I ACa 294/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2019-10-16
Sygn. akt I ACa 294/19
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 16 października 2019 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Małgorzata Wołczańska |
Sędziowie : |
SA Joanna Naczyńska (spr.) SO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska |
Protokolant : |
Agnieszka Szymocha |
po rozpoznaniu w dniu 16 października 2019 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa P. R. (1)
przeciwko E. R.
o ochronę dóbr osobistych i zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach
z dnia 19 grudnia 2018 r., sygn. akt II C 615/18
1) oddala apelację;
2) zasądza od powoda na rzecz pozwanej 1 890 (tysiąc osiemset dziewięćdziesiąt) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.
SSA Joanna Naczyńska |
SSA Małgorzata Wołczańska |
SSO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska |
Sygn. akt I ACa 294/19
UZASADNIENIE
Wyrokiem z 19 grudnia 2018r. Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił powództwo powoda P. R. (1) wniesione przeciwko pozwanej E. R. o ochronę dóbr osobistych i zasądził od powoda na rzecz pozwanej 2.537 zł z tytułu kosztów procesu. W ramach ochrony dóbr osobistych powód domagał się zobowiązania pozwanej do pisemnych przeprosin o treści:
„Ja niżej podpisana E. R. oświadczam, że w SMS-ie skierowanym do K. R. (1) z dnia 3 stycznia 2017r. przesłałam fałszywe informacje na temat P. R. (1). Nie jest prawdą, że P. R. (1):
- -
-
pozostawił dzieci bez środków do życia przez co I. R. (1) nie miała pieniędzy na lekarza i jedzenie dla nich;
- -
-
nie dbał o potrzeby finansowe żony i dzieci;
- -
-
wyniósł z domu złe wychowanie i złe wartości rodzinne;
- -
-
jest niedojrzałym ojcem.
Treść SMS-a wynikała z mojej niewiedzy co do prawdziwej sytuacji małżeństwa I. i P. R. (1) oraz ich dzieci. Składam wyrazy ubolewania i przepraszam P. R. (1) za przedstawienie go w negatywnym świetle wobec rodziny.”
i do przesłania tych przeprosin za pośrednictwem Poczty Polskiej listem poleconym do powoda oraz do K. R. (1), S. R. i P. R. (2) w ciągu 10 dni od uprawomocnienia się wyroku, a w razie zaniechania tego obowiązku do opublikowania tegoż oświadczenia na łamach Tygodnika (...) w S.. Nadto domagał się zobowiązania pozwanej do zaniechania takich wypowiedzi w przyszłości oraz upoważnienia do zamieszczenia na koszt pozwanej powyższego oświadczenia w przypadku niewykonania przez nią tego obowiązku. Wniósł także o zasądzenie od pozwanej na rzecz Domu Dziecka w S. 10.000zł.
Rozstrzygnięcie to Sąd Okręgowy podjął po ustaleniu, że:
Powód zawarł związek małżeński z córką pozwanej - I. R. (1) w 2012r. Ze związku tego pochodzi dwoje małoletnich dzieci: D., urodzona w (...)r. i M., urodzony w (...)r. W chwili obecnej małżonkowie R. pozostają w ostrym konflikcie, są w trakcie postępowania rozwodowego. Powód z żoną i dziećmi zamieszkiwał w (...). Rodzina utrzymywała się z wynagrodzenia za pracę powoda. I. R. (1) nie pracowała, zajmowała się dziećmi. Małżonkowie pobierali świadczenia socjalne przeznaczone na opłacenie mieszkania i na utrzymanie dzieci. Środki te wpływały na konto I. R. (1). Powód otrzymał od żony kartę bankomatową do tego konta.
W 2016r. powód i I. R. (1) najęli mieszkanie w S., w którym zamieszkała żona powoda wraz z dziećmi. Powód pozostał w (...) w celach zarobkowych; planował wrócić do Polski w lutym 2017r. Przez okres pobytu w Polsce żona powoda otrzymywała od niego pieniądze na utrzymanie siebie i dzieci. W grudniu 2016r. w okresie przedświątecznym powód przyjechał do Polski. Gdy udał się do mieszkania w S., okazało się, że jego żona wraz z dziećmi wróciła do (...). Powód, mimo, że od dłuższego czasu w jego małżeństwie nie układało się dobrze, był bardzo zaskoczony tą sytuacją. Zrozumiał, że żona go zostawiła i zabrała dzieci. Był tym przygnębiony i rozgoryczony do tego stopnia, że 24 grudnia 2016r. złożył w Sądzie Okręgowym w Tarnobrzegu pozew o rozwód.
W grudniu 2016r., przed przyjazdem do Polski do Polski, powód spakował większość przedmiotów wyposażenia angielskiego mieszkania i wysłał je na adres mieszkania w Polsce. Nie widział potrzeby trzymania tych rzeczy, gdyż w lutym 2017r. chciał już na stałe powrócić do Polski. Żona powoda po przyjeździe do (...), w dniu 19 grudnia 2016r. zastała niemalże całkowicie opróżnione mieszkanie. Nie miała środków na utrzymanie siebie i dzieci, ani na zakup wyposażenia mieszkania, ponieważ powód wypłacił środki z jej konta, pozostawiając tylko 20 funtów. I. R. (1) zmuszona była skorzystać z pomocy finansowej swej siostry-A. R., która zresztą sfinansowała podróż jej i dzieci do (...).
W okresie świąteczno-noworocznym zachorowały dzieci powoda i I. R. (1). I. R. (1) zwróciła się do powoda o przesłanie pieniędzy na prywatnego lekarza, czego powód nie uczynił. O swej sytuacji I. R. (2) telefonicznie informowała swą matkę-pozwaną. Pozwana przeżywała fakt, że jej córka i wnuki są daleko od niej, a ona nie ma środków, by udzielić im finansowego wsparcia. Po świętach wysyłała córce paczki z żywnością, odzieżą, lekami i zabawkami dla dzieci. I. R. (1) na początku stycznia 2017r. podjęła pracę w (...). Pozwana, będąc bardzo zaniepokojona sytuacją swej córki i wnuków, 3 stycznia 2017r. wysłała wiadomość sms do ojca powoda K. R. (1) o następującej treści:
„Witam. W związku z dramatyczną sytuacja naszych wnuków co nie jest prywatną sprawą P. i I. lecz również naszą wspólną a spowodowane to jest pozostawieniem rodziny bez jakichkolwiek środków do życia gdzie dzieciaki niedojadają i chorują i nie ma czym zapłacić jedzenia leków i lekarza. Związane jest to z notorycznym okradaniem konta I. przez P. gdzie wpływały pieniądze z dofinansowania jakie daje państwo angielskie na dzieci i czynsz. Grożenie P. odebraniem matce dzieci zostało zgłoszone na policje a ponieważ P. za znęcanie się nad rodziną był już wcześniej karany aresztem to na zasadzie recydywy może zaliczyć areszt na dłuższy okres. Jednocześnie fakt że nie mieszka z I. nie zwalnia go z alimentowania swoich dzieci co łącznie wpłynie negatywnie na jego sytuację w obliczu angielskiego wymiaru sprawiedliwości. Uchronić go może zwrócenie I. i dzieciom skradzionych z konta pieniędzy i przelewie funduszy alimentacyjnych dobrowolnie. Prawdopodobnie takie wartości rodzinne P. wyniósł z domu i dopiero prawodawstwo angielskie spowoduje że będzie myślał jak dojrzały ojciec. Pozdrawiam i oczekuje pozytywnego rozwiązania tego problemu.”
K. R. (1) zabolało zarzucenie synowi, że nie utrzymuje on własnych dzieci i zabiera im pieniądze. Przesłał powodowi tego sms-a. Wiadomość tę pokazał także innym członkom rodziny: matce powoda-S. R. i bratu powoda-P. R. (2). Nie skontaktował się z pozwaną, by wyjaśnić sprawę. Treść tej wiadomości nie zmieniła postrzegania powoda przez członków jego rodziny jako dobrego ojca i męża.
31 sierpnia 2017r. Sąd Pokoju w U. zakazał powodowi zbliżania się do żony i dzieci z wyłączeniem kontaktów zaleconych przez Sąd lub za pośrednictwem prawników do 30. sierpnia 2019r. Żona i dzieci powoda objęci są pomocą organizacji zajmującej się w (...) wsparciem ofiar przemocy w rodzinie. Pomocą tą zostali objęci wskutek zgłoszenia z 25 stycznia 2017r. dokonanego przez szkołę, do której uczęszcza D. R..
Pełnomocnik powoda w piśmie z 9 kwietnia 2018r., wskazując na naruszenie dóbr osobistych powoda, wezwał pozwaną do napisania w czterech egzemplarzach i podpisania przeprosin o treści jak w pozwie, poszerzonych o stwierdzenie, że nie jest prawdą, iż P. R. (1) dokonał kradzieży pieniędzy przeznaczonych dla dzieci. Zażądał także, by pozwana przesłała to oświadczenie do K. R. (2), S. R., P. R. (3) i powoda w terminie 7 dni od otrzymania wezwania pod rygorem skierowania sprawy o ochronę dóbr osobistych na drogę postępowania sądowego. Pismo to doręczono pozwanej 23 kwietnia 2018r. W odpowiedzi, w piśmie z 30 kwietnia 2018r. skierowanym do pełnomocnika powoda, pozwana oświadczyła, że sms, który skierowała do ojca powoda, spowodowany był bardzo trudną sytuacją materialną oraz osobistą jej córki oraz bardzo trudną sytuacją materialną wnuków w (...) Podkreśliła, że ma prawo do wyrażania własnych opinii i ocen odnośnie do najbliższych członków rodziny, wywodzonych ze zdarzeń faktycznych. Podniosła, że działała w trosce o dobro dzieci. Przyznała, że niewłaściwie użyła określenia „skradzione” pieniądze w odniesieniu do środków pobranych przez powoda z konta, a przeznaczonych na utrzymanie dzieci. Oświadczyła: „Jestem skłonna przeprosić za użycie tego niefortunnego w tym kontekście określenia, co niniejszym czynię”.
Czyniąc powyższe ustalenia, Sąd Okręgowy stwierdził, że fakt wysłania i treść sms-a wysłanego przez pozwaną do ojca powoda w dniu 3 stycznia 2017r. były bezsporne. Dał wiarę zeznaniom powoda oraz świadków: K. R. (1), S. R. i P. R. (2) odnośnie tego, że powód był przygnębiony, gdy w grudniu 2016r. zrozumiał, że żona go opuściła, zabierając dzieci. Nie dał jednakże wiary zeznaniom tych świadków i powoda, jakoby sms pozwanej z 3 stycznia 2017r. był przyczyną przygnębienia i cierpienia powoda. Uznał, że przeczy temu fakt, że powód (działając przez swego pełnomocnika), zwrócił się do pozwanej z pismem, w którym zarzucił naruszenie dóbr osobistych, dopiero 9 kwietnia 2018r., a zatem po upływie roku i 3 miesięcy od poznania treści w/w wiadomości. Stwierdził, że takiej opieszałości w porównaniu z natychmiastową reakcją na wyjazd żony z dziećmi do (...) w postaci pozwu rozwodowego, nie można logicznie wytłumaczyć. Przyjął, że tak nie działa osoba, która uważa, że doszło do naruszenia jej dóbr osobistych. Dał wiarę zeznaniom pozwanej, że wysyłając do ojca powoda wiadomość sms, działała w trosce o materialny byt wnuków, a nie w celu poniżenia powoda. Dał też wiarę zeznaniom pozwanej i świadka I. R. (1) odnośnie do sytuacji I. R. (1) i jej dzieci w (...) w okresie od 19 grudnia 2016r. do 3 stycznia 2017r.
Przystępując do oceny prawnej poczynionych w sprawie ustaleń Sąd Okręgowy stwierdził, że podstawą powództwa są regulacje art. 448 k.c. w zw. z art. 24§1 k.c. i art. 23 k.c. Wyjaśnił, że art. 23 k.c. stanowi, że dobra osobiste człowieka, a w szczególności cześć pozostaje pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Wyjaśnił również, że zgodnie z art. 24 § 1 k.c., ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że działanie to nie jest bezprawne, a w razie dokonanego naruszenia może żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia skutków tego naruszenia, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie, jak i może również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Stwierdził, że dla uwzględnienia roszczenia o ochronę dóbr osobistych konieczne jest wykazanie trzech przesłanek, mianowicie: istnienia dobra osobistego, jego naruszenia oraz bezprawności działania, przy czym ciężar udowodnienia pierwszych dwóch przesłanek obciąża powoda, natomiast trzecia przesłanka - bezprawność działania - objęta jest wzruszalnym domniemaniem prawnym. Wyjaśnił, że jeżeli powód udowodni naruszenie dobra osobistego, sprawca naruszenia może zwolnić się z odpowiedzialności, jeżeli wykaże brak bezprawności działania (uchwała Sądu Najwyższego z 18 lutego 2005r., III CZP 53/04). Wyjaśnił również, że przesłanka bezprawności działania jest w prawie cywilnym ujmowana szeroko, jako każde działanie sprzeczne z normami prawnymi lub zasadami współżycia społecznego. Jednakże istnieją okoliczności wyłączające bezprawność działania. Typowe z nich to: działanie w ramach porządku prawnego, w tym w szczególności działanie zgodne z obowiązującymi przepisami, wykonywanie prawa podmiotowego, zgoda pokrzywdzonego, działania podjęte w obronie uzasadnionego interesu społecznego lub prywatnego, obrona konieczna, stan wyższej konieczności, itp. Podkreślił, że o naruszeniu dobra osobistego decyduje obiektywna ocena konkretnych okoliczności, a nie subiektywne odczucie osoby zainteresowanej.
Odnosząc powyższe rozważania do realiów sprawy, Sąd Okręgowy stwierdził, że powód upatrywał naruszenia swego dobra osobistego w tym, że został przedstawiony przez pozwaną w przytoczonym w pozwie sms-ie w sposób obraźliwy, niesprawiedliwy i krzywdzący, co wzbudziło w nim cierpienie i poczucie krzywdy. Sąd Okręgowy zauważył, że wprawdzie powód nie wskazał, jakie konkretnie jego dobra osobiste zostały naruszone, ale z jego stanowiska wywiódł, że chodzi o dobre imię powoda jako ojca i męża. Przyjął, że ustalony w sprawie stan faktyczny, nie daje podstaw do twierdzenia, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda. Stwierdził, że treść spornego sms-a nie zawierała słów wulgarnych, a intencją pozwanej, nie było ubliżenie powodowi, lecz próba zainteresowania ojca powoda sytuacją wnuków. Uznał, że choć można zarzucić pozwanej, że nieobiektywnie oceniała powstałą sytuację, w szczególności nie uwzględniając, że jej córka nie uzgodniła terminu swego powrotu do (...) z powodem-ówczesnym jedynym żywicielem rodziny, niemniej kierowała się ona usprawiedliwionym interesem wnuków, gdyż uważała, na podstawie relacji swej córki, że powód nie zabezpieczył ich potrzeb materialnych. Sąd Okręgowy wyjaśnił, że w przypadku wypowiedzi naruszających dobre imię odróżnia się wypowiedzi opisowe (dotyczące faktów) i oceniające (wyrażające opinię) oraz, że te ostatnie są dozwolone jeżeli mieszczą się w granicach rzeczowej i konstruktywnej krytyki. Tylko te pierwsze mogą podlegać weryfikacji z punktu widzenia kryterium prawdy i fałszu. Przyjął, że treść sms-a pozwanej miała formę wypowiedzi oceniającej, mieszczącej się w granicach dozwolonej krytyki, poza sformułowaniem o „notorycznym okradaniu konta”, czy „skradzionych z konta pieniądzach”. Pozwana przyznała, że niewłaściwe użyła tych określeń, gdyż chodziło jej o pobranie z rachunku pieniędzy, które miały być przeznaczone na utrzymanie dzieci. Za ich użycie przeprosiła powoda i należy domniemywać, że przeprosiny te zostały przyjęte, jako że kwestia ta nie jest przedmiotem procesu.
Sąd Okręgowy podkreślił, że pozwana skierowała wiadomość do teścia swej córki, a zatem członka rodziny i mogła oczekiwać, że zainteresuje się on opisaną przez nią sytuacją. Tymczasem ojciec powoda nie skontaktował się z pozwaną, a wiadomość udostępnił powodowi, swej żonie i bratu powoda, podsycając jedynie rodzinny konflikt. W tej materii Sąd Okręgowy podkreślił, że pozwana nie ponosi żadnej odpowiedzialności za rozpowszechnienie wiadomości przez ojca powoda wśród członków rodziny i dlatego żądanie powoda, by pozwana jakiekolwiek oświadczenia kierowała także do brata powoda czy matki powoda uznał za oczywiście bezzasadne. Za bezzasadne i oderwane od realiów sprawy uznał także domaganie się publikacji oświadczenia pozwanej w prasie. Podkreślił, że pozwana działała w interesie swych małoletnich, przebywających w (...) wnuków oraz, że jej intencją nie było przysporzenie cierpień powodowi, który nie był adresatem jej wiadomości, czy poniżenie powoda przed jego rodziną. Sms ukierunkowany był jedynie na poprawę - poprzez interwencję ojca powoda - sytuacji wnuków.
Sąd Okręgowy rozważył także to, że powód złożył pozew półtora roku po zdarzeniu. Stwierdził, że osoba, która uważa się za pokrzywdzoną, nie zastanawia się tak długo jakie kroki podjąć, lecz realnie odczuwając wyrządzoną krzywdę, szybko kieruje sprawę na drogę sądową. Zauważył, że postępowanie dowodowe wykazało, iż powód w dacie, gdy dowiedział się o w/w wiadomości sms pozwanej był już przygnębiony tym, że opuściła go żona. Miał także świadomość tego, że po powrocie do (...), jego żona pozostała bez pieniędzy, bo wypłacił z jej konta środki, by opłacić mieszkanie oraz miał świadomość tego, że mieszkanie w (...) opróżnił z rzeczy. Wiedział także o chorobie dzieci, bo o pieniądze na opłacenie lekarza prosiła go żona. Wątki poruszane przez pozwaną w spornym sms-ie były prawdziwe i znane powodowi. Z okoliczności tych Sąd Okręgowy wywiódł brak racjonalnych podstaw, by uznać- oceniając sprawę obiektywnie- że treść wiadomości pozwanej wywołała ból i cierpienie powoda, tym bardziej, że sporny sms nie zmienił nastawienia do powoda członków jego rodziny.
Podsumowując, Sąd Okręgowy uznał, że do naruszenia dóbr osobistych powoda nie doszło i powództwo oddalił. W oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art.99 k.p.c. zasądził od powoda na rzecz pozwanej 2.537zł z tytułu kosztów procesu. Na kwotę te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej w kwocie 2.520 zł, przewidziane w § 2 pkt 4 i § 8 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015r. poz. 1804 z późn. zm.) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa procesowego w kwocie 17zł.
Apelację od wyroku wniósł powód, domagając się jego zmiany przez uwzględnienie powództwa i zasądzenie od pozwanej na jego rzecz kosztów procesu za obie instancje. Apelację oparł o zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego, mającego wpływ na treść rozstrzygnięcia, a to art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego, skutkującej błędnym przyjęciem, że pozwana działała w interesie wnuków, zaś jej intencją nie było przysporzenie powodowi cierpień, czy też poniżenie powoda, ale poprawa sytuacji finansowej wnuków oraz błędnym przyjęciem, że opieszałość powoda w złożeniu powództwa świadczy o braku uznania przez samego powoda, iż doszło do naruszenia jego dóbr osobistych, w sytuacji, gdy powód podjął kroki prawne w zakresie ochrony dóbr osobistych w trzy miesiące po powrocie do Polski, zaś treść całego sms-a w powiązaniu z wiedzą pozwanej o sytuacji osobistej i majątkowej jej córki i wnuków wykazuje, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, które to naruszenie było zawinione i bezprawne, co uzasadnia uwzględnienie roszczeń powoda w zakresie przeprosin i zasądzenia 10.000zł na wskazany cel społeczny.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy i przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia w sprawie były prawidłowe i znajdowały potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Podejmując je, Sąd Okręgowy nie naruszył w żadnej mierze przepisów procesowych, w tym art. 233 §1 k.p.c., jako że nie przekroczył zasad swobodnej oceny dowodów, ani też nie naruszył zasad logiki i doświadczenia życiowego. Stąd też ustalenia te Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za własne i w zasadniczej części podzielił też ich ocenę prawną.
Prawidłowa i pełna ocena prawna roszczeń pozwu powinna być dokonana w kategoriach naruszenia dobra osobistego jakim jest cześć człowieka, która obejmuje zarówno dobre imię (cześć zewnętrzna), jak i godność (cześć wewnętrzna), która konkretyzuje się w poczuciu własnej wartości człowieka i oczekiwaniu szacunku ze strony innych ludzi. Naruszenie godności (zniewaga) polega z reguły na ubliżeniu komuś lub obraźliwym zachowaniu wobec niego. Natomiast naruszenie dobrego imienia (zniesławienie) polega na pomówieniu o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć tę osobę w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania.
Dla oceny, czy doszło do naruszenia dobra osobistego nie ma znaczenia upływ czasu od zdarzenia powodującego to naruszenie. Trafnie w tej materii powód podnosi, że upływ czasu od zdarzenia nie decyduje o istnieniu lub nie istnieniu poczucia krzywdy i cierpienia związanego z naruszeniem dóbr osobistych, a w szczególności odczuć tych nie niweluje. Można jedynie zasadnie twierdzić, że upływ czasu pozwala ocenić poczucie krzywdy i cierpienia z szerszej perspektywy, w tym ocenić czy ono słabło, czy wręcz przeciwnie narastało. W realiach sprawy nie sposób przyjąć, że poczucie krzywdy i cierpienia powoda narastały. Można też stwierdzić, że wystąpienie z powództwem nie było dla powoda priorytetowe, co zresztą powód sam przyznał, oświadczając, że w pierwszej kolejności chciał skupić się na sprawie rozwodowej i sprawie dotyczącej dzieci toczącej się przed organami brytyjskimi. Znaczenie dla rozstrzygnięcia miałby w kontekście upływu czasu jedynie upływ terminu przedawnienia roszczeń pozwu, a w tej materii stwierdzić trzeba, że objęte pozwem roszczenia niematerialne z tytułu ochrony dóbr osobistych się nie przedawniają, a roszczenia materialne w dacie wniesienia pozwu nie były przedawnione. Powództwo nie zostało jednak oddalone jako przedawnione, lecz jako bezzasadne.
Konkluzje Sądu Okręgowego prowadzące do przyjęcia bezzasadności powództwa Sąd Apelacyjny w pełni podziela. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w istocie nie pozwalał na przyjęcie, że do naruszenia dobra osobistego powoda w postaci czci doszło. Sms pozwanej nie zawierał treści wulgarnych i wysłany został tylko do ojca powoda w ramach prywatnej korespondencji. Intencją pozwanej nie było rozpowszechnianie zawartych w nim treści szerszemu kręgowi osób. Pozwana nie może zatem, co słusznie zauważył Sąd Okręgowy, odpowiadać za przekazanie sms-a przez ojca powoda innym osobom. Sąd Okręgowy miał też pełne podstawy ku temu, by przyjąć, że celem działań pozwanej nie było znieważenie, czy zniesławienie powoda, lecz dążenie do poprawy sytuacji wnuków. Okoliczność ta wynikała nie tylko z zeznań pozwanej, ale przede wszystkim już z samej treści sms-a, w pierwszych słowach którego pozwana zaznaczyła, że pisze go w związku z dramatyczną sytuacją wnuków. Treść tego sms-a była wyrazem oceny sytuacji wnuków, wywiedzionej ze znanych pozwanej, niekwestionowanych i prawdziwych faktów, a mianowicie: faktu powrotu jej córki z dziećmi do (...) do opróżnionego z wyposażenia mieszkania oraz faktu wypłacenia przez powoda środków z konta żony. Sytuacja wnuków pozwanej w owym czasie w istocie była trudna, a ich matka I. R. (1) nie miała środków, by zapewnić dzieciom byt i właściwą opiekę lekarską, a stan ten utrzymywał się na dzień wysłania sms-a już od dwóch tygodni. Fakty wskazane w sms-ie były prawdziwe. Natomiast ocena tych faktów była emocjonalna i subiektywna. Pozwana oceniła te fakty nie wiedząc o braku porozumienia między jej córką a powodem, w szczególności nie wiedząc, że jej córka nie uzgodniła z powodem powrotu z dziećmi do (...). Interwencja pozwanej polegająca na krytyce zachowania powoda nie mogła znaleźć aprobaty, niemniej nie uprawniała powoda do żądania udzielenia mu ochrony z tytułu naruszenia dóbr osobistych, ponieważ w zakresie, w jakim pozwana przekroczyła dozwoloną krytykę, pomawiając powoda o kradzież, przeprosiła powoda i ta część sms-a nie jest przedmiotem procesu. W pozostałej zaś części treść sms-a nie była subiektywnie nieprawdziwa, a co ważniejsze ukierunkowana była wyłącznie na ochronę usprawiedliwionych interesów małoletnich wnuków, co przesądzało brak bezprawności działań pozwanej, zwłaszcza, że proces wpisuje się w konflikt małżeński między powodem a córką pozwanej, a sms nie wyrządził powodowi żadnej wymiernej krzywdy, w szczególności nie zmienił postrzegania powoda przez członków jego rodziny jako dobrego ojca i męża.
Z tych to przyczyn, Sąd Apelacyjny uznał, że zarzuty apelacji nie są w stanie wzruszyć trafności zaskarżonego wyroku. Konkluzje te legły u podstaw oddalenia apelacji - w oparciu o art. 385 k.p.c., jako bezzasadnej. O kosztach postępowania apelacyjnego, Sąd orzekł na zasadzie odpowiedzialności za wynik sporu, zasądzając - w oparciu o art. 98 §1 i 3 w zw. z art. 108 §1 k.p.c. - od powoda na rzecz pozwanej 1890 zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, odpowiadającego stawce minimalnej określonej w §2 pkt 4 i §8 ust. 1 pkt 2 w zw. z §10 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015r. poz. 1804 z późn. zm.).
SSA Joanna Naczyńska SSA Małgorzata Wołczańska SSO del. Aneta Pieczyrak
- P.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację: Małgorzata Wołczańska, Aneta Pieczyrak-Pisulińska
Data wytworzenia informacji: