I ACa 382/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2019-09-24
Sygn. akt I ACa 382/19
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 września 2019 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Ewa Jastrzębska (spr.) |
Sędziowie : |
SA Anna Bohdziewicz SO del. Tomasz Tatarczyk |
Protokolant : |
Agnieszka Szymocha |
po rozpoznaniu w dniu 17 września 2019 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa I. P.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.
i Samodzielnemu Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej (...) w C.
o zapłatę i ustalenie
na skutek apelacji powoda oraz pozwanego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) w C.
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 4 lutego 2019 r., sygn. akt I C 138/13
1) oddala obie apelacje;
2) zasądza od pozwanego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) w C. na rzecz powoda 4 050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego;
3) zasądza od powoda na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w (...) 050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Anna Bohdziewicz |
SSA Ewa Jastrzębska |
SSO del. Tomasz Tatarczyk |
Sygn. akt I ACa 382/19
UZASADNIENIE
Rodzice małoletniego powoda I. P. wnieśli o zasądzenie
solidarnie od pozwanych (...) Spółki Akcyjnej
w W. i Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) w C. następujących należności:
kwoty 1.500.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z odsetkami ustawowymi od dnia 26 lipca 2012 roku do dnia zapłaty,
kwoty 500.000,00 zł tytułem odszkodowania z odsetkami ustawowymi od dnia
26 lipca 2012 roku,
renty w następujących wysokościach
- 5.000,00 zł miesięcznie od dnia 28 lutego 2003 roku do 27 lutego 2005r
- 7.000,00 zł miesięcznie od dnia 28 lutego 2005 roku do 27 litego 2009r
- 10.000,00 zł od dnia 28 lutego 2009 roku. I na przyszłość
Nadto wnieśli o ustalenie odpowiedzialności za szkody, które mogą wyniknąć
w przyszłości i zasądzenie kosztów postępowania.
W uzasadnieniu pozwu wskazano, na skutek zaniedbań personelu medycznego pozwanego szpitala podczas porodu małoletniego powoda i podczas prowadzenia akcji reanimacyjnej powoda doszło do ciężkiego, nieodwracalnego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego powoda, co w praktyce oznacza brak zdolności do samodzielnej egzystencji.
Pismem z dnia 2 stycznia 2014r. (k. 793) powód zmienił żądanie w zakresie dochodzonej pozwem renty w ten sposób że domagał się tej renty w kwocie 18.389,62 zł miesięcznie płatnej do rąk rodziców powoda poczynając od dnia wniesienia pozwu tj. od 28 lutego 2013r a w tym:
- 9.727,44 zł tytułem zwiększonych potrzeb wyrażających się w przyszłych wydatkach na leczenie, rehabilitację i pielęgnację (leki, suplementy diety, środki higieniczne, opieka medyczna i pielęgniarska, opieka rehabilitacyjna, koszty eksploatacji sprzętu medycznego;
- 2.049 zł, 28 gr z tytułu utraconych dochodów matki powoda;
-6.612,90 zł z tytułu utraconych dochodów ojca powoda.
Pismem z 2 marca 2015r. (k. 943) powód rozszerzył żądanie w zakresie dochodzonego pozwem odszkodowania do kwoty 1.573.275,37 zł i domagał się zasądzenia tytułem odszkodowania tej kwoty wraz z następującymi ustawowymi odsetkami:
- od kwoty 1.000.000 zł od 26 lipca 2012r. do dnia zapłaty;
-od kwoty 573.275,37 zł od dnia następnego po doręczeniu pozwanym pisma rozszerzającego powództwo.
W uzasadnieniu pisma wskazano że na kwotę odszkodowania składają się należności szczegółowo wyliczone w złożonej przez stronę powodową do akt sprawy sporządzonej na prywatne zlecenie opinii biegłego M. K.
z 22 stycznia 2015r – tj. szkoda poniesiona przez małoletniego powoda w związku z utraconymi dochodami jego rodziców za okres od powstania szkody do dnia wniesienia powództwa (tj. do 28 lutego 2013r) - w tym:
- 564.118,99 zł utracone dochody ojca powoda za okres od czerwca 2002r do
28 lutego 2013r;
- 72.413,67 zł utracone dochody matki małoletniego powoda za okres od grudnia 2009r do 28 lutego 2013r – por. tabela k. 946 i k. 814);
- 283 933,71zł wydatki poniesione na specjalistyczne środki pielęgnacji
i higieny, wydatki na leki i suplementy diety, wydatki na zabiegi
i turnusy rehabilitacyjne, transport, paliwo związane z dojazdami do lekarzy
i rehabilitantów;
- 322.809 zł koszty zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, wydatki na zakup sprzętów rehabilitacyjnych i innych sprzętów niezbędnych do funkcjonowania powoda,
w tym na zakup samochodu przystosowanego do przewozu osoby głęboko niepełnosprawnej;
- 330.000 zł koszty niezbędne do zapewnienia powodowi warunków mieszkaniowych przystosowanych do stopnia niepełnosprawności.
Pozwany (...) Spółka Akcyjna w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda kosztów procesu.
Zarzucił, iż suma gwarancyjna określona w umowie ubezpieczenia to 300.000 zł
z zastrzeżeniem 10% udziału własnego ubezpieczonego w każdej szkodzie. Oznacza to, że hipotetyczna odpowiedzialność tego pozwanego ograniczona jest
do kwoty 270.000 zł. W dalszej kolejności pozwany zaprzeczył, aby personelowi Szpitala można było postawić zarzut zawinionego działania. Wszystkie zastosowane procedury były prawidłowe i wykonane zgodnie ze sztuką medyczną.
Nadto pozwany podniósł zarzut przedawnienia wskazując, że zdarzenie miało miejsce w dniu 20 maja 2002 roku, a pozew wpłynął do Sądu w dniu 28 lutego 2013 roku. Z ostrożności procesowej podniósł zarzut rażącego wygórowania roszczeń objętych pozwem.
Pozwany Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej (...) w C. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania.
Zarzucił, że brak podstaw do przyjęcia, że personel pozwanego szpitala dopuścił się zaniedbań skutkujących złym stanem urodzeniowym powoda
i dalszymi powikłaniami.
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 4 lutego 2019r. Sąd Okręgowy w Katowicach:
1. zasądził od pozwanych (...) Spółki Akcyjnej
w W. i Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) w C. na rzecz powoda I. P. kwotę 900.000 zł z ustawowymi odsetkami od 27 lipca 2012 roku do 31 grudnia 2015 roku
i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, przy czym spełnienie świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia ze zobowiązania drugiego pozwanego;
2. zasądził od pozwanych na rzecz powoda kwotę 329.452,30 zł z ustawowymi odsetkami od 27 lipca 2012 roku do 31 grudnia 2015 roku i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, przy czym spełnienie świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia ze zobowiązania drugiego pozwanego;
3. zasądził od pozwanych na rzecz powoda kwotę 158.568,25 zł tytułem skapitalizowanej renty za okres od 1 marca 2013 roku do 31 stycznia 2019 roku, przy czym kwota ta uwzględnia kwoty już wypłacone powodowi tytułem zabezpieczenia roszczenia o zapłatę renty na podstawie postanowienia
Sądu Okręgowego w Katowicach z 25 maja 2015 roku, sygn. I C 138/13,
z tym że spełnienie świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia ze zobowiązania drugiego pozwanego;
4. zasądził od pozwanych na rzecz powoda rentę w wysokości 7.400 zł miesięcznie, poczynając od 1 lutego 2019r. płatną do 10-tego dnia każdego miesiąca do rąk przedstawicieli ustawowych małoletniego powoda, przy czym spełnienie świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia z zobowiązania drugiego pozwanego;
5. orzekł, że odpowiedzialność pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w W. za zapłatę każdej z kwot wymienionych
w punktach: 1,2,3 i 4 wyroku jest ograniczona do wysokości 90% tych kwot oraz że górną granicę odpowiedzialności tej pozwanej za zapłatę łącznie wszystkich należności wynikających z punktów 1,2,3 i 4 wyroku stanowi kwota 270.000 zł;
6. ustalił, że pozwani ponoszą odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia
20 maja 2002 roku, które mogą ujawnić się u powoda w przyszłości;
7. w pozostałym zakresie powództwo oddalił;
8. zniósł wzajemnie między stronami koszty zastępstwa procesowego;
9. nakazał pobranie z roszczenia zasądzonego na rzecz powoda w punkcie pierwszym wyroku na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach kwoty 69.651 zł tytułem zwrotu części kosztów sądowych poniesionych tymczasowo z sum budżetowych Skarbu Państwa;
10. nakazał pobranie solidarnie od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach kwoty 46.433,76 zł tytułem zwrotu części kosztów sądowych poniesionych tymczasowo z sum budżetowych Skarbu Państwa.
Ustalił w uzasadnieniu, iż matka małoletniego powoda E. P. została przyjęta do pozwanego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) w C. w dniu 20 maja 2002 roku
o godzinie 1.30 z rozpoznaniem: Ciąża I Poród I Położenie płodu podłużne główkowe.
Z zapisów w dokumentacji medycznej wynika że:
- o godzinie 6.30 podłączono kroplówkę naskórczową (5 jednostek oksytocyny),
- o godzinie 17.50 na sali porodowej odeszły czyste wody płodowe, rozwarcie na
6 cm, akcja skurczowa co 1,5 min, FHR 140 miarowe,
- o godzinie 18.50 akcja skurczowa co 1-1,5 min, rozwarcie 8 cm, FHR 140/min
- o godzinie 19.15 zapis o badaniu tętna płodu, oraz o tym, że od 19.15 wystąpiły skurcze parte,
W przedziale czasu od 19.15 do 19.30 nie słuchano tętna płodu.
O godzinie 19.30 odbył się pośród siłami natury.
(dowód: dokumentacja medyczna - k. 74 – 91)
Zgodnie z wnioskami płynącymi z treści opinii biegłego specjalisty
ginekologa położnika E. B. (1) postępowanie położników pozwanego szpitala uznać należy za nieprawidłowe - co wyraża się w tym, że mimo podłączenia kroplówki z oxytocyną w końcowym okresie porodu, przy występowaniu skurczów partych, przez 15 minut nie słuchano tętna płodu.
Biegła wskazywała w opinii, że jeśli stan niedotlenienia noworodka będzie trwał ponad 3 minuty, to już przy takim okresie niedotlenienia w mózgu może dojść
do nieodwracalnych zmian. W treści opinii wskazała też na czynniki ryzyka wystąpienia niedotlenienia, które powinny być brane w związku z takim zagrożeniem pod uwagę.
(dowód: opinia biegłego ginekologa położnika E. B. (2) , karty 673 – 686 akt, opinia uzupełniająca karty 771 – 779 akt, ustne wyjaśnienia do tych opinii - karty 781 – 782 akt )
Dziecko urodziło się bez oznak życia, okręcone pępowiną wokół szyi, w ciężkiej zamartwicy. Wymagało zabiegów resuscytacyjnych. W trakcie resuscytacji wykonano wentylację mechaniczną aparatem ambu przez maskę, a następnie intubację i dalszą wentylację aparatem ambu. Podano adrenalinę dosercowo, dotchawiczo, dożylnie, hydrokortyzon dotchawiczo i dożylnie oraz atrium bicarbonikum dożylnie. Po 5 – 6 minutach uzyskano akcję serca 40/60 min. Intubacja została wykonana jednak nieprawidłowo - noworodek został zaintubowany do przełyku, a nie do tchawicy. O godzinie 20.35 przekazano noworodka lekarzowi karetki N, który stwierdził u noworodka stan skrajnie ciężki, brzuch wzdęty, zaintubowanie do przełyku i podejrzenie perforacji żołądka, sinicę powłok brzusznych i kończyn dolnych. Powód został przekazany
w stanie ciężkim do (...) Centrum (...) w K.. Rozpoznano tam: niewydolność oddechowo-krążeniową, uraz okołoporodowy, perforację żołądka. W dniu 20 maja 2002r w celu zaopatrzenia tej perforacji przeprowadzono u powoda zabieg operacyjny. Przebieg okresu okołooperacyjnego był powikłany niewydolnością oddechową i napadami drgawek. U dziecka rozpoznano zakażenie uogólnione. W trakcie hospitalizacji obserwowano niekorzystną dynamikę niedotlenieniowo –niedokrwienną pod postacią rozległej leukomalacji oraz wodogłowia z zaniku tkanki mózgowej. Po zakończeniu leczenia powód został wypisany do domu w dniu 19 lipca 2002r z zaleceniami
dalszej kontroli w poradniach: kardiologicznej, audiologicznej, neurologicznej, okulistycznej, rehabilitacyjnej. W późniejszym okresie powód był wielokrotnie hospitalizowany ze względu na powtarzające się zapalenia płuc, oskrzeli, zakażenia układu moczowego , zapalenia błony śluzowej jamy ustnej, zapalenia nerek .
(dowód : opinia biegłego pediatry – neonatologa H. S. karty 735 – 738 akt, ustne wyjaśnienia do opinii, karty 949 – 951 akt, dokumentacja medyczna dotycząca leczenia powoda - k. 92- 429 i k. 429 – 515)
Powód cierpi na porażenie czterokończynowe, z przykurczami, napięciem wzmożonym spastycznie, wygórowanymi odruchami, objawami patologicznymi. Nie mówi, nie jest w stanie siedzieć ani stać samodzielnie. W zakresie
funkcji poznawczych stwierdzono u niego głębokie upośledzenie umysłowe.
Powód nie nawiązuje kontaktu, nie sygnalizuje potrzeb. Nie jest zdolny do
jakiejkolwiek czynności samoobsługowej. Jego stan nie rokuje szans na poprawę.
Jest całkowicie zależny od pomocy i opieki osób trzecich. Wymaga karmienia, zakładania i wymiany pieluchomajtek, mycia, zmiany pozycji ciała, podawania leków. Wymaga także stałej rehabilitacji zapobiegającej dalszym powikłaniom ze strony układu mięśniowo – szkieletowego. Utrzymanie mobilności dużych stawów u powoda ma na celu stworzenie optymalnych warunków do prowadzenia czynności pielęgnacyjnych, zapobieganie odleżynom czy zapaleniom płuc. Rokowania są niepomyślne, gdyż w przyszłości należy spodziewać się pogorszenia stanu neurologicznego powoda, oraz powikłań zakaźnych związanych z niską mobilnością.
(dowód: opinia (...) z 25.04. 2017r – k. 1248, opinia biegłego pediatry – neonatologa H. S. – k. 735 – 738 i ustne wyjaśnienia tej biegłej do opinii - k. 949 – 951, opinia biegłego
z zakresu rehabilitacji medycznej K. M. k. 1301 )
Opiekę nad powodem sprawują jego rodzice. Matka powoda E. P. po porodzie nie wróciła już do pracy. Ojciec powoda pracuje na ¼ etatu.
Od pierwszych miesięcy życia powód był rehabilitowany w różnych placówkach NFZ. Uczęszczał do przedszkola. Do 14 roku życia był karmiony naturalnie, obecnie jest odżywiany przez sondę. Od 1 września 2016r powód został włączony do Zespołu rewalidacyjno-wychowawczego Specjalnego Ośrodka (...) w Z. ale z powodów zdrowotnych nie uczestniczył
w zajęciach. Od marca 2017r został objęty zajęciami indywidualnymi w miejscu zamieszkania. Prowadzą je specjaliści z zakresu rehabilitacji ruchowej - 7 godzin tygodniowo oraz rehabilitacji widzenia - 3 godziny tygodniowo. Dodatkowo,
jeśli stan powoda na to pozwala, korzysta on w ramach wizyt prywatnych
z dodatkowej rehabilitacji w wymiarze 2 godzin tygodniowo. Cena jednej godziny tej rehabilitacji wynosi 100 zł.
Powód jest pod opieką specjalistów : neurologa , ortopedy , a od pewnego czasu także gastrologa i dietetyka. Są to wizyty prywatne a ich częstotliwość zależy
od potrzeb. Koszt wizyty u neurologa to 90 zł, a u ortopedy 200 zł. W ramach NFZ powód korzysta z opieki lekarza pediatry i okulisty. Powód na stałe przyjmuje leki przepisywane przez tych lekarzy. Powód wymaga specjalistycznego sprzętu. Jego rodzice w związku z tym dokonali zakupu:
- specjalistycznego siedziska-uzyskali refundację na cały koszt zakupu;
- wózka – rodzice powoda czterokrotnie kupowali takie wózki, uzyskiwali refundacje, całkowicie z własnych środków dokonali takiego zakupu jeden raz
i zapłacili za ten wózek kwotę granicach 3.000-4000 zł;
- inhalatorów
- obecnie powód potrzebuje oczyszczacza powietrza.
Powód wymaga stosowania pampersów (pieluchomajtek). Ich zakup jest częściowo dofinansowany. Do pampersów ponad dofinansowanie rodzice powoda dopłacają około 200-250 zł miesięcznie. Oprócz tego do pielęgnacji powoda kupują mokre chusteczki, podkłady, mydło antybakteryjne, a także strzykawki, gdyż powód jest karmiony sondą. W sumie ponad dofinansowanie na wszystkie środki wydają około 400-500 zł. miesięcznie Pampersy są częściowo dofinansowane, podobnie jak i cewniki do odsysania. Średni miesięczny koszt utrzymania powoda z uwzględnieniem opieki medycznej, rehabilitacji i koniecznych pielęgnacji po odliczeniu dofinansowań rodzice powoda szacują na kwotę 2500-3000 zł -
w zależności od jego stanu. Powód korzysta z turnusów rehabilitacyjnych.
(dowód: zeznania przesłuchanego w charakterze strony przedstawiciela małoletniego powoda Z. P. k. 1003 i 1558, opinia biegłego
z zakresu rehabilitacji medycznej K. M. k. 1301, zaświadczenie z Specjalnego Ośrodka (...) w Z. z 14.06.2017r k.1294)
Powód I. P. posiada subkonto prowadzone przez (...) Fundację Pomocy (...). W 2007r z tego subkonta sfinansowano rehabilitacje na kwotę 2330 zł oraz turnus rehabilitacyjny – 2157 zł.
(dowód: zaświadczenie wystawione przez (...) Fundacje Pomocy (...) z 21.06.2017r - k.1292)
Powód wystąpił w stosunku do: Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) w C., Miasta C.,
Skarbu Państwa – Wojewodzie (...), M. R. i S. B. (1) z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej.
We wniosku z 8 maja 2012r powód wskazał, że domaga się zapłaty: 1.000.000 zł odszkodowania, 1.000.000 zł zadośćuczynienia oraz renty w wysokości po
10.000 zł miesięcznie. Postępowanie wywołane tym wnioskiem było prowadzone
przed Sądem Rejonowym w C. pod sygnaturą I C 1970/12. Z protokołu posiedzenia jakie odbyło się w tej sprawie w dniu 26 lipca 2012r wynika,
że żaden z uczestników zawężanych do zawarcia ugody nie widział takiej możliwości.
(dowód: wniosek z 08.05. 2012r., protokół z 26 07 201r - k. 72 )
W okresie od dnia 22 września 2001 roku do dnia 21 września 2002 roku pozwany (...) Spółka Akcyjna w W. udzielała pozwanemu Szpitalowi (wówczas: samodzielny Publiczny ZOZ – Szpital im. (...) J R. w C.) ochrony ubezpieczeniowej z uwagi na zawartą umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Suma gwarancyjna została
w umowie ubezpieczeniowej określona na kwotę 70.461,00 USD, to jest 300.000,00 zł, z zastrzeżeniem, ze udział własny ubezpieczonego w każdej szkodzie wynosi 10%.
(dowód: Polisa oraz aneks do Polisy, karty 47 – 49 akt, ogólne warunki ubezpieczenia, karty 539 – 547 akt).
Powyższy stan faktyczny Sąd pierwszej instancji ustalił na podstawie powołanych wyżej i szczegółowo opisanych dowodów z dokumentów, a także przesłuchanego w charakterze strony przedstawiciela ustawowego małoletniego powoda Z. P.. Sąd ten oparł się także na pisemnych
opiniach sporządzonych w sprawie przez specjalistę ginekologa położnika E. B. (2), specjalistę pediatrę H. S., specjalistę z zakresu rehabilitacji medycznej K. M., opinię (...) w K., a także opinię biegłego z zakresu budownictwa M. T..
Dowody z dokumentów nie budziły wątpliwości co do ich prawdziwości, a także nie były względem nich zgłaszane jakiekolwiek zarzuty przez strony, zatem
Sąd pierwszej instancji uznał je za wiarygodne. Jego zdaniem bez znaczenia dla ustaleń w sprawie okazały się zeznania świadków S. B. (2) i M. R. gdyż nie pamiętali ono okoliczności związanych
z przyjęciem matki powoda do szpitala i przebiegiem porodu. Sąd pierwszej instancji uznał za wiarygodną opinię biegłej E. B. (1), która z uwagi na specjalność tej biegłej miała zasadnicze znaczenie dla ustalenia prawidłowości postępowania personelu pozwanego szpitala oraz tego czy między stwierdzonymi nieprawidłowościami a stanem zdrowia powoda zachodzi związek przyczynowy. Opinie wydane przez tą biegłą
były oparte na jej wiedzy i doświadczeniu jako biegłego oraz wszechstronnej analizie materiałów zawartych w aktach sprawy, w szczególności dokumentacji medycznej. Biegła wyczerpująco uzasadniła swoje stanowisko, oraz wyjaśniała wątpliwości stron składając ustne wyjaśnienia do opinii.
Podobnie za wiarygodne uznał sąd pierwszej instancji opinie wydane
przez biegłych H. S. oraz (...) w K.. Na ich podstawie ustalił stan zdrowia powoda
i rokowania tym zakresie na przyszłość. Opinie te są w ocenie Sądu rzetelne, jasne, logiczne , zgodne z doświadczeniem życiowym i wskazaniami wiedzy medycznej. Podobnie jako rzetelną i wiarygodną należy ocenić opinię biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej. Opinia została wydana w oparciu o badanie powoda, materiał dowodowy zgromadzony w sprawie i zgodnie z wiedzą
i doświadczeniem biegłego.
Sąd pierwszej instancji oparł się także na opinii biegłego z zakresu budownictwa - dokonując ustaleń w zakresie wysokości odszkodowania.
Opinie tę uznał za rzetelną i wiarygodną.
Odnosząc się do złożonej do akt przez stronę powodową prywatnej opinii sporządzonej przez eksperta z zakresu ekonomii M. K. (k. 899
i 901) wskazał sąd pierwszej instancji, iż jest to dokument prywatny i nie mógł stanowić samodzielnej postawy do czynienia ustaleń w zakresie wysokości szkody.
Zdaniem sądu pierwszej instancji powództwo było częściowo zasadne.
Żądania pozwu były wywodzone z treści art. 415 k.c. w zw. z art. 430 k.c. ,
a co do pozwanego ad 2, dodatkowo z art. 822 § 1 k.c.
Wskazał sąd pierwszej instancji, iż zgodnie z treścią art. 415 k.c., kto z winy umyślnej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Powyższy przepis normuje podstawową zasadę odpowiedzialności opartej na winie sprawcy szkody. W każdym wypadku dla powstania odszkodowawczej odpowiedzialności cywilnej muszą zostać spełnione następujące przesłanki: zdarzenie wyrządzające szkodę, za które prawo czyni dłużnika odpowiedzialnym (niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania albo czyn niedozwolony), szkoda mająca charakter majątkowy (na osobie lub mieniu) lub niemajątkowy (doznana krzywda), związek przyczynowy pomiędzy tymi zdarzeniem, a szkodą. Podkreślił sąd pierwszej instancji, iż istotę
w rozstrzygnięciu niniejszej sprawy – biorąc pod uwagę okoliczności, na które powoływał się powód – stanowiło ustalenie, czy w związku z porodem
i późniejszymi podjętymi wobec niego procedurami medycznymi personelowi pozwanego szpitala można przypisać błąd w opiece okołoporodowej i opiece nad noworodkiem oraz czy ewentualne nieprawidłowości można powiązać na zasadzie przyczyna - skutek ze stanem zdrowia powoda. Błąd medyczny to działanie niezgodne z powszechnie przyjętymi zasadami wiedzy medycznej,
zaś aby mówić o jego zaistnieniu, musi nastąpić ujemny skutek takiego działania i zachodzić adekwatny związek przyczynowy pomiędzy takim działaniem
a zaistniałym skutkiem. Nie wymaga się przy tym, aby związek przyczynowy pomiędzy postępowaniem lekarza, a powstałą szkodą został ustalony w sposób pewny. W tego rodzaju procesach jest to najczęściej niemożliwe, ponieważ
w świetle wiedzy medycznej w większości wypadków można mówić tylko
o prawdopodobieństwie wysokiego stopnia, rzadko o pewności, czy wyłączności przyczyny. Jeżeli zachodzi prawdopodobieństwo wysokiego stopnia, że działalnie lub zaniechanie lekarza lub personelu medycznego było przyczyną szkody, można uznać związek przyczynowy za ustalony. Za normalne skutki działania
i zaniechania uznaje się takie, które zwykle w danych okolicznościach następują.
Zdaniem sądu pierwszej instancji analiza zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, w tym opinia biegłego specjalisty ginekologa
położnika E. B. (2), a także częściowo opinia specjalisty neonatologa H. S. (w części w jakiej dotyczy oceny akcji resuscytacyjnej powoda) prowadzą do wniosku, że lekarze zatrudnieni
w pozwanym szpitalu dopuścili się uchybień podczas porodu małoletniego powoda, poprzez brak wystarczającej opieki położniczej oraz dopuścili się rażących błędów przy akcji reanimacyjnej po urodzeniu się powoda .
Oceniając postępowanie położnicze biegła E. B. (2) wskazywała, że zapobieganie niedotlenienia jest jednym z ważniejszych celów opieki położniczej podczas trwania porodu. Podniosła, że ważne jest monitorowanie czynności serca płodu i postępu porodu. Powywoływała się
w tym zakresie na literaturę medyczną - (...)
wydawnictwo (...) z 1988r. wskazując na wyrażany tam pogląd, zgodnie z którym „…. intensywny nadzór płodu w czasie porodu jest jedynym właściwym sposobem oceny stanu płodu /dobrostanu/. Jeśli ciągły intensywny nadzór za pomocą aparatury jest niemożliwy, to w trakcie I okresu porodu należy słuchać tętna przez 30 sekund po skurczu macicy co 30 minut i przynajmniej co 15 minut w II okresie porodu. Obserwacja tętna płodu wymaga szczególnej uwagi w chwili odpłynięcia
płynu owodniowego. W II okresie porodu należy słuchać tętna co 10-15 minut lub częściej jeśli istnieją do tego wskazania . …” ( k. 10 opinii z 20 maja 2014r – k. 680 akt ). Jednocześnie biegła podniosła, że skoro poród był wspomagany kroplówką z oksytocyny, to powinno to skutkować wzmożonym jego nadzorem. Zachodziły zatem podstawy do wzmożonego - a nie tylko standardowego nadzoru na dobrostanem płodu w trakcie porodu. W treści opinii biegła podała (strona 14 opinii), że przy podłączeniu kroplówki
z oksytocyną należało monitorować akcję serca płodu przez zapis graficzny (...) lub przynajmniej stały nasłuch tętna płodu. Tego stałego nasłuchiwania tętna zaniechano w omawianym przypadku. Biorąc pod uwagę tę treść opinii, przerwę w kontroli tętna wynoszącą 15 minut należy zatem uznać za zbyt długą - a to wobec faktu że był to poród wspomagany kroplówką, po odejściu płynu owodniowego i przy występujących skurczach partych. Nadto z wywiadu położniczego wynika, że na 2 minuty przed porodem tętno zawahało się -
co nie skłoniło personelu pozwanego do żadnych decyzji, a należało rozważyć wykonanie cesarskiego cięcia lub założenie próżnociągu. Gdyby kontrola
miała miejsce co 10 minut, to mając na uwadze treść opinii biegłej,
trzeba przyjąć ze znacznym prawdopodobieństwem, że nie doszłoby to do niedotlenia skutkującego tak poważnymi konsekwencjami w zakresie stanu urodzeniowego i obecnego stanu zdrowia powoda. Ustalono bowiem, że nawet niedotlenienie trwające 3 minuty prowadzi poważnych nieodwracalnych zmian ( opisywanych w opinii ). Ustalono, że powód urodził się z pępowiną owiniętą wokół szyi - co należy poddać ocenie przy analizie przyczyn niedotlenienia okołoporodowego powoda. Biegła podała, że owinięcie sznurem pępowinowym często obserwuje się w trakcie porodu. Może ale nie musi to być przyczyną komplikacji porodowych. Niewątpliwie było to powikłanie , na skutek którego doszło do niedotlenienia ale trzeba to łączyć z przekroczeniem czasu ( bezpiecznego ), w którym na skutek zaciśnięcia pępowiny noworodek
został niedotleniony. Przebieg porodu powinien być stale monitorowany i gdy zachodzi potrzeba podejmowane są odpowiednie decyzje medyczne – np.
o zakończeniu porodu przez cesarskie cięcie. W przypadku niedotlenienia cenna jest każda minuta i każda z nich może decydować o jego konsekwencjach
dla stanu dziecka i szans na zniwelowanie skutków niedotlenienia.
Biegła wskazała też, że częstymi przyczynami powikłań okołoporodowych są zakażenia wewnątrzmaciczne ( str. 13 opinii ). W określonych wypadkach mogą one prowadzić np. do powstania rożnego rodzaju zaburzeń rozwojowych płodu. W tym kontekście biegła wyjaśniała, że dostępne są wyniki badań matki powoda po pobraniu krwi w dniu 21 maja 2002r. w morfologii pojawił
się wynik poziomu leukocytów L19,3 –co świadczy o podwyższonym poziomie
i istniejącym stanie zapalnym . Infekcję u matki powoda należy oceniać jako czynnik ryzyka, co nie jest tożsame z czynnikiem sprawczymi i decydującym czynnikiem sprawczymi niedotlenienia. Jednocześnie biegła wskazała też
w tym zakresie na dwa aspekty. Po pierwsze w zakresie stwierdzonego poziomu leukocytów podała, że mogło to być związane z przebytym przez matkę powoda zapaleniem dziąseł ( 10 maja 2002r ). Po drugie wskazała na kolejne uchybienie personelu pozwanego polegające na tym, że w dniu przyjęcia matki powoda do szpitala nie pobrano krwi do badan podstawowych przy przyjęciu do Szpitala. W dokumentacji brak daty wykonania badania poziomu leukocytów, natomiast z zapisów pielęgniarskich wynika, że próbę do badania pobrano dopiero w dniu 21 maja 2002r. (dwa dni po porodzie). Prowadzi to do wniosku, że gdyby przy przyjęciu powódki - zgodnie
z procedurami- wykonano badanie w celu oznaczenia poziomu leucytów
(co jest badaniem podstawowymi i standardowym ), to personel pozwanego miałby informację o dodatkowym czynniku ryzyka przy porodzie wynikającym z istniejącego stanu zapalnego u matki . W zakresie oceny postępowania po urodzeniu powoda tj. akcji reanimacyjnej biegła stwierdziła, że dopuszczono się w czasie jej wykonywania rażących błędów technicznych . Noworodek został bowiem zaintubowany do przełyku czyli zamiast podawać tlen noworodkowi do płuc, podawano go do żołądka - co skutkowało jego rozdęciem , a następnie pęknięciem. Biegła wskazała nadto, że niepoprawnie założono też wejście dożylnie iniekcji - obydwa wkłucia centralne były poza żyłę. Na skutek tej sytuacji powodowi nie zapewniono prawidłowej akcji reanimacyjnej - tak aby niwelować skutki niedotleniania, a nadto powstał dodatkowy uraz – perforacja żołądka. Ten uraz stanowił dodatkowe istotne obciążenie przy ogólnie i tak już ciężkim stanie urodzeniowym powoda.
Biegła konkludując ocenę tego zakresu postępowania personelu pozwanego szpitala, wskazała, że na skutek tych błędów (które oceniła jako rażące) organizm noworodka nie został doprowadzony do kompensacji, wręcz odwrotnie - pogłębiony został jego ciężki stan. Powód został narażony na konieczność przebycia operacji ratującej życie (w związku z perforacją żołądka).
W tym zakresie wypowiadała się też biegła specjalista neonatolog H. S., która w treści opinii pisemnej (k. 737) wskazała, że noworodek urodził się bez oznak życia - co oznacza, że stan niedotlenienia toczył się już jakiś czas wewnątrzmacicznie . Zaznaczyła, że dodatkowo nieprecyzyjna intubacja spowodowała nie tylko upośledzenie przepływu tlenu do płuc i pogłębienie niedotlenienia mózgu ale także perforację przewodu pokarmowego. Wskazuje to na bezsprzeczny związek pomiędzy nieprawidłowymi działaniami personelu pozwanego szpitala w trakcie akcji reanimacyjnej powoda
a pogłębieniem okołoporodowego głębokiego niedotlenienia powoda.
Biegła podała E. B. (2) zaznaczyła, że w dacie porodu
w 2002r inne były rekomendacje (...) Towarzystwa (...)
w zakresie postępowania okołoporodowego. Zapisy (...) nie były wówczas koniecznością , były wykonywane na zlecenie lekarza - zamiast słuchania tętna płodu detektorami tętna (...) – które były stosowane powszechnie. Także wykonanie (...) nie było koniecznością (było zalecane ale nie nakazane), a sprzęt którym wówczas dysponowano nie dawał możliwości ustalenia, że doszło do owinięcia się pępowiny wokół szyi dziecka. Na te też okoliczność powoływali się pozwani. Odnosząc się do tej kwestii nie można jednak pominąć faktu, że w dacie porodu pozwany szpital w istocie jednak aparatem umożliwiającym wykonanie badania (...), a sama matka powoda zeznawała, że po przyjęciu jej do szpitala badanie za pomocą aparatu (...) zostało u niej wykonane. Powstaje zatem pytanie z jakich powodów pozwany nie wykorzystał możliwości monitorowania postępu porodu za pomocą sprzętu, którym faktycznie dysponował w sytuacji porodu wspomaganego kroplówką (...) - czyli wymagającego większego niż standardowy nadzór i w czym wyrażał się w tym wypadku ten wzmożony nadzór.
Mając na uwadze przytoczone powyżej okoliczności, stwierdził sąd pierwszej instancji, iż stwierdzone uchybienia lekarzy pozwanego szpitala w ramach procesu narodzin powoda pozostają w sprzeczności z obowiązującymi zasadami, wśród których mieści się zapewnienie opieki medycznej ze sztuką lekarską
i najwyższą starannością, wymaganą od profesjonalisty. Jak to stwierdził
Sąd Najwyższy, obowiązek dbałości o życie i zdrowie człowieka może wynikać
nie tylko z normy ustawowej, ale zwykłego rozsądku popartego zasadami doświadczenia, które nakazują nie tylko unikanie niepodyktowanego koniecznością ryzyka, lecz także podjęcie niezbędnych czynności zapobiegających możliwości powstania zagrożenia dla życia i zdrowia człowieka ( zob. wyrok SN
z dnia 2.12.2003 r., III CK 430/03, niepubl. oraz wyrok SN z dnia 29.10.2003 r., III CK 34/02, niepubl.; wyrok SN z dnia 10 lutego 2010 r., sygn. V CSK 287/09, LEX 786561). Zatem postępowanie lekarzy z pozwanego szpitala, na których ciążyła odpowiedzialność za prawidłowy przebieg porodu, należy zatem uznać za zawinione. Można im bowiem postawić zarzut niezachowania należytej staranności przy wykonywaniu powierzonych czynności, przejawiający się
w braku wystarczającej opieki położniczej, w tym brak wystarczającej kontroli dobrostanu płodu w okresie pomiędzy 19.15 i 19.30 mimo wskazania do ścisłego nadzoru w tym zakresie - a to wobec wspomagania akcji porodowej kroplówka z oxytocyny, a następnie brak opieki neonatologicznej i narażenie noworodka na nieodpowiednie działania resuscytacyjne i powstanie urazu
w postaci perforacji przewodu pokarmowego.
Wskazał sąd pierwszej instancji, iż odpowiedzialność podmiotu leczniczego warunkuje samo naruszenie procedur medycznych przez podległych mu pracowników przy spełnieniu pozostałych przesłanek odpowiedzialności,
tj. powstaniu szkody i istnieniem związku przyczynowego między jej powstaniem a wskazanym naruszeniem, przy czym z uwagi na specyfikę tzw. spraw medycznych nie jest konieczne wykazanie związku przyczynowego z całą pewnością wystarczy prawdopodobieństwo wysokiego stopnia. Mając na uwadze wyżej przytoczone wnioski płynące z opinii biegłego specjalisty ginekologa położnika, a także częściowo z opinii biegłego neonatologa przyjął sąd pierwszej instancji z wysokim stopniem prawdopodobieństwa, że istnieje związek przyczynowy pomiędzy stanem zdrowia powoda, a zaniedbaniami
w takcie porodu i bezpośrednio po nim jakich dopuścili się pracownicy pozwanego szpitala. Zatem pozwany szpital ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną powodowi w postaci uszkodzenia ciała i wywołania rozstroju zdrowia.
Odnosząc się do podniesionego przez pozwanych zarzutu przedawnienia wskazał sąd pierwszej instancji, że w istocie roszczenia powoda - biorąc
pod uwagę stan prawny obowiązujący w dacie zdarzenia będącego źródłem szkody tj. w dniu porodu -są przedawnione. W ocenie tego sądu okoliczności sprawy każą jednak uznać, że powoływanie przez pozwanych na ten zarzut stanowi nadużycie prawa i musi być ocenione jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, w szczególności zasadą sprawiedliwości i słuszności. Kwestię przedawnienia roszczeń reguluje obecnie art. 442
1 § 1-4 k.c. wprowadzony do kodeksu cywilnego przez art. 1 pkt 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r., która zmieniła ustawę kodeks cywilny z dniem 10 sierpnia 2007 r. uchylając jednocześnie art. 1 ust. 1 przepis art. 442 k.c. – który to przepis znajduje zastosowanie w sprawie do oceny zarzutu przedawnienia . Stanowił on, że roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże
w każdym przypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę (§1), jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu
z upływem lat dziesięciu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia (§2 ). Mając na uwadze treść tego uregulowania stwierdził ten sąd, że do przedawnienia roszczeń powoda doszło 20 maja 2005r. Uznając, że podniesienie zarzutu przedawnienia jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.) Sąd ten miał przede wszystkim na względzie to, że naruszenia terminu przedawnienia dopuścili się rodzice powoda. Wypada w tym miejscu wskazać, że dostrzegając gorszą sytuację osoby małoletniej, która musi liczyć na pomoc swoich przedstawicieli ustawowych, ustawodawca wprowadził obowiązujący obecnie przepis §4 art. 442
1 k.c. Przepis ten nie może dotyczyć niniejszej sprawy, jednak jego wprowadzenie do porządku prawnego pozwala na ocenę, że zachowanie rodziców nie może szkodzić poszkodowanemu.
Ponadto wziąć trzeba pod rozwagę tragiczne następstwa zdarzenia wywołujące szkodę ich trwałość i nieodwracalność, a nade wszystko to, że rodzice powoda przez wiele lat skoncentrowani byli na zapewnienie powodowi należytej opieki, rehabilitacji - co jak wynika z ich zeznań i co podkreślali biegli
(np. z zakresu rehabilitacji ) okupione było i jest nadal wielkim wysiłkiem
i zaangażowaniem rodziców małoletniego powoda. W ocenie Sądu
pierwszej instancji powołane wyżej argumenty pozwalają na ocenę, że zarzut przedawnienia podniesiony w tej konkretnej sprawie stanowi nadużycie prawa podmiotowego.
Z mocy art. 445 k.c. Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią
sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. W ramach zadośćuczynienia powód domagał się zasądzenia kwoty 1.500.000 zł. Sąd uznał
tę kwotę za wygórowaną i uwzględnił żądanie zadośćuczynienia do kwoty
900.000 zł, oddalając żądanie przekraczające tę kwotę. Przy określeniu wysokości zadośćuczynienia Sąd miał na względzie, że z uwagi na stan powoda jest on faktycznie pozbawiony szans na normalne życie. U powoda do powstania szkody doszło od momentu jego narodzin, okres jego dzieciństwa przebiega inaczej niż u jego rówieśników, także jego dorosłe życie będzie zasadniczo różniło się od życia osób dorosłych. Jest pozbawiony szans na rozwój zainteresowań, marzeń i planów na przyszłość, podjęcie pracy, czy założenie rodziny, czy choćby normalny kontakt z otoczeniem . Powód jest trwale niezdolny do samodzielnej egzystencji, wymaga stałej rehabilitacji, przy czym nawet prawidłowo
i regularnie prowadzona rehabilitacja nie doprowadzi do usprawnienia dziecka i doprowadzenia go do stanu umożliwiającego samodzielne funkcjonowanie. Cierpieniem dla powoda są nie tylko jego schorzenia, ale źródłem krzywdy jest także konieczność odbywania codziennej rehabilitacji. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia dla powoda Sąd pierwszej instancji wskazał, że powód domaga się zadośćuczynienia z powodu naruszenia dobra szczególnie cennego, jakim jest zdrowie. Odpowiednia suma, o której mowa w art. 445 § 1 k.c. nie może stanowić wartości symbolicznej; musi to być kwota stanowiąca realną rekompensatę za doznaną krzywdę. Z drugiej strony, zadośćuczynienie nie powinno być źródłem nieusprawiedliwionego wzbogacenia. Z tych względów przy jego określeniu należy brać pod uwagę zarówno sytuację materialną pokrzywdzonego, jak i stosunki ekonomiczne panujące w społeczeństwie. Mając na względzie przytoczone argumenty, Sąd pierwszej instancji uznał, że adekwatnym zadośćuczynieniem jest kwota 900.000zł. W pozostałym zakresie roszczenie o zadośćuczynienie podlegało więc oddaleniu jako nadmiernie wygórowane. Powód domagał się zasądzenia odsetek ustawowych od kwoty zadośćuczynienia od dnia 26 lipca 2012r - tj. daty posiedzenia pojednawczego wyznaczonego na skutek jego wniosku o zawezwania do próby ugodowej . Sąd ten orzekł o odsetkach zgodnie z żądaniem powoda, a to na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. Co do żądania zasądzenia kwot z tytułu zadośćuczynienia to obecnie w orzecznictwie dominuje pogląd, według którego wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności
od okoliczności sprawy. Zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia ma charakter zobowiązania bezterminowego, toteż przekształcenie go w zobowiązanie terminowe może nastąpić w wyniku wezwania pokrzywdzonego skierowanego wobec dłużnika do spełnienia świadczenia. W niniejszej sprawie rolę taką pełniło zawezwanie do próby ugodowej.
Kolejne żądanie pozwu –tj. zasądzenia odszkodowania znajduje oparcie w przepisie art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Powód domagał się zasądzenia odszkodowania w łącznej kwocie 1.573.275,37 zł na którą to kwotę składały się:
szkoda poniesiona przez małoletniego powoda w związku z utraconymi dochodami jego rodziców za okres od powstania szkody do dnia wniesienia powództwa ( tj. do 28 lutego 2013r. ) - w tym : 564.118,99 zł tj. utracone dochody ojca powoda za okres od czerwca 2002r. do 28 lutego 2013r. oraz 72.413,67 tj. utracone dochody matki małoletniego powoda za okres od grudnia 2009r. do 28 lutego 2013r.,
283 933,71 zł wydatki poniesione na specjalistyczne środki pielęgnacji
i higieny, wydatki na leki i suplementy diety, wydatki na zabiegi i turnusy rehabilitacyjne, transport, paliwo związane z dojazdami do lekarzy i rehabilitantów w okresie od daty powstania szkody do końca lutego 2013r,
322.809 zł koszty zakupu niezbędnego powodowi sprzętu rehabilitacyjnego, wydatki na zakup sprzętów rehabilitacyjnych i innych sprzętów niezbędnych do funkcjonowania powoda, w tym na zakup samochodu przystosowanego do przewozu osoby głęboko niepełnosprawnej,
330.000 zł koszty niezbędne do zapewnienia powodowi warunków mieszkaniowych przystosowanych do stopnia niepełnosprawności.
Żądanie w zakresie odszkodowania Sąd pierwszej instancji uznał za uzasadnione częściowo. Zgromadzony w sprawie materiał dowody stanowił podstawę do ustalenia, że szkoda powoda we wskazanym wyżej zakresie wynosi
329.452,30 zł i taką kwotę Sąd zasądził od pozwanych w punkcie 2 wyroku.
W pozostałym zakresie roszczenie zostało oddalone jako nieudowodnione.
Na kwotę zasądzonego odszkodowania składają się:
1/ 130.037, 20 zł tytułem kosztów opieki osoby trzeciej,
2/ 52.406,10 zł tytułem zwrotu kosztów opieki sprawowanej nad powodem przez jego matkę,
3/ 80.304 zł tytułem kosztów niezbędnych dla zapewnienia powodowi warunków mieszkaniowych odpowiednich dla wymogów jego niepoprawności i rehabilitacji,
4/ 26.950 zł tytułem zwrotu kosztów zakupu pampersów,
5/ 15.480 zł tytułem zwrotu kosztów zakupu leków i środków niezbędnych do pielęgnacji powoda,
6/ 20.775 zł tytułem kosztów zakupu sprzętu niezbędnego do pielęgnacji i rehabilitacji powoda,
7/ 3.500 zł tytułem zwrotu kosztów zakupu wózka.
Ad. 1
W zakresie odszkodowania z tytułu opieki sprawowanej nad powodem
przez jego ojca powód ustalił jego wysokości na kwotę mającą stanowić równowartość utraconych dochodów ojca powoda za okres od czerwca
2002r do 28 lutego 2013r. Powód wskazywał, że szkoda jest związana z koniecznością zapewnienia mu stałej opieki ze strony osób trzecich, oraz, że opieka jednej osoby ( matki ) jest niewystarczająca. Co do zasady jeżeli na skutek zdarzenia powodującego szkodę potrzebna jest opieka, to odszkodowanie obejmuje także koszty tej opieki. Ugruntowane w orzecznictwie jest też stanowisko, że to, iż opiekę zapewniali poszkodowanemu członkowie rodziny, nie może prowadzić do wyłączenia lub ograniczenia jego prawa do odszkodowania z tego tytułu. Mając na uwadze charakter opieki, której wymaga powód tj. konieczność pomocy we wszystkich czynnościach życia codziennego nie ulega wątpliwości, że roszczenie co do zasady jest usprawiedliwione. Co do zasady, zdaniem sądu pierwszej instancji należy też zgodzić się z tym, że w przypadku opieki nad powodem pomoc jednej osoby nie jest wystarczająca, jednak brak podstaw do przyjęcia, że odszkodowanie w związku z kosztami tej opieki odpowiada utraconym dochodom ojca powoda. Ojciec powoda pracuje w wymiarze ¼ etatu, a nadto trzeba mieć na względzie tego, że skoro pielęgnacja i opieka mogłaby być wykonywana przez osobę trzecią, wysokość odszkodowania z tytułu utraty zarobków nie może przekraczać wynagrodzenia osoby mającej odpowiednie kwalifikacje do wykonywania tych czynności (tak: wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z 1973-10-04, sygnatura akt II CR 365/73). Konieczne stało się zatem ustalenie, jakie są prawdopodobne koszty opłacenia osoby, która taką opiekę (obok opieki sprawowanej przez matkę powoda) mogłaby zapewnić. Okoliczność tę powinien udowodnić powód. Ustalając koszty opieki osoby trzeciej możliwe jest ustalenie szkody z uwzględnieniem koszów usług opiekuńczych ośrodków opieki społecznej. Dla wyliczenia szkody przyjęto zatem wynagrodzenie minimalne jako wysokość szkody w skali miesiąca.
Sąd pierwszej instancji uznał jednak, że jest wątpliwe aby bezpośrednio po urodzeniu -w sytuacji gdy powód przebywał z matką - była potrzeba pełnej pomocy ze strony dodatkowej osoby. Trzeba mieć przy tym na względzie, że każdy noworodek, także zdrowy, wymaga opieki i to przez pewien okres stałej. Z tego względu żądanie w tym zakresie zostało uwzględnione poczynając od czerwca 2003 r.
Minimalne wynagrodzenie za pracę od 2003 r. wynosiło:
800 zł – minimalne wynagrodzenie od 1 stycznia 2003 r. (Dz.U. 2002 nr 200, poz. 1679)
824 zł – minimalne wynagrodzenie od 1 stycznia 2004 r. (Dz.U. 2003 nr 167, poz. 1623)
849 zł – minimalne wynagrodzenie od 1 stycznia 2005 r. (Dz.U. 2004 nr 201, poz. 2062)
899 zł – minimalne wynagrodzenie od 1 stycznia 2006 r. (Dz.U. 2005 nr 177,
poz. 1469)
936 zł – minimalne wynagrodzenie od 1 stycznia 2007 r. (Dz.U. 2006 nr 171, poz. 1227)
1126 zł – minimalne wynagrodzenie od 1 stycznia 2008 r. (Dz.U. 2007 nr 171, poz. 1209)
1276 zł – minimalne wynagrodzenie od 1 stycznia 2009 r. (MP nr 55, poz. 499)
1317 zł – minimalne wynagrodzenie od 1 stycznia 2010 r. (MP z 2009 r. nr 48, poz. 709)
1386 zł – minimalne wynagrodzenie od 1 stycznia 2011 r. (Dz.U. z 2010 r.
nr 194, poz. 1288)
1500 zł – minimalne wynagrodzenie od 1 stycznia 2012 r. (Dz.U. z 2011 r.
nr 192, poz. 1141)
1600 zł – minimalne wynagrodzenie od 1 stycznia 2013 r. (DZ.U. z 2012 r.,
poz. 1026)
Szkoda za okres od 1 czerwca 2003 do lutego 2013r wynosi 130 037,20 zł
Ad. 2 utracone dochody matki małoletniego powoda ( okres od grudnia 2009r do 28 lutego 2013r)
Na uzasadnienie roszczenia w zakresie tych kosztów w pozwie wskazano,
że opiekę tę sprawuje matka powoda - co powoduje, że jest ona pozbawiona możliwości pracy. Co do zasady roszczenie to należy uznać za uzasadnione . Opieka odbywa się w warunkach domowych i zasadne jest przyjęcie, że opieka ta ( tj. opieka przynajmniej jednej osoby ) powinna być sprawowana przez osobę bliską .W tym też celu matka powoda zrezygnowała z pracy zawodowej – uzyskując świadczenie pielęgnacyjne . W tym wypadku zasadne jest zatem ustalenie szkody jako kwoty odpowiadającej utraconym dochodom matki powoda.
Ustalono, że przed urodzeniem powoda jego matka pracowała zawodowo jako geodeta w pełnym wymiarze czasu pracy i zarabiała średnio 1200 zł brutto miesięcznie .
Była zatrudniona w (...) Sp. z o.o. w Z.. Z zaświadczenia wystawionego prze tę spółkę w dniu 21 listopada 2013r wynika, że gdyby matka powoda kontynuowała tam zatrudnienie, to jej wynagrodzenie wynosiłoby około 2.000zł miesięcznie brutto – a więc 55 % przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej publikowanego przez GUS ( zaświadczenie k. 871 ). Taką proporcję przyjęto dla rozliczenia wynagrodzenia utraconego przez E. P. (zbliżona proporcja zachodziła też miedzy wynagrodzeniem matki powoda i przeciętnym wynagrodzeniem wg. GUS w 2002r ).
Ustalił sąd pierwszej instancji, że matka powoda otrzymuje świadczenie pielęgnacyjne. Zgodnie z normą art. 17 ust. 1 i 1a ustawy o świadczeniach rodzinnych, świadczenie pielęgnacyjne z przysługuje między innymi rodzicowi
z tytułu rezygnacji z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej jeżeli nie podejmują lub rezygnują z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej w celu sprawowania opieki nad osobą legitymującą się orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności albo orzeczeniem o niepełnosprawności łącznie ze wskazaniami: konieczności stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji oraz konieczności stałego współudziału na co dzień opiekuna dziecka w procesie jego leczenia, rehabilitacji i edukacji. W ocenie tego Sądu z uwagi na wskazany charakter świadczenia pielęgnacyjnego, które ma finansowo wyrównać straty wynikające z rezygnacji z pracy spowodowanej koniecznością sprawowania opieki, wysokość tego świadczenia podlega odliczeniu od wyżej ustalonej należności z tytułu zwrotu kosztów sprawowania opieki. Do kwoty wypłacanego matce powoda zasiłku pielęgnacyjnego szkoda w tym zakresie jest wyrównywana.
Wysokość zasiłku pielęgnacyjnego wynosiła:
- w okresie od listopada 2009r do 30 czerwca 2013r - 520zł,
- w okresie od 1 lipca 2013r do kwietnia 2014r - 620zł,
- w okresie od maja do grudnia 2014r -1000 zł,
- w 2015r - 1200 zł,
- w 2016r - 1300 zł,
-w 2017r – 1406 zł,
-w 2018r -1471zł,
-w 2019 r - 1583 zł.
W zakresie utraconych dochodów matki małoletniego powoda szkoda wynosi 52 406,12 zł (1186,62 + 15.044,76 +16196,76 +17 002,92 +2975,06).
Została ustalona w następujący sposób:
- za grudzień 2009r : 3102 zł x 55% = 1706,62 – 520 zł ( zasiłek pielęgnacyjny)= 1186,62 zł,
- za 2010r : 3224,98 zł x 55% = 1773,73 zł – 520 zł = 253,73 zł x 12 m-cy = 15.044,76 zł,
- za 2011r : 3399,52 zł x 55% = 1869,73 zł - 520 zł =1349,73 zł x 12 m-cy = 16196,76 zł,
-za 2012r : 3521,67 zł x 55% = 1936,91 zł – 520 zł =1416,91 zł x 12 m-cy = 17.002,92 zł
-za styczeń luty 2013r : 3650,06 x 55 % = 2007,53 zł -52.0 zł = 1487,53 zł x 2
= 2975,06 zł.
Ad.3
w zakresie roszczenia o odszkodowanie za koszty niezbędne do zapewnienia powodowi warunków mieszkaniowych przystosowanych do stopnia niepełnosprawności szkoda została uwzględniona do kwoty 80.304 zł- co wynika z następujących ustaleń:
Z opinii biegłej z zakresu rehabilitacji K. M. wynika, że w warunkach lokalowych, jakimi dysponuje rodzina powoda, nie jest możliwe prowadzenie jego prawidłowej rehabilitacji. Z tejże opinii, a także opinii biegłego z zakresu budownictwa płynie też zgodny wniosek, że nie
jest możliwe przystosowanie tego mieszkania do potrzeb powoda. Biegły
z zakresu budownictwa M. T. podał, że aktualnie rodzina powoda dysponuje mieszkaniem o pow. 53,77 m
2 . Mieszkanie składa się z dwóch pokoi - jeden zajmowany przez powoda (12,2m
2), drugi łączący funkcję pokoju dziennego i sypialni rodziców powoda, łazienki ( 3,88m
2 ), kuchni, kuchni, oraz przedpokojów ( 4,30 m
2 ; 3,12 m
2 i 3,8 m
2 ). Z opinii biegłego
z zakresu rehabilitacji wynika, że pokój zajmowany przez powoda nie pozwala na prawidłowe prowadzenie w nim rehabilitacji, powód powinien
mieć zapewnioną dodatkową powierzchnię, która pomieści niezębny
przy rehabilitacji sprzęt, a także łazienkę przystosowaną do jego potrzeb. Zgodnie natomiast z opinią biegłego z zakresu budownictwa (k. 1419 ) ten dodatkowy pokój niezbędny dla rehabilitacji powoda winien mieć 18 m
2,
a łazienka 5 m
2 - tj. o 1,12 m
2 więcej niż ta, która jest obecnie w mieszkaniu powoda. W sumie zatem dla poprawy warunków mieszkaniowych rodziny powoda, tak aby prowadzić rehabilitacje konieczne byłoby nabycie mieszkania o 19,12 m
2 większego – w miejsce tego w którym obecnie dysponuje rodzina powoda. Na potrzeby powoda konieczne jest też zapewnienie takiego przedpokoju aby swobodnie poruszał się w nim wózek ale mieszkanie zajmowane obecnie ma większa powierzchnię przedpokoju niż lokal o którym pisał biegły w opinii ( k. 1419 akt ). Z opinii uzupełniającej biegłego z zakresu budownictwa M. T. ( k. 1445 ) wynika, że ceny jednego metra kwadratowego mieszkań na terenie C. ( w tej grupie które spełniają wymogi lokalu dającego możliwość przystosowania do potrzeb powoda ) wynoszą od 3700 zł do 4700 zł - w zatem średnio 4200 zł.
Mając powyższe na względzie szkodę powoda w tym zakresie ustalono na kwotę 80.304 zł (19,12 m.2 x 4200 zł).
Ad. 4
Powód wyliczał odszkodowanie z tytułu kosztów zakupu pampersów i pieluchomajtek za okres od daty jego urodzenia do dnia wytoczenia powództwa tj. 28 lutego 2013r. Wskazał sąd pierwszej instancji, że korzystanie z pampersów w przypadku noworodka i małego dziecka jest normą.
Z doświadczenia życiowego wynika, że zwykle okres ten trwa przynajmniej
do ukończenia przez dziecko 2 roku życia. Z tego względu do wyliczenia odszkodowania z tego tytułu uwzględniono okres poczynają od 1 czerwca 2004r.
Powód nie udowodnił roszczenia w tym zakresie ponad kwotę wyżej ustaloną. Powód nie przedstawił dowodów zakupu pampersów w dłuższym okresie czasu ale niewątpliwie koszty na te zakupy były ponoszone bo są niezbędne. Ustalając szkodę w tym zakresie Sąd opierał się na zeznaniach ojca małoletniego powoda tj. Z. P. - ustalając na tej podstawie, że średni miesięczny koszt z tego tytułu wynosił 250 zł – czyli 3.000 zł rocznie. Szkoda za okres od 1 czerwca (...) do 28 lutego 2013r wynosi zatem
26 950 zł. W ramach odszkodowania powód domagał się rem kompensaty wydatków poniesionych na specjalistyczne środki pielęgnacji i higieny,
wydatki na leki i suplementy diety, wydatki na zabiegi i turnusy rehabilitacyjne, transport, paliwo związane z dojazdami do lekarzy i rehabilitantów, a także na zakup samochodu przystosowanego do przewozu powoda.
Ad. 5, 6 i 7
Podniósł sąd pierwszej instancji, że powód żądając odszkodowania za wydatki już faktycznie poniesione powinien je udowodnić, a najbardziej właściwym sposobem w tym zakresie było przedłożenie dokumentów potwierdzających dokonanie konkretnych zakupów - np. sprzętu. Takie dokumenty nie zostały do akt złożone w wystarczającym zakresie. Powód nie przedstawił nawet informacji gdzie korzystał z turnusów rehabilitacyjnych. Nie wskazał
w jakich miejscowościach- tak aby można było podjąć próbę oceny roszczenia
o odszkodowanie za koszty dojazdu. Brak informacji na ilu faktycznie takich turnusach powód był, jaką faktycznie część odpłatności ponosił. Nie wykazano też ponoszonych przez powoda kosztów na rehabilitację poza tą, która była refundowana w ramach NFZ. Jedyne dowody to faktury i paragony złożone do akt sprawy przy piśmie pełnomocnika powoda z 15 maja 2015r (k. 1022 ).
Dotyczą one okresu od sierpnia 2014 do maja 2015r włącznie ( 10 miesięcy już po wytoczeniu powództwa ). Suma wydatków jaka z nich wynika to 1206,40gr . Nie uwzględniono przy tym wyliczeniu osobno rozliczonych wydatków na pampersy oraz faktury na zakup wózka ( jest to jedynie faktura pro forma). W skali miesiąca daje to około 120 zł ( 1440 zł rocznie ). Ponieważ stan zdrowia powoda od lat jest w zasadzie taki sam – wymaga stałej pielęgnacji i leczenia, a zatem uznano, że zostało wykazane, iż takie wydatki w skali miesiąca na leki i inne środki do pielęgnacji były ponoszone także we wcześniejszym okresie. Rocznie daje to kwotę 1440 zł. Szkoda za okres od czerwca 2002r do lutego 2013r to kwota 15 480 zł.
Biegła z zakresu rehabilitacji odnosiła się do zestawienia sprzętu wykazywanego w tabelach z opinii prywatnej M. K. ( tabela 9 na stronie 30, oraz tabela 10 na stronie 31 prywatnej opinii ) W zakresie sprzętu który powinien stanowić wyposażenie mieszkania powoda wskazała na konieczności i celowość zakupu: łóżka rehabilitacyjnego za kwotę 3900 zł, materaca przeciwodleżynowego za kwotę 3000 zł, podnośnika do obsługi dziecka w domu - 6000 zł, kabiny do ćwiczeń z osprzętem za cenę 3000 zł, sprzętu rehabilitacyjny ( wałki kliny kształtki , bez materaca ) - przyjęto ¾ z 1700 zł tj. 1275 zł, oczyszczacza i nawilżacza powietrza - 1500zł co 3 lata, inhalatora
660 zł co 3 lata, ssaka 1440 co 3 lata. Koszt jednorazowego zakupu
sprzętu wskazanego wyżej został skompensowany w formie jednorazowego odszkodowania. Łącznie szkoda powoda tym zakresie to 20.775 zł.
Z zeznań Z. P. wynikało, że dotychczas, poza dofinasowaniem jakie uzyskiwali rodzice powoda, na zakup specjalistycznego wózka z własnych środków na zakup takiego wózka przeznaczyli kwotę 3500 zł i taka kwota została uwzględniona w wyliczeniu odszkodowania za okres do dnia wytoczenia powództwa. O odsetkach od kwoty tego odszkodowania orzeczono zgodnie z żądaniem pozwu.
W pozostałym zakresie roszczenie o odszkodowanie nie zostało udowodnione – na co wskazał sąd pierwszej instancji w poprzedniej części uzasadnienia.
Powód nie zgłosił też w sprawie dowodów pozwalających na ustalenie jaka byłby jego szkoda związana z koniecznością zakupu samochodu przystosowanego do jego potrzeb.
Zgodnie z art. 444 § 2 k.c. jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiednej renty. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem wysokość renty zasądzanej na podstawie art. 444 § 2 k.c. nie musi być ściśle udowodniona. Ustalając kwotę z tego tytułu Sąd
pierwszej instancji odnosił się jednak do rozliczenia dodatkowych obciążeń wskazywanych w uzasadnieniu pozwu, pisma z 2 stycznia 2014r zmieniającego żądanie w zakresie renty oraz wyników postępowania dowodowego.
Powód uzasadniając żądanie zasądzenie renty wskazuje na swoje zwiększone potrzeby. Wykazanie przez stronę powodową tej przesłanki zasądzenia renty w świetle wyżej opisanych okoliczności faktycznych nie może budzić wątpliwości. Powód domagał się renty łącznie w kwocie 18.389,62 zł miesięcznie, płatnej do rąk rodziców powoda poczynając od dnia wniesienia pozwu tj. od 28 lutego 2013r - z czego:
- 9.727,44 zł tytułem zwiększonych potrzeb wyrażających się w przyszłych wydatkach na leczenie , rehabilitację i pielęgnację (leki, suplementy diety, środki higieniczne, opieka medyczna i pielęgniarska, opieka rehabilitacyjna, koszty eksploatacji sprzętu medycznego),
- 2.049, 28 zł z tytułu utraconych dochodów matki powoda,
- 6.612,90 zł z tytułu utraconych dochodów ojca powoda.
Roszczenie w tym zakresie zostało uznane przez sąd pierwszej instancji za uzasadnione częściowo. W punkcie 3 wyroku orzeczono o skapitalizowanej rencie należne powodowi za okres od 28 lutego 2018r do stycznia 2019r
( tj. miesiąca poprzedzającego wydanie wyroku, zaś w punkcie 4 orzeczono o rencie z tytułu zwiększonych potrzeb należnej powodowi na przyszłość. Punkt 3 wyroku - renta skapitalizowana.
W zakresie renty związanej z koniecznością sprawowania opieki powód wyliczył ją jako równowartość utraconych dochodów rodziców małoletniego - a to w związku z faktem, że celem sprawowania osobistej i opieki nad nim matka powoda całkowicie zrezygnowała z pracy zawodowej, a ojciec powoda pracuje na ¼ etatu. W zakresie oceny zasady ustalenia tych kosztów odwołał się sąd pierwszej instancji do oceny tych roszczeń przedstawionych już powyżej wraz z konkluzją, że co do zasady uzasadnione jest uwzględnienie wysokości utraconych zarobków matki powoda pomniejszonych o zasiłek pielęgnacyjny, a w zakresie opieki sprawowanej przez ojca zasadne jest przyznanie powodowi kwot mających zapewnić pomoc drugiej osoby - tak aby ojciec powoda mógł kontynuować zatrudnienie.
I . Utracone dochody matki powoda: 76 049,45 zł
2013 rok
3650,06 zł ( przeciętne miesięczne wynagrodzenie) x 55% = 2007,53 zł
Po uwzględnieniu wysokości świadczenia pielęgnacyjnego
- w miesiącach od marca do czerwca ( 4 m-ce ) : 2007,53 – 520 zł (zasiłek pielęgnacyjny ) = 1487,53 tj. za 4 m-ce - 5950,12 zł,
- w miesiącach od lipca do grudnia ( 6m-cy ) 2007,53 – 620 zł = 1387,53 tj.
za 6 m-cy 8325,18 zł;
2014 rok
3783,46 x 55% = 2080,90 zł
- w miesiącach od stycznia do kwietnia ( 4-ce ) : 2080,90 zł – 620 zł =1460,90 zł tj. za 4 m-ce 5843,60 zł,
- w miesiącach od maja do grudnia (8m-cy )2080,90 zł – 1000zł = 1080,90 x 8 = 8647,20 zł;
2015 rok
3899,78 x 55 % = 2144,87 zł -1200 zł = 944,87 x 12 m-cy =11.338,44 zł;
2016 rok
4047,21 x 55% =2225,96 -1300 zł = 925,96 x12 m-cy =11.111,52 zł;
2017 rok
4271,51 x 55% =2349,33 zł – 1406 zł = 943,33 x12 =11.319,96zł zł
2018 rok
(dane za III kwartał) 4580,20 x 55% =2519,11zł -1471zł = 1048,11zł x 12 = 12577,32 zł
Styczeń 2019 rok i na przyszłość
4580,20 x 57% = 2519,11 zł – 1583 = 936,11 zł
W sumie zgodnie z powyższymi wyliczeniami koszty opieki matki powoda (wliczone do skapitalizowanej renty ) za okres od 1 marca 2013r do stycznia 2019r włącznie = 76 049,45 zł
II. dodatkowa opieka osoby trzeciej 267.442,80 zł
W tym zakresie dostępnie były już dane dotyczące stawki za usługi i opiekuńcze Ośrodka (...) w C.. Zgodnie z tymi danymi
( dostępnymi na stornie internetowej (...) w C. ) pełna stawka za usługi (...) odpowiada kwocie 15,48 zł.
Przyjął sąd pierwszej instancji, że konieczne jest 8 godzin dodatkowej opieki osoby trzeciej dziennie (obecnie faktycznie zapewnia tę opiekę ojciec powoda, który pracuje na ¼ etatu )
Koszt roczny: 15,48 x 8h x 365 dni = 45.201,60 zł.
Koszt miesięczny 3.766,80 zł. Renta skapitalizowana z tytułu opieki osoby trzeciej wynosi 267.442,80 zł.
III. koszty rehabilitacji w okresie od 1 marca 2013r do 31 stycznia 2019r.
Zgodnie z opinią biegłego z zakresu rehabilitacji zwiększone potrzeby powoda obejmują konieczność zapewnienia mu 2 dodatkowych godzin rehabilitacji (ponad rehabilitację jaką ma obecnie zapewnioną nieodpłatnie ).Ustalił sąd pierwszej instancji na podstawie zeznań ojca powoda, że powód ( ze środków
z zabezpieczenia roszczenia ) ma zapewnioną taką dodatkową rehabilitację,
a koszt jednej godziny wynosi 100 zł tj. 200 zł tygodniowo. Przy 52 tygodniach w roku, roczny koszt to 10.400 zł (średni miesięczny koszt 866 zł ) Skapitalizowana renta z tego tytułu wynosi 61.526 zł.
Nadto zgodnie z zeznaniami Z. P. rodzice powoda średnio rocznie faktycznie ponosili koszt wyjazdów na turnusy rehabilitacyjne w wysokości od 3000 do 4000 zł. Na potrzeby wyliczenia renty przyjęto średnio rocznie 3500zł, co daje w skali miesiąca około 290 złotych. Skapitalizowana renta z tego tylko tytułu za okres od marca 2013r do stycznia 2019 r wynosi 20 701 zł.
IV. Pampersy
Zgodnie z zeznaniami ojca powoda ( k. 1559 ) pampersy są częściowo dofinansowane. Ponad kwotę dofinansowani rodzice powoda obecnie płaca ok 200- 250 zł. W oparciu o te zeznania na potrzeby renty przyjęto kotwę 250 zł miesięcznie uznając jednoczenie, że zawiera one też pozostałe środki higieny np. mokre chusteczki.
Skapitalizowana renta z tego tytułu za okres 1 marzec 2013r do stycznia 2019r włącznie to 15 750 zł.
V. Wydatki na leki i środki medyczne
Zgodnie z wyżej przedstawionym wyliczeniem dokonanym w oparciu
o złożone do akt paragony ( k. 1022 ) ustalono, że powtarzalne wydatki na tego rodzaju zakupy wynosiły 120 zł miesięcznie - tj. 1440 zł rocznie. Skapitalizowana renta to: 8520 zł
Tak wyliczona renta za okres od 1 marca 2013r do stycznia 2019r włącznie wyniosła 429.288,25 zł.
Na mocy postanowienia z 25 maja 2015r którym Sąd udzielił powodowi zabezpieczenia roszczenia pieniężnego powód otrzymał do stycznia 2019r włącznie kwotę 270 720 zł.
Mając powyższe na względzie w punkcie 3 wyroku zasądzono stanowiąca różnicę kwotę 158.568,25 zł.
W zakresie renty na przyszłość Sąd pierwszej instancji zasądził ją w kwocie 7400 zł miesięcznie uznając, że składają się na nią następujące należności:
- koszt opieki sprawowanej nad powodem przez matkę - 936 zł miesięcznie (wyliczenie powyżej ),
- koszt dodatkowej opieki osoby trzeciej 3767 zł miesięcznie ( wyliczenie jak przy rencie skapitalizowanej ),
- miesięczny koszt dodatkowej rehabilitacji 866zł ( wyliczenie jak przy rencie skapitalizowanej ),
- koszt turnusów rehabilitacyjnych w skali miesiąca 291 zł ( wyliczenie jak przy rencie skapitalizowanej ),
- koszt wizyt lekarskich w skali miesiąca około 37 zł ( 400 rocznie ),
- 430 zł wydatki na zakup specjalistycznego wózka w skali miesiąca (zgodnie
z opinią biegłej z zakresu rehabilitacji powód potrzebuje specjalistycznego wózka, który powinien być kupiony co 3 lata, jego cena to 15500 zł tj. średnio 5166 rocznie, tj. 430 miesięcznie ),
- 100 zł miesięcznie w związku z koniecznością zapewnienia środków na kolejne okresowe zakupy sprzętu takiego jak ssaki, inhalator, oczyszczacz
i w nawilżacz powietrza,
- 600 zł szacunkowa kwota niezbędna na zapewnienie kosztów dojazdów do lekarzy , na dodatkowa rehabilitację, koszty dietetyka, suplementów diety - zgodnie zaleceniem lekarzy.
Ustalił też sąd pierwszej instancji, iż odpowiedzialność pozwanego (...) w W. ograniczona jest do wysokości 90% szkody i o tym zakresie ograniczenia odpowiedzialności wynikającym z umowy ubeczenia, z uwzględnieniem sumy ubezpieczenia której górną granicę stanowi kwota 270.000 zł orzekł w punkcie 5 wyroku.
Stosownie do treści przepisu art. 189 k.p.c. powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. W obliczu ugruntowanego już w tym przedmiocie stanowiska judykatury (m. in. w dalszym ciągu aktualna uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 roku, sygn. akt III PZP 34/69, OSNC 1970/12/217 – mająca moc zasady prawnej), a także w świetle ustaleń dotyczących stanu zdrowia podwoda
i rokowań w tym nie budzi wątpliwości Sądu, iż powód ma interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności strony pozwanej za inne skutki opisywanych wyżej zaniedbań, które mogą się ujawnić w przyszłości. Zgodnie z opinią biegłych (...) w K. szkody w zakresie stanu zdrowia powoda mają wprawdzie jakościowo kształt ostateczny, natomiast należy liczyć się z tym, że w perspektywie czasu będą one się pogłębiać. Zostało to opisane w treści wskazanej opinii. Może więc zmieniać się zakres szkody po stronie powoda. W związku z powyższym powództwo
w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego szpitala na przyszłość podlegało uwzględnieniu. Powołując się na to rozstrzygnięcie powód będzie mógł również w przyszłości dochodzić od strony pozwanej zaspokojenia dalszych roszczeń gdyby z uwagi na wskazane wyżej okoliczności takie roszczenia powstały - o ile oczywiście zostanie przez niego stosownie do treści przepisu
art. 361 § 1 k.c. udowodnione, że pozostają one w adekwatnym związku przyczynowym z zaniedbaniami po stronie pozwanego szpitala.
Po ostatecznym sprecyzowaniu roszczenia wartość przedmiotu sporu wyniosła 3.293.950 zł. Biorąc pod uwagę zakres uwzględnionych roszczeń, w tym rentę 7400 jako świadczenie okresowe, stwierdził sąd pierwszej instancji, że żądanie zostało uwzględnione w 40 %. Powód był w sprawie w całości zwolniony od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych - w tym od wpisu ustalonego na kwotę 100.000zł. Wydatki tymczasowo poniesione w toku procesu z sum budżetowych Skarbu Państwa wyniosły łącznie ( zgodnie z wydanymi w sprawie postanowieniami ) 16.084,76 zł - z czego 15,962,31 zł na wynagrodzenia biegłych, a pozostała kwota na wydatki związane ze stawiennictwem świadków. W sumie nieuiszczone koszty sądowe w sprawie wyniosły 116.084,76 zł. Każda ze stron poniosła koszty zastępstwa procesowego w wysokości 10817 zł -ustalone zgodnie ze stawką określoną w § 6 pkt. 7
i § 13.2.pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002r w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielnej z urzędu. Na podstawie
art. 100 k.p.c. Sąd pierwszej instancji zniósł wzajemnie między stronami koszty zastępstwa procesowego. Powołany przepis stanowi, że w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Pozostawia zatem do uznania sądu ocenę, czy koszty należy wzajemnie znieść, czy też stosunkowo rozdzielić, nie stanowiąc o kryteriach takiego wyboru. W ocenie Sądu pierwszej instancji, w sytuacji gdy proces został wygrany w 40% nie można mówić o tak znaczącej różnicy,
która sprzeciwiałaby się zniesieniu kosztów pomiędzy stronami. Trzeba przy tym mieć też na uwadze, że istotna część dochodzonego roszczenia stanowiło zadośćuczynienie, którego wysokość zależy od oceny sądu.
O kosztach sądowych tymczasowo poniesionych z sum budżetowych Skarbu Państwa orzeczono zgodnie z art. 13 ust 1 i 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych –przy uwzględnieniu wskazanego wyżej wyniku sporu.
Od wyroku tego wnieśli apelację powód oraz pozwany Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej (...) w C..
Pozwany zaskarżył wyrok w punktach od 1 - 6 i od 8 - 10 i zarzucił:
1) naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.:
-art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie przez sąd pierwszej instancji swobodnej oceny dowodów i błędne uznanie, że powództwo w niniejszej sprawie zasługuje na uwzględnienie co do zasady w zakresie zasądzonych kwot,
-art. 100 oraz art. 98 k.p.c. przez wzajemne zniesienie pomiędzy stronami kosztów procesu, pomimo że pozwany wygrał sprawę w 60 %
2) naruszenie przepisów prawa materialnego to jest:
- art. 6 k.c. przez błędne uznanie, że powód wykazał roszczenie co do zasady oraz w zakresie wysokości zasądzonych kwot, pomimo że roszczenie nie zostało wykazane tak w ogóle jak i w zakresie zasądzonych kwot
- art. 445 k.c. przez zasądzenie na rzecz powoda kwoty 900 000 zł tytułem zadośćuczynienia, pomimo że w niniejszej sprawie nie zostały spełnione łącznie wszystkie przesłanki odpowiedzialności deliktowej pozwanego szpitala oraz ostrożności procesowej pomimo, że zasądzona suma zadośćuczynienia nie jest odpowiednia, a wygórowana
- art. 444 § 1 k.c. poprzez przyznanie powodowi odszkodowania w kwocie
329.452 zł, mimo że nie zachodzą przesłanki do jego zasądzenia w ogóle oraz pomimo z ostrożności procesowej, że wysokość szkody nie została wykazana,
- art. 442 § 2 k.c. przez zasądzenie na rzecz powoda skapitalizowanej renty za okres od 1 marca 2013 roku do 31 stycznia 2019 roku w kwocie 158 568 zł, mimo że nie zachodzą w niniejszej sprawie przesłanki do ich zasądzenia w ogóle oraz
z ostrożności procesowej, że wysokość renty za wyżej wskazany okres nie została wykazana jest ona zawyżona, nie spełniając przymiotu renty odpowiedniej,
- art. 444 § 2 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz powoda miesięcznej renty w kwocie 7400 zł od dnia 1 lutego 2019 roku, mimo że nie zachodzą w niniejszej sprawie przesłanki do jej zasądzenia w ogóle oraz pomimo, z ostrożności procesowej, że wysokość renty nie została wykazana, jest ona zawyżona nie spełniając przymiotu renty odpowiedniej;
- art. 442 § 1 k.c. obowiązującym przed 10 sierpnia 2007 roku, z ostrożności procesowej, poprzez zasądzenie roszczenia, pomimo że sąd pierwszej instancji ustalił, że do przedawnienia roszczenia powoda doszło w dniu 20 maja 2005 roku,
- art. 5 k.c. przez jego zastosowanie i nieuwzględnienie przez sąd pierwszej instancji zarzutu przedawnienia roszczenia, pomimo że w sprawie nie zachodzą okoliczności, które przemawiają za zastosowaniem art. 5 k.c.
Wskazując na powyższe wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego szpitala kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje, ewentualnie domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
Powód zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo ponad zasądzoną w pkt 1 tytułem zadośćuczynienia kwotę 900 000 zł w zakresie dalszej kwoty 200 000 zł (pkt 7 ) i znoszącej wzajemnie między stronami koszty zastępstwa procesowego (pkt 8) .
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił: naruszenie prawa materialnego, a to
art. 445 § 1 k.c. przez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że zasądzona tytułem zadośćuczynienia pieniężnego kwota 900 000 złoty w wraz ustawowymi odsetkami od 27 lipca 2012 roku jest sumą odpowiednią za doznaną krzywdę w rozumieniu przepisu art. 445 § 1 k.c., podczas gdy przy uwzględnieniu zakresu
i rozmiaru obrażeń jakich powód doznał w wyniku rażących błędów popełnionych w trakcie sprawowania opieki położniczej oraz nieprawidłowo przeprowadzonej reanimacji, skutkującej perforację żołądka oraz skutków tego zdarzenia w sferze zdrowia psychicznego i fizycznego oraz wpływu negatywnych konsekwencji zdarzenia na życie rodzinne powoda, w tym również wpływu tych skutków na przyszłość, jest kwotą nieadekwatną do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy i winna ona ulec zwiększeniu o dalszą kwotę 200.000 zł, która łącznie z dotychczas przyznaną mu kwotą zadośćuczynienia miałaby rzeczywisty charakter kompensacyjny i nie byłaby zbyt wygórowana, ale nadal utrzymana w rozsądnych granicach, zważywszy na okoliczności, że powód ma głębokie upośledzenie umysłowe i porażenie czterokończynowe, nie jest w stanie wykonać jakiejkolwiek czynności, wymaga długotrwałej systematycznej intensywnej wielowymiarowej opieki i rehabilitacji, a także stosowania środków leczniczych oraz specjalnej, indywidualnie przygotowanej diety, ponadto opieka nad powodem wymaga nieustannej pracy 2 osób, w tym rodziców małoletniego, którzy zostali praktycznie wyłączenie z życia zawodowego.
W oparciu o powyższe domagał się zmiany wyroku przez zasądzenie na rzecz powoda w dalszej kwoty 200 000 zł oraz zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Obie apelacje zasadne nie są zatem skutku odnieść nie mogą. Wbrew podnoszonym przez skarżących zarzutom w ocenie Sądu Apelacyjnego zaskarżony wyrok jest trafny.
W pierwszej kolejności odnieść się należy do apelacji pozwanego szpitala kwestionującego zasadę swej odpowiedzialności.
Z treści apelacji wynika, iż skarżący ten kwestionuje poczynione przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, stawiając zarzut naruszenia art. 233
§ 1 k.p.c. przez „przekroczenie przez sąd pierwszej instancji zasady swobodnej oceny dowodów i błędne uznanie, że powództwo w niniejszej sprawie na uwzględnienie zasługuje co do zasady oraz w zakresie zasądzonych kwot”.
Tymczasem wskazać trzeba, iż dokonanie ustaleń faktycznych i ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego należy do sądu pierwszej instancji, który przeprowadza postępowanie dowodowe i ocenia przeprowadzone przez siebie dowody według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd odwoławczy może takiej oceny nie podzielić tylko wtedy, gdy sąd pierwszej instancji dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego przekroczy zasadę swobodnej oceny dowodów.
Oznacza to, iż skuteczne zakwestionowanie tej swobody wymaga od skarżącego
wykazania, że w następstwie istotnych błędów logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego albo też pominięcia dowodów prowadzących do wniosków odmiennych, niż przyjęte przez sąd orzekający, ocena dowodów była oczywiście błędna lub rażąco wadliwa. Podważenie oceny materiału dowodowego dokonanej przez sąd pierwszej instancji wymaga więc od skarżącego wskazania konkretnego dowodu przeprowadzonego w sprawie, którego zarzut ten dotyczy i podania, w czym skarżący upatruje wadliwą jego ocenę. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął to sąd, wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż dokonana przez sąd. W wyroku z dnia 27.09. 2002r., II CKN 817/00,( legalis) Sąd Najwyższy wskazał, iż ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwstawnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się ze świadkami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań pomiędzy podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.
Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że Sąd Apelacyjny podziela w całości ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego i przyjmuje je za własne. Ustalenia te dokonane zostały w oparciu o dowody przeprowadzone przez sąd pierwszej instancji, których ocena dokonana została bez przekroczenia ram swobodnej oceny dowodów zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c.
Sąd pierwszej instancji szczegółowo wskazał w uzasadnieniu jakie fakty na podstawie jakich dowodów ustalił oraz jakim dowodom dał wiarę i dlaczego, a jakim dowodom odmówił wiarygodności. Tymczasem pozwany szpital, poza ogólnikowymi zarzutami o naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c. nie wskazał w ogóle jaki konkretny dowód przeprowadzony w sprawie kwestionuje i w czym upatruje wadliwą jego ocenę. Z uzasadnienia apelacji wynika, że skarżący ten kwestionuje aby po stronie personelu pozwanego szpitala doszło do jakiegokolwiek uchybienia. Poza twierdzeniem, że wszystkie ustalenia sądu pierwszej instancji wskazujące na zawinienie szpitala kwestionuje, skarżący ten w uzasadnieniu apelacji powołuje wyrwane z kontekstu fragmenty opinii biegłej H. S., mające w jego ocenie uzasadniać zarzut, iż pozwany szpital za uszkodzenie ciała i wywołanie rozstroju zdrowia małoletniego powoda nie odpowiada. Tymczasem sąd pierwszej instancji dokonał w tej części precyzyjnych i jasnych ustaleń, wskazał szczegółowo w uzasadnieniu jaki fakt na podstawie jakiego dowodu ustala.
Z dokumentacji medycznej, co do której obie biegłe stwierdzają, że była prowadzona wyjątkowo niestarannie, częściowo była niewypełniona i nieczytelna, co obciążać musi pozwany szpital wynika, iż matka małoletniego powoda E. P. została przyjęta do pozwanego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) w C. w dniu 20 maja 2002 roku o godzinie 1.30 z rozpoznaniem: Ciąża I Poród I Położenie płodu podłużne główkowe.
Z zapisów w dokumentacji medycznej wynika że:
- o godzinie 6.30 podłączono kroplówkę naskórczową ( 5 jednostek oksytocyny),
-o godzinie 17.50 na sali porodowej odeszły czyste wody płodowe, rozwarcie na 6 cm , akcja skurczowa co 1,5 min , FHR 140 miarowe,
- o godzinie 18.50 akcja skurczowa co 1-1,5 min, rozwarcie 8 cm ,FHR 140/min
- o godzinie 19.15 zapis o badaniu tętna płodu, oraz o tym, że od 19.15 wystąpiły skurcze parte,
W przedziale czasu od 19.15 do 19.30 nie słuchano tętna płodu.
O godzinie 19.30 odbył się pośród siłami natury.
Z opinii (...) z 25 04 2017r –
k. 1248, opinii biegłego pediatry – neonatologa H. S. – k. 735 – 738 i ustnych wyjaśnienia tej biegłej do opinii - k. 949 – 951 , opinii biegłego
z zakresu rehabilitacji medycznej K. M. , których pozwany szpital nie kwestionuje wynika, iż powód cierpi na porażenie czterokończynowe, z przykurczami, napięciem wzmożonym spastycznie, wygórowanymi odruchami, objawami patologicznymi. Nie mówi, nie jest w stanie siedzieć ani stać samodzielnie. W zakresie funkcji poznawczych stwierdzono
u niego głębokie upośledzenie umysłowe. Powód nie nawiązuje kontaktu, nie sygnalizuje potrzeb. Nie jest zdolny do jakiejkolwiek czynności samoobsługowej. Jego stan nie rokuje szans na poprawę. Jest całkowicie zależny od pomocy i opieki osób trzecich. Wymaga karmienia, zakładania i wymiany pieluchomajtek, mycia, zmiany pozycji ciała, podawania leków. Wymaga także stałej rehabilitacji zapobiegającej dalszym powikłaniom ze strony układu mięśniowo – szkieletowego. Utrzymanie mobilności dużych stawów u powoda ma na celu stworzenie optymalnych warunków do prowadzenia czynności pielęgnacyjnych, zapobieganie odleżynom czy zapaleniom płuc . Rokowania są niepomyślne, gdyż w przyszłości należy spodziewać się pogorszenia stanu neurologicznego powoda, oraz powikłań zakaźnych związanych z niską mobilnością.
Ustalenie, jakie są przyczyny tak poważnego stanu zdrowia powoda wymagało wiadomości specjalnych, dlatego też trafnie sąd pierwszej instancji dopuścił na te okoliczności dowód z opinii biegłych, a to E. B. (2) i H. S.. Podnieść trzeba, iż oczywistym jest, że sąd nie jest związany opinią biegłych i ocenia ją także na podstawie art. 233 k.p.c. Jednakże swoistość tej oceny polega na tym, że nie chodzi tu o ocenę kwestii wiarygodności opinii jak przy dowodzie z zeznań świadka lecz o pozytywne lub negatywne uznanie wartości rozumowania zawartego w opinii i uzasadnienie dlaczego pogląd biegłych trafił lub nie do przekonania sądu. Zatem z jednej strony konieczna jest kontrola opinii z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania i źródeł poznania, z drugiej stopień zaufania do wiedzy reprezentowanej przez biegłych, nie można bowiem nie podzielić opinii biegłych powołując się jedynie na wiadomości specjalne sądu bądź strony. W ocenie
Sądu Apelacyjnego wbrew zarzutom skarżącego szpitala sąd pierwszej instancji prawidłowo ocenił opinię biegłych. Podkreślić trzeba, że opinie te należy oceniać całościowo, niedopuszczalne jest, jak to robi skarżący powoływanie się na wyrwane z kontekstu zdania biegłej H. S., która zresztą wycofuje się po kolejnych pytaniach sądu ze swoich wcześniejszych twierdzeń. Na przykład biegła te stwierdza wprawdzie, że akcja reanimacyjna przeprowadzona była natychmiast i zgodnie z procedurami, a w kolejnym zdaniu przyznaje, że była całkowicie źle przeprowadzona technicznie, zaintubowano dziecko do żołądka zamiast do płuc, centralne wkłucie nie trafiło w żyłę. Nie może także uwalniać pozwany szpital od odpowiedzialności zawarte w opinii ustnej stwierdzenie tej biegłej, iż do takiego stanu dziecka doprowadził „tragiczny ciąg zdarzeń”, bądź że „nie można się doszukać aby ktoś tu zrobił błąd”. Nie można bowiem oceniać postępowania pozwanego szpitala w oderwaniu od pozostałych fragmentów wypowiedzi tej biegłej, z której wynikają nieprawidłowości działania personelu szpitala co do niewłaściwego monitorowania tętna płodu w wypadku gdy rodzącej podano kroplówkę z oksytocyny, nieobecności lekarza na sali porodowej
i konieczności 15 minutowego oczekiwania na jego przybycie oraz niewykorzystania sprzętu posiadanego przez szpital, tj. (...). Niektóre wypowiedzi tej biegłej są ze sobą sprzeczne, np. biegła twierdzi, że nawet prawidłowe umieszczenie rurki intubacyjnej w krtani powoda nie doprowadziłoby do cofnięcia skutków niedotlenienia, a jednocześnie na pytanie sądu stwierdziła, iż obecny stan powoda jest zdeterminowany w 20% perforacją żołądka i w tym samym zakresie koniecznością przeprowadzenia operacji w znieczuleniu ogólnym. Zatem, wbrew zarzutom zawartym w apelacji, nawet z zeznań tej biegłej wynika, że częściowo stan dziecka wynika z nieprawidłowej intubacji, a biegła ta na koniec przyznała, iż to lekarze z pozwanego szpitala powinni byli stwierdzić nieprawidłowe wprowadzenie rurki intubacyjnej oraz niedrożność wprowadzenia dożylnego. Podnieść także trzeba, że opinia drugiej biegłej E. B. (2) jednoznacznie wskazuje na nieprawidłowości w postępowaniu personelu pozwanego szpitala.
Podkreślić jednocześnie trzeba, że zgodnie z poglądem wyrażonym w wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2010 r., V CSK 287/09 (LEX nr 2342153), który to pogląd Sąd Apelacyjny podziela, w sprawach o niedołożenie należytej staranności przez lekarza, a taka powinność na nim spoczywa (art. 355 § 1 k.c.), sąd dla ustalenia winy lekarza korzysta z wiadomości specjalnych posiadanych przez biegłych, jednakże opinią biegłych nie jest jednak związany w zakresie, który jest zastrzeżony do wyłącznej kompetencji sądu, to znaczy do oceny, czy spełniona jest przesłanka obiektywna i przesłanki subiektywne winy.
Tymczasem zgodnie z wnioskami płynącymi z treści opinii biegłego specjalisty ginekologa - położnika E. B. (2), które trafnie sąd pierwszej instancji podzielił, gdyż są jasne, logiczne, spójne i w wystarczający sposób wyjaśniają zagadnienia wymagające wiadomości specjalnych, postępowanie personelu pozwanego szpitala podczas porodu małoletniego powoda uznać należy za nieprawidłowe. Przede wszystkim mimo podłączenia kroplówki z oxytocyną w końcowym okresie porodu, przy występowaniu skurczów partych, przez 15 minut nie słuchano tętna płodu. Biegła wyjaśniła w opinii, że jeśli stan niedotlenienia noworodka będzie trwał ponad 3 minuty, to już przy takim okresie niedotlenienia w mózgu może dojść do nieodwracalnych zmian . Wskazała też na czynniki ryzyka wystąpienia niedotlenienia, które powinny być brane w związku z takim zagrożeniem pod uwagę. Podkreślała, że zapobieganie niedotlenieniu jest jednym
z ważniejszych celów opieki położniczej podczas trwania porodu, dlatego też tak ważne jest monitorowanie czynności serca płodu i postępu porodu. Powywoływała się w tym zakresie na literaturę medyczną - (...)
wydawnictwo (...) z 1988r. wskazując na wyrażany tam pogląd, zgodnie z którym „…. intensywny nadzór płodu w czasie porodu jest jedynym właściwym sposobem oceny stanu płodu /dobrostanu/. Jeśli ciągły intensywny nadzór za pomocą aparatury jest niemożliwy, to w trakcie I okresu porodu należy słuchać tętna przez 30 sekund po skurczu macicy co 30 minut i przynajmniej co 15 minut w II okresie porodu. Obserwacja tętna płodu wymaga szczególnej uwagi w chwili odpłynięcia płynu owodniowego. W II okresie porodu należy słuchać tętna co 10-15 minut lub częściej jeśli istnieją do tego wskazania”. ( k. 10 opinii z 20 maja 2014r – k. 680 akt ). Biegła podkreśliła, że skoro poród był wspomagany kroplówką z oksytocyny, to powinno to skutkować wzmożonym jego nadzorem. Zachodziły zatem podstawy do wzmożonego - a nie tylko standardowego nadzoru na dobrostanem płodu w trakcie porodu.
W treści opinii biegła podała ( strona 14 opinii ), że przy podłączeniu kroplówki z oksytocyną należało monitorować akcję serca płodu przez zapis graficzny (...) lub przynajmniej stały nasłuch tętna płodu. Tego stałego nasłuchiwania tętna zaniechano w omawianym przypadku. Biorąc pod uwagę tę treść opinii, przerwę w kontroli tętna wynoszącą 15 minut należy zatem uznać za zbyt długą - a to wobec faktu że był to poród wspomagany kroplówką, po odejściu płynu owodniowego i przy występujących skurczach partych. Nadto z wywiadu położniczego wynika, że na 2 minuty przed porodem tętno zawahało się -
co nie skłoniło personelu pozwanego do żadnych decyzji, a należało
rozważyć wykonanie cesarskiego cięcia lub założenie próżnociągu.
Gdyby kontrola miała miejsce co 10 minut, to mając na uwadze treść opinii biegłej, trzeba przyjąć ze znacznym prawdopodobieństwem, że nie doszłoby to do niedotlenia skutkującego tak poważnymi konsekwencjami w zakresie stanu urodzeniowego i obecnego stanu zdrowia powoda, bowiem nawet niedotlenienie trwające 3 minuty prowadzi poważnych nieodwracalnych zmian.
Przede wszystkim podkreślenia wymaga, że z niekwestionowanych ustaleń sądu pierwszej instancji wynika, że pozwany szpital w chwili porodu małoletniego powoda dysponował aparatem (...) ( takie badanie zresztą wykonywano matce powoda przy przyjęciu). Niezrozumiałe dla Sądu Apelacyjnego jest, dlaczego pozwany szpital nie wykorzystał możliwości monitorowania porodu (przede wszystkim czynności serca płodu i częstotliwości skurczy macicy) za pomocą sprzętu, którym faktycznie dysponował, zwłaszcza w sytuacji gdy matce powoda odeszły wcześniej wody płodowe i poród wspomagany był kroplówką (...), co jak wynika z opinii biegłej wymagało większego niż standardowy nadzór. Gdyby pozwany szpital zastosował posiadany przez siebie sprzęt (a powoływana przez biegłą literatura z 1988r. wskazywała, że słuchanie tętna płodu we wskazanych okresach należy stosować tylko wtedy gdy ciągły intensywny nadzór za pomocą aparatury jest niemożliwy ) i monitorował tętno płodu można byłoby uniknąć tak długiego niedotlenienia małoletniego i w rezultacie tak poważnych uszkodzeń. Już sam ten fakt daje podstawy do przyjęcia, że pozwany szpital niewłaściwie monitorował poród małoletniego powoda.
Wbrew zarzutom skarżącego szpitala stan zdrowia małoletniego powoda nie jest wynikiem faktu, że powód urodził się z pępowiną owiniętą wokół szyi.
Biegła wyjaśniła bowiem, że owinięcie sznurem pępowinowym często obserwuje się w trakcie porodu, co może ale nie musi to być przyczyną komplikacji porodowych. Niewątpliwie było to powikłanie, na skutek którego mogło dojść do niedotlenienia ale krótkie niedotlenienie spowodowane okręceniem się pępowiny wokół szyi nie powoduje poważnych następstw, natomiast w przypadku powoda przekroczono czas ( bezpieczny ), w którym na skutek zaciśnięcia pępowiny noworodek został niedotleniony. Biegła wskazała też, że częstymi przyczynami powikłań okołoporodowych są zakażenia wewnątrzmaciczne
( str. 13 opinii ). W określonych wypadkach mogą one prowadzić np. do powstania rożnego rodzaju zaburzeń rozwojowych płodu. Biegła podkreśliła, iż dostępne są jedynie wyniki badań matki powoda po pobraniu krwi w dniu 21 maja 2002r., w morfologii pojawił się wynik poziomu leukocytów L19,3 –co świadczy o podwyższonym poziomie i istniejącym stanie zapalnym. Infekcję u matki powoda należy oceniać jako czynnik ryzyka, co nie jest tożsame z czynnikiem sprawczymi i decydującym czynnikiem sprawczymi niedotlenienia. Nie musiało mieć to związku ze stanem zdrowia powoda, jednakże kolejnym uchybieniem szpitala było nie pobranie w dniu przyjęcia matki powoda
do szpitala krwi do badań podstawowych przy przyjęciu do Szpitala.
W dokumentacji brak daty wykonania badania poziomu leukocytów, natomiast z zapisów pielęgniarskich wynika, że próbę do badania pobrano dopiero w dniu 21 maja 2002r. W ocenie biegłej gdyby przy przyjęciu powódki - zgodnie z procedurami- wykonano badanie w celu oznaczenia poziomu leucytów (co jest badaniem podstawowymi i standardowym), to personel pozwanego miałby informację o dodatkowym czynniku ryzyka przy porodzie wynikającym z istniejącego stanu zapalnego u matki i mógłby mu przeciwdziałać.
(dowód : opinia biegłego ginekologa położnika E. B. (2), karty 673 – 686 akt, opinia uzupełniająca karty 771 – 779 akt, ustne wyjaśnienia do tych opinii- karty 781 – 782 akt )
Nieprawidłowe było także postepowanie pozwanego szpitala po urodzeniu się małoletniego powoda. Dziecko urodziło się bez oznak życia, w ciężkiej zamartwicy. Wymagało zabiegów resuscytacyjnych. W trakcie resuscytacji wykonano wentylację mechaniczną aparatem ambu przez maskę , a następnie intubację i dalszą wentylację aparatem ambu. Podano adrenalinę dosercowo, dotchawiczo, dożylnie, hydrokortyzon dotchawiczo i dożylnie oraz atrium bicarbonikum dożylnie. Po 5 – 6 minutach uzyskano akcję serca 40/60 min. Jednakże z opinii obu biegłych wynika, iż akcja reanimacyjnej przeprowadzona była nieprawidłowo, wykonując ją popełniono rażące błędy techniczne. Noworodek został bowiem zaintubowany do przełyku czyli zamiast podawać tlen noworodkowi do płuc, podawano go do żołądka - co skutkowało jego rozdęciem , a następnie pęknięciem. Biegła wskazała nadto, że niepoprawnie założono też wejście dożylnie iniekcji - obydwa wkłucia centralne były poza żyłę. Na skutek tej sytuacji powodowi nie zapewniono prawidłowej akcji reanimacyjnej- tak aby niwelować skutki niedotleniania, a nadto powstał dodatkowy uraz – perforacja żołądka. Ten uraz stanowił dodatkowe istotne obciążenie przy ogólnie i tak już ciężkim stanie urodzeniowym powoda.
Biegła konkludując ocenę tego zakresu postępowania personelu pozwanego szpitala, wskazała, że na skutek tych błędów ( które oceniła jako rażące ) organizm noworodka nie został doprowadzony do kompensacji, wręcz odwrotnie - pogłębiony został jego ciężki stan. Powód został narażony na konieczność przebycia operacji ratującej życie (w związku z perforacją żołądka).
W tym zakresie wypowiadała się też biegła specjalista neonatolog H. S., która w treści opinii pisemnej ( k.737) wskazała , że noworodek urodził się bez oznak życia - co oznacza, że stan niedotlenienia toczył się już jakiś czas wewnątrzmacicznie . Zaznaczyła, że dodatkowo nieprecyzyjna intubacja spowodowała nie tylko upośledzenie przepływu tlenu do płuc i pogłębienie niedotlenienia mózgu ale także perforację przewodu pokarmowego. Wskazuje to na bezsprzeczny związek pomiędzy nieprawidłowymi działaniami personelu pozwanego szpitala w trakcie akcji reanimacyjnej powoda
a pogłębieniem okołoporodowego głębokiego niedotlenienia powoda. Biegła ta na pytania sądu wyjaśniła, że można stwierdzić czy rurka intubacyjna jest w prawidłowym położeniu bowiem przy prawidłowym zaintubowaniu do płuc, słychać miarowy szmer, natomiast przy zaintubowaniu do przełyku odgłos jest zupełnie inny, nadto brzuch jest wzdęty, przyznała także, iż aby doszło do perforacji żołądka rurka intubacyjna musiała być w przełyku przez pewien czas.
Podzielić zatem należy, wbrew zarzutom pozwanego szpitala stanowisko sądu pierwszej instancji, iż instancji analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym opinia biegłego specjalisty ginekologa położnika
E. B. (2), a także częściowo opinia specjalisty neonatologa H. S. ( w części w jakiej dotyczy oceny akcji resuscytacyjnej powoda ) dają podstawy do przyjęcia, że personel
pozwanego szpitala dopuścił się uchybień podczas porodu małoletniego
powoda, poprzez brak wystarczającego nadzoru podczas porodu małoletniego oraz dopuścili się rażących błędów przy akcji reanimacyjnej po urodzeniu się powoda.
Podstawą odpowiedzialności podmiotów udzielających świadczeń medycznych jest art. 415 k.c. (ewentualnie w związku z art. 430 k.c.).
Jeżeli zachowanie lekarza przy dokonywaniu zabiegu medycznego odbiega na niekorzyść od przyjętego, abstrakcyjnego wzorca postępowania lekarza, przemawia to za jego winą w razie wyrządzenia szkody. Wzorzec jest budowany według obiektywnych kryteriów takiego poziomu fachowości, poniżej którego postępowanie danego lekarza należy ocenić negatywnie. Właściwy poziom fachowości wyznaczają wspomniane powyżej kwalifikacje (specjalizacja, stopień naukowy), posiadane doświadczenie ogólne i przy wykonywaniu określonych zabiegów medycznych, charakter i zakres dokształcania się w pogłębianiu wiedzy medycznej i poznawaniu nowych metod leczenia. O zawinieniu lekarza może zdecydować nie tylko zarzucenie mu braku wystarczającej wiedzy i umiejętności praktycznych, odpowiadających aprobowanemu wzorcowi należytej staranności, ale także niezręczność i nieuwaga przeprowadzanego zabiegu, jeżeli oceniając obiektywnie nie powinny one wystąpić w konkretnych okolicznościach. Nie chodzi zatem o staranność wyższą od przeciętnej wymaganą wobec lekarza, jak to formułuje się w niektórych wypowiedziach, lecz o wysoki poziom przeciętnej staranności każdego lekarza jako staranności zawodowej (art. 355 § 2 k.c.).
Do obowiązków lekarzy oraz personelu medycznego należy podjęcie takiego sposobu postępowania (leczenia), które gwarantować powinno, przy zachowaniu aktualnego stanu wiedzy i zasad staranności, przewidywalny efekt w postaci wyleczenia, a przede wszystkim nie narażenie pacjentów na pogorszenie stanu zdrowia.
Pojęcie bezprawności należy rozumieć szeroko jako sprzeczność z obowiązującym porządkiem prawnym, przez który należy rozumieć nie tylko ustawodawstwo, ale również obowiązujące w społeczeństwie zasady współżycia społecznego; wśród nich mieści się przeprowadzanie zabiegów operacyjnych zgodnie ze sztuką lekarską i z najwyższą starannością wymaganą od profesjonalistów w zakresie medycyny.
W wyroku z dnia z dnia 27 czerwca 2017 r. II CSK 69/17, (niepubl.)
Sąd Najwyższy wskazał, iż zawiniony błąd medyczny jest pojęciem o charakterze obiektywnym. Tak należy zakwalifikować działania i zaniechania lekarzy lub innego personelu medycznego będące wynikiem niezachowania należytej staranności, naruszające reguły wynikające z zasad wiedzy medycznej oraz deontologii określającej ich powinności zawodowe.
Podnieść też należy, iż ugruntowane jest już w orzecznictwie stanowisko, że tzw. sprawach medycznych, w sytuacji gdy nie jest możliwe przyjęcie
w sposób pewny związku przyczynowego pomiędzy uszczerbkiem na zdrowiu poszkodowanego poddanego leczeniu w placówce medycznej, a zachowaniem personelu medycznego, sąd dokonuje oceny, czy w świetle ustalonych w sprawie faktów zachodzi odpowiednio wysokie prawdopodobieństwo istnienia takiego związku. Podstawą dla jego konstruowania jest oparte na doświadczeniu życiowym uznanie, iż istnieją okoliczności, w świetle których tego
rodzaju wnioskowanie jest uzasadnione (res ipsa loquitur). Dla przyjęcia odpowiedzialności odszkodowawczej konieczne jest jednak wykazanie, jak się przyjmuje w piśmiennictwie prawniczym i ugruntowanym orzecznictwie sądowym, dostatecznie wysokiego stopnia prawdopodobieństwa istnienia takiego związku (patrz. SN w wyroku z 3 kwietnia 2019 r. II CSK 96/18, (LEX nr 2645151).
Podsumowując, wbrew zarzutom skarżącego szpitala, zebrany w sprawie materiał dowodowy dawał sądowi pierwszej instancji podstawy do ustalenia,
iż personel pozwanego szpitala nie dołożył należytej staranności i w sposób zawiniony dopuścił się uchybień podczas porodu małoletniego powoda, poprzez brak wystarczającego nadzoru podczas porodu małoletniego oraz dopuścił
się rażących błędów przy akcji reanimacyjnej po urodzeniu się powoda.
Zgodnie z wnioskami opinii biegłych można z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością przyjąć, iż brak nadzoru podczas porodu małoletniego oraz rażące błędy przy jego reanimacji, spowodowały ciężkie uszkodzenie ciała powoda
i rozstrój zdrowia.
Chybione są zatem zarzuty pozwanego szpitala kwestionujące zasadę swojej odpowiedzialności.
Nie zasługiwał na uwzględnienie podnoszony przez pozwany szpital zarzut przedawnienia roszczenia i zarzut naruszenia art. 5 k.c. przez jego zastosowanie.
Istotnie kwestia przedawnienia roszczeń powoda winna być rozpatrywana w oparciu o przepisy art. 442 § 1 k.c. Jednakże, wbrew podnoszonym przez pozwany szpital zarzutom, miał sąd pierwszej instancji podstawy do zastosowania art. 5 k.c. i nie uwzględnienia zarzutu przedawnienia. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 maja 2013r., sygn. akt IVCSK 660/12, (lex 1365725) nie jest wykluczone uznanie zarzutu przedawnienia za nadużycie prawa nawet
wtedy, gdy przyczyny opóźnienia w dochodzeniu roszczenia leżą po stronie uprawnionego, zwłaszcza gdy przemawia za tym charakter uszczerbku lub szczególna sytuacja uprawnionego. Z uwagi na stan zdrowia powoda związany z przebiegiem porodu oraz brak perspektyw na jego poprawę, uznać trzeba, że uzasadnionym było odwołanie się przez sąd pierwszej instancji do zasad współżycia społecznego. Opóźnienia w dochodzeniu roszczenia nie sposób też uznać za nadmierne. Wskazać jednocześnie trzeba, ze wyrokiem z dnia 1 września 2006r. Trybunał Konstytucyjny w sprawie SK 14/05 uznał przepis art. 442 § 1 zdanie drugie k.p.c. za niezgodny z Konstytucją. Natomiast artykuł, który obecnie reguluje kwestie przedawnienia czyli art. 442
1 § 4 k.c. wprowadza daleko idące uprzywilejowanie w zakresie przedawnienia roszczeń małoletnich, w istotny sposób odsuwając niekorzystny dla nich skutek biegu terminu przedawnienia o naprawienie roszczeń z tytułu szkody na osobie.
Podsumowując, w ocenie Sądu Apelacyjnego trafnie nie uwzględnił sąd pierwszej instancji w oparciu o art. 5 k.c. podnoszonego przez pozwany szpital zarzutu przedawnienia roszczenia.
Zatem i w tej części apelacja pozwanego szpitala na uwzględnienie nie zasługiwała.
Niezasadne są apelacje pozwanego szpitala i powoda w części dotyczącej wysokości zadośćuczynienia.
Z prawidłowo poczynionych ustaleń faktycznych, poczynionych przede wszystkim na podstawie opinii (...)
z 25 04 2017r – k. 1248 oraz opinii biegłego pediatry – neonatologa H. S. wynika, iż powód cierpi na porażenie czterokończynowe,
z przykurczami, napięciem wzmożonym spastycznie, wygórowanymi odruchami, objawami patologicznymi. Nie mówi, nie jest w stanie siedzieć ani stać samodzielnie. W zakresie funkcji poznawczych stwierdzono u niego głębokie upośledzenie umysłowe. Powód nie nawiązuje kontaktu, nie sygnalizuje potrzeb. Nie jest zdolny do jakiejkolwiek czynności samoobsługowej. Jego stan nie rokuje szans na poprawę. Jest całkowicie zależny od pomocy i opieki osób trzecich. Wymaga karmienia, zakładania i wymiany pieluchomajtek, mycia, zmiany pozycji ciała, podawania leków. Wymaga także stałej rehabilitacji zapobiegającej dalszym powikłaniom ze strony układu mięśniowo – szkieletowego. Utrzymanie mobilności dużych stawów u powoda ma na celu stworzenie optymalnych warunków do prowadzenia czynności pielęgnacyjnych, zapobieganie odleżynom czy zapaleniom płuc . Rokowania są niepomyślne, gdyż w przyszłości należy spodziewać się pogorszenia stanu neurologicznego powoda, oraz powikłań zakaźnych związanych z niską mobilnością.
Jak wyżej podniesiono z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można stwierdzić, że stan ten jest wynikiem zawinionych błędów personelu pozwanego szpitala podczas akcji porodowej oraz podczas akcji reanimacyjnej powoda.
Zgodnie z art. 445 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednia sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Na wstępie wskazać trzeba, że ze względu na niewymierność krzywdy
(art. 445 k.c.), określenie w konkretnym wypadku odpowiedniej sumy pozostawione zostało sądowi, który w tym zakresie dysponuje większą swobodą, niż przy ustalaniu szkody majątkowej i sumy potrzebnej do jej naprawienia, co sprawia, że korygowanie przez sąd wyższej instancji wysokości zasądzonego zadośćuczynienia uzasadnione jest jedynie wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie do doznanej krzywdy (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30.01.2014r., IIICSK 69/13, lex 1463872). Natomiast w ocenie Sądu Apelacyjnego zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje, wbrew zarzutom obu skarżących podstaw do przyjęcia, że w okolicznościach
niniejszej sprawy przyznane powodowi zadośćuczynienie jest niewspółmiernie nieodpowiednie do doznanej krzywdy jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie.
Podkreślić trzeba, że artykuł 445 § 1 k.c. nie wskazuje żadnych kryteriów, którymi należy się kierować przy określeniu wysokości zadośćuczynienia.
Nie istnieją też ścisłe i jednoznaczne kryteria pozwalające na "zmierzenie" wysokości doznanych krzywd i cierpień (tak SN w wyroku z dnia 9.10.2013r
I PK 79/13 M.P.Pr. 2014/2/92-93). Jednakże wypracowała je judykatura i orzecznictwo Sądu Najwyższego. Zadośćuczynienie musi mieć charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość.
Z drugiej strony wysokość ta nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia”, to znaczy utrzymana w odpowiednich granicach.
W cytowanym wyżej orzeczeniu z dnia 2014-01-30, III CSK 69/13 Sąd Najwyższy wskazał, że na rozmiar krzywdy ma wpływ między innymi: rodzaj, charakter, intensywność i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, stopień trwałego kalectwa, rokowania na przyszłość, negatywne zmiany w psychice wywołane chorobą, utrata szans na normalne życie i rozwój zainteresowań, poczucie bezradności i nieprzydatności społecznej. Istotną okolicznością indywidualizującą rozmiar krzywdy jest młody wiek poszkodowanego, bowiem utrata szans na prowadzenie normalnego życia, utrata zdolności do pracy, możliwości realizacji zamierzonych celów, zainteresowań i pasji jest szczególnie dotkliwa dla człowieka młodego, który doznał utraty zdrowia będąc w pełni sił i możliwości. W wyroku z dnia 29.08.2013r, I CSK 667/12 Sąd Najwyższy wskazał, że określając wysokość zadośćuczynienia sąd powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, zwłaszcza okres trwania cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie, liczbę i czasokres pobytów w szpitalach, liczbę i stopień inwazyjności ewentualnych zabiegów medycznych, nasilenie
i czas trwania ewentualnych dolegliwości bólowych, a nadto trwałość skutków czynu niedozwolonego, wpływ na dotychczasowe życie poszkodowanego, ogólną sprawność fizyczną i psychiczną poszkodowanego oraz prognozy poszkodowanego na przyszłość. Zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny, stąd jego wysokość musi przedstawiać realną, ekonomicznie odczuwalną wartość.
Wbrew podnoszonym zarzutom sąd pierwszej instancji prawidłowo
ocenił rozmiar krzywdy doznanej przez powoda. Wziął pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy , a mianowicie że z uwagi na stan zdrowia powód
jest pozbawiony szans na normalne życie, jest głęboko upośledzony umysłowo, ma porażenie czterokończynowe, nie jest w stanie samodzielnie wykonać jakiejkolwiek czynności, obecnie jest karminy przez sondę, wielokrotnie przebywał w szpitalach, przechodził różnego rodzaju zabiegi, jest skazany na ciągłą rehabilitację. Wziął też pod uwagę, że powód doznał krzywdy już w chwili narodzin, zatem całe jego życie będzie przebiegało inaczej, powód jest skazany na pobyty w szpitalach, przyjmowanie leków, ciągłą rehabilitację. Jest pozbawiony szans na normalne życie, rozwój zainteresowań, możliwości snucia planów na przyszłość, podjęcia pracy, czy założenia rodziny, nie może nawet nawiązać normalnego kontaktu z najbliższymi. Powód jest trwale niezdolny do samodzielnej egzystencji, wymaga stałej rehabilitacji, przy czym nawet prawidłowo i regularnie prowadzona rehabilitacja nie doprowadzi do poprawy jego stanu zdrowia, natomiast jest możliwe jego pogorszenie. Z pewnością więc cierpienie powoda jest niewyobrażalne, żadne pieniądze nie są w stanie wynagrodzić jego cierpień, dlatego też wyliczenie wysokości zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę jest niezwykle trudne. Jednocześnie wziąć należy pod uwagę, że wbrew zarzutom zawartym w apelacji powoda konieczność stosowania specjalnej diety, rehabilitacji oraz koszty opieki nad powodem zostały zrekompensowane oddzielnie w postaci odszkodowania i renty. Wziąć też należy pod uwagę, że wysokość zadośćuczynienia z jednej strony nie może być symboliczna i musi przedstawiać ekonomicznie uzasadnioną wartość, a z drugiej strony nie powinna być źródłem wzbogacenia i nie może być nadmierna, musi być utrzymana w rozsądnych granicach.
Wbrew zarzutom obydwu apelacji, w ocenie Sądu Apelacyjnego wysokość zadośćuczynienia ustalona przez sąd pierwszej instancji na 900.000 zł wraz z odsetkami od 2012r jest adekwatna do rozmiaru odniesionej krzywdy, nie jest ani rażąco wygórowana ani rażąco niska.
Zatem w tej części obie apelacje jako nieuzasadnione należało oddalić. Prawidłowo też, wbrew zarzutom skarżącego zasądził sąd pierwszej instancji odsetki od dnia 26 lipca 2012r - tj. od daty posiedzenia pojednawczego wyznaczonego na skutek jego wniosku o zawezwania do próby ugodowej, na mocy art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd Apelacyjny, składzie rozpoznającym niniejszą sprawę, podziela bowiem stanowisko Sądu Najwyższego zawarte m.in. w wyroku z dnia 29.08.2013r., I CSK 667/12, (lex 1391106), czy w wyroku z dnia
7.11. 2013r., sygn. akt IIPK53/13 ( LEX nr 1418731), że jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma niewątpliwie możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie powinny się należeć od tego właśnie terminu. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu. Przewidziana w art. 445 § 1 k.c. możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny. Zatem zadośćuczynienie za krzywdę, staje się wymagalne po wezwaniu odpowiedzialnego za naprawienie szkody do spełnienia świadczenia odszkodowawczego na rzecz pokrzywdzonego. Od tej zatem chwili biegnie termin do uiszczenia odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.). Zobowiązany do zapłaty zadośćuczynienia powinien zatem spełnić świadczenie na rzecz poszkodowanego niezwłocznie po otrzymaniu od niego stosownego wezwania do zapłaty skonkretyzowanej kwoty, a jeśli tego nie czyni, popada w opóźnienie uzasadniające naliczenie odsetek ustawowych od należnej wierzycielowi sumy.
Co do podnoszonych w apelacji zarzutów naruszenia art. 444 § 1 k.c. przez zasądzenie na rzecz powoda nienależnego odszkodowania i art. 442 § 2 k.c. przez zasądzenie na rzecz powoda nienależnej renty, to są one chybione.
Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszystkie wynikłe z tego powodu koszty.
Zasadnie przyjął sąd pierwszej instancji, iż powodowi należy się odszkodowanie w łącznej kwocie: 329.452,30 zł, na którą składają się:
1/ 130.037,20 zł tytułem kosztów opieki osoby trzeciej,
2/ 52.406,10 zł tytułem zwrotu kosztów opieki sprawowanej nad powodem przez jego matkę,
3/ 80.304 zł tytułem kosztów niezbędnych dla zapewnienia powodowi
warunków mieszkaniowych odpowiednich dla wymogów jego niepoprawności i rehabilitacji,
4/ 26.950 zł tytułem zwrotu kosztów zakupu pampersów,
5/ 15.480zł tytułem zwrotu kosztów zakupu leków i środków niezbędnych do pielęgnacji powoda,
6/ 20.775 zł tytułem kosztów zakupu sprzętu niezbędnego do pielęgnacji i rehabilitacji powoda,
7/ 3.500 zł tytułem zwrotu kosztów zakupu wózka.
Wskazać trzeba, że sąd pierwszej instancji szczegółowo, na kartach 13, 14, 15, 16, 17 uzasadnienia wyliczył należne powodowi odszkodowanie, wskazując jaki wydatek uznaje za udowodniony i dlaczego. Tymczasem skarżący w apelacji do tych wyliczeń w ogóle się nie odniósł, ograniczył się jedynie do zarzutu, że w ogóle nie zachodzą przesłanki do zasądzenia odszkodowania, a nadto że wysokość odszkodowania nie została wykazana. Zarzut, że powodowi nie należy się
w ogóle odszkodowanie wynikał z kwestionowania zasady odpowiedzialności,
który to zarzut, co szczegółowo opisano w części uzasadnienia dotyczącego zasady odpowiedzialności, jest nieuzasadniony. Jeśli chodzi o zarzuty dotyczące wysokości to wobec ogólnikowości zarzutów skarżącego szpitala, które w ogóle nie odwołują się do wyliczeń sądu pierwszej instancji, zdaniem Sądu Apelacyjnego wystarczy wskazać, że Sąd Apelacyjny podziela i aprobuje dokonane przez
sąd pierwszej instancji wyliczenia, co do wysokości należnego powodowi odszkodowania.
Podobnie ma się sytuacja z rentą zasądzoną na rzecz powoda. Z mocy art. 444
§ 2 k.c. jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiednej renty.
Zasadnie wbrew zarzutom skarżącego zasądził sąd pierwszej instancji rentę na rzecz powoda z tytułu zwiększonych potrzeb, gdyż nie ma wątpliwości, że
w tym stanie rzeczy powodowi taka renta należy się. Sąd pierwszej instancji szczegółowo, na kilku stronach uzasadnienia wyliczył wysokość skapitalizowanej renty powoda na kwotę 8.520 zł miesięcznie. Tak wyliczona renta, za okres od 1 marca 2013r do stycznia 2019r. włącznie, wyniosła 429.288,25 zł.
Na mocy postanowienia z 25 maja 2015r. którym Sąd udzielił powodowi zabezpieczenia roszczenia pieniężnego powód otrzymał do stycznia 2019r włącznie kwotę 270 720zł, mając powyższe na względzie w punkcie 3 wyroku zasądził ten sąd na rzecz powoda stanowiącą różnicę kwotę 158.568,25 zł.
W zakresie renty na przyszłość Sąd pierwszej instancji zasądził ją w kwocie 7.400 zł miesięcznie, wskazując szczegółowo w wyliczeniach, że składają się na nią następujące należności:
- koszt opieki sprawowanej nad powodem przez matkę - 936 zł miesięcznie,
- koszt dodatkowej opieki osoby trzeciej 3767 zł miesięcznie,
- miesięczny koszt dodatkowej rehabilitacji 866 zł,
- koszt turnusów rehabilitacyjnych w skali miesiąca 291 zł,
- koszt wizyt lekarskich w skali miesiąca około 37 zł,
- 430 zł wydatki na zakup specjalistycznego wózka w skali miesiąca (zgodnie z opinią biegłej z zakresu rehabilitacji powód potrzebuje specjalistycznego wózka, który powinien być kupiony co 3 lata, jego cena to 15500 zł tj. średnio 5166 rocznie, tj. 430 miesięcznie )
- 100 zł miesięcznie w związku z koniecznością zapewnienia środków na
kolejne okresowe zakupy sprzętu takiego jak ssaki, inhalator, oczyszczacz
i w nawilżacz powietrza,
- 600 zł szacunkowa kwota niezbędna na zapewnienie kosztów dojazdów
do lekarzy, na dodatkowa rehabilitację, koszty dietetyka, suplementów diety - zgodnie zaleceniem lekarzy.
Szczegółowe wyliczenia renty sąd pierwszej instancji zawarł na kartach 18, 19,
20 uzasadnienia. Tymczasem skarżący także i do tych szczegółowych wyliczeń
w ogóle się nie odniósł, wskazał jedynie, że wysokość nie została wykazana
i jest zawyżona zatem nie spełnia wymogu renty odpowiedniej, gdyż „renty w podobnych sprawach zasądzane są na poziomie 1.200- 1.500 zł.” Jeśli więc chodzi o zarzuty dotyczące wysokości renty, to wobec ogólnikowości tych zarzutów, które w ogóle nie odwołują się do wyliczeń sądu pierwszej instancji, zdaniem Sądu Apelacyjnego wystarczy wskazać, że Sąd Apelacyjny podziela i aprobuje dokonane przez sąd pierwszej instancji wyliczenia co do wysokości należnej powodowi renty zarówno skapitalizowanej, jak i renty na przyszłość.
Chybione są także zarzuty pozwanego szpitala kwestionujące rozstrzygnięcie o kosztach procesu za pierwszą instancję. Zasadnie wyliczył sąd pierwszej instancji, że żądanie powoda zostało uwzględnione w 40 %.
Każda ze stron poniosła koszty zastępstwa procesowego w wysokości
10817 zł -ustalone zgodnie ze stawką określoną w § 6 pkt .7 i § 13.2.pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002r w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielnej z urzędu. Na podstawie art. 100 k.p.c. w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Wbrew zarzutom pozwanego szpitala, w sytuacji gdy proces został wygrany w 40% nie można mówić o tak znaczącej różnicy, która sprzeciwiałaby się zniesieniu kosztów pomiędzy stronami, a wziąć pod uwagę trzeba, że istotną część dochodzonego roszczenia stanowiło zadośćuczynienie, którego wysokość zależy od oceny sądu. Zatem, wbrew zarzutom pozwanego szpitala miał sąd pierwszej instancji podstawę do zniesienia kosztów zastępstwa procesowego za pierwszą instancję.
Podsumowując, obie apelacje jako pozbawione uzasadnionych podstaw należało oddalić na mocy art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w następujący sposób:
Powód swą apelację przegrał w całości winien więc zwrócić pozwanemu szpitalowi należne mu koszty zastępstwa procesowego w wysokości 4.050 zł.
Pozwany szpital również przegrał swą apelację w całości zatem powinien zwrócić powodowi koszty zastępstwa procesowego w kwocie 8.100 zł.
Różnica tych kwot wyniosła 4.050 zł na korzyść powoda, zatem pozwany szpital winien zwrócić mu kwotę 4.050 zł.
Należało także zasądzić koszty procesu od powoda na rzecz pozwanego (...), który wniósł odpowiedź na apelację i domagał się zwrotu kosztów 4.050 zł.
Nie znalazł bowiem Sąd Apelacyjny podstaw z art. 102 k.p.c. do odstąpienia od obciążania powoda tymi kosztami.
SSA Anna Bohdziewicz |
SSA Ewa Jastrzębska |
SSO del. Tomasz Tatarczyk |
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację: Ewa Jastrzębska, Anna Bohdziewicz , Tomasz Tatarczyk
Data wytworzenia informacji: