I ACa 889/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2016-03-09
Sygn. akt I ACa 889/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 marca 2016 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Zofia Kawińska-Szwed |
Sędziowie : |
SA Joanna Naczyńska SA Ewa Solecka (spr.) |
Protokolant : |
Anna Wieczorek |
po rozpoznaniu w dniu 9 marca 2016 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa J. F. (1) i U. K.
przeciwko Gminie Miasta (...) i (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w T.
o unieważnienie aktu notarialnego
na skutek apelacji powodów i pozwanej Gminy Miasta (...)
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 1 kwietnia 2015 r., sygn. akt I C 145/11
I zmienia zaskarżony wyrok:
1) w punkcie 2. w ten sposób, że ustala, iż umowa przeniesienia zawarta pomiędzy pozwaną Gminą Miasta (...) a pozwaną (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w T. w dniu 15 czerwca 1998 roku przed notariuszem M. K. w formie aktu notarialnego o numerze Repertorium (...) jest nieważna:
a) w zakresie obejmującym wniesienie aportu w postaci części nieruchomości zapisanej w księdze wieczystej KW (...), oznaczonej numerem geodezyjnym (...) – która to część znajduje się w granicach obecnie ujawnionej w księdze wieczystej numer (...) nieruchomości stanowiącej działkę gruntu o numerze geodezyjnym (...), a została opisana na mapie z projektem podziału nieruchomości przyjętej do Państwowego Zasobu Geodezyjnego i Kartograficznego w dniu 12 czerwca 2013 roku i wpisanej pod numer (...), jako działka gruntu o numerze geodezyjnym (...), o powierzchni 0,1375 ha,
b) w zakresie obejmującym wniesienie aportu w postaci nieruchomości zapisanej w księdze wieczystej KW (...), oznaczonej numerem geodezyjnym (...), o powierzchni 0,0967 ha;
2) w punkcie 4. o tyle, że zasądzoną nim kwotę podwyższa do 19.212,79 (dziewiętnaście tysięcy dwieście dwanaście i 79/100) złotych;
II oddala apelację pozwanej Gminy Miasta (...);
III zasądza od pozwanej Gminy Miasta (...) na rzecz powodów solidarnie 6.882 (sześć tysięcy osiemset osiemdziesiąt dwa) złote z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Ewa Solecka |
SSA Zofia Kawińska-Szwed |
SSA Joanna Naczyńska |
IACa 889/15
UZASADNIENIE
Powodowie J. F. (2) i U. K. wnieśli o ustalenie, że umowa zawarta w dniu 15 czerwca 1998 roku w formie notarialnej przez pozwanych Gminę(...) i (...)Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w T. jest nieważna w części, w jakiej wnosiła tytułem aportu do pozwanej Spółki prawo własności wywłaszczonych wcześniej działek gruntu o numerach (...), o powierzchni 5572 m ( 2), oznaczonych w chwili zawierania umowy numerami geodezyjnymi: (...), (...) i (...).
Pozwana Spółka wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania.
Pozwana Gmina zarzuciła, że przedmiotowe nieruchomości zostały wywłaszczone na potrzeby infrastruktury kolejowej i cel ten został zrealizowany.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach :
1. ustalił, że nieważna jest w części czynność prawna (umowa przeniesienia własności) zawarta w dniu 15 czerwca 1998 roku w formie aktu notarialnego sporządzonego przed notariuszem M. K. pomiędzy pozwaną Gminą (...) i pozwaną (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w T. (wpisanego do repertorium (...) Numer (...)), a to w zakresie, w jakim czynność ta zmierzała do przeniesienia prawa własności części nieruchomości stanowiącej w chwili zawierania umowy działkę gruntu oznaczoną numerem geodezyjnym (...) i takim numerem opisaną w akcie notarialnym, przy czym części te zostały na mapie z projektem podziału nieruchomości (stanowiącej załącznik do sporządzonej na potrzeby sprawy opinii biegłego J. U., przyjętej do państwowego zasobu geodezyjnego w dniu 12 czerwca 2013 roku i wpisanej pod numer (...)) opisane jako działki gruntu o numerach geodezyjnych (...) – o powierzchni 0,0444 ha i (...) – o powierzchni 0,2042 ha (znajdujące się w granicach obecnie ujawnionej w księdze wieczystej numer (...) nieruchomości stanowiącej działkę gruntu opisaną numerem geodezyjnym (...));
2. oddalił powództwo w pozostałej części;
3. nakazał pobrać solidarnie od pozwanych Gminy (...) i (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w T. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach kwotę 559,23 zł tytułem wydatków poniesionych tymczasowo ze środków budżetowych Skarbu Państwa;
4. zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powodów solidarnych kwotę 5.709,78 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.
Rozstrzygnięcie powyższe Sąd oparł na następujących ustaleniach i zważeniach:
Orzeczeniem o wywłaszczeniu i odszkodowaniu z dnia 29 lutego 1956 roku Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w S. orzekło o wywłaszczeniu na rzecz Skarbu Państwa - Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych części nieruchomości należących do T. J., opisanych w księdze wieczystej numer (...), oznaczonych numerami geodezyjnymi: (...). Ta część wywłaszczonych nieruchomości nie pokrywa się w całości lub w części z powierzchnią i granicami dziełek, których dotyczy niniejsza sprawa.
Orzeczeniem o wywłaszczeniu i odszkodowaniu z dnia 6 sierpnia 1957 roku Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w K. orzekło o wywłaszczeniu na rzecz Skarbu Państwa - (...) części nieruchomości należących do T. J., opisanych w księdze wieczystej numer (...), oznaczonych numerami geodezyjnymi: (...). Powierzchnię wywłaszczonych nieruchomości określono na 4,05,05 ha .Niespornym jest, że w treść orzeczenia z dnia 6 sierpnia 1957 roku wkradła się oczywista omyłka pisarska i wywłaszczona działka miała numer geodezyjny (...), a nie (...).
Spadek po zmarłym w 1959 r. T. J. nabyła jego córka A. F.. A. F. zmarła w dniu 9 września 1993 roku. Spadek po niej nabyli powodowie, w ½ części każde z nich .
W dniu 20 lutego 1998 roku na sesji Rady Miasta (...) przedstawiony został i omówiony oraz poddany pod głosowanie projekt utworzenia (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w T., na którą miałyby być przeniesione prawa własności nieruchomości położonych w centrum miasta. Już wówczas artykułowano zarzut, iż powołanie Spółki i przeniesienie na nią prawa własności nieruchomości może uniemożliwić zwrot nieruchomości wywłaszczonym właścicielom i ich spadkobiercom. Ostatecznie podjęto uchwałę numer(...). Sześcioro radnych Rady Miasta (...) wystąpiło w dniu 18 marca 1998 roku z wnioskiem do Wojewody (...) o uchylenie uchwały Rady Miejskiej w T. numer (...) z dnia 20 lutego 1998 roku. Pomimo tych zastrzeżeń, w dniu 15 czerwca 1998 r. została zawarta w formie aktu notarialnego umowa przeniesienia własności nieruchomości, jako wykonanie zobowiązania do wniesienia aportu zawartego w umowie z dnia 8 czerwca 1998 roku o zawiązaniu (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w T.. Umowa z dnia 15 czerwca 1998 roku zawierała między innymi rozporządzenie prawem własności działek numer (...) .
W granicach nieruchomości stanowiącej działkę gruntu numer (...) (według oznaczeń na datę zawarcia kwestionowanej umowy) i będącej przedmiotem wniesienia aportu do pozwanej Spółki znajdowały się części wywłaszczonych dziadkowi powodów nieruchomości oznaczonych w dacie wydania decyzji wywłaszczeniowej numerami geodezyjnymi (...).
Z nieruchomości oznaczonej numerem (...) wyodrębniono następnie nieruchomość o numerze (...). Ta wyodrębniona nieruchomość zabudowana jest budynkiem poczty i do chwili obecnej w ewidencji gruntów oznaczona jest numerem geodezyjnym: (...). Po wyodrębnieniu nieruchomości stanowiącej działkę numer (...) pozostałej części nadano numer geodezyjny (...), a następnie nieruchomość tą (to jest o numerze (...)) podzielono na mniejsze działki, wyodrębniając nieruchomości o numerach geodezyjnych: (...), (...) i (...).
W granicach obecnie ujawnionej w zasobie geodezyjnym nieruchomości gruntowej oznaczonej numerem (...) zawiera się część wywłaszczonej nieruchomości gruntowej o numerze (...). Granice tej części wywłaszczonej nieruchomości numer (...), która zawiera się w granicach obecnie istniejącej nieruchomości oznaczonej numerem (...), biegły oznaczył na mapie sporządzonej na potrzeby sprawy i opatrzył numerem geodezyjnym (...). W granicach tak opisanej „nieruchomości” numer (...) przebiegają sieci: ciepłownicza, techniczna i kanalizacyjna. Jednakże ingerencja ta dotyczy jedynie nieznacznej części tej „nieruchomości”.
W granicach obecnie ujawnionej w zasobie geodezyjnym nieruchomości gruntowej oznaczonej numerem (...) zawiera się część wywłaszczonej nieruchomości gruntowej o numerze (...) i całość wywłaszczonej nieruchomości o numerze (...). Granice tych części wywłaszczonych nieruchomości numer (...) i (...), które zawierają się w granicach obecnie istniejącej nieruchomości oznaczonej numerem (...), biegły oznaczył na mapie sporządzonej na potrzeby sprawy i opatrzył numerem geodezyjnym (...). W granicach tak opisanej „nieruchomości” numer (...) przebiegają sieci: elektryczna, elektroenergetyczna i techniczna, Na „nieruchomości” tej usytuowany jest parking.
Nieruchomość stanowiąca działkę gruntu oznaczoną w dacie zawarcia kwestionowanej czynności numerem geodezyjnym (...), także wniesioną tytułem aportu, była i jest częścią wywłaszczonej dziadkowi powodów nieruchomości oznaczonej numerem geodezyjnym (...). Nieruchomość ta w dalszym ciągu istnieje w ewidencji gruntów i w dalszym ciągu oznaczona jest tym samym numerem geodezyjnym: (...). Od czasu zawarcia kwestionowanej umowy nie uległy zmianie granice tej nieruchomości. Przez „nieruchomość” tą przebiega: sieć energetyczna średniego i wysokiego napięcia, sieć wodociągowa, sieć techniczna i dwie nitki sieci gazowniczej
Wniesiona tytułem aportu do pozwanej Spółki nieruchomość oznaczona w dacie zawarcia umowy numerem geodezyjnym (...) zawierała w swoich granicach część powierzchni wywłaszczonej dziadkowi powodów nieruchomości oznaczonej w decyzji wywłaszczeniowej numerem geodezyjnym: (...). Nieruchomość o numerze geodezyjnym (...) cały czas uwidoczniona jest w ewidencji gruntów. Na potrzeby rozpoznawanej sprawy biegły geodeta wyznaczył w granicach tej nieruchomości tą część, która w chwili wywłaszczenia stanowiła część nieruchomości oznaczonej numerem (...). Na potrzeby sprawy biegły nadał tej części numer geodezyjny: (...). Przez „nieruchomość” tą przebiega: sieć energetyczna średniego i wysokiego napięcia, sieć wodociągowa, sieć techniczna i dwie nitki sieci gazowniczej
Decyzją z dnia 23 lutego 2010 roku Prezydent Miasta (...) odmówił powodom zwrotu części nieruchomości sławiących w dacie wywłaszczenia części działek o numerach: (...), (...), (...) . Decyzja ta została uchylona decyzją Wojewody (...) z dnia 1 lipca 2010 roku i sprawę przekazano do ponownego rozpoznania. Jednocześnie, postanowieniem z dnia 6 września 2010 roku, Wojewoda (...) wyznaczył Starostę (...) do rozpatrzenia wniosku powodów o zwrot nieruchomości.
Postanowieniem z dnia 14 stycznia 2011 roku Starosta (...) zawiesił postępowanie administracyjne w sprawie z wniosku J. F. (2) i U. K. dotyczącej zwrotu nieruchomości położonej w T., oznaczonej pierwotnie jako część działek: (...), (...), do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia przez Sąd sprawy o uznanie za bezskuteczną czynności prawnej z dnia 15 czerwca 1998 roku, polegającej na wniesieniu nieruchomości tytułem aportu do (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.
Wobec takiego stanu faktycznego, Sąd Okręgowy wskazał, że w sprawie znajdował zastosowanie art. 136 w zw. z art. 137 ugn. Zgodnie z treścią art. 136 ust 1 ustawy nieruchomość wywłaszczona nie może być użyta na cel inny niż określony w decyzji o wywłaszczeniu, z uwzględnieniem art. 137, chyba że poprzedni właściciel lub jego spadkobierca nie złożą wniosku o zwrot tej nieruchomości. W razie powzięcia zamiaru użycia wywłaszczonej nieruchomości lub jej części na inny cel niż określony w decyzji o wywłaszczeniu, właściwy organ zobowiązany jest zawiadomić poprzedniego właściciela lub jego spadkobiercę o tym zamiarze, informując równocześnie o możliwości zwrotu wywłaszczonej nieruchomości (art. 136 ust. 2 ugn). Nieruchomość uznaje się przy tym za zbędną na cel określony w decyzji o wywłaszczeniu, jeżeli pomimo upływu 7 lat od dnia, w którym decyzja o wywłaszczeniu stała się ostateczna, nie rozpoczęto prac związanych z realizacją tego celu albo pomimo upływu 10 lat od dnia, w którym decyzja o wywłaszczeniu stała się ostateczna, cel ten nie został zrealizowany (art. 137 ust. 1 ugn). Jeżeli cel wywłaszczenia został zrealizowany tylko na części wywłaszczonej nieruchomości, zwrotowi podlega pozostała część (art. 137 ust. 2 ugn). Sąd Okręgowy zaakcentował, że oba przepisy odnoszą się do stanów faktycznych ukształtowanych przed datą wejścia w życie ustawy, a tak było w realiach rozpoznawanej sprawy.
Nieruchomości, których dotyczyło żądanie pozwu, wywłaszczone zostały na podstawie dekretu z 26 kwietnia1949 r. o nabywaniu i przekazywaniu nieruchomości niezbędnych dla realizacji narodowych planów gospodarczych. Dopiero jednak w kolejnym akcie prawnym - ustawie z 12.3.1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości, w art. 34 i 49 przewidziano możliwość zwrotu nieruchomości. Następnie kwestia wywłaszczenia i zwrotu wywłaszczonych nieruchomości była przedmiotem regulacji w ustawie ustawa z dnia 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości (Dz.U. z 1991 r. Nr 30, poz. 127, z późn. zm.). Sąd Okręgowy wskazał, że skoro ustawodawca, począwszy od ustawy z dnia 12 marca 1958 roku, przewidywał możliwość zwrotu wywłaszczonych nieruchomości, zrozumiałym jest, że z perspektywy interesu podmiotu artykułującego żądanie zwrotu wywłaszczonej nieruchomości na drodze postępowania administracyjnego niepożądany jest każdy przypadek przejścia własności nieruchomości na inny podmiot niż Skarb Państwa czy też jednostkę samorządu terytorialnego. Powołując się na wyrok Sądu Najwyższego z 9 lipca 2009 r. (III CSK 182/09) Sąd Okręgowy stwierdził, że na podstawie art. 58 § 1 k.c. dokonanie czynności prawnej w warunkach naruszenia art. 136 ugn skutkuje nieważnością tej czynności.
Rozważając dalej, czy do naruszenia art. 136 ugn w realiach rozpoznawanej sprawy rzeczywiście doszło, Sąd Okręgowy wskazał, że należało zbadać, czy został zrealizowany cel, dla którego nieruchomości należące do dziadka powodów zostały wywłaszczone.
Powołując się na uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 19 maja 2011 roku (sygnatura akt SK 9/08) w którym Trybunał uznał za zgodne z Konstytucją takie ukształtowanie przepisów, które nie przewiduje zwrotu nieruchomości przejętych na podstawie dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej, jako że stanowił on jeden z podstawowych instrumentów likwidowania dawnego społeczno-gospodarczego ustroju Rzeczypospolitej, miał zatem charakter uniwersalny, bo zakresem swej regulacji obejmował niemal wszystkie większe nieruchomości ziemskie o charakterze rolniczym, Sąd Okręgowy stwierdził, że wywłaszczenie nieruchomości należących do dziadka powodów zostało dokonane w oparciu o dekret z 26 kwietnia 1949 r. o nabywaniu i przekazywaniu nieruchomości niezbędnych dla realizacji narodowych planów gospodarczych, który należy postrzegać jako akt prawny znajdujący się pomiędzy wspomnianymi przez Trybunał dekretami dążącymi do zmiany systemu ustrojowego w Polsce, a późniejszym ustawodawstwem. Sąd musiał wziąć pod uwagę, iż wywłaszczenie dokonało się w zgodzie z wówczas obowiązującymi przepisami prawa bez skonkretyzowanego w orzeczeniu wywłaszczeniowym celu tego wywłaszczenia. Przedmiotem badania musiało być zatem to, czy został zrealizowany ogólny cel wywłaszczenia. Skoro jednak wywłaszczenie zostało dokonane na wniosek i na rzecz (...), istotne było to, czy nieruchomości, których pozew dotyczył, zostały w sposób niewątpliwy przeznaczone pod budowę tego miasta. Samo powstanie miasta jest przy tym faktem notoryjnym. W tym kontekście Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że został zrealizowany cel wywłaszczenia w zakresie nieruchomości przylegających do ulicy (...), to jest w stosunku do części nieruchomości będącej przedmiotem wniesienia aportu do pozwanej Spółki, której na potrzeby sprawy biegły wyznaczył granice i nadał numer geodezyjny: (...), oraz nieruchomości, która w dalszym ciągu istnieje w ewidencji gruntów i w dalszym ciągu oznaczona jest tym samym numerem geodezyjnym: (...). Przez „nieruchomości” te przebiega: sieć energetyczna średniego i wysokiego napięcia, sieć wodociągowa, sieć techniczna i dwie nitki sieci gazowniczej. Poprowadzenie infrastruktury przesyłowej zaopatrującej w media jedno z osiedli nowobudowanego miasta bez wątpienia realizowało określony w sposób ogólny cel wywłaszczenia. To był powód, dla którego Sąd oddalił powództwo w zakresie, w jakim powodowie domagali się stwierdzenia nieważności umowy w części, w jakiej wnosiła te „nieruchomości” tytułem aportu do pozwanej Spółki. Art. 136 ugn w zw. z art. 137 ugn nie statuuje obowiązku zwrotu nieruchomości, które w przeszłości zostały zagospodarowane zgodnie z celem wywłaszczenia.
Inaczej rzecz się ma, zdaniem Sądu Okręgowego, z „nieruchomościami” przylegającymi do ulicy (...). Nie można mówić o zagospodarowaniu zgodnie z celem wywłaszczenia części nieruchomości, której „granice” biegły geodeta wyznaczył na potrzeby sprawy i której na potrzeby sprawy nadał numer (...). Nic nie wskazywało na jej celowe zagospodarowanie lub celowe pozostawienie jako pas zieleni. Trudno mówić o jakimś pasie ochronnym lub strefie buforowej, skoro niektóre części tego samego szerokiego pasa zostały zabudowane, np. budynkiem poczty. Fakt, iż w sposób bardziej niż nieznaczny przedmiotowa część została zajęta przez infrastrukturę nie przekreśla oceny Sądu w tym przedmiocie. Dopóki nie zastała przeprowadzona procedura, o której mowa w art. 136 ugn (przy jednoczesnym braku wydzielenia geodezyjnego „nieobciążonej roszczeniem” pozostałości), dopóty nie mogło nastąpić skuteczne zbycie całej działki numer (...). Ponieważ czynność prawna zmierzała do zbycia tej nieruchomości, w tej części była ona nieważna. W konsekwencji zbędne i bezprzedmiotowe stało się rozważanie, czy wykorzystaniem zgodnie z celem wywłaszczenia było przeznaczenie części tej nieruchomości pod parking („nieruchomość” określona przez biegłego numerem geodezyjnym (...).
Z całą stanowczością Sąd Okręgowy zaznaczył, iż w sprawie o ustalenie nieważności czynności prawnej zdziałanej z naruszeniem art. 136 ugn Sąd nie jest uprawniony do dokonywania podziału geodezyjnego nieruchomości i nie jest władny do tego, by opinię geodezyjną sporządzoną na potrzeby sprawy czynić integralną częścią wyroku, doprowadzając tym samym do rozgraniczenia czy podziału nieruchomości poprzez wyodrębnienie jej części. Nadane na potrzeby sprawy przez biegłego oznaczenia geodezyjne nie mogą być jednak traktowane, jako kreujące nowy porządek geodezyjny.
W tym stanie rzeczy, orzeczono jak w punktach 1 i 2 zaskarżonego wyroku.
O kosztach procesu orzeczono po myśli art. 100 k.p.c. art. 83 ust. 2 ustawy o kosztach sadowych w postępowaniu cywilnym przyjmując, iż powodowie wygrali proces w połowie.
Powodowie zaskarżyli powyższy wyrok apelacją, w części dotyczącej oddalenia powództwa w odniesieniu do działek o Nr (...) ( (...) i (...) ( (...) ), zarzucając sprzeczność ustaleń sądu z materiałem dowodowym sprawy oraz niewyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy poprzez przyjęcie „iż posadowienie (na tych działkach) urządzeń przesyłowych realizowało ogólny cel wywłaszczenia” .Wskazując na powyższe wnieśli :
- -
-
o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie pozwu w całości,
- -
-
o zasądzenie kosztów postępowania w sprawie za obydwie instancje.
Pozwana Gmina Miasta (...) zaskarżyła wyrok apelacją w części, tj. w pkt. 1,3 i 4 wyroku i zarzuciła:
- -
-
naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i brak właściwego zastosowania przepisu art. 137 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami (zwanej dalej w apelacji u.g.n.), który musi być interpretowany łącznie z art. 136 ust. 1 - 3 tej ustawy. Z przepisów tych wynika po pierwsze, że wywłaszczona nieruchomość może być wykorzystana jedynie na cel wskazany w decyzji o wywłaszczeniu co powinno nastąpić w terminach wskazanych w art. 137 ust. 1 u.g.n. pod rygorem uznania nieruchomości za zbędną na cel określony w decyzji o wywłaszczeniu a przez to powstania roszczenia spadkobierców poprzedniego właściciela o jej zwrot. (art. 136 ust.3 u.g.n. w związku z art. 137 ust. 1 u.g.n.). Po drugie nieruchomość może być użyta na cel inny niż w decyzji o wywłaszczeniu zanim stanie się zbędna w rozumieniu art. 137 ust. 1 u.g.n. tj. przed upływem wskazanych terminów w tym przepisie jedynie wtedy, gdy poinformuje się spadkobierców o powyższym a oni nie złożą wniosku o jej zwrot (art. 136 ust. 2 u.g.n.)
- -
-
sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego materiału poprzez przyjęcie, że pozwana Gmina Miasta (...) miała obowiązek powiadomić spadkobierców byłego właściciela o wniesieniu działek o nr (...) (część działki (...)) jako aportu do (...) Sp. z o.o. i czynności tej nie mogła wykonać dopóki nie została przeprowadzona procedura o której mowa w art. 136 u.g.n. Ponadto przyjęcie, że działki (...) część działki (...) na dzień wniesienia aportu nie stanowiły pasa zieleni oraz pasa ochronnego obszaru kolejowego tj. nie zostały zagospodarowane zgodnie z celem wywłaszczenia i z zachowaniem terminu do ich zagospodarowania.
Wskazując na te zarzuty, pozwana Gmina wniosła:
1) o zmianę zaskarżonego wyroku w części tj. pkt. 1,3,4 i oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej Gminy Miasta (...) kosztów procesu wg norm przepisanych,
ewentualnie;
2) o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpatrzenia - przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego.
Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji pozwanej i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Pozwana wniosła o oddalenie apelacji powodów i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył:
Apelacja powodów była słuszna, wobec czego należało ją uwzględnić w całości, natomiast apelacja pozwanej nie była zasadna, została zatem oddalona.
Skonstruowanie apelacji powodów nie było prawidłowe. Zakwestionowali oni oddalenie powództwa w części dotyczącej ustalenia nieważności przeniesienia działek o numerach geodezyjnych (...), stawiając tylko zarzut sprzeczności ustaleń Sądu Okręgowego z materiałem dowodowym sprawy oraz niewyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności, mimo, iż z uzasadnienia i wniosków ich apelacji wynika, że przypisują także zaskarżonemu wyrokowi błąd w zastosowaniu prawa materialnego. Skarżący wywodzą bowiem, że niezasadne było przyjęcie przez Sąd pierwszej instancji, iż posadowienie na przedmiotowych działkach urządzeń przesyłowych realizowało ogólny cel wywłaszczenia, i w związku z tym - częściowe oddalenie powództwa z powołaniem się na treść art. 137 ust.2 ustawy o gospodarce nieruchomościami i uznanie, że nie miała miejsca nieważność czynności prawnej w przedmiotowym zakresie.
Wnioski apelacji powodów, aby zmienić zaskarżone orzeczenie przez uwzględnienie żądania pozwu także w części oddalonej przez Sąd Okręgowy, zasługiwały na uwzględnienie.
Sąd pierwszej instancji poczynił w sprawie dokładne i staranne ustalenia faktyczne, logicznie i pragmatycznie oceniając taki materiał dowodowy, jakim dysponował. Podkreślić należy, że z treści orzeczenia o wywłaszczeniu i odszkodowaniu z dnia 6 sierpnia 1957 r., które - jak prawidłowo stwierdził Sąd Okręgowy - było podstawą pozbawienia poprzednika prawnego powodów własności przedmiotowych nieruchomości, nie wynika dokładny cel wywłaszczenia. Sąd pierwszej instancji nie miał zatem tak jasnego punktu odniesienia przy ocenie, czy nieruchomości zostały wykorzystane zgodnie z celem wywłaszczenia, jaki byłby w jego gestii, gdyby chodziło o decyzję administracyjną odpowiadającą wymogom obecnie obowiązującego art.119 ust. 1 pkt. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami, która stanowi, że ustalenie, na jakie cele nieruchomość jest wywłaszczana jest obligatoryjnym elementem tego rodzaju orzeczenia. Wobec takiej trudności, Sąd Okręgowy słusznie przyjął, że skoro wywłaszczenie odbyło się na rzecz „Skarbu Państwa- (...)”, to celem wywłaszczenia była szeroko rozumiana rozbudowa T..
Powodowie nie przeczą ustaleniom, że w nieruchomościach, których dotyczy ich apelacja posadowione są sieci: energetyczna, wodociągowa, techniczna i gazownicza. Twierdzą natomiast, że nie stanowi to o realizacji ogólnego celu wywłaszczenia ustalonego przez Sąd Okręgowy. Ich argumentacja zasługuje na podzielenie. W orzecznictwie sądów administracyjnych panuje ugruntowany pogląd, zgodnie z którym posadowienie w gruncie podziemnej infrastruktury, samo w sobie, nie stanowi przeszkody do zwrotu nieruchomości na rzecz uprawnionego (vide - wyroki sądów administracyjnych wydane w sprawach: sygn. akt I SA 1088/99, sygn. akt I OSK 1088/08, sygn. akt I OSK 128/09, sygn. akt I OSK 1172/10, wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z dnia 22 maja 2013 r.,II SA/Gl 1398/12, LEX nr 1347390). Sądy administracyjne wielokrotnie wyrażały też pogląd, że budowa infrastruktury technicznej z natury rzeczy nie koliduje ze zwrotem nieruchomości w sytuacji, gdy ta infrastruktura techniczna nie stanowi celu wywłaszczenia, a związana jest jedynie z realizacją innej inwestycji będącej celem wywłaszczenia. Obciążona ciężarem dowodu pozwana nie wykazała, z jakimi funkcjami związana jest przedmiotowa infrastruktura podziemna. Założenie, że zbudowana została dla potrzeb osiedla (...) świadczyłoby o tym, że nie była to realizacja celów wywłaszczenia dokonanego w 1957 roku, skoro decyzja o zbudowaniu wymienianego osiedla podjęta została dopiero w 1975 r., co podnosili powodowie, a pozwana milcząco to przyznała (vide- wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie z dnia 12 lipca 2012 r.II SA/Lu 450/12, LEX nr 1228992).
Zgodzić się należy ze skarżącymi powodami, że nie można uznać, iż miała miejsce realizacja celu wywłaszczenia, skoro dokonana została poprzez działania nie wymagające władczego pozbawienia własności; posadowienie w gruncie infrastruktury przesyłowej realizowane być może w ramach instytucji prawnych przewidzianych przez prawo rzeczowe, powodujących tylko obciążenie przedmiotu własności, a nie odebranie właścicielowi tego prawa w całości. Prowadzi to do wniosku, że pozbawienie byłych właścicieli lub ich następców prawnych prawa domagania się zwrotu nieruchomości z tego powodu, iż po wywłaszczeniu umiejscowiono tam sieci gazowe, teletechniczne, elektryczne itp., pozostawałoby w sprzeczności z treścią prawa własności oraz generalną zasadą ochrony tego prawa obowiązującą w polskim porządku prawnym (art. 21 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej). Nie można bowiem utrzymywać stanu odjęcia obywatelowi jego prawa własności w sytuacji, gdy ogólnospołeczny cel, dla którego dokonano wywłaszczenia tego nie wymaga, gdyż może być zrealizowany np. w drodze ustanowienia służebności przesyłu.
Przede wszystkim jednak stwierdzić należy, że powodowie w niniejszej sprawie wykazali zasadność swego powództwa przez udowodnienie w pierwszej kolejności, iż mają interes prawny w uzyskaniu żądanego ustalenia w rozumieniu art. 189 kpc, albowiem przedmiotowa umowa przeniesienia aportu z dnia 15 czerwca 1998 r. zawarta przez pozwaną Gminę ze spółką (...)” sp. z o.o. w T. naruszyła ich prawo do domagania się w trybie postępowania administracyjnego zwrotu przedmiotowych nieruchomości, gdyż spowodowała, że Gmina (...) przestała być właścicielem owych nieruchomości. Osoby uprawnione do żądania zwrotu wywłaszczonej nieruchomości mogą skutecznie domagać się realizacji tego roszczenia wyłącznie od Skarbu Państwa albo jednostki samorządu terytorialnego. Roszczenie to nie jest zatem skuteczne względem każdoczesnego właściciela nieruchomości, a może być zrealizowane tylko w sytuacji gdy podmiot publiczno-prawny jest nadal właścicielem nieruchomości objętej wnioskiem o zwrot (vide - wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z dnia 11 września 2014 r.,II SA/Kr 923/14, LEX nr 1513410).
Materiał dowodowy sprawy wykazał także, że wymieniona umowa była nieważna, jako zawarta w celu obejścia przepisów art.136 i at.137 ustawy o gospodarce nieruchomościami (art.58 § kc).
Sama przedmiotowa umowa przeniesienia z 15 czerwca 1998 r. nie była w swej treści formalnie i materialnie niezgodna z bezwzględnie obowiązującym przepisem prawa. Sprzeczność czynności z ustawą polega na tym, że indywidualna i konkretna „norma" postępowania wynikająca z czynności prawnej koliduje z normą generalną i abstrakcyjną wynikającą z ustawy (por. R. Trzaskowski, Granice swobody..., s. 243). Sprzeczność taka występuje przede wszystkim wtedy, gdy czynność nie respektuje zakazu ustawowego oraz gdy nie zawiera treści lub innych elementów objętych nakazem wynikającym z normy prawnej (Z. Radwański (w:) System Prawa Prywatnego, t. 2, s. 224). Sankcję nieważności powoduje jedynie sprzeczność z przepisami bezwzględnie obowiązującymi, a zatem normami imperatywnymi ( iuris cogentis) i semiimperatywnymi. Sprzeczność czynności z ustawą występuje przede wszystkim wtedy, gdy czynność nie respektuje zakazu ustawowego oraz gdy nie zawiera treści lub innych elementów objętych nakazem wynikającym z normy prawnej (Z. Radwański (w:) System Prawa Prywatnego, t. 2, s. 224).
Natomiast czynności mające na celu obejście ustawy ( in fraudem legis) zawierają jedynie pozór zgodności z ustawą. Czynność prawna mająca na celu obejście ustawy zawiera treść, która z punktu widzenia formalnego (pozornie) nie sprzeciwia się ustawie, ale w rzeczywistości (w znaczeniu materialnym) zmierza do zrealizowania celu, którego osiągnięcie jest przez nią zakazane. Chodzi tu zatem o wywołanie skutku sprzecznego z prawem (wyroki SN: z dnia 25 listopada 2004 r., I PK 42/04, OSNP 2005, nr 14, poz. 209; z dnia 25 stycznia 2005 r., II UK 141/04, OSNP 2005, nr 15, poz. 235; z dnia 29 marca 2006 r., II PK 163/05, OSNP 2007, nr 5–6, poz. 71). Tego właśnie rodzaju sytuacja zachodzi w prawie niniejszej. Pozwane zawarły umowę, którą zawrzeć były władne pomiędzy sobą, przy prawidłowej reprezentacji stron i ukształtowaniu wzajemnych stosunków zgodnie z przepisami regulującymi kwestię wniesienia aportu rzeczowego do majątku spółki. Jednakże umowa ta zmierzała i w rzeczywistości doprowadziła do skutku sprzecznego z regulacją wynikającą z ustawy o gospodarce nieruchomościami, polegającego na tym, że osoby uprawnione pozbawione zostały możliwości skutecznego domagania się zwrotu wywłaszczonych nieruchomości.
Przedmiotowa umowa dotknięta była nieważnością także na mocy art. 58 § 2 kc. Nieważne są bowiem czynności, których cel jest sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Celem tym jest nieobjęty treścią czynności prawnej jej rezultat, który można określić jako dalszy cel czynności. Z materiału dowodowego sprawy wynika jasno, że strony przedmiotowej umowy zawarły ją m.inn. w celu uniemożliwienia zwrotu przedmiotowych nieruchomości w trybie art. 137 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Prezydent Miasta (...) wyraził to w sposób nie budzący wątpliwości w piśmie do radnej B. K. z dnia 18 lutego 2008 r., pisząc tam, że „ (...) sp. z o.o. oprócz celu zagospodarowania centrum miasta stanowiło próbę powstrzymania narastających roszczeń byłych prywatnych właścicieli gruntów o ich zwrot.” (k.57 akt). Władze pozwanej Gminy były świadome, jakie są uprawnienia powodów i innych byłych właścicieli nieruchomości, zwracali na to uwagę radni, o czym wyżej. Przedmiotowa umowa z 15 czerwca 1998 r. zawarta została mimo protestów części radnych, z ewidentnym brakiem poszanowania praw części obywateli gminy. Sprzeczność takiego postępowania z zasadami współżycia społecznego nie budzi, zdaniem Sądu Apelacyjnego, wątpliwości.
A zatem, zasadność powództwa została wykazana, skoro zachodzi interes prawny po stronie powodów (polegający na możliwości dochodzenia zwrotu nieruchomości od Gminy, bez przesądzenia skutków takiego działania) oraz nieważność czynności prawnej w zakresie objętym żądaniem pozwu.
Uwzględnienie powództwa umożliwi powodom kontynuowanie dochodzenia na drodze administracyjnoprawnej ich roszczenia o zwrot nieruchomości; zasadność żądania podlegać będzie ocenie właściwych dla jego rozstrzygnięcia organów administracyjnych, które w tym trybie badać będą istnienie przesłanek z art. 136 i art. 137 ustawy o gospodarce nieruchomościami.
Apelacja powodów była zatem słuszna, wobec czego Sąd Apelacyjny dokonał zmiany zaskarżonego orzeczenia zgodnie z jej wnioskami, w punkcie I. swego wyroku, na mocy powołanych wyżej przepisów prawa materialnego oraz art.386 § 1 kpc. Podwyższenie kwoty zasądzonej od pozwanych na rzecz powodów w punkcie 4. zaskarżonego wyroku wynikała z faktu, że po zmianie instancyjnej, powodowie wygrywają w całości. Ich koszty poniesione w pierwszej instancji to: opłata od pozwu 8.363 zł, 3.617 zł wynagrodzenia pełnomocnika oraz 7.232,79 zł zaliczek na opinie biegłego.
Apelacja pozwanej była w całości bezzasadna.
Nieuprawnione było twierdzenie skarżącej, jakoby wywłaszczenie dokonane orzeczeniem z 6 sierpnia 1957 r. miało na celu budowę przekopu kolejowego. Nie należy mylić wywłaszczenia nieruchomości dziadka powodów dokonanego na podstawie orzeczenia z 29 lutego 1956 r., na rzecz „ Państwa-Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych w S. ” (k.399 akt), z wywłaszczeniem nieruchomości przedmiotowych w niniejszej sprawie, które miało miejsce w 1957 r., na wniosek (...). Materiał dowodowy sprawy nie daje podstaw by przyjąć, że wskutek inwestycji zgodnej z celem tego ostatniego wywłaszczenia powstał na spornych nieruchomościach „ obszar kolejowy” w rozumieniu ustawy o Transporcie Kolejowym z 2003 r., tym bardziej obszar spełniający wymogi strefy ochronnej, skoro ustalonym zostało przez Sąd Okręgowy, że znajdują się tam budowle takie jak parking czy poczta, a poza tym tereny te nie noszą znamion żadnego celowego zagospodarowania o charakterze pasa ochronnego zieleni.
Wobec powyższego, Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie II. sentencji, oddalając apelację pozwanej w całości, na mocy art. 385 kpc. O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto na zasadzie art. 98 kpc w zw. z art. 391 §1 kpc. Na koszty wygrywających w całości powodów złożyły się: opłata od apelacji 4.182 zł i wynagrodzenie pełnomocnika 2.700 zł (§ 6 pkt.6 w zw. z § 12 ust.1 pkt. 2 rozporz. Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu).
SSA Ewa Solecka SSA Zofia Kawińska-Szwed SSA Joanna Naczyńska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację: Zofia Kawińska-Szwed, Joanna Naczyńska
Data wytworzenia informacji: