Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 354/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2022-01-24

Sygn. akt I ACa 354/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 stycznia 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Joanna Naczyńska

Protokolant :

Agnieszka Szymocha

po rozpoznaniu w dniu 24 stycznia 2022 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej w W.

przeciwko P. S.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 17 grudnia 2020 r., sygn. akt I C 216/18

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od powoda na rzecz pozwanego 8 100 (osiem tysięcy sto) złotych
z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Joanna Naczyńska

Sygn. akt I ACa 354/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 17 grudnia 2020r. Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił powództwo (...) SA w W. przeciwko P. S. o zapłatę 259.281,33 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia wytoczenia, której to kwoty powód dochodził w wykonaniu umowy kredytu. Nadto, zasądził od powoda na rzecz pozwanego 13.569,20 zł z tytułu kosztów procesu i nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach 1.020 zł z tytułu kosztów sądowych.

Początkowo powództwo zostało uwzględnione nakazem zapłaty z 16 listopada 2017r., sygn. akt I Nc 571/17 przez Sąd Okręgowy w Łodzi (k. 39). Pozwany wniósł zarzuty od tegoż nakazu. Sprawa została przekazana do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Katowicach, który postanowieniem z 6 lutego 2020 r. uchylił nakaz zapłaty (k.389) i ustalił, co następuje:

W 2008r. pozwany zamierzał zaciągnąć kredyt na zakup mieszkania. Korzystając z usług doradcy kredytowego dowiedział się, że może zaciągnąć kredyt indeksowany do waluty obcej. Przedstawiono mu symulację rat kredytu we CHF i PLN. Raty kredytu indeksowanego były niższe. Wytłumaczono pozwanemu, że indeksacja kredytu polega na przeliczaniu kredytu na walutę obcą. Nie omówiono jednak kwestii ustalania przez bank kursów walut. 29 marca 2008r. pozwany złożył wniosek o udzielenie kredytu M. walutowy z przeznaczeniem na zakup lokalu mieszkalnego. Pozwany wnioskował o udzielenie kredytu w kwocie 185.000 zł, jako walutę kredytu wskazał CHF (k. 143-147). Do wniosku pozwany dołączył oświadczenie, że pracownik banku przedstawił mu w pierwszej kolejności ofertę kredytu hipotecznego w PLN oraz, że po zapoznaniu się z tą ofertą zdecydował, iż dokonuje wyboru oferty kredytu hipotecznego denominowanego w walucie obcej, mając pełną świadomość ryzyka związanego z tym kredytem, a w szczególności, że niekorzystna zmiana kursu waluty spowoduje wzrost comiesięcznych rat spłaty kredytu oraz wzrost całego zadłużenia. Jednocześnie pozwany oświadczył, że został poinformowany przez pracownika banku o ryzyku zmiany stopy procentowej i o tym na czym to ryzyko polega, a także został poinformowany o kosztach obsługi kredytu w przypadku niekorzystnej zmiany kursu walutowego i stopy procentowej.

7 maja 2008r. poprzednik prawny powoda (...) Bank SA zawarł z pozwanym umowę kredytu hipotecznego dla osób fizycznych (...) nr (...), waloryzowanego kursem CHF. Umowa kredytowa była przygotowywana przez centralę banku. Pozwany mógł negocjować wysokość marży, prowizji i oprocentowania. Zgodnie z umową, poprzednik prawny powoda udzielił pozwanemu kredytu w kwocie 185.000 zł, indeksowanego kursem kupna CHF wg tabeli kursowej z dnia i godziny uruchomienia kredytu. Okres kredytowania wynosił 360 miesięcy. Oprocentowanie kredytu w stosunku rocznym w dniu zawarcia umowy wynosiło 3,78%, następnie wzrosło o 1,50% i wynosiło 5,29%. Zgodnie z § 9 ust. 2 umowy kredyt był oprocentowany stawką LIBOR 3M i marżą wynoszącą 0,90%. Pozwany zobowiązał się do spłaty kapitału kredytu wraz z odsetkami w miesięcznych ratach kapitałowo - odsetkowych w terminach i kwotach wskazanych w harmonogramie spłat. Raty miały być spłacane w PLN, po przeliczeniu ich wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Bank SA obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50. Pozwany skorzystał z ubezpieczenia niskiego wkładu przez uiszczenie składek w łącznej wysokości 2.524,66 zł. Zabezpieczenie spłaty kredytu w postaci hipoteki zostało ustalone w złotych, kredyt również został wypłacony w złotych. W § 14 umowy określono, że bank może wypowiedzieć umowę, gdy kredytobiorca w terminie określonym w umowie nie dokona spłaty raty kapitałowo – odsetkowej lub jej części, po uprzednim podjęciu działań upominawczych. Okres wypowiedzenia wynosił 30 dni i był liczony od dnia doręczenia wypowiedzenia kredytobiorcy, przy czym za datę doręczenia wypowiedzenia bank uznawał również datę powtórnego awizowania przesyłki poleconej wysłanej pod ostatni znany bankowi adres kredytobiorcy (umowa kredytowa k. 23-27, harmonogram spłat k. 150-157, regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych k. 162-176 ).

Pozwany poinformował bank o niedozwolonym charakterze postanowień zawartych w umowie kredytu i składał w tym zakresie reklamacje. Wskazywał, że postanowienia zawarte w § 1 ust. 3a oraz § 10 ust. 4 umowy nie wiążą go w świetle art. 385 k.c. i domagał się odpowiedniego rozliczenia kredytu. Kontestowane przez pozwanego postanowienia umowne stanowiły:

§ 1 ust 3A): „Kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec 18 kwietnia 2008 r. według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (...) Banku SA wynosi 89.027,91 CHF. Kwota niniejsza ma charakter informacyjny i nie stanowi zobowiązania banku. Wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu, może być różna od podanej w niniejszym punkcie.”

- § 10 ust. 4: „Raty kapitałowo – odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (...) Banku SA, obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50.”

Nadto, pozwany poinformował bank, że ze względu na bezskuteczność w/w postanowień §1 ust. 3A) i §10 ust. 4 umowy kredyt jest kredytem złotówkowym, oprocentowanym stawką LIBOR (...) powiększoną o ustaloną w umowie marżę banku, w związku z czym spłacone raty kredytu były znacznie zawyżone, a szacowana nadpłata na dzień złożenia reklamacji, tj. 5 sierpnia 2015r. wynosi 28.000 zł. Pozwany poinformował bank, że wstrzymuje dalszą płatność rat aż do wyczerpania tej nadpłaty i wnosi o stosowne rozliczenie spłat. 4 stycznia 2016r. pozwany złożył u powoda reklamację dotycząca ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, wskazując, że powód nie ma prawa stosować wpisanego do rejestru klauzul niedozwolonych postanowienia i wezwał powoda do zaprzestania pobierania kolejnych składek z tytułu tego ubezpieczenia, a także do zwrotu kwoty pobranych składek w wysokości 2.524,66zł (k. 61-72).

W związku z zaprzestaniem spłacania przez pozwanego rat kredytu, powód podjął działania windykacyjne: pismem z 21 kwietnia 2016r. wezwał pozwanego do spłaty zadłużenia z tytułu umowy kredytowej w kwocie 733,03 CHF - w terminie 14 dni roboczych od dnia otrzymania wezwania. Wezwanie to pozwany otrzymał 11 maja 2016r. (k. 298-299, 73-74). Pismem z 6 maja 2016r. bank wypowiedział pozwanemu umowę kredytową (k. 28-29, 303 - 304 ). Pismem z 14 czerwca 2016r. pozwany zakwestionował zasadność wypowiedzenia umowy kredytu wskazując, że nie ma żadnej zaległości (k. 80). 25 października 2017r. bank wystawił wyciąg z ksiąg banku nr (...) stwierdzający, że zadłużenie pozwanego z tytułu umowy kredytu wynosi 70 015,48 CHF, co stanowi równowartość 259 281,33 zł według kursu sprzedaży z tabeli kursów banku z 25 października 2017r. (wyciąg k. 32, rozliczenie dokonanych spłat k. 231-243).

Biegła z zakresu (...) J. G. (k. 408 – 458) wyliczyła, że w przypadku pominięcia klauzul waloryzacyjnych nie byłoby podstaw do wypowiedzenia pozwanemu umowy kredytu, ponieważ po uwzględnieniu wszystkich dokonanych wpłat, na 6 maja 2016r. istniałaby nadpłata w kwocie 35.205,04 zł, a po jej rozliczeniu zobowiązanie pozwanego wobec powoda wynosiłoby 106.835,98 zł. Przy powyższych założeniach na 25 marca 2020 r., tj. na dzień sporządzenia opinii również nie byłoby zaległości w spłacie kredytu, a kwota należna do spłaty wynosiłaby 117.176,04 zł.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o dokumenty (wniosek kredytowy wraz z załącznikami k. 143-157) oraz w oparciu o zeznania świadka B. K. k. 284 – 285 i zeznania pozwanego (k. 295-296 i 258). Dowód z przesłuchania świadka R. D. pominął na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 6 k.p.c. wobec niewskazania aktualnego adresu świadka, a pozostałe wnioski dowodowe pominął, jako nie mające istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy - na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c.

Przystępując do oceny prawnej, Sąd Okręgowy przyjął, że powód nie zachował procedury wypowiedzenia umowy kredytowej określonej w art. 75c ustawy Prawo bankowe, który stanowi: w ust. 1, że jeżeli kredytobiorca opóźnia się ze spłatą zobowiązania z tytułu udzielonego kredytu, bank wzywa go do dokonania spłaty, wyznaczając termin nie krótszy niż 14 dni roboczych; w ust. 2, że w wezwaniu, o którym mowa w ust. 1, bank informuje kredytobiorcę o możliwości złożenia, w terminie 14 dni roboczych od dnia otrzymania wezwania, wniosku o restrukturyzację zadłużenia; w ust. 3, że bank powinien, na wniosek kredytobiorcy, umożliwić restrukturyzację zadłużenia, poprzez zmianę określonych w umowie warunków lub terminów spłaty kredytu, jeżeli jest ona uzasadniona dokonaną przez bank oceną sytuacji finansowej i gospodarczej kredytobiorcy; w ust. 4, że restrukturyzacja, o której mowa w ust. 1, dokonywana jest na warunkach uzgodnionych przez bank i kredytobiorcę; a w ust. 5, że w przypadku odrzucenia wniosku kredytobiorcy o restrukturyzację zadłużenia, bank przekazuje kredytobiorcy, bez zbędnej zwłoki, szczegółowe wyjaśnienia, w formie pisemnej, dotyczące przyczyny odrzucenia wniosku o restrukturyzację. Art. 75c) Prawa bankowego został wprowadzony ustawą z 25 września 2015 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 r. poz. 1854) i zaczął obowiązywać 27 listopada 2015r., czyli obowiązywał już w dacie wypowiedzenia umowy kredytowej. Wezwanie do zapłaty z 21 kwietnia 2016r. pozwany otrzymał 11 maja 2016r., a zatem do 25 maja 2016 r. włącznie mógł spłacić zadłużenie lub wystąpić z wnioskiem o restrukturyzację umowy. Tymczasem powód już pismem z 6 maja 2016 r. złożył oświadczenie o wypowiedzeniu umowy, które pozwany odebrał 31 maja 2016r. Wprawdzie oświadczenie o wypowiedzeniu umowy pozwany odebrał zatem już po upływie terminu do zapłaty zadłużenia lub złożenia wniosku o restrukturyzację, niemniej przedwczesne oświadczenie powoda o wypowiedzeniu umowy miało wpływ na datę doręczenia go pozwanemu i tym samym na bieg terminu wypowiedzenia, a w konsekwencji na datę wymagalności roszczenia powoda, a także na datę początkową naliczania odsetek od kapitału, ostatecznie miało więc wpływ na wysokość dochodzonego pozwem roszczenia.

Przechodząc do kontroli abuzywności postanowień § 1 ust 3A § 10 ust. 4 umowy, Sąd Okręgowy wyjaśnił, że kontrola taka może mieć charakter incydentalny (konkretny) bądź abstrakcyjny. Kontrola abstrakcyjna jest oderwana od treści konkretnej umowy i realizowana jest wyłącznie w postępowaniu odrębnym w sprawach o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone (art. 479 36 i nast. k.p.c.), zaś kontrola incydentalna ma miejsce w postępowaniu sądowym, w którym zainteresowany powołuje się na fakt inkorporowania do treści umowy niedozwolonych postanowień umownych w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Ma więc ona miejsce podczas rozpoznawania sprawy dotyczącej konkretnego stosunku obligacyjnego. Art. 385 1 k.c. stanowi w §1, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, nieuzgodnione z nim indywidualnie nie wiążą konsumenta, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne; w §2, że nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny; w §2, że jeżeli postanowienie umowy – stosownie do § 1 umowy nie wiąże konsumenta, to strony są związane umową w pozostałym zakresie; w § 3, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, co odnosi się zwłaszcza do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta; a w § 4, iż ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Zgodnie z art. 385 2 k.c. ocena abuzywności postanowień umownych musi być dokonywana według stanu z chwili zawarcia umowy. Wprawdzie ustawą z 29 lipca 2011r. o zmianie ustawy prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011r. nr 165 poz. 984), zwaną antyspreadową, ustawodawca wprowadził narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia, niemniej nie zmienia to faktu, że zawierając umowę kredytu, której dotyczy sprawa, strony nie korzystały z możliwości wprowadzonych tą ustawą oraz, że jeśli w umowie zawarto postanowienia o charakterze abuzywnym, to taka pozostaje ich ocena - niezależnie od zmiany wynikającej z powołanej ustawy.

Sąd Okręgowy stwierdził, że zawarte w § 1 ust. 2 i 3A) i § 10 ust. 4 umowy klauzule dotyczące waloryzacji zobowiązania pozwanego z tytułu udzielonego kredytu, odsyłające do rozliczeń z zastosowaniem tabeli kursów kupna/sprzedaży powodowego banku mają charakter niedozwolonych klauzul umownych. Odnoszą się one do zasad wyliczenia wysokości świadczenia głównego. W § 1 ust. 2 umowy zawarte zostało postanowienie obejmujące zobowiązanie banku do udzielenia pozwanemu kredytu w kwocie wyrażonej w PLN, a w ust. 3A) postanowienie, zgodnie z którym kapitał kredytu poddawany będzie przeliczeniu na walutę obcą – CHF oraz, że tak ustalona kwota będzie stanowić bazę do wyliczenia wysokości rat, także wyrażonych w walucie CHF, które następnie będą przeliczane na PLN. Suma, jaką ma zapłacić kredytobiorca bankowi nie została zatem określona wprost (poprzez wskazanie konkretnej ilości jednostek pieniężnych), lecz w sposób pośredni, przy użyciu klauzuli waloryzacyjnej - przez opisanie wartości, jaką ma mieć spełniane świadczenie za pomocą miernika innego niż pieniądz, w tym wypadku CHF. Co do zasady stosowanie tego typu klauzul jest dopuszczalne, głównie w celu uniknięcia skutków zmiany siły nabywczej pieniądza w czasie. Ich stosowanie wymaga jednakże przyjęcia takiego miernika, który będzie spełniał kryterium stabilności. Przenosząc te rozważania na grunt rozpatrywanej sprawy, Sąd Okręgowy rozważył, że postanowienia łączącej strony umowy kredytu normują dwukrotne przeliczenie: pierwsze przy wypłacie kredytu - według kursu kupna, a drugie przy przeliczaniu rat w celu ustalenia wyrażonej w PLN kwoty, jaką ma spłacać pozwany - według kursu sprzedaży. Okoliczność, że kursy te ustalane są przez bank udzielający kredytu w tabelach kursowych tego banku pozwala bankowi na dowolne ustalanie wysokości zobowiązania kredytowego pozwanego, ponieważ umowa nie określa w żaden sposób warunków ustalania tych kursów.

Sąd Okręgowy stwierdził również, że pozwany zawarł umowę kredytu jako konsument w rozumieniu art. 22 ( 1) k.c., definiującym konsumenta jako osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Nadto, że sporne postanowienia umowne nie zostały indywidualnie uzgodnione z pozwanym. Strony zawarły bowiem umowę z wykorzystaniem wzorca banku, bez modyfikacji i bez negocjowania jej treści. Pozwany zdecydował się na zaciągnięcie kredytu we CHF z uwagi na stabilny wówczas kurs tej waluty i niższy koszt kredytu, lecz nie wiedział według jakiego kursu będzie obliczana wysokość raty. Oświadczenie pozwanego o akceptacji ryzyka związanego z funkcjonowaniem kredytu indeksowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej miało charakter wyłącznie blankietowy. Poza tym, obowiązkiem przedsiębiorcy dokonującego czynności z konsumentem było podjęcie takich działań, aby w sposób jasny, przystępny, zrozumiały i wszechstronny wyjaśnić wszelkie kwestie mające istotne znaczenie dla przyszłej umowy. Zadaniem banku udzielającego kredytu było wyjaśnienie pozwanemu zasad, na jakich będzie ustalany kurs waluty obcej, tym bardziej, że był to kurs ustalany przez kredytodawcę. Tymczasem za wyjątkiem odesłania do tabeli kursów obowiązującej w banku, powód nie wyjaśnił pozwanemu w jaki sposób i na jakich zasadach kursy te będą ustalane. Nie pouczył też pozwanego o skutkach zawarcia kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz o zagrożeniach z tego wynikających, ograniczając się do zapewnień, iż jest to kredyt tani i bezpieczny. Umowa nie określała ani kursu CHF wobec PLN, ani sposobu jego ustalania na potrzeby wyliczenia zobowiązań pozwanego w dacie jej zawarcia, uruchomienia kredytu, czy też przez czas zakładanego i faktycznego spłacania kredytu. Nawet jeśli w dacie zawierania umowy kurs sprzedaży CHF wobec PLN był pozwanemu znany czy też dostępny, to nie oznacza to, że w kolejnych dniach przypadających na następne miesiące i lata wykonywania umowy, pozwany ten kurs znał, gdyż jego ustalenie pozostawione zostało wyłącznie bankowi, w konsekwencji czego bank był jednostronnie upoważniony do określenia zobowiązania pozwanego.

Sąd Okręgowy wyjaśnił, że abuzywne postanowienia umowne są bezskuteczne i nie wiążą konsumenta ex tunc i ex lege. Eliminacja klauzul waloryzacyjnych, które służyły ustaleniu kursu sprzedaży CHF na potrzeby ustalenia wysokości raty kapitałowo-odsetkowej powoduje, że nie można ustalić wysokości rat kredytowych, a tym samym głównego przedmiotu umowy. Poza tym klauzule użyte w umowie waloryzacyjne stanowią czynnik odróżniający w sposób wyraźny kwestionowaną umowę od umowy „zwykłego” kredytu złotowego, oprocentowanego według stopy WIBOR (z reguły wyższej od stopy LIBOR). Usunięcie mechanizmów dotyczących przeliczania PLN na CHF i odwrotnie prowadzi do powstania luki w umowie, bez możliwości jej wypełnienia. Wprawdzie biegła wyliczyła wysokość zobowiązań pozwanego z pominięciem klauzul waloryzacyjnych, ale umowa kredytowa w PLN oprocentowana według wskaźnika LIBOR nie mogłaby obowiązywać, ponieważ byłaby sprzeczna z rozporządzeniem wykonawczym Komisji (UE) 2017/2446 z 19 grudnia 2017r., które zabrania stosowania stawki LIBOR jako wskaźnika referencyjnego dla wierzytelności wyrażonych w PLN. Odwołując się do wyroku z 3 października 2019 r., C – 260/18, Sąd Okręgowy przyjął za TSUE, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie wypełnianiu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze tylko ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści takiej czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozycyjnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę. Oznacza to, że przy uznaniu abuzywności takich klauzul i konieczności ich eliminacji z umowy, art. 6 ust. 1 powołanej dyrektywy nie pozwala na zastąpienie kursu sprzedaży z tabeli banku, zastrzeżonego w umowie żadnym innym kursem notowania CHF do PLN, w tym średnim kursem ogłaszanym przez NBP, nawet gdyby obie strony się na to zgadzały. Wyłączona jest możliwość zastosowania na moment zawarcia umowy przepisu dyspozytywnego, umożliwiającego wykonanie zobowiązania zgodnie z wolą stron poprzez zastosowanie kursu średniego CHF publikowanego przez NBP w dniu uruchomienia kredytu, gdyż przepis art. 358 k.c. w obecnym brzmieniu został wprowadzony na mocy ustawy z 23 października 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz ustawy – Prawo dewizowe i obowiązuje dopiero od 1 stycznia 2009 r. Podobnie nie jest możliwe wprowadzenie kursu średniego NBP poprzez zastosowanie w drodze analogii przepisów prawa wekslowego, gdyż ingerencja taka w treść stosunku umownego, przy braku w polskim porządku prawnym wyraźnego przepisu dyspozytywnego, mogącego mieć zastosowanie na dzień zawarcia umowy, byłaby zbyt daleko idąca, zważywszy chociażby na obecny kierunek orzeczeń TSUE, w tym wyrażony w wyżej przywołanym wyroku z 3 października 2019r.

Podsumowując, Sąd Okręgowy uznał, że powództwo nie mogło być uwzględnione w oparciu o wskazywaną przez powoda podstawę faktyczną i prawną. Kosztami procesu obciążył powoda - na podstawie art. 98 k.p.c., zasądzając od niego na rzecz pozwanego 13.569,20zł. Na kwotę tę złożyła się opłata od zarzutów - 1000 zł, koszty zastępstwa procesowego – 10. 800zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa - 17zł, koszty dojazdów pełnomocnika – 752,20 zł i koszty opinii biegłego - 1 000 zł. Jako, że koszty opinii biegłego wyniosły łącznie 2 020 zł, Sąd nakazał pobrać od powoda nieuiszczoną ich część na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.c.

Apelację od wyroku wniósł powód, domagając się jego zmiany przez uwzględnienie powództwa w całości. Alternatywie wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania. Wniósł także o zasądzenie kosztów procesu za obie instancje. Apelację oparł o zarzuty naruszenia przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.

a)  art. 233 §1 k.p.c. przez dowolną, a nie swobodną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego i podjęcie wewnętrznie sprzecznych ustaleń faktycznych (logicznie się wykluczających) oraz wyciągnięcie wewnętrznie sprzecznych wniosków z przeprowadzonej analizy (logicznie ze sobą sprzecznych), a w konsekwencji dokonanie ocen sprzecznych ze zgromadzonym materiałem dowodowym, w tym:

-

poczynienie przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych niemających oparcia w materiale dowodowym, w tym brak ustaleń, które przemawiałyby za przyjęciem, że postanowienia §1 ust. 3A, §10 ust. 4 w zw. z §9 ust. 2 umowy kredytu nie zostały indywidualnie uzgodnione z uwagi na nieświadomość kredytobiorcy co do mechanizmu waloryzacji, w sytuacji gdy takie ustalenia z pozwanym bank przeprowadził, co jest spójne z wnioskiem kredytowym, w którym konsument dobrowolnie wyraził chęć zawarcia umowy kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej;

-

pominięcie faktu, że pozwany został poinformowany o ryzyku kredytowym, mimo że wynika to z zeznań pozwanego, a nadto z oświadczeń pozwanego, zatytułowanego „oświadczenie dla kredytów i pożyczek hipotecznych (kredyt walutowy)” oraz oświadczenia zawartego w § 29 ust. 1 umowy kredytu;

-

pominięcie faktu, że pozwany miał doświadczenie w zobowiązaniach waloryzowanych kursem waluty obcej, ponieważ posiadał już wcześniej zobowiązanie powiązane z kursem waluty obcej, co pozbawiało go statusu konsumenta;

-

przyjęcie, że w umowie znajdowały się postanowienia pozwalające bankowi na dowolne ustalenie kursów kupna i sprzedaży waluty na potrzeby rozliczeń kredytowych, w konsekwencji czego pozwany nie był wstanie określić wysokości zadłużenia, podczas gdy ze względu na specyfikę wybranej metody waloryzacji takie określenie nie jest możliwe na dzień udzielenia kredytu, o czym pozwany wiedział w okresie kredytobrania, a sama okoliczność tworzenia tabeli kursowej nie była przedmiotem zainteresowania pozwanego, ani elementem, na który pozwany zwracał uwagę;

-

przyjęcie, że procedura wypowiedzenia umowy kredytowej nie została należycie przeprowadzona, podczas gdy z materiału zgromadzonego w sprawie wynika, że procedura wypowiedzenia została przeprowadzona w sposób prawidłowy;

-

uznanie, że z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że postanowienia umowne nie zostały z pozwanym indywidualnie uzgodnione, podczas gdy pozwany sam podjął decyzję w jakiej walucie chce otrzymać kredyt i mógł negocjować warunki kredytu, co wynika z zeznań pozwanego i z zeznań świadka B. K.;

-

przyjęcie, że bank mógł w sposób dowolny ustalać kursy kupna i sprzedaży waluty na potrzeby rozliczeń kredytowych, podczas gdy bank nigdy nie kształtował tabel w sposób dowolny, a kursy w nich publikowane podążały za kursem rynkowym i za średnim kursem NBP;

-

przyjęcie, że powód nie wypełnił rzetelnie obowiązku informacyjnego wobec pozwanego i nie wskazał zasad ustalania kursów, a oświadczenie zawarte w umowie miało charakter blankietowy, podczas gdy z zeznań pozwanego wynika, że informacje były mu udzielane, a w razie pojawiających się pytań pracownik banku udzielał pozwanemu odpowiedzi, a nadto o świadomości ryzyka i jego akceptacji świadczą oświadczenia podpisane przez pozwanego, znajdujące się w aktach sprawy: „oświadczenie dla kredytów i pożyczek hipotecznych (kredyt walutowy) oraz oświadczenie zawarte w § 29 ust. 1 umowy kredytu;

b)  art. 235 2 §1 w zw. z art. 217 § 1 i 2 i art. 227 k.p.c. przez pominięcie dowodu z przesłuchania świadka M. D., podczas gdy dowód ten z pewnością dostarczyłby Sądowi informacji mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy co do faktu finansowania przez bank akcji kredytowej kredytów hipotecznych, walutowych, praktyki banku związanej z procesem udzielania kredytów walutowych, zakresu informacji przekazywanych kredytobiorcom przez pracowników banku lub przez pośredników, z którymi bank współpracował, zasad tworzenia publikacji przez bank tabel kursowych oraz procedur obowiązujących bank dotyczących udzielania kredytów walutowych;

c)  art. 235 2 §1 w zw. z art. 217 § 1 i 2 i art. 227 k.p.c. przez pominięcie dowodu z wykazu czynności windykacyjnych banku, podczas gdy dowód ten dostarczyłby Sądowi informacji mających istotne znaczenie co do faktu zachowania przez bank wymogów z art. 75c) Prawa bankowego;

d)  art. 327 1§1 pkt. 2 k.p.c. przez brak wyjaśnienia w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku dlaczego postanowienia dotyczące mechanizmu waloryzacji, obok sprzeczności z dobrymi obyczajami, naruszać mają również rażąco interesy konsumenta, niezdefiniowanie kryteriów oceny takich naruszeń oraz niewskazanie konkretnych okoliczności mających wpływ ma taki stan rzeczy, co uniemożliwia kontrolę instancyjną orzeczenia w tym zakresie.

Nadto, podniósł zarzuty naruszenia prawa materialnego, tj.:

a)  art. 385 1 §1 k.c. przez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że kwestionowane postanowienia umowy są abuzywne, podczas gdy sporne postanowienia umowne takiego charakteru nie mają, a w szczególności:

-

błędne uznanie, że postanowienia umowy zawierały klauzule abuzywne, gdyż pozwalały bankowi na dowolne ustalanie kursów kupna i sprzedaży CHF na potrzeby rozliczeń kredytowych, a umowa zawierała odesłanie do tabel kursowych banku, bez wskazania warunków ustalenia tych kursów;

-

błędne uznanie, że brak kontroli pozwanego nad wykonywaniem umowy w zakresie wysokości salda kredytu i wysokości rat kredytowych stanowi zawsze naruszenie dobrych obyczajów, podczas gdy taka jest specyfika kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej, o czym pozwany wiedział i na co się godził;

-

pominięcie w uzasadnieniu przesłanki rażącego naruszenia interesów pozwanego lub też zrównanie jej treści z kryterium sprzeczności z dobrymi obyczajami, w sytuacji gdy przy ocenie klauzul niedozwolonych należy oddzielnie badać kwestię sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz oddzielnie rażące naruszenie interesów konsumentów;

-

brak porównania sytuacji prawnej pozwanego jako konsumenta do sytuacji, w której konsument by się znalazł, gdyby jego sytuacja prawna była ukształtowana na podstawie przepisów dyspozytywnych;

b)  art. 385 2 w zw. z art. 385 1 §1 k.c. przez pominięcie przy ocenie zgodności postanowień umowy z dobrymi obyczajami szeregu okoliczności mających miejsce w dacie zawarcia umowy kredytu i dokonanie tej oceny w oderwaniu od tych okoliczności, co jest charakterystyczne dla kontroli abstrakcyjnej klauzuli dokonywanej w postępowaniu o uznanie wzorca umowy za abuzywny, nie zaś dla kontroli incydentalnej;

c)  art. 385 1 §1 w zw. z art. 385 2 i art. 22 1 k.c. przez ich błędną wykładnię i uznanie, że art. 385 1 §1 k.c. stanowi wyraz paternalistycznej ochrony przyznanej konsumentowi jako stronie umowy zawartej z przedsiębiorcą w taki sposób, że konsument nie jest obowiązany do wykazania żadnej, chociażby elementarnej staranności przy podejmowaniu decyzji o wstąpieniu w relację kontraktową z przedsiębiorcą;

d)  art. 75c) ust. 1 ustawy Prawo bankowe przez jego błędną wykładnię, a w konsekwencji błędne przyjęcie, że procedura wypowiedzenia umowy kredytowej nie została należycie przeprowadzona, podczas gdy z materiału zgromadzonego w sprawie wynika, że procedura ta została przeprowadzona prawidłowo.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji jako bezzasadnej i zasądzenie od powoda kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Kwestia prawidłowości i skuteczności wypowiedzenia umowy kredytu nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy z uwagi na dalej idące skutki prawidłowo stwierdzonej przez Sąd Okręgowy trwałej bezskuteczności postanowień umowy i wynikających z niej konsekwencji prawnych. Ustalenia faktyczne, które stały się kanwą przyjęcia tej abuzywności bazowały na treści dokumentów (wniosku o kredyt, umowie o kredyt i będącym jej integralną częścią regulaminie), których autentyczności żadna ze stron nie kwestionowała. Uzupełniały je spójnie zeznania świadka B. K. i zeznania pozwanego. Sąd Okręgowy miał podstawy ku temu, by przyjąć, że ustaleń tych nie byłyby w stanie wzruszyć zeznania świadka M. D., ponieważ nie uczestniczył on w żadnej z czynności, które doprowadziły do zawarcia umowy, więc nie mogły mu być znane okoliczności udzielenia pozwanemu kredytu. Model procedury kredytowej obowiązującej u powoda w dacie zawierania umowy, w tym zakres informacji udzielanych potencjalnym kredytobiorcom, wynikał z dokumentów włączonych w poczet materiału dowodowego (z wniosku o kredyt i z treści umowy oraz będącego jej integralną częścią regulaminu), a świadek M. D. nie mógł mieć miarodajnych dla rozstrzygnięcia informacji na temat w jakim zakresie ta modelowa procedura została zrealizowana przy udzieleniu powodom kredytu. Natomiast zeznania tego świadka, które miałyby wkraczać w sferę oceny funkcjonowania kredytu waloryzowanego do waluty CHF, w tym mechanizmu ustalania kursów walut stosowanego przez pozwany Bank, są irrelewantne dla ukształtowania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, ponieważ stanowiłyby one jedynie opinię świadka, co więcej dotyczyłyby kwestii stanowiących element oceny prawnej, pozostającej w kognicji Sądu.

Poza tym, modelowy przebieg czynności podejmowanych w ramach procedury kredytowej, nawet w powiązaniu z treścią wniosku kredytowego, umowy o kredyt i regulaminu stanowiącego integralną część umowy nie mogą podważyć ustaleń powziętych w oparciu o te dokumenty i zeznania pozwanego, które doprowadziły Sąd Okręgowy do przyjęcia, że pozwanemu nie udzielono pełnej i rzetelnej informacji o ryzykach związanych z zawarciem umowy o kredyt, w tym wiążących się z zastosowaniem klauzul waloryzacyjnych, odwołujących się do kursu CHF, jak i do przyjęcia, że warunki umowy kredytu nie były z pozwanym indywidualnie negocjowane. W szczególności podjętych w tej materii ustaleń nie podważa wyższe doświadczenie pozwanego mające wynikać z faktu zaciągnięcia już uprzednio zobowiązania powiązanego z kursem waluty obcej, z którego powód wywodzi ponadprzeciętną świadomość pozwanego odnośnie do ryzyka związanego z zaciągnięciem kredytu indeksowanego do waluty obcej. Doświadczenie to nie zwalniało bowiem banku od dopełnienia obowiązków informacyjnych. Nie pozbawiało też pozwanego statusu konsumenta. Podsumowując, ustalenia Sądu Okręgowego były prawidłowe i znajdowały oparcie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Podejmując je, Sąd Okręgowy nie naruszył w żadnej mierze przepisów procesowych, w tym art. 217 §1 i 2, art. 227, ani art. 235 2 §1 k.p.c. ponieważ nie uchybił regułom postępowania dowodowego, a oceniając jego wyniki nie naruszył zasad swobodnej oceny dowodów, ani też nie naruszył zasad logiki i doświadczenia życiowego.

Nie znajdywał też uzasadnienia podniesiony przez pozwanego zarzut naruszenia reguł swobodnej oceny dowodów, w tym zeznań pozwanego. W swoich judykatach Sąd Najwyższy wielokrotnie stwierdzał, że „jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 §1 k.p.c. i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd meritii ocena dowodów może być skutecznie podważona” (m.in. wyroki SN z dnia 27 września 2002r., sygn. akt IV CKN 1316/00 oraz sygn. akt II CKN 817/00, niepubl.), takich natomiast naruszeń powód nie wykazał. Dlatego też zarzuty apelacji kontestujące ustalenia faktyczne, Sąd Apelacyjny uznał za niezasadne i w pełni podzielił i przyjął za własne ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy. Podzielił też ich ocenę prawną, prowadzącą do przyjęcia - w oparciu o art. 385 1§ 1 i 2 k.c. i art. 58 § 1 k.c. - że z uwagi na trwałą bezskuteczność abuzywnych klauzul waloryzacyjnych zawartych w § 1 pkt. 2 i pkt. 3A oraz § 10 pkt. 4 umowy oraz brak możliwości wypełnienia luk w umowie powstałych po ich eliminacji - umowa kredytu jest nieważna, zauważając, że w kwestii kontroli instancyjnej poczynionej przez Sąd Okręgowy oceny prawnej wyroku nie mógł wzruszyć zarzut naruszenia art. 327 1 §1 k.p.c. mający wyrażać się w braku rozgraniczenia przesłanki sprzeczności z dobrymi obyczajami i przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta odnośnie do mechanizmu waloryzacji. Uzasadnienie Sądu I pozwala bowiem na pełną (a zatem także i w tym zakresie) kontrolę toku wywodu Sądu I instancji, który doprowadził do wydania zaskarżonego wyroku.

W szczególności Sąd Okręgowy trafnie przyjął, że oceny uczciwego, a zarazem abuzywnego charakteru postanowień łączącej strony umowy, zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018r., III CZP 29/17 (OSNC 2019/1/2) i powołanego w niej orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz stosownie do art. 4 ust.1 oraz art. 3 ust. 1 wdrożonej do polskiego porządku prawnego Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, należy dokonać w odniesieniu do chwili zawarcia umowy o kredyt z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, o których Bank wiedział lub mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie. Ocena ta, wbrew wywodom apelującego, nie może zależeć od zdarzeń, które wystąpią po zawarciu umowy (w tym zmiany przepisów Prawa bankowego i Kodeksu cywilnego) i są niezależne od woli stron. Także inne okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, nie mają znaczenia dla oceny abuzywności postanowień umowy.

Kierując się tymi wskazówkami, Sąd Okręgowy prawidłowo, nie naruszając wskazanych w apelacji przepisów prawa materialnego uznał, że klauzule waloryzacyjne zawarte w postanowieniach w § 1 pkt. 2 i pkt. 3A oraz § 10 pkt. 4 umowy są w świetle art. 385 1 k.c. nieuczciwe, a przez to niedozwolone (abuzywne), ponieważ: nie były indywidualnie uzgodnione; dotyczą sformułowanego niejednoznacznie głównego świadczenia; a ukształtowane nimi prawa i obowiązki stron rażąco naruszały interesy konsumenta oraz pozostawały w sprzeczności z dobrymi obyczajami.

Odpierając zarzuty apelacji odnoszące się do pierwszej z w/w przesłanek abuzywności, Sąd Okręgowy trafnie przyjął, że za indywidualnie uzgodnione można uznać jedynie te postanowienia wzorca umowy, które były przedmiotem negocjacji, bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania. Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl art. 385 1 § 3 k.c. nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz postanowienie, które rzeczywiście negocjował. To, że konsument znał i rozumiał treść postanowienia, nie stoi na przeszkodzie uznaniu, że nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem (wyroki Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 14 grudnia 2017r., I ACa 447/17 i z 20 grudnia 2017r., I ACa 606/17). W rozpatrywanej sprawie powód zdołał wykazać, że pozwany zapoznał się z treścią umowy, oświadczył, że rozumie jej treść oraz, że miał realny wpływ na datę jej zawarcia, określenie kwoty udzielonego mu kredytu i liczbę rat, w których kredyt miał być spłacany. Nie wystarcza to jednak do uznania, że przy zawieraniu będącej przedmiotem sporu umowy doszło do zrealizowania określonej w art. 385 1 § 3 k.c. przesłanki rzeczywistego wpływu konsumenta na treść jej postanowień normujących klauzule waloryzacyjne. W tej materii konieczne byłoby bowiem udowodnienie ustalenia ostatecznego brzmienia tych klauzul w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument miał pełną świadomość skutków wprowadzenia tych klauzul oraz realny wpływ na treść normujących je postanowień umownych, albo udowodnienie, że zostały one sformułowane przez konsumenta i włączone do umowy na ich żądanie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 9 czerwca 2021r., V ACa 127/21). Takie zaś okoliczności bezsprzecznie nie zostały w sprawie wykazane, czego nie kontestują nawet zarzuty apelacji.

Trafnie też Sąd Okręgowy ustalił, że łącząca strony umowa była de facto umową kredytu udzielonego w PLN i nie zawierała jednoznacznego oznaczenia kwoty udzielonego kredytu, ani precyzyjnego mechanizmu wyliczenia kwoty kredytu. Okoliczności te, tak jak to słusznie zauważył Sąd Okręgowy, jednoznacznie wynikały §1 pkt. 2 i pkt. 3A) umowy o treści: „Kwota Kredytu: 185 000zł” i „Kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec dnia 18 kwietnia 2008r. według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (...) Banku SA wynosi 89 027,91 CHF. Kwota niniejsza ma charakter informacyjny i nie stanowi zobowiązania Banku. Wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu może być różna od podanej w niniejszym punkcie”. Żadnych wątpliwości co do tego, że kredyt został wypłacony w PLN nie pozostawiał już określony w §5 umowy sposób wypłaty kredytu: 160 000 zł zbywcy – zgodnie z aktem notarialnym; 20 000zł kredytobiorcy na pokrycie prac remontowych, a 2 445,76 zł i 2.554,24 zł w celu pokrycia kosztów związanych z uruchomieniem kredytu i na pokrycie kosztów ubezpieczenia. Klauzule waloryzacyjne przewidywały przeliczenie oddawanej do dyspozycji kredytobiorcy kwoty kredytu na CHF według kursu kupna z dnia wypłaty środków (nieznanego w dniu zawarcia umowy), a następnie kolejne przeliczenie tak ustalonej wartości na PLN według kursu sprzedaży (także nieznanego w dniu zawarcia umowy) - dla ustalenia salda kredytu i wysokości zobowiązań kredytobiorcy. Zasadnie zatem Sąd Okręgowy przyjął, że nie tylko nie określały one wprost wysokości świadczeń stron, co w ogóle nie pozwalały na określenie wysokości zobowiązania kredytowego, którą na dzień zawarcia umowy pozwany zobowiązał się zwrócić. Do takiego wniosku uprawniał fakt, że w dacie zawierania umowy nawet Bankowi nie był znany kurs kupna CHF, ani kurs sprzedaży CHF jaki będzie obowiązywać w dniu wypłaty środków. Wprawdzie rację ma apelujący wywodząc, że cechą kredytu indeksowanego jest brak możliwości określenia ostatecznej wysokości zobowiązania kredytobiorcy, niemniej wysokość tego zobowiązania musi zostać określona przynajmniej pośrednio przez odwołanie się do obiektywnych i niezależnych od stron mierników. Wobec zastosowania kursów ustalanych przez bank, przy braku ujęcia w umowie mechanizmu ustalania tych kursów w oparciu o obiektywne i niezależne od powoda mierniki, powód nie może zasadnie twierdzić, że umowa określała jednoznacznie podstawowe, przedmiotowo istotne elementy właściwe dla natury umowy kredytu. Konstrukcja umowy de facto stwarzała jedynie pozory określenia świadczenia głównego kredytobiorców. Ponadto, pozwanemu nie został objaśniony wskazany w § 10 pkt. 4 umowy mechanizm ustalania wysokości rat kredytowych, rzutujący na zakres jego świadczeń oparty o kurs sprzedaży CHF ustalany przez Bank - kredytodawcę. Znany był mu jedynie sposób publikowania tych kursów, który miał takie znaczenie jak obowiązek publikacji ceny dla potencjalnych klientów danego podmiotu, stanowił więc obowiązek informacyjny dla osób, które dopiero chcą zawrzeć transakcję, a decyzję mogą podjąć w oparciu o publikowane informacje o warunkach transakcji, w tym cenę. Podsumowując, żaden z zarzutów apelacji nie jest w stanie wzruszyć prawidłowości stwierdzenia przez Sąd Okręgowy, że spełniona została także druga z przesłanek abuzywności klauzul waloryzacyjnych, tj. niejednoznacznego sformułowania świadczenia głównego.

Oceniając treść klauzul waloryzacyjnych (indeksacyjnych) w aspekcie przesłanek rażącego naruszenia interesów konsumenta i sprzeczności z dobrymi obyczajami w pierwszej kolejności wyjaśnić trzeba, że przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzenie do wzorca umowy klauzul, które godzą w równowagę kontraktową stron, zaś rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję na jego niekorzyść praw i obowiązków wynikających z umowy. Ukształtowanego łączącą strony umowa kredytu obowiązku zapłaty przez pozwanego różnicy pomiędzy kursem kupna waluty, a kursem jej sprzedaży nie można uznać za wynagrodzenie, któremu odpowiada jakiekolwiek świadczenie Banku. Obowiązek ten wyczerpuje obydwie przesłanki – jest zarówno sprzeczny z dobrymi obyczajami, jak i rażąco narusza interesy pozwanego jako konsumenta. Z treści umowy nie wynika, by wolą stron było wprowadzenie do umowy usługi kantorowej Banku (klauzule miały normować jedynie mechanizm waloryzacyjny). Zróżnicowanie pomiędzy kursem kupna i sprzedaży stosowanym dla określenia wysokości kapitału, a następnie wysokości spłaty w nieuzasadniony sposób zwiększało wysokość świadczeń, do których zobowiązany był kredytobiorca, a nadto konstytuowało stan fikcyjny wyrażający się w przyjęciu, że pozwany uzyskał kredyt wyższy niż rzeczywiście wykorzystany (o różnicę między kursem kupna i sprzedaży CHF). Takie ukształtowanie warunków umowy powodowało, że już w chwili jej zawarcia, bez zajścia żadnego zdarzenia, a nawet bez zmiany obowiązującego w Banku kursu CHF, pozwany został obciążony spłatą kapitału kredytu w wysokości wyższej niż rzeczywiście wykorzystana. Obciążenie pozwanego tym ukrytym i nieekwiwalentnym kosztem kredytu o nieustalonej w dacie zawierania umowy wysokości było nieuczciwe i ewidentnie naruszało jego interes oraz dobre obyczaje. Tym bardziej nieuczciwe, naruszające dobre obyczaje, a zarazem rażąco naruszające interesy pozwanego, a nadto sprzeczne z art. 69 ust. 1 Prawa bankowego było obciążenie pozwanego oprocentowaniem od tej wartości. Art. 69 ust. 1 Prawa bankowego stanowi bowiem podstawę naliczania oprocentowania wyłącznie od kwoty rzeczywiście wykorzystanego kredytu.

Poza tym w doktrynie i orzecznictwie powszechnie już przyjmuje się, że odwołanie się do kursów walut zawartych w tabeli kursów i ogłaszanych w tabelach banku rażąco narusza równorzędność stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego oraz, że prawo banku do ustalania kursu waluty nieograniczone skonkretyzowanymi, obiektywnymi kryteriami zmian stosowanych kursów walutowych świadczy o braku właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, które uniemożliwia konsumentowi rozeznanie się w konsekwencjach ekonomicznych zawarcia umowy. Powyższych wniosków, wypływających z abstrakcyjnej kontroli abuzywności postanowień o treści zbliżonej do w § 1 pkt. 2 i pkt. 3A oraz § 10 pkt. 4 umowy, nie wzrusza kontrola indywidualna tych postanowień dokonana w realiach sprawy. Stosując do przeliczenia tworzoną przez siebie tabelę kursów bank narzucił swojemu dłużnikowi kurs CHF służący ustaleniu wysokości kwoty podlegającej wypłacie i zwrotowi, tym samym przydał sobie możliwość jednostronnego oddziaływania na wysokość zobowiązania kredytowego pozwanego. W tej sytuacji abuzywnego charakteru tych klauzul nie wyłączyłoby nawet stwierdzenie, że stosowane przez bank kursy walut nie odbiegały istotnie od kursów stosowanych przez inne banki komercyjne, czy od średniego kursu NBP, ani nawet ustalenie, że ogólny koszt kredytu udzielonego na warunkach przewidzianych w umowie nie odbiegał od kosztów kredytu w tożsamej wysokości, który udzielony byłby według warunków przewidzianych dla kredytów złotówkowych. Okoliczności te nie zmieniają bowiem faktu, że kursy walut były kształtowane przez bank, co w konsekwencji prowadziło do określenia wysokości zobowiązania pozwanego jednostronnie przez bank. Abuzywnego charakteru nie odbiera przywołanym klauzulom nowelizacja prawa bankowego, ani fakt wykonywania umowy przez strony przez kilka lat, ponieważ żadne z tych zdarzeń nie odniosło skutku wstecznego i nie może być postrzegane w kategoriach nowacji stosunku zobowiązaniowego powstałego wskutek zawarcia umowy kredytu, zwłaszcza, że mimo ich zaistnienia powód nadal ustalał raty kredytu przy założeniu, że kwota kredytu uległa indeksacji do CHF - nie ustalał tych rat od kwoty kredytu. Bankowy mechanizm indeksacji obejmowałby zatem także raty spłacane bezpośrednio w CHF (zakładał ich wyliczenie od kapitału poddanego indeksacji).

Ponadto, Sąd Okręgowy zasadnie przyjął, że pozwanemu nie był znany, istotny z punktu widzenia ich interesów i dobrych obyczajów, mechanizm ustalania kursów przez Bank. W wyrokach z 29 października 2019r., IV CSK 309/18 i z 27 listopada 2019r., II CSK 438/18, Sąd Najwyższy stwierdził, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mającej daleko idące konsekwencje dla egzystencji konsumenta, mechanizmu działania kursowego wymaga szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy, w związku z czym obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej, mimo dokonywanych regularnych spłat. Obowiązek informacyjny określany jest w tym przypadku jako "ponadstandardowy", mający dać konsumentowi pełne rozeznanie co do istoty transakcji. Powód wywodził, że dopełnił tego obowiązku, ponieważ pozwany zdecydował się na zaciągnięcie kredytu indeksowanego do CHF oraz podpisał oświadczenie, że jest mu znane ryzyko kursowe związane z wahaniem kursu waluty, do której jest indeksowany kredyt i, że jest świadomy tego, że ryzyko kursowe ma wpływ na wysokość jego zobowiązań wobec kredytodawcy. Niemniej, decyzja pozwanego o zaciągnięciu kredytu indeksowanego do CHF, czy treść złożonych przez niego oświadczeń odnoszących się do ryzyka kursowego - tak, jak to trafnie przyjął Sąd Okręgowy - nie mogły zostać uznane za wystarczające dla przyjęcia, że bank należycie wypełnił obowiązek informacyjny. Zakres przekazanych pozwanemu informacji nie obrazował bowiem skali możliwego wzrostu zadłużenia kredytowego, a tym samym nie uświadamiał mu granic potencjalnego wzrostu zadłużenia. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że świadomości tego jak wzrośnie kurs CHF nie miał też powód, a nawet nie mógł go przewidzieć. Oznacza to, że proponowanie konsumentowi zawarcia na takich warunkach umowy nie wypełnia nie tylko ponadstandardowych, ale nawet podstawowych obowiązków informacyjnych. Działanie takie było nieuczciwe. Brak określenia granic potencjalnego wzrostu kursu CHF, oceniany przez pryzmat stanu z dnia zawarcia umowy, wyklucza przyjęcie, że pozwany był świadomy i godził się na parokrotny wzrost zadłużenia kredytowego. Ważąc na powyższe konkluzje, Sąd Apelacyjny stwierdził, że nie są zasadne zarzuty apelacji skierowane przeciwko przyjęciu przez Sąd Okręgowy, że zawarte w umowie klauzule waloryzacyjne rażąco naruszają interesy pozwanego jako konsumenta, a ich ujęcie w umowie było nieuczciwe, a przez to sprzeczne z dobrymi obyczajami. Przymioty te wzajemnie się przenikają. Bank, mający status profesjonalisty i instytucji zaufania publicznego przygotował i stosował w praktyce wzorzec umowy kredytu w celu osiągnięcia nadmiernych i nieproporcjonalnych korzyści kosztem kredytobiorców, w tym pozwanego, nie licząc się z możliwością, że warunki umowy mogą ich doprowadzić nawet do bankructwa.

Zasadnie też Sąd Okręgowy przyjął, że zgodnie z art. 385 1§1 k.c. konsekwencją uznania za abuzywne zawartych w umowie klauzul waloryzacyjnych jest stan niezwiązania stron umowy postanowieniami je normującymi i przystąpił do rozważenia, czy po wyeliminowaniu tych niedozwolonych klauzul, umowa kredytu może obowiązywać w pozostałym zakresie, czy też należy uznać ją - zgodnie z żądaniem pozwanego - za nieważną, w szczególności ze względu na brak któregoś z koniecznych elementów takiej umowy. Trafne w tej materii było przyjęcie, że usunięcie z umowy klauzul waloryzacyjnych ze skutkiem ex lege i ex tunc powoduje, że brak jest określenia w umowie jej elementów koniecznych przewidzianych w art. 69 Prawa bankowego. Ich wyeliminowanie nie pozwoli bowiem obliczyć sumy, jaką pozwany zobowiązany jest zwrócić powodowi z tytułu kredytu, nawet przy zastosowaniu art. 65 § 1 i 2 k.c., a zatem mając na uwadze istotę tej umowy, zgodny zamiar stron i cel umowy, a także okoliczności w których umowa została zawarta, zasady współżycia społecznego i ustalone zwyczaje.

Wbrew wywodom powoda, Sąd nie jest władny w realiach sprawy uzupełniać luk powstałych po wyeliminowaniu z łączącej strony umowy klauzul abuzywnych. Stanowiłoby to niedopuszczalną konwersję umowy, zwłaszcza, że wprowadzanie w miejsce ustalanego przez powoda kursu kupna i sprzedaży CHF jakiegokolwiek innego miernika wartości (kursu średniego NBP, czy innego), jak i przeliczania zobowiązania kredytowego według parametrów przyjmowanych dla kredytów złotych (zarówno z pozostawieniem oprocentowania przyjmowanego dla kredytów złotowych, jak i walutowych) byłoby zbyt daleko idącą modyfikacją umowy. Wprowadzałoby do niej zupełnie nowy element. Ani art. 385 ( 1) k.c., ani żaden inny przepis prawa nie daje podstaw do zastąpienia abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej inną, a w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji. Podstawy takiej nie stanowi art. 358§2 k.c., ponieważ nie obowiązywał on w chwili zawierania przez strony umowy, poza tym nie może on znaleźć zastosowania na zasadzie analogii. Z tych samych przyczyn luki powstałej po wyeliminowaniu z umowy klauzul waloryzacyjnych nie może wypełnić norma art. 69 ust. 3 Prawa bankowego uprawniająca kredytobiorcę do spłaty kredytu indeksowanego lub denominowanego do waluty obcej, w tej walucie, ponieważ także ten przepis wszedł w życie po zawarciu umowy kredytu. W tej materii podkreślić trzeba, że jedną z fundamentalnych zasad prawa cywilnego jest zasada stosowania prawa materialnego z daty dokonania czynności prawnej. Ocena, a tym bardziej ingerencja w stosunek prawny w oparciu o przepis prawa materialnego, wprowadzony do porządku prawnego później, jako godząca w tę zasadę jest niedopuszczalna. Stanowisko to jest zgodnie z kierunkiem prezentowanym przez TSUE w przywołanym przez Sąd Okręgowy wyroku z 3 października 2019r., C – 260/18, z którego wynika, że zbyt daleko idąca byłaby ingerencja Sądu w treść zobowiązania przy braku w krajowym porządku prawnym wyraźnego przepisu dyspozytywnego, mogącego mieć zastosowanie na dzień zawarcia umowy. Nie sposób także w realiach sprawy przyjąć do rozliczeń stron kurs średni NBP na podstawie zwyczaju w rozumieniu art. 354 k.c., ponieważ kurs taki nie był zwyczajowo przyjmowany w praktyce bankowej w umowach kredytu indeksowanego albo denominowanego do waluty obcej. Zwyczaj taki się nie wykształcił. Wykluczenie analogii, czyniło też niedopuszczalnym zastosowanie kursu średniego NBP w oparciu o art. 41 Prawa wekslowego. Nie zachodziła więc możliwość wypełnienia powstałej po wyeliminowaniu z umowy postanowień abuzywnych luki ani przepisem dyspozytywnym, ani na zasadzie analogii, czy zwyczaju. Nadto, w realiach sprawy zastąpienie przez Sąd nieuczciwych postanowień umowy postanowieniami uczciwymi byłoby sprzeczne z celem Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, jakim jest zapobieganie kolejnym naruszeniom. Gdyby bowiem przedsiębiorca wiedział, że konsekwencją stosowania nieuczciwych warunków jest co najwyżej redukcja tych warunków do uczciwych (co następowałoby w znikomej liczbie przypadków, bo niewielu konsumentów decyduje się wystąpić na drogę sądową), to byłby nadal beneficjentem nieuczciwych postanowień w znacznej większości przypadków i osiągałby jedynie niższy zysk, ale nie ponosił żadnej straty. Przywrócenie równowagi kontraktowej w zaistniałej sytuacji nie było możliwe.

Podsumowując, Sąd Okręgowy miał podstawy ku temu, by przyjąć, że klauzule waloryzacyjne (indeksacyjne) zawarte w postanowieniach w § 1 pkt. 2 i pkt. 3A oraz § 10 pkt. 4 umowy są abuzywne. Miał też podstawy, by przyjąć, że po usunięciu tych klauzul utrzymanie umowy będzie niemożliwe. Skoro z oświadczeń złożonych w toku procesu wynikało, że pozwany jest świadom konsekwencji ustalenia nieważności umowy i się na nie godzi, Sąd miał też podstawy ku temu, by na tej podstawie ustalić nieważność umowy kredytu. Nieważność ta przesądzała bezpodstawność objętego pozwem roszczenia o zapłatę, dochodzoną w ramach wykonania umowy.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny uznał, że zaskarżony wyrok w pełni odpowiada prawu, wbrew zarzutom i wywodom apelacji nie narusza prawa procesowego, ani przepisów prawa materialnego krajowych i unijnych. Konstatacja ta legła u podstaw oddalenia apelacji - w oparciu o art. 385 k.p.c. - jako bezzasadnej. Na zasadzie odpowiedzialności za wynik sporu, w oparciu o art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. - zasądzono od przegrywającego proces powoda na rzecz pozwanego 8100 zł z tytułu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, tj. w stawce minimalnej określonej w § 2 pkt. 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

SSA Joanna Naczyńska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Panek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Joanna Naczyńska
Data wytworzenia informacji: