I ACa 1640/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2024-07-24

Sygn. akt I ACa 1640/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 lipca 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Małgorzata Wołczańska

Protokolant :

Katarzyna Popęda

po rozpoznaniu w dniu 10 lipca 2024 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa R. P. (1) i R. P. (2)

przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej
w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 29 kwietnia 2022 r., sygn. akt II C 825/21

1)  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2. w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powodów łącznie 61 649,89 (sześćdziesiąt jeden tysięcy sześćset czterdzieści dziewięć, 89/100) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 14 sierpnia 2021 r., a w pozostałej części powództwo oddala;

2)  oddala apelację w pozostałej części;

3)  zasądza od pozwanego na rzecz powodów 1 998 (tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąt osiem) zł, tytułem kosztów postępowania apelacyjnego,
z ustawowymi odsetkami od prawomocności tego postanowienia o kosztach.

Sygn. akt I ACa 1640/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach ustalił, że stosunek prawny kredytu hipotecznego wynikający z umowy (...) Hipoteczny numer (...) zawartej w dniu 27 kwietnia 2006 r. pomiędzy pozwanym a powodami nie istnieje w związku z nieważnością umowy (pkt 1), zasądził od pozwanego łącznie na rzecz powodów kwotę 84 859,16 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 25 marca 2021 r. do dnia zapłaty (pkt 2) oraz zasądził od pozwanego łącznie na rzecz powodów kwotę 6 434 zł tytułem zwrotu kosztu procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Rozstrzygnięcie to zapadło po ustaleniu, że w 2006 r. powodowie R. P. (1)
i R. P. (2) w zamiarze pozyskania środków na dokończenie budowy domu udali się do pozwanego banku, gdzie zaproponowano im kredyt w CHF. Zapewniano, że waluta ta jest stabilna, że kurs nie powinien zmieniać się znacząco. Nie byli jednak informowani
o możliwości negocjowania umowy. Nie wytłumaczono im pojęć związanych z treścią postanowień przedmiotowej umowy, ani nie przekazano projektu umowy przed jej podpisaniem. Powodowie złożyli wniosek o udzielenie kredytu dnia 29 marca 2006 r. wskazując kwotę 100 000 CHF, we wniosku znalazło się ich oświadczenie, w którym wskazali, że dokonali świadomego wyboru waluty obcej wymienialnej, zostali poinformowani o ryzykach związanych z zawarciem umowy. Powodowie w dniu 27 kwietnia 2006 r. zawarli z Bankiem umowę kredytu mieszkaniowego (...) hipoteczny nr (...), na mocy której na warunkach określonych
w umowie (...) SA zobowiązał się postawić do dyspozycji kredytobiorców kredyt
w kwocie 40 759,76 CHF z przeznaczeniem na budowę budynku mieszkalnego jednorodzinnego położonego w B. przy ul. (...) na parceli nr 880/99
z przeznaczeniem na potrzeby własne (§ 2 ust. 1). Analizując zapisy umowy Sąd Okręgowy stwierdził, że w § 1 umowy zdefiniowano, że tabela kursów oznacza tabelę kursów (...) SA obowiązującą w chwili dokonywania przez (...) SA określonych w umowie przeliczeń kursowych (pkt 8), zaś waluta wymienialna oznacza walutę wymienialną, inną niż waluta kredytu, której kursy są zamieszczane w Tabeli kursów (pkt 9). W § 5 umowy ustalono, że wypłata kredytu będzie dokonana jednorazowo Kredytobiorcy bądź też osobom trzecim na Jego rzecz, w formie przelewu na wskazany rachunek – zgodnie z pisemną dyspozycją Kredytobiorcy, z uwzględnieniem postanowień § 4 (ust.1), całkowita wypłata kredytu nastąpi do dnia 31 stycznia 2008 roku (ust. 2), kredyt może być wypłacany: 1) w walucie wymienialnej - na finansowanie zobowiązań za granicą i w przypadku zaciągnięcia kredytu na spłatę kredytu walutowego, 2) w walucie polskiej - na finansowanie zobowiązań w kraju (ust. 3), w przypadku, o którym mowa w ust. 3 pkt 2, stosuje się kurs kupna dla dewiz (aktualna Tabela kursów) obowiązujący w (...) SA w dniu realizacji zlecenia płatniczego (ust. 4), w przypadku wypłaty kredytu albo transzy w walucie wymienialnej stosuje się, kursy kupna/sprzedaży dla dewiz (Tabela kursów), obowiązujące w (...) SA w dniu zlecenia płatniczego (ust. 5). W dalszej części umowy określono warunki oprocentowania kredytu, warunki finansowe prowizji i opłat, zabezpieczenia kredytu. W § 10 ust. 1 umowy określono warunki wypłaty prowizji od udzielonego kredytu, natomiast w § 12 umowy wskazano, że kredytobiorca będzie spłacał zadłużenie z tytułu kredytu i odsetek w wysokości podanej w zawiadomieniu o wysokości spłaty, do dnia 1.04.2026 r. w ratach malejących (ust. 2), spłata zadłużenia z tytułu kredytu i odsetek rozpoczyna się w: a) miesiącu kalendarzowym, następującym po miesiącu, w którym nastąpiła wypłata kredytu lub pierwszej transzy - jeżeli wypłata ta nastąpiła na 15 lub więcej dni kalendarzowych przed dniem, o którym mowa w § 13 ust. 3, b) w drugim miesiącu, następującym po miesiącu, w którym nastąpiła wypłata kredytu lub pierwszą transzy - jeżeli wypłata ta nastąpiła mniej niż 15 dni kalendarzowych przed dniem, o którym mowa w § 13 ust. 3 (ust. 2). Z kolei zgodnie z § 13 umowy spłata zadłużenia z tytułu kredytu i odsetek Kredytobiorcy następuje w drodze potrącania przez (...) SA swoich wierzytelności z tytułu udzielonego kredytu z rachunku oszczędnościowo- rozliczeniowego Kredytobiorcy (ust 1), kredytobiorca wyraża zgodę na potrącanie, o którym mowa w ust. 1 (ust. 2), kredytobiorca zobowiązany jest do posiadania środków w pierwszym dniu każdego miesiąca kalendarzowego, na rachunku wskazanym w ust. 1, w wysokości umożliwiającej uregulowanie należności z tytułu kredytu przez (...) SA. (ust. 3), potrącanie, o którym mowa w ust. 1 będzie dokonywane w terminie, o którym mowa w ust. 3, w wysokości wynikającej z zawiadomienia (ust. 4), (...) SA wysyła Kredytobiorcy raz na trzy miesiące zawiadomienie o wysokości należnych spłat na co najmniej 10 dni przed terminem spłaty (ust. 5), w przypadku nieotrzymania nowego zawiadomienia Kredytobiorca powinien posiadać na rachunku wskazanym w ust. 1, środki w wysokości ustalonej w ostatnim otrzymanym zawiadomieniu (ust. 6), potrącanie środków z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego w walucie polskiej następuje w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, według obowiązującego w (...) SA w dniu wymagalności, kursu sprzedaży dla dewiz (aktualna Tabela kursów) (ust. 7). Zgodnie z § 18 ust. 1 niespłacenie przez Kredytobiorcę części albo całości raty w terminie umownym spowoduje, że należność z tytułu zaległej spłaty staje się zadłużeniem przeterminowanym i zostaje przeliczona na walutę polską, według kursu sprzedaży dewiz (aktualna Tabela kursów) obowiązującego w (...) SA w dniu , o którym mowa w § 13 ust 3. W § 19 umowy uzgodniono, że jeżeli spłata zadłużenia przeterminowanego i odsetek nastąpi w walucie: 1) w formie bezgotówkowej - kwota wpłaty zostaje przeliczona na kwotę stanowiącą równowartość w walucie polskiej - według kursu kupna dla dewiz (aktualna Tabela kursów Banku), (...) obowiązującego w (...) SA w dniu wpływu środków, 2) w formie gotówkowej - kwota wpłaty zostaje przeliczona na kwotę stanowiącą, równowartość w walucie polskiej - według kursu kupna dla pieniędzy (aktualna Tabela kursów Banku), obowiązującego w (...) SA w dniu wpływu środków. W § 22 przewidziano, że kredyt uważa się za spłacony jeżeli zadłużenie po spłacie ostatniej raty kredytu i odsetek wynosi „zero” albo jeżeli w wyniku ostatecznego rozliczenia, na rachunku wystąpi nadpłata lub niedopłata, wyrażona w walucie polskiej przy zastosowaniu kursu średniego NBP (aktualna Tabela kursów), obowiązującego w dniu wpłaty na rachunek, o którym mowa w § 13 ust. 1, w wysokości nie wyższej niż dwukrotność poleconej przesyłki pocztowej (ust. 1), w przypadku nadpłaty, wypłata kwoty nadpłaty zostanie dokonana w formie przelewu na wskazany rachunek w walucie polskiej, przy zastosowaniu kursu kupna dla dewiz (aktualna Tabela kursów), obowiązującego w (...) SA w dniu wypłaty albo na wskazany rachunek walutowy (ust. 2), (...) SA zwraca całą kwotę nadpłaty w ciągu 14 dni licząc od dnia dokonania spłaty kredytu (ust.3). W treści Umowy Kredytu (§ 30) powodowie złożyli oświadczenie, że poniosą ryzyko zmiany kursów walut (dowód: umowa kredytu k. 20-25). Środki z kredytu zostały wypłacone w dniu 4 maja 2006 r. w wysokości 40 759,76 CHF, co stanowiło równowartość 97 277,24 PLN. Umowa kredytu jest realizowana od dnia jej zawarcia. Powodowie dokonują spłat kredytu w polskich złotych i w okresie od dnia 1 lipca 2011 r. do dnia 4 stycznia 2021 r. wpłacili na rzecz pozwanego kwotę łącznie 125 810,42 zł. Sąd ten stwierdził również, że strona powodowa wysłała do pozwanego reklamację z dnia 23 lutego 2021 r. wzywając do zajęcia stanowiska w sprawie i wypłacenia całości dochodzonego roszczenia. Bank nie uwzględnił roszczeń odpowiadając na reklamację pisemnie dnia 25 marca 2021 r.

Sąd Okręgowy wyjaśnił, że stan faktyczny ustalił na podstawie złożonych do akt dokumentów, których autentyczność i prawdziwość treści nie była przez strony kwestionowana, a także na podstawie zeznań powodów, które w ocenie tego Sądu były spójne, zbieżne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym i zasługiwały na danie im wiary w całości. Sąd I instancji podkreślił, że nie okazały się przydatne dla rozstrzygnięcia sprawy zeznania świadka B. B. (1), gdyż jak wskazała nie kojarzy powodów, co za tym idzie nie była w stanie udzielić informacji związanych z procesem zawierania umowy przez powodów. Z kolei świadek I. K. nie zajmowała się w ogóle obsługą konsumentów. Sąd, w trybie art 235 (2) § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. pominął dowód z opinii biegłego, jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy, zmierzający do przedłużenia toku postępowania, skoro na uwzględnienie zasługiwało roszczenie o ustalenie nieważności umowy, a wysokość środków które powodowie wpłacili na rzecz banku nie była sporna.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał roszczenie główne powodów za uzasadnione. W pierwszej kolejności Sąd ten wyjaśnił, że możliwość wystąpienia z żądaniem ustalenia, mającym swoją podstawę w art. 189 k.p.c., zależy od istnienia po stronie powodowej interesu prawnego. Interes prawny istnieje, jeżeli skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni stronie powodowej ochronę jej prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości. W ocenie Sądu Okręgowego definitywne rozstrzygnięcie istniejącego między stronami sporu może nastąpić przez wydanie wyroku wprost odnoszącego się do istoty tego sporu, tj. do kwestii ważności spornej umowy kredytu, co przesądza o tym, że po stronie powodów istnieje interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy. Mając na względzie powyższe Sąd meriti zasygnalizował, że wysokość udzielonego kredytu oraz zobowiązania kredytobiorcy wobec banku może być zarówno ustalona wprost, jako kwota pieniężna, jak i poprzez zastosowanie mechanizmu waloryzacyjnego, w tym denominacji do waluty obcej, pod warunkiem, że ustalenie w klauzuli denominacyjnej miernika waloryzacji, jakim jest kurs waluty, następuje poprzez odwołanie się do czynnika zewnętrznego, obiektywnego i niezależnego od stron umowy. Tak skonstruowana klauzula denominacyjna nie będzie stanowić naruszenia zasady nominalizmu z art. 358 1 k.c. ani zasady swobody umów z art. 353 1 k.c., pod warunkiem jednak, że sformułowana zostanie w taki sposób, aby w umowie kredytu jednoznacznie określone zostały jej elementy przedmiotowo istotne wymienione w art. 69 Prawa bankowego, umożliwiając kredytobiorcy ustalenie poziomu ponoszonego przez niego ryzyka związanego z zaciągnięciem kredytu. Denominacja kredytu do waluty obcej nie może się jednak wiązać z przyznaniem jednej ze stron umowy kredytu (bankowi) uprawnienia do dowolnego, jednostronnego, nieograniczonego postanowieniami umowy kształtowania wysokości zobowiązania drugiej strony umowy (kredytobiorcy).

Dalej Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na to, że powodowie wskazywali na abuzywny charakter § 5 ust. 4 i 5 umowy, § 13 ust. 7 umowy, § 18 ust. 1 umowy, § 19 pkt 1 i 2 umowy, § 22 ust. 1 i 2 umowy, § 10 ust. umowy. Mając to na względzie Sąd ten przywołał treść art. 385 ( 1) §1 i §2 k.c. i podał, że postanowienia spornej umowy dotyczące kursów sprzedaży i kupna CHF, po których rozliczane były kwoty wypłacanych transz kredytu oraz spłacanych z rachunku złotowego ROR rat kredytu, niewątpliwie przyznawały pozwanemu bankowi uprawnienie do jednostronnego wpływania na wysokość ustalonych w umowie świadczeń stron. Kursy wymiany CHF określane są w tabeli sporządzanej przez pozwany bank, co oznacza, że wyłącznie jednej stronie stosunku prawnego przyznane zostało uprawnienie do samodzielnego określania wartości czynnika wpływającego na wysokość świadczeń stron. W spornej umowie nie zostały sprecyzowane przesłanki ustalania kursów kupna i sprzedaży CHF, jak również terminy, w jakich ustalana jest wysokość kursów, co mogło potencjalnie skutkować ustalaniem kursów przez bank w arbitralny sposób i kształtowaniem ich na w zasadzie dowolnej wysokości. Tak sformułowane postanowienia umowy zaburzają równowagę stron umowy, w sposób rażący naruszając ekonomiczny interes kredytobiorcy. Na ustalanie kursu walut powodowie nie mieli żadnego wpływu. Bank reagując na zjawiska rynkowe, ustalał wysokość rat przy zastosowaniu swoich tabel w sposób w całości dowolny w rozumieniu spornej umowy. Jednocześnie Sąd I instancji podkreślił, że oceny ważności umowy, w tym jej postanowień pod względem abuzywności dokonuje się na dzień zawierania umowy, a nie na okres jej wykonywania (art. 385 ( 2) k.c.). Nadto Sąd ten wyjaśnił, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Przez postanowienia określające główne świadczenia stron umowy rozumie się zatem postanowienia o charakterze konstytutywnym dla danego typu czynności prawnej, często utożsamiane z essentialia negotii umowy, a zatem tego rodzaju postanowienia, bez których nie sposób zakwalifikować umowy zgodnie z jej nazwą. Główne świadczenia banku przesądzające o istocie umowy łączącej go z kredytobiorcą, to oddanie mu do dyspozycji ustalonej kwoty kredytu na oznaczony w umowie czas i z przeznaczeniem na określony cel, podczas gdy główne świadczenia kredytobiorcy obejmują korzystanie z udostępnionej mu kwoty kredytu zgodnie z postanowieniami umowy, zwrot kwoty wykorzystanego kredytu, zapłata odsetek oraz prowizji. Jednocześnie Sąd Okręgowy uwypuklił, że niejasny i niepoddający się weryfikacji mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi pełną swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. Sąd wskazał przy tym, że faktu indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych postanowień umowy pozwana nie wykazała. Przywołując art. 385 ( 1) § 3 k.c. Sąd Okręgowy stwierdził, że nawet przy przyjęciu, a co nie wynika z materiału dowodowego, udzielania informacji o ryzyku kursowym i stosownej przez bank tabeli kursów nie oznacza, że powodowie mieli realny wpływ na ukształtowanie kwestionowanych postanowień umowy. Zastosowanie umowy formularzowej w jej części ogólnej wprost temu przeczy. Zawarcie we wniosku o udzielenie kredytu oświadczenia kredytobiorcy, że jest on świadomy ryzyka związanego z kredytami zaciągniętymi w walucie wymienialnej i że ryzyko zmiany kursów poniesie oraz że został poinformowany o stosowaniu w rozliczeniach bankowych kursów waluty, jak również w tekście umowy oświadczenia kredytobiorcy, że został poinformowany o tym, iż ponosi ryzyko zmiany kursów waluty polegające na wzroście wysokości zadłużenia z tytułu kredytu i wysokości rat kredytu wyrażonych w walucie polskiej przy wzroście kursów waluty kredytu nie oznacza, że zrealizował pozwany ze szczególną starannością, jakiej wymagało wprowadzenie do długoterminowej umowy mechanizmu waloryzacji, obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego, a kształtując treść klauzuli waloryzacyjnej zachował się w sposób lojalny wobec kredytobiorcy uwzględniając jego uzasadnione interesy.

Następnie Sąd I instancji zaznaczył, że postępowanie dowodowe wykazało, że udzielony powodom kredyt nie został wypłacony ani nie podlegał spłacie w walucie obcej, lecz w złotych polskich, więc w istocie nie stanowił on kredytu walutowego, funkcjonalne nie różnił się od kredytu indeksowanego kursem waluty obcej. Waluta ta w rzeczywistości pełniła w umowie jedynie rolę miernika wartości, postanowienia zaś umowne dotyczące przeliczenia świadczeń według kursu franka szwajcarskiego miały charakter klauzul waloryzacyjnych. Reasumując tę część rozważań Sąd Okręgowy stwierdził, że zawarte w spornej umowie postanowienia, składające się na klauzulę denominacyjną, dotyczą głównych świadczeń stron, jednak ponieważ nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, podlegają kontroli z punktu widzenia ich abuzywności w oparciu o art. 385 1 k.c. Sąd ten podkreślił przy tym, że wskazane przez powodów postanowienia spornej umowy nie stanowią jednoznacznego, możliwego do zweryfikowania przez kredytobiorcę sposobu określenia zasad ustalania wysokości świadczeń głównych stron – wysokości kwoty kredytu udostępnionej powodom przez bank w złotych polskich. Zastosowanie w umowie kursu kupna CHF dla ustalenia równowartości kwoty udzielonego kredytu w złotych oraz kursu sprzedaży CHF dla określenia wysokości rat spłaty kredytu w złotych skutkowało dodatkowym zyskiem banku i nieuzasadnionym wzrostem zobowiązań kredytobiorcy. Nawet gdyby kurs franka szwajcarskiego nie uległ zmianie w trakcie wykonywania umowy, obowiązkiem kredytobiorcy była zapłata z tytułu kapitału kredytu kwoty wyższej niż uzyskana oraz odsetek od różnicy tych kwot. Sąd I instancji uwypuklił, że kwestionowane postanowienia spornej umowy stoją w sprzeczności z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy kredytobiorcy będącego konsumentem, ponieważ umożliwiają bankowi dowolne ustalanie kursów kupna i sprzedaży waluty na potrzeby rozliczeń kredytowych, a także wiążą się z nieuzasadnionym zwiększeniem zobowiązania powodów oraz zysku banku. Nie były one przy tym indywidualnie uzgodnione z powodami, lecz pochodziły z przygotowanego przez bank wzorca umowy. Postanowienia § 5 ust. 4 i 5, § 13 ust. 7, § 18 ust. 1, § 19 pkt 1 i 2, § 22 ust. 1, § 22 ust. 2 umowy należało, w ocenie Sądu I instancji, uznać za klauzule abuzywne, niewiążące kredytobiorcy będącego konsumentem.

Mając to na uwadze Sąd Okręgowy przeszedł do oceny kwestii utrzymania umowy w mocy, a więc jej dalszego wykonywania, przy wyeliminowaniu spornych postanowień umowy. Sąd doszedł w tej materii do wniosku, że po usunięciu z umowy zawartej przez strony niedozwolonych postanowień obowiązywanie jej w dalszym ciągu nie jest możliwe. Wyłączenie mechanizmu waloryzacji i pominięcie odesłania do gotówkowego kursu kupna franka czyni niemożliwym określenie podlegającej wypłacie w złotych kwoty kredytu udzielonego we frankach, tym samym odpada realizacja funkcji umowy o kredyt w złotych denominowany do franka. Bez zastosowania przewidzianego w umowie narzędzia waloryzacji i gotówkowego kursu sprzedaży franka nie da się też określić wysokości zobowiązań kredytobiorcy płatnych w złotych jako równowartość raty
w walucie obcej. Wadliwość mechanizmu waloryzacji powodująca niemożność określenia wysokości zadłużenia wyklucza spłatę kredytu we frankach obarczoną też zastrzeżeniami dotyczącymi uwarunkowania uruchomienia rachunku technicznego od zamknięcia rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego oraz różnic kursu kupna
i sprzedaży waluty obcej. Skutkiem wyeliminowania z umowy klauzul waloryzacyjnych ze względu na ich abuzywność jest bowiem zmiana głównego przedmiotu umowy, kwestionowane postanowienia dotyczą głównych zobowiązań powodów w zakresie wysokości rat oraz pozostałej do spłacenia części kapitału kredytu. Ponadto wykonywanie umowy bez zachowania mechanizmu waloryzacji kursem franka szwajcarskiego wiązałoby się z zasadniczą zmiany jej charakteru prawnego, stanowiącego gospodarczą i prawną przyczynę jej zawarcia przez obie strony. Skoro zatem, bez niedozwolonych postanowień dotyczących sposobu waloryzacji kredytu umowa nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym ze względu na brak istotnych elementów, stwierdzić należało jej nieważność w oparciu o art. 58 § 1 k.c.

Stwierdzenie nieważności spornej umowy kredytu ex tunc czyni nienależnym świadczenie spełnione przez powodów w jej wykonaniu. Sąd Okręgowy przywołując treść art. 410 §1 i § 2 k.c., art. 405 w zw. z art. 410 § 1 k.c. wyjaśnił, że powstanie bezpodstawnego wzbogacenia, kreuje tyle odrębnych jednostronnie zobowiązujących stosunków prawnych, ile było stron nieważnej czynności prawnej, które na jej podstawie otrzymały świadczenie. Jeżeli na podstawie jednej nieważnej umowy dwa podmioty uzyskały korzyść majątkową, to powstają dwa stosunki prawne jednostronnie zobowiązujące, będące źródłem dwóch odrębnych kondykcji. W niniejszej sprawie jest to stosunek prawny, w ramach którego kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu kapitału uzyskanego od banku, oraz stosunek prawny, w którym bank jest zobowiązany do zwrotu kredytobiorcy zapłaconych przez niego rat. Bez zastosowania instytucji potrącenia, do której wymagane jest oświadczenie jednego z wierzycieli, skompensowanie przez Sąd świadczeń z tych dwóch odrębnych stosunków prawnych nie jest możliwe. Sąd Okręgowy zaznaczył przy tym, że nie znajduje zastosowania przewidziane przepisem art. 411 pkt 1 k.c. wyłączenie możliwości żądania świadczenia w sytuacji, kiedy spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, ponieważ spełnienie świadczenia kredytobiorcy w niniejszej sprawie nastąpiło w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. W tym stanie rzeczy Sąd I instancji uwzględnił powództwo również w zakresie żądania zapłaty. Wysokość dochodzonej i zasądzonej kwoty jako świadczenia spełnionego za dochodzony okres nie była sporna, tym bardziej że wynikała z zaświadczenia wystawionego przez pozwanego oraz z treści umowy. O odsetkach ustawowych Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z żądaniem powodów w myśl art. 321 k.p.c. na podstawie art. 481 k.c. Miał przy tym Sąd na uwadze, że strona powodowa wysłała do pozwanego reklamację, wzywając do zajęcia stanowiska w sprawie i wypłacenia całości dochodzonego roszczenia, a Bank nie uwzględnił roszczeń odpowiadając na reklamację pisemnie dnia 25 marca 2021 r., z tym też dniem roszczenie o zapłatę stało się wymagalne.

Sąd I instancji nie uwzględnił zarzutu przedawnienia podniesionego przez pozwanego w odpowiedzi na pozew i wyjaśnił, że do roszczenia powodów znajdą w tym zakresie zastosowanie przepisy ogólne kodeksu cywilnego. Roszczenie zgłoszone przez powodów nie wynika bowiem z działalności gospodarczej, nie ma także charakteru świadczenia okresowego. Żądanie zwrotu świadczeń z tytułu nienależnego świadczenia (bezpodstawnego wzbogacenia), nawet jeżeli dotyczy zwrotu dokonywanych świadczeń okresowych, nie jest roszczeniem o świadczenie okresowe. Sąd ten podniósł, że z uwagi na zastrzeżoną dla kredytobiorcy-konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli albo powołania się na całkowitą nieważność umowy termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Dopiero wówczas można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia. Rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia wiązane jest z możliwością samodzielnej oceny przez konsumenta, czy warunek umowny ma nieuczciwy charakter (świadomością nieuczciwego charakteru takiego warunku). Powodowie, powołując się na nieważność umowy, pierwszy raz wystąpili o zwrot nienależnego świadczenia dopiero w 2021 r., zatem do przedawnienia roszczenia nie doszło.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Apelację od przedstawionego wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w całości
i zarzucając mu naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

1)  art. 385 1 § 1 i § 3 k.c. oraz art. 385 2 polegające na ich błędnej wykładni skutkującej uznaniem, że postanowienia umowy stanowią niedozwolone klauzule umowne,
w szczególności wskutek błędnego uznania, że postanowienia te nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron, kształtują prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy powodów,

2)  art. 385 1 § 2 w zw. z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego polegające na ich błędnym zastosowaniu przez uznanie, że wskutek stwierdzenia abuzywności kwestionowanych klauzul denominacyjnych nie ma możliwości ustalenia świadczeń stron,

3)  art. 385 1 § 1 k.c. przez:

a)  jego niewłaściwe zastosowanie polegające na tym, że Sąd meriti uznał, że dla stwierdzenia abuzywności szeregu postanowień umowy wystarczy ogólne stwierdzenie, że postanowienia te są abuzywne i ogólne wyjaśnienie, w jakich aspektach Sąd dopatruje się ich nieuczciwości, bez osobnego wytłumaczenia, z jakich przyczyn Sąd uznał określone postanowienie umowy za spełniające łącznie obie przesłanki abuzywności, tj. przesłanki sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesu konsumenta,

b)  jego błędną wykładnię polegającą na tym, że Sąd meriti nieprawidłowo ustalił treść przesłanek sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesu konsumentów oraz przez jego błędne zastosowanie wyrażające się w przyjęciu, że zarówno postanowienia umowy odnoszące się do spreadu walutowego, jak i ryzyka kursowego, są w całości bezskuteczne z uwagi na ich abuzywność,

4)  naruszenie prawa materialnego, poprzez zaniechanie zastosowania art. 453 k.c.

5)  niewłaściwe zastosowanie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. oraz art. 411 pkt 2 k.c. i uznanie płaconych rat kredytu za świadczenie nienależne, podczas gdy świadczenia miały podstawę prawną, co wyklucza przyjęcie ich nienależności, a nadto dokonywane przez powodów spłaty kredytu czyniły zadość zasadom współżycia społecznego, gdyż Bank bezspornie udostępnił powodom kwotę kredytu.

Wskazując na te zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu.

W odpowiedzi na apelację powodowie wnieśli o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów postępowania w podstępowaniu apelacyjnym.

W toku postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny dodatkowo ustalił, co następuje:

W piśmie z dnia 5 czerwca 2024 r. skierowanym do pozwanego banku powodowie przedstawili do potrącenia wierzytelności wzajemnie przysługujące im względem banku w ten sposób, że najpierw wierzytelności nieobjęte żądaniem zasądzenia w procesie sądowym tj.: 74 0967,97 zł z tytułu rat kredytu nienależnie świadczonych w okresie od dnia 1 czerwca 2006 r. do 30 czerwca 2011 r. oraz w okresie od dnia 5 stycznia 2021 r. do dnia 2 maja 2024 r. a następnie wierzytelności objęte żądaniem zasądzenia w procesie sądowym tj.: skapitalizowane odsetki ustawowe za opóźnienie w kwocie 27 260,70 zł liczone za okres od 25 marca 2021 r. do 5 czerwca 2024 r. od kwoty wierzytelności dochodzonej w procesie sądowym oraz w trzeciej kolejności wierzytelności dochodzone wobec banku w procesie sądowym z tytułu nieważności umowy tj. 84 859,16 zł. Powodowie wskazali, że tak określone wierzytelności potrącają z wierzytelnością banku o zwrot kwoty nominalnie odpowiadającej kwocie wypłaconego kapitału, tj. 97 277,24 zł. Oświadczenie powodów zostało poprzedzone skierowanym do banku wezwaniem do zapłaty kwoty 19 886,05 zł tytułem nienależnie pobranych świadczeń w okresie od dnia
2 czerwca 2022 roku do dnia 2 maja 2024 r.

(oświadczenie o potrąceniu oraz wezwanie do zapłaty wraz z potwierdzeniami nadania
i doręczenia – k. 218-220).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja w części musiała odnieść skutek wobec ujawnienia nowych okoliczności, które zaistniały już po wydaniu zaskarżonego wyroku, a to dokonanego pozaprocesowo przez powodów potrącenia wierzytelności przysługujących im względem banku. Ponadto wyrok Sądu Okręgowego podlegał korekcie co do okresu, za który powodom należały się odsetki ustawowe za opóźnienie.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy i przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia były prawidłowe, wystarczające dla rozstrzygnięcia sprawy i znajdowały potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Wobec tego, że skarżący nie kwestionuje ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego, które nadto Sąd Apelacyjny jako właściwe przyjmuje za własne, to uzasadnienie wyroku ograniczać się będzie do wyjaśnienia podstawy prawnej orzeczenia – art. 387 § 2 1 pkt 1) i 2) k.p.c. Podzielając zatem zasadnicze ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, Sąd Apelacyjny podziela także konstatacje Sądu I instancji w przedmiocie ważności umowy, a to co do uznania, że umowa kredytu zawarta 27 kwietnia 2006 r. jest nieważna oraz zastosowania do rozliczeń stron z tytułu nienależnie spełnionych świadczeń zasady kondykcji.

I tak zgodzić się należy ze stanowiskiem Sądu I instancji, że powodowie mają interes prawny w ustaleniu nieważności umowy kredytu w oparciu o art. 189 k.p.c. Pomimo, że powszechnie przyjmuje się, iż możliwość wystąpienia z roszczeniem
o świadczenie skutkuje uznaniem braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia np. nieważności umowy, to w ocenie Sądu Apelacyjnego powodowie mają interes prawny
w ustaleniu nieważności umowy, niezależnie od przysługującego im roszczenia
o zapłatę. Samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie czy też wystąpienie z roszczeniem o świadczenie, nie zawsze prowadzi do uznania braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Taki brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej strony powodowej) ochronę prawną jej uzasadnionych interesów. W sytuacji, gdy sporem o świadczenie (zasądzenie) nie będą mogły być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powodów, to przyjąć należy, że mają oni interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego (nieważności umowy), zwłaszcza gdy konsekwencje ustalenia jego nieistnienia nie sprowadzają się do powstania obowiązku świadczenia, ale dotyczą i innych aspektów ich sfery prawnej (np. wpływają na określenie treści prawi obowiązków powodów jako dłużników pozwanego). W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co ma znaczenie, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem określone prawo do świadczenia ze strony powodów (żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). W takiej też sytuacji nie sposób odmówić dłużnikowi dążącemu do wykazania, że nie jest zobowiązany do świadczenia w wysokości poszczególnych rat – przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul przeliczeniowych – interesu prawnego. Wypada również wskazać, że umowa będąca przedmiotem oceny stanowi długoterminowy stosunek prawny. Z treści umowy wynika, że została ona zawarta na okres 20 lat, tj. do dnia 1 kwietnia 2026 r., a jej prawnym zabezpieczeniem jest m.in. hipoteka na nieruchomości powodów. W tych okolicznościach powodowie mają interes w ustaleniu nieważności umowy, gdyż taki wyrok ureguluje ostatecznie stosunek istniejący pomiędzy stronami i na tej podstawie będą mogli domagać się zwrotu świadczeń już spełnionych, jak i o braku obowiązku spełnienia świadczeń w przyszłości, a więc o zezwoleniu na zaprzestanie spłaty kolejnych rat kredytu.

W świetle aktualnego orzecznictwa nie może budzić wątpliwości, że zakwestionowane klauzule przeliczeniowe (denominacyjne) określają główne świadczenie kredytobiorcy, gdyż jednolicie już przyjmuje się, że zastrzeżone w umowie kredytu indeksowanego czy też denominowanego klauzule przeliczeniowe zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm przeliczeniowy, określają główne świadczenie kredytobiorcy, skoro wiążą się one z obciążeniem kredytobiorcy ryzykiem zmiany kursu waluty i tym samym ryzykiem wzrostu kosztów kredytu (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, OSNC-ZD 2021, nr 2, poz. 20; z 21 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21). Trzeba mieć także na uwadze, że taka interpretacja pozostaje w zgodzie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE, w którym wskazuje się, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. UE L nr 95, s. 29) należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. np. wyroki TSUE: z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, K. i K. R., pkt 49-50; z 26 lutego 2015 r., C-143/13, M., pkt 54; z 23 kwietnia 2015 r., C-96/14, V. H., pkt 33; z 20 września 2017 r., C-186/16, A. i in., pkt 35, D., pkt 48; z 3 października 2019 r., C-260/18, D., pkt 44).

Uwzględnić także należy, że w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17 Sąd Najwyższy wskazał, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.) dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Przepis art. 385 2 k.c. stanowi wprost, że oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny, jednakże w powołanej uchwale Sąd Najwyższy wyjaśnił, że art. 385 2 k.c. powinien być wykładany rozszerzająco i stosowany również do oceny, czy postanowienie rażąco narusza interesy konsumenta. Oznacza to, że badając abuzywność postanowień umowy i oceniając ją na dzień zawierania umowy sąd nie bada, w jaki sposób pozwany postępował w oparciu o badane postanowienie, lecz czy postanowienie to stwarzało możliwość nieuczciwego postępowania przedsiębiorcy wobec konsumenta. Bez znaczenia są również zmiany czy to w zakresie przepisów prawa, które nastąpiły w późniejszym okresie, jak i zmiany w umowie dokonane przez strony.

W rozpoznawanej sprawie strony zawarły umowę kredytu denominowanego, który w swej istocie nie różni się od kredytu złotowego indeksowanego do CHF. Choć wartość kredytu została wskazana w umowie w CHF, to kredyt mógł zostać wypłacony w PLN po przeliczeniu kwoty kredytu na PLN według kursu kupna dla dewiz zgodnie z Tabelą kursów, obowiązującą w Banku w dniu uruchomienia środków. Podobnie, raty kapitałowo-odsetkowe mogły być spłacane w PLN po przeliczeniu określonej w umowie wartości wyrażonej we CHF według kursu sprzedaży dla dewiz zgodnie z Tabelą kursów, obowiązującą w Banku w dniu wymagalności raty.

Klauzula ryzyka walutowego (dotycząca zmiany kursu waluty) oraz klauzula kursowa (spreadowa, czyli uprawnienie do ustalania kursu przeliczeniowego waluty
z odwołaniem się do tabel kursowych banku) stanowią elementy składające się na całościowy mechanizm indeksacji/denominacji. Ze względu na ich ścisłe powiązanie nie jest dopuszczalne uznanie, że brak abuzywności jednej z nich powoduje, iż nie ma miejsca abuzywność całego mechanizmu przeliczeniowego. Stanowisko takie prezentował zresztą także Sąd Najwyższy w wyroku z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, w którym odrzucono odróżnienie części kursowej i części przeliczeniowej klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) i podkreślono, że bez unormowania kursu miarodajnego dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane, a postanowienia przeliczeniowe nie mogą wywrzeć skutku. Zakwestionowane przez powodów postanowienia inkorporujące do umowy mechanizm podwójnej waloryzacji stanowiły niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 art. 385 3 k.c., które stanowią implementację do prawa polskiego dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. UE 1993 L 95, s. 29 ze zm.).

W myśl art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki
w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne), co nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane
w sposób jednoznaczny. Poza sporem w niniejszej sprawie pozostawało, że powodowie posiadali status konsumentów (art. 22 1 k.c.). W okolicznościach sprawy nie ma podstaw do przyjęcia, że umowa kredytu była indywidualnie negocjowana ze stroną powodową,
a zakwestionowane klauzule denominacyjne (§ 5 ust. 4 i 5 umowy, § 13 ust. 7 umowy, § 18 ust. 1 umowy, § 19 pkt 1 i 2 umowy, § 22 ust. 1 i 2 umowy), aby zostały indywidualnie uzgodnione. Za indywidualnie uzgodnione można uznać bowiem jedynie te postanowienia, które były przedmiotem negocjacji, bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania. W celu ustalenia, czy konkretne postanowienie umowne należy kwalifikować jako „nieuzgodnione indywidualnie” należy zbadać, czy konsument miał na treść danego postanowienia „rzeczywisty wpływ” (art. 385 1 § 3 k.c.), co zwykle nie będzie miało miejsca w przypadku postanowień umowy przyjętych z wzorca zaproponowanemu konsumentowi przez przedsiębiorcę. Co istotne, dla zrealizowania przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść postanowień umownych nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli w odpowiednim czasie, a strony prowadziły w tym przedmiocie negocjacje. Konieczne jest udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji w ramach, których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że zostało ono sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na jego żądanie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2019 r., I CSK 462/18, LEX nr 2629877).

W niniejszej sprawie brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych przez powodów postanowień umownych dotyczących denominacji wynika już z samego sposobu zawarcia umowy kredytowej opartej o treść stosowanego przez pozwany bank wzorca umowy. Taki sposób zawierania umowy wykluczał możliwość indywidualnego wpływania przez konsumentów na treść powstałego stosunku prawnego poza ustaleniem rodzaju kredytu, kwoty kredytu, wysokości rat, ewentualnie wysokości marży banku i oprocentowania. Kredytobiorcy nie mieli żadnego wpływu na stosowane przez bank kursy kupna i sprzedaży walut. Jednocześnie, jak zostało wskazane przez Sąd I instancji, ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (art. 385 1 § 4 k.c.). W związku z tym, to pozwany Bank powinien był wykazać te okoliczności, czego jednak nie uczynił. Przyjąć więc należało, że kwestie dotyczące sposobu denominacji mające swe odzwierciedlenie w kwestionowanych postanowieniach umów nie były uzgodnione z konsumentami. To obowiązkiem przedsiębiorcy (banku) dokonującego czynności z konsumentem jest podjąć takie działania, aby w sposób jasny, przystępny, zrozumiały i wszechstronny wyjaśnić mu wszelkie niezbędne kwestie oraz przekazać informacje mające istotne znaczenie dla przyszłej umowy. Rolą pozwanego było wyjaśnienie stronie powodowej zasad, na jakich będzie ustalany kurs waluty obcej, w szczególności zaś poinformowanie o tym, że kursy te będą ustalane przez bank, w jaki sposób i na jakich zasadach. Dodatkowo, bank nie pouczył powodów o skutkach zawarcia kredytu denominowanego do waluty CHF, o zagrożeniach z tego wynikających. To właśnie atrakcyjność wysokości rat kredytowych i oprocentowania determinowała decyzję o przyjęciu oferty pozwanego banku. Pozwany nie przedstawił jednak szczegółowej symulacji zmiany kursu CHF na przestrzeni czasu, która obrazowałaby skalę możliwego wzrostu zadłużenia kredytowego.

Kontrola nieuczciwego charakteru postanowień umownych regulujących przeliczenie kwoty kredytu uzależniona jest od tego czy zostały ono sformułowane
w jednoznaczny sposób. Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych
i rozważnych decyzji, co oznacza że przy umowie tego rodzaju wymóg określenia głównego przedmiotu umowy językiem prostym i zrozumiałym odnosi się zarówno do wysokości zaciąganego zobowiązania, jak i wysokości spłacanego zobowiązania.
W szczególności kredytobiorca w momencie zaciągania zobowiązania winien znać wysokość zaciąganego kredytu, a z treści umowy powinny wynikać wyrażone w prostym
i zrozumiałym języku kryteria pozwalające na określenie przez konsumenta wysokości poszczególnych rat przewidzianych do spłaty w określonych terminach. W orzecznictwie TSUE zwrócono uwagę (zob. wyrok z dnia 20 września 2017 r., C-186/16, R. P. A. i in. v. B. R., (...) 2017, nr 9, poz. I-703), że „art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach, konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym
i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji”, przy czym „ochrona przewidziana w dyrektywie 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich przysługuje każdemu konsumentowi, a nie tylko temu, którego można uznać za „właściwie poinformowanego oraz dostatecznie uważnego i rozsądnego przeciętnego konsumenta” (zob. postanowienie TSUE z 10 czerwca 2021 r., C-198/20). Wymóg przejrzystości warunków umowy przewidujących, że waluta obca jest walutą rozliczeniową i walutą spłaty oraz powodujących skutek w postaci ponoszenia ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, jest spełniony tylko gdy przedsiębiorca dostarczył konsumentowi wystarczających
i dokładnych informacji pozwalających na to, aby konsument był w stanie zrozumieć konkretne działanie przedmiotowego mechanizmu finansowego i oszacować w ten sposób, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne takich warunków dla swoich zobowiązań finansowych w całym okresie obowiązywania umowy. Warunki przewidujące, że waluta obca jest walutą rozliczeniową i prowadzące do ponoszenia przez kredytobiorcę nieograniczonego ryzyka kursowego, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, że ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (zob. wyrok TSUE z dnia 20 września 2017 r., C-186/16, R. P. A. i in. v. B. R., (...) 2017, nr 9, poz. I-703, wyrok TSUE z 10 czerwca 2021 r., C - 776/19, VB i in. przeciwko (...) SA LEX nr 3183143). Przedsiębiorca musi przedstawić możliwe zmiany kursów wymiany walut i ryzyko związane z zawarciem takiej umowy, a więc dla spełnienia wymogu przejrzystości informacje te powinny umożliwić przeciętnemu konsumentowi, właściwie poinformowanemu, dostatecznie uważnemu i racjonalnemu nie tylko zrozumienie, że w zależności od zmian kursu wymiany zmiana parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą spłaty może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, lecz również zrozumieć rzeczywiste ryzyko, na które narażony jest on w trakcie całego okresu obowiązywania umowy w razie znacznej deprecjacji waluty, w której dokonuje spłaty względem waluty rozliczeniowej. W ramach takiej umowy, narażającej konsumenta na ryzyko kursowe, nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie temu konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. (wyrok TSUE z dnia 10 czerwca 2021 r., C-776/19 do C-782/19 VB i in. przeciwko (...) SA, punkt 74, LEX nr 3183143).

Podobnie TSUE wypowiedział się w wyroku z 18 listopada 2021 r., C – 212/20 (LEX nr 3256973), w którym wyjaśniono, że „art. 5 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę”. TSUE zaznaczył także, że w kontekście zasad wykładni z art. 65 k.c., art. 5 i 6 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron. Ten sposób wykładni powołanych przepisów oznacza, że nie sposób uznać aby informacje przekazane przez bank o ryzyku kursowym (czyli zmiany kursu waluty CHF) spełniały wymóg przejrzystości, jeżeli opierały się na założeniu, że kursy walut pozostaną stabilne, czy też względnie stabilne, a tak było w niniejszej sprawie.

Nie ulega wątpliwości, że produkty finansowe są produktami szczególnego rodzaju. Zasadnicze ryzyko to możliwość nieuzyskania teoretycznie możliwego zysku lub poniesienia straty. W umowach o kredyt ze zmienną stopą procentową istnieje ryzyko zwiększenia kosztów kredytu w razie podniesienia stóp procentowych (np. stawki WIBOR lub LIBOR). W przypadku kredytu związanego z kursem waluty obcej pojawia się dodatkowy element mający istotny wpływ na ryzyko zwiększenia kosztów z punktu widzenia kredytobiorcy, tj. możliwość niekorzystnej zmiany kursu waluty skutkującej automatycznym wzrostem raty kredytu oraz wysokości zadłużenia. Ten drugi czynnik ma największe znaczenie przy określaniu poziomu ryzyka wynikającego z nabycia kredytu. Ryzyko wynikające ze zmiany kursu waluty obcej dla kredytobiorcy ma dwa zasadnicze skutki. Po pierwsze zmieniający się kurs waluty skutkuje zmianą wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Drugą konsekwencją związania kredytu z kursem waluty obcej jest zmiana wysokości zadłużenia pozostającego do spłaty. Przy wzroście kursu pomimo uiszczania rat, np. przez rok, okazuje się, że wysokość kredytu pozostałego do spłaty nie zmalała (nawet minimalnie), ale wzrosła. Nierzadko okazuje się, że pomimo kilkuletniej spłaty kredytu nadal do spłacenia pozostaje dwukrotność czy wielokrotność udzielonej kwoty. Ta właściwość kredytu indeksowanego (denominowanego) do waluty obcej nie jest intuicyjna i odbiega od standardowego kredytu w złotówkach, w którym kwota pozostała do zapłaty praktycznie zawsze zmniejsza się z upływem czasu i płaceniem kolejnych rat. Te dwa elementy omówione wyżej mają największe znaczenie dla konsumenta i ewentualnego naruszenia jego interesów. Zwiększenie raty kredytu i jego salda w oczywisty sposób wpływa na stan majątkowy kredytobiorcy. Jeśli kurs waluty przekroczy określony (podany przez bank) poziom, to kredyt stanie się nieopłacalny (w porównaniu do kredytu w walucie krajowej), zaś w wypadkach skrajnych doprowadzi kredytobiorcę do katastrofy finansowej. Dlatego też wypełnienie przez bank obowiązku informacyjnego wymagało udzielenia konsumentowi pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, możliwej do uzyskania w dacie zawarcia umowy. Ponieważ przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, podanie informacji powinno nastąpić w postaci podwójnej: poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego (z akcentem na tą „nieograniczoność”) oraz konkretnych przykładowych kwot - wskazanych wyżej wartości raty i salda charakteryzujących dany kredyt. Skoro zaś obie wartości są uzależnione od kursu waluty – należało również wskazać możliwy do określenia poziom kursu tej waluty. Nie można bezkrytycznie przyjmować założenia, że wszelkie zmiany kursów walut są faktem notoryjnym i konsument powinien sobie zdawać z nich sprawę, a zwłaszcza co do ich rozmiaru.

W okresie najintensywniejszego udzielania kredytów we frankach szwajcarskich kurs franka podlegał wahaniom, ale wówczas Narodowy Bank Szwajcarii stabilizował kurs franka do euro w stosunku 1:2. W dniu 15 stycznia 2015 r. NBS zrezygnował jednak ze wspomnianego mechanizmu, co skutkowało znaczną aprecjacją tej waluty, zarówno
w stosunku do euro, jak i do polskiego złotego (por. Anna Jurkowska-Zeidler, „Asymetria ryzyka a zasada sprawiedliwości społecznej na tle problemu kredytów we frankach szwajcarskich” [w:] Gdańskie Studia Prawnicze, tom XXXV, 2016 r., str. 131-133). Trudno jest wymagać od przeciętnego konsumenta (nieprofesjonalisty) znajomości skomplikowanych mechanizmów ekonomicznych i finansowych, oceny oraz zdolności przewidzenia polityki banków centralnych, w tym Narodowego Banku Szwajcarii. To na Banku (jako instytucji zaufania publicznego) spoczywał szczególny obowiązek dbania nie tylko o realizację własnych planów sprzedażowych, ale również o długofalowe interesy konsumentów. Przejawem tego dbania jest obowiązek rzetelnej informacji na każdym etapie postępowania w sprawie udzielenia kredytu, poczynając od momentu tworzenia reklamy, poprzez przekazywanie konsumentom rzetelnej informacji o możliwych ewentualnych zmianach kursów walutowych w przyszłości, np. w formie prognozy wartości kredytu i poszczególnych rat z uwzględnieniem różnych skali aprecjacji kursu waluty obcej. Dla oceny korzyści i ryzyka płynącego z zawarcia umowy kredytu związanego z inną walutą, a zwłaszcza porównania go z kredytem złotówkowym niezbędne jest określenie nie tylko bieżących parametrów, ale i możliwego niekorzystnego rozwoju sytuacji na rynku. Dopiero podanie tych informacji, zdaniem Sądu, jest na tyle jasne i precyzyjne, że pozwala przeciętnemu konsumentowi na podjęcie racjonalnej decyzji odnośnie ewentualnej opłacalności kredytu i płynącego stąd ryzyka finansowego. Przeciętny konsument powinien być uważny i ostrożny, a w odniesieniu do kredytu związanego z walutą obcą musi to oznaczać wzięcie pod uwagę zjawiska ryzyka kursowego. Niemniej, nawet rozważny konsument nie jest profesjonalistą, nie posiada on ani wiedzy, ani umiejętności jej fachowego zastosowania; przy ocenie ryzyka kursowego opiera się na informacji z banku. Dlatego ma właśnie prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd. Ma pełne prawo działać w zaufaniu do przedsiębiorcy (Banku), udzielanych mu przez niego informacji i w oparciu o nie dokonywać swoich wyborów. Przedstawienie konsumentowi do podpisu jako formalności dokumentu z ogólną informacją, że ryzyko kursowe ma wpływ na zobowiązanie wobec Banku i wysokość rat spłaty, bez zwrócenia klientowi uwagi na to oświadczenie i bez wytłumaczenia mu realnego działania tego ryzyka poprzez zaprezentowanie przykładowych symulacji, nie wyczerpuje wymogu udzielenia rzetelnej informacji. Natomiast obciążenie konsumenta niekorzystnymi dla niego skutkami niezachowania odpowiedniej ostrożności, rozwagi i krytycyzmu może nastąpić dopiero w sytuacji, w której zostanie ustalone, że uprzednio zostały mu przedstawione adekwatne, pełne i zrozumiałe informacje. Informacje te muszą być przy tym przedstawione w odpowiednim czasie, przed zawarciem umowy, tak aby konsument miał możliwość spokojnego zapoznania się z nimi i ich analizy. Nie można zanegować, że ogólną wiedzę na temat zmian kursów walut powodowie mogli posiadać. To jednak nie zwalniało pozwanego Banku od udzielenia im stosownej informacji odnośnie do ryzyka walutowego. Na kredytodawcy, jako profesjonaliście ciążył wynikający z Dyrektywy 93/13 obowiązek udzielenia informacji, że występująca stabilność waluty nie musi zawsze występować a deprecjacja waluty w której wypłacony został kredyt (PLN) może w stosunku do waluty CHF sięgnąć nawet kilkudziesięciu i więcej procent. Z kolei oświadczenie zawarte w umowie kredytowej o zapoznaniu z ryzykiem nie dowodzi, że tego rodzaju pełną, wręcz ponadstandardową informację wymaganą w takim wypadku, powodowie otrzymali.

W aspekcie oceny jednoznaczności i transparentności zapisów umowy stwierdzić należy, że analizowane postanowienia, nie określały precyzyjnie rzeczywistej wysokości udzielonego powodom kredytu po przeliczeniu, a także ich świadczeń dotyczących spłat, w sposób możliwy do ustalenia w oparciu o czynniki obiektywne, niezależne od kredytodawcy. Brak przejrzystości i jednoznaczności przejawiał się także w tym, że kredytobiorcy na podstawie kwestionowanych postanowień umowy nie byli w stanie oszacować kwoty, którą będą mieli obowiązek w przyszłości świadczyć, a zasady przewalutowania określał jednostronnie pozwany. Klauzule denominacyjne zawarte
w umowie przewidywały przeliczenie oddanej do dyspozycji kredytobiorcy kwoty kredytu wyrażonej w CHF według kursu kupna z dnia uruchomienia środków, nieznanego w dniu zawarcia umowy. Podobnie w dacie zawierania umowy nie był też znany kurs sprzedaży CHF, jaki zostanie przyjęty dla ustalenia podlegającego spłacie w PLN salda kredytu. Tak sformułowane postanowienia umowne nie pozwalały na określenie wysokości kwoty kredytu, które powodowie otrzymali z tego tytułu, ani zobowiązania, które zobowiązali się zwrócić. Wyrażona w umowie wartość 40 759,76 CHF nie określała ani rzeczywistej kwoty kredytu, ani rzeczywistej kwoty zobowiązania kredytowego strony powodowej. Przyjęty w umowie mechanizm przeliczeniowy określał zatem bezpośrednio świadczenia główne stron. Jednocześnie odwołanie się do bliżej niesprecyzowanych Tabel kursowych banku powodowało, że na podstawie tych postanowień umowy powodowie nie byli w stanie w sposób racjonalnie uzasadniony określić wysokości własnego zobowiązania,
a w konsekwencji ocenić skutków ekonomicznych wynikających z umowy, jak również ryzyka związanego z jej zawarciem. Obecnie utrwalone jest stanowisko, że „odwołanie do kursów walut zawartych w Tabeli kursów obowiązującej w Banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Swoista nierówność informacyjna stron,
a w szczególności sytuacja, w której konsument dowiaduje się o poziomie zadłużenia ratalnego, już spłaconego w związku z podjęciem odpowiedniej sumy z jego rachunku jest nie do zaakceptowania w świetle art. 385 ( 1) § 1 k.c. (tak Sąd Najwyższy w wyroku
z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18). Natomiast TSUE w wyroku z 18 listopada 2021 r. w sprawie C-212/20, wyjaśnił, że „art. 5 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę”. Stanowisko to pozostaje aktualne także
w odniesieniu do kredytów denominowanych. W świetle takiej interpretacji powołanej regulacji odnoszącej się do klauzul przeliczeniowych nie można uznać, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez pozwany bank. Tym samym umowa w tym zakresie nie była jednoznacznie określona
w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.c., pozostając w sprzeczności z wymogiem prostoty
i jasności zapisów umownych, które winny spełniać kryteria umożliwiające kredytobiorcy zrozumienie w pełni zapisów umowy i oszacować konsekwencje finansowe zawartej umowy (n. p. wyrok TSUE z 10 czerwca 2021 r., C-776/19, VB i in. przeciwko (...) SA).

Kolejną przesłanką, która musi być spełniona, aby dane postanowienie umowne można uznać za niedozwolone (abuzywne) jest ta, aby kształtowały one prawa
i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, co praktycznie wiąże się z oceną przejrzystości i transparentności klauzul denominacyjnych zawartych w umowie. Jak także przyjmuje się w orzecznictwie postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza natomiast nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków wynikających z umowy na jego niekorzyść, skutkującą niekorzystnym ukształtowaniem jego sytuacji ekonomicznej oraz jego nierzetelnym traktowaniem. Mechanizm przeliczeniowy nie musi stanowić instrumentu kształtującego obowiązki kredytobiorcy sprzecznie z dobrymi obyczajami i naruszającego w sposób rażący interesy kredytobiorcy, ale tylko wówczas gdy zasady tego mechanizmu są precyzyjnie
i jasno określone w oparciu o jednoznacznie i obiektywne kryteria. Kwestionowane postanowienia umowy odnosiły się w tym zakresie do Tabeli kursów walut obcych stosowanej u pozwanego, z której nie wynikało, w jaki sposób będzie on ustalać kursy waluty CHF. To nakazuje stwierdzenie, że sytuacja, w której bank w sposób jednostronny i nieograniczony określa wysokość kursów kupna i sprzedaży walut, na podstawie których jest następnie ustalana wysokość wypłaconego kredytu i świadczenia konsumenta (raty), godzi w równowagę kontraktową stron wprowadzając daleko idącą dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Z tego też względu kwestionowane postanowienia umowy są sprzeczne z dobrymi obyczajami, ponieważ kredytodawca nie mógłby się racjonalnie spodziewać, że kontrahent zgodziłby się na powyższe postanowienia w drodze negocjacji indywidualnych, gdyby w sposób zrozumiały przedstawiono mu wyżej wymienione konsekwencje i ryzyka dotyczące tak naprawdę braku przewidywalności poziomu waluty denominowanej w dłuższej perspektywie czasowej (w tym wypadku 20 lat). Sąd Najwyższy zaznaczył, że
„w zaleceniach Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego z dnia 21 września 2011 r. dotyczących kredytów walutowych wskazano, że nawet najbardziej staranny konsument nie był w stanie przewidzieć konsekwencji ekonomicznych kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich, który był proponowany przez banki, jako bezpieczny, bo oferowany „w najbardziej stabilnej walucie świata” (wyrok z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18). Postanowienia odwołujące się do kursów walut zawartych w „Tabeli kursów” w sposób rażący naruszają interes konsumentów, zwłaszcza interes ekonomiczny związany z wysokością poszczególnych rat kredytu, ponieważ także nierównomiernie rozkładają prawa i obowiązki między stronami przedmiotowej umowy, przyznając bankowi uprawnienie do jednostronnego kształtowania wysokości świadczeń stron, przez stosowanie bliżej niesprecyzowanego mechanizmu przeliczenia waluty, zarówno kwoty kredytu, jak i raty kapitałowo-odsetkowych, z uwzględnieniem marży banku wyliczanej w oparciu o kryteria, które nie są transparentne, nie spełniają wymogu wyrażenia ich prostym i zrozumiałym językiem. Dlatego należało uznać, że przyznanie sobie przez bank prawa do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu denominowanego do CHF jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interes konsumenta. Tak niejasne i niepoddające się weryfikacji określenie sposobu ustalania kursów wymiany walut stanowi dodatkowe, ukryte wynagrodzenie banku, które może mieć niebagatelne znaczenie dla kontrahenta, a którego wysokość jest dowolnie określana przez bank.

Przyjęcie, że postanowienia umowy kredytu zawartej przez strony zawierają nieuczciwe postanowienia skutkowało uznaniem, że powodowie nie są związani zakwestionowanymi postanowieniami (art. 385 ( 1) § 1 i 2 k.c.). Powołany przepis wraz
z pozostałymi dotyczącymi nieuczciwych postanowień umownych stanowi implementację do krajowego systemu prawnego Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r.
w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Art. 6 ust. 1 Dyrektywy nałożył na Państwa Członkowskie obowiązek zapewnienia, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców
z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, obowiązywanie umowy w dalszym ciągu, po wyłączeniu z niej nieuczciwych postanowień umownych jest pomyślane jako ochrona interesu konsumenta, a nie jego kontrahenta
i przywołał wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 3 października 2019 r. C-260/18 (K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...)) zapadły na gruncie sprawy bezpośrednio odnoszącej się do polskiego systemu prawnego, według którego, jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartych w niej nieuczciwych postanowień nie jest możliwe, to art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że ta umowa nie może dalej obowiązywać bez takich warunków i wtedy sąd powinien orzec jej unieważnienie. Trybunał stanowczo wypowiedział się przeciwko „wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane, w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę”. Sąd nie jest uprawniony do kreowania postanowień umownych, które mogłyby zastąpić niedozwolone klauzule, a do tego w istocie sprowadzałoby się przeliczenie zobowiązania jako kredytobiorcy w oparciu o inne mierniki. A więc przyjąć trzeba, że sąd nie może uzupełniać luk powstałych po wyeliminowaniu tych klauzul. Stanowiłoby to niedopuszczalną konwersję umowy, zwłaszcza, że wprowadzanie w miejsce kursu kupna i sprzedaży CHF jakiegokolwiek innego miernika wartości (kursu średniego NBP, kursu Bloomberg, czy Reuters) byłoby zbyt daleko idącą modyfikacją umowy. Wprowadzałoby do niej zupełnie nowy element. Ani art. 385 ( 1) k.c., ani żaden inny przepis prawa nie daje podstaw do zastąpienia abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej inną, a w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji. Podstawy waloryzacji nie daje też art. 358 § 2 k.c., gdyż nie może być stosowany w drodze analogii, przede wszystkim z tej przyczyny, że nie obowiązywał on w chwili zawierania przez strony umowy. Ingerencja sądu w treść zobowiązania, przy braku w polskim porządku prawnym wyraźnego przepisu dyspozytywnego, mogącego mieć zastosowanie na dzień zawarcia umowy, byłaby zbyt daleko idąca. Jedną z fundamentalnych zasad prawa cywilnego jest zasada stosowania prawa materialnego z daty dokonania czynności prawnej. Ocena, a tym bardziej ingerencja w ten stosunek prawny w oparciu o przepis prawa materialnego, wprowadzony do porządku prawnego później, jako godząca w tę zasadę jest niedopuszczalna. Nie sposób także przyjąć do rozliczeń stron kursu średniego NBP na podstawie zwyczaju w rozumieniu art. 354 k.c., ponieważ kurs taki nie był zwyczajowo przyjmowany w praktyce bankowej w umowach kredytu indeksowanego albo denominowanego do waluty obcej. Zwyczaj taki się nie wykształcił. Nie zachodziła przeto możliwość wypełnienia powstałej po wyeliminowaniu z umowy postanowień abuzywnych luki ani przepisem dyspozytywnym, ani na zasadzie zwyczaju. Nadto, zastąpienie przez sąd nieuczciwych postanowień umowy postanowieniami uczciwymi byłoby sprzeczne
z celem Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, jakim jest zapobieganie kolejnym naruszeniom. Gdyby bowiem przedsiębiorca wiedział, że konsekwencją stosowania nieuczciwych warunków jest co najwyżej redukcja tych warunków do uczciwych, to byłby nadal beneficjentem nieuczciwych postanowień w znacznej większości przypadków i osiągałby jedynie niższy zysk, ale nie ponosił żadnej straty.

Zwrócić nadto należy uwagę na fakt, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazano wprawdzie, że w określonych okolicznościach można utrzymać w mocy umowę, ale tylko wtedy gdy taka jest wola konsumenta, gdy konsument uzna, że nie chce unieważnienia umowy, a chce jej utrzymania umowy w mocy. Jednakże jak zaznaczono wcześniej decyzja taka należy do konsumenta (tak Sąd Najwyższy
w wyroku z dnia 29 października 2019 r., sygn. akt IV CSK 309/18, w wyroku z dnia 2 czerwca 2021 r., sygn. akt I CSKP 55/21). Nie ma jednak wątpliwości, że powodowie nie chcieli utrzymania umowy w mocy, lecz dążą do stwierdzenia jej nieważności w całości zdając sobie sprawę z konsekwencji ustalenia nieważności umowy i na nie się godząc. Jednoznacznie powodowie wyrazili swoje stanowisko w tym przedmiocie przed Sądem Okręgowym w Katowicach na rozprawie w dniu 4 kwietnia 2022 r., potwierdzając wolę popierania żądania pozwu (k. 121). Nie ma przy tym podstaw, aby sąd kwestionował decyzję i ocenę łączących strony postanowień dokonaną przez konsumenta i zastępował ją własną oceną co do konsekwencji związanych z dążeniem konsumenta do stwierdzenia nieważności umowy, której postanowienia okazały się abuzywne. Warto
w tym miejscu dodać, że w wyroku z dnia 18 listopada 2021 r. TSUE wyraził zapatrywanie, iż sąd krajowy nie jest uprawniony do zmiany treści nieuczciwego postanowienia w drodze wykładni. Podkreślić zatem trzeba, że powodowie nie akceptują postanowień abuzywnych, gdyż z powołaniem na te właśnie postanowienia domagają się ustalenia nieważności umowy. Skoro, po usunięciu klauzul abuzywnych, nie można wypełnić tak powstałej w umowie luki, to cała umowa nie może ważnie wiązać stron, jako że postanowienia umowy zakwestionowane przez powodów (co do klauzul denominacyjnych) odnoszą się do głównych świadczeń stron i zostały sformułowane
w sposób niejednoznaczny. Ich usunięcie ze skutkiem ex lege i ex tunc powoduje, że brak jest określenia w umowie jej essentialia negotti (elementów koniecznych) przewidzianych w art. 69 Prawa bankowego, co powoduje, że obowiązywanie jej
w dalszym ciągu nie jest możliwe i uzasadnia przyjęcie, że umowa jest nieważna.

W konsekwencji, stwierdzona nieważność umowy kredytu uprawniała powodów do żądania zwrotu świadczeń dokonanych w wykonaniu tej umowy, jako nienależnych,
w oparciu o art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c. Umowa kredytu okazała się nieważna ex tunc, powodom przysługiwało więc roszczenie – kondykcja – o zwrot spełnionych przez nich na poczet nieważnej umowy świadczeń. Roszczenie to zostało oparte na akceptowanej przez Sąd Apelacyjny teorii dwóch kondykcji, zgodnie, z którą roszczenie każdej ze stron nieważnej umowy o zwrot spełnionych przez nie nienależnie świadczeń traktuje się jako roszczenia niezależne od siebie. Każda ze stron jest zobowiązana do zwrotu uzyskanego nienależnie świadczenia na mocy odrębnych jednostronnie zobowiązujących stosunków prawnych. W tej sytuacji powodom przysługuje roszczenie kondycyjne w wysokości sumy uiszczonych przez nich rat kapitałowo-odsetkowych.

Stosownie do treści art. 411 pkt 1 k.c. można żądać zwrotu świadczenia nienależnego nawet wówczas, gdy spełniający świadczenie wiedział, że nie jest do świadczenia zobowiązany, jeżeli spełnienie świadczenia nastąpiło w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Taka sytuacja występowała w niniejszej sprawie. W rezultacie mimo, że powodowie spełniali świadczenie – uiszczali raty – to uprawnieni są do ich zwrotu, ponieważ umowa okazała się nieważna. A zatem, zasądzenie kwoty żądanej przez powodów było uzasadnione w oparciu o art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Wyrok w tym zakresie wymagał jednak korekty co do początkowej daty, od której należą się powodom ustawowe odsetki za opóźnienie. Powodowie domagali się zasądzenia tych odsetek od dnia 25 marca 2021 r. tj. od dnia zajęcia przez pozwanego negatywnego stanowiska w zakresie skierowanej do niego reklamacji i którą to datę Sąd Okręgowy przyjął za właściwą. Zwrócić jednak należy uwagę, że zgodnie z art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Wezwanie do wykonania świadczenia nie wymaga zachowania żadnej szczególnej formy. Może zostać złożone w sposób wyraźny lub dorozumiany, można go dokonać ustnie lub pisemnie. Wystarczy jeśli wierzyciel wyrazi
w sposób dostateczny przez swoje zachowanie swoją wolę, aby dłużnik spełnił świadczenia. W rozpoznawanej sprawie reklamacja, w której zawarto żądanie zapłaty została sporządzona przez pracownika (...) S.A., który nie legitymował się pełnomocnictwem udzielonym przez powodów (a w każdym razie tego nie wykazano
i kwestionował to pozwany bank). Nie można zatem uznać, aby powodowie (wierzyciele) skutecznie wezwali dłużnika do spełnienia świadczenia. W tej sytuacji należało więc uznać, że dłużnik pozostawał w zwłoce dopiero od dnia następującego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, tj. 14 sierpnia 2021 r.

Należy jednocześnie mieć na względzie, że już po wydaniu wyroku przez Sąd I instancji, w piśmie z dnia 5 czerwca 2024 r. skierowanym bezpośrednio do pozwanego banku, powodowie przedstawili do potrącenia wierzytelności wzajemne przysługujące im względem pozwanego. Kwestia ta ujawniona w procesie przez pozwanego, jako element stanu faktycznego istotnego dla rozstrzygnięcia, ważyła na konieczności częściowej zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia. Nie było tym samym trafne stanowisko powodów co do znaczenia tej kwestii dla rozstrzygnięcia zawarte w piśmie z dnia 1 lipca 2024 r., gdyż oczywistym jest, że pozwany nie podniósł zarzutu potrącenia w rozumieniu przepisu art. 203 1 k.p.c.

Jak nadmieniono, w piśmie z dnia 5 czerwca 2024 r. skierowanym do pozwanego banku powodowie przedstawili do potrącenia wierzytelności wzajemnie przysługujące im względem banku w ten sposób, że najpierw wierzytelności nieobjęte żądaniem zasądzenia
w niniejszym procesie tj.: 74 0967,97 zł z tytułu rat kredytu nienależnie świadczonych
w okresie od dnia 1 czerwca 2006 r. do 30 czerwca 2011 r. oraz w okresie od dnia 5 stycznia 2021 r. do dnia 2 maja 2024 r., a następnie wierzytelności objęte żądaniem zasądzenia
w procesie sądowym tj.: skapitalizowane odsetki ustawowe za opóźnienie w kwocie 27 260,70 zł liczone za okres od 25 marca 2021 r. do 5 czerwca 2024 r. od kwoty wierzytelności dochodzonej w procesie sądowym oraz w trzeciej kolejności wierzytelności dochodzone wobec banku w procesie sądowym z tytułu nieważności umowy tj. 84 859,16 zł. Powodowie wskazali, że tak określone wierzytelności potrącają z wierzytelnością banku
o zwrot kwoty nominalnie odpowiadającej kwocie wypłaconego kapitału, tj. 97 277,24 zł.

Stwierdzenie skuteczności dokonanego przez powodów potrącenia wymagało ustalenia, że skorzystali z tego uprawnienia w sposób wymagany przepisami prawa materialnego. Skuteczność zarzutu potrącenia uzależniona jest od strony materialnoprawnej od wykazania przesłanek art. 498 k.c. i następne. Stosownie do art. 498 §1 k.c. potrącić można tylko wierzytelność wymagalną, co wymaga w wypadku zobowiązań bezterminowych (a takim jest roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia) wezwania do zapłaty. Nie budzi wątpliwości, że wierzytelność powodów objęta zaskarżonym wyrokiem była wymagalna, co omówione zostało wcześniej czyli istotnym dla omawianej w tym miejscu kwestii pozostaje, że wierzytelność powodów objęta zaskarżonym wyrokiem w wysokości 84 859, 16 zł była wymagalna w dacie 14 sierpnia 2021 r. Istotne zatem jest to, że wierzytelność istniała i była wymagalna, co w odniesieniu do wierzytelności kredytobiorców miało miejsce. Nie może ulegać również wątpliwości, że wobec nieważności umowy kredytu pozwanemu przysługuje wobec powodów wierzytelność z tytułu zwrotu nienależnego świadczenia w postaci udostępnionego kredytobiorcom kapitału kredytu, którą w myśl omówionych wcześniej przepisów powodowie powinni pozwanemu zwrócić. Wysokość wierzytelności pozwanego
z tego tytułu wynosiła 97 277, 24 zł. Była to, wedle wiedzy Sądu Apelacyjnego, wierzytelność niewymagalna, gdyż brak było informacji, aby pozwany wzywał powodów o jej zwrot.
I chociaż przepis art. 498 k.c. stanowi, że do potrącenia powinny być wymagalne obie wierzytelności, to powszechnie w orzecznictwie przyjmuje się (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 3 kwietnia 2014 r., V CSK 242/13), iż wystarczy, aby wymagalna była wierzytelność potrącającego. Zatem, brak wymagalności wierzytelności wzajemnej nie jest przeszkodą do potrącenia wówczas, gdy potrącający, jako dłużnik, mógłby ją zaspokoić, co miało miejsce w tej sprawie, skoro powodowie winni – jak nadmieniono – zwrócić nienależnie świadczoną przez pozwanego na ich rzecz kwotę kredytu wobec nieważności umowy, która była podstawą jej udzielenia.

Trzeba mieć nadto na uwadze, że rozstrzygnięcie zawarte w wyroku, w którym uwzględniono zarzut potrącenia obu wzajemnych wierzytelności, stanowi wynik działania rachunkowego, którego rezultatem jest umorzenie tych wierzytelności do wysokości wierzytelności niższej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 września 1983 r., IV CR 260/83, OSNC 1984/4/59). W konsekwencji, stosownie do art. 499 § 2 k.c., wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się do wierzytelności niższej.

Uwzględnić kolejno należy, że oznaczenie wierzytelności objętych potrąceniem stanowi uprawnienie wierzyciela dokonującego potrącenia. Dla rozstrzygnięcia tej sprawy istotne było potrącenie w części odnoszącej się do wierzytelności objętej zaskarżonym wyrokiem, gdyż kognicja Sądu nie mogła dotyczyć wierzytelności nie będącej przedmiotem sporu w tej sprawie. I tak z tego względu ocena skuteczności potrącenia dokonanego przez powodów pozostawała bez wpływu na orzeczenie w tej sprawie co do kwoty oznaczonej przez nich na pierwszym miejscu w omówionym piśmie, a to co do kwoty 74 067,97 zł, skoro dotyczyła ona świadczeń, których powodowie nie dochodzili w tym procesie. Przeto, do rozliczenia w tej sprawie pozostawała wierzytelność pozwanego z tytułu zwrotu nienależnie udostępnionej kwoty kapitału kwota 23 209,27 zł stanowiąca różnicę między wierzytelnością pozwanego w wysokości 97 277,24 zł, a kwotą, którą powodowie chcieli skompensować swoją wierzytelność nie objętą rozstrzygnięciem w tym procesie czyli kwotą 74 067,97 zł. Kwestia ta nie ważyła, jak zaznaczono na treści wyroku, więc Sąd Apelacyjny nie dokonywał kontroli skuteczności potrącenia dokonanego przez powodów w tej części. Do oceny pozostała więc skuteczność potrącenia co do kwoty kapitału w wysokości 23 209, 27 zł. Tylko do wysokości tej kwoty wierzytelność pozwanego została objęta potrąceniem
z wierzytelnością powodów objętą wyrokiem Sądu Okręgowego w tej sprawie. Jakkolwiek też powodowie podali, że niezależnie od potrącenia wierzytelności głównej wynikającej z tego wyroku (tj. 84 859,16 zł), chcą najpierw skompensować wierzytelności z tytułu należności ubocznych od tej kwoty, to stwierdzić należy, że tak dokonane potrącenie stoi jednak
w opozycji do art. 499 zd. 2 k.c. Przepis ten bowiem przewiduje, że oświadczenie ma moc wsteczną od chwili, kiedy stało się możliwe, zatem z treści tego przepisu w zw. z art. 498 § 2 k.c. wynika, iż umorzenie wierzytelności będących przedmiotem potrącenia powoduje wygaśnięcie praw akcesoryjnych wobec tych wierzytelności. W razie późniejszego, niż
w chwili powstania stanu potrącalności, złożenia oświadczenia o potrąceniu z mocy prawa następują takie skutki, jakby oświadczenie o potrąceniu zostało złożone przez uprawnionego do tego wierzyciela w chwili powstania stanu potrącalności. Zatem od chwili wystąpienia retroaktywnego skutku wynikającego ze wskazanych przepisów (tj. od dnia powstania stanu potrącalności), za niebyłe uznać należy te skutki prawne, które wynikały z założenia istnienia wierzytelności umorzonych przez potrącenie. W szczególności dotyczy to właśnie odsetek za opóźnienie za okres po dniu powstania stanu potrącalności, od tej części każdej
z wierzytelności, które uległy z tą chwilą umorzeniu.

Stan potrącalności wierzytelności przedstawionej pozaprocesowo przez powodów do potrącenia nastąpił stosownie do wcześniejszych wywodów z dniem 14 sierpnia 2021 r., chcąc więc dokonać częściowego rozliczenia wierzytelności objętych wyrokiem
z wierzytelnością pozwanego, powodowie - nie obchodząc regulacji o retroaktywnych skutkach potrącenia - mogli to skutecznie uczynić tylko w stosunku do wierzytelności głównej a nie ubocznej. Ponieważ ich oświadczenie o potrąceniu odnosiło się także do owej należności głównej w wysokości 84 859,16 zł, to ostatecznie należało dojść do wniosku, że to ona uległa potrąceniu do wysokości niższej wierzytelności pozwanego (w tym wypadku do wysokości 23 209, 27 zł, co zostało wyjaśnione we wcześniejszych wywodach). Z tych przyczyn należność powodów objęta zaskarżonym wyrokiem podlegała obniżeniu do kwoty 61 649,89 zł, skoro ponad tą kwotę uległa ona umorzeniu.

Z omówionych przyczyn Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w oparciu
o art. 386 § 1 k.p.c., o czym orzeczono w punkcie 1 wyroku, a w pozostałej części apelacja pozwanego jako bezzasadna podlegała oddaleniu – art. 385 k.p.c., o czym z kolei orzekł Sąd w punkcie 2 wyroku.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. rozdzielając je stosunkowo do wyniku tego etapu postępowania i przyjęciu, że powodowie wygrali ten etap w ok. 88 %.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Panek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Małgorzata Wołczańska
Data wytworzenia informacji: