pracy.
Do dnia orzekania przez Sąd I instancji powód kontynuował leczenie rehabilitacyjne, a miesięczny koszt stosowanych leków związanych ze schorzeniem narządu wzroku wynosił około 70 zł.
Sąd Okręgowy przypomniał również, że w dniu 12 sierpnia 2010 r. M. S. dokonał zawezwana Grupy (...) S.A. do próby ugodowej w Sądzie Rejonowym w Żywcu, domagając się zadośćuczynienia
w kwocie 40.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 27 sierpnia 2009 r. do dnia zapłaty oraz zapłaty 2.136 zł tytułem odszkodowania za koszty opieki
i pomocy wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 6 marca 2009 r., zapłaty kwoty 1.610 zł tytułem odszkodowania za koszty leczenia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 6 marca 2009 r. do dnia zapłaty, zapłaty kwoty po 70 zł miesięcznie tytułem renty na zwiększone potrzeby i ustalenia, iż pozwana ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku z dnia 14 sierpnia 2008 r., które mogą się ujawnić w przyszłości, jednakże do ugody pomiędzy stronami nie doszło.
Dokonując prawnej oceny tak ustalonego stanu faktycznego sprawy Sąd I instancji ocenił roszczenie o zadośćuczynienie jako uzasadnione co do zasady,
a prawidłowe określenie jego wysokości ustalił kierując się rozmiarem trwałego uszczerbku na zdrowiu ostatecznie ustalonym w opiniach cytowanych biegłych sądowych, znacznym rozmiarem cierpień fizycznych i psychicznych , trwałością i przebiegiem leczenia, a także trudnymi prognozami w zakresie poprawy widzenia u powoda w przyszłości. Określając wysokość zadośćuczynienia miał również na względzie kompensacyjny charakter świadczenia, a także kwotę jednorazowego odszkodowania uzyskanego przez powoda z ZUS w wysokości 5.890 zł. Zarazem w ocenie Sądu Okręgowego, nieuzasadnione było roszczenie o dalsze zadośćuczynienie rozszerzone do kwoty 120.000 zł, albowiem tak określoną kwotę należało uznać za nadmierną i nie znajdującą uzasadnienia
w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.
Uwzględniając roszczenia w zakresie wydatków celowych i koniecznych pozostających w związku z uszkodzeniem ciała, Sąd Okręgowy uznał je
za zasadne w zakresie pierwotnego żądania sformułowanego w pozwie, a to co do kwoty 1.000 zł z tytułu kosztów opieki i pomocy oraz kwoty 1.610 zł tytułem kosztów leczenia, przyjmując, że w wyniku doznanych obrażeń ciała niewątpliwie powód wymagał opieki i pomocy osób trzecich w okresie dwóch miesięcy po wypadku. Ponadto powód kontynuował leczenie w zakresie schorzenia narządu wzroku, z czym także wiązała się konieczność ponoszenia przez niego kosztów.
Sąd I instancji zaakcentował, że rozszerzone w dniu 13 czerwca 2013 r.
o żądanie zasądzenia sum ponad kwoty dochodzone pozwem oraz wystąpienie
o zasądzenie kwoty 56.340,87 zł tytułem odszkodowania za utracony dochód wraz z ustawowymi odsetkami i o 1.214,05 zł miesięcznej renty tytułu utraconego dochodu, zasługiwało na uwzględnienie. Zdaniem Sądu Okręgowego, zarzut przedawnienia podniesiony przez stronę pozwaną odnośnie powyższej zmiany powództwa, był zasadny i zasługiwał na uwzględnienie.
Sąd I instancji, odwołując się do treści regulacji art. 291 § 1 k.p. oraz art. 442
1 k.c. wskazał, iż powód już po czterech tygodniach od opuszczenia szpitala był zorientowany w zakresie odniesionej szkody i jej skali. Ponadto świadczenie rentowe wypłacane przez organ rentowy powód otrzymywał już
od 2 października 2009 r. jako rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy,
a więc występując z roszczeniami do sądu powód wiedział jaki uszczerbek
w dochodach spowodował wypadek przy pracy, któremu uległ w dniu
14 sierpnia 2008 r., przy czym Sąd Okręgowy stwierdził, że w okolicznościach faktycznych sprawy brak jest przesłanek do uznania, że podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia naruszał art. 5 k.c.
Odnosząc się do kwestii dat, od których powód żądał naliczania odsetek, Sąd I instancji stanął na stanowisku, że ostatecznie główne roszczenia powód sprecyzował w pozwie złożonym w dniu 17 marca 2011 r. w Sądzie Rejonowym w Żywcu, i to od tej daty należało rozpocząć naliczanie w/w świadczeń ubocznych.
Wyrok Sądu Okręgowego zaskarżyły apelacją obie strony sporu.
We wniesionej apelacji powód zaskarżył wyrok w zakresie oddalającym powództwo, a to co do kwoty 65.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz
z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanej odpisu pisma rozszerzającego powództwo, tj. od 12 czerwca 2011 r. do dnia zapłaty, co do kwoty 44.919,70 zł tytułem skapitalizowanej renty
z tytułu utraconych dochodów wraz z odsetkami od dnia następnego po doręczeniu pozwanej odpisu pisma rozszerzającego powództwo, tj. od dnia
12 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty; co do renty na przyszłość w zakresie utraconych dochodów w wysokości po 1.214,05 zł miesięcznie, płatnej począwszy od czerwca 2013 r., wraz z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia któremukolwiek terminowi jej płatności; co do odsetek ustawowych od zasądzonej kwoty 55.000 zł: od kwoty 15.000 zł od dnia 27 sierpnia 2009 r. do dnia 24 marca 2011 r., w łącznej wysokości 3.066,58 zł; od kwoty
40.000 zł od dnia 27 lutego 2010 r. do dnia 24 marca 2011 r., w łącznej wysokości. 2.621,37 zł.
We wniesionej apelacji powód podniósł zarzuty:
1)
naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. polegającego na braku wszechstronnego rozważenia zebranego w toku postępowania materiału dowodowego oraz przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów,
co w konsekwencji doprowadziło do błędnego przyjęcia, że powód sprecyzował swoje roszczenie dopiero w pozwie złożonym w dniu
17 marca 2011 r., a w związku z tym odsetki za opóźnienie
w spełnieniu świadczenia należą mu się od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, podczas gdy z materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie wynika, że powód zgłosił pozwanej Spółce szkodę, wzywając ją do zapłaty stosownego zadośćuczynienia i odszkodowania już pismami z dnia 21 lipca
2009 r., a następnie z dnia 4 lutego 2010 r., a zatem odsetki od wskazanych w tych pismach kwot należały się powodowi od dnia następnego po upływie terminów zapłaty w nich określonych,
2)
naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób wewnętrznie sprzeczny, nie pozwalający na ustalenie, jaka jest przyczyna częściowego oddalenia roszczenia powoda o zadośćuczynienie, to jest czy roszczenie to zostało oddalone z powodu uwzględnienia zarzutu jego przedawnienia, czy też
z powodu nieudowodnienia przez niego rozmiaru szkody, która uzasadniałaby zasądzenie na rzecz powoda dochodzonej przez niego kwoty, czy też roszczenia te zostały uznane za usprawiedliwione co do zasady i oddalone jedynie z uwagi na przyjęcie przyczynienia się powoda do szkody,
3)
naruszenia art. 123 § 1 k.c. w zw. z art. 118 k.c. poprzez przyjęcie,
że roszczenie powoda o rentę z tytułu utraconych dochodów za okres od czerwca 2010 r. do czerwca 2013 r. oraz o rentę na przyszłość uległo przedawnieniu, pomimo tego, że powód pismem z dnia
7 czerwca 2013 r. rozszerzył powództwo m.in. o te roszczenia, przerywając tym samym bieg przedawnienia,
4)
naruszenia art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na niewłaściwej interpretacji pojęcia „odpowiedniej sumy zadośćuczynienia” oraz poprzez nieuwzględnienie przy określaniu wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia dokonanych
w postępowaniu ustaleń faktycznych oraz indywidualnych okoliczności sprawy, w tym w szczególności prognoz co do konieczności dalszego leczenia powoda w przyszłości, jak również ograniczeń w życiu codziennym i zawodowym, konieczności korzystania z pomocy osób trzecich, utraty przyjemności z życia, jak również konieczności zmiany sposobu i stylu życia,
co w konsekwencji doprowadziło do nadmiernego ograniczenia kompensacyjnej roli zadośćuczynienia przez przyjęcie, jako odpowiedniej, kwoty rażąco zaniżonej,
5)
naruszenia art. 442
1 k.c. poprzez przyjęcie, że powód dowiedział się
o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia już po czterech tygodniach od opuszczenia szpitala, a w konsekwencji uwzględnienie zarzutu przedawnienia roszczenia powoda o zadośćuczynienie
i bezzasadne oddalenie powództwa w tym zakresie, podczas gdy
z zebranego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynikało, że nie miał on świadomości rozmiaru doznanej szkody, gdyż rozmiar ten nie wynikał ani z toku jego leczenia ani z orzeczenia lekarza orzecznika ZUS, a został ujawniony dopiero w opinii biegłego w niniejszej sprawie,
6)
błędnego zastosowania art. 481 § 1 w zw. z 455 k.c., co doprowadziło do przyjęcia przez Sąd, że powodowi należą się odsetki ustawowe od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia od dnia doręczenia pozwanej odpisu pozwu, pomimo tego, że przed wytoczeniem pozwu wezwał pozwaną do zapłaty na jej rzecz stosownego zadośćuczynienia,
co zrodziło po jej stronie obowiązek jego zapłaty w terminie określonym w zgłoszeniu szkody (wezwaniu do zapłaty).
Wskazując na powołane zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części oddalającej powództwo, poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda łącznie kwoty 120.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz
z ustawowymi odsetkami: od kwoty 15.000 zł od dnia 27 sierpnia 2009 r. do dnia zapłaty; od kwoty 40.000 zł od dnia 27 lutego 2010 r. do dnia zapłaty;
od kwoty 65.000 zł od dnia następnego po doręczeniu pozwanej odpisu pisma rozszerzającego powództwo tj. od dnia 12 czerwca 2011 r. do dnia zapłaty; zmianę zaskarżonego wyroku w części oddalającej powództwo, poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 44.919,70 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu utraconych dochodów wraz z odsetkami od dnia następnego po doręczeniu pozwanej odpisu pisma rozszerzającego powództwo, tj. od dnia 12 czerwca 2013 r., do dnia zapłaty, zmianę zaskarżonego wyroku
w części oddalającej powództwo, poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda renty na przyszłość z tytułu utraconych dochodów w kwocie po 1.214,05 zł miesięcznie, począwszy od czerwca 2013 r., wraz z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia któremukolwiek terminowi jej płatności, rozstrzygnięcie o kosztach postępowania, w tym kosztach zastępstwa procesowego przed Sądem I instancji uwzględniając merytoryczne rozstrzygnięcie; zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.
Uzasadniając apelację powód wskazał, że Sąd I instancji przy wyrokowaniu nie odniósł się do indywidualnych przesłanek wymiaru zadośćuczynienia, przez co błędnie zinterpretował pojęcie „odpowiedniej sumy zadośćuczynienia”, a w konsekwencji uchybił treści art. 445 k.c.
Apelujący podkreślił, że z uzasadnienia Sądu I instancji trudno było wnioskować, czy uwzględnił on zarzut przedawnienia się roszczenia powoda
o zadośćuczynienie. Wskazał przy tym, że wprawdzie został poszkodowany
w wyniku wypadku z dnia 14 sierpnia 2008 r., jednakże o rozmiarze doznanej szkody dowiedział się dopiero po zapoznaniu się z opinią biegłego okulisty. Podkreślił, że dopiero po zapoznaniu się z w/w opinią dowiedział się,
iż w przyszłości może potrzebować operacji przeszczepu rogówki, z czego dotychczas nie zdawał sobie sprawy.
Uzasadniając apelację w zakresie roszczenia o rentę uzupełniającą za utracony dochód powód podkreślił, że Sąd meriti błędnie przyjął, że roszczenia z tego tytułu przedawniły się w całości. Zauważył, iż z dyspozycji art. 123
§ 1 k.c. wynika, że wniesienie pisma rozszerzającego powództwo przerwało bieg terminu przedawnienia za trzy lata wstecz, a zatem roszczenie o rentę
z tytułu utraconych dochodów za okres od czerwca 2010 r. do czerwca 2013 r. nie uległo przedawnieniu. W ocenie powoda nie mogło również przedawnić się roszczenie powoda o rentę na przyszłość z tego tytułu jako roszczenie
o świadczenia przyszłe.
Uzasadniając apelację w zakresie odsetek zaznaczył, że pismem z dnia
27 lipca 2009 r., przed wytoczeniem powództwa, zgłosił szkodę pozwanej, wzywając ją do zapłaty m.in. kwoty 15.000 zł. Następnie pismem z dnia
4 lutego 2010 r. powód sprecyzował roszczenie do kwoty 55.000 zł tytułem zadośćuczynienia. W związku z powyższym powód, jako datę początkową, od której domagał się zasądzenia na jego rzecz ustawowych odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia, wskazał odpowiednio daty 27 sierpnia 2009 r. oraz
27 lutego 2010 r., z uwzględnieniem terminu 30 dni od dnia wskazanego
w zgłoszeniu szkody i sprecyzowaniu roszczenia.
We wniesionej apelacji pozwana zaskarżyła orzeczenie Sądu Okręgowego w części uwzględniającej powództwo, podnosząc zarzuty:
1)
naruszenia prawa materialnego przez jego błędną wykładnię
i zastosowanie, a w szczególności obrazę art. 442
1 k.c. w związku
z art. 442 k.c. oraz 445 k.c., poprzez jego zastosowanie i błędne przyjęcie, że roszczenie powoda wobec pozwanej o zadośćuczynienie nie zostało przedawnione powyżej kwoty 40 000 zł, a także uznanie,
że kwota 55.000 zł stanowi kwotę adekwatną do doznanych przez powoda cierpień, przy uwzględnieniu przyczynienia się powoda do powstania szkody,
2)
naruszenia art. 435 k.c. w zw. z art. 300 k.p. poprzez jego zastosowanie i błędne przyjęcie, że w sprawie przyjąć należy odpowiedzialność pozwanej na zasadzie ryzyka, co skutkowało zasądzeniem przez Sąd I instancji na rzecz powoda kwoty 55.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 24 marca 2011 r. tytułem zadośćuczynienia, a także kwoty 1.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 24 marca 2011 r. tytułem odszkodowania za koszty opieki
i pomocy oraz kwoty 1.610 zł tytułem odszkodowania za koszty leczenia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 marca 2011 r.
do dnia zapłaty,
3) obrazy art. 362 k.c. poprzez jego niezastosowanie skutkujące brakiem przyjęcia przyczynienia się powoda do powstania szkody na osobie.
Pozwana podniosła także zarzut naruszenia przepisów postępowania skutkującego wpływem uchybień na treść rozstrzygnięcia, a to obrazy art. 233
§ 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów i ich błędną ocenę, w szczególności poprzez błędną ocenę dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu BHP, naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. w związku z art. 162 k.p.c., poprzez dopuszczenie do złożenia przez powoda po zamknięciu rozprawy wezwań do zapłaty kierowanych do pozwanej, co do których to dokumentów strona pozwana nie mogła się odnieść.
Wskazując na powołane zarzuty apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu, ewentualnie wnosząc o uchylenie wyroku w zaskarżonym zakresie i przekazanie sprawy w tej części Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Uzasadniając apelację pozwana podkreśliła, że zgłosiła zarzut przedawnienia co do roszczenia o jakie zostało rozszerzone powództwo, wskazując, że do zmiany w tym zakresie doszło w czerwcu 2013 r., podczas gdy wypadek powoda, stanowiący faktyczną podstawę jego roszczeń miał miejsce
w dniu 14 sierpnia 2008 r., akcentując przy tym, że roszczenie powoda
o zadośćuczynienie nie uległo przedawnieniu do kwoty 40.000 zł. Niezależnie od podniesionego zarzutu przedawnienia pozwana podniosła, że zasądzona na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwota 55.000 zł jest nadmierna, przekraczając kompensacyjny charakter tego rodzaju świadczenia.
Apelująca zaznaczyła, że błędne pozostawało stanowisko Sądu I instancji, co do przyjęcia zasady ryzyka określonej w treści art. 435 § 1 k.c., jako podstawy jej odpowiedzialności względem powoda. Wskazała, że Sąd Okręgowy zastosował w/w przepis prawa w sposób mechaniczny, bez przeprowadzenia wnikliwej oceny okoliczności związanych z charakterem stanowiska pracy powoda, a w szczególności tym, czy świadczył on pracę na stanowisku związanym z wykorzystywaniem poszczególnych urządzeń wprawianych w ruch za pomocą sił przyrody. W ocenie pozwanej Sąd I instancji naruszył również przepis art. 362 k.c. poprzez jego niezastosowanie skutkujące brakiem przyjęcia przyczynienia się powoda do powstania szkody na osobie. Zdaniem pozwanej poprawnie oceniony materiał dowodowy wskazywał
w sposób jednoznaczny, że przyczyny powstania zdarzenia oraz jego skutki związane były z działaniem powoda, a nie z działaniem bądź zaniechaniem pozwanej.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Obie apelacje są jedynie częściowo uzasadnione.
W ocenie Sądu II instancji w pierwszym rzędzie odnieść się należy do zarzutu przedawnienia podniesionego przez stronę pozwaną, a uwzględnionego przez Sąd Okręgowy w zakresie nie do końca zrozumiałym. Omawiając powyższą materię należy przede wszystkim określić początek biegu przedawnienia stosownie do treści art. 442
1 § 1 k.c., uwzględniając bogate orzecznictwo Sądu Najwyższego w tej kwestii. Otóż istotnym jest, kiedy pozwany dowiedział się o szkodzie i o osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Śledząc tok zdarzeń, które doprowadziły do wytoczenia niniejszego powództwa, należy najpierw wskazać datę 14 sierpnia 2008 r., kiedy to nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Jednakże uwzględniając jego nagłość i konieczność hospitalizacji powoda, w ocenie Sądu Apelacyjnego M. S. pełną świadomość o szkodzie i o osobie zobowiązanej do jej naprawienia uzyskał
z końcem września 2008 r., co sam przyznał przesłuchiwany w charakterze strony przed Sądem I instancji w dniu 9 grudnia 2013 r. (k. 400, 48 minuta
e protokołu rozprawy z dnia 9 grudnia 2013 r.). Przyjmując zatem tak wskazaną datę przyjąć należałoby, że roszczenie powoda przedawniłoby się z upływem trzech lat art. 442
1 § 3 k.c.), to jest z dniem 30 września 2011 r., jednakże w dniu 12 sierpnia 2010 r., powód skierował do Sądu Rejonowego w Żywcu wezwanie do zawarcia próby ugodowej z pozwaną. To oznacza, że w myśl art. 123 § 1 k.c. powód dokonał czynności skutkującej przerwaniem biegu przedawnienia. Stosownie do treści art. 124 § 1 k.c. po każdym przerwaniu biegu przedawnienia biegnie ono na nowo, zaś w przypadku przerwania przedawnienia przez czynność przed sądem przedawnienie nie biegnie na nowo dopóki postępowanie to nie zostanie zakończone. Przenosząc te zasady na okoliczności faktyczne sprawy należy wskazać, iż postępowanie z wezwania do próby ugodowej zostało wszczęte w dniu 12 sierpnia 2010 r., a zakończone w dniu 3 września 2010 r., (sygn. akt I Co 3633/10 Sądu Rejonowego w Żywcu), niezawarciem przez strony ugody.
Powyższe oznacza, że w opisanej sytuacji roszczenia powoda uległyby przedawnieniu z dniem 3 września 2013 r. Do tej daty powód dysponował pełną swobodą w wytoczeniu powództwa uzupełniającego na podstawie przepisów prawa cywilnego o roszczenia z tytułu wypadku przy pracy jakiemu uległ
w dniu 14 sierpnia 2008 r. Przypomnieć się godzi, że z zasadniczym powództwem M. S. wystąpił w dniu 17 marca 2011 r., by następnie rozszerzyć je w dniu 13 czerwca 2013 r.
Odnosząc się z kolei do wysokości zasądzonych na rzecz powoda kwot
z tytułu zadośćuczynienia oraz z tytułu odszkodowania, to Sąd Apelacyjny nie mógł uznać trafności zaskarżonego wyroku w tej mierze. W pierwszym rzędzie przechodząc do określania wysokości tych kwot Sąd Okręgowy powinien był uwzględnić stopień przyczynienia się powoda do zdarzenia, który sam Sąd I instancji określił na poziomie 20%. Tym samym zasądzone tytułem odszkodowania kwoty 1.000 zł oraz 1.610 zł należało pomniejszyć o tak ustalony stopień przyczynienia powoda, co po dokonaniu stosownych operacji arytmetycznych dało kwotę 800 zł tytułem odszkodowania za koszty opieki
i pomocy oraz kwotę 1.288 zł tytułem odszkodowania za koszty leczenia.
W odniesieniu do żądanej ostatecznie przez powoda tytułem zadośćuczynienia kwoty 120.000 zł, to Sąd Apelacyjny musiał uznać tak określoną kwotę za nadmierną, jednakże zasądzoną przez Sąd Okręgowy kwotę 55.000 zł uznać należało za zbyt niską, uwzględniając rozmiar i charakter cierpień powoda związanych z wypadkiem przy pracy, jakiemu uległ,
w szczególności ze względu na obrażenia oczu. I tak wyjściowo należną powodowi kwotę zadośćuczynienia, mając na względzie kompensacyjny charakter zadośćuczynienia oraz ekonomicznie odczuwalną wysokość należało określić na poziomie 80.000 zł. Jednakże i w odniesieniu do tego roszczenia kwotę tę należało pomniejszyć o ustalony stopień przyczynienia się powoda do odniesionej szkody. Finalnie – po dokonaniu stosownych przeliczeń – kwota ta wynosi 64.000 zł.
Orzekając o początkowej dacie, od której należało liczyć początek biegu odsetek od zasądzonych roszczeń, Sąd II instancji miał na względzie to,
że powód – jakkolwiek kierował w stosunku do pozwanej żądania skutkujące przerwaniem biegu przedawnienia jego roszczeń – tym niemniej dokonał ich ostatecznego skonkretyzowania w dwóch etapach. I tak określenie roszczenia
o zadośćuczynienie na poziomie 5.500 zł nastąpiło już w pierwotnie wytoczonym powództwie w dniu 17 marca 2011 r., i to od daty o tydzień późniejszej, od której liczył odsetki Sąd I instancji (tj. od dnia 24 marca 2011 r.), należało liczyć bieg odsetek co do tej kwoty. Z kolei w pozostałej części roszczenia o zadośćuczynienie odsetki należało liczyć od daty rozszerzenia powództwa, czyli od dnia 13 czerwca 2013 r. Ponieważ jednak z rozszerzonego powództwa ostatecznie zasądzono na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwotę 58.500 zł, to odsetki zasądzono od daty 13 czerwca 2013 r., od tej właśnie sumy.
Także mając na względzie ustalony stopień przyczynienia się powoda należało uwzględnić roszczenie o ustalenie odpowiedzialności pozwanej za skutki zdarzenia z dnia 14 sierpnia 2008 r., jakie mogą się ujawnić
w przyszłości.
Sąd Apelacyjny pragnie w tym miejscu zauważyć, że powód w ramach ostatecznie sprecyzowanego żądania pozwu domagał się także zasądzenia na swoją rzecz kwoty 56.340,57 zł tytułem odszkodowania za utracony dochód wraz z ustawowymi odsetkami od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu pisma inkorporującego rozszerzone powództwo do dnia zapłaty, zasądzenia bieżącej renty z tytułu utraconego dochodu w kwocie 1.214,05 zł miesięcznie, poczynając od lipca 2013 r. Wprawdzie Sąd Okręgowy w punkcie 5 zaskarżonego wyroku „oddalił w pozostałym zakresie powództwo”,
co mogłoby sugerować, że powództwo o w/w roszczenia zostało oddalone, tym niemniej jednak konstatacja taka w świetle treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku byłaby zbyt daleko idąca. Z treści w/w uzasadnienia nie wynika bowiem w żaden sposób, aby Sąd I instancji rozpoznał w tym zakresie istotę sprawy, skoro do roszczeń tych odniósł się formułując zdanie w brzmieniu „dodać należy, iż pełnomocnik powoda w piśmie procesowym złożonym w dniu
13 czerwca 2013 r. w Sądzie Rejonowym w Żywcu rozszerzył powództwo ponad kwoty dochodzone pozwem oraz wystąpił o zasądzenie kwoty
56.340,87 zł tytułem odszkodowania za utracony dochód wraz z ustawowymi odsetkami, o 1.214,05 zł miesięcznej renty tytułu utraconego dochodu podnosząc, że uwzględniając rozmiar i charakter obrażeń ciała, a także wysokość uzyskiwanej renty z tytułu niezdolności do pracy wypłacanej przez organ rentowy, roszczenie tak sprecyzowane zasługuje na uwzględnienie.” Jednocześnie w dalszej części uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia Sąd I instancji nadmienił, iż w stosunku do tego roszczenia zasadny okazał się podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia. Zauważyć w tym kontekście wypada, że – jak na to wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia
z dnia 2 października 2014 r., sygn. akt IV CZ 54/14 - pojęcie „istoty sprawy”,
o którym mowa w art. 386 § 4 k.p.c., dotyczy jej aspektu materialnoprawnego
i zachodzi w sytuacji, gdy sąd nie zbadał podstawy materialnoprawnej dochodzonych roszczeń, jak też skierowanych przeciwko nim zarzutów merytorycznych, tj. nie odniósł się do tego co jest przedmiotem sprawy uznając, że nie jest to konieczne z uwagi na istnienie przesłanek materialnoprawnych, czy procesowych unicestwiających dochodzone roszczenie. Biorąc pod uwagę, że podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia okazał się być ostatecznie chybiony, Sąd Okręgowy rozpozna ponownie sprawę w tym zakresie.
W pozostałym zakresie obie apelacje należało oddalić jako bezzasadne.
W szczególności jako nietrafny uznać należało podniesiony przez pozwaną zarzut naruszenia art. 435 k.c. w zw. z art. 300 k.p. poprzez jego zastosowanie
i błędne przyjęcie, że w sprawie przyjąć należy odpowiedzialność pozwanej na zasadzie ryzyka, skoro jako okoliczność wręcz notoryjną uznać należało,
że prowadzony przez pozwaną browar, wyposażony w zaawansowane technicznie linie produkcyjne, co wynikało chociażby z niekwestionowanych okoliczności wypadku powoda, stanowił zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody.
Także bezpodstawny okazał się zarzut pozwanej wskazujący na obrazę przez zaskarżone orzeczenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów i ich błędną ocenę, w szczególności poprzez błędną ocenę dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu BHP. Zarzut ten należało ocenić jako całkowicie gołosłowny, a pozwana formułując go nie wskazała na żadne okoliczności mające wskazać, że Sąd Okręgowy przekroczył granice swobodnej oceny dowodów oddalając wniosek pozwanej o przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego. Pomijając już okoliczność, że taki sposób sformułowania zarzutu, jak uczyniła to pozwana w treści wywiedzionej apelacji, mógłby co najwyżej stanowić podstawę do podniesienia zarzutu naruszenia art. 227 k.p.c. lub art. 232 zdanie pierwsze k.p.c., to podkreślenia wymaga, że apelująca nie wskazała żadnych uchybień, czy sprzeczności logicznych w rozumowaniu Sądu I instancji, które przemawiać by mogło za przyjęciem stanowiska, że Sąd ten prowadził ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w sposób przekraczający ramy logicznego rozumowania, względnie doświadczenia życiowego, albo by ze zgromadzonego materiału dowodowego wyciągał nieadekwatne wnioski.
Z kolei podniesiony zarzut naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. w związku
z art. 162 k.p.c., poprzez dopuszczenie do złożenia przez powoda po zamknięciu rozprawy wezwań do zapłaty kierowanych do pozwanej, co do których to dokumentów strona pozwana nie mogła się odnieść, okazał się być irrelewantny dla rozpoznawanej sprawy, skoro okoliczności, których dotyczyły dokumenty do przedstawienia nie stwierdzały okoliczności pomiędzy stronami spornych.
Co do apelacji powoda to wypada zauważyć, iż zarzuty jej - w zakresie
w jakim została oddalona - pozostawały skierowane w istocie na kwestie związane z wysokością zasądzonej tytułem zadośćuczynienia kwoty oraz na kwestie odsetek. Co do kwestii wysokości zadośćuczynienia, to Sąd odwoławczy wskazał dlaczego dokonał zmiany zaskarżonego orzeczenia w tym zakresie, częściowo uwzględniając zarzuty apelacji powoda przy omówieniu kwestii zwiększenia zasądzonej z tego tytułu na rzecz powoda kwoty. Powtórzyć jedynie wypada, że żądana przez powoda z tego tytułu kwota 120.000 zł była w ocenie Sądu Apelacyjnego nadmierna, a ponadto należało pomniejszyć ją o ustalony stopień przyczynienia się powoda do wypadku, jakiemu uległ.
Wskazując z kolei na daty, od których zasądzone zostały na rzecz powoda odsetki od zgłoszonych przez niego roszczeń należy zaakcentować, że Sąd II instancji uznał, iż należały się one generalnie od daty wytoczenia, względnie rozszerzenia powództwa z jakim M. S. wystąpił przeciwko pozwanej spółce. Wprawdzie Sąd Apelacyjny dostrzega, że powód kierował swoje roszczenia do pozwanej już przed wystąpieniem przeciwko niej na drogę sądową, tym niemniej wobec kilkukrotnych zmian wysokości żądanych
z poszczególnych tytułów kwot, trudno było uznać, że przez zawiśnięciem o nie sporu doszło do ich wystarczającej konkretyzacji, tak aby mogło to być procesowo premiowane.
Mając na względzie powyższe Sąd Apelacyjny orzekł jak w punktach 1, 2, 3 oraz 4 sentencji na mocy art. 386 § 1 k.p.c.
Co do punktu 5 wyroku orzeczono na zasadzie art. 386 § 4 k.p.c.
W pozostałym zakresie oddalono obie apelacje, jak w punkcie 6 orzeczenia, w oparciu o art. 385 k.p.c.
Uchylenie rozstrzygnięcia o kosztach zawartego w punktach 6 oraz 7 zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego nastąpiło jak w punkcie 7 wyroku Sądu Apelacyjnego po myśli art. 108 § 2 k.p.c.
/-/ SSA Z.Gwizdak /-/ SSA M.Procek /-/ SSO del. M.Pierzycka-Pająk
Sędzia Przewodniczący Sędzia
ek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację: Marek Procek, Maria Pierzycka-Pająk
Data wytworzenia informacji: