I ACa 1014/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2020-08-19
Sygn. akt I ACa 1014/19
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 sierpnia 2020 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący Sędzia SA Roman Sugier
Sędziowie SA Joanna Naczyńska (spr.)
SO del. Jacek Włodarczyk
Protokolant: Judyta Jakubowska
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 sierpnia 2020 r.
sprawy z powództwa P. P.
przeciwko G. B. (B.) i Stowarzyszeniu (...)
R.-W. z siedzibą w R.
o ochronę dóbr osobistych i zapłatę
na skutek apelacji obu stron
od wyroku Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej
z dnia 30 września 2019r., sygn. akt I C 567/17,
1) zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1) i 2) ten sposób, że:
a) zobowiązuje pozwanych Stowarzyszenie (...) z siedzibą w R. i G. B. do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda poprzez zamieszczenie na ich koszt w terminie 14 dni od daty uprawomocnienia się wyroku przeprosin, zajmujących co najmniej jedną czwartą pierwszej strony wydania periodyku Kronika Beskidzka, wydrukowanych czarną czcionką, pogrubioną na białym tle w wytłuszczonej czarnej ramce, następującej treści: „ Stowarzyszenie (...) oraz G. B. przepraszają i wyrażają ubolewanie z powodu bezprawnego naruszenia czci Pana P. P., w tym Jego reputacji jako Przewodniczącego Rady Gminy przez opublikowanie materiałów prasowych w periodyku Głos (...) numer (...) oraz (...), w których zawarto nieprawdziwe stwierdzenia dotyczące Pana P. P. co do jego wypowiedzi odnoszących się do zarobków dyrektorów szkół i przedszkoli oraz pozyskiwania funduszy na budowę sali gimnastycznej w sołectwie B.”;
b) oddala powództwo w pozostałym zakresie;
2) oddala apelację powoda i pozwanych w pozostałej części;
3) znosi między stronami koszty postępowania apelacyjnego;
4) przyznaje adwokat J. K. (1) od Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej wynagrodzenie w kwocie 2 546,10 (dwa tysiące pięćset czterdzieści sześć i 10/100) złotych, w tym 476,10 (czterysta siedemdziesiąt sześć i 10/100) złotych podatku od towarów i usług, z tytułu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanemu G. B. z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.
SSA Joanna Naczyńska SSA Roman Sugier SSO del. Jacek Włodarczyk
Sygn. akt I ACa 1014/19
UZASADNIENIE
Wyrokiem z 30 września 2019r. Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej zobowiązał pozwanych Stowarzyszenie (...) z siedzibą w R. i G. B. do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda poprzez zamieszczenie na koszt pozwanych w terminie 14 dni od daty uprawomocnienia się wyroku, zajmującego co najmniej połowę pierwszej strony wydania periodyku Głos (...), czarną czcionką pogrubioną na białym tle w wytłuszczonej czarnej ramce, oświadczenia następującej treści:
„ Stowarzyszenie (...) oraz G. B. przepraszają i wyrażają ubolewanie z powodu bezprawnego naruszenia dóbr osobistych Pana P. P. przez opublikowanie materiałów prasowych w periodyku Głos (...) numer (...) oraz (...) zawierających zniesławiające sugestie i oceny, które godzą w dobre imię, cześć i reputację osobistą oraz zawodową Pana P. P., a także narażały Go na utratę zaufania niezbędnego do zajmowania stanowiska Przewodniczącego Rady Gminy R.-W.”;
oddalił powództwo w pozostałym zakresie; zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda 1 233,35 zł z tytułu części kosztów procesu; a pozostałe koszty procesu zniósł między stronami; nakazał pobrać solidarnie od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Bielsku – Białej 66,65 zł z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych i orzekł o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.
Sąd Okręgowy ustalił, że:
W periodyku Głos (...) nr (...) wydawanym przez Stowarzyszenie (...), którego redaktorem naczelnym był G. B., ukazały się artykuły pt. „Sesja nadzwyczajna w gminie R.-W. - gdzie przepisy prawne?” autorstwa G. B., „Zebranie wiejskie R.” innego autorstwa, do którego materiały zbierał G. B., a także artykuł pt. „Kłamstwa chlebem powszednim przewodniczącego” autorstwa G. B..
Artykuł „Sesja nadzwyczajna w gminie R.-W. - gdzie przepisy prawne?” omawia formalne przesłanki zwołania sesji rady gminy oraz przesłanki zwołania nadzwyczajnej sesji rady gminy, a następnie przedstawia opinię, że zwołanie sesji Rady Gminy R.-W. z 3 lutego 2017r. i 13 lutego 2017r. w trybie nadzwyczajnym było całkowicie nieuzasadnione z powodów merytorycznych, gdyż nie wystąpiła żadna ze wskazanych wcześniej przesłanek do zwołania sesji nadzwyczajnej, nie było sprawy niecierpiącej zwłoki i pośpiech nie był wskazany. Zdaniem autora przedmiot tych sesji nadzwyczajnych, a więc omówienie sprawy, złożenie odpowiednich wniosków co do konieczności i sposobu wyjaśnienia przyczyn zaniedbania i ewentualnego wyciągnięcia konsekwencji wobec osób winnych, powinien być rozpoznany na sesji zwyczajnej. Artykuł zawiera też opinię, że w tym przypadku nie chodziło o wyjaśnienie sprawy, ale zdyskredytowanie kolejny raz wójta Gminy R.-W., a dalej wątpliwość co do ważności uchwał podjętych na nadzwyczajnej sesji z 13 lutego 2017 r. Wskazuje, że wyborcy nie wiedzą skąd się wzięła uchwała z 13 lutego 2017 r. w sprawie zatwierdzenia rocznego planu pracy Komisji Rewizyjnej Rady Gminy R.-W., w jakim trybie powstała, kto nad nią pracował. Wskazuje, że w porządku obrad nadzwyczajnych sesji nie było powyższej uchwały, a następnie wyraża zapytania, skąd się ta uchwała wzięła, czy wszyscy radni odpowiednio wcześnie otrzymali jej projekt, czy komisja rewizyjna wcześniej przygotowała tę uchwałę na posiedzeniu komisji, czy zmiana porządku obrad w dniu 13 lutego 2017r. miała praworządny charakter, czy wnioskodawcy zwołania sesji zgodzili się na zmianę porządku obrad, czy wszyscy radni w niej uczestniczyli. Na koniec autor zaznaczył, że nie jest dopuszczalne rozstrzyganie w trybie nadzwyczajnym spraw, które mogą być załatwione w ramach sesji zwyczajnej, a nadto zasugerował , że działania rady gminy nie mieszczą się w granicach praworządności, a podjęta uchwała powinna być zaskarżona do organu nadzorczego, ponieważ mogą powstać wątpliwości co do jej mocy wiążącej wobec innych organów. W artykule nie padło nazwisko powoda P. P., ani nie odnoszono się do jego działań jako przewodniczącego Rady Gminy R.-W..
Artykuł „Zebranie wiejskie R.” porusza m.in. kwestię wypłacanych dyrektorom szkół wynagrodzeń za zastępstwa doraźne i godziny nadliczbowe. Wskazuje, że podczas zebrania wiejskiego w sali (...) Ludowego w R. „Pan Przewodniczący Rady nie bacząc na obecnych dyrektorów szkoły i przedszkola w R. przedstawił swój niezmienny od dwóch lat repertuar kłamstw o niewiarygodnych zarobkach dyrektorów, o tym, że korzystając ze zniżki godzin na pełnienie funkcji w tym czasie zarabiali na nadgodzinach, itp. Kłamstwa te wszystkie zostały sprostowane.” Dalej w artykule zawarto negatywną ocenę przegłosowania przez Radę Gminy R.-W. obniżenia dodatków motywacyjnych z 20% do 8%, sugerując, że pomimo zgodnego z prawem uchwalenia zmiany jest ona nieetyczna.
Artykuł „Kłamstwa chlebem powszednim przewodniczącego” opisuje, że podczas spotkania w miejscowości B. i podczas lutowej sesji nadzwyczajnej w W. Przewodniczący P. P. zapewnił mieszkańców po spotkaniu z Minister Edukacji Narodowej, że będzie dofinansowanie z Ministerstwa na budowę sali gimnastycznej w sołectwie B.. Wskazuje, że następnie w prywatnej rozmowie Przewodniczący przekazał przedstawicielowi Redakcji, że dofinansowanie będzie z Ministerstwa Sportu. W artykule informację tę opisano jako kłamstwo używając do tego wielkich liter i trzech wykrzykników („KŁAMSTWO!!!”). Podaje, że przedstawiciel Redakcji zwrócił się do Ministerstwa Edukacji Narodowej z zapytaniem w tej sprawie, uzyskując informację, że MEN nic nie wie o dofinansowaniu, odsyłając Redakcję do rzecznika Ministerstwa Sportu, gdzie z kolei uzyskano informację, że w ramach programu rozwoju szkolnej infrastruktury sportowej „Rozbudowa szkoły o halę sportową wraz z zapleczem socjalno-technicznym” odnotowano zgłoszenie z B., ale w innym województwie, natomiast z gminy R.-W. projektów nie ma. Także wskutek zapytania skierowanego do Urzędu Gminy R.-W. uzyskano informację, że w 2017r. Urząd nie składał oferty o dofinansowanie, gdyż formalnie było to niemożliwe. Artykuł wskazuje, że aby starać się o dofinansowanie w wysokości do 50% całej inwestycji należy posiadać projekt budowy, pozwolenie na budowę z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego oraz wiele innych, czego na ówczesną chwilę nie spełniała żadna szkoła z terenu gminy R.-W.. Zawiera sformułowanie: „Panie Przewodniczący, może Pan kłamać, do woli, jednak proszę się liczyć z tym, że każda przekazana przez Pana informacja zostanie przez nas sprawdzona. Każde kłamstwo ma bowiem krótkie nogi.”
Budowa nowego przedszkola w miejscowości W. była istotną kwestią dla (...), ponieważ dwa istniejące przedszkola mieściły się w starych budynkach. Prace w tym zakresie zaczęły się już w 2010r. W 2016 r. wójt nie złożył w terminie wniosku o dofinansowanie budowy, pomimo, że dokumentacja w tym zakresie była przygotowana i pomimo, że informował powoda, że wniosek wyśle. Brak złożenia tego wniosku uniemożliwił podjęcie budowy przedszkola. Informacja o spóźnieniu się przez wójta ze złożeniem wniosku (o ok. minutę) została ujawniona już po zakończeniu zwykłego posiedzenia Rady Gminy.
Pismem z 23 stycznia 2017 r. czterech radnych gminy R.-W. zwróciło się do Przewodniczącego Rady P. P. o zwołanie sesji nadzwyczajnej w trybie art. 20 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym w sprawie wniosku na budowę przedszkola, której przedmiotem miało być omówienie sytuacji dotyczącej nieterminowego złożenia wniosku na budowę przedszkola w W. i wyciągnięcie konsekwencji w stosunku do osób odpowiedzialnych za nieterminowe złożenie wniosku. W związku z powyższym wnioskiem na 3 lutego 2017r. zwołana została nadzwyczajna sesja Rady Gminy R.-W., której ostatecznie uchwalony porządek obrad obejmował: omówienie sprawy nieterminowego złożenia wniosku na budowę przedszkola w W., wyciągnięcie konsekwencji w stosunku do osób odpowiedzialnych za nieterminowe złożenie wniosku, podjęcie uchwały w sprawie ustalenia wynagrodzenia Wójta Gminy R.-W.. Sesji przewodniczył P. P.. Rozpoczęto wówczas omawianie pierwszego z powyższych punktów porządku obrad, ale z uwagi na to, że wójt nie był obecny na sesji podjęto uchwałę o przerwaniu sesji. Posiedzenie miało burzliwy przebieg. Następnie pismem z 7 lutego 2017 r. czterech radnych gminy R.-W. zwróciło się do Przewodniczącego Rady P. P. o zwołanie kolejnej sesji nadzwyczajnej w trybie art. 20 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym w sprawie wniosku na budowę przedszkola, której przedmiotem miało być omówienie sprawy nieterminowego złożenia wniosku na budowę przedszkola w W., wyciągnięcie konsekwencji w stosunku do osób odpowiedzialnych za nieterminowe złożenie wniosku oraz podjęcie uchwały w sprawie ustalenia wynagrodzenia Wójta Gminy R.-W.. W związku z powyższym wnioskiem na 13 lutego 2017r. została zwołana nadzwyczajna sesja Rady Gminy R.-W., której ostatecznie uchwalony porządek obrad obejmował: omówienie sprawy nieterminowego złożenia wniosku na budowę przedszkola w W., wyciągnięcie konsekwencji w stosunku do osób odpowiedzialnych za nieterminowe złożenie wniosku, dyskusję z mieszkańcami oraz podjęcie uchwały w sprawie przyjęcia planu pracy komisji rewizyjnej na rok 2017. Sesji przewodniczył P. P.. Omówiono wówczas wszystkie punkty porządku obrad oraz podjęto uchwałę w sprawie przedstawionego przez radnego A. J. (1) planu pracy Komisji Rewizyjnej na rok 2017. Posiedzenie miało burzliwy przebieg. Obie sesje były zwołane prawidłowo pod względem formalnym. Także uchwały podjęte na tych sesjach są zgodne z prawem. Zatwierdzenie planu prac komisji rewizyjnej było niezbędne dla skuteczności wykonywania działań kontrolnych Rady Gminy. Porządek obrad został ustalony zgodnie z przepisami.
Uchwałą nr XXXIV/211/09 z 17 lutego 2009r. Rada Gminy R.-W. wprowadziła regulamin wynagradzania nauczycieli, w którym określono wysokość dodatku motywacyjnego dla nauczycieli w wysokości nie wyższej niż 15% wypłacanego wynagrodzenia zasadniczego, dla dyrektorów w wysokości nie wyższej niż 35% wypłacanego wynagrodzenia zasadniczego, dla wicedyrektorów w wysokości nie wyższej niż 25% wypłacanego wynagrodzenia zasadniczego. Natomiast wysokość wynagrodzenia za jedną godzinę ponadwymiarową i godzinę doraźnego zastępstwa określono przez podzielenie stawki wynagrodzenia zasadniczego przez miesięczną liczbę godzin tygodniowego obowiązkowego wymiaru zajęć, ustalonego dla rodzaju zajęć dydaktycznych, wychowawczych, opiekuńczych realizowanych w ramach godzin ponadwymiarowych lub doraźnego zastępstwa nauczyciela. Uchwałą nr XVIII/82/15 z 11 grudnia 2015 r. Rada Gminy R.-W. zmieniła powyższy regulamin wynagradzania nauczycieli, określając wysokość dodatku motywacyjnego dla nauczycieli w wysokości od 1% do 8% wypłacanego wynagrodzenia zasadniczego, dla dyrektorów i wicedyrektorów w wysokości od 1% do 10% wypłacanego wynagrodzenia zasadniczego. Uchwała nr XVIII/82/15 z 11 grudnia 2015 r. została zaskarżona przez dyrektorów placówek szkolno-przedszkolnych do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w G., ale ich skarga została oddalona. Obniżone zostały także stawki dodatku funkcyjnego dla dyrektorów szkół z 1.700 zł do 700 zł, 600 zł i 500 zł, w zależności od wielkości placówki, a także dla dyrektorów przedszkoli z 1.200 zł do 300 zł i 200 zł, w zależności od wielkości placówki. Uchwałą nr L/300/10 z 6 lipca 2010 r. Rada Gminy R.-W. ustaliła tygodniową liczbę godzin obowiązkowego wymiaru zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych na 20. Natomiast dla dyrektorów i wicedyrektorów przedszkoli, szkół podstawowych, gimnazjów, zespołów szkolno-przedszkolnych, zespołów szkół obniżono tygodniowy wymiar godzin zajęć do wysokości od 4 do 15 godzin, w zależności od ilości oddziałów danej placówki. Uchwałą nr XVIII/83/15 z 11 grudnia 2015 r. Rada Gminy R.-W. ustaliła nową zniżkę liczby godzin obowiązkowego wymiaru zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych dla nauczycieli pełniących funkcje kierownicze, ustalając ją dla dyrektorów i wicedyrektorów przedszkoli, szkół podstawowych, gimnazjów, zespołów szkolno-przedszkolnych, zespołów szkół obniżono tygodniowy wymiar godzin zajęć do wysokości od 5 do 12 godzin, w zależności od ilości oddziałów danej placówki. Za podniesieniem dolnej granicy zniżki z 4 do 5 godzin optował na sesji Rady Gminy w dniu 11 grudnia 2015r. Przewodniczący Rady P. P.. Na sesji tej podniesiono, że w przypadku, gdy dyrektor, którego obniżone pensum wynosiło 4 godziny, nauczał języka polskiego dla danej klasy, która miała realizować 5 godzin tygodniowo tych zajęć, musiał mieć 1 godzinę ponadwymiarową, za którą przysługiwało dodatkowe wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe.
W placówkach oświatowych (...) w 2014r. i 2015r. nauczyciele nie otrzymali dodatku motywacyjnego, a dyrektorom wypłacono wówczas z tego tytułu łącznie odpowiednio 143.048,68 zł i 126.952,45 zł. W 2015 r. konieczne było dopłacenie z budżetu Gminy do oświaty 4.840.000 zł, ponieważ otrzymana przez Gminę subwencja nie pokryła całości kosztów oświaty. Niektóre placówki oświatowe generowały wysokie koszty dotyczące pobierania dodatkowego wynagrodzenia przez ich dyrektorów za godziny zastępstw doraźnych i godziny ponadwymiarowe w trakcie swojej pracy. Były sytuacje, że nauczyciele uczący tego samego przedmiotu co dyrektor nie mieli pełnego pensum, a pomimo tego nie dostawali zastępstw doraźnych, które dostawali jednak dyrektorzy. Wiązało się to z koniecznością wypłacania dyrektorom wynagrodzenia za godziny zastępstw, a nauczycielom dodatku uzupełniającego z powodu nieosiągnięcia średniej płacy wynikającej z Karty Nauczyciela, który w 2014 r i 2015 r. był dwu i półkrotnie wyższy niż w 2013 r. Z uwagi na to Rada Gminy zawnioskowała do Wójta Gminy, aby dyrektorzy przyznawali zastępstwa doraźne nauczycielom, a nie jak dotychczas samym sobie. Informacje te ukazały się także w artykule autorstwa powoda P. P. w gazecie informacyjnej (...) nr 12 ze stycznia 2016 r. Po zmianach wprowadzonych powyższymi uchwałami poza dyrektorami także nauczyciele nie pełniący funkcji kierowniczych otrzymywali dodatki motywacyjne.
26 marca 2017r., na zebraniu wiejskim w R. Przewodniczący Rady Gminy P. P. wypowiadał się na temat wynagrodzeń dyrektorów. Z wypowiedzi tych wynikało, że zmniejszenie wynagrodzeń dodatkowych (poza pensją zasadniczą) dyrektorów było słuszne ze względów oszczędnościowych dla Gminy, gdyż oszczędności można było przeznaczyć na podwyższenie wynagrodzeń innych pracowników, którzy zarabiali mało. Wskazał także, że liczba osób pełniących funkcje kierownicze powinna być jak najmniejsza, np. w niektórych placówkach nie było potrzebnych dwóch wicedyrektorów, wystarczył jeden. Nie wypowiedział się wówczas, że pobieranie przez dyrektorów wyższych wynagrodzeń jest nieetyczne.
Powód, jako przewodniczący Rady Gminy, był zaangażowany w powstanie sali gimnastycznej w miejscowości B.. Zależało mu na podjęciu przez Radę uchwały intencyjnej w sprawie tej budowy. 31 stycznia 2017 r. spotkał się w Delegaturze (...) Urzędu Wojewódzkiego w B. z Minister Edukacji Narodowej A. Z., która poinformowała go, że będą uruchamiane programy dotyczące dofinansowania samorządowych inwestycji w infrastrukturę szkolno-sportową. 16 lutego 2017r. uczestniczył w spotkaniu wstępnym w celu podjęcia działań zmierzających do pozyskania środków finansowych na budowę sali gimnastycznej przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym w B., na którym powołano (...) Komitet (...). Powód został honorowym członkiem tego Komitetu. Obiecał wówczas, że zapewni pieniądze na sfinansowanie budowy. Komitet skierował wniosek do radnej I. R. (1) o złożenie uchwały intencyjnej, która rozpocznie proces tworzenia dokumentacji oraz pozyskania środków finansowych. I. R. (1) taką uchwałę przygotowała. W konsekwencji Rada Gminy R.-W. w dniu 24 lutego 2017r. podjęła dwie uchwały w sprawie budowy sali gimnastycznej przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym w B. oraz przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym w P. wyrażając wolę tych budów i powierzając Wójtowi Gminy R.-W. wykonanie uchwał. Dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w B. w piśmie z 20 lutego 2017r. skierowanym do Minister Edukacji Narodowej A. Z. wskazała, że powołano (...) Komitet (...) i podjęto starania w celu pozyskania odpowiednich środków oraz zwróciła się z prośbą o ponowne przeanalizowanie sytuacji Zespołu Szkolno-Przedszkolnego i wsparcie działań służących wykorzystaniu szansy na budowę obiektu sportowego w B.. Powód zwrócił się także do posła S. P., aby ten poprosił Ministra Edukacji Narodowej o wsparcie finansowe dla inwestycji budowy sali gimnastycznej w B., co poseł uczynił zapytaniem nr (...) z 27 lutego 2017 r. W odpowiedzi na zapytanie Minister Edukacji Narodowej w piśmie z 13 kwietnia 2017r. wskazała m.in., że jednostki samorządu terytorialnego mogą otrzymać dotacje celowe z budżetu państwa na dofinansowanie zadań własnych z zakresu zadań inwestycyjnych szkół i placówek oświatowych do wysokości 50% planowanych wydatków na realizację danego zadania zgodnie z art. 42 ust. 2 pkt 2 ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.
11 marca 2017 r. odbyło się zebranie wiejskie w S. B., na którym powód powiedział, że „w B. powstał (...) Komitet (...) oraz że zostało wysłane pismo do rządu w związku z tą sprawą.” Wójt Gminy R.-W. oraz radny W. poinformowali zebranych, że byli na spotkaniu Wójtów w Ministerstwie i rozmawiali na temat możliwości dofinansowania budowy sali gimnastycznej oraz, że dowiedzieli się, że nie przewiduje się nic poza corocznie ogłaszanym programem pokrywającym koszty w 50%, przy czym konieczne jest posiadanie aktualnego planu budowy oraz pozwolenia na budowę, których koszt wynosi około 40.000 zł, a budowa sali gimnastycznej wynosi około 1 mln zł. Powód powiedział wówczas, że Marszałek ma gotowe projekty, a w Komitecie jest fachowiec w dziedzinie projektów i nie trzeba szukać nikogo innego. Stwierdził następnie, że „jeżeli Pani Minister mówi, że ma pieniądze w budżecie na budowy sali gimnastycznych i mówi jak ma zrobić to tak robi.” Wskazał, że stary projekt się zdezaktualizował i trzeba wykonać na jego podstawie nowy, na co wystarczy miesiąc, co zależy głównie od Powiatu. Powód nie mówił, że załatwił konkretne pieniądze na budowę sali gimnastycznej. Mówił jedynie, że ma informacje, że środki na budowę sali gimnastycznej zostaną uruchomione, ale nie mówił, że jest to przesądzone i pewne. Mieszkańcy przekazywali jednak wówczas między sobą informację, że powód mówił: „w zębach przyniosę te 2 mln złotych”.
Pomimo zabezpieczenia kwoty 70.000 zł na sporządzenie dokumentacji projektowej sali gimnastycznej, dokumentacja ta nie została wykonana w 2017r. Kompetencje w tym zakresie miał Wójt Gminy R.-W.. Skutkowało to tym, że w 2017r. Gmina nie mogła ubiegać się o dotację do budowy z Ministerstwa Sportu, a wniosek o dotację został złożony dopiero w 2018 r. Na sesjach nadzwyczajnych Rady Gminy R.-W. w dniach 3 lutego 2017r. i 13 lutego 2017r. Przewodniczący Rady P. P. nie poruszał kwestii budowy sali gimnastycznej przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym w B.. 21 kwietnia 2017r. radna I. R. (1) zaproponowała, aby z kwoty 35.000 zł w gminie R.-W. 15.000 zł wykorzystać na projekt sali gimnastycznej przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym w B..
Omówione wyżej artykuły opublikowane w periodyku Głos (...) nr (...) spowodowały wzburzenie niektórych mieszkańców i ich negatywne nastawienie do powoda. Powstał komitet (...), któremu przewodniczył pozwany G. B.. Periodyk został darmowo rozprowadzony do mieszkańców w ilości około 1.500 sztuk. Mieszkańcy rozmawiali o powodzie w kontekście tych artykułów. Powód czuł się pokrzywdzony tymi artykułami. W kolejnych wyborach do rady gminy powód nie został wybrany.
Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o dokumenty, których wiarygodność nie budziła wątpliwości i które nie były kwestionowane przez strony, a nadto w oparciu o zeznania świadków za wyjątkiem zeznań J. Ś. w zakresie, w jakim zeznała, że była przez powoda upokarzana i obrażana, ponieważ z protokołów sesji Rady Gminy R.-W. z 11 grudnia 2015 r. oraz z zebrania wiejskiego w R. z 26 marca 2017 r., jak i zeznań pozostałych świadków, nie wynika, aby powód w ten sposób odnosił się do tego świadka lub o tym świadku. Nie dał także wiary świadkowi M. K. (1) w zakresie, w jakim zeznał, że powód na komisji lub sesji rady, po spotkaniu z Minister Z., powiedział, że załatwi 2 mln zł dofinansowania do budowy sali gimnastycznej, ponieważ odmienne okoliczności wynikały z protokołu z zebrania wiejskiego w S. B. z 11 marca 2017r. i zeznań pozostałych świadków. Podobnie ocenił zeznania pozwanego G. B. co do obietnic powoda „dostarczenia pieniędzy w zębach”, który nie był nawet świadkiem takiej wypowiedzi, a zeznał, że jedynie dowiedział się, że powód tak powiedział.
Przystępując do oceny prawnej poczynione w sprawie ustaleń faktycznych, Sąd Okręgowy wyjaśnił, że podstawą powództwa są art. 23 k.c. i art. 24 k.c., stanowiące, że w razie naruszenia dobra osobistego przez bezprawne działanie można żądać między innymi zaniechania tego działania, a także usunięcia skutków naruszenia, w szczególności przez złożenie oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie (np. przeprosin). Na zasadach przewidzianych w kodeksie można również żądać zadośćuczynienia pieniężnego. Zasady te zostały określone w art. 448 k.c., stosownie do którego w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać na żądanie osoby, której dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę z tytułu zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Wyjaśnił, że ze wskazanych przez powoda dóbr osobistych, a więc dobrego imienia, czci i reputacji niezbędnej do pełnienia funkcji publicznej, tylko cześć została wprost wskazana w art. 23 k.c. określającym dobra osobiste człowieka. Przy czym wyliczenie zawarte w tym artykule nie stanowi zamkniętego katalogu. Dobra osobiste zostały także uregulowane w Konstytucji, w tym godność (art. 30) i dobre imię (art. 47), czy np. w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka stanowiącej rezolucję Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 1948r., w tym reputacja (art. XII). Oznacza to, że wskazane przez powoda dobra osobiste podlegają ochronie. Wyjaśnił również, że w procesie o ochronę dóbr osobistych w pierwszej kolejności trzeba ustalić, czy doszło do naruszenia dóbr osobistych, a w przypadku pozytywnej odpowiedzi ustalić, czy działanie strony pozwanej było bezprawne. Dowód naruszenia dóbr osobistych ciąży na osobie poszukującej ochrony prawnej na podstawie art. 24 k.c. i 448 k.c., natomiast dowód braku bezprawności działania spoczywa na osobie, która podjęła działania zagrażające dobrom osobistym. Przyjął, że naruszenie dobra osobistego poprzez publikację prasową następuje wtedy, gdy u przeciętnego odbiorcy (czytelnika) tego materiału zawarte w nim informacje naruszają określone dobro osobiste osoby, które ten odbiorca może zidentyfikować (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 6 października 2006r., V CSK 151/06, Lex nr 327965), a zatem należy ustalić, czy treść zawarta w omawianych artykułach prasowych periodyku Głos (...) nr (...) odnosi się do powoda i pozwala na jego identyfikację.
Kierując się powyższym kryterium Sąd Okręgowy stwierdził, że artykuł pt. „Sesja nadzwyczajna w Gminie R.-W. – gdzie przepisy prawne?” nie odnosi się do powoda. Zawiera ocenę zasadności zwołania sesji Rady Gminy R.-W. w trybie nadzwyczajnym w dniach 3 i 13 lutego 2017r., a także wyraża wątpliwości co do prawidłowości podjętych wówczas uchwał, a skoro nie odnosi się personalnie do powoda, to nie może naruszać jego dóbr osobistych.
Odnosząc się do pozostałych artykułów rozważył, że dobrem osobistym człowieka jest także wolność, w tym wolność ocen i wypowiedzi, chroniona przez art. 14, 54 ust. 1 oraz art. 31 ust. 3 Konstytucji, art. 10 ust. 1 i 2 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonej w R. 4 listopada 1950 r. (Dz. U. z 1993r., nr 61, poz. 284; dalej: (...)) oraz przez art. 1, 6, 12 ust. 1 i art. 41 prawa prasowego. Przyjął, że kolizja między ochroną dobrego imienia, a ochroną wolności słowa powinna być rozwiązywana w okolicznościach konkretnej sprawy i wymaga wyważenia obu praw, które powinno uwzględniać społeczne znaczenia kwestii, do której się odnosi kwestionowana wypowiedź. Wyjaśnił również, że jeśli naruszenie dóbr osobistych w postaci dobrego imienia ma być wynikiem użycia w stosunku do tej osoby określonych słów lub sformułowań, to warunkiem ustalenia, że do takiego naruszenia doszło, jest wyczerpujące rozważenie znaczenia tych słów lub sformułowań, z uwzględnieniem możliwych ich konotacji i odniesień. W zależności od tego, o jakie słowa lub sformułowania chodzi, w grę wchodzi potrzeba uwzględnienia ich rozumienia oraz odbioru społecznego. Trzeba brać ponadto pod uwagę kontekst sytuacyjny lub rodzaj wypowiedzi, w której słowa te lub sformułowania zostały użyte, i zastosowany środek komunikacji.
Biorąc to pod uwagę, Sąd Okręgowy uznał, że treść artykułu „Sesja nadzwyczajna w Gminie R.-W. – gdzie przepisy prawne?” - przy przyjęciu, że z uwagi na to, że powód pełnił wówczas funkcję Przewodniczącego Rady Gminy R.-W., artykuł ten miałby stanowić pośredni zarzut co do prawidłowości pracy powoda jako Przewodniczącego Rady Gminy - jako stanowiąca opinię, mieściła się w granicach dozwolonej krytyki. Podkreślił, że co do zasady opinie czyli wypowiedzi wartościujące stanowią wyraz subiektywnego punktu widzenia ich autora i mieszczą się w granicach dopuszczalnej krytyki, nawet jeżeli jest ona niesprawiedliwa. Strona pozwana w ocenach zasadności zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Gminy (rozumianego jako potrzeba rozpatrywania danego przedmiotu na nadzwyczajnym posiedzeniu, gdyż stosownie do art. 20 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym zwołanie przez Przewodniczącego nadzwyczajnego posiedzenia Rady Gminy było obligatoryjne - wniosek o zwołanie posiedzenia złożyło 4 radnych, a więc co najmniej ¼ ustawowego składu rady gminy) oraz oceny jej przebiegu nie przekroczyła granice wolności wypowiedzi poprzez niewłaściwą formę, stawianie zarzutów nieprawdziwych i nierzetelnych, celowe takie sformułowanie jej treści, żeby nie było możliwe postawienie granicy między elementami faktycznymi i ocennymi, czy działanie w złym zamiarze i celowe ukierunkowanie wypowiedzi na podważanie dobrego imienia powoda.
Inną ocenę Sąd Okręgowy przyjął wobec pozostałych dwóch artykułów „Zebranie wiejskie R.” i „Kłamstwa chlebem powszednim przewodniczącego”. Uznał, że artykuły te, poza oceną dokonywanych działań przez powoda jako Przewodniczącego Rady Gminy (co mieści się w dozwolonym zakresie subiektywnej oceny i krytyki działalności publicznej), zawierają nieprawdziwe sformułowania odnoszące się nie do działań powoda, ale do samej jego osoby. Mianowicie zarzucają one powodowi kłamstwo. Z uwagi na to, że naruszenie dóbr osobistych polega na naruszeniu obiektywnych, chronionych prawem stanów rzeczy naruszenie to należy ująć w kategoriach zobiektywizowanych. Obiektywnymi kryteriami w tym zakresie są oceny społeczne, wynikające z istniejącej świadomości prawnej, zasad współżycia społecznego i zasad moralnych, a także element pewnej typowej, przeciętnej reakcji, co uzasadnia ochronę tylko typowego interesu, a nie interesu ujętego indywidualistycznie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 29 września 2010 r., V CSK 19/10, OSNC 2011/2/37; uchwałę Sądu Najwyższego z 28 maja 1971 r., III PZP 33/70, OSNCP 1972/11/188). Stwierdził, że w świetle kryteriów obiektywnych, a w szczególności w granicach przeciętnych ocen społecznych treść artykułu wskazująca, że powód kłamał, nawet przyjmując, że nie mówił on prawdy (choć nie było takiej sytuacji, co zostanie poniżej omówione), godziła w dobre imię, cześć i reputację powoda, ponieważ zarzucenie kłamstwa stanowiło pomówienie powoda o celowe wypowiadanie nieprawdziwych treści, a więc o zachowanie sprzeczne z normami moralnymi i wartościami właściwymi dla prawego człowieka, przyjętymi w polskiej (jak i europejskiej) kulturze.
Odnosząc się do artykułu „Zebranie wiejskie R.” Sąd Okręgowy podniósł, że wskazano w nim w szczególności, że podczas zebrania wiejskiego w R. (które odbyło się 26 marca 2017r.) „powód przedstawił niezmienny od 2 lat repertuar kłamstw o niewiarygodnych zarobkach dyrektorów, że korzystając ze zniżki godzin na pełnienie funkcji w tym czasie zarabiali na nadgodzinach, a kłamstwa te wszystkie zostały sprostowane”. Natomiast z dowodów przeprowadzonych w sprawie, w szczególności z protokołu z zebrania wiejskiego w R. z 26 marca 2017 r., nie wynika, aby powód zarzucał dyrektorom, że pracowali w godzinach nadliczbowych (wykonując np. doraźne zastępstwa czy godziny ponadwymiarowe) w czasie sprawowania funkcji dyrektorskich. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynikało, że na zebraniu tym powód wskazał tylko ogólnie, że zmniejszenie dodatkowych wynagrodzeń dyrektorów było słuszne z uwagi na oszczędności. Zaznaczył, że faktycznie, zmiany wprowadzone uchwałami z 11 grudnia 2015 r. doprowadziły do tego, że także nauczyciele nie pełniący funkcji kierowniczych zaczęli otrzymywać dodatki motywacyjne, a ponadto wypełniali oni pensum, przez co nie było potrzeby uzupełniania ich wynagrodzenia o dodatek uzupełniający, a w konsekwencji przyniosło to oszczędności przy zachowaniu wypełniania zadań ciążących na placówkach szkolno-przedszkolnych. Wypowiedzi powoda znajdowały potwierdzenie w faktach. Zasady wynagradzania dyrektorów, nauczycieli nie pełniących funkcji kierowniczych oraz pozostałych pracowników szkół i przedszkoli przed zmianami wprowadzonych uchwałami z 11 grudnia 2015r., prowadziły do tego, że konieczne było dopłacenie z budżetu Gminy do oświaty w celu uzupełnienia subwencji otrzymanej na ten cel z budżetu centralnego. Przykładowo dopłata w 2015r. wyniosłą 4.840.000 zł. Za wprowadzonymi zmianami powód optował na sesji Rady Gminy z 11 grudnia 2015r., która zakończyła się podjęciem omawianych uchwał. Powód nie wypowiadał się na zebraniu wiejskim w R. w dniu 26 marca 2017r., które zostało opisane w omawianym artykule prasowym, że pobierane przez dyrektorów wyższych wynagrodzeń jest nieetyczne. Podsumowując, Sąd Okręgowy uznał, że powód na zebraniu wiejskim w R. w dniu 26 marca 2017 r. nie tylko nie kłamał, ale nie mówił także nieprawdy, co zostało mu zarzucone w artykule „Zebranie wiejskie R.”. Dodał, że pozostała treść artykułu (w zakresie, w jakim nie zarzuca powodowi kłamstwa), w szczególności dokonująca oceny obniżenia dodatków motywacyjnych jako nieetycznej, stanowi opinię mieszczącą się w granicach dozwolonej krytyki, nawet jeżeli jest ona niesprawiedliwa, a więc stanowi wypowiedź wartościującą, obrazującą subiektywny punkt widzenia autora. Podkreślił, że powód jako polityk zmierzający do wprowadzenia zmian powinien być przygotowany na większy stopień tolerancji w odniesieniu do uwag krytykujących jego działania, co było już wielokrotnie podkreślane w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (zob. np. wyrok ETPC z 17 kwietnia 2014 r., 20981/10, Lex nr 1451356; wyrok ETPC z 23 października 2012r., 19127/06, Lex nr 1223073).
Odnosząc się do artykułu „Kłamstwa chlebem powszednim przewodniczącego” Sąd Okręgowy podniósł, że wskazano w nim m.in., że podczas spotkania w miejscowości B. (które odbyło się 11 marca 2017r.) i podczas lutowej sesji nadzwyczajnej w W. (która odbyła się w 2017r.) powód kłamał zapewniając mieszkańców, że dojdzie do dofinansowania z Ministerstwa budowy sali gimnastycznej w B.. W artykule opisano także uzyskane przez autora informacje dotyczące działań, które muszą zostać podjęte w celu uzyskania takiego dofinansowania oraz czynności jakie autor artykułu podjął w celu ustalenie, czy zostały uruchomione środki na budowę przedszkola w W., co oznacza, że autor publikacji wywiązał się z określonego w art. 12 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo prasowe obowiązku zachowania szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, w tym zobowiązany jest sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło. Stwierdził, że obowiązku tego nie wypełnił natomiast w zakresie, w jakim przedstawił, że powód na nadzwyczajnej sesji Rady Gminy w lutym 2017r. zapowiadał dofinansowanie oraz że na spotkaniu w miejscowości B. 11 marca 2017r. zapewniał, że takie dofinansowanie będzie, ponieważ powód na żadnej z nadzwyczajnych sesji Rady Gminy R.-W. w lutym 2017r. nie poruszał kwestii budowy sali gimnastycznej w B.. Zatem artykuł już w tej części zawiera nieprawdziwe informacje. Artykuł, zarzucając powodowi kłamstwo zakładał, że powód celowo wprowadzał innych w błąd co do możliwości uzyskania z Ministerstwa dofinansowania do budowy sali gimnastycznej. Jednak takiego zamiaru powodowi nie sposób przypisać. Powód podejmował działania zmierzające do uzyskania dofinansowania: podejmował rozmowy z Minister Edukacji Narodowej 31 stycznia 2017r., a 16 lutego 2017r. uczestniczył w spotkaniu wstępnym mającym na celu pozyskanie środków finansowych, na którym powołano (...) Komitet (...), który skierował wniosek do radnej I. R. (1) o złożenie uchwały intencyjnej, inicjującej proces tworzenia dokumentacji oraz pozyskania środków finansowych (I. R. (1) taką uchwałę przygotowała). Rada Gminy R.-W. 24 lutego 2017r. podjęła dwie uchwałę w sprawie budowy sali gimnastycznej, wyrażając wolę tej budowy i powierzając wykonanie uchwały Wójtowi Gminy R.-W.. Ponadto, powód zwrócił się do posła S. P., aby ten poprosił Ministra Edukacji Narodowej o wsparcie finansowe dla inwestycji budowy sali gimnastycznej w B., co poseł uczynił zapytaniem nr (...) z 27 lutego 2017r. Sąd Okręgowy zauważył, że uzyskanie dofinansowania było zależne w dużej mierze także od innych organów samorządowych. Uzyskanie dofinansowania do budowy sali gimnastycznej (do wysokości 50% planowanych wydatków na realizację danego zadania zgodnie z art. 42 ust. 2 pkt 2 ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego) wymagało posiadania aktualnego planu budowy oraz pozwolenia na budowę, co należało do kompetencji Wójta Gminy. Koszt tej dokumentacji wynosił około 40.000 zł (koszt budowy sali gimnastycznej to około 1 mln zł), ale pomimo zabezpieczenia 70.000 zł na sporządzenie dokumentacji projektowej, nie została ona wykonana w 2017r. Skutkowało to tym, że w 2017r. Gmina nie mogła ubiegać się o dotację do budowy z Ministerstwa Sportu, a wniosek o dotację został złożony dopiero w 2018r. Na zebraniu wiejskim w S. B. 11 marca 2017r. powód powiedział, że „w B. powstał (...) Komitet (...) oraz że zostało wysłane pismo do rządu w związku z tą sprawą.” Mówił jedynie, że po spotkaniu z Minister Z. ma informacje, że środki na budowę sali gimnastycznej zostaną uruchomione, ale nie mówił, że jest to przesądzone i pewne. Biorąc to pod uwagę Sąd Okręgowy przyjął, że powód złożył obietnicę, ale nie dotyczącą tego, że będzie dofinansowanie, czy, że je załatwił, ale, że jako przedstawiciel władzy samorządowej będzie dążył do celu, jakim jest uzyskanie dofinansowania z Ministerstwa. Podkreślił, że krążąca wśród mieszkańców informacja, że powód zapewnił, że „w zębach przyniesie 2 mln złotych” nie została potwierdzona protokołem z zebrania wiejskiego z 11 marca 2017r. i nawet, jeśli taka wypowiedź miała miejsce, to była wypowiedzią prywatną. Powód w zeznaniach potwierdził nawet, że podobnego zwrotu użył, ale w innych okolicznościach i dotyczył on innej kwestii (nie budowy sali gimnastycznej).
Powyższe konstatacje doprowadziły Sąd Okręgowy do wniosku, że autor artykułów „Kłamstwa chlebem powszednim przewodniczącego” oraz „Zebranie wiejskie R.”, zarzucając powodowi kłamstwa w podanych w nich okolicznościach, naruszył art. 1, art. 6 ust. 1 i art. 12 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo prasowe przez to, że przedstawił nierzetelną i nieprawdziwą informację, że powód dopuścił się omawianych kłamstw. Stwierdził, że wypowiedzi te nie korzystały z ochrony określonej w art. 41 ustawy Prawo prasowe, zgodnie z którym jedynie publikowanie zgodnych z prawdą i rzetelnych sprawozdań z jawnych posiedzeń organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego oraz ich organów, a także publikowanie rzetelnych, zgodnych z zasadami współżycia społecznego ujemnych ocen działalności publicznej służy realizacji zadań określonych w art. 1 i pozostaje pod ochroną prawa. Przyjął, że artykuły pt. „Kłamstwa chlebem powszednim przewodniczącego” oraz „Zebranie wiejskie R.” w zakresie, w jakim zarzucały powodowi kłamstwa, naruszyły dobra osobiste powoda jego w postaci dobrego imienia, czci i reputacji osobistej oraz zawodowej.
Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 37 i art. 38 ust. 1 Prawa prasowego do odpowiedzialności za naruszenie prawa spowodowane opublikowaniem materiału prasowego stosuje się zasady ogólne, chyba że ustawa stanowi inaczej oraz, że odpowiedzialność cywilną za naruszenie prawa spowodowane opublikowaniem materiału prasowego ponoszą autor, redaktor lub inna osoba, którzy spowodowali opublikowanie tego materiału, co nie wyłącza odpowiedzialności wydawcy. Przyjął, że Wydawca periodyku Głos (...), w którym opublikowano artykuły pt. „Zebranie wiejskie R.”, do którego materiały zbierał G. B., a także artykuł pt. „Kłamstwa chlebem powszednim przewodniczącego” autorstwa G. B., to jest Stowarzyszenie (...) jako osoba mająca faktyczny i twórczy wpływ na charakter czasopisma odpowiada za naruszenie dóbr osobistych powoda solidarnie z pozwanym G. B., którego odpowiedzialność wynika z tego, że był autorem artykułu „Kłamstwa chlebem powszednim przewodniczącego”, a także redaktorem naczelnym periodyku Głos (...) i z racji tej funkcji - stosownie do art. 7 ust. 2 pkt 7 oraz art. 25 ust. 1 i 4 Prawa prasowego - posiadał uprawnienie do decydowania o całokształcie działalności redakcji, kierował redakcją oraz odpowiadał za treść przygotowywanych przez redakcję materiałów prasowych. Sąd Okręgowy miał też na uwadze domniemanie faktyczne, wynikające z art. 7 ust. 2 pkt 7 oraz art. 25 ust. 1 i 4 Prawa prasowego, że redaktor naczelny, ze względu na posiadany zakres kompetencji, jest osobą, która spowodowała opublikowanie materiału prasowego. Poza tym podkreślił, że poza sporem pozostawało, że pozwany G. B. miał wpływ na treść omawianych artykułów, jako autor jednego z i osoba, która zbierała materiały do drugiego z tych artykułów.
Przesądzenie solidarnej odpowiedzialności pozwanych za naruszenie dóbr osobistych powoda skutkowało uwzględnieniem powództwa - w oparciu o art. 24 § 1 k.c - w zakresie żądania przeprosin. Sąd Okręgowy stwierdził, że publikacja tych przeprosin powinna przybrać ten sam zasięg, co artykuły naruszające dobra osobiste powoda, w związku z czym wystarczające będzie opublikowanie przeprosin na pierwszej stronie periodyku Głos (...), zajmujących co najmniej połowę tej strony, czarną czcionką pogrubioną na biały tle w wytłuszczonej czarnej ramce. Nie uwzględnił roszczenia o przeprosiny w części, w jakiej powód domagał się ich umieszczenia w gazecie (...). Za wystarczające uznał także umieszczenie wspólnego oświadczenia przez obu pozwanych. Z uwagi na to, że powód domagał się umieszczenia w treści przeprosin informacji, że artykuły prasowe zawierały nieprawdziwe informacje, co jak wskazano wyżej nie miało miejsca z wyjątkiem zarzutu kłamstwa, Sąd dostosował do tego treść oświadczenia. Podkreślił, że art. 24 § 1 k.c. pozostawia ocenie Sądu kwestię, czy żądana przez powoda treść i forma oświadczenia jest odpowiednia i celowa do usunięcia skutków naruszenia, co oznacza, że sąd może ingerować w żądaną treść oświadczenia przez ograniczenie jej zakresu czy uściślenie określonych sformułowań (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 7 stycznia 2005r., IV CK 413/04, Lex nr 1119542).
Nie uwzględnił natomiast Sąd Okręgowy w żadnej części żądania zasądzenia od pozwanych solidarnie na cel społeczny 40.000 zł. Wyjaśnił, że uwzględnienie roszczeń z art. 448 k.c. ma charakter fakultatywny, więc nie muszą być one zasądzone w każdym przypadku naruszenia dóbr osobistych oraz, że przy stosowaniu tego przepisu bierze się pod uwagę całokształt okoliczności faktycznych, w tym winę sprawcy naruszenia dóbr osobistych i jej stopień oraz rodzaj naruszonego dobra (tak wyrok Sądu Najwyższego z 19 kwietnia 2006 r., II PK 245/2005, OSNP 2007/7-8/101). Przyjął, że zachodziły okoliczności przemawiające za oddaleniem żądania pieniężnego, ponieważ wina pozwanych nie jest znaczna, odnosi się jedynie do zarzucenia powodowi kłamstw (pozostała treść artykułów mieściła się w dozwolonym zakresie krytyki). Zaakcentował, że powód jako polityk powinien być przygotowany na większą skalę uwag krytykujących jego działania, zatem działanie pozwanych naruszające dobra osobiste powoda nie powinno wyrządzić mu znacznej krzywdy. Stwierdził, że wprawdzie artykuły opublikowane w periodyku Głos (...) nr (...) spowodowały wzburzenie niektórych mieszkańców i ich negatywne nastawienie do powoda (powstał nawet komitet (...)), to jednak zasięg periodyku (darmowo rozprowadzonego) ograniczał się do mieszkańców regionu i ilości około 1.500 sztuk. Przyjął, że omawiane artykuły prasowe mogły wzruszyć zaufanie niektórych mieszkańców do powoda, ale nie można stwierdzić, aby artykuły te wpłynęły na nieuzyskanie przez niego wymaganej liczby głosów w wyborach do rady gminy na kolejną kadencję. Samo poczucie pokrzywdzenia tymi artykułami nie jest wystarczające do uwzględnienia żądania pieniężnego. Miał też na uwadze, że już wykonanie zobowiązania publikacji wiąże się dla pozwanych z poniesieniem kosztów. Uznał, że zobowiązanie pozwanych do zapłaty 40.000 zł na cel społeczny stanowiłoby zbytnie obciążenie w stosunku do okoliczności sprawy, w tym do stopnia ich zawinienia i krzywdy doznanej przez powoda. Zobowiązanie pozwanych do publikacji przeprosin w periodyku Głos (...) uznał za wystarczającą dolegliwość dla pozwanych za naruszenie dóbr osobistych powoda.
Na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd Okręgowy zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powoda 1.233,35 zł z tytułu kosztów procesu. Podkreślając, że powód wygrał proces w przeważającej części w zakresie roszczenia niemajątkowego, a przegrał w zakresie roszczenia majątkowego, rozdzielił stosunkowo koszty w ten sposób, że poniesione przez powoda koszty sądowe w zakresie żądania niemajątkowego, a więc żądania uwzględnionego, zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda, nie uwzględniając poniesionych przez niego kosztów sądowych w zakresie żądania majątkowego, a poniesione przez strony koszty zastępstwa procesowego wzajemnie zniósł. Nieuiszczonymi kosztami sądowymi, zgodnie z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, obciążył pozwanych solidarnie w połowie, a więc w stosunku, w jakim przegrali proces (przegrali proces w zakresie roszczenia niemajątkowego, a wygrali w zakresie roszczenia majątkowego), nakazując pobrać od nich solidarnie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej kwotę 66,65 zł z tytułu części wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa (koszty stawiennictwa świadków w kwotach 41,50zł, 50zł i 41,79zł). Nadto, na podstawie § 14 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu, Sąd przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej na rzecz adwokat J. K. (1) 360 zł powiększoną o podatek od towarów i usług w stawce 23% (łącznie 442,80 zł) z tytułu nieopłaconych kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu pozwanemu G. B..
Apelację od wyroku wniósł zarówno powód, jak i obaj pozwani. Powód domagał się zmiany wyroku przez uwzględnienie w całości żądania niemajątkowego oraz przez zasądzenie od pozwanych solidarnie na wskazany cel społeczny – na rzecz Stowarzyszenia (...) z siedzibą w R.-W. 20.000zł z ustawowymi odsetkami od dnia wydania wyroku. Nadto wniósł o zasądzenie od pozwanych kosztów procesu za obie instancje. Zarzucił Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 233§1 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i dowolną oraz wybiórczą ocenę zgromadzonych dowodów, skutkujące poczynieniem ustaleń w sposób sprzeczny z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, w szczególności przez:
- -
-
przyjęcie, w oparciu o zeznania świadków A. J., J. K., B. P., I. R., S. O. i J. K., a także w oparciu o zeznania powoda oraz pozwanego G. B., że nakład periodyku Głos (...) wynosi 1.500 sztuk, w sytuacji gdy z zeznań P. P. wynikało, że nakład ten wynosił 4.000 sztuk, a z zeznań A. J., że periodyk został rozprowadzony do wszystkich domów, których jest 13.000, co w konsekwencji doprowadziło do niepełnego zastosowania art. 24§1 k.c. przez zobowiązanie pozwanych do przeprosin w periodyku Głos (...), który to środek nie jest adekwatny do usunięcia naruszenie dóbr osobistych powoda;
- -
-
przyjęcie, że treść artykułu „Sesja nadzwyczajna w Gminie R.-W. – gdzie przepisy prawne?” nie wykracza poza granice wolności wypowiedzi, nie odnosi się do powoda, a wyraża wątpliwości do prawidłowości podjętych wówczas uchwał, w sytuacji, gdy w tym artykule znalazły się sformułowania wprost odnoszące się do powoda poprzez wskazania braku merytorycznych podstaw do zwołania sesji nadzwyczajnej, za które to zwołanie odpowiedzialny był powód, a podniesione w artykule zarzuty co do bezprawności działań rady, czy braku przestrzegania prawa, powodują, że artykuł podważa kompetencje powoda pełniącego wówczas funkcję Przewodniczącego Rady Gminy, co implikuje stwierdzenie, że artykuł ten narusza dobra osobiste powoda;
- -
-
przyjęcie, że zamieszczenie przeprosin w periodyku Głos (...) jest wystarczające, gdyż przybierze ten sam zasięg co artykuły naruszające dobra osobiste powoda, podczas gdy pozwani nie wydają już tego periodyku, a wyłączna zależność wydania periodyku od pozwanych powoduje, że zaskarżony wyrok nie nadaje się do wykonania i nie zapewni powodowi należytej ochrony, co prowadzi do wniosku, że zasadna jest publikacja przeprosin na łamach tygodnika Kronika Beskidzka, jako poczytnej lokalnie pozycji wydawniczej;
- -
-
przyjęcie, że zasądzenie od pozwanych 40.000zł na cel społeczny nie jest zasadne, podczas gdy do naruszenia dóbr osobistych powoda doszło w sposób zawiniony przez pozwanych, umyślny, z góry powziętym zamiarem zdyskredytowania powoda w oczach (...) oraz doprowadzenia do utraty funkcji Przewodniczącego Rady Gminy, co nastąpiło, a rozmiar krzywdy, której doznał powód, ujemne przeżycia psychiczne spowodowane postawionymi zarzutami, stres, wpływ sytuacji na życie rodzinne powoda, ostracyzm w społeczności lokalnej, a także naganność zachowania pozwanych i motywy ich działania (wyeliminowanie powoda z działalności samorządowej) uzasadniają zapłatę przez pozwanych solidarnie na wskazany przez powoda cel społeczny 20.000zł;
- -
-
przyjęcie, że wina pozwanych nie była znaczna i odnosiła się jedynie do zarzucenia powodowi kłamstw, a pozostała treść artykułu mieściła się w dozwolonym zakresie krytyki, w sytuacji gdy działanie pozwanych motywowane było chęcią wykluczenia powoda z działalności samorządowej, (...) przyjmowali za prawdziwe twierdzenia pojawiające się w artykułach, co spowodowało dotkliwości dla powoda i jego rodziny, natomiast krytycyzm był wyłącznie jednostronny i nie poparty faktami, czy dowodami, co również zauważył Sąd Okręgowy.
Nadto zarzucił naruszenie prawa materialnego, a to art. 448 k.c. przez jego niezastosowanie i przyjęcie braku podstaw do zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany przez powoda cel społeczny w sytuacji, gdy naruszenie dóbr osobistych powoda przez pozwanych było zawinione, wyrządziło powodowi znaczną krzywdę, spowodowało ujemne przeżycia psychiczne, stres ostracyzm w społeczności lokalnej, a ostatecznie doprowadziło do obniżenia poparcia społeczności lokalnej i braku uzyskania przez powoda mandatu radnego na kadencję 2018-2023, którą to funkcję powód piastował od 2006r.
Natomiast obaj pozwani zaskarżyli wyrok w części uwzględniającej powództwo i domagali się jego zmiany przez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na ich rzecz kosztów procesu za obie instancje. Alternatywnie wnosili o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania. Pozwane Stowarzyszenie zarzuciło Sądowi Okręgowemu naruszenie przepisów prawa procesowego:
- -
-
art. 233§1 k.p.c. przez błąd w ustaleniach faktycznych w zakresie przyjęcia, że materiały prasowe opublikowane w periodyku (...) numer (...) o tytułach (...) oraz (...) zawierają nieprawdziwe informacje podczas, gdy z zeznań świadków: A. P., M. K. (2), J. Ś., A. J. (1), J. K. (4) i J. J., a także z zeznań pozwanego G. B. wynika, że treść tych materiałów jest zgodna z prawdą;
- -
-
art. 233§1 w zw. z art. 227 i 328§2 k.p.c. przez odmówienie wiarygodności zeznaniom świadka M. K. (1), podczas gdy dowód z zeznań tego świadka nie został w sprawie przeprowadzony;
- -
-
art. 233§1 w zw. z art. 227 i 328§2 k.p.c. przez brak wzięcia pod uwagę i brak oceny wiarygodności zeznań świadków J. J. i A. P., które były istotne dla rozstrzygnięcia;
- -
-
art. 233§1 k.p.c. przez brak uznania za wiarygodne zeznań świadka J. Ś. i pozwanego G. B. co do zgodności z prawdą materiałów prasowych opublikowanych w periodyku (...), podczas gdy zeznania tych osób korespondowały z zeznaniami świadków M. K. (2), A. J. (1), J. K. (5) i J. J., co miało wpływ na treść wyroku;
- -
-
art. 98 §1 - 3 k.p.c. przez brak przyznania apelującemu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w związku z oddaleniem w całości roszczenia majątkowego powoda; a także przez brak wskazania proporcji jaką Sąd Okręgowy przyjął w związku z częściową wygraną pozwanych, co uniemożliwia merytoryczną weryfikację orzeczenia w przedmiocie kosztów procesu.
Nadto, zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 24§1 k.c. przez przyjęcie, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, podczas gdy treść materiałów prasowych opisująca zachowanie powoda była zgodna z prawdą i mieściła się w granicach dozwolonej krytyki osób pełniących funkcje publiczne.
Natomiast pozwany G. B. naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233§1 k.p.c. upatrywał w:
- -
-
przyjęciu, że treść artykułów (...) oraz (...) naruszyła dobra osobiste powoda przez bezpodstawne zarzucenie mu kłamstw podczas, gdy wypowiedzi zawarte w tych artykułach mieściły się w granicach dziennikarskiej wolności słowa, dotyczyły osoby sprawującej funkcję publiczną, a zatem narażonej na wzmożoną krytykę, a także zostały poprzedzone zebraniem i zweryfikowaniem przez pozwanego wykorzystanych później informacji, nadto znajdują potwierdzenie w zeznaniach świadków: J. Ś., M. K. (2), M. J., A. P., M. M. i zeznaniach pozwanego;
- -
-
przyjęcie, że powód na zebraniach wiejskich mówił jedynie ogólnie o dążeniu do oszczędności w oświacie, podczas gdy z zeznań J. Ś., J. K. (6), M. M. i M. K. (2) jasno wynika, że powód zarzucał dyrektorom placówek oświatowych pobieranie zbyt wysokich dodatków motywacyjnych oraz nadmierne korzyści z godzin nadliczbowych i zastępstw doraźnych (co pośrednio wynika z zeznań I. R. (1), S. O. (2) i A. J. (1)), a cała „reforma” koncentrowała się przede wszystkim wokół wynagrodzeń dyrektorów i przedstawiała ich w negatywnym świetle, do czego wprost odwołuje się artykuł „Zebranie wiejskie w R.”;
- -
-
przyjęcie, że powód nigdy nie deklarował, że „załatwił” na spotkaniu z minister A. Z. pieniądze na budowę sali gimnastycznej w B., podczas gdy takie zapewnienie powoda potwierdzili świadkowie A. P., M. J., M. M. oraz pozwany G. B., który w tym zakresie wnosił o dopuszczenie dowodu z nagrania rozmowy z powodem, w trakcie której miały paść takie deklaracje powoda;
- -
-
przyjęcie, że pozwany nie dochował należytej staranności i nie przedstawił prawdy w artykułach (...) oraz (...) i naruszył art. 6 ust. 1, art. 12 ust. 1 pkt. 1 Prawa prasowego w sytuacji, gdy prawidłowa ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że zamieszczone w tych artykułach treści mieszczą się w ramach dozwolonej krytyki osoby sprawującej funkcję publiczną, a pozwany wykorzystał wszelkie dostępne mu możliwości do zebrania i zweryfikowania informacji opisanych następnie w artykułach;
Zarzucił również naruszenie art. 14, 54 i 31 ust 3 Konstytucji; art. 10 ust. 1 i 2 Konwencji o ochronie prawa człowieka i podstawowych wolności; art.1 w zw. z art. 41 Prawa prasowego przez ich niewłaściwe zastosowanie i ograniczenie wolności wypowiedzi pozwanego oraz wolności prasy, skutkujące nakazaniem pozwanym opublikowania przeprosin powoda, w sytuacji gdy pozwany pisząc oraz publikując zakwestionowane artykuły korzystał z zagwarantowanej mu wolności słowa oraz wyrażania poglądów, w dodatku artykuły te dotyczyły osoby pełniącej funkcję publiczną w bardzo podzielonym środowisku obejmującym tyle samo zwolenników, co i przeciwników powoda.
Nadto wniósł o reasumpcję postanowień dowodowych Sądu Okręgowego trybie art. 380 k.p.c. i przeprowadzenie dowodu z nagrania rozmowy pozwanego z powodem i A. J. (1) oraz dowodu z zeznań minister A. Z. w celu ustalenia, że czy powód deklarował, że załatwił finansowanie budowy sali gimnastycznej w B. oraz w celu ustalenia treści jego rozmowy z minister A. Z..
Każda ze stron wniosła o oddalenie apelacji przeciwnika i o zasądzenie kosztów wywołanych tą apelacją.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy i przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia w sprawie znajdowały potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, były prawidłowe i wystarczające dla rozstrzygnięcia, nie zachodziła potrzeba ich uzupełnienia o przebieg rozmowy pozwanego G. B. z powodem i A. J. (1), jako prywatnej i nie objętej spornymi publikacjami, ani o zeznania świadka Minister Z., a to wobec niekwestionowanego już na etapie postępowania apelacyjnego ustalenia, że Minister Z. nie „obiecała” powodowi dofinansowania budowy sali gimnastycznej w B., a jedynie przekazała informację o możliwości uzyskania dofinansowania budowy takiej sali. Oceniając wyniki przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego, Sąd Okręgowy nie naruszył w żadnej mierze przepisów procesowych, w tym art. 233 §1 k.p.c., jako że nie przekroczył zasad swobodnej oceny dowodów, ani też nie naruszył zasad logiki i doświadczenia życiowego. W swoich judykatach Sąd Najwyższy wielokrotnie stwierdzał, że „jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 k.p.c. i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd meritii ocena dowodów może być skutecznie podważona” (m.in. wyroki SN z 27 września 2002r., sygn. akt IV CKN 1316/00 oraz sygn. akt II CKN 817/00, niepubl.). Takich natomiast naruszeń w rozpatrywanej sprawie Sąd Apelacyjny nie stwierdza, również w zakresie dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny wiarygodności zeznań świadków przywoływanych w apelacjach.
Choć trafnie zarzuca pozwane Stowarzyszenie, że Sąd Okręgowy w motywach rozstrzygnięcia odwołał się do zeznań świadka, który nie został w sprawie przesłuchany - M. K. (1), niemniej okoliczność ta nie wzrusza poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń, ponieważ Sąd Okręgowy stwierdził, że pomija zeznania tego świadka w zakresie, w jakim zeznał, że powód na komisji lub sesji rady, po spotkaniu z Minister Z., powiedział, że załatwi 2 mln zł dofinansowania do budowy sali gimnastycznej, a odnośnie części w jakiej stwierdził, że daje temu świadkowi wiarę ustalenia poczynił także w oparciu o zeznania innych osób i dokumenty.
W szczególności dowodem istotnym dla rozstrzygnięcia była treść protokołu z zebrania wiejskiego w sołectwie B. z 11 marca 2017r., którego treść pozwoliła na ocenę miarodajności zeznań świadków i przydania przymiotu wiarygodności zeznaniom świadków zgodnych z treścią tego protokołu, w tym przyjęcia, że powód nie deklarował, że „załatwił” na spotkaniu z minister A. Z. pieniądze na budowę sali gimnastycznej w B., lecz przekazał informację, że zabiegał o pozyskanie środków na budowę tej sali, w tym, że 31 stycznia 2017r. spotkał się z minister Z., która poinformowała go, że będą uruchamiane programy dotyczące dofinansowania samorządowych inwestycji w infrastrukturę szkolno-sportową, jak i, że uczestniczył w spotkaniu, na którym powołano społeczny komitet ds. budowy sali gimnastycznej w B., którego został honorowym członkiem. Dowodem istotnym dla rozstrzygnięcia była również treść protokołu z zebrania wiejskiego, które odbyło się 26 marca 2017r. W oparciu o treść tego protokołu i zeznania świadków Sąd Okręgowy miał z kolei pełne podstawy ku temu, by przyjąć, że powód wypowiadał się na tymże zebraniu na temat wynagrodzeń dyrektorów placówek oświatowych, w szczególności, że zgodnie z wykazanymi w sprawie faktami wskazał, iż zmniejszenie wynagrodzeń dodatkowych dyrektorów spowodowało oszczędności dla Gminy. Nie przedstawił kłamstw o zarobkach dyrektorów. W aspekcie tych ustaleń, Sąd Okręgowy trafnie ocenił, że sformułowania zawarte w artykułach (...) oraz (...), bezpodstawnie zarzucające powodowi kłamstwa odnośnie „załatwienia” finansowania budowy sali gimnastycznej w B., jak i „repertuaru kłamstw o niewiarygodnych zarobkach dyrektorów” w odróżnieniu od pozostałych treści kwestionowanych artykułów nie mieściły się w ramach dozwolonej, wzmożonej krytyki powoda jako osoby sprawującej funkcję publiczną.
Zasadnie i obiektywnie Sąd Okręgowy ocenił też treść artykułu „Sesja nadzwyczajna w gminie R.-W. - gdzie przepisy prawne?”, w szczególności miał podstawy ku temu, by przyjąć, że jego treść nie godziła personalnie w powoda. Nie zarzucono w nim bowiem, że działania powoda jako Przewodniczącego Rady Gminy podjęte w celu zwołania sesji były nieprawidłowe. Artykuł opisywał tryb zwołania zwyczajnej i nadzwyczajnej sesji Rady Gminy, w tym obowiązki Przewodniczącego, z których powód się wywiązał. Natomiast zaprezentowana w nim krytyka merytorycznej zasadności zwołania sesji w trybie nadzwyczajnej – tak, jak to słusznie wskazał Sąd Okręgowy - stanowiła jedynie opinię autora i z tej przyczyny nie mogła naruszać dóbr osobistych powoda. Oceniając zaś zawartą w tym artykule krytykę legalności podjętych na tej sesji uchwał nie sposób nie zauważyć, że nie można utożsamiać faktu podjęcia uchwał przez Radę, będącą organem kolegialnym z monokratycznymi decyzjami - Przewodniczącego Rady, poza tym obiektywnie powód, nawet jako Przewodniczący Rady, nie może czuć się dotknięty krytyką podjęcia i treści uchwał Rady Gminy, ponieważ krytyka ta także stanowiła jedynie opinię autora, i to nawet w sytuacji, gdy nie była ona słuszna, ponieważ podjęte przez Radę na sesji nadzwyczajnej uchwały uznane zostały przez organ nadzorczy za podjęte legalnie i zgodne z prawem.
Ustaleń Sądu Okręgowego co do nakładu czasopisma (...) nie sposób zweryfikować w oparciu o nakład wcześniejszych lub późniejszych wydań tego czasopisma. Mimo zgłoszonych w tej materii przez powoda zarzutów żaden z pozwanych nie wykazał, by oprócz nr (...), zawierającego sporne publikacje ukazał się wcześniejszy lub kolejny numer tego czasopisma. Nakład nie został określony w stopce redakcyjnej czasopisma. Sąd Okręgowy w oparciu o zeznania osób zaangażowanych w proces wydawniczy przyjął, że nakład ten wynosił 1500 egz. Zeznań osób niezaangażowanych w proces wydawniczy, bądź kolportaż czasopisma nie sposób uznać za miarodajne dla ustalenia nakładu tego czasopisma. W konsekwencji czego Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do wzruszenia ustaleń Sądu Okręgowego w tym zakresie.
Podsumowując, Sąd Apelacyjny w pełni podzielił i przyjął za własne ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego. W pełni też podzielił ich subsumpcję prawną, w szczególności uznał, że Sąd Okręgowy trafnie zastosował art. 23 k.c. w zw. z art. 1, art. 6 ust. 1 i art. 12 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo prasowe, przyjmując, że przez bezpodstawne zarzucenie powodowi kłamstw w publikacjach (...) oraz (...) doszło do naruszenia czci powoda, która obejmowała też dobre imię powoda. Pomówienie powoda o kłamstwa mogło poniżyć powoda w opinii publicznej i narazić go na utratę zaufania potrzebnego dla pełnienie funkcji Przewodniczącego Rady Gminy i wbrew wywodom apelacji pozwanych nie mieściło się w ramach wolności wypowiedzi i dozwolonej krytyki, nawet wobec odniesienia tej krytyki do osoby zajmującej funkcje publiczne, narażonej na wzmożoną krytykę. W konsekwencji Sąd Okręgowy trafnie zastosował art. 24§1 k.c. i zobowiązał pozwanych do usunięcia skutków naruszenia czci powoda przez publikację przeprosin. Niemniej brak wydania innych i kolejnych numerów czasopisma (...) dał Sądowi Apelacyjnemu asumpt do przyjęcia, że publikacja przeprosin w tym czasopiśmie może okazać się niewykonalna, przede wszystkim jednak nie może zostać uznana za dopełniająca czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Dlatego też uznał za adekwatną i celową publikację w innym periodyku, ukazującym się stale i regularnie na rynku lokalnym, a mianowicie w (...). Zważając na nakład tego periodyku, a także okoliczność, że publikacja w nim przeprosin będzie wiązać się z wyższymi kosztami, niż w przypadku publikacji w czasopiśmie wydawanym przez pozwane Stowarzyszenie, dokonał modyfikacji sposobu publikacji przeprosin, podkreślając, że Sąd Okręgowy trafnie w tej materii przyjął, że art. 24 § 1 k.c. pozostawia ocenie Sądu kwestię, czy żądana przez powoda treść i forma oświadczenia jest odpowiednia i celowa do usunięcia skutków naruszenia, co oznacza, że sąd może ingerować w żądaną treść oświadczenia przez ograniczenie jej zakresu czy uściślenie określonych sformułowań i sposób publikacji. Na tej podstawie za zasadną uznał też ingerencję w treść przeprosin, ponieważ jak to już wyżej wyjaśniono dobre imię jest elementem czci człowieka. Podsumowując, Sąd Apelacyjny uznał, że pozwani zostać obciążeni obowiązkiem opublikowania w terminie 14 dni od daty uprawomocnienia się wyroku przeprosin zajmujących co najmniej jedną czwartą pierwszej strony wydania (...), wydrukowanych czarną czcionką, pogrubioną, na białym tle w wytłuszczonej czarnej ramce o treści:
„ Stowarzyszenie (...) oraz G. B. przepraszają i wyrażają ubolewanie z powodu bezprawnego naruszenia czci Pana P. P., w tym Jego reputacji jako Przewodniczącego Rady Gminy przez opublikowanie materiałów prasowych w periodyku „Głos (...) numer (...) oraz (...), w których zawarto nieprawdziwe stwierdzenia dotyczące Pana P. P. co do jego wypowiedzi odnoszących się do zarobków dyrektorów szkół i przedszkoli oraz pozyskiwania środków na budowę sali gimnastycznej w sołectwie B.”
Sąd Apelacyjny w pełni podzielił rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego odnoszące się do żądania świadczenia pieniężnego na cel społeczny, podkreślając za Sądem Okręgowym fakultatywność uwzględnienia tego roszczenia i zauważając, że publikacja przeprosin w (...) będzie środkiem adekwatnym i celowym do usunięcia skutków naruszenia. Będzie też stanowić obciążenie finansowe pozwanych większe, niż publikacja w Głosie (...), stanowiąc odpowiednią i odczuwalną dla pozwanych dolegliwość za naruszenie dóbr osobistych powoda.
Nie znalazł Sąd Apelacyjny podstaw do ingerencji w orzeczenie o kosztach procesu zawarte w zaskarżonym wyroku, które zostały rozliczone z rozdzieleniem roszczenia niemajątkowego i roszczenia majątkowego i z uwzględnieniem regulacji art. 102 k.p.c. Ważąc na ostateczny wynik procesu i fakultatywność uwzględnienia roszczenia o świadczenie pieniężne na cel społeczny oraz na charakter i okoliczności sprawy podjęte rozstrzygnięcie o kosztach procesu nadal znajdywało oparcie w art. 102 k.p.c.. Zasady słuszności przemawiały bowiem w realiach sprawy za nie obciążeniem powoda kosztami procesu wywołanymi roszczeniem o świadczenie pieniężne na cel społeczny, za obciążeniem pozwanych kosztami sądowymi w części obejmującej roszczenie niemajątkowe, które zostało uwzględnione co do zasady oraz zniesieniem między stronami pozostałych kosztów procesu. Wbrew żądaniu pozwanego nie da się matematycznie - procentowo obliczyć w jakim procencie powód utrzymał się z roszczeniem niemajątkowym wobec ingerencji Sądu w treść orzeczenia oraz wobec oddalenia żądania o publikację w więcej niż jednym periodyku i oddzielnie przez każdego z pozwanych. Zestawienie zakresu w jakim roszczenie niemajątkowe zostało uwzględnione, a w jakim oddalone uzasadniało zniesienie pozostałych kosztów procesu wywołanych powództwem o roszczenie niemajątkowe.
Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny- w oparciu o art. 386 §1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w zakresie miejsca i sposobu publikacji przeprosin i w nieznacznym zakresie skorygował treści tych przeprosin. W pozostałej części apelacje powoda i pozwanych oddalił - w oparciu o art. 385 k.p.c. - jako bezzasadne. Ważąc na wynik postępowania apelacyjnego - na podstawie art. 100 zdanie pierwsze k.p.c. i art. 102 k.p.c. w zw. z art. 108§1 k.p.c. zniósł wzajemnie koszty postępowania apelacyjnego, kierując się tymi samymi motywami co przy rozstrzygnięciu o kosztach procesu w pierwszej instancji. Biorąc pod uwagę, że uwzględnienie roszczenia o świadczenie pieniężne, ograniczone na etapie postępowania apelacyjnego do 20.000zł, zależało od oceny sądu - z uwagi na charakter sprawy, jej okoliczności, w tym przede wszystkim z uwagi na stwierdzenie naruszenia dóbr osobistych powoda – Sąd uznał za słuszne nie obciążanie powoda kosztami procesu wywołanymi tym roszczeniem, mimo że nie zostało ono nawet w części uwzględnione. Zestawiając zakres wniosków apelacji powoda i obu pozwanych w części obejmującej roszczenie niemajątkowe oraz ostateczny wynik sporu (ingerencję Sądu w treść przeprosin i sposób publikacji, uznanie za celową publikację w (...) w miejsce (...)), Sąd Apelacyjny uznał, że ostatecznie zachodzą podstawy do zniesienia wzajemnego kosztów postępowania apelacyjnego.
Na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z 26 maja 1982r. Prawo o adwokaturze w zw. z §8 pkt. 5 oraz §14 ust. 1 pkt. 2 w zw. z §16 ust. 1 pkt. 2 i §4 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 października 2016r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu przyznał reprezentującemu pozwanych Wspólników od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej 2.546,10zł, w tym 476,10 zł podatku od towarów i usług, z tytułu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanemu G. B. z urzędu.
SSA Joanna Naczyńska SSA Roman Sugier SSO del. Jacek Włodarczyk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację: Roman Sugier, Jacek Włodarczyk
Data wytworzenia informacji: