Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II AKa 237/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2018-11-26

Sygn. akt: II AKa 237/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 listopada 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący

SSA Witold Mazur

Sędziowie

SSA Alicja Bochenek (spr.)

SSO del. Arkadiusz Cichocki

Protokolant

Agnieszka Przewoźnik

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Katowicach Michała Binkiewicza

po rozpoznaniu w dniu 26 listopada 2018 r. sprawy

M. D. s. M. i M., ur. (...) w S.

oskarżonego z art. 13 §1 kk w zw. z art. 18 § 2 kk w zw. z art. 148 § 2 pkt 3 kk w zw. z art. 12 kk

na skutek apelacji prokuratora, pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego i obrońców

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 28 listopada 2017 roku

sygn. akt XVI K 86/16

1.  zmienia punkt 1 zaskarżonego wyroku w ten sposób, że uzupełnia podstawę wymiaru kary o przepis art. 60§1 i § 6 pkt 2 kk i podwyższa orzeczoną karę pozbawienia wolności do 8 (ośmiu) lat, na poczet której na mocy art. 63§1 kk zalicza oskarżonemu M. D. okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 28 października 2015 roku godz. 6.05 do dnia 26 listopada 2018 roku;

2.  uchyla punkt 3 zaskarżonego wyroku;

3.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

4.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych postępowania odwoławczego, obciążając nimi Skarb Państwa.

SSO del. Arkadiusz Cichocki SSA Witold Mazur SSA Alicja Bochenek

Sygn. akt II AKa 237/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 28 listopada 2017 roku, Sąd Okręgowy w Katowicach, sygn. akt XVI K 86/16 uznał oskarżonego M. D.za winnego tego, że:

1.  w dniach 26 i 27 czerwca 2015 roku w C. i w S., działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, chcąc aby dwie inne ustalone osoby dokonały zabójstwa K. W., w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, usiłował nakłonić je do tego, składając obietnicę udzielenia korzyści majątkowej w kwocie 10.000 Euro i przekazując na poczet tej kwoty pieniądze w kwocie 2.000 złotych, przy czym zamierzonego celu w postaci nakłonienia tych osób do dokonania zabójstwa nie osiągnął, albowiem osiągnięcie tego celu nie było możliwe z uwagi na postawę nakłanianych, czego oskarżony nie uświadamiał sobie, a podżeganego czynu nie usiłowano dokonać, czym wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 13 § 2 k.k. w zw. z art. 18 § 2 kk. i art. 148 § 2 pkt 3 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na mocy art. 148 § 2 pkt 3 k.k. w zw. z art. 14 § 2 kk. w zw. z art. 19 § 1 k.k. skazał go na karę 6 lat pozbawienia wolności;

2.  na mocy art. 44 § 2 k.k. orzekł przepadek dowodów rzeczowych w postaci 2 banknotów po 200 złotych oraz 16 banknotów po 100 złotych, opisanych w postanowieniu o dowodach rzeczowych z dnia 8 października 2015 roku pod poz. I.1;

3.  na mocy art. 63 § 1 kk. zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 28 października 2015 roku godz. 06.05 do 28 listopada 2017 roku;

Powyższy wyrok został zaskarżony przez obrońców oskarżonego, prokuratora oraz pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego.

Obrońcy oskarżonego zaskarżyli wyrok w całości na korzyść oskarżonego, zarzucając:

1.  rażące naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 13 § 2 k.k. w zw. z art. 18 § 2 kk. w zw. z art. 148 § 2 pkt 3 k.k. w zw. z art. 12 k.k., polegające na błędnej wykładni wyżej wymienionych przepisów prawa materialnego wyrażającej się w bezpodstawnym uznaniu, iż skrzyżowanie form zjawiskowych (podżeganie z art. 18 § 2 kk.) oraz form stadialnych (usiłowanie z art. 13 § 2 k.k.) nie pozostaje irrelewantne z punktu widzenia prawnokarnego wartościowania, tj. że zachowanie stanowiące „usiłowanie podżegania do zabójstwa” jest czynem karalnym;

2.  rażące naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 13 § 2 k.k. w zw. z art. 18 § 2 kk. i art. 148 § 2 pkt 3 k.k. w zw. z art. 12 k.k., w zw. z art. 19 i 19 a ustawy o Policji, polegające na bezzasadnym przyjęciu, iż ustalone operacyjnie rzekome zachowania oskarżonego uzasadniały w ogóle przyjęcie, iż wyczerpują one znamiona czynu zabronionego z katalogu czynów zawartych w art. 19 ustawy o Policji, podczas gdy prawidłowa ich ocena niezależnie od oceny wiarygodności informacji obliguje do przyjęcia, iż pozostawały one co najwyżej w fazie niekaralnego przygotowania, co wyklucza wdrożenie czynności wymienionych w przywołanej ustawie, w trakcie których pozyskano znaczną część materiału dowodowego będącego podstawą zaskarżonego wyroku;

3.  rażące naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 13 § 2 k.k. w zw. z art. 18 § 2 kk. i art. 148 § 2 pkt 3 k.k. w zw. z art. 12 k.k., polegające na błędnej jego wykładni wyrażającej się w przyjęciu, iż zachowania oskarżonego w chwili czynu opisanego w sentencji wyroku stanowiły formę stadialną karalnego usiłowania popełnienia czynu z art. 148 § 2 pkt 3 k.k., podczas gdy ich prawidłowa ocena prawna pozwala jedynie na przyjęcie, że stanowiły one co najwyżej niekaralną formę przygotowania;

4.  rażące naruszenie art. 167 k.p.k. w zw. z art. 170 k.p.k. i art. 179 k.p.k., polegające na całkowitym zaniechaniu przez Sąd inicjatywy dowodowej połączone z nieuzasadnionym oddaleniem wniosków dowodowych obrońcy, bądź też ich jedynie częściowym, a nadto niewłaściwym wykonaniem, które to naruszenia poskutkowały pozbawieniem się przez Sąd możliwości oceny zaistnienia warunku prawnego – wynikającego z art. 19 i 19a ustawy o Policji – mającego fundamentalne znaczenie dla rozstrzygnięcia zasadniczego z punktu widzenia odpowiedzialności karnej oskarżanego, a wiążącego się z kwestią wiarygodności informacji o których mowa we wskazanych przepisach ustawy o Policji, którego spełnienie warunkuje legalność pozyskania materiału dowodowego i jego procesowego wykorzystania, które to uchybienia natury procesowej miały wpływ na treść orzeczenia w tym sensie, iż Sąd skazał oskarżonego mimo nie zweryfikowania wartości i wiarygodności opisanych wyżej informacji o przestępstwie warunkujących w ogóle wdrożenie kontroli operacyjnej w ramach której pozyskano dowody będące podstawą wydania zaskarżonego wyroku.

Tak formułując zarzuty obrońcy oskarżonego wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego, względnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Prokurator wyżej opisany wyrok zaskarżył w części dotyczącej orzeczenia o karze na niekorzyść oskarżonego M. D. zarzucając:

- rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności w wymiarze 6 lat, wynikającą z nienależytego uwzględnienia wszystkich okoliczności istotnych dla wymiaru kary oraz jej celów, a to motywacji i sposobu zachowania oskarżonego, zachowania się oskarżonego po popełnieniu zarzucanego czynu oraz celów zapobiegawczych i wychowawczych, którym zadość winna czynić kara.

Podnosząc powyższy zarzut, Prokurator wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej orzeczenia o karze poprzez wymierzenie oskarżonemu za zarzucony mu czyn kary 10 lat pozbawienia wolności.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego K. W. powyższy wyrok zaskarżył w całości, zarzucając mu:

1.  naruszenie prawa materialnego, a to art. 13 § 1 k.k. i art. 13 § 2 k.k. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, przejawiające się w uznaniu, iż zachowanie oskarżonego polegające na nakłanianiu ustalonych osób do zabójstwa K. W. stanowiło usiłowanie nieudolne, albowiem nakłaniane osoby nie miały zamiaru popełnienia czynu, co z kolei prowadziło do wniosku, iż dokonanie czynu jest niemożliwe, pomimo tego, że usiłowanie nieudolne zachodzi tylko w przypadku braku przedmiotu nadającego się do popełnienia na nim czynu zabronionego lub w sytuacji użycia środka nie nadającego się do popełnienia czynu zabronionego, a taka sytuacja w przedmiotowej sprawie nie miała miejsca, zaś postawa nakłanianych nie ma znaczenia dla bytu usiłowania nieudolnego, co powinno prowadzić do wniosku, iż zachowanie oskarżonego stanowi usiłowanie nakłonienia innych osób do popełnienia czynu zabronionego, o którym mowa w art. 13 § 1 k.k., a nie jak przyjął to sąd I instancji wskazanego w art. 13 § 2 k.k.;

2.  rażącą niewspółmierność orzeczonej względem oskarżonego kary 6 lat pozbawienia wolności, która to kara została wymierzona z nadzwyczajnym złagodzeniem, pomimo tego, iż brak było podstaw do jego zastosowania, albowiem zachowanie oskarżonego nie stanowiło usiłowania nieudolnego, a stopień winy i społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, cele wychowawcze, z zwłaszcza zapobiegawcze kary w stosunku do osoby oskarżonego wskazują na to, że orzeczona względem oskarżonego kara powinna być znacznie surowsza;

3.  rażącą niewspółmierność orzeczonej względem oskarżonego kary przejawiającą się w zaniechaniu skorzystania z możliwości wyznaczenia oskarżonemu surowszego ograniczenia prawa do skorzystania z instytucji warunkowego przedterminowego zwolnienia w oparciu o dyspozycję art. 77 § 2 k.k., w sytuacji gdy okoliczności przedmiotowe oraz podmiotowe, a zwłaszcza stopień demoralizacji oskarżonego wskazują na to, iż zastosowanie ograniczenia wskazanego w art. 77 § 2 k.k. jest zasadne;

Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

1.  zmianę opisu i kwalifikacji prawnej czynu opisanego w pkt 1 wyroku poprzez:

a)  przyjęcie kwalifikacji prawnej obejmującej czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 18 § 2 kk. i art. 148 § 2 pkt 3 k.k. w zw. z art. 12 k.k.,

b)  eliminację z opisu czynu sformułowania „albowiem osiągnięcie tego celu nie było możliwe”,

2.  orzeczenie względem oskarżonego kary 15 lat pozbawienia wolności,

3.  orzeczenie w trybie art. 77 § 2 kk., iż oskarżonemu będzie przysługiwało prawo do złożenia wniosku o warunkowe przedterminowe zwolnienie nie wcześniej niż po odbyciu kary 10 lat pozbawienia wolności.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Zarzuty podniesione przez obrońców oskarżonego M. D. w złożonej apelacji były niezasadne i jako takie nie mogły zostać uwzględnione, a przez to stać się powodem zmiany zaskarżonego wyroku w oczekiwanym kierunku. Częściowo zasadnymi okazały się być natomiast apelacje prokuratora i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego K. W., w zakresie w jakim podnosiły zarzut rażącej niewspółmierności orzeczonej oskarżonemu kary, toteż skutkowały zmianą zaskarżonego wyroku i podwyższeniu jej do 8 lat pozbawienia wolości. W pozostałej części zarzuty przez nich podniesione, w szczególności w apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego na uwzględnienie nie zasługiwały. Sąd odwoławczy ponadto korzystając z możliwości jaką daje przepis art. 455 k.p.k. zmienił punkt 1 zaskarżonego wyroku poprzez uzupełnienie podstawy wymiaru kary orzeczonej oskarżonemu o przepis art. 60 § 1 i § 6 pkt 2 k.k. i w ten sposób poprawił niekompletną podstawę prawną wymiaru kary. Ponieważ zmianie uległa orzeczona oskarżonemu kara pozbawienia wolności, to także ponownie należało dokonać na jej poczet zaliczenia okresu rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego, a uchylić pkt 3 wyroku, który zawierał uprzednie w tym przedmiocie zaliczenie.

Ponieważ najdalej idącą była apelacja obrońców oskarżonego, toteż zarzuty w niej podniesione zostaną omówione w pierwszej kolejności.

I tak, odnosząc się do „zarzutu naruszenia prawa materialnego, które miało polegać na przyjęciu błędnej kwalifikacji prawnej przypisanego oskarżonemu czynu, tj. art. 13 § 2 k.k. w zw. z art. 18 § 2 kk. i art. 148 § 2 pkt 3 k.k. w zw. z art. 12 k.k., poprzez niewłaściwą wykładnię wyżej wymienionych przepisów prawa materialnego i bezpodstawnym uznaniu, że skrzyżowanie form zjawiskowych (podżeganie z art. 18 § 2 kk.) oraz form stadialnych (usiłowanie z art. 13 § 2 k.k.) jest dopuszczalne, a tym samym zachowanie stanowiące „usiłowanie podżegania do zabójstwa” jest czynem karalnym”, to wbrew szerokim wywodom zawartym w uzasadnieniu omawianego zarzutu, zdaniem Sądu Apelacyjnego rozpoznającego niniejszą sprawę, Sąd I instancji poprawnie przyjął, że podżeganie może zostać popełnione w formie usiłowania. Linia orzecznicza w tym zakresie jest bogata i jednoznaczna, chociaż w istocie w głównym nurcie rozmija się z poglądami doktryny. Niemniej, wątpliwości w tym zakresie zostały rozwiane stosunkowo dawno, bowiem uchwałą Sądu Najwyższego wydaną w składzie 7 sędziów z dnia 21 października 2003 roku, sygn. I KZP 11/03, w której Sąd Najwyższy udzielając odpowiedzi w powiększonym składzie na przedstawione mu zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wykładni ustawy tj.: „czy podżeganie (art. 18 § 2 k.k.) może być popełnione w formie usiłowania (art. 13 § 1 k.k.) ?” – jednoznacznie, a przez to stanowczo stwierdził, że „ podżeganie może być popełnione w formie usiłowania, i to zarówno wtedy, gdy usiłujący bezskutecznie nakłania do czynu zabronionego o znamionach określonych w przepisach części szczególnej kodeksu karnego, jak i wtedy, gdy bezskutecznie nakłania do czynu zabronionego o znamionach podżegania”. Powyższa teza została szeroko i przekonująco uzasadniona przez Sąd Najwyższy, co powoduje, że wystarczającym wydaje się odwołanie się do przedstawionych tam motywów. Przypomnieć jedynie należy, że w motywach tych Sąd Najwyższy wprost wskazał, że: „skoro według art. 13 § 1 k.k. dla zaistnienia usiłowania konieczne są trzy elementy: a/ zamiar popełnienia czynu zabronionego, b/ zachowanie zmierzające bezpośrednio do jego dokonania, c/ brak jego dokonania – to brak jest jakichkolwiek argumentów, by nie uznać za usiłowanie podżegania do zabójstwa np., zdarzenia polegającego na tym, że osoba A nakłania osobę B do zabicia osoby C, ale było to nakłanianie bezskuteczne, tzn. nie udało się jej, w psychice osoby B wywołać zamiaru zabicia osoby C”. Zatem odniósł się wprost do sytuacji bardzo zbliżonej co w niniejszej sprawie. Zinterpretował także w świetle definicji podżegania zawartej w art. 18 § 2 k.k. pojęcie „czynu zabronionego” konkludując, że definicja czynu zabronionego („czynem zabronionym jest zachowanie o znamionach określonych w ustawie karnej”), zamieszczona w art. 115 § 1 k.k.. w żadnym fragmencie nie wskazuje na jej wąską interpretację, nakazując, aby za „czyn zabroniony” uznać jedynie czyn o znamionach określonych w konkretnym przepisie części szczególnej kodeksu karnego lub innej ustawy zawierającej przepisy karne i w ten sposób pozostawić wszystkie przypadki nakłaniania do określonych w części ogólnej kodeksu karnego form zjawiskowych popełnienia przestępstwa, takich jak podżeganie i pomocnictwo. Podkreślił nadto, że żaden z przepisów kodeksu karnego nie wskazuje na takie wąskie rozumienie pojęcia „czynu zabronionego”, nadto w szczególności sformułowanie, że chodzi o zachowanie „o znamionach określonych w ustawie karnej” nakazuje przyjąć, że obejmuje swoim zakresem również część ogólną Kodeksu karnego. W związku z czym, „skoro: - zgodnie z art. 13 § 1 k.k. usiłowanie polega na bezpośrednim zmierzaniu do dokonania czynu zabronionego; - pojęcie „czyn zabroniony” obejmuje również podżeganie; - podżeganie może polegać również na nakłanianiu do podżegania, to należy przyjąć, że podżeganie może być popełnione w formie usiłowania, i to zarówno wtedy, gdy usiłujący bezskutecznie nakłania do czynu zabronionego opisanego w części szczególnej Kodeksu karnego, jak i wtedy, gdy bezskutecznie nakłania do czynu zabronionego o znamionach podżegania”. Odnosząc się także do kwestii skutkowego, bądź bez skutkowego charakteru podżegania w świetle uregulowania zawartego w art. 18 § 2 k.k. Sąd Najwyższy stwierdził, że „brak jest bezpośredniego powiązania między tymi zagadnieniami, ponieważ nie ulega wątpliwości, że forma stadialna, jaką jest usiłowanie, odnosi się zarówno do przestępstw skutkowych (materialnych), jak i przestępstw bez skutkowych (formalnych). Skutkiem, przy dokonanym podżeganiu, jest określone zjawisko psychiczne, mianowicie zamiar podżeganego, by popełnić przestępstwo, do którego został nakłoniony. Jak wyżej zaznaczono Sąd Apelacyjny w pełni identyfikuje się z poglądem prawnym oraz jego uzasadnieniem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w wyżej cytowanej uchwale 7 sędziów. Wbrew twierdzeniom skarżącego nie jest to bynajmniej pogląd odosobniony i krytykowany w innych orzeczeniach. Wręcz przeciwnie, w sposób tożsamy wypowiadały się wielokrotnie w swoich orzeczeniach różne sądy apelacyjne. W tym zakresie należy powołać się chociażby na wyroki: Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 31.03.2017r. – sygn. akt II AKa 450/16, Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 22.05.2014r. – sygn. akt II AKa 130/14, oraz z dnia 8.06.2006r. – sygn. akt II AKa 135/06, Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 13.11. 2003r. – sygn. akt II AKa 236/03, w których to sądy te w sposób tożsamy przyjmowały możliwość karalności usiłowania podżegania, stwierdzając wprost, że podżeganie może być popełnione w formie usiłowania. Sąd Apelacyjny na powyższą okoliczność przywołał jedynie kilka judykatów, ale wskazać należy, że nie są one jedynymi, podobnych, czy nawet tożsamych w treści orzeczeń jest bardzo wiele, wręcz nie sposób nawet przytoczyć judykatu prezentującego pogląd odmienny, co powoduje, że należy uznać, iż linia orzecznicza w tym przedmiocie jest jednolita i nie budzi kontrowersji. Jak wyżej już zaznaczono tożsamy pogląd prezentuje także Sąd Apelacyjny w składzie tu orzekającym, podzielając zasadność prezentowanej powyżej wykładni przepisów Kodeksu karnego, a tym samym nie podzielając poglądu zawartego w apelacji obrońców oskarżonegoM. D. w tym przedmiocie. Powyższe sprawia, że Sąd Apelacyjny, w pełni aprobuje stanowisko Sądu I instancji, że w przyjętym stanie faktycznym niniejszej sprawy, zachowane oskarżonego M. D.w sposób klasyczny wypełniło znamiona usiłowania (nieudolnego – o czym będzie mowa poniżej) podżegania do popełnienia zbrodni z art. 148 § 2 pkt 3 k.k.

Całkowicie chybionym jest także zarzut, aby przyjęta koncepcja odpowiedzialności karnej była sprzeczna z art. 31 ust. 1 Konstytucji RP. Jest to zarzut wręcz niezrozumiały, ponieważ w tym przedmiocie wypowiedział się sam Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 17. 07.2014r. – sygn. SK 35/12 (OTK-A 2014/7/74) stwierdzając wprost: art. 13 § 1 i 18 § 2 ustawy z dnia 6 czerwca 1997r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88 poz.553, ze zm.) w zakresie w jakim dopuszczają odpowiedzialność karną za usiłowanie podżegania do popełnienia czynu zabronionego, określonego w części szczególnej tej ustawy, jeżeli usiłujący bezskutecznie nakłania do czynu zabronionego o znamionach podżegania, są zgodne z art. 42 ust. 1 w zw. z art. 2 oraz art. 31 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Mając zatem powyższe na uwadze, omawiany zarzut należało uznać za niezasadny, a zaprezentowane wywody oparte wyłącznie na poglądach doktryny jako nieprzekonujące, zwłaszcza w świetle wyżej przywołanej uchwały Sądu Najwyższego oraz orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, a także ukształtowanej w tym zakresie i stabilnej linii orzeczniczej prezentowanej przez Sąd Najwyższy i sądy apelacyjne.

Niezasadne są także pozostałe podniesione w apelacji obrońców oskarżonego zarzuty dotyczące naruszenia prawa materialnego. Sporządzone uzasadnienie w części opierającej na materiałach niejawnych zamieszczone zostanie w części niejawnej akt sprawy, niemniej za konieczne jest poczynienie w tym miejscu szeregu uwag o stopniu ogólności, który nie uchybia obowiązkowi zachowania w tajemnicy informacji o charakterze niejawnym, a w znacznym stopniu przedstawi prezentowane przez Sąd Apelacyjny stanowisko w zakresie omawianych zarzutów apelacyjnych.

Na wstępie stwierdzić należy, że analiza części niejawnej akt niniejszej sprawy znajdującej się w Kancelarii Tajnej przekonuje w sposób nie budzący wątpliwości, że uzyskane w sposób operacyjny informacje dotyczące zachowania oskarżonego M. D.uprawniały organa ścigania do podjęcia działań na podstawie art. 19 ust. 1 i 19 a ust.1, 3 i 4 ustawy o Policji (Dz. U. 2017.2067 – j.t.). Treść art. 19 ust. 1 cytowanej wyżej ustawy wskazuje, że czynności operacyjno – rozpoznawcze podejmowane przez Policję mają na celu nie tylko wykrycie sprawców, którzy dopuścili się popełnienia przestępstw z katalogu zamieszczonego w tym przepisie oraz uzyskanie i utrwalenie dowodów tychże przestępstw, ale także w pierwszym rzędzie określa, że celem tych działań jest zapobieżenie ich popełnieniu. Zapobieganie popełnieniu przestępstw, zwłaszcza tym najpoważniejszym, skierowanym przeciwko zdrowiu i życiu, często o charakterze nieodwracalnym, jawi się jako podstawowa i priorytetowa powinność organów ścigania, toteż w przywołanym przepisie ustawy o Policji ten właśnie cel został wymieniony w jako pierwszy, a przez to jak należy domniemywać jest celem pierwszorzędnym, najważniejszym. Tym samym, nie można zasadnie dowodzić, że ustawa ta daje podstawę podjęcia działań operacyjnych w trybie tej ustawy, wyłącznie wówczas, gdy sprawca dopuścił się już jednego z przestępstw z zamieszczonego tam katalogu. Nie przeczy temu – jak zdają się wywodzić skarżący – fakt, że zgodnie z dyspozycją art. 19 a ust. 1 tej ustawy: „w sprawach o przestępstwa określone w art. 19 ust. 1 czynności operacyjno – rozpoznawcze zmierzają do sprawdzenia uzyskanych wcześniej wiarygodnych informacji o przestępstwie oraz ustalenia sprawców i uzyskania dowodów przestępstwa”. Bezsprzecznie, określona w tym przepisie zasada jest niezwykle ważna, a przez to nie może być i nie jest przez Sąd kwestionowana. Zasada ta stanowi w istocie gwarancję praworządności i bezpieczeństwa obywateli. Zatem, przed wdrożeniem czynności operacyjnych organy ścigania muszą posiadać „wiarygodne informacje” uprawniające do przyjęcia, że czynności te nie są stosowane wobec osoby niewinnej, co do której brak wiarygodnych informacji, że ma zamiar dopuścić się przestępstwa wskazanego w katalogu ustawy o Policji, lecz wobec osoby mającej już wcześniej wykształcony zamiar popełnienia przestępstwa. W tym zakresie wysoce słuszny jest pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Krakowie w uzasadnieniu wyroku z dnia 8.01.2016r. – sygn. akt II AKa 258/15, w którym Sąd ten wypowiadając się w tym przedmiocie stwierdza, że – „nie może być to ocena ex post, lecz musi to być ocena dokonana ex tunc. W istocie bowiem w pierwszym wypadku mielibyśmy do czynienia z „testowaniem” społeczeństwa i wyszukiwaniem winnych bez posiadania dostatecznych dowodów ich winy przed zastosowaniem działań operacyjnych. Takie działanie byłoby sprzeczne ze standardami określonymi w art. 45 Konstytucji oraz wypracowanymi w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w kontekście art. 6 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wartości”.

Kolejną ważną kwestią, którą nie można tracić z pola widzenia oceniając zasadność postawionych zarzutów, jest rozróżnienie pojęć „wiarygodne informacje” konieczne do zarządzenia operacji specjalnej, a „dowody”, pozwalające na wyprowadzenie wniosku o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Najogólniej rzecz ujmując „wiarygodne informacje” nie muszą przybrać postaci dowodu w rozumieniu przepisów Kodeksu postępowania karnego. Jeżeli takie informacje – jak to bywa najczęściej – mają charakter wyłącznie operacyjny, to wcale nie oznacza, że nie mogą być uznane za wiarygodne w rozumieniu art. 19 a ust. 1 ustawy o Policji i umożliwiać na ich podstawie zarządzenia operacji specjalnej. Przy czym, nie oznacza to również, że informacje te nie mają być weryfikowalne w stopniu umożliwiającym organowi kontrolnemu, podjęcie ocen co do legalności działania uprawnionych organów. Zatem pisemny wniosek sporządzony w trybie art. 19 ust. 3 cyt. ustawy, winien być tak skonstruowany i uzasadniony, aby pozwalał na ocenę „wiarygodności informacji” niezbędnych do wdrożenia czynności operacyjnych. Organem kontrolnym badającym zasadność takiego wniosku jest organ zarządzający wdrożenie kontroli operacyjnej, czyli właściwy miejscowo sąd okręgowy, który wydaje postanowienie w tym przedmiocie. Toteż kontrola sądu odwoławczego oceniającego zaskarżony wyrok wydany w sprawie, w której uzyskano dowody w wyniku czynności operacyjno – rozpoznawczych jest kontrolą wtórną. W tym zakresie i z tej perspektywy oceniając słuszność wydanych postanowień o zarządzeniu kontroli operacyjnej, Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się żadnych nieprawidłowości. Wbrew twierdzeniom obrońców oskarżonego, złożone wnioski o zarządzenie kontroli operacyjnej były w sposób czyniący zadość art. 19a ust. 1 ustawy o Policji poparte wiarygodnymi informacjami, które uzasadniały zarządzenie kontroli operacyjnej. Szczegóły uzasadnienia w tej części zamieszczone zostaną w części niejawnej akt sprawy.

Kolejną niezwykle istotną kwestią, którą należy w tym miejscu podkreślić jest to, że kontrola odwoławcza dokonana w oparciu o całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, nie wykazała, aby funkcjonariusze policji działający pod przykryciem, którzy skontaktowali się z oskarżonym, wywierali na nim jakąkolwiek presję, a w szczególności nakłaniali go do popełnienia czynu zabronionego. Wręcz przeciwnie, policjanci ci nie tylko do niczego oskarżonego nie namawiali, ale nawet początkowo sprawiali wrażenie (udawali), że nie wiedzą jakie ma wobec nich oczekiwania, a następnie po wyartykułowaniu tych „oczekiwań” przez oskarżonego i ustaleniu ponad wszelką wątpliwość, że chce, aby pozbawili życia pokrzywdzonego K. W., dopytywali go jeszcze, czy jest tego pewien, czy przemyślał sprawę, a nawet pytali, czy nie żal mu jego dzieci. Ponadto omawiane czynności operacyjne były rozciągnięte w czasie, co dodatkowo dawało oskarżonemu czas do przemyślenia swoich zamierzeń, ewentualnego wycofania się z nich, co jawi się jako niezwykle istotne, ponieważ działający niejawnie funkcjonariusze policji zapowiedzieli mu, że z chwilą jak wręczy im pieniądze za wykonanie „zlecenia” to nie będzie już odwrotu. Powyższe zatem wyklucza, aby w trakcie trwania czynności operacyjnych, oskarżony był w jakikolwiek sposób namawiany, czy też nakłaniany do popełnienia czynu zabronionego przez działających niejawnie funkcjonariuszy policji. Osoby te zachowywały się w sposób pasywny, w żadnym razie materiał dowodowy nie wykazał, aby oskarżony do końca prowadzonych czynności nie miał wyboru podjętego zachowania, został przez nich osaczony i w efekcie doprowadzony – wbrew swojej pierwotnej woli – do popełnienia przypisanego mu czynu. Zamiar jakim kierował się oskarżony był uprzedni i nie powstał w jego psychice dopiero w czasie prowadzonych czynności operacyjnych, pod wpływem działania tychże funkcjonariuszy, a znacznie wcześniej.

Niezasadny był także zarzut naruszenia dyspozycji art. 167 k.p.k. w zw. z art. 170 k.p.k. i art. 179 k.p.k. bezpośrednio związany z omawianym powyżej, bowiem opierający się w przeważającej części na założeniu, że Sąd skazał oskarżonego mimo nie zweryfikowania wartości i wiarygodności informacji uzyskanych przed wdrożeniem czynności operacyjnych o przestępstwie, warunkujących wdrożenie takiej kontroli, w ramach której pozyskano dowody będące podstawą wydania zaskarżonego wyroku. W szczególności skarżący – jak wynika z treści uzasadnienia złożonej apelacji – stawiając powyższy zarzut kwestionują przede wszystkim prawidłowość wydanego przez Sąd Okręgowy postanowienia, w którym Sąd ten w trybie art. 179 § 3 k.p.k. zwrócił się do właściwego naczelnego organu administracji rządowej o zwolnienie świadka od obowiązku zachowania tajemnicy informacji niejawnych, wywodząc, że zgodnie z dyspozycją art. 179 § 1 k.p.k. Sąd winien w pierwszej kolejności zwrócić się do uprawnionego organu przełożonego, nie zaś od razu „właściwego naczelnego organu administracji rządowej”. Zarzut ten opiera się zatem na hipotetycznym przyjęciu, że wówczas treść wydanej decyzji być może byłaby inna, tzn. świadek zostałby z zachowania tajemnicy informacji niejawnych zwolniony i zostałby przesłuchany na okoliczności wskazane w złożonym wniosku dowodowym. Argumentacja tego rodzaju jest pokrętna, oparta na hipotetycznych założeniach, co już czyni zarzut tak sformułowany jako niezasadny. Niemiej powyższy zarzut jest niezasadny głównie dlatego, że wydane przez Sąd przedmiotowe postanowienie jest poprawne. Przepis art. 179 § 3 k.p.k. wprost stanowi, że „sąd lub prokurator może zwrócić się do właściwego naczelnego organu administracji rządowej o zwolnienie świadka od obowiązku zachowania tajemnicy”. Brzmienie tego przepisu nie pozostawia zatem wątpliwości co do adresata wniosku (który przybiera postać postanowienia) do którego należy się zwrócić o zwolnienie z tajemnicy informacji niejawnych, z którymi mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Wbrew twierdzeniom skarżących, z treści tego przepisu nie wynika w sposób jednoznaczny, że sąd powinien w pierwszej kolejności zwrócić się z wnioskiem w tym zakresie do uprawnionego organu przełożonego, a dopiero po negatywnej decyzji tego organu do właściwego naczelnego organu administracji rządowej. W doktrynie stanowiska w tej kwestii także są podzielone. Niemniej nawet w literaturze dopuszcza się skierowanie takowego wniosku do naczelnego organu administracji rządowej z pominięciem uprawnionego organu przełożonego. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zawarte w omawianym przepisie dyspozycje powodują, że dopuszczalne są obie możliwości, zarówno zwrócenie się do organu przełożonego, jak i bezpośrednio – jak to uczynił Sąd Okręgowy – do naczelnego organu administracji rządowej. Toteż z pewnością, wydane przez Sąd Okręgowy postanowienie nie jest błędne, a przez to nie czyni zasadnym podniesiony zarzut „rażącego” naruszenia przepisu art. 179 k.p.k., jak i pozostałych wymienionych w tym zarzucie przepisów prawa procesowego. W tym ostatnim zakresie stwierdzić należy, że Sąd Okręgowy postępowanie dowodowe przeprowadził poprawnie, materiał dowodowy zgromadził w sposób kompletny, przeprowadzone dowody poddał ocenie, którą to ocenę zaprezentował w treści sporządzonego pisemnego uzasadnienia wyroku, a która aczkolwiek w znacznej mierze jest pobieżna, to pozwoliła sądowi odwoławczemu na przeprowadzenie kontroli odwoławczej. Przeprowadzona przez Sąd Okręgowy ocena zgromadzonego materiału dowodowego jest zgodna z dyspozycją art. 7 k.p.k., oparta została na wszystkich przeprowadzonych dowodach, nie uchybia w żaden sposób zasadom prawidłowego rozumowania oraz wskazaniom wiedzy i doświadczenia życiowego, toteż pozostaje pod ochroną tegoż przepisu. Ponieważ postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie zostało przeprowadzone prawidłowo, jest także wolne od braków i uchybień formalnych, brak jest zatem powodów, by zaskarżony wyrok uchylić i sprawę przekazać do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, jak to w alternatywnym wniosku proponowali skarżący. Przypomnieć należy, że sąd orzekający, rozstrzygając o winie lub niewinności oskarżonego kieruje się własnym wewnętrznym przekonaniem, nieskrępowanym żadnymi ustawowymi regułami dowodowymi, a przekonanie to pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. dopóki nie zostanie wykazane, że sąd I instancji oparł swoje przekonanie o winie oskarżonego bądź na okolicznościach nieujawnionych w toku przewodu sądowego bądź ujawnionych, ale ocenionych w sposób sprzeczny ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego ( wyrok SN z 16.12.1974, sygn. Rw 618/74 - OSNKW 1975/3-4/47; wyrok SN z 22.02.1996, sygn. II KRN 199/95 - OSN PiPr 1996/10/10). Tego rodzaju nieprawidłowości kontrola odwoławcza nie stwierdziła. Żaden ze skarżących nie postawił też takiego zarzutu. Uwagi te Sąd Apelacyjny poczynił oceniając prawidłowość wyprowadzonych przez Sąd I instancji wniosków i ocen, albowiem zgodnie z treścią art. 455a k.p.k. wyroku nie można uchylić w sytuacji, gdy jego uzasadnienie nie spełnia kryteriów określonych w art. 424 k.p.k. W tym względzie pozostaje jedynie przyznać rację obrońcom oskarżonego, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie jest wzorcowe, a sąd orzekający szereg istotnych kwestii omówił bardzo skrótowo, wręcz lakonicznie, a także zamieścił w sporządzonym uzasadnieniu treści, które nie znalazły oparcia w materiale dowodowym, sugerując szereg wcześniejszych nagannych zachowań oskarżonego skierowanych przeciwko pokrzywdzonemu, które nie zostały mu udowodnione. Aczkolwiek Sąd Apelacyjny uchybienia te dostrzega, to z całą stanowczością stwierdza, że uchybienia te nie miały wpływu na treść wydanego w sprawie wyroku, który jest prawidłowy w zakresie winy i sprawstwa oskarżonego.

Sąd Apelacyjny nie podzielił także kolejnego z zarzutów dotyczącego rażącego naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 13 § 2 k.k. w zw. z art. 18 § 2 kk. i art. 148 § 2 pkt 3 k.k. w zw. z art. 12 k.k., a który miał polegać na błędnej ich wykładni wyrażającej się w przyjęciu, iż zachowanie oskarżonego w chwili czynu opisanego w sentencji wyroku stanowiło formę stadialną karalnego usiłowania popełnienia czynu z art. 148 § 2 pkt 3 k.k., podczas gdy ich prawidłowa ocena prawna pozwala jedynie na przyjęcie, że stanowiło ono co najwyżej niekaralną formę przygotowania. Odnosząc się do tego zarzutu przypomnieć należy, że zgodnie z art. 16 § 1 k.k. „przygotowanie zachodzi wtedy, gdy sprawca w celu popełnienia czynu zabronionego podejmuje czynności mające stworzyć warunki do przedsięwzięcia czynu zmierzającego bezpośrednio do jego dokonania, w szczególności w tym celu wchodzi w porozumienie z inną osobą, uzyskuje lub przysposabia środki, zbiera informacje lub sporządza plan działania”. Toteż z usiłowaniem mamy do czynienia dopiero wówczas, gdy zachowanie podjęte przez sprawcę jest czymś więcej niż tylko przygotowaniem. Zatem, niezbędnym jest podjęcie dodatkowego zachowania, które ma doprowadzić bezpośrednio do dokonania, a jeśli do niego nie dojdzie, będzie stanowić usiłowanie popełnienia czynu zabronionego. Usiłowanie jest zatem bardziej konkretne niż przygotowanie, a zagrożenie dobra chronionego staje się realne. Granice między zawsze karalnym usiłowaniem, a wyjątkowo karalnym przygotowaniem wyznacza bezpośredniość zachowania, zrealizowanego przez sprawcę pomiędzy chwilą podjęcia zamiaru a dokonaniem. Za usiłowanie uznaje się tylko takie zachowanie, które bezpośrednio zmierza do dokonania, zatem zagrożenie dla znamiennego dobra prawnego przekształca się z zagrożenia abstrakcyjnego w zagrożenie realne – por. wyrok SA w Krakowie z 22.09. 2014r., sygn. akt II AKa 88/14. Przenosząc te ogólne, bowiem o dużym stopniu oczywistości rozważania do stanu faktycznego ustalonego w niniejszej sprawie – a przypomnieć należy, że obrońcy oskarżonego w złożonej apelacji nie kwestionowali ustaleń faktycznych, stawiając zarzuty naruszenia prawa materialnego, a zatem uznać należy, że dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia stanu faktycznego są bezsporne – to stwierdzić należy, że oskarżony swoim zachowaniem znacznie wykroczył poza ramy przygotowania określone w art. 16 k.k., przechodząc bezspornie w fazę usiłowania, które bezpośrednio zmierzało do dokonania zaplanowanego przestępstwa, co opisane zostanie w części niejawnej uzasadnienia odwoławczego, albowiem wymaga odniesienia się wprost do materiałów niejawnych. Mając powyższe na uwadze także i ten zarzut nie mógł zostać uznany za zasadny. Odnośnie przyjętej kwalifikacji prawnej, to nie ma także najmniejszych wątpliwości, że oskarżony zlecając innym ustalonym osobom dokonanie zabójstwa pokrzywdzonego wypełnił znamię czynności sprawczej podżegania jako zjawiskowej formy wypełnienia przestępstwa określonej w art. 18 § 2 k.k. Pamiętać przy tym należy, że podżeganie ma charakter przestępstwa skutkowego, przybiera postać stadialną dokonania jedynie wówczas, gdy w psychice nakłanianego powstanie zamiar zrealizowania czynu zabronionego, postulowanego przez nakłaniającego. W przypadku jednak, gdy podjęte przez nakłaniającego działania są nieefektywne, nie dochodzi bowiem do zbudzenia w nakłanianym zamiaru popełnienia przestępstwa podżegacz ponosi odpowiedzialność za usiłowanie, gdyż jego czyn nie wszedł w stadium dokonania. W niniejszej sprawie dodatkowo mamy do czynienia z usiłowaniem nieudolnym, o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia, z uwagi na postawiony w tym przedmiocie zarzut apelacyjny przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego.

Jak zaznaczono na wstępie, apelacja prokuratora oraz pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego okazały się być zasadne w części w jakiej zarzucili zaskarżonemu wyrokowi rażącą niewspółmierność orzeczonej kary. W istocie, pomimo, że Sąd Okręgowy słusznie skorzystał z możliwości nadzwyczajnego złagodzenia oskarżonemu kary, najniższa kara przewidziana przez ustawodawcę za popełnienie przypisanej oskarżonemu zbrodni wynosi 12 lat i byłaby to kara rażąco surowa, to jednak kara orzeczona w wymiarze 6 lat pozbawienia wolności była stanowczo zbyt łagodną, w stopniu stanowiącym o jej niewspółmierności i należało ją podwyższyć do 8 lat. Sąd Okręgowy orzekając oskarżonemu karę w wyżej wskazanym wymiarze, w sposób niedostateczny uwzględnił dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 k.k., stopień zawinienia oskarżonego, szczególnie wysoki stopień społecznej szkodliwości popełnionego przestępstwa, z uwagi na okoliczności jego popełnienia, w tym determinację oskarżonego w realizacji założonego celu, jakim była fizyczna eliminacja osoby, którą obwiniał za obniżenie się jego statusu społecznego i materialnego, działanie z niskich pobudek, z motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a tym samym niedostatecznie uwzględnił cele zapobiegawcze i wychowawcze jakie ma spełnić orzeczona kara. Aczkolwiek w mniejszej sprawie nałożyły się dwa wypadki przewidziane w ustawie, które pozwalały Sądowi skorzystać z dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia kary wskazane w art. 14 § 2 k.k. i w art. 22 § 2 k.k. i jak wyżej zaznaczono, słusznie Sąd Okręgowy z dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia orzekanej kary skorzystał, to jednak wymierzona kara 6 lat pozbawienia nie mogła być uznana za karę sprawiedliwą, która byłaby również karą społecznie akceptowalną, jawiąc się jako niewspółmiernie łagodna. Toteż należało ją podwyższyć do 8 lat pozbawienia wolności. Kara orzeczona w tym wymiarze winna spełnić wymogi stawiane karze zarówno w przedmiocie prewencji ogólnej, jak i szczególnej. Kara orzeczona w wyższym wymiarze (o co wnosili skarżący) byłaby z kolei karą zbyt surową, stąd wnioski w tym względzie nie zasługiwały na uwzględnienie. Sąd odwoławczy nie znalazł także podstaw do zastosowania wobec oskarżonego instytucji o wyjątkowym charakterze, określonej w art. 77 § 2 k.k. Argumentacja podniesiona w tym zakresie przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego nie zasługiwała na uwzględnienie. Podkreślić należy, że uprawnienie do uzyskania warunkowego zwolnienia jest instytucją o charakterze wyjątkowym, związaną ze spełnieniem przez osobę o nią się ubiegającą szeregu warunków i zawsze powiązana jest przyjęciem pozytywnej prognozy społeczno – kryminologicznej, która oznacza, że nastąpiła resocjalizacja skazanego stopniu uzasadniającym założenie, że będzie przestrzegał porządku prawnego i ponownie w konflikt z prawem nie wejdzie. W związku z powyższym stosowanie obostrzenia wynikającego z przepisu art. 77 § 2 k.k. jest stosowane wyłącznie wobec tych sprawców wobec których z góry można przyjąć, że wymagać będą znacznie dłuższej niż inni resocjalizacji. W stosunku do oskarżonego M. D., który uprzednio nie był karany, tego rodzaju założenie byłoby nieuprawnione.

Niezasadny był także zarzut pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, kwestionującego przyjęcie, że oskarżony M. D.dopuścił się przypisanego mu czynu w formie stadialnej usiłowania nieudolnego opisanego w art. 13 § 2 k.k., domagając się zmiany w tej części kwalifikacji prawnej przypisanego oskarżonego czynu na usiłowanie udolne z art. 13 § 1 k.k. Rozważania poczynione przez skarżącego w tym zakresie nie zasługują na uwzględnienie. Usiłowanie nieudolne to takie, które ex ante było obiektywnie niezdolne do dokonania, czego jednak sprawca podejmujące określone zachowanie naganne sobie nie uświadamiał. Zatem, istota nieudolnego usiłowania polega na tym, że w odróżnieniu od usiłowania udolnego nie stwarza ono realnego zagrożenia dobra prawnego. W niniejszej sprawie, środkiem do popełnienia przypisanego oskarżonemu czynu zabronionego podżegania były dwie ustalone osoby, nakłaniane przez oskarżonego do popełnienia zbrodni zabójstwa. Charakter w jakim działały te osoby, z góry determinował niemożność popełnienia przez nich tego czynu. Należy zatem stwierdzić, że stanowili „środek” nienadający się do realizacji przyjętego przez oskarżonego zamiaru. W związku z powyższym, należy przyjąć, że w realiach niniejszej sprawy, usiłowanie, które podjął oskarżony miało charakter nieudolny w rozumieniu art. 13 § 2 k.k., bowiem nie uświadamiał sobie, że dokonanie zamierzonego celu nie jest możliwe ze względu na użycie środka nienadającego się do zrealizowania tego celu. Brak było zatem realnego, a nawet potencjalnego zagrożenia dla życia pokrzywdzonego.

Odnosząc powyższe uwagi do realiów rozpoznawanej sprawy, stwierdzić należy, że słusznie Sąd Okręgowy przyjął, że oskarżony M. D. działając w dniach 26 i 27 czerwca 2015 roku, w krótkich odstępach czasu, z góry powziętym zamiarze, chcąc aby dwie inne ustalone osoby dokonały zabójstwa K. W. w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, usiłował nakłonić jego do tego, składając im obietnicę udzielenia korzyści majątkowej w kwocie 10.000 Euro i przekazując na poczet tej kwoty pieniądze w kwocie 2.000 złotych, przy czym zamierzonego celu w postaci nakłonienia tych osób do dokonania zabójstwa nie osiągnął, albowiem osiągnięcie tego celu nie było możliwe z uwagi na postawę nakłanianych, czego oskarżony nie uświadamiał sobie, a podżeganego czynu nie usiłowano dokonać.

Podzielając zatem stanowisko Sądu Okręgowego co do winy oskarżonego oraz dokonanej oceny prawnej jego działania, Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku, zaostrzając jedynie wymiar orzeczonej mu kary do 8 lat pozbawienia wolności oraz dokonując uzupełnienia podstawy wymiaru kary i nowego zaliczenia rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego na poczet orzeczonej mu kary.

SSO (del.) Arkadiusz Cichocki SSA Witold Mazur SSA Alicja Bochenek

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Renata Kopiec
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Witold Mazur,  Arkadiusz Cichocki
Data wytworzenia informacji: