I ACa 1091/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2024-09-04
Sygn. akt I ACa 1091/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 września 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Piotr Łakomiak |
Protokolant : |
Aleksandra Kukułka |
po rozpoznaniu w dniu 4 września 2024 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa G. B. i A. B.
przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej
w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie
z dnia 7 marca 2022 r., sygn. akt I C 571/21
1) zmienia zaskarżony wyrok w pkt. 2) w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powodów:
- 42 817,11 (czterdzieści dwa tysiące osiemset siedemnaście i 11/100) złotych i 508 (pięćset osiem) franków szwajcarskich z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 maja 2021r. od obu tych kwot oraz
- ustawowe odsetki za opóźnienie od kwoty 117 641,16 (sto siedemnaście tysięcy sześćset czterdzieści jeden i 16/100) złotych za okres od 1 maja 2021r. do 2 maja 2024r., a pozostałej części powództwo o zapłatę kwoty należności głównej w wysokości 117 641,16 (stu siedemnastu tysięcy sześciuset czterdziestu jeden i 16/100) złotych oddala;
2) oddala apelację w pozostałym zakresie;
3) zasądza od pozwanego na rzecz powodów, z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego, 8100 (osiem tysięcy sto) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia prawomocności tego postanowienia.
SSA Piotr Łakomiak |
Sygn. Akt I Aca 1091/22
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 7 marca 2022r. Sąd Okręgowy w Częstochowie wyrokiem z dnia 7 marca 2022r. W pkt. 1) ustalił nieistnienie między stronami stosunku prawnego kredytu wynikającego z umowy kredytu (...) Hipoteczny nr 203- (...) zawartej przez strony 23 lutego 2006 r., z uwagi na jej nieważność; w pkt. 2) zasądził łącznie od pozwanej na rzecz powodów 160 458,27 złotych i 508 franków szwajcarskich z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 maja 2021 r. od obu tych kwot; w pkt. 3) oddalił powództwo w pozostałej części; natomiast w pkt. 4) zasądził łącznie od pozwanej na rzecz powodów 11 834 złote z tytułu kosztów procesu.
Orzekając w powyższy sposób sąd meriti ustalił, że powodowie zaciągnęli kredyt na sfinansowanie budowy domu. W dacie zawarcia umowy nie prowadzili działalności gospodarczej. Nieruchomość nie była nigdy wykorzystywana do prowadzenia działalności gospodarczej. W pozwanym banku otrzymali ofertę kredytu walutowego. Mieli zdolność kredytową zarówno do kredytu walutowego, jak i złotowego, jednak doradca rekomendował kredyt denominowany jako korzystniejszy i bezpieczny. Rata była niższa o kilkaset złotych w porównaniu do kredytu złotowego. O ryzyku kursowym zostali poinformowali tyle, że jest znikome, bo każdy kredyt niesie ze sobą ryzyko. Powodowie zdawali sobie sprawę, że kursy walut ulegają zmianom, ale nie zdawali sobie sprawy jak bardzo mogą się zmieniać. Nie przedstawiono im założeń, jak kurs franka może się kształtować w przyszłości, ani tego jak na ich zadłużenie wpłyną istotne zmiany kursu. Umowa nie podlegała negocjacjom. Umowa jest nadal wykonywana. Powodowie są świadomi potencjalnych roszczeń banku w wypadku ustalenia, że umowa kredytu jest nieważna.
W dniu 7 lutego 2006 r. A. B. i G. B. złożyli wniosek o udzielenie kredytu w wysokości 104 400 CHF na 30 lat. We wniosku zawarto oświadczenie, że poniosą ryzyko zmiany kursów walutowych (podpunkt 5 oświadczeń końcowych z punktu 9).
W dniu 23 lutego 2006 r. powodowie zawarli z pozwaną (...) Bankiem (...) S.A. w W. umowę kredytu hipotecznego (...) hipoteczny nr 203- (...). Zgodnie z § 2 ust. 1 umowy, kwota kredytu została wyrażona we frankach szwajcarskich na 104 400. Kredyt miał zostać przeznaczony na rozbudowę i nadbudowę budynku mieszkalnego jednorodzinnego, na działce nr ew. (...) mapa (...), położonej w Z. z przeznaczeniem na potrzeby własne. Zgodnie z § 5 umowy, wypłata kredytu miała być dokonana w transzach, w formie przelewu na wskazany rachunek – zgodnie z pisemną dyspozycją kredytobiorcy. Zgodnie z § 5 ust. 3, kredyt mógł zostać wypłacony w walucie wymienialnej – w przypadku finansowania zobowiązań za granicą i w przypadku zaciągnięcia kredytu na spłatę kredytu walutowego (pkt 1), lub w walucie polskiej - na finansowanie zobowiązań w kraju (pkt 2). W przypadku określonym w § 5 ust. 3 pkt 2, zgodnie z ust. 4, stosowano kurs kupna dla dewiz obowiązujący w (...) S.A. w dniu zlecenia płatniczego. Stosownie do § 7 ust. 5 umowy, odsetki miały być obliczane miesięcznie od kwoty zadłużenia z tytułu kredytu według obowiązującej w tym okresie zmiennej stopy procentowej dla kredytu, począwszy od dnia wypłaty kredytu lub pierwszej transzy, do dnia poprzedzającego spłatę kredytu włącznie. W ust. 1 wskazano, że w dniu zawarcia umowy stawka referencyjna wynosiła 1,1 %, a marża 1,7 p.p., zatem oprocentowanie wynosiło wówczas 2,81% w stosunku rocznym. W myśl § 13 ust. 7 umowy, potrącanie środków z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego w walucie polskiej następowało w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, według obowiązującego w (...) S.A. w dniu wymagalności kursu sprzedaży dla dewiz. Zgodnie z § 18 ust. 1 umowy, niespłacenie przez kredytobiorcę części albo całości raty w terminie umownym powodowało, że należność z tytułu zaległej spłaty stawała się zadłużeniem przeterminowanym i mogła zostać przeliczona na walutę polską, według kursu sprzedaży dewiz obowiązującego w (...) S.A. w dniu, o którym mowa w § 13 ust. 3. Stosownie do § 19 umowy, jeżeli spłata zadłużenia przeterminowanego i odsetek nastąpiła w walucie innej niż waluta polska: w formie bezgotówkowej – kwota wpłaty była przeliczona na kwotę stanowiącą równowartość w walucie polskiej – według kursu kupna dla dewiz obowiązującego w (...) SA w dniu wpływu środków (pkt 1), w formie gotówkowej – kwota wpłaty była przeliczona na kwotę stanowiącą równowartość w walucie polskiej – według kursu kupna dla pieniędzy obowiązującego w (...) SA w dniu wpływu środków. Zgodnie z § 30 kredytobiorcy oświadczyli, że zostali poinformowani o ponoszeniu ryzyka zmiany kursów walutowych, że zmiana kursu walutowego będzie miała wpływ na wysokość zadłużenia z tytułu kredytu oraz wysokość rat kredytu, i że poniosą to ryzyko.
W dniu 19 grudnia 2011 r. strony zawarły aneks do umowy kredytu. Pozwana otworzyła na jego mocy dla powodów dodatkowy, bezpłatny rachunek prowadzony w walucie kredytu, z którego, oprócz rachunku w walucie polskiej, miały być dokonywane spłaty kredytu. Do aneksu załączono zasady ustalania kursów wymiany walut oraz spreadu walutowego.
Kredyt uruchomiono w sześciu transzach: 20 marca 2006 r. w wysokości 27 054 CHF, co stanowiło równowartość 65 497,73 zł, 31 maja 2006 r. w wysokości 28 200 CHF, co stanowiło równowartość 69 969,84 zł, 4 września 2006 r. w wysokości 20 380 CHF, co stanowiło równowartość 50 000,29 zł, 16 października 2006 r. w wysokości 8 397,36 CHF, co stanowiło równowartość 19 999,99 zł, 16 listopada 2006 r. w wysokości 8 599,50 CHF, co stanowiło równowartość 19 999,86 zł, 8 lutego 2007 r. w wysokości 11 769,14 CHF, co stanowiło równowartość 27 560,97 zł. Od 20 kwietnia 2006 r. do 4 stycznia 2021 r. powodowie spłacili łącznie 226 956,63 zł i 508 CHF.
Pismem z 13 kwietnia 2021 r. powodowie zażądali od pozwanej zapłaty 226 956,63 zł i 508 CHF w związku z nieważnością umowy kredytu. Pozwana pismem z 30 kwietnia 2021 r. poinformowała powodów o nieuwzględnieniu reklamacji.
A. P. pracowała w pozwanym banku jako dyrektor oddziału. Kojarzy powodów jako klientów banku. Nie pamiętała jakie procedury obowiązywały w banku w zakresie udzielania informacji o ryzyku kursowym. Nie pamiętała też rozmów z powodami. A. K. również kojarzyła powodów jako klientów banku, natomiast nie pamiętała okoliczności zawierania z nimi umowy kredytu. W czasie zawierania umowy z powodami była kierownikiem kas i skarbca, zatem nie zajmowała się kredytami. Podała, że mogła zastępować dyrektor oddziału w rozmowach z klientami, gdy tej nie było w pracy.
Analizując materiał dowodowy sąd I instancji ocenił zeznania powodów w kwestiach istotnych dla rozstrzygnięcia za wiarygodne. Generalnie zeznania te prowadziły do jednoznacznych wniosków, a mianowicie, że umowa o kredyt zawarta przez powodów była oparta na wzorcu, powodowie nie mogli negocjować jej postanowień, otrzymując do podpisania przygotowany projekt umowy, a w procesie zawarcia umowy w istocie nie objaśniano im dokładnie jej treści, tj. nie uzyskali rzetelnej informacji na temat ryzyka kursowego, nie przedstawiono im symulacji całkowitego kosztu kredytu przy uwzględnieniu tego ryzyka (w tym różnych wariantów co do wysokości spłaty rat i salda zadłużenia), jak również nie wyjaśniono działania mechanizmu indeksacji, w jaki sposób bank ustala swoje kursy wymiany walut w tabeli kursów. Fakt, że powodowie podpisali zawarte we wniosku kredytowym i w umowie oświadczenie o poniesieniu ryzyka kursowego, nie dowodzi tego w jaki sposób im te informacje przekazano, jaki był ich zakres i czy je rozumieli. Powodom nie przedstawiono oferty kredytu w złotych, rekomendując natomiast kredyt we frankach jako korzystniejszy, a przy tym bezpieczny. Zawierając umowę powodowie nie mieli pełnej wiedzy i świadomości ryzyka związanego ze zmianami kursowymi. Mieli świadomość zmienności kursów, ale w niewielkim stopniu, a nie w sposób nieograniczony. W ocenie powodów korzystniejszy dla nich jest upadek umowy w całości (jej unieważnienie), pomimo możliwości zgłoszenia przez pozwaną ewentualnych roszczeń przeciwko nim.
W ocenie sądu meriti, zeznania A. P. są wiarygodnie, poza fragmentem w którym twierdziła, że przy kredycie walutowym trzeba było mieć wyższą zdolność kredytową. Okoliczność ta nie ma istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, jednak sądowi wiadomo z innych, licznych spraw tzw. frankowych, że w początkowej fazie boom-u na kredyty walutowe w Polsce, a więc też w 2006 r., gdy zawierana była ta konkretna umowa kredytu, kredytobiorcy mieli wyższą zdolność kredytową dla kredytu walutowego niż złotowego. Zmieniło się to dopiero w późniejszym czasie. W wielu sprawach „frankowych” klienci wybierali kredyt walutowy, gdyż do złotowego nie mieli wystarczającej zdolności kredytowej. Świadek nie pamiętała jednak przebiegu rozmów z powodami, ani informacji im udzielonych. Jej zeznania nie przyczyniły się do poczynienia ustaleń faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia.
Świadek A. K. nie pamiętała w ogóle, aby brała jakikolwiek udział w rozmowach z klientami. Nie była doradcą, a kierownikiem kas i skarbca. Tylko wyjątkowo mogła rozmawiać z klientami o kredytach hipotecznych. Jej zeznania także nie wniosły nic do sprawy.
Zgodnie z art. 243 2 k.p.c., wszystkie dokumenty załączone do akt sprawy stanowią dowody bez wydawania odrębnego postanowienia. Podkreślić jednocześnie należy, że dowodów z dokumentów żadna ze stron nie kwestionowała co do autentyczności i prawdziwości.
Na podstawie tak poczynionych ustaleń, Sąd Okręgowy wskazał, że powodowie zawarli umowę kredytu denominowanego. Kwota kredytu została wyrażona we frankach szwajcarskich 104 400 CHF (§ 2 ust. 1 umowy). Wypłata kredytu nastąpiła w złotych. Spłata rat kapitałowo-odsetkowych miała polegać na potrącaniu przez (...) S.A. swoich wierzytelności z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego kredytobiorców. Potrącanie tych środków miało odbywać się w walucie polskiej. Powodowie nie chcieli uzyskać franków szwajcarskich. Chcieli otrzymać złote, ponieważ jasno deklarowali bankowi na co im są potrzebne. Obie strony w chwili zawierania umowy wiedziały, że powodowie nie chcą uzyskać franków szwajcarskich, a pozwana nie zamierzała im ich przekazywać. Pozwana wiedziała także, że powodowie nie zamierzają się posługiwać frankami szwajcarskimi wykonując umowę. Powodowie wskazali nr rachunku bankowego prowadzonego w złotych. Nie zamierzali więc spłacać kredytu w CHF, tylko w złotych. Dla powodów było oczywiste, że zawarli umowę kredytu w złotych i tą walutą będą regulować swoje zobowiązanie. Nie rozumieli konstrukcji umowy, choć zdawali sobie sprawę, że raty są wyrażane w CHF, a wysokość raty do zapłaty w złotych wynika z przeliczeń, których dokonywała pozwana. Frank szwajcarski w umowie nie pełnił zatem roli rzeczywistej waluty kredytu udostępnianego powodom. Służył jedynie temu, by przez użycie tej waluty w umowie móc zastosować stawkę referencyjną LIBOR, co pozwalało na korzystniejsze oprocentowanie i ustalenie rat w niższej wysokości, niż gdyby kredyt był wyrażony w złotych. Z umowy zatem tylko formalnie wynikało, że powodowie uzyskali kredyt w kwocie wyrażonej we frankach szwajcarskich. Przy kredytach denominowanych kredytobiorcy mogli otrzymać w złotych, w zależności od kursu przeliczeniowego z daty uruchomienia kredytu, więcej lub mniej niż oczekiwali.
Sąd Okręgowy stwierdził, że powodowie zatem nie znali, ani kwoty kredytu udostępnionego w złotych, ani wysokości rat, które będą spłacać w tej walucie. Umowa nie odpowiadała wymaganiom art. 69 ustawy prawo bankowe z 29 sierpnia 1997 r. Umowa kredytu powinna bowiem określać kwotę kredytu i zasady spłaty, a kredytobiorca zobowiązywał się do zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty. Saldo kredytu w złotych, a w tej walucie udostępniano powodom środki, nie było znane na datę zawarcia umowy. Powodowie nie znali wysokości rat w złotych. Oczywiście, przy kredycie denominowanym rata kredytu wyrażona w innej walucie niż waluta kredytu, ulega zmianom. Ale jest to akceptowalne wówczas, gdy w umowie zostanie zawarty obiektywny mechanizm przeliczeniowy. Wówczas jedna strona umowy nie może kreować sytuacji prawnej partnera. Tymczasem w tej umowie pozwana gwarantowała sobie mechanizm ustalania kursów przeliczeniowych, co uzasadnia stanowisko, że przy zawieraniu umowy doszło do rażącego naruszenia art. 69 prawa bankowego. Umowa kredytu denominowanego i indeksowanego, również w dacie zawarcia tej umowy, była dopuszczalna przez prawo, o ile została poprawnie skonstruowana. Tutaj tak nie było. Już to pozwalało uwzględnić powództwo o ustalenie na samoistnej podstawie wynikającej z art. 58 § 1 k.c. Bez ww. postanowień z całą pewnością nie zawarto by umowy, zatem sankcja nieważności dotyczyć musi jej w całości.
Umowa w ocenie sądu meriti jest również sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Powodom nie wyjaśniono znaczenia klauzuli walutowej. Bank nie udostępnił im kredytu we frankach szwajcarskich. Narzucił jednak takie warunki umowy, że raty kredytu były wyrażone w CHF. Gdyby nawet powodowie od początku mogli je spłacać w tej walucie, musieliby kupować franki. Nawet gdyby mogli to robić na wolnym rynku, to i tak w całości ponosiliby skutki zmian kursowych. Bank zaś żadnego ryzyka walutowego i kursowego nie ponosił. Nadto, o czym będzie mowa niżej, nie zapewnił powodom dostatecznych informacji co do zakresu możliwego ryzyka walutowego i kursowego.
Sąd podzielił stanowisko powodów co do abuzywności postanowień umownych tworzących mechanizm przeliczeniowy (385 1 § 1 k.c.). Jako niedozwolone postanowienia należy traktować te znajdujące się w § 5 ust. 4 i § 13 ust. 7 umowy.
Powodowie byli konsumentami w rozumieniu art. 22 ( 1) k.c. Abuzywność klauzul umownych jest niezależna od tego, kiedy powodowie uzyskali świadomość tej sytuacji. Dla oceny, czy postanowienie umowne ma charakter niedozwolony wystarczające jest stwierdzenie, że potencjalnie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Ocenę nieuczciwego charakteru warunków umowy należy odnosić do chwili zawarcia umowy z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, o których przedsiębiorca mógł wiedzieć przy jej zawieraniu, i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie. Orzeczenie stwierdzające abuzywność postanowienia i brak związania konsumenta ma charakter wyłącznie deklaratoryjny. Zastosowanie takiej sankcji zakłada, że już od zawarcia umowy jest jasne, czy określone postanowienie jest dozwolone i ocena ta nie jest zmienna w czasie. W tym zakresie sąd przyjmuje za własne uwagi zawarte w uchwale siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17. Podkreślić też trzeba, że aneks do umowy kredytu 19.12.2011r. umożliwiający kredytobiorcom spłatę kredytu bezpośrednio w walucie CHF nie sanował umowy. Niedozwolony charakter postanowień umownych winien być bowiem oceniany na moment zawarcia umowy i co za tym idzie, późniejsze zmiany umowy nie są w stanie jej konwalidować.
Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na nie powołuje (§ 4). Pozwana nie wykazała, że kwestionowane postanowienia były uzgadniane indywidualnie. Umowa została zawarta na podstawie wzorca opracowanego i stosowanego przez pozwaną. Powodowie nie mieli jakiegokolwiek wpływu na kształt tych postanowień, decydowali jedynie o wysokości kredytów w złotych w tym sensie, że wskazywali jaki kredyt chcieliby uzyskać, co pozwana weryfikowała pod kątem zdolności kredytowej w CHF. Wpływ konsumenta na treść postanowienia umownego musi mieć charakter realny. Nie może polegać na teoretycznej możliwości wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień. Nie stanowi indywidualnego uzgodnienia dokonanie wyboru przez konsumenta jednego z rodzaju umów przedstawionych przez przedsiębiorcę. Wypada dodać, że z art. 3 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich wynika, że warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza, jeśli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Negocjowanie niektórych z postanowień umownych nie oznacza, że negocjacji tym samym podlegały niedozwolone postanowienia umowne. Nie można utożsamiać indywidualnej negocjacji umowy kredytu z tym, że kredytobiorca wybrał konkretny bank i najkorzystniejszą według jego przekonania ofertę.
W wymienionych postanowieniach wskazano, że do opisanych w nich przeliczeń zostaną użyte bankowe tabele kursów. Nie określono w jaki sposób tabele będą powstawać. W jaki sposób będą kształtowane w nich kursy walut. Czy będą granice możliwych zmian kursowych. Dlaczego w przeliczeniach stosowane są raz kursy kupna, a raz kursy sprzedaży. Zdefiniowano je jedynie w § 1 pkt 9 umowy jako tabele obowiązujące w chwili dokonywania przez (...) S.A. określonych umowie przeliczeń kursowych. Niejednoznaczność tych postanowień jest oczywista.
Zagadnienie to wiąże się z wypełnieniem obowiązku informacyjnego przez pozwaną. Otóż, wypełnienie obowiązku informacyjnego wymaga pełnej informacji o ryzyku walutowym i kursowym. Ponieważ przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, podanie informacji powinno nastąpić poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego. Ta okoliczność powinna być szczególnie eksponowana, aby zwrócić uwagę konsumenta na konsekwencje wzrostu kursu waluty obcej dla wysokości kwoty podlegającej spłacie, jak i poszczególnych rat kredytu. Świadomość ryzyka kursowego to stan, w którym kredytobiorca w chwili zawierania umowy kredytu ma wiedzę, jak kształtowałoby się jego zadłużenie oraz koszty obsługi spłaty kredytu, w przypadku silnej deprecjacji złotówki względem danej waluty obcej, z której kursem kredyt został powiązany. Powodów zaś zapewniano o stabilności kursu franka i możliwych jedynie niewielkich wahaniach jego kursu. Pozwana nie przedstawiła żadnego dowodu na informacje udzielone powodom w zakresie ryzyka kursowego. Nie są nim oświadczenia zawarte w umowie kredytu i wniosku, na które pozwana się powoływała. W oświadczeniach tych nie ma mowy o przedstawieniu powodom przez bank ryzyka związanego z zaciągnięciem kredytu w obcej walucie. Brak jest jakichkolwiek dowodów, aby było ono powodom wyjaśniane i je rozumieli. Nie ma dowodu jakie informacje przekazano powodom w przedmiocie ryzyka kursowego. Nie ma dowodu, aby im wyjaśniono, że obciąża ich całe ryzyko kursowe. Aby uprzedzono, że ustalanie kursu walutowego w tabelach kursowych banku nie zabezpiecza w jakimkolwiek stopniu kredytobiorców przed niekorzystnymi zmianami kursowymi.
Pozwana podkreślała, że powodowie musieli mieć świadomość ryzyka, które niosą zmiany kursów. Każdy dorosły człowiek z pewnością zdaje sobie sprawę, że kursy walut ulegają zmianom. Jednak nie każdy zawiera umowę, która ma obowiązywać przez wiele lat, w której kwestia kursu waluty CHF ma kluczowe znaczenie dla jej wykonywania. Doniosłość tej czynności wymaga od profesjonalisty, aby konsument miał dostatecznie wysoki poziom informacji pozwalający w sposób rozsądny, przemyślany i racjonalny podjąć decyzję o skorzystaniu z takiego produktu banku.
Przenosząc powyższe rozważanie na ocenę analizowanych klauzul przeliczeniowych stwierdzić należy, że zostały zaprojektowane w sposób rażąco niesymetryczny, zabezpieczając interesy banku i godząc w interes kredytobiorców. Ich zastosowanie prowadziło do przerzucenia ryzyka walutowego w całości na kredytobiorców. Nieuczciwą praktyką rynkową było zastrzeżenie przez bank uprawnienia do jednostronnego określania poziomów kursów walutowych, z jednoczesnym stosowaniem różnych kursów przy wypłacie kredytu i jego spłacie. Tabela kursów kupna i sprzedaży walut służąca do przeliczenia, była ustalana przez bank, a powodowie nie mieli żadnego wpływu na poziom kursów walutowych, w tym możliwości ich kontroli. Bank kursy walut ustalał arbitralnie, przy zastosowaniu znanych tylko sobie i potencjalnie dowolnych kryteriów. Z punktu widzenia abuzywności postanowień nie ma znaczenia, czy bank faktycznie nadużywał uprawnienia do kształtowania wysokości kursów walut w tabelach, czy utrzymywał je w zbliżonej wysokości do kursów rynkowych. Chodzi o takie ukształtowanie postanowień umowy, że stwarzały dla kredytobiorców taką możliwość.
Podsumowując, w ocenie Sądu Okręgowego, bez względu na to, czy kwestionowane postanowienia zostaną uznane za określające główne świadczenia stron, czy nie, nie ulega wątpliwości, że stanowiły niedozwolone postanowienia umowne.
Stosownie do art. 385 ( 1) § 2 k.c., postanowienia umowy uznane za niedozwolone nie wiążą konsumenta, strony zaś są związane umową w pozostałym zakresie. Trzeba się tutaj odwołać do art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13 z 5 kwietnia 1993 r., którego wykładni dokonał TSUE w sprawie C-260/18. Przepis ten należy interpretować w ten sposób, że nie stoi na przeszkodzie, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego względu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Do konsumenta ostatecznie należy decyzja, czy pomimo nieuczciwych warunków umowy kredytowej, mając na uwadze konsekwencje wynikające z ustalenia nieważności umowy, zasadnym jest utrzymanie jej w mocy, z wyłączeniem jej nieuczciwych warunków. Do sądu krajowego zaś należy decyzja, czy pomimo wyeliminowania nieuczciwych warunków umowa kredytowa może nadal obowiązywać. W wyroku TSUE z 29 kwietnia 2021 r., sygnatura C-19/20 podkreślono, że sąd krajowy z urzędu ocenia utrzymanie w mocy takiej umowy, kierując się obiektywnymi kryteriami. Decyzja konsumenta nie ma zatem decydującego znaczenia. Konsument, w razie unieważnienia umowy, powinien być poinformowany przez sąd o możliwych skutkach takiego rozstrzygnięcia. Powodowie zostali pouczeni przez sąd o możliwych konsekwencjach ustalenia nieważności umowy i nie zmienili swojego stanowiska.
Analizując umowę należy stwierdzić, że nie zawierała postanowień lub klauzul, które mogłyby zastąpić niedozwolone postanowienia. Nie istnieją także przepisy prawa, które mogłyby wejść w miejsce postanowień abuzywnych. W szczególności, nie ma możliwości zastosowania do przeliczeń, zamiast kursu walutowego z tabel, kursu średniego ustalanego przez NBP – art. 358 § 2 k.c. Przepis ten nie obowiązywał w dacie zawarcia umowy, zatem nie może uzupełnić jej postanowień. Nie ma podstaw do odmiennego rozumowania z odwołaniem się do wyroku TSUE z 2 września 2021 r. sygnatura C–932/19. Nie dotyczy on bowiem takiego stanu faktycznego. W sprawie „węgierskiej” chodziło o ocenę wpływu przepisów krajowych, które w odniesieniu do umów konsumenckich decydują o nieważności zapisów waloryzacyjnych, wprowadzając w ich miejsce oficjalny (państwowy) kurs wymiany. Przepis art. 358 § 2 k.c. nigdy nie miał takiego charakteru.
Nie można odwołać się do art. 24 § 3 ustawy o Narodowym Banku Polskim z 29 sierpnia 1997 r. Przepis umieszczono w rozdziale 3 - NBP a władze państwowe. Przepis nie może uzupełniać wyeliminowanych niedozwolonych postanowień umownych, ponieważ należy go odczytywać w kontekście ustępu 1, zgodnie z którym NBP realizuje politykę walutową ustalaną przez Radę Ministrów. Zatem, przepis ten nie ma charakteru normy kształtującej stosunki cywilnoprawne, tylko jest przejawem, narzędziem realizacji polityki walutowej państwa.
Umowa bez niedozwolonych postanowień nie mogłaby obowiązywać, bowiem bez nich byłaby sprzeczna z naturą (właściwością) stosunku prawnego, który strony nawiązały. Strony zamierzały uzyskać możliwość skorzystania z niższego oprocentowania kredytu niż wg stawki WIBOR. Aby osiągnąć ten cel pozwana przygotowała ofertę kredytu w CHF, ale udostępnianego w złotych. Dzięki temu można było odwołać się do stawki oprocentowania LIBOR, co czyniło dla konsumenta tą ofertę korzystną, gdyż przewidywała w stosunku do kredytu czysto złotowego niższe oprocentowanie i raty. Eliminacja zakwestionowanych postanowień sprawiłaby, że odpadłaby możliwość wyrażenia w złotych kwoty kredytu i rat. Tymczasem zamiarem stron było udostępnienie kredytu w złotych, wykorzystanie go w tej walucie i spłacanie w złotych. Niedopuszczalne postanowienia kształtują w tym wypadku główne świadczenia stron, to także wzmacnia tezę, że bez nich umowa nie może istnieć.
Podsumowując, w ocenie sądu I instancji, zawarta przez strony umowa kredytu była od początku nieważna.
Świadczenia spełnione przez powodów w wykonaniu umowy są świadczeniami nienależnymi Nie było sporu co do wysokości tych świadczeń, która wynika z zaświadczenia pozwanego. Sąd Najwyższy w uchwale z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20 wyraził stanowisko, że „…co do zasady termin przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnie spełnionych świadczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę-konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie…”, chodzi w tym przypadku o decyzję co do sanowania niedozwolonej klauzuli, albo powołania się na całkowitą nieważność umowy, „…dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny…”. Przyjmując ten pogląd za własny, należy uznać, że powodowie wyrazili decyzję o braku akceptacji sanowania umowy i o jej bezwzględnej nieważności w wezwaniu do zapłaty z 13 kwietnia 2021 r. Zatem ta data jest miarodajna do ustalenia terminu przedawnienia roszczeń z tytułu nienależnych świadczeń spełnionych przez powodów. Powodowie domagali się zapłaty 160 458,27 zł i 508 CHF stanowiących sumę świadczeń spełnionych przez nich w okresie od 5 września 2011 r. do 4 stycznia 2021 r. Roszczenie powodów o zapłatę nie jest przedawnione w jakiejkolwiek części. Ustawowe odsetki za opóźnienie zasądzono od 1 maja 2021 r. jako dnia następującego po udzieleniu przez pozwaną odmownej odpowiedzi na wezwanie do zapłaty. W pozwie powodowie podali błędną datę początkową terminu, za który domagają się odsetek - 31 kwietnia 2021 r. (nie ma takiego dnia w kalendarzu), co skutkowała oddaleniem powództwa w tej części.
Uwzględniono również żądanie ustalenia nieistnienia pomiędzy stronami stosunku prawnego umowy kredytu w związku z nieważnością umowy kredytu nr 203- (...) z 23 lutego 2006 r. Powodowie mimo jednoczesnego zgłoszenia roszczenia o zapłatę, mają interes prawny w żądaniu ustalenia. Uzasadnia to potrzeba dysponowania orzeczeniem sądowym, które wprost na przyszłość będzie stwierdzać nieistnienie stosunku prawnego, co do którego między stronami zachodziły wątpliwości i związane z tym wzajemne roszczenia. Wyrok ustalający zabezpieczy powodów przed potencjalnymi roszczeniami banku wywodzonymi z umowy kredytu. Ma też znaczenie dla bytu zabezpieczeń umowy.
Sąd Okręgowy wskazał, że podstawą prawną wydanego wyroku są przepisy art. 189 k.p.c., art. 58 § 1 i 2 k.c., art. 385 1 § 1 i 2 k.c., art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c., art. 481 § 1 i 2 k.c. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c..
Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana.
I. Zaskarżyła orzeczenie w zakresie pkt. 1, 2 i 4.
II. Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:
1)naruszenie prawa materialnego, tj. art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 pr. bank., polegające na ich błędnej wykładni poprzez uznanie, że Umowa kredytu z dnia 23 lutego 2006 r. była nieważna od samego początku jako sprzeczna z naturą zobowiązania i z ustawą — prawem bankowym, ponieważ jej istotne postanowienia nie zostały dochowane, w tym przede wszystkim oznaczenie waluty i kwoty kredytu, podczas gdy właściwa wykładnia ww. przepisów powinna prowadzić do wniosku, że w przedmiotowej sprawie mamy do czynienia z tzw. kredytem denominowanym, którego konstrukcję dopuszcza art. 69 pr. Bank (zarówno przed, jak i po jego nowelizacji z 26 sierpnia 2011 r.), a który charakteryzuje się rozróżnieniem na walutę zobowiązania (CHF) i walutę świadczenia (PLN), tj. oznaczeniem kwoty kredytu oddanej do dyspozycji Stronie Powodowej kwotą pieniężną w walucie obcej, która na potrzeby wypłaty kredytu (i jego spłaty, jeśli kredytobiorca nie spłaca kredytu w walucie obcej) przeliczana jest na walutę polską;
2)naruszenie prawa materialnego, tj. art. 58 § 2 k.c. oraz art. 353 1 k.c., polegające na jego błędnym zastosowaniu poprzez uznanie, że Umowa kredytu jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego z uwagi na to, iż Bank nie ponosił jakiegokolwiek ryzyka walutowego i kursowego, a także nie przekazał Powodom informacji co do tego ryzyka, podczas gdy ww. ryzyko dotyczyło obydwóch stron umowy, a Strona Powodowa posiadała wszelkie niezbędne informacji do oceny ww. ryzyka i świadomego podjęcia decyzji w przedmiocie zawarcia Umowy;
3) naruszenie prawa materialnego, tj. art. 385 1 § 1 i § 3 k.c. oraz art. 385 2 k.c., polegające na ich błędnej wykładni skutkującej uznaniem, że postanowienia umowy stanowią niedozwolone klauzule umowne, w szczególności wskutek błędnego uznania, że postanowienia te nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron, kształtują prawa i obowiązki Powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają interesy strony powodowej, mimo, iż prawidłowa wykładnia norm zawartych w ww. przepisach prowadzi do wniosku, że w odniesieniu do ww. postanowień nie zaktualizowały się ustawowe przesłanki stwierdzenia ich abuzywności;
4)naruszenie prawa materialnego, tj. art. 385 1§1k.c.:
a)poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na tym, że Sąd meriti uznał, iż dla stwierdzenia abuzywności szeregu postanowień Umowy wystarczy ogólne stwierdzenie, że postanowienia te są abuzywne i ogólne wyjaśnienie, w jakich aspektach Sąd dopatruje się ich nieuczciwości, bez osobnego wytłumaczenia, z jakich przyczyn Sąd uznał określone postanowienie Umowy za spełniające łącznie obie przesłanki abuzywności, tj. przesłanki sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesu konsumenta, podczas gdy prawidłowe zastosowanie tego przepisu powinno polegać na tym, że postanowienia Umowy kredytu dotyczące kwestii odrębnych normatywnie - tj. (i) spreadu walutowego oraz (ii) denominowanego charakteru umowy (ryzyka kursowego), Sąd miał obowiązek ocenić odrębnie w zakresie spełnienia przez każde z tych postanowień z osobna przesłanek sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesu konsumenta; Sąd meriti nie odniósł się w sposób konkretny i zindywidualizowany do okoliczności niniejszej sprawy, nie weryfikując, czy postanowienia dot. spreadu walutowego oraz postanowienia dot. ryzyka kursowego spełniły obie przesłanki abuzywności;
b)poprzez jego błędną wykładnię polegającą na tym, że Sąd meriti nieprawidłowo ustalił treść przesłanek sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesu konsumentów (Sąd zdaje się utożsamiać te przesłanki) oraz przez jego błędne zastosowanie wyrażające się w przyjęciu, że zarówno postanowienia Umowy odnoszące się do spreadu walutowego, jak i ryzyka kursowego, są w całości bezskuteczne z uwagi na ich abuzywność, podczas gdy prawidłowe zastosowanie przesłanek abuzywności w niniejszej sprawie obligowało Sąd do zbadania, czy każde z postanowień z osobna prowadziło do powstania znacznej nierównowagi pomiędzy prawami i obowiązkami stron, ze szkodą dla Powodów, która to ocena - gdyby została przeprowadzona przez Sąd w sposób prawidłowy - doprowadziłaby do wniosku, że abuzywność zakwestionowanych postanowień Umowy w niniejszej sprawie w ogóle nie zachodzi, z uwagi na to, że:
-w zakresie klauzuli spreadu walutowego Sąd nie ocenił tej klauzuli w kontekście wszystkich okoliczności towarzyszących zawarciu umowy (z których wynika, że rzekoma dowolność w kształtowaniu kursów walut ma charakter wyłącznie pozorny, a zasady wyznaczania kursu stosowne przez Bank odpowiadają utrwalonej i powszechnej praktyce bankowej oraz treści art. 56 k.c. oraz 354 k.c., w konsekwencji Sąd błędnie przyjął, że doszło do naruszenia dobrych obyczajów oraz rażącego naruszenia interesów Powodów,
-w zakresie klauzuli ryzyka kursowego - Powodowie wybrali kredyt denominowany do CHF z uwagi na korzyści wynikającego z niskiego oprocentowania oraz mieli uprawnienie do przewalutowania kredytu na PLN (co świadczy o równowadze kontraktowej), a jednocześnie Umowa w przejrzysty i zrozumiały sposób określała ryzyko walutowe, uwzględniając okoliczności jej zawarcia;
5)naruszenie prawa materialnego poprzez niewłaściwe zastosowanie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. oraz art. 411 pkt 2 k.c. i uznanie płaconych rat kredytu za świadczenie nienależne, podczas gdy świadczenia miały podstawę prawną, co wyklucza przyjęcie ich niezależności, a nadto dokonywane przez Stronę Powodową spłaty kredytu czyniły zadość zasadom współżycia społecznego, gdyż Bank bezspornie udostępnił Stronie Powodowej kwotę kredytu, a więc uiszczenie przez Stronę Powodową na rzecz Banku dochodzonych pozwem kwoty w PLN znajdowało uzasadnienie w zasadach współżycia społecznego;
III. W oparciu o tak sformułowane zarzuty, apelujący wniósł o:
1)zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od Powodów na rzecz Pozwanego zwrotu kosztów procesu w I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych;
2)zasądzenie od Powodów na rzecz Pozwanego zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych;
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja okazała się częściowo zasadna. Sąd Apelacyjny podzielił w całości ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego przyjmując je za własne. Poczynione w sprawie ustalenia okazały się wystarczające, odnosząc się do wszystkich dowodów mających istotne znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Apelacja zresztą nie czyniła zarzutu błędnego ustalenia stanu faktycznego w myśl art. 233§1kpc, co tym bardziej czyni je kompleksowymi.
W pierwszej kolejności należało zauważyć, że sąd meriti zbędnie rozpoznał sprawę pod kątem jej nieważności na podstawie art. 58§1 lub 2kc z uwagi na naruszenie przepisów art.69 ustawy – prawo bankowe. Zauważyć bowiem należało, że art. 385 1§1k.c. jest przepisem szczególnym do art. 58k.c.. W konsekwencji uznać należało, że należało zbadać poszczególne postanowienia umowne wyłącznie pod kątem zgodności z art. 385 1k.c. i nast..
Na wstępie Sąd Apelacyjny wskazuje, że umowa kredytu wiążąca wysokość udzielonego kredytu oraz wysokość jego spłat z kursem waluty obcej, np. franka szwajcarskiego, nie jest sprzeczna z ogólną konstrukcją umowy kredytu przewidzianą w art. 69 ust. 1 pr.bank. Orzecznictwo Sądu Najwyższego jest w tym zakresie jest już utrwalone (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, a także powołane w nim wyroki Sądu Najwyższego: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14; z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16). W szczególności ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984), czyli tzw. ustawa antyspreadowa, potwierdziła tylko to, co wcześniej wynikało już z zasady autonomii woli stron (art. 353 ( 1)k.c.), a mianowicie, że przed wejściem w życie tej ustawy dopuszczalne było zawieranie umów o kredyt denominowany, jak i indeksowany (wyrok Sądu Najwyższego z 30 października 2020 r., II CSK 805/18).
W dalszej kolejności wskazać należało, że analizowana umowa była umową kredytu denominowanego do CHF. W tego rodzaju umowie kwota kredytu jest wprawdzie wyrażona w walucie obcej, lecz zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu. Świadczył o tym zapis §5 ust. 3 pkt.2) w zw. z §5 ust.4 umowy. Kredyt bowiem został przeznaczony na rozbudowę i nadbudowę budynku mieszkalnego jednorodzinnego na terenie Z., a zatem służył na sfinansowanie zobowiązań na terenie RP. Podsumowując, wprawdzie kwota kredytu została wyrażona w walucie obcej, co nie znaczyło, że jest to kredyt walutowy. Tym samym należało przyjąć, w ślad za stanowiskiem sądu meriti, że był to w rzeczywistości kredyt w polskich złotych.
Należało podzielić stanowisko sądu niższej instancji, że poddał analizie w szczególności postanowienia umowy kredytu z dnia 23.02.2006r.. zawarte w § 1 pkt. 9, §5 ust. 4, czy §13 ust.7 umowy, pod kątem zgodności z normą z art. 385 1§1kc i nast..
Mechanizm waloryzacyjny impelentowany w przywołane postanowienia umowne, pozwalający jednocześnie pozwanemu na stosowanie własnych kursów waluty przeliczeniowej (§1 pkt. 9) umowy), należało zatem zakwalifikować do głównych warunków umowy, skoro wpływał w sposób bezpośredni na wysokość zobowiązania powodów wynikajacego z umowy kredytowej (zarówno w zakresie salda kredytu na dany moment obowiązywania umowy, jak i wysokość poszczególnych rat kredytu, a co za tym idzie całkowity koszt kredytu), a z drugiej strony na wysokość osiąganych przez pozwanego przychodów z tytułu wykonywania umów, a w konsekwencji i zysków. Taki warunek może jednak zostać zwolniony z oceny jego nieuczciwego charakteru tylko wówczas, gdy został wyrażony w sposób jednoznaczny i zrozumiały (art. 385 1§1kc). Sąd Apelacyjny podzielił w pełni zajęte przez sąd niższej instancji stanowisko, że ten warunek nie został określony w analizowanej umowie kredytowej w sposób transparentny, tj. jednoznaczny i zrozumiały dla powodów.
Na wstępie wskazać należało, że zgodnie z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 EWG taki warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, który to wymóg powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. W szczególności należy badać, czy w świetle całokształtu istotnych okoliczności faktycznych, w tym form zachęty (reklamy) stosowanych przez kredytodawcę w procesie negocjacji umowy i dostarczonych na tym etapie informacji, właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o istnieniu różnicy, ogólnie obserwowanej na rynku walutowym, między kursem sprzedaży a kursem kupna waluty obcej, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne, jakie niosło dla niego zastosowanie kursu sprzedaży przy obliczaniu rat kredytu, którymi zostanie ostatecznie obciążony, a w rezultacie także całkowity koszt zaciągniętego przez siebie kredytu (wyrok TSUE z dnia 30 kwietnia 2014 r. C-26/13; wyrok TSUE z dnia z dnia 20 września 2018 r., C-51/17; wyrok z dnia 18 listopada 2021 r., C-212/20, pkt. 50). TSUE ponadto w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. C-776/19 – C-782/19 (por. także pkt. 78 tego wyroku) wskazał, że aby konsument mógł ponosić konsekwencje wynikające z ryzyka walutowego również muszą być mu przekazane wystarczające i dokładne informacje pozwalające to ryzyko uwzględnić w kalkulacji opłacalności zaciągnięcia tego rodzaju zobowiązania kredytowego. W tym zakresie TSUE odnosi się także do obowiązku przestrzegania przez przedsiębiorcę wymogu przejrzystości, o którym mowa w art. 5 dyrektywy 93/13, który należy oceniać w świetle informacji, którymi ten przedsiębiorca dysponował w chwili zawarcia umowy z konsumentem (postanowienie z dnia 3 marca 2021 r., I. B., C-13/19, niepublikowany, EU:C:2021:158, pkt 57 i przytoczone tam orzecznictwo). (por. także wyrok z dnia 18 listopada 2021 r., C-212/20, pkt. 52). Oczywiście, Sąd Apelacyjny zdaje sobie sprawę, co zresztą również wyraził TSUE w wyroku C-212/20 (pkt.51), że w przypadku zobowiązań trwających kilkadziesiąt lat nie da się przewidzieć drobnych zmian kursów waluty denominacyjnej (indeksacyjnej) - CHF do kursu polskiej złotówki, w której kredyt był spłacany, ale z pewnością opierając się na dotychczasowych danych historycznych, w tym obserwowanych trendach rynkowych, bank jako profesjonalista, był w stanie w momencie zawierania umowy kredytowej poinformować konsumenta o dotychczasowym zachowaniu obu walut względem siebie oraz przeprowadzić symulację spłaty kredytu w sytuacji, kiedy CHF umocni się względem PLN np. o 20, 40, 60, 100%, itp.. Bez wątpienia takie zobrazowanie, jaki wpływ na saldo kredytu, będzie miało umocnienie się waluty denominacyjnej (indeksacyjnej) o określony pułap, z pewnością mogłoby uzmysłowić kredytobiorcy, czy będzie w stanie spłacić kredyt, uwzględniając swoje aktualne i przewidywane możliwości zarobkowe. Jak wyjaśnił to TSUE w wyroku z dnia 18 listopada 2021 r., C-212/20 (pkt. 50 i tam przywołane orzecznictwo) konsument ma prawo dowiedzieć się o istnieniu wahań kursów wymiany ogólnie obserwowanych na rynku walutowym, w szczególności kiedy mamy do czynienie z indeksacją (denominacją) do waluty zaliczanej do grano walut najbardziej mocnych na świecie; zyskujących w szczególności w okresach niepewności na rynkach światowych.
Przenosząc powyższe wskazówki, na tło sprawy, Sąd Okręgowy doszedł do trafnych wniosków, że pozwany bank nie wyjaśnił powodom zarówno działania mechanizmu przeliczeniowego (waloryzacyjnego), który poprzez stosowanie własnych kursów waluty denominacyjnej (umowa nie zawierała postanowień wskazujących na metodologię ustalania tych kursów), umożliwiał pozwanemu, kosztem powodów, osiąganie także dodatkowych korzyści finansowych (wynikających z zastosowanych spreadów walutowych). W tym miejscu należało podzielić stanowisko sądu niższej instancji, że wskazane powyżej postanowienia umów odsyłające do Tabeli kursów, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; z 19 września 2018 r., I CNP 39/17; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18; z dnia 27.07.2021r., V CSKP 49/21; z dnia 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21; uzasadnienie postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2022r. I CSK 2912/22 i tam przywołane rzecznictwo)). Należało w tym miejscu podkreślić, że Sąd Najwyższy w najnowszej uchwale z dnia 28.04.2022r., III CZP 40/22 podkreślił, że sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 385 ( 1) k.c. Jak wynikało z uzasadnienia przywołanego orzeczenia, postanowienie (w zakresie ustalania przez kredytodawcę jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu) wykraczające poza granice swobody umów w rozumieniu art. 353 ( 1) k.c., które z tej przyczyny może być jednocześnie zakwalifikowane jako niedozwolone postanowienie umowne, nie jest bezwzględnie nieważne, ale nie wiąże konsumenta w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.c.. Wbrew stanowisku apelującego, sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów powodów, jako konsumentów polegała w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku, w zakresie kształtowania kursów waluty przeliczeniowej, przy czym dla tej oceny nie ma znaczenia, czy bank w rzeczywistości z tej swobody korzystał, niekorzystnie kształtując pozycję powoda, co trafnie podkreślił sąd meriti.
Sankcja wypływająca z omawianego przepisu oznacza, że kwestionowane postanowienie nie wywołuje skutków prawnych od samego początku i z mocy prawa, co sąd ma obowiązek wziąć pod uwagę z urzędu, chyba że konsument następczo udzieli „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody” na to postanowienie i w ten sposób zapewni jego skuteczność (zob. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56 i cytowane w jej uzasadnieniu obszerne orzecznictwo). Ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynikało, aby powodowie ze skutkiem wstecznym wyrazili zgodę na dalsze obowiązywanie któregokolwiek z abuzywnych postanowień umownych.
W tej sytuacji wszelkie zarzuty pozwanego mające wskazywać na to, że miał stosować obiektywne kursy waluty denominacyjnej (przeliczeniowej) nie zasługiwały na uwzględnienie. Ponownie należało podkreślić, że analizowana umowa kredytowa nie określała jakichkolwiek obiektywnych elementów (czynników) mających wpływ na kształtowanie się kursu waluty przeliczeniowej. W tej sytuacji zarzut opisany w pkt. II ppkt. 4).b) tiret pierwszy apelacji nie zasługiwał na uwzględnienie.
Powracając do zasadniczego nurtu rozważań, w ocenie Sądu Apelacyjnego najistotniejszym aspektem w sprawie pozostawało to, że wprowadzenie mechanizmu waloryzacyjnego (w formie kredytu denominowanego do CHF), naraziło powodów na o wiele istotniejsze konsekwencje finansowe, o których nie zostali w sposób należyty poinformowani, a mianowicie wynikające z drastycznego umocnienia się waluty denominacyjnej (ryzyko kursowe).
Podkreślić należało, że wypełnienie przez Bank obowiązku informacyjnego wymagało udzielenia powodom pełnych danych o ryzyku kursowym zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty, możliwej do zakomunikowania w dacie zawarcia umowy, w przypadku znaczącej zmiany warunków rynkowych, w szczególności istotnego umocnienia się waluty, do której kredyt został denominowany. Przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, a udzielenie informacji powinno nastąpić w podwójnej formie: zarówno poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego, jak i zobrazowanie na konkretnych przykładach (zabezpieczonych dla celów dowodowych w formie pisemnej), jak będzie kształtowało się zarówno saldo kredytu, jak i wysokość poszczególnej raty, przy znaczącym umocnieniu się waluty denominacyjnej. Wysokość obu pozycji jest bowiem uzależniona od kursu waluty. Przykładowo pozwany mógł zaprezentować powodom informacje o wysokości raty i salda zadłużenia w zależności od rosnącego kursu waluty obcej (CHF), zawierającej wyliczenie raty miesięcznej i salda zadłużenia np. przy kursie 2 PLN, 2,50 PLN, 3 PLN, czy nawet 4 PLN za 1 CHF.
Bierna postawa pozwanego banku, stała w rażącej sprzeczności, z tym, że instytucje kredytowe powinny wyjaśniać co najmniej, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłyby silna deprecjacja środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę, a także wzrost zagranicznej stopy procentowej (wyrok z dnia 20 września 2017 r., A. i in., C-186/16, EU:C:2017:703, pkt 49).(por. uzasadnienie wyroku TSUE z dnia z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, pkt. 74). Z uwagi na to, że ustanowiony przez dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca między innymi ze względu na stopień poinformowania, omawiany wymóg przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej (uzasadnienie wyroku TSUE z dnia 30 kwietnia 2014 r. C-26/13, pkt. 72). Natomiast jak wynikało z ustaleń poczynionych w sprawie, żadna z tych sytuacji nie miała miejsca, skoro pozwany nie zaoferował żadnego dowodu z dokumentów przedstawiających powodom pełne konsekwencje wpływu na saldo kredytu, a w dalszej kolejności na wysokość kolejnych rat kredytowych, znaczącego umocnienia się waluty denominacyjnej (CHF). Zawarte w §30 ust.1 umowy z 23.02.2006r. (k. 25) oświadczenie o poinformowaniu powodów o ryzyku kursowym, miało charakter oświadczenia blankietowego, gdyż nie zostało poparte jakimikolwiek przykładami (symulacjami) wpływu na saldo zadłużenie, wysokość poszczególnej raty, a w konsekwencji całkowite koszty kredytu znaczącego umocnienia się waluty CHF względem PLN trwające przez określony czas obowiązywania umowy.
Analiza zeznań powodów (k. 110-112), które nie były kwestionowane w apelacji poprzez podniesienie zarzutu naruszenia art. 233§1kpc, również nie wskazywała, aby pracownik pozwanego poinformował kredytobiorców o powyższych kwestiach, w tym o metodologii kształtowania kursów waluty, do której kredyt był denominowany, ryzyku kursowym, jak i całkowitych kosztach kredytu, gdyby doszło w trakcie wykonywania umowy do istotnego umocnienia się CHF względem PLN. Sąd Apelacyjny podziela bowiem stanowisko, że gdyby rzeczywiście pozwany należycie wyjaśnił powodom znaczenie zmiany kursu waluty i ponoszonego ryzyka, to racjonalny kredytobiorca nie decydowałby się na kredyt powiązany z kursem waluty obcej w sposób wadliwy w perspektywie jego spłacania przez kilkadziesiąt lat, chyba żeby z okoliczności sprawy wyraźnie wynikało co innego. Po drugie, gdyby kredytujący bank zamierzał wystarczająco poinformować kredytobiorcę będącego osobą fizyczną - konsumentem o niebezpieczeństwach wynikających z kredytu powiązanego z kursem waluty obcej, to nie proponowałby w ogóle zawierania takich umów kredytowych, zdając sobie sprawę jako profesjonalista, że umowa taka może zostać łatwo oceniona jako nieuczciwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18).
Na marginesie zauważyć także należało, że gdyby pozwany bank w sposób uczciwy zachował się względem powodów, mógłby im zaproponować ubezpieczenie od ryzyka walutowego, bądź inną formę zabezpieczenia się przed nim, poza akceptowany przez nich poziom, co jednak nie miało miejsca. Zatem, umowa nie zawierała symetrycznych mechanizmów pozwalających obu stronom ograniczyć ryzyko związane że zmiennością kursu walutowego, chociażby z tego względu, że zdecydowana większość kredytów indeksowanych do CHF była udzielna wyłącznie w okresie silnego umocnienia się PLN względem CHF nie tylko w Polsce, ale w szczególności w całej Europie Środkowo-Wschodniej, co już z tego powodu ograniczało ewentualne ryzyko banku z powodu dalszej deprecjacji CHF. Ponadto dodatkowo należało podkreślić, że skarżący jako profesjonalista mógł na rynku międzybankowym zabezpieczyć ewentualne ryzyko dalszego osłabienia CHF względem PLN. np. w oparciu o kontrakty terminowe, natomiast powódka nie dysponowała żadnymi możliwościami w tej kwestii (nie wspominając o braku wiedzy, jak i doświadczenia w odniesieniu do tej problematyki). Również pozwany nie zadbał, aby zaoferować swoim długoletnim klientom jakiegokolwiek produktu finansowego (np. w formie ubezpieczenia), który mógłby zabezpieczyć ich, chociażby w części przed tym ryzykiem umocnienia się CHF ponad akceptowany przez niego poziom.
W tej sytuacji nie może budzić zaskoczenia stanowisko Sądu Okręgowego, który opierając się przede wszystkim na treści zeznań powoda, że kredytobiorcy byli zapewniani, iż proponowanym im kredyt będzie dla nich najlepszym rozwiązaniem.
Sąd Okręgowy również w sposób przekonywujący wskazał, że powodowie, nie mieli możliwości indywidualnej negocjacji warunków umowy, które odnosiły się zarówno do wprowadzonego do umowy mechanizmu przeliczeniowego (waloryzacyjnego), z którym w sposób immanentny wiązało się ryzyko walutowe, jak i określenia dogodnego kursu waluty przeliczeniowej, po której saldo kredytu będzie ustalane, a następnie spłacane, co wynikało w sposób jednoznaczny z zeznań powoda. W zakresie rozstrzygnięcia, czy powodowie mieli możliwość negocjowania warunków umowy, należy przywołać także ogólną regułę interpretacyjną, wypływającą z art. 3 ust. 2 omawianej dyrektywy, który stanowi, że warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść (por. uzasadnienie wyroku TSUE z dnia 20 września 2018 r., C-51/17, pkt. 47). Pozwany nie wykazał, aby w omawianym przypadku sytuacja przedstawiała się odmiennie od zaprezentowanego stanowiska sądu niższej instancji.
W analizowanej sprawie, nie zachodziła możliwość uzupełnienia abuzywnych postanowień umownych z odwołaniem się do zwyczaju czy zasad współżycia społecznego (art. 56 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c., 354kc). Nie ustalono bowiem, aby na rynku kredytów bankowych, czy też szerzej na rynku finansowym istniały zwyczaje, które pozwoliłyby na ustalenie wysokości kursu waluty obcej na potrzeby obliczenia wysokości zobowiązania i rat kapitałowo - odsetkowych. Zatem, nie można było w sytuacji uznania niedozwolonych postanowień umownych za abuzywne zastępować ich żadnymi innymi, mając na względzie stanowisko wyrażone przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 3 października 2019 r., C-260/18 (w sprawie K. D. i J. D. przeciwko Raiffeisen Bank (...), (...):EU:C:2019:819) (por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2021r., I CSKP 74/21). Nie powinno budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego denominowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu denominowanego (indeksowanego) do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134). Zatem, eliminacja niedozwolonych postanowień umownych prowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, o czym szeroko wypowiedział się już sąd meriti, co zasługuje na pełną aprobatę, że na podstawie pozostałej jej części nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron (por. wyrok SN z dnia 29.10.2019r., IV CSK 309/18; wyrok SN z dnia 7.11.2019r., IV CSK 13/19; wyrok z 4.04.2019r., III CSK 159/17). Ponadto z klauzulą indeksacyjną pozostają inne postanowienia umowne, które bez tej klauzuli tracą sens i operatywność, np. poprzez określenie wysokości oprocentowania kredytu przy użyciu wskaźnika LIBOR (por. uzasadnienie wyroku SN z dnia 11.12.2019r., V CSK 382/18)..
W konsekwencji unieważnienie umowy łączącej strony nastąpiło na podstawie przepisów art. 385 1kc i nast..
Tym samym sąd meriti prawidłowo zastosował wynikającą z art. 405kc w zw. z art. 410§1kc. podstawę rozliczenia unieważnionej umowy. W sprawie nie znajdował zastosowania przepis art. 411 pkt.2 k.c., który odnosi się do sytuacji, kiedy spełniający świadczenie nie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany. Bez wątpienia powodowie takiej wiedzy nie posiadali w momencie wykonywania umowy. Ponadto przepis ten nie ma zastosowania, gdy świadczenie jest spełniane bez podstawy prawnej, a z taką sytuacją mamy do czynienia w analizowanym przypadku.
Sąd Apelacyjny, w związku z treścią pisma procesowego pozwanego z dnia 20.06.2004r. (por. k. 201-206) stanął na stanowisku, że nie mieliśmy do czynienia z klasycznym przypadkiem złożenia przez pozwanego zarzutu potrącenia, gdyż to nie pozwany składał materialnoprawne oświadczenie o potrąceniu, następnie podnosząc procesowy zarzut potrącenia, lecz z sytuacją, kiedy to pozwany powołał się w procesie na złożone przez powodów poza procesem materialnoprawne oświadczenie o potrąceniu, które wywiera wpływ na nieniniejsze postępowanie. Oświadczenie o potrąceniu, o którym mowa w art. 499 k.c., jest czynnością materialnoprawną powodującą - w razie wystąpienia przesłanek określonych w art. 498 § 1 k.c. - odpowiednie umorzenie wzajemnych wierzytelności. Skoro pozwany powołał się na oświadczenie o potrąceniu złożone przez powodów poza procesem, podnosząc jednocześnie, że w wyniku jego złożenia doszło do umorzenia wzajemnych wierzytelności, tym samym nie kwestionował co do zasady jego skutku wynikającego z art. 498§2k.c., a jedynie wskazywał w końcowym fragmencie omawianego pisma procesowego, że skutek potrącenia ma moc wsteczną, co oznacza, że powodom nie powinny przysługiwać odsetki za opóźnienie za okres od 1.05.2021r.. Jak wskazał to Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 9.08.2019r., II CSK 551/18 do powołania się na potrącenie w postępowaniu sądowym dochodzi w drodze zarzutu procesowego, który zmierza do wykazania, że dochodzona wierzytelność wygasła na skutek umorzenia będącego konsekwencją potrącenia. Podniesienie tego zarzutu sprowadza się do sformułowania określonych twierdzeń faktycznych i powołania środków dowodowych w celu ich udowodnienia, co w ocenie sądu odwoławczego pozwany wypełnił w dostatecznym zakresie.
Na wstępie wskazać należało, że jeżeli potrącenie było skuteczne i doprowadziło do umorzenia wierzytelności, to chwilę umorzenia określa prawo materialne (art. 499k.c.).
W piśmiennictwie, jak również orzecznictwie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 stycznia 2004 r., IV CK 362/02, nie publ.), przyjmuje się, że pomimo treści art. 498 k.c. wymagającego do potrącenia, aby wymagalne były obie potrącane ze sobą wierzytelności, wystarczy, aby wymagalna była wierzytelność potrącającego (por. także wyrok SN z dnia 3.04.2014r., V CSK 242/13). W niniejszym przypadku powodów, skoro to powodowie złożyli poza procesem materialnoprawne oświadczenie o potrąceniu, to należało ustalić, czy ich wierzytelność w momencie złożenia oświadczenia o potrąceniu, tj. w dniu 11.06.2024r. była już wymagalna, skoro uprzednio powodowie pismem z dnia 26.04.2024r. wezwali pozwanego do dobrowolnego uregulowania długu (k. 204). Bezsprzecznie, co potwierdził Sąd Najwyższy w uchwale pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2024r., sygn. akt III CZP 25/22, jeżeli w wykonaniu umowy kredytu, która nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają samodzielne roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron. Świadczenie każdej ze stron jest zatem świadczeniem nienależnym i aby każda ze stron mogła dochodzić zwrotu tego świadczenia, czy to na drodze sądowej, czy też poza procesem, w skutek doprowadzenia jej do jej umorzenia w drodze kompensacji roszczeń (art. 498k.c.) musi zaistnieć stan wymagalności. Zgodnie z poglądem utrwalonym w orzecznictwie sądowym i nauce, wymagalność oznacza stan, w którym wierzyciel ma prawną możliwość żądania zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności, a dłużnik ma obowiązek spełnienia świadczenia. Jest to stan potencjalny o charakterze obiektywnym, rozpoczynający się w chwili, w której wierzytelność zostaje uaktywniona. Roszczenie może stać się wymagalne w dniu oznaczonym przez ustawę lub czynność prawną, albo w dniu wynikającym z właściwości zobowiązania, w tym również niezwłocznie po jego powstaniu. Początku wymagalności nie da się ująć w jedną regułę obowiązującą dla wszystkich stosunków prawnych, zależy on bowiem od charakteru zobowiązań i ich właściwości. Z nadejściem wymagalności roszczenia wierzyciel może, w razie niespełnienia przez dłużnika świadczenia, wystąpić z powództwem o przymusowe zaspokojenie, nie narażając się na jego oddalenie z powodu przedwczesności (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 22 października 2021 r., III CZP 78/20).
Bezsprzecznie wierzytelność powodów zarówno dochodzona w niniejszym postępowaniu, jak i nim nie objęta została uaktywniona (postawiona w stan wymagalności), zgodnie z powyższymi uwagami.
Jak wynika z treści oświadczenia o potrąceniu (k. 202), powodowie wyraźnie wskazali kolejność, w jakiej wzajemne wierzytelności główne stron mają ulec potrąceniu. Skoro w pierwszej kolejności, powodowie wskazali, że z wzajemną wierzytelnością pozwanego z tytułu wypłaconego kapitału kredytu (253028,68zł), mają ulec umorzeniu wierzytelności powodów nie dochodzone w niniejszym postępowaniu (w łącznej kwocie 135387,52zł), oznaczało to, że redukcji uległa wzajemna wierzytelność pozwanego z tytułu wypłaconego kapitału kredytu do kwoty 117 641,16zł. Oczywiście sąd odwoławczy w niniejszym postępowaniu nie przesądza o skuteczności umorzenia wzajemnych wierzytelności stron we wskazanym powyżej zakresie, gdyż może to przesądzić sąd w innym postępowaniu, gdyby pomiędzy stronami istniał spór.
W drugiej kolejności pozostała część kapitału kredytu (117 641,16zł), uległa umorzeniu z odpowiadającą jej wierzytelnością główną zasądzoną na rzecz powodów w pkt.2) zaskarżonego wyroku, co sprawia, że zaskarżony wyrok w trybie 386§1k.p.c. musiał ulec zmianie, poprzez obniżenie zasądzonej kwoty należności głównej do kwoty 42 817,11zł (160 458,27zł – 117 641,16zł) oraz 508 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1.05.2021r. od obu tych kwot.
Sąd odwoławczy uznał ponadto, że powodom przysługują również odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 117 641,16zł za okres od 1.05.2021r. do dnia 2.05.2024r., gdyż z tą datą zaistniał stan potrącalnosci w świetle dowodów zaprezentowanych przez strony. Pozwany bowiem w dniu 2.05.2024r. odebrał datowane na 26.04.2024r. (k. 227-228) wezwanie do zapłaty (k. 226) wystosowane przez powodów. Wprawdzie jak wynika z tezy uchwały pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2024r., sygn. akt III CZP 25/22, jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się co do zasady od dnia następującego po dniu, w którym kredytobiorca zakwestionował względem banku związanie postanowieniami umowy, nie oznacza to jednak, że już wtedy istnieje wzajemna wierzytelność banku o zwrot wypłaconej kwoty kredytu jako świadczenia nienależnego, uzasadniająca naliczanie na rzecz pozwanego odsetek za opóźnienie. Pozwany bank do momentu złożenia pisma procesowego z dnia 20.06.2024r., stał bowiem na stanowisku, że umowa jest ważna i winna być wykonywana zgodnie z jej postanowieniami. Zatem nie można było zaaprobować stanowiska, że już w momencie wystosowania przez powodów przedsądowego wezwania do zwrotu nienależnych świadczeń (Reklamacji z dnia 13.04.2021r., k. 40-42) lub nawet w chwili odebrania przez pozwanego odpisu pozwu, istniała uaktywniona wzajemna wierzytelność banku z tytułu zwrotu wypłaconego kapitału kredytu, co jest pierwotnym warunkiem potrącenia wzajemnych wierzytelności, a tym samym aby skutki potrącenia zrealizowanego przez powodów cofnęły się do tego momentu, tj. do dnia 1.05.2021r., a tym samym aby powodowie w ogóle zostali pozbawieni możliwości otrzymania odsetek ustawowych za opóźnienie od spełnionego świadczenia, które nie zostało zwrócone przez pozwanego w terminie ustalonym przez sąd meriti. Ponadto zwrócić należało uwagę, że pozbawienie powodów należności ubocznych zasądzonej kwoty byłoby również niesprawiedliwe dla powodów z tego względu, że bank już od dnia 1.05.2021r. do momentu potrącenia przez powodów wzajemnych wierzytelności we wskazanym zakresie, korzystał bez podstawy prawnej ze środków wpłaconych przez powodów na poczet realizacji umowy, osiągając z tego tytułu korzyści majątkowe. Powracając ponownie do uchwały pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2024r., sygn. akt III CZP 25/22, sąd ten wskazał, że jeżeli umowa kredytu nie wiąże z powodu niedozwolonego charakteru jej postanowień, nie ma podstawy prawnej do żądania przez którąkolwiek ze stron odsetek lub innego wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych w okresie od spełnienia nienależnego świadczenia do chwili popadnięcia w opóźnienie co do zwrotu tego świadczenia, tj. do dnia 30.04.2021r.. Tym samym a contrario brak jest przeszkód, aby za późniejszy okres powodów miało się pozbawić należności ubocznych od świadczenia, które nie jest spełniane przez pozwanego w terminie (art. 455k.c. w zw. z art. 481§1k.c.), tym bardziej, że pozwany do momentu złożenia pisma procesowego z dnia 20.06.2023r., w którym wnosił, aby sąd II instancji uwzględnił fakt wzajemnego umorzenia wierzytelności stron wobec złożenia przez powodów poza niniejszym postępowaniem oświadczenia o potrąceniu (podniósł zarzut wygaśnięcia roszczenia powodów), stał na stanowisku, że ma względem powodów jedynie wierzytelność z tytułu wykonywania umowy kredytowej.
W pozostałej części apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385k.p.c..
Na marginesie, sąd odwoławczy wskazuje, że na nowo zredagował pkt.2) zaskarżonego wyroku, aby jego brzmienie było przejrzyste, a tym samym aby nie budziło wątpliwości interpretacyjnych.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł zgodnie z odpowiedzialnością za wynik postępowania na podstawie art. 98§1 i 3 i 98§1 1kpc w zw. z art. 108§1 kpc w zw. z art. 391§1 kpc i na podstawie § 2 pkt. 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 2) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, uznając, że powodowie wytaczając powództwo nie powinni byli obawiać się, że pozwany będzie dochodził wzajemnych wierzytelności, tym bardziej, że uczynił to dopiero na etapie postępowania apelacyjnego.
SSA Piotr Łakomiak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację: Piotr Łakomiak
Data wytworzenia informacji: