Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 991/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2022-08-22

Sygn. akt I ACa 991/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 sierpnia 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Joanna Naczyńska

Protokolant :

Katarzyna Popęda

po rozpoznaniu w dniu 12 sierpnia 2022 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa K. K. i B. K.

przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie

z dnia 20 kwietnia 2021 r., sygn. akt I C 446/20

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od pozwanego na rzecz powodów z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego 8 100 (osiem tysięcy sto) złotych z ustawowymi odsetkami
za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia zasądzającego
te koszty.

SSA Joanna Naczyńska

Sygn. akt I ACa 991/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 20 kwietnia 2021 r. Sąd Okręgowy w Częstochowie zasądził od pozwanego (...) Bank (...) SA w W. łącznie na rzecz powodów K. K. i B. K.: 32 575,10 zł oraz 40 576,14 franków szwajcarskich z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 5 listopada 2019 r. do dnia zapłaty; ustalił nieistnienie pomiędzy stronami stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...), zawartej 27 maja 2008 r. oraz zasądził od pozwanego na rzecz powodów 11 817 zł z tytułu kosztów procesu.

Rozstrzygnięcie to Sąd Okręgowy podjął po ustaleniu, że:

27 maja 2008 r. K. K. i B. K. zawarli z (...) Bankiem SA w W. umowę kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...). Wybrali kredyt indeksowany do waluty franka szwajcarskiego (CHF) pod wpływem informacji udzielonej przez pracownika Banku, który zaprezentował im ten kredyt jako tańszy i korzystniejszy od kredytu złotowego. W § 2 ust. 1 umowy wskazano, że na wniosek powodów z 15 maja 2008 r. Bank udzielił im kredytu w kwocie 270 000 zł denominowanego (waloryzowanego) w CHF. § 2 ust. 2 umowy stanowi, że kwota kredytu denominowanego (waloryzowanego) w CHF lub transzy kredytu zostanie określona według kursu kupna dewiz zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązującą w Banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu. W § 2 ust. 3 umowy Bank zobowiązał się poinformować kredytobiorców, w terminie 7 dni od dnia całkowitego wykorzystania kredytu, o wysokości wykorzystanego kredytu wyrażonej w walucie CHF, wysokości odsetek w okresie karencji oraz wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. § 3 umowy określał cel kredytu, jakim był zakup spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego i remont tego lokalu. Umowa stanowiła: w § 4 ust. 1, że uruchomienie kredytu nastąpi do 27 maja 2008 r.; a w § 4 ust. 1a, że kredyt wykorzystywany będzie w złotych, przy jednoczesnym przeliczeniu kwoty kredytu według kursu kupna dewiz dla CHF zgodnie z „tabelą kursów” obowiązującą w banku w dniu wykorzystania kredytu. Zgodnie z § 8 ust. 1 umowy oprocentowanie kredytu w całym okresie kredytowania miało być zmienne i odpowiadać sumie zmiennej stawki odniesienia oraz stałej marży Banku w wysokości 2,25 punktów procentowych, z zastrzeżeniem ust. 6 oraz zastrzeżeniem zmian marży banku. W dniu zawarcia umowy oprocentowanie kredytu wynosiło 5,06 % w stosunku rocznym i było równe stopie odniesienia, którą była stawka rynku pieniężnego LIBOR 3-miesięczny.

Stosownie do § 9 ust. 1 umowy kredyt miał być spłacony w 360 miesięcznych ratach, płatnych do 5. każdego miesiąca w okresie od 5 czerwca 2008 r. do 5 maja 2038 r. Wysokość rat kapitałowo-odsetkowych miała zostać określona w CHF, lecz spłata miała być dokonywana w złotych po uprzednim przeliczeniu rat kapitałowo-odsetkowych według kursu sprzedaży dewiz dla CHF zgodnie z „Tabelą kursów” obowiązująca w Banku w dniu spłaty, tym samym zmiana wysokości kursu sprzedaży waluty miała wpływ na wysokość spłacanego przez kredytobiorców kredytu. Początkowo powodowie spłacali kredyt w złotych, a od 5 października 2008 r. bezpośrednio w walucie indeksacji. Do 5 września 2019 r. wpłacili na rzecz pozwanego 32 575,10 zł oraz 40 576,14 CHF.

Powodowie zawezwali pozwanego do próby ugodowej – wnioskiem z 7 października 2019 r. Postępowanie w tym przedmiocie toczyło się w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Woli, pod sygn. I Co 3322/19. Do zawarcia ugody nie doszło.

Powyższe ustalenia Sąd Okręgowy poczynił w oparciu o dokumenty prywatne, których autentyczności i mocy dowodowej żadna ze stron nie podważała. Dał wiarę świadkom. Za miarodajne uznał zeznania powodów, że nie byli do końca świadomi ryzyka kursowego, a przedstawiciel Banku zapewniał ich o stabilności kursu CHF. Oddalił wniosek o zasięgnięcie opinii biegłego, jako bezprzedmiotowy z uwagi na ustalenie nieważności umowy kredytu.

Przystępując do oceny prawnej powództwa, Sąd Okręgowy wyjaśnił, że zgodnie z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Stwierdził, że strony łączy umowa, mocą której Bank przekazał do dyspozycji powodów nieokreśloną kwotę, której wartość była ustalana przy zastosowaniu bankowego kursu kupna obowiązującego w dniu realizacji zlecenia płatniczego. Powodowie mieli spłacać raty w złotych, przeliczane na CHF wg kursu sprzedaży obowiązującego w Banku w dniu wpływu środków do Banku. Takiej konstrukcji zobowiązania kredytowego sprzeciwiają się przepisy Prawo bankowe, co skutkuje uznaniem umowy kredytu - na podstawie art. 58 § 1 k.c. - za nieważną w całości. Do essentialia negotii umowy kredytu należy bowiem jednoznaczne określenie kwoty kredytu i kwoty podlegającej zwrotowi. W łączącej strony umowie wartość kredytu wyrażona została w złotych polskich, ale w odniesieniu do kursu CHF. Kredytobiorca nie spłacał zatem nominalnej wartości kredytu, ponieważ z uwagi na różnice kursowe i różnice czasowe pomiędzy zawarciem umowy a późniejszą wypłatą i spłatą kredytu, kwota kredytu była inna. Cecha ta stanowi znaczące odejście od ustawowej konstrukcji kredytu, której elementem przedmiotowo istotnym jest obowiązek zwrotu kwoty otrzymanej. Włączenie do umowy klauzuli przeliczeniowej powoduje, że wysokość zobowiązania wyrażonego w walucie polskiej jest modyfikowana innym miernikiem wartości. Rodzi to szereg problemów związanych z przełamaniem zasady nominalizmu, zasady określoności świadczenia, obarczeniem kredytobiorcy nieograniczonym ryzykiem kursowym, a także możliwości naruszenia przepisów o odsetkach maksymalnych. Wypłata kredytu następowała w transzach po spełnieniu przez kredytobiorcę określonych umową warunków - w okresie nie dłuższym niż 5 dni roboczych od daty złożenia przez kredytobiorcę pisemnego wniosku o wypłatę środków, więc kredytobiorca nie miał realnego wpływu na wybór dnia wypłaty kredytu, nie mógł też dowolnie wybierać dnia spłaty raty kredytowej. Jego wpływ na to, według jakiego kursu otrzyma kredyt i wg jakiego kursu będzie go spłacać był znikomy, w przeciwieństwie do uprawnień Banku – kredytodawcy, od którego jednostronnej decyzji zależał kurs dla chwili wypłaty kredytu, jak i dla chwili jego spłaty. Umowa uprawniała Bank do kształtowania, po zawarciu umowy tak istotnych elementów zobowiązania, jak: wysokość kredytu i wysokość rat. Tak dalece idącym uprawnieniom Banku sprzeciwia się nie tylko przywołana definicja umowy kredytu, ale i granice swobody umów, wyznaczone przez art. 353 1 k.c., stanowiąc podstawę ustalenia nieważności umowy.

Niezależnie od tego, zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c.: jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie; a zgodnie z art. 385 1 §3 k.c.: nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu; w szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Stosownie do art. 385 1§ 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (w realiach sprawy na Banku.

Powodowie zawarli umowę, mając status konsumentów. Zgodnie z umową wypłata środków, jak i spłata rat kredytu następowała z zastosowaniem bankowej tabeli kursów. Przez uprawnienie do ustalania kursu waluty, które w świetle postanowień umowy nie doznawało żadnych ograniczeń, Bank przydał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu. Mógł wybrać dowolne i niepoddające się weryfikacji kryteria ustalania kursów kupna i sprzedaży walut obcych, stanowiących narzędzie indeksacji kredytu i rat jego spłaty, wpływając na wysokość własnych korzyści finansowych oraz generując dla kredytobiorcy dodatkowe i nieprzewidywalne koszty kredytu. Klauzule przydające mu te uprawnienia rażąco naruszają zasadę równowagi kontraktowej stron na niekorzyść konsumentów, jak i dobre obyczaje, które nakazują, by ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem i wykonywaniem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia, a sposób ich generowania poddawał się weryfikacji. Dotknięte nieważnością postanowienia zawarte są w § 2 ust. 1 i w § 9 ust. 2 umowy. Dotyczą głównych świadczeń stron, ponieważ regulują na jakich zasadach nieznaną kwotę kredytu powodowie otrzymają i w jakiej wysokości mają spłacać raty. Postanowienia te sformułowane zostały niejednoznacznie, a więc mogą zostać uznane za abuzywne w rozumieniu art. 385 1 k.c., ponieważ nie zostały uzgodnione indywidualnie. Nie wiążą one powodów. Po ich usunięciu umowa nie nadaje się do utrzymania. Pozostała treść nie pozwala na określenie wysokości świadczeń głównych. Brak jest podstaw ku temu, by w miejsce wyeliminowanych postanowień, wprowadzić inne, określające zasady przeliczeń, w oparciu o inaczej określany kurs waluty. W szczególności nie jest możliwe odwołanie się przez normy o charakterze ogólnym do domniemanej woli stron lub do utrwalonych zwyczajów (art. 65 k.c. i art. 56 k.c.), pozwalające na ustalenie wartości określonego w umowie świadczenia, np. według kursu średniego ogłaszanego przez NBP. Dlatego też po usunięciu z umowy postanowień niedozwolonych, umowa musi - w oparciu o art. 58 k.c. - zostać uznana za nieważną. Jest bowiem sprzeczna z prawem (niezgodna z art. 69 Prawa bankowego).

Nieważność umowy oznacza, że nie istnieje stosunek zobowiązaniowy między stronami, jaki miałby powstać w wyniku jej zawarcia. Strony powinny sobie zatem zwrócić wzajemnie otrzymane świadczenia. Skoro wskutek ustalenia nieważności umowy odpadła podstawa ich świadczenia, to mają one przymiot nienależnych w rozumieniu art. 410 k.c. i na podstawie art. 405 i nast. k.c. podlegają zwrotowi. Rozliczenie stron winno nastąpić na podstawie teorii dwóch kondykcji, która zakłada zasądzenie na rzecz kredytobiorcy pełnej sumy kwot spłaconych bankowi z pozostawieniem do osobnego procesu lub do zarzutu potrącenia kwot wypłaconych przez Bank. W okresie od 5 listopada 2009 r. do 5 września 2019 r. powodowie uiścili na rzecz pozwanego kwotę 32 575,10 zł oraz 40 576,14 CHF. Roszczenie o zwrot tych kwot było zatem uprawnione i wbrew zarzutom pozwanego nie uległo przedawnieniu. Zgodnie bowiem z art. 118 k.c. w brzmieniu obowiązującym do 9 lipca 2018 r., termin przedawnienia roszczeń niezwiązanych z prowadzeniem działalności gospodarczej o zwrot nadpłaty świadczenia spełnionego ratalnie (niemającego charakteru świadczenia okresowego), wynosił 10 lat. Świadczenie nienależne ma charakter bezterminowy, a bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się w chwili określonej w art. 120 § 1 k.c. zdanie drugie, czyli od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. W związku z wejściem w życie ustawy z 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustawach (Dz. U. z 2018r., poz. 1104) obecnie termin przedawnienia tego rodzaju roszczeń wynosi 6 lat. Niemniej, zgodnie z art. 5 ust. 2 ustawy nowelizującej, jeżeli termin przedawnienia jest krótszy niż według przepisów dotychczasowych, bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się z dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej. Pozew wniesiono 30 września 2020 r. zaś uwzględnione roszczenie ogranicza się do nienależnego świadczenia powstałego po styczniu 2013 r. Nie jest zatem przedawnione.

Powyższe konkluzje legły u podstaw uwzględnienia przez Sąd Okręgowy powództwa i zasądzenia dochodzonych pozwem kwot z tytułu zwrotu świadczeń nienależnych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 5 listopada 2019 r., tj. od dnia następnego po zajęciu w tej materii merytorycznego stanowiska przez pozwanego. Nadto, na podstawie art. 189 k.p.c. Sąd Okręgowy uwzględnił roszczenie o ustalenie nieważności umowy. Kosztami procesu, stosownie do art. 98 k.p.c. obciążył pozwanego, zasądzając z tego tytułu od niego na rzecz powodów 11 817 zł, na którą złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika, opłata skarbowa od pełnomocnictwa i opłata sądowa od pozwu.

Apelację od wyroku wniósł pozwany, domagając się jego zmiany przez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na jego rzecz kosztów procesu. Zarzucił naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a to:

a)  art. 233 §1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, wyrażające się w dokonaniu oceny dowodów z naruszeniem zasad doświadczenia życiowego i powszechnie przyjętych reguł logiki, w sposób nieobiektywny, wybiórczy i z góry ukierunkowany na wykazanie obranych tez, co skutkowało przyjęciem za udowodnione okoliczności nie znajdujących potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym, tj. błędne ustalenie, że:

-

pozwany może dowolnie określać kursy waluty w tabeli kursów, a w konsekwencji, że ma nieograniczoną, swobodną możliwość zmiany warunków umowy kredytu w sytuacji, gdy kryteria, które ostatecznie decydują o kursie ogłoszonym w tabeli, nie pozostają w wyłącznej gestii Banku, który posiadał i nadal posiada status dealera rynku pieniężnego NBP, co oznacza że to na podstawie kwotowań kursów pozwanego swoje kursy ustala NBP;

-

powodowie zostali w nienależyty (niedostateczny) sposób poinformowani o zasadach funkcjonowania kredytu, podczas gdy w §11 ust. 5 umowy złożyli oświadczenie, że z tymi zasadami się zapoznali;

-

powodowie nie zostali poinformowani o ryzyku; podczas gdy w §11 ust. 4 umowy złożyli oświadczenie, że zostali o nim poinformowani;

b)  art. 235 2§1 pkt. 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. przez pominięcie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości, zawnioskowanego przez pozwanego dla wykazania faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, związanych ze skutkami stwierdzenia abuzywności klauzul umownych oraz ustalenia nieważności umowy kredytu, wymagających wiadomości specjalnych.

Zarzucił również naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

a)  art. 69 ust. 1 i 2 oraz art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa bankowego w zw. z art. 353 1, art. 358 1 §2 oraz art. 65 § 1 i 2 k.c. przez ich błędną wykładnię i uznanie, że postanowienia umowy kredytu naruszają w sposób rażący interesy konsumenta i dobre obyczaje, podczas gdy:

-

kredyt udzielony powodom jest kredytem walutowym (jego szczególnym wariantem), tj. kredytem indeksowanym do waluty obcej (nie zaś kredytem denominowanym, jak to wskazał w uzasadnieniu Sąd Okręgowy), saldo takiego kredytu oraz wysokość rat pozostających do spłaty są wyrażone w CHF; jedynie maksymalną kwotę podlegającą udostępnieniu kredytobiorcy oznacza się w takiej umowie w PLN, jednak jest to tylko zabieg funkcjonalny, mający zagwarantować kredytobiorcy zapewnienie środków w walucie krajowej koniecznej do osiągnięcia celu kredytu; wszystkie kluczowe elementy konstrukcyjne umowy, w tym ostateczne określenie kwoty kredytu, do zwrotu której zobowiązany jest kredytobiorca, wyliczenie rat kredytu, ustalenie stopy oprocentowania mają jednak związek z walutą obca, co jednoznacznie świadczy o walutowym charakterze takiej umowy;

-

zastosowanie do indeksacji kwoty kredytu kursu kupna z tabeli kursowej z dnia uruchomienia kredytu, a kursu sprzedaży do wyliczenia poszczególnych rat było rozwiązaniem ekonomicznie uzasadnionym, odpowiadającym naturze zobowiązania i akceptowanym przez powodów, zarówno przed indeksacją, jak i po jej wykonaniu;

-

kursy z tabeli kursów miały zawsze charakter rynkowy (czyli nie godziły w interesy konsumenta) i obiektywny, tj. nie mogły być i nie były dowolnie kreowane przez Bank;

-

stosowanie kursów z tabeli publikowanych przez Bank znajduje ustawowe umocowanie w art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa bankowego, co Sąd pierwszej instancji całkowicie pominął;

-

pozwany wyczerpująco poinformował powodów o ryzyku walutowym, w związku z czym nie może być mowy o naruszeniu dobrych obyczajów;

-

nawet w przypadku uznania, że doszło do naruszenia interesów konsumenta i dobrych obyczajów, konieczne jest przywrócenie równości między stronami i zapewnienie dalszego obowiązywania umowy poprzez zastosowanie przepisu dyspozytywnego;

-

Sąd powinien zastosować obiektywne podejście przy badaniu skutków abuzywności umowy kredytu i nie powinien się opierać wyłącznie na żądaniu kredytobiorcy oraz pomijać stanowisko i sytuację Banku oraz innych kredytobiorców;

b)  art. 69 ust. 1 i 2 i art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa bankowego w zw. z art. 353 1 ; art. 358 1 §2; art. 65 § 1 i 2 oraz art. 58 §1 i 2 k.c. przez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że zachodzi nieważność umowy kredytu z uwagi na rzekomy brak określenia w niej zasad ustalenia salda kredytu, podczas gdy w umowie w sposób precyzyjny i jednoznaczny ustalono sposób, w jaki miało dojść do ostatecznego obliczenia kwoty podlegającej zwrotowi, tj. wskazano, że kredyt podlega indeksacji do CHF, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF z tabeli kursów, obowiązującej w dniu uruchomienia kredytu lub transzy - §4 ust. 1a) umowy;

c)  art. 385 1 §1 i 2 oraz art. 385 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich przez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że postanowienia dotyczące indeksacji oraz wyliczenia rat kredytowych zawarte w umowie są abuzywne, podczas gdy nie wystąpiły przesłanki umożliwiające taką kwalifikację, ponieważ klauzule te zostały indywidualnie uzgodnione z powodami, nie naruszają ich interesów w żadnym stopniu, zwłaszcza w sposób rażący, ani nie godzą w dobre obyczaje;

d)  art. 385 1 §1 i 2 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że postanowienia zawarte w § 2 ust. 2-3; § 4 ust. 1a) i § 9 ust. 2 umowy kredytu są postanowieniami niedozwolonymi, a w konsekwencji nie wiążą stron, ponieważ w umowie nie wskazano mechanizmu tworzenia tabeli kursowej, podczas gdy brak taki nie przesądza o dowolności kursu tabelowego;

e)  art. 4 w zw. z art. 1 ust. 1a) i b) ustawy z 29 lipca 2011r. o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 316 k.p.c. przez ich błędną wykładnię polegającą na nieuwzględnieniu stanu prawnego obowiązującego na dzień wyrokowania, w którym uznanie za niedozwolone postanowienia umownego, zawierającego odesłanie do tabeli kursowej banku jest wyłączone z uwagi na przyznanie kredytobiorcom innych środków ochrony prawnej, w szczególności umożliwienie im spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej;

f)  art. 385 1 §2; art. 56 i art. 354 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich przez ich błędną wykładnię, która skutkowała zaniechaniem ustalenia przez Sąd pierwszej instancji treści stosunku zobowiązaniowego łączącego strony po wyeliminowaniu z umowy postanowień niedozwolonych (przy założeniu niekorzystnej dla pozwanego interpretacji, zgodnie z którą takie postanowienia znajdują się w umowie) i ograniczeniem się przez Sąd pierwszej instancji jedynie do ustaleń negatywnych (tj. jakie postanowienia nie obowiązują), bez dokonania wykładni treści umowy w części pozostającej w mocy, co ostatecznie doprowadziło do ustalenia nieważności całej umowy, podczas gdy właściwym rozwiązaniem powinno być ustalenie przez Sąd, w oparciu o przepisy dyspozytywne, według jakich kursów mają zostać zrealizowane rozliczenia między stronami;

g)  art. 385 1 §2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich oraz art. 358 §2 i 3 k.c. i art. 24 ust. 2 i 3 ustawy z 27 sierpnia 1997r. o Narodowym Banku Polskim, a także art. L ustawy z 23 kwietnia 1964r. Przepisy wprowadzające kodeks cywilny i art. 69 ust. 3 Prawa bankowego przez ich błędną wykładnię skutkującą:

-

uniemożliwieniem kredytobiorcy spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej i to również w odniesieniu do zobowiązań, które powstały przed wejściem w życie art. 69 ust. 3 Prawa bankowego w aktualnym brzmieniu;

-

zaniechaniem zastosowania przez Sąd pierwszej instancji do rozliczeń z tytułu umowy kredytu (przy założeniu niekorzystnej dla pozwanego interpretacji, zgodnie z którą odesłanie do tabeli kursowej zostanie uznane za bezskuteczne) kursu średniego NBP i to również w odniesieniu do zobowiązań, które powstały przed wejściem w życie art. 358 § 2 k.c. w jego aktualnym brzmieniu;

h)  art. 385 1 w zw. z art. 58 §1 i 3 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na dokonaniu nieprawidłowej oceny relacji art. 58 § 1 i 3 k.c. i art. 385 1 k.c., a w konsekwencji ustalenie nieważności umowy kredytu z uwagi na rzekomą abuzywność jej postanowień na podstawie art. 58 k.c., z pominięciem art. 385 1 §1 i 2 k.c. w sytuacji, gdy art. 385 1 i nast. k.c. stanowią element szerszego systemu ochrony konsumenta, w którym sankcja nieważności ustępuje przed sankcją bezskuteczności i brakiem związania niedozwolonymi postanowieniami umownymi;

i)  art. 455 k.c. przez jego błędną wykładnię i uznanie, że uzasadnione jest zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od 5 listopada 2019r., podczas gdy zapadły w sprawie wyrok ma charakter konstytutywny, w związku z czym dopiero od jego uprawomocnienia należy liczyć początek realnego terminu na spełnienie świadczenia;

j)  art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na zakwalifikowaniu świadczeń spełnionych przez powodów jako nienależne, mimo że:

-

świadczenie powodów znajdowało podstawę w łączącej strony umowie kredytu;

-

powodowie świadomie i dobrowolnie spełniali nienależne (ich zdaniem) świadczenie, godząc się tym samym ze swoim zubożeniem;

k)  art. 498 § 1 i 2 w zw. z art. 499; art. 410 i art. 405 k.c. przez nieuwzględnienie (nierozpoznanie) podniesionego zarzutu zatrzymania.

W zakresie postępowania dowodowego, na podstawie art. 380 w zw. z art. 382 k.p.c. pozwany wniósł o rozpoznanie postanowienia dowodowego i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości w celu ustalenia kursu średniego NBP dla waluty CHF w dniu uruchomienia kredytu i w dniach płatności rat, a także wyliczenia wysokości nadpłat powodów przy zastosowaniu kursu średniego NBP do obliczenia wysokości kwoty kredytu (początkowego salda kredytu) oraz wysokości spłaconych rat kapitałowo-odsetkowych; zaś na wypadek unieważnienia umowy kredytu – w celu ustalenia korzyści osiągniętej przez powodów wskutek skorzystania z nienależnej usługi finansowej, odpowiadającej wartości średniego, rynkowego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału – kosztu kredytu złotowego.

Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji pozwanego, jako bezzasadnej i zasądzenie na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Wbrew wywodom apelacji pozwanego, Sąd Okręgowy prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe i podjął prawidłowe czynności procesowe w sprawie, nie naruszając art. 235 2§1 pkt. 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. W szczególności trafnie przyjął, że dla rozstrzygnięcia kwestii ważności umowy kredytu zbędny był dowód z opinii biegłego. Zbędne też było prowadzenie postępowania dowodowego w celu ustalenia wysokości przedstawionej do potrącenia wierzytelności o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału kredytu, ponieważ zarzut ten nie został w sprawie skutecznie podniesiony, o czym poniżej.

Istotnych i wystarczających dla rozstrzygnięcia ustaleń dostarczała treść dokumentów kredytowych - wniosku o kredyt i umowy kredytu wraz z aneksem oraz ogólnych warunków kredytowania, uzupełniona o zeznania powodów. Autentyczność dokumentów kredytowych nie budziła wątpliwości Sądu i nie była kwestionowana przez strony. Natomiast zeznania powodów były miarodajne dla rozstrzygnięcia, ponieważ w miarę dokładnie pamiętali oni okoliczności towarzyszące zawarciu umowy kredytu. Ich zeznaniom nie sprzeciwiała się treść dokumentów kredytowych. Co więcej nie podważał ich i nie mógł podważyć żaden z innych zgłoszonych przez pozwanego dowodów, a w szczególności zeznania świadków pracowników pozwanego Banku: M. S., A. O., I. K., czy A. K.. W oparciu o zeznania tych świadków można było bowiem ustalić jedynie model procedury kredytowej obowiązującej w Banku – kredytodawcy. Z ich zeznań, tak jak i z dokumentacji kredytowej, nie wynikał stopień szczegółowości udzielonych powodom informacji o ryzyku wiążącym się z zawarciem umowy kredytu indeksowanego do waluty CHF, ani żadne inne okoliczności towarzyszące zawarciu umowy. W tej sytuacji Sąd I instancji miał podstawy ku temu, by dać wiarę powodom co do tego, w jakim stopniu, w jakich okolicznościach i jak dalece pozwany uświadomił im przed podpisaniem umowy ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu indeksowanego do waluty obcej (walutowe i kursowe). W swoich judykatach Sąd Najwyższy wielokrotnie stwierdzał, że „jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 §1 k.p.c. i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd meritii ocena dowodów może być skutecznie podważona” (m.in. wyroki SN z 27 września 2002r., sygn. akt IV CKN 1316/00 oraz sygn. akt II CKN 817/00, niepubl.). Takich natomiast naruszeń pozwany nie wykazał. Choć w uzasadnieniu wyroku w istocie omyłkowo, Sąd Okręgowy użył dla określenia rodzaju łączącej strony umowy terminu „kredyt denominowany”, to nie ulegało wątpliwości, że intencją stron było zawarcie umowy kredytu indeksowanego i do tego też rodzaju kredytu odnoszą się rozważania prawne Sądu Okręgowego. Oceny dowodów nie wzrusza niepodzielana przez Sąd argumentacja pozwanego, dotycząca oceny mechanizmu ustalania kursów walut stosowanego przez pozwany Bank wywodzona z relacji kursu stosowanego przez pozwanego do kursów stosowanych przez inne banki i do kursu średniego ustalanego przez NBP, ani - również niepodzielana - argumentacja dotycząca możliwości utrzymania umowy przez zastąpienie tego mechanizmu odniesieniem się do średniego kursu CHF ustalonego przez NBP. Dlatego też zarzuty apelacji kontestujące ustalenia faktyczne, Sąd Apelacyjny uznał za niezasadne i w pełni podzielił oraz przyjął za własne ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy. Podzielił też ich ocenę prawną w tej części, w jakiej doprowadziła Sąd Okręgowy do przyjęcia - w oparciu o art. 385 1§ 1 i 2 k.c. i art. 58 § 1 k.c. - że z uwagi na trwałą bezskuteczność abuzywnych zawartych umowie kredytu klauzul waloryzacyjnych oraz brak możliwości wypełnienia luk w umowie powstałych po ich usunięciu - umowa kredytu jest nieważna.

Oceny abuzywnego charakteru postanowień umowy, zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018r., III CZP 29/17 (OSNC 2019/1/2) i powołanego w niej orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz stosownie do art. 4 ust.1 oraz art. 3 ust. 1 wdrożonej do polskiego porządku prawnego Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, należy dokonać w odniesieniu do chwili zawarcia umowy kredytu z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, o których Bank wiedział lub mógł wiedzieć przy jej zawieraniu i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie. Ocena ta nie może zależeć od zdarzeń, które wystąpią po zawarciu umowy (w tym zmiany przepisów Prawa bankowego i Kodeksu cywilnego) i są niezależne od woli stron. Także inne okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, w tym sposób wykonywania umowy oraz sposób przygotowywania i publikowania tabel kursowych, nie mają znaczenia dla oceny abuzywności jej postanowień. Kierując się tymi wskazówkami, Sąd Okręgowy trafnie, nie naruszając wskazanych w apelacji przepisów prawa materialnego uznał, że klauzule indeksacyjne zawarte w postanowieniach w § 2 oraz § 4 ust. 1a) i § 9 ust. 2 i 6 umowy są w świetle art. 385 1 k.c. niedozwolone (abuzywne), ponieważ kumulatywnie: nie były indywidualnie uzgodnione; dotyczą sformułowanego niejednoznacznie głównego świadczenia; a ukształtowane nimi prawa i obowiązki stron rażąco naruszały interesy powodów jako konsumentów oraz pozostawały w sprzeczności z dobrymi obyczajami.

Odpierając zarzuty apelacji odnoszące się do pierwszej z w/w przesłanek abuzywności, podkreślić trzeba, że za indywidualnie uzgodnione można uznać jedynie te postanowienia, które były przedmiotem negocjacji, bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania. Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl przepisu art. 385 1 § 3 k.c. nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz postanowienie, które negocjował. To, że konsument znał i rozumiał treść postanowienia, nie stoi na przeszkodzie uznaniu, że nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem (wyroki Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 14 grudnia 2017r., I ACa 447/17 i z 20 grudnia 2017r., I ACa 606/17). Pozwany zdołał wykazać, że powodowie zapoznali się z treścią umowy oraz, że mieli realny wpływ na datę jej zawarcia, określenie kwoty kredytu i liczbę rat, w których kredyt miał być spłacany. Nie wystarcza to jednak do uznania, że przy zawieraniu umowy doszło do zrealizowania określonej w art. 385 1 § 3 k.c. przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść jej postanowień normujących klauzule waloryzacyjne. W tej materii konieczne byłoby bowiem udowodnienie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia tych klauzul, w wyniku rzetelnych negocjacji w ramach, których powodowie mieli rzeczywisty wpływ na treść normujących je postanowień umownych, albo udowodnienie, że zostały one sformułowane przez powodów i włączone do umowy na ich żądanie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 9 czerwca 2021r., V ACa 127/21). Takie zaś okoliczności bezsprzecznie nie zostały w sprawie wykazane, czego nie kontestują nawet zarzuty apelacji.

Klauzule indeksacyjne (waloryzacyjne) przewidywały przeliczenie oddawanej do dyspozycji powodów kwoty kredytu na CHF według kursu kupna z dnia wypłaty środków (nieznanego w dniu zawarcia umowy), a następnie kolejne przeliczenie tak ustalonej wartości na PLN według kursu sprzedaży (także nieznanego w dniu zawarcia umowy) - dla ustalenia salda kredytu i wysokości zobowiązań powodów. Zasadnie zatem Sąd Okręgowy przyjął, że nie tylko nie określały one wprost wysokości świadczeń stron, co w ogóle nie pozwalały na określenie wysokości zobowiązania kredytowego, którą na dzień zawarcia umowy powodowie zobowiązali się zwrócić. Nie określały też jednoznacznie wartości parametrów pozwalających na określenie wysokości ich zobowiązania. Do takiego wniosku uprawniał fakt, że w dacie zawierania umowy nawet Bankowi nie był znany kurs kupna CHF, ani kurs sprzedaży CHF jaki będzie obowiązywać w dniu wypłaty środków, bądź wartość parametrów pozwalających ustalić ten kurs. W tym stanie rzeczy pozwany nie może zasadnie twierdzić, że umowa określała jednoznacznie podstawowe, przedmiotowo istotne elementy właściwe dla umowy kredytu. Konstrukcja umowy de facto stwarzała jedynie pozory określenia świadczenia głównego kredytobiorcy. Ponadto, powodom nie został objaśniony wskazany w § 9 ust. 2 umowy mechanizm ustalania wysokości rat kredytowych, rzutujący na zakres ich świadczeń oparty o kurs sprzedaży CHF ustalany przez Bank - kredytodawcę. Znany był im jedynie sposób publikowania tych kursów (na podstawie art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa bankowego), który miał takie znaczenie jak obowiązek publikacji ceny dla potencjalnych klientów danego podmiotu, stanowił więc obowiązek informacyjny dla osób, które dopiero chcą zawrzeć transakcję, a decyzję mogą podjąć w oparciu o publikowane informacje o warunkach transakcji, w tym cenę. Podsumowując, żaden z zarzutów apelacji nie jest w stanie wzruszyć prawidłowości stwierdzenia przez Sąd Okręgowy, że spełniona została także druga z przesłanek abuzywności klauzul waloryzacyjnych, tj. niejednoznacznego sformułowania świadczenia głównego.

Nie sposób rozdzielać ekonomicznego ryzyka zmienności kursu walutowego od ryzyka kursowego. We wprowadzonych do umowy klauzulach indeksacyjnych obydwa te czynniki są ze sobą powiązane i łącznie mają wpływ na przyjmowany dla wykonania umowy kurs waluty. Nie jest zatem dopuszczalne uznanie, że klauzule indeksacyjne są abuzywne jedynie w części obejmującej klauzule kursowe (tzw. spread). Abuzywny jest bowiem cały mechanizm waloryzacji, ujęty w klauzulach poszczególnych postanowień umownych. Oceniając treść klauzul indeksacyjnych w aspekcie przesłanek rażącego naruszenia interesów konsumenta i sprzeczności z dobrymi obyczajami w pierwszej kolejności stwierdzić trzeba, że ukształtowanego nimi świadczenia powodów polegającego na obowiązku zapłaty różnicy pomiędzy kursem kupna waluty, a kursem jej sprzedaży nie można uznać za wynagrodzenie, któremu odpowiada jakiekolwiek świadczenie Banku. Z treści umowy nie wynika, by wolą stron było wprowadzenie do umowy usługi kantorowej Banku (klauzule miały normować jedynie mechanizm indeksacyjny). Wprawdzie istotą kredytu indeksowanego kursem waluty obcej jest naliczanie oprocentowania od przewalutowanego salda kredytu. Niemniej zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału, a następnie wysokości spłaty w nieuzasadniony sposób zwiększało wysokość świadczeń, do których zobowiązani byli powodowie, a nadto konstytuowało stan fikcyjny wyrażający się w przyjęciu, że powodowie uzyskali kredyt wyższy niż rzeczywiście wykorzystany (o różnicę między kursem kupna i sprzedaży CHF). Takie ukształtowanie warunków umowy powodowało, że już w chwili jej zawarcia, bez zajścia żadnego zdarzenia, a nawet bez zmiany obowiązującego w Banku kursu CHF, powodowie zostali obciążona spłatą kapitału kredytu w wysokości wyższej niż rzeczywiście wykorzystana. Obciążenie powodów tym dodatkowym i nie znajdującym podstawy prawnej świadczeniem (o nieustalonej w dacie zawierania umowy wysokości), a nadto oprocentowaniem od tej kwoty było nieuczciwe i ewidentnie naruszało interesy powodów jako konsumentów oraz dobre obyczaje. Nie można uznać, że było ekonomicznie uzasadnione.

Poza tym w doktrynie i orzecznictwie powszechnie już przyjmuje się, że odwołanie się do kursów walut zawartych w tabeli kursów i ogłaszanych w tabelach banku rażąco narusza równorzędność stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego oraz, że prawo banku do ustalania kursu waluty nieograniczone skonkretyzowanymi, obiektywnymi kryteriami zmian stosowanych kursów walutowych świadczy o braku właściwej przejrzystości i jasności postanowień umowy, który uniemożliwia konsumentowi przewidzenie wynikających dla niego z umowy konsekwencji ekonomicznych. Powyższych wniosków wypływających z abstrakcyjnej kontroli abuzywności takich postanowień, nie wzrusza kontrola indywidualna dokonana w realiach sprawy. Stosując do przeliczenia tworzoną przez siebie tabelę kursów Bank narzucił swoim dłużnikom sposób ustalenia wysokości kwoty podlegającej wypłacie i zwrotowi, tym samym przydał sobie możliwość jednostronnego oddziaływania na wysokość zobowiązania kredytowego powodów. W tej sytuacji abuzywnego charakteru tych klauzul nie wyłączyłoby nawet stwierdzenie, że stosowane przez pozwanego kursy walut nie odbiegały istotnie od kursów stosowanych przez inne banki komercyjne, ani od średniego kursu NBP, ani nawet ustalenie, że ogólny koszt kredytu udzielonego na warunkach przewidzianych w umowie nie odbiegał od kosztów kredytu w tożsamej wysokości, który udzielony byłby według warunków przewidzianych dla kredytów złotówkowych. Okoliczności te nie zmieniają bowiem faktu, że kursy walut były kształtowane przez Bank, co w konsekwencji prowadziło do określenia wysokości zobowiązań powodów jednostronnie przez kredytodawcę, poza wiedzą, wolą i kontrolą powodów.

Sąd Okręgowy zasadnie przyjął, że przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron, zaś rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję na jego niekorzyść praw i obowiązków wynikających z umowy. Odwołując się do stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w wyrokach z 29 października 2019r., IV CSK 309/18 i z 27 listopada 2019r., II CSK 438/18, stwierdzić trzeba, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mającej daleko idące konsekwencje dla egzystencji konsumenta, mechanizmu działania kursowego wymaga szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał świadomość konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy, w związku z czym obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej, mimo dokonywanych regularnych spłat. Obowiązek informacyjny określany jest nawet jako "ponadstandardowy", mający dać konsumentowi pełne rozeznanie co do istoty transakcji. Pozwany wywodził, że dopełnił tego obowiązku, ponieważ powodowie zdecydowali się na zaciągnięcie kredytu indeksowanego do CHF, a podpisując umowę w § 11 ust. 4 i 5 potwierdzili, że jest im znane ryzyko kursowe związane z wahaniem kursu waluty, do której jest indeksowany kredyt i, że są świadomi tego, że ryzyko kursowe ma wpływ na wysokość ich zobowiązań wobec kredytodawcy. Niemniej, decyzja powodów o zaciągnięciu kredytu indeksowanego do CHF, jak i treść złożonych przez nich oświadczeń odnoszących się do ryzyka kursowego, nie mogły zostać uznane za wystarczające dla przyjęcia, że Bank należycie wypełnił obowiązek informacyjny. Pozwany nie zdołał wykazać, że zakres przekazanych powodom informacji obrazował skalę możliwego wzrostu zadłużenia kredytowego i uświadamiał im brak granic potencjalnego wzrostu zadłużenia, zwłaszcza jeśli zważyć na działanie powodów w zaufaniu do Banku – kredytodawcy, jako instytucji zaufania publicznego i na utwierdzenie ich przez pracownika Banku, że zaciągają kredyt tani i bezpieczny (z uwagi na stabilność CHF). Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że świadomości tego jak wzrośnie kurs CHF nie miał też pozwany, a nawet nie mógł go przewidzieć. Oznacza to, że proponowanie powodom zawarcia na takich warunkach umowy, bez jednoczesnego uzmysłowienia im, że całe ryzyko zmiany kursu będzie ich obciążać, nie wypełnia nie tylko ponadstandardowych, ale nawet podstawowych obowiązków informacyjnych. Niezależnie od tego było nieuczciwe. Brak określenia granic potencjalnego wzrostu kursu CHF, oceniany przez pryzmat stanu z dnia zawarcia umowy, wyklucza przyjęcie, że powodowie byli świadomi i godzili się na parokrotny wzrost zadłużenia kredytowego, mogący doprowadzić ich do stanu niewypłacalności, skutkującego upadłością konsumencką. Ważąc na powyższe konkluzje, Sąd Apelacyjny stwierdza, że nie są zasadne zarzuty apelacji skierowane przeciwko przyjęciu przez Sąd Okręgowy, że zawarte w umowie klauzule indeksacyjne rażąco naruszają interesy powodów jako konsumentów i są nieuczciwe.

Zasadnie też Sąd Okręgowy przyjął, że zgodnie z art. 385 1§1 k.c. konsekwencją uznania za abuzywne zawartych w umowie klauzul indeksacyjnych jest stan niezwiązania stron umowy postanowieniami je normującymi i przystąpił do rozważenia, czy po usunięciu tych niedozwolonych klauzul, umowa kredytu może obowiązywać w pozostałym zakresie, czy też należy uznać ją - zgodnie z żądaniem powodów - za nieważną, w szczególności ze względu na brak któregoś z koniecznych elementów takiej umowy. Usunięcie z umowy klauzul indeksacyjnych ze skutkiem ex lege i ex tunc powoduje, że brak jest określenia w umowie jej elementów koniecznych przewidzianych w art. 69 Prawa bankowego. Ich wyeliminowanie nie pozwoli bowiem obliczyć sumy, jaką powodowie zobowiązani są zwrócić pozwanemu z tytułu kredytu, nawet przy zastosowaniu art. 56 k.c. i art. 65 § 1 i 2 k.c., a zatem nawet mając na uwadze istotę umowy kredytu, zgodny zamiar stron i cel umowy, a także okoliczności w których umowa została zawarta, zasady współżycia społecznego, czy ustalone zwyczaje. Oceny tej nie zmienia fakt zawarcia aneksu nr (...) do umowy z 13 października 2011r. Zawarcie tego aneksu umożliwiającego powodom spłatę kredytu bezpośrednio we CHF nie było przejawem świadomego dążenia powodów do utrzymania umowy, sanowania jej niedopuszczalnych postanowień. Powodowie nie mieli takich intencji. Usiłowali jedynie poprawić swoją sytuację przy wykonywaniu umowy, nie zmieniając zdania o jej wadliwości. Z treści tego aneksu nie wynika, by zrezygnowali z ochrony konsumenckiej i odstąpili od żądania zwrotu niesłusznie pobranych środków.

Wbrew wywodom pozwanego, Sąd nie jest władny uzupełniać luk powstałych po wyeliminowaniu tych klauzul. Stanowiłoby to niedopuszczalną konwersję umowy, zwłaszcza, że wprowadzanie w miejsce ustalanego przez pozwanego kursu kupna i sprzedaży CHF jakiegokolwiek innego miernika wartości (kursu średniego NBP, czy innego) byłoby zbyt daleko idącą modyfikacją umowy. Wprowadzałoby do niej zupełnie nowy element. Ani art. 385 ( 1) k.c., ani żaden inny przepis prawa nie daje podstaw do zastąpienia abuzywnej klauzuli indeksacyjnej inną, a w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji. Podstawy takiej nie stanowi art. 358 §2 k.c., ponieważ nie obowiązywał on w chwili zawierania przez strony umowy, poza tym nie może on znaleźć zastosowania na zasadzie analogii. Co więcej, zgodnie z art. 358 §1 k.c. norma art. 358 § 2 k.c. znajduje zastosowanie do zobowiązań, których przedmiotem jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej. Zaś zarówno pozwany, jak i powodowie zobowiązani byli spełnić świadczenie w walucie polskiej (stanowiącej równowartość waluty obcej, przyjętej jako miernik indeksacji). L. powstałej po wyeliminowaniu z umowy klauzul indeksacyjnych nie może też wypełnić norma art. 69 ust. 3 Prawa bankowego uprawniająca kredytobiorcę do spłaty kredytu indeksowanego lub denominowanego do waluty obcej, w tej walucie, ponieważ także ten przepis wszedł w życie po zawarciu umowy kredytu. Jedną z fundamentalnych zasad prawa cywilnego jest zasada stosowania prawa materialnego z daty dokonania czynności prawnej. Ocena, a tym bardziej ingerencja w ten stosunek prawny w oparciu o przepis prawa materialnego, wprowadzony do porządku prawnego później, jako godząca w tę zasadę jest niedopuszczalna. Stanowisko to jest zgodnie z kierunkiem prezentowanym przez TSUE w przywołanym przez Sąd Okręgowy wyroku z 3 października 2019r., C – 260/18, z którego wynika, że zbyt daleko idąca byłaby ingerencja Sądu w treść zobowiązania przy braku w krajowym porządku prawnym wyraźnego przepisu dyspozytywnego, mogącego mieć zastosowanie na dzień zawarcia umowy. Nie sposób także w realiach sprawy przyjąć do rozliczenia kredytu kurs średni NBP na podstawie zwyczaju w rozumieniu art. 354 k.c., ponieważ kurs taki nie był zwyczajowo przyjmowany w praktyce bankowej w umowach kredytu indeksowanego albo denominowanego do waluty obcej. Zwyczaj taki się nie wykształcił (przeciwnie banki powszechnie w tego typu umowach stosowały własne tabele kursowe). Wykluczenie analogii, czyniło też niedopuszczalnym zastosowanie kursu średniego NBP w oparciu o art. 41 Prawa wekslowego. Nie zachodziła więc możliwość wypełnienia powstałej po wyeliminowaniu z umowy postanowień abuzywnych luki przepisem dyspozytywnym, ani na zasadzie analogii, czy zwyczaju. Nadto, zastąpienie przez Sąd nieuczciwych postanowień umowy postanowieniami uczciwymi byłoby sprzeczne z celem Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, jakim jest zapobieganie kolejnym naruszeniom. Gdyby bowiem przedsiębiorca wiedział, że konsekwencją stosowania nieuczciwych warunków jest co najwyżej redukcja tych warunków do uczciwych (co następowałoby w znikomej liczbie przypadków, bo niewielu konsumentów decyduje się wystąpić na drogę sądową), to byłby nadal beneficjentem nieuczciwych postanowień w znacznej większości przypadków i osiągałby jedynie niższy zysk, ale nie ponosił żadnej straty. Przywrócenie równowagi kontraktowej w zaistniałej sytuacji nie było możliwe.

Powodowie na rozprawie przed Sądem Okręgowym oświadczyli, że są świadomi skutków ustalenia nieistnienia (nieważności) umowy kredytu i się na nie godzą. W toku całego procesu byli reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika, którego pomoc prawna stanowiła gwarancję działania przez nich z pełnym rozeznaniem skutków prawnych ustalenia nieistnienia (nieważności) stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu, w tym możliwości wystąpienia przez Bank z roszczeniem o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału, zwłaszcza że pozwany objął zgłoszonym w odpowiedzi na pozew zarzutem potrącenia, wierzytelność o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, określając jej wysokość na 92 540,34 zł. Powodowie mieli więc w toku procesu świadomość tego, że pozwany może wystąpić z takim roszczeniem. Sąd Okręgowy słusznie zatem przyjął, że usunięcie klauzul waloryzacyjnych czyni zawartą przez strony umowę dotkniętą nie dającym się usunąć brakiem, skutkującym ustaleniem nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu. Konstatacja ta zwalniała Sąd Apelacyjny od badania innych podstaw nieważności umowy.

Nieważność umowy uprawniała powodów do żądania zwrotu kwot świadczonych w wykonaniu tej umowy, jako nienależnych - w oparciu o art. 410 §1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Zasadnie Sąd Okręgowy przyjął, że zgodnie z art. 405 k.c., gdy dochodzi do bezpodstawnego wzbogacenia, to powstaje tyle odrębnych stosunków jednostronnie zobowiązujących, ile było stron nieważnej umowy, które na jej podstawie otrzymały jakiekolwiek świadczenie. Przepis ten nakłada obowiązek zwrotu świadczenia nienależnego na każdego kto uzyskał przysporzenie, które jest źródłem stosunku prawnego jednostronnie zobowiązującego. Art. 405 k.c. nie nakłada na podmiot obowiązany do zwrotu korzyści rozliczenia tego co sam uzyskał od podmiotu uprawnionego. W tej sytuacji, powództwo w części obejmującej żądanie zapłaty było uprawnione.

Sąd Okręgowy miał też pełne podstawy ku temu, by w realiach sprawy nie uwzględnić ani zarzutu potrącenia, ani zarzutu zatrzymania. Wprawdzie pełnomocnik procesowy pozwanego dysponował pełnomocnictwem obejmującym również umocowanie do składania oświadczeń o charakterze materialnoprawnym, w związku z mógł podnieść w imieniu pozwanego procesowo i materialnoprawnie skutecznie zarzuty potrącenia i zatrzymania. Niemniej materialnoprawna skuteczność każdego z tych zarzutów zależała także od złożenia ich powodom, bądź osobie umocowanej przez nich do odbioru oświadczeń materialnoprawnych. Zakres pełnomocnictwa udzielonego przez powodów pełnomocnikowi, reprezentującemu ich w procesie takiego umocowania nie zawierał. W tej sytuacji, brak doręczenia oświadczenia o potrąceniu bezpośrednio powodom ubezskutecznił zarówno zarzut potrącenia, jak i zarzut zatrzymania.

Odnośnie do rozstrzygnięcia w przedmiocie odsetek ustawowych za opóźnienie, zauważyć trzeba, że zaskarżony wyrok nie ma charakteru konstytutywnego. Jest orzeczeniem deklaratoryjnym, a zatem jego wydanie nie konstytuuje wymagalności roszczenia o odsetki od zasądzonego nim świadczenia. Roszczenie o zwrot świadczeń nienależnych w związku z nieważnością umowy kredytu stało się wymagalne z chwilą wezwania do jego zwrotu i wyartykułowaniem przez powodów decyzji o niesanowaniu umowy. Decyzję w tym przedmiocie, połączoną z wezwaniem do zapłaty powodowie wyrazili w złożonej pozwanemu przed wytoczeniem powództwa reklamacji, datowanej na 7 października 2019 r. Pozwany nie uznał reklamacji, o czym poinformował powodów w piśmie datowanym na 4 listopada 2019r. Roszczenia powodów wywodzone z nieistnienia (nieważności) umowy kredytu stały się zatem wymagalne 5 listopada 2019r., co uzasadniało zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od tej daty – na podstawie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c..

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny uznał, że zaskarżony wyrok w pełni odpowiada prawu. Wbrew zarzutom i wywodom apelacji nie narusza prawa procesowego, ani przepisów prawa materialnego krajowych i unijnych. Konstatacja ta legła u podstaw oddalenia apelacji - w oparciu o art. 385 k.p.c. - jako bezzasadnej. Na zasadzie odpowiedzialności za wynik sprawy, w oparciu o art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., Sąd Apelacyjny zasądził od pozwanego przegrywającego etap apelacyjny na rzecz powodów 8.100 zł z tytułu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, tj. w stawce minimalnej określonej w § 2 pkt. 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

SSA Joanna Naczyńska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Panek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Joanna Naczyńska
Data wytworzenia informacji: