Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III AUa 1723/18 - uzasadnienie Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2020-01-30

Sygn. akt III AUa 1723/18

UZASADNIENIE

Decyzjami z dnia 16 października 2017 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C. stwierdził, że zainteresowani: J. T., A. S., W. K., K. K. i P. H. jako osoby wykonujące pracę na podstawie umów cywilnoprawnych o świadczenie usług u płatnika składek (...) Spółka z o.o.
w K. podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym
i wypadkowemu w okresach wskazanych w decyzjach i ustalił dla nich wysokość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia: emerytalne, rentowe, wypadkowe, zdrowotne za te okresy.

Organ rentowy podał, że decyzje wydano na podstawie ustaleń kontroli, z których wynika,
że płatnik składek we wskazanych w decyzji okresach nie zadeklarował od zainteresowanych, świadczących na jego rzecz pracę na podstawie umów cywilnoprawnych, składek na ubezpieczenia społeczne: emerytalne, rentowe i wypadkowe. W trakcie kontroli ZUS stwierdził, że płatnik składek zawarł z zainteresowanymi umowy, których przedmiotem miały być czynności związane z wykonaniem prac wyburzeniowych, demontażowych, hydraulicznych, instalacyjnych i ogólnobudowlanych w budynkach mieszkalnych zasobów spółdzielczych. Umowy te zostały określone jako umowy o dzieło. W ocenie organu rentowego, umowy – wbrew nadanej nazwie – stanowią umowy o świadczenie usług,
a w konsekwencji osoby je wykonujące powinny, jako niepodlegające ubezpieczeniom
z innego tytułu, podlegać ubezpieczeniom społecznym z tytułu, o którym mowa w art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.

ZUS podkreślił, iż zawarte z zainteresowanymi umowy cywilnoprawne, nazwane umowami
o dzieło, w istocie pozbawione są cech umowy o dzieło, albowiem z analizy ich treści wynika, że starania przyjmującego zamówienie nie doprowadzają w przyszłości
do konkretnego i indywidualnie oznaczonego rezultatu, a ich celem jest jedynie wykonanie określonych czynności, co jest charakterystyczne dla umowy cywilnoprawnej o świadczenie usług. Zawarte umowy nie przewidują osiągnięcia konkretnego rezultatu wykonania umowy. Brak indywidualnych cech przedmiotu umów, metod przeprowadzania prac oraz cykliczność wykonywanych czynności uzasadnia zakwalifikowanie spornych umów do umów starannego działania, tj. umów o świadczenie usług.

W odwołaniach od tych decyzji płatnik składek, reprezentowany przez pełnomocnika będącego adwokatem, zarzucił:

- naruszenie art. 6 ust. 1 pkt 4 oraz art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r.
o systemie ubezpieczeń społecznych
poprzez uznanie, iż zainteresowani podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu, podczas gdy strony łączyły umowy o dzieło,

- naruszenie art. 627 kc w związku z art. 734 kc i z art.750 kc poprzez błędną wykładnię
i nieprawidłowe przyjęcie, że treść umów łącząca strony, ich charakter i okoliczności faktyczne oraz zgodny zamiar stron wskazują jednoznacznie na zawarcie umów „cywilnoprawnych o świadczenie usług”, podczas gdy umowy te należy kwalifikować jako umowy o dzieło,

- naruszenie art. 353 1 kc poprzez błędną wykładnię i wadliwe przyjęcie, iż płatnik
i zainteresowany nie mogą ułożyć stosunku prawnego według własnego uznania,

- naruszenie art. 65 kc w związku z art.60 kc poprzez zaniechanie dokładnego ustalenia treści łączących strony stosunków prawnych, w szczególności dowolne przyjęcie, iż sporne umowy określały jedynie rodzaj prac, a nie ich przedmiot,

- naruszenie art. 6 kc w związku z art. 734 kc i 750 kc poprzez bezpodstawne i arbitralne zakwestionowanie kwalifikacji prawnej zawartych umów, tj. bez dokładnej analizy treści stosunku prawnego łączącego stronu i okoliczności towarzyszących zawarciu umów o dzieło, pominięcie stanowiska przedstawionego przez płatnika składek i jednoczesne dążenie przerzucenia obowiązku dowodzenia na zainteresowanego,

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonych decyzji, polegający na dowolnym uznaniu, że praca wykonywana przez zainteresowanych dotyczyła czynności
o charakterze szeroko rozumianych usług, podczas gdy przedmiot umowy polegał
na powstaniu indywidualnie określonego, samoistnego i niezależnego rezultatu,

- sprzeczność istotnych ustaleń ze zgromadzonym materiałem dowodowym mającą wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, polegającą na przyjęciu, iż umowy zawarte przez płatnika
z zainteresowanymi w okresach opisanych w zaskarżonych decyzjach, należy kwalifikować jako umowy o świadczenie usług, podczas gdy mając na uwadze przedmiot i sposób wykonywanych prac, które gwarantowały osiągnięcie określonego rezultatu, umowy te posiadają wszystkie cechy umowy o dzieło.

W oparciu o te zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonych decyzji w całości i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez uznanie, że zainteresowani jako osoby wykonujące pracę na podstawie umów o dzieło nie podlegają ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym oraz wypadkowemu w okresach opisanych w zaskarżonych decyzjach oraz o zasądzenie od ZUS na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych lub według spisu kosztów, o ile zostanie złożony na rozprawie.

Ponadto pełnomocnik płatnika wniósł o przeprowadzenie dowodów z dokumentów znajdujących się w aktach składkowych, przesłuchania stron na okoliczność kwalifikacji prawnej łączących strony umów i zgodnego zamiaru stron.

Pełnomocnik skarżącej wskazał, że wszystkie zawarte przez strony umowy o dzieło zawierały cechy typowe dla tego właśnie rodzaju stosunku prawnego. Zainteresowani nabyli uprawnienia do wypłaty wynagrodzenia po wykonaniu konkretnego i weryfikowalnego rezultatu. Spełniony został także warunek odrębności i niezależności dzieła. ZUS nie wykazał zaś, że dzieło nie było poddawane kontroli lub że zainteresowani musieli wykonywać je osobiście. Istotne, że wykonawca posiadał kwalifikacje do wykonania ściśle określonych prac remontowych, tj. wiedzę w zakresie niezbędnym do wykonania dzieła, a zamawiający tej wiedzy wymagał. Wykonawca sam decydował o sposobie i czasie wykonania dzieła, nie był nikomu podporządkowany przy wykonywaniu prac remontowych. Po ich zakończeniu następował odbiór dzieła.

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołań podtrzymując stanowisko wyrażone
w zaskarżonych decyzjach oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa radcowskiego wg norm przepisanych.

Zarządzeniem z dnia 2 stycznia 2018 r. Sąd połączył odwołania wszystkich zainteresowanych do łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia.

Wyrokiem z dnia 9 kwietnia 2018 r., sygn. akt X U 2349/17 Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach oddalił odwołania i zasądził od (...) Sp. z o.o. w K. na rzecz ZUS kwotę 900 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Na podstawie akt kontroli ZUS, akt organu rentowego dotyczących zainteresowanych oraz przesłuchania w charakterze strony M. H. (k. 24-25 i 23 a.s.) ustalił Sąd,
że odwołująca się zajmuje się budownictwem, instalatorstwem w zakresie obsługi zasobów mieszkaniowych spółdzielni mieszkaniowych i gmin. Obecnie Spółka zatrudnia pracowników na podstawie umowy o pracę, a od roku 2011 zatrudniała pracowników w oparciu o umowy
o dzieło.

W okresie od 12 czerwca 2017 r. do 5 lipca 2017 r. organ rentowy przeprowadził kontrolę
u płatnika składek m.in. na okoliczność prawidłowości zgłaszania osób do ubezpieczeń społecznych i odprowadzania za nich składek na te ubezpieczenia. Kontrolą objęto okres
od stycznia 2016 r. do grudnia 2016 r. Ustalenia wyników kontroli zostały przedstawione
w protokole z dnia 5 lipca 2017 r. i stały się podstawą wydania zaskarżonych decyzji stwierdzających obowiązkowe podleganie przez zainteresowanych pracowników ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu oraz ustalających podstawy wymiaru składek na te ubezpieczenia oraz ubezpieczenie zdrowotne w następujących okresach:

- J. T. od 3 do 8 czerwca 2016 r. i od 5 do 16 grudnia 2016 r.,

- A. S. od 22 sierpnia 2016 r. do 30 sierpnia 2016 r.

- W. K. od 7 do 15 grudnia 2015 r., od 11 do 20 stycznia 2016 r.,
od 15 do 17 lutego 2016 r., od 21 marca do 18 kwietnia 2016 r., od 5 do 22 września 2016 r.
i od 17 do 31 października 2016 r.,

- K. K. od 7 do 23 grudnia 2015 r., od 8 do 22 stycznia 2016 r., od 1 do 29 lutego 2016 r., od 12 do 27 kwietnia 2016 r., od 4 do 24 maja 2016 r. i od 3 do 24 czerwca 2016 r.,

- P. H. od 7 do 18 grudnia 2015 r., od 11 do 22 stycznia 2016 r.,
od 1 do 12 lutego 2016 r., od 11 do 22 kwietnia 2016 r., od 4 do 10 maja 2016 r.,
od 4 do 18 lipca 2016 r., od 8 do 22 sierpnia 2016 r., od 3 do 24 października 2016 r.
i od 5 do 12 grudnia 2016 r.

W okresach objętych zaskarżonymi decyzjami pomiędzy płatnikiem składek
a zainteresowanymi zostały zawarte umowy cywilnoprawne nazwane „umowami o dzieło”, których przedmiotem były różnego rodzaje prace instalacyjne, budowlane, prace montażowe
i demontażowe w różnego rodzaju pomieszczeniach znajdujących się w zasobach kontrahentów odwołującej się.

Zainteresowany J. T. wykonywał remont łazienki w jednym z mieszkań i kładł glazurę oraz malował pomieszczenia przedszkola, A. S. wykonywał roboty ziemne dla montażu instalacji sanitarnej, W. K. wykonywał remont pomieszczeń polegający na uzupełnianiu ubytków i malowaniu ścian, remont drzwi p-poż, usuwał awarię instalacji wodno-kanalizacyjnej, wykonywał prace demontażowe instalacji i izolacji
w budynkach Spółdzielni Mieszkaniowej (...), K. K. dokonywał wymiany urządzeń pomiarowych, wykonywał prace konserwacyjne w pomieszczeniach kotłowni, demontaż kanałów wentylacyjnych, montaż układu glikolowego, a także prace związane
z przenoszeniem archiwum Sądu Rejonowego w Katowicach polegające m.in. na ułożeniu akt i uporządkowaniu pomieszczenia, P. H. wykonywał prace polegające
na odnowieniu ścian i sufitów w kilku pomieszczeniach, demontażu starej izolacji, prace wodno-kanalizacyjne, zajmował się montażem zaworów, demontażem urządzeń kotłowni, pracami ziemnymi przy kanale ciepłowniczym.

Umowy zawierały datę rozpoczęcia i zakończenia prac, określenie wysokości wynagrodzenia należnego na podstawie wystawionego przez wykonawcę rachunku, przewidywały kary umowne za niewykonanie lub nienależyte wykonanie prac.

Płatnik zapewniał zainteresowanym narzędzia niezbędne przy wykonywaniu „dzieła”. Zainteresowani wykonywali prace przewidziane umowami w miejscu i czasie wyznaczonym przez kontrahenta płatnika – Spółdzielnię Mieszkaniową lub gminę. Pracownicy odwołującej się kontrolowali wykonywanie pracy i razem z przedstawicielem właściciela budynku odbierali wykonane prace. Przy pracach wykonywanych w mieszkaniach lokatorów, terminy tych prac były z nimi uzgadniane. Nigdy nie zdarzyło się, aby wobec zainteresowanych zastosowano karę umowną lub nie zapłacono wynagrodzenia w związku z wadliwym wykonaniem pracy.

W toku kontroli organ rentowy ustalił, iż z tytułu umów nazwanych „umową o dzieło” płatnik nie dokonał zgłoszenia zainteresowanych do obowiązkowych ubezpieczeń – emerytalnego, rentowych oraz wypadkowego, jak również nie zadeklarował składek od przychodów uzyskanych z tytułu realizacji umów cywilnoprawnych nazwanych przez płatnika „umowami o dzieło”.

W okresie obowiązywania spornych umów zainteresowani nie posiadali innego tytułu
do objęcia ich obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi.

W wyniku przeprowadzonej kontroli organ rentowy uznał, że zawierane przez płatnika składek z zainteresowanymi umowy cywilnoprawne należy zakwalifikować jako umowy
o świadczenie usług, a nie jako umowy o dzieło i – po nieuwględnieniu zastrzeżeń Spółki
do ustaleń kontroli – wydał zaskarżone decyzje.

Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd dał wiarę dowodom
z dokumentów, których autentyczność i wiarygodność nie była kwestionowana przez strony. Dał również wiarę zeznaniom prezesa zarządu Spółki M. H., co do większości istotnych okoliczności w sprawie, w szczególności dotyczących charakteru wykonywanej przez zainteresowanych pracy.

Sąd pominął dowód z przesłuchania zainteresowanych, którzy nie stawili się na rozprawę pomimo wezwania, albowiem zebrany materiał dowodowy okazał się wystarczający
do rozstrzygnięcia w sprawie.

Przechodząc do rozważań prawnych Sąd Okręgowy w Katowicach przytoczył treść art. 68 ust. 1 pkt 1, art. 86 ust. 2 pkt 1 i 2 oraz art. 6 ust. 1 pkt 4 i art. 12 ust. 1 w związku
z art.13 pkt 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych,
a także art. 66 ust. 1 pkt 1e ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych
ze środków publicznych z dnia 27 sierpnia 2004 r.
i stwierdził, że przedmiotem sporu była ocena, czy praca wykonywana przez zainteresowanych w ramach umów łączących ich
z płatnikiem składek (...) Spółka z.o.o. w K. rodziła obowiązek objęcia ich obowiązkowym ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym i wypadkowym, a tym samym odprowadzenia z tego tytułu przez Spółkę składek na ubezpieczenia społeczne. Organ rentowy uznał bowiem, że sporne umowy, nazwane umowami o dzieło, faktycznie stanowiły umowy o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy o zleceniu.

Sąd I instancji odwołał się do treści art. 627 kc i art. 734 § 1 kc oraz poglądów wyrażonych w orzecznictwie i przedstawił różnice pomiędzy umową o dzieło a umową
o świadczenie usług.

Podkreślił Sąd, że sama nazwa umowy z wyeksponowaniem terminologii służącej wskazaniu, iż umowa ma charakter umowy o dzieło, nie jest elementem decydującym samodzielnie
o rodzaju zobowiązania w oderwaniu od oceny rzeczywistego przedmiotu tej umowy oraz okoliczności jego wykonania. Sam więc zamiar stron, co do rodzaju umowy nie może decydować o jej prawnej kwalifikacji jako umowy o dzieło w sytuacji, gdy faktycznie wykonywana umowa wskazuje na cechy charakterystyczne dla umowy o świadczenie usług.

Zdaniem Sądu zainteresowanych łączyły z płatnikiem składek w istocie umowy
o świadczenie usług, a nie umowy o dzieło.

Wskazał Sąd, że sporne umowy nie są umowami jednorazowego wykonania dzieła, samodzielnego wytworu, będącego osiągnięciem określonego z góry rezultatu, albowiem
de facto realizacja zawartych umów sprowadzała się do wykonywania rodzajowo tych samych czynności. Wbrew twierdzeniom Spółki w umowach łączących strony nie wskazano, jaki rodzaj dzieła ma być wykonany, brak jest zatem jednej z essentialia negotii umowy
o dzieło, co wyklucza możliwość przyjęcia, że takie umowy łączyły strony. Umowy w sposób bardzo ogólny określały przedmiot zamówienia, np. remont pomieszczenia, montaż instalacji, demontaż starej instalacji lub rodzaj czynności, np. wymiana urządzeń pomiarowych, czy też przenoszenie archiwum sądowego.

Wprawdzie czynności wykonane przez zainteresowanych prowadziły do powstania określonego skutku, co jest zawiązane ze specyfiką usługi, jednak był on uzależniony wyłącznie od starannego działania wykonawcy umowy i nie prowadził do wytworzenia konkretnego, zindywidualizowanego dzieła. Umowa o dzieło, jako umowa rezultatu musi zawierać kryteria, w oparciu o które możliwa będzie weryfikacja jej wykonania. Oznacza to, że wykonujący musi wiedzieć w oparciu o przesłanki (parametry), jak dane dzieło ma być wykonane. Przesłanki te muszą mieć charakter cech indywidualnych. W umowach zawieranych z zainteresowanymi zabrakło cech indywidualizujących w jakikolwiek sposób powierzone prace. Brak indywidualizacji przedmiotu umów uznać należy – zdaniem Sądu – za zamierzony i wynikający przede wszystkim z charakteru prac powierzonych zainteresowanym. Prace remontowe, czy instalacyjne, to typowe czynności faktyczne pozbawione waloru samoistności, które w swojej istocie mają charakter odtwórczy. Wymagają okresowej powtarzalności i wykonywane są wedle ustalonych zasad sztuki budowlanej lub technologii wykonywania różnego rodzaju instalacji technicznych.

Zauważył nadto Sąd, że swoboda organizacyjna zainteresowanych była ograniczona zarówno co do wyboru czasu i miejsca wykonywania określonych czynności, albowiem powierzone im czynności musieli wykonywać w określonych miejscach i czasie. Spółka dostarczała im narzędzia pracy. Wszystkie te okoliczności wskazują na istotną zależność
i faktyczne gospodarcze, techniczne, organizacyjne podporządkowanie regułom działania zlecającego. W tych okolicznościach nie można uznać, że ryzyko wykonania przedmiotu umowy, w przeważającej mierze, obciążało przyjmującego zlecenie.

Podkreślił także Sąd, że istotnym dla oceny charakteru wykonywanych umów jest również to, że praca wykonywana przez zainteresowanych nie wymagała wyjątkowych predyspozycji, czy specjalnych kwalifikacji formalnych. Ważne były umiejętności i wykonywanie starannie powierzonych prac. Nie wymagano jednak od zainteresowanych twórczego zaangażowania
w realizację projektu, a wymagania stawiane wykonawcy przez płatnika nie wykraczały poza zwykłe umiejętności wymagane na podobnych stanowiskach.

Sąd I instancji wskazał również – odnośnie kontroli jakościowej pracy – że na zasadach wynikających z art. 471 kc, wykonujący usługę również odpowiada za należyte wykonanie zobowiązania. Sam więc fakt, że zleceniodawca przeprowadza kontrolę jakości wykonania usługi (innymi słowy, bada zachowanie przez usługodawcę należytej staranności) nie przesądza o tym, że czynność taka stanowi sprawdzian umówionego rezultatu na istnienie wad fizycznych i przemawia za zakwalifikowaniem umowy jako umowy o dzieło.

W konsekwencji Sąd Okręgowy w Katowicach na mocy art. 477 14 § 1 kpc oddalił odwołania, a o kosztach zastępstwa procesowego orzekł na podstawie art.98 kpc w związku
z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r.
w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Powyższy wyrok zaskarżyła (...) Spółka z o.o. w K. działająca przez pełnomocnika będącego adwokatem, zarzucając:

1. naruszenie prawa materialnego, a w szczególności:

- art. 6 ust. 1 pkt 4 oraz art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez uznanie, że zainteresowani podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym, rentowym i wypadkowym, podczas gdy płatnika
i zainteresowanych łączyły umowy o dzieło,

- art. 627 kc w związku z art. 734 kc i z art. 750 kc poprzez błędną wykładnię i nieprawidłowe przyjęcie, że treść umów łączących płatnika z zainteresowanymi, ich charakter, okoliczności faktyczne oraz zgodny zamiar stron wskazują jednoznacznie na zawarcie umów „cywilnoprawnych o świadczenie usług”, podczas gdy umowy te należy kwalifikować jako umowy o dzieło, poprzez wadliwą ocenę, że umowy o dzieło łączące płatnika
z zainteresowanymi nie zawierały określonych cech i parametrów indywidualizujących dzieło,

- art. 627 kc poprzez błędną wykładnię i przyjęcie przez Sąd Okręgowy w Katowicach,
iż umowa, której przedmiotem jest „montaż nakryw na słupy ogrodzenia oraz słupy bramowe” na zabytkowym cmentarzu komunalnym przy ul. (...) jest umową o świadczenie usług, a nie umową o dzieło, która nie wymaga
od zainteresowanego żadnych szczególnych kwalifikacji zawodowych, poprzez uznanie,
że przedmiot dzieła nie został dostatecznie zindywidualizowany,

- art. 353 1 kc poprzez błędną wykładnię i wadliwe przyjęcie, że płatnik i zainteresowani
nie mogą ułożyć stosunku zobowiązaniowego według własnego uznania,

- art. 65 kc w związku z art.60 kc poprzez zaniechanie dokładnego ustalenia treści łączących strony stosunków prawnych, w tym również przez dokonanie wykładni spornych umów
o dzieło z całkowitym pominięciem zgodnego zamiaru stron, ponadto poprzez dowolne uznanie, że umowy łączące płatnika z ubezpieczonym określały „jedynie rodzaj prac, jakie były do wykonania, a nie przedmiot dzieła”,

- art. 6 kc w związku z art. 734 kc i z art. 750 kc poprzez bezpodstawne i arbitralne zakwestionowanie kwalifikacji prawnej zawartych z ubezpieczonymi umów, tj. bez dokładnej analizy treści stosunku prawnego łączącego strony i okoliczności towarzyszących zawarciu umów o dzieło, pominięcie stanowiska przedstawianego przez płatnika składek i jednoczesne dążenie do przerzucenia obowiązku dowodzenia na płatnika składek, organ rentowy
nie udowodnił faktu, że łączące zainteresowanego z ubezpieczonym umowy były umowami cywilnoprawnymi o świadczenia usług, organ rentowy nie wykazał natomiast, aby zaistniały okoliczności uniemożliwiające uznanie spornych umów za umowy o dzieło – tj. by dzieło
nie było poddawane kontroli, czy też by ubezpieczony musiał wykonywać dzieło osobiście,

2. naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:

- art. 233 § 1 kpc poprzez zaniechanie wszechstronnej analizy materiału dowodowego, skutkujące dowolnym, generalnym uznaniem, że zawarte przez płatnika składek
z zainteresowanymi umowy nie są umowami „jednorazowego wykonania działa”, a ponadto poprzez dowolne uznanie, że w umowach „łączących strony nie wskazano, jaki rodzaj dzieła ma być wykonany”, a „brak indywidualizacji przedmiotu umów uznać w tym przypadku należy za zamierzony i wynikający przede wszystkim z charakteru prac powierzonych zainteresowanym”,

- art. 233 § 1 kpc poprzez pominięcie stanowiska płatnika składek, zawartego w pisemnych zastrzeżeniach do protokołu kontroli z dnia 21 lipca 2017 r., jak również dołączonej do niej dokumentacji fotograficznej, a w konsekwencji dokonanie wybiórczej oceny materiału procesowego w sprawie i zaniechanie odniesienia się do stanowiska płatnika składek w wyżej wskazanym zakresie, co stanowi również naruszenie art.328 §2 kpc,

- art. 233 § 1 kpc poprzez dowolne uznanie, nie mające jakiegokolwiek uzasadnienia
w materiale dowodowym sprawy, iż „fakt, że zleceniodawca przeprowadza kontrolę jakości wykonania usługi (...) nie przesądza o tym, że czynność taka stanowi sprawdzian umówionego rezultatu na istnienie wad fizycznych i przemawia za zakwalifikowaniem umowy jako umowy o dzieło”, Sąd Okręgowy w Katowicach wadliwie „zredukował” postępowanie dowodowe nadając zeznaniom reprezentanta płatnika składek treść sprzeczną
z zasadami logicznego rozumowania i celem sformułowania tezy, iż reprezentant badał „zachowanie przez usługodawcę należytej staranności”, tymczasem treść zeznań prezesa zarządu płatnika składek z dnia 9 kwietnia 2018 r. nie potwierdza takiego przekonania, gdyż – co wielokrotnie podnoszono – realizowany przez zainteresowanych przedmiot umów o dzieło był poddawany sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych i prawnych, zainteresowani podlegali kontroli pod kątem osiągnięcia konkretnego, zindywidualizowanego rezultatu,
a nie jak dowolnie formułuje to Sąd Okręgowy w Katowicach, w tym zakresie bezkrytycznie podzielając argumentację organu rentowego, przedmiot umów nie miał charakteru samoistnego, a wykonywana praca rzekomo miała charakter powtarzalny, Sąd powinien uzasadnić swoje przekonanie prezentowane in fine w uzasadnieniu orzeczenia, poprzez odniesienie do konkretnego materiału dowodowego (czego nie czyni), co zaświadcza
o dowolnej ocenie materiału dowodowego i uzasadnia formułowany zarzut,

- art. 233 § 1 kpc w związku z art. 300 kpc poprzez niewłaściwą ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, pominięcie zgodnej woli stron i uznanie, że przedmiotem umów były powtarzające się czynności, a nie ich rezultat,

- art. 477 14 § 1 kpc poprzez jego zastosowanie i oddalenie a limine odwołań, mimo nierozpoznania wszystkich zarzutów zgłaszanych przez płatnika składek w toku procesu, jak również poprzez nie odniesienie się do materiału dowodowego w postaci dokumentacji fotograficznej i zeznań reprezentanta płatnika składek jako dowodów uzasadniających charakter i sposób wykonywania przez zainteresowanych spornych umów jako umów
o dzieło, a w konsekwencji naruszenie art. 477 14 § 2 kpc poprzez jego niezastosowanie,

- art. 109 § 2 kpc w związku z art. 98 § 1 kpc poprzez ich niezastosowanie i przyznanie organowi rentowemu kosztów procesu obejmującego koszty wynagrodzenia jego profesjonalnego pełnomocnika w każdej ze spraw połączonych pod sygnaturą X U 2349/17, bez uwzględnienia nakładu pracy pełnomocnika i specyfiki sprawy, pominięcie okoliczności, że połączone ze sobą sprawy miały identyczny charakter, co nie wymagało od pełnomocnika organu rentowego odrębnego wkładu w poszczególne postępowania z odwołań dotyczących występujących w sprawie zainteresowanych, nakład pracy pełnomocnika organu rentowego w istocie był znaczny jedynie przy opracowaniu odpowiedzi na odwołanie jednej z połączonych spraw, a w pozostałych sprawach sprowadzał się do poczynienia odpowiednich zmian, ponadto na terminie jedynej rozprawy (9 kwietnia 2018 r.) organ rentowy był reprezentowany przez pełnomocnika będącego pracownikiem organu rentowego, a nie przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy prawnego pierwotnie ustanowionego w sprawie,

3. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia poprzez uznanie,
że umowy o dzieło łączące strony stanowiły w istocie umowy zlecenia, w sytuacji gdy całokształt okoliczności, jak i wola stron świadczą o tym, że umowy te były w istocie umowami o dzieło,

4. błąd w ustaleniach faktycznych poprzez dowolne uznanie, że przedmiotem umów były powtarzające się czynności, a nie ich rezultat.

W oparciu o powyższe zarzuty Spółka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku oraz poprzedzających go decyzji i uwzględnienie odwołań oraz zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego za obie instancje według norm przepisanych lub zgodnie ze spisem kosztów, o ile taki zostanie złożony na terminie rozprawy, ewentualnie
o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości oraz poprzedzających go decyzji organu rentowego i na zasadzie art. 477 14a kpc przekazanie sprawy organowi rentowemu
do ponownego rozpoznania z orzeczeniem o kosztach postępowania za wszystkie instancje.

Organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za II instancję określonych w §2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia z dnia 12 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

apelacja nie jest zasadna.

Spór w rozstrzyganej sprawie sprowadzał się do oceny charakteru umów zawartych pomiędzy zainteresowanymi: P. H., K. K., W. K., A. S. i J. T., a płatnikiem składek – (...) Spółką z.o.o. w K., w okresach wymienionych w decyzjach organu rentowego z dnia
16 października 2017 r., a w konsekwencji, czy stanowiły one podstawę do objęcia ich obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi: emerytalnym, rentowymi i wypadkowym określonymi w art. 6 ust. 1 pkt 4 oraz art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r.
o systemie ubezpieczeń społecznych
(tekst jedn. Dz. U. z 2019 r., poz.300 ze zm.) oraz ustalenia podstawy wymiaru składek z tego tytułu.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 4 tej ustawy obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu
i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art.8 i art.9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia oraz osobami z nimi współpracującymi.

Stosownie natomiast do treści art. 12 ust. 1 obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają osoby podlegające ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym.

Okoliczności faktyczne rozstrzyganej sprawy były w zasadzie bezsporne i zostały prawidłowo ustalone przez Sąd Okręgowy w Katowicach. Zarówno ustalenia faktyczne, jak i dokonaną przez Sąd I instancji ocenę w pełni podziela Sąd Apelacyjny.

Istota sporu w rozstrzyganej sprawie dotyczyła oceny, czy umowy zawarte pomiędzy (...) Spółką z o.o. w K. a zainteresowanymi były umowami zlecenia (lub innymi umowami o świadczenie usług, do których zgodnie z kc stosuje się przepisy dotyczące zlecenia) – jak przyjął w zaskarżonej decyzji organ rentowy i Sąd Okręgowy w Katowicach, czy też umowami o dzieło, jak twierdził skarżący.

Zgodnie z art. 627 kc przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia.

W myśl natomiast art. 734 § l kc przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie.

Z kolei art. 750 kc do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu.

Istotą umowy o dzieło jest osiągnięcie określonego, zindywidualizowanego rezultatu
w postaci materialnej lub niematerialnej. Jest to więc umowa rezultatu.

Natomiast umowa zlecenia (i o świadczenie usług) jest umową starannego działania.
Jej celem jest wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia konkretnego rezultatu.

Umowę o dzieło odróżnia więc od umowy zlecenia konieczność jej finalizowania w każdym wypadku, konkretnym i sprawdzalnym rezultatem. Obowiązek osobistego wykonania dzieła przez przyjmującego zamówienie nabiera mniejszego znaczenia, jeżeli tylko rezultat końcowy zostanie osiągnięty. Istotnym też jest istniejąca możliwość sprawdzenia wad fizycznych wykonania dzieła.

Z kolei w wypadku umowy zlecenia rezultat nie jest elementem koniecznym. Zasadą natomiast jest obowiązek osobistego spełnienia świadczenia przez zleceniobiorcę z uwagi na osobiste zaufanie między stronami. Inaczej niż w umowie o dzieło, dołożenie przez zleceniobiorcę należytej staranności i mimo tego nieosiągnięcie przez niego zamierzonego skutku nie może stanowić przypadku niewykonania zobowiązania.

W odróżnieniu od umowy o dzieło, przyjmujący zamówienie w umowie zlecenia (umowie
o świadczenie usług) nie bierze na siebie ryzyka pomyślnego wyniku spełnianej czynności. Jego odpowiedzialność za właściwe wykonanie umowy oparta jest na zasadzie starannego działania (art. 355 § 1 kc), podczas gdy odpowiedzialność strony przyjmującej zamówienie
w umowie o dzieło jest odpowiedzialnością za rezultat.

W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że rezultat, o który umawiają się strony w umowie o dzieło musi być z góry określony, mieć samoistny byt. Nie powinno budzić wątpliwości,
że określenie „oznaczenie” dzieła użyte w art. 627 kc odnosi się do ustaleń dokonywanych
w trakcie zawierania umowy „oznaczenia” indywidualnego efektu, natomiast w przypadku umowy „o świadczenie usług” (art. 750 w związku z art. 734 kc) – użycie zwrotu „świadczenie usług”, zawiera kategorię powtarzających się działań (zobowiązanie ciągłe). Ponieść należy, że stosunek prawny wynikający z umowy o dzieło nie ma charakteru zobowiązania trwałego (ciągłego). Stanowi zobowiązanie do świadczenia jednorazowego. Zarówno świadczenie zamawiającego, jak i wykonawcy dzieła, uznawane są za świadczenia jednorazowe, a jego ramy czasowe wyznacza powierzenie zrealizowania i wykonanie dzieła.

Podkreślić zatem należy, iż przedmiotem umowy o dzieło jest doprowadzenie
do weryfikowalnego i jednorazowego rezultatu, zdefiniowanego przez zamawiającego
w momencie zawierania umowy. Dzieło jest wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony w sposób wskazujący na jego indywidualne cechy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2017 r., sygn. II UK 140/16).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozstrzyganej sprawy stwierdzić trzeba,
że ocena prawna charakteru umów łączących skarżącą z zainteresowanymi dokonana przez Sąd Okręgowy w Katowicach jest prawidłowa.

Z materiału dowodowego sprawy wynika, że w samej treści umów, strony pomimo nazwania ich umowami o dzieło, nie sprecyzowały w sposób zindywidualizowany konkretnego dzieła,
a jedynie czynnościowo określiły prace do wykonania przez zainteresowanych. Umowy
w sposób bardzo ogólny określały przedmiot zamówienia.

W wypadku J. T. było to wykonanie remontu łazienki w jednym z mieszkań, ułożenie glazury na posadzce oraz malowanie pomieszczenia zaworu głównego wody
w przedszkolu. A. S. miał wykonać roboty ziemne dla montażu instalacji sanitarnej, W. K. – remont pomieszczenia biurowego (uzupełnienie dużych ubytków tynku, malowanie ścian i sufitu), naprawić drzwi przeciwpożarowe, usunąć awarię instalacji wodno-kanalizacyjnej, wykonać prace demontażowe instalacji i izolacji oraz remont pomieszczenia wymiennikowni w budynkach Spółdzielni Mieszkaniowej (...), K. K. – miał wymienić urządzenia pomiarowe, wykonać prace konserwacyjne
w pomieszczeniach kotłowni gazowych, wykonać demontaż kanałów wentylacyjnych centrali wentylacyjnej, zamontować układ glikolowy, wykonać demontaż izolacji i wyczyścić rury centralnego ogrzewania, a także wykonać prace związane z przeniesieniem archiwum Sądu Rejonowego w Katowicach do innego pomieszczenia, ułożyć akta i uporządkować opuszczone pomieszczenia. Z kolei P. H. miał wykonać naprawę ścian i sufitów
w mieszkaniach, prace polegające na odświeżeniu pomieszczeń socjalnych (malowanie, uzupełnienie ubytków na ścianach), prace demontażowe starej izolacji (z wyniesieniem
z piwnic do kontenera), prace związane z odkryciem kanału ciepłowniczego i demontażem płyt kanałowych, prace demontażowe urządzeń kotłowni gazowej, zamontować zawory, wymienić piony wodno-kanalizacyjne, zamontować nakrywy na słupy ogrodzenia i słupy bramowe (12 sztuk) na cmentarzu komunalnym przy ul. (...) w K..

W wyniku realizacji umów nie doszło do powstania konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu (dzieła), który ze względu na twórczy i indywidualny charakter wyróżniałby się na rynku pracy wśród innych tego samego rodzaju prac.

Słusznie stwierdził Sąd I instancji, że zawarte przez strony umowy nie były umowami jednorazowego wykonania dzieła, samodzielnego wytworu, będącego osiągnięciem określonego z góry rezultatu. Ich realizacja sprowadzała się bowiem do wykonywania rodzajowo tych samych czynności.

Zaznaczyć przy tym należy, że czynności wykonane przez zainteresowanych prowadziły
do powstania określonego skutku (co wiązało się ze specyfiką usługi), jednak był on uzależniony wyłącznie od starannego działania wykonawcy umowy.

Prace wykonywane przez zainteresowanych (remontowe, czy instalacyjne) stanowią typowe czynności faktyczne, które pozbawione są samoistności. Wymagają okresowej powtarzalności i wykonywane są według ustalonych zasad sztuki budowlanej lub technologii wykonywania. Mają w istocie charakter odtwórczy.

Zauważyć nadto należy, że sam fakt sprawdzania prawidłowości wykonania robót nie daje podstaw do uznania, iż zawarte umowy były umowami o dzieło. Wskazać w tym miejscu należy na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 sierpnia 2014 r., sygn. II UK 12/14, który stwierdził, że nie można za dzieło uznać czegoś, co nie odróżnia się w żaden sposób
od innych występujących na rynku rezultatów pracy, gdyż wówczas zatraciłby się indywidualny charakter dzieła.

Słusznie podniósł skarżący, że stosownie do treści art.353 1 kc strony mają możliwość wyboru rodzaju łączącego je stosunku prawnego (ułożyć go według własnego uznania).
Nie oznacza to jednak dowolności, gdyż przepis ten wymaga, aby treść umowy
nie sprzeciwiała się naturze danego stosunku prawnego, jego społeczno-gospodarczemu przeznaczeniu i ustawie (v. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2010 r., sygn.
II UK 334/09).

Wola stron nie może zatem zmieniać ustawy, a tym samym nie mogą one nazwać umową
o dzieło zobowiązania, którego przedmiotem nie jest dzieło, w rozumieniu art. 627 kc.

Okoliczność, że strony umowy określiły łączący je stosunek prawny, jako umowę
o dzieło, nie jest elementem decydującym samodzielnie o rodzaju zobowiązania, które ostatecznie – z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy – określa sąd (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 2013 r., sygn. II UK 201/12 oraz z dnia 21 marca 2013 r., sygn. III CSK 216/12 i powołane w nim wcześniejsze orzeczenia).

Za bezzasadne uznać również należy pozostałe zarzuty podniesione w apelacji.

Odnośnie zarzutu skarżącej Spółki, iż Sąd Okręgowy w Katowicach pominął zastrzeżenia wniesione do protokołu kontroli z dnia 21 lipca 2017 r. i dołączonej dokumentacji fotograficznej, w wyniku czego dokonano wybiórczej oceny materiału dowodowego, stwierdzić należy, że nawet brak oceny w postępowaniu administracyjnym zasadności zgłoszonych przez płatnika zastrzeżeń do protokołu kontroli ZUS nie pozbawił Spółki
w postępowaniu odwoławczym kontroli ich trafności. W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych sąd bada bowiem legalność decyzji, zarówno pod względem jej formalnej poprawności, jak i merytorycznej zasadności. Natomiast w postępowaniu dowodowym przed sądem weryfikowane są ustalenia dokonane przez organ rentowy, co miało miejsce
w rozstrzyganej sprawie.

Podkreślić trzeba, że – w utrwalonym orzecznictwie – przyjmuje się, iż sąd ubezpieczeń społecznych może i powinien dostrzegać jedynie takie wady formalne decyzji administracyjnej, które ją dyskwalifikują w stopniu odbierającym jej cechy aktu administracyjnego, jako przedmiotu odwołania. Stwierdzenie takiej wady następuje jednak tylko dla celów postępowania cywilnego i ze skutkami dla niego. W wypadkach innych wad konieczne jest natomiast wszczęcie odpowiedniego postępowania administracyjnego w celu stwierdzenia nieważności decyzji i wyeliminowania jej z obrotu prawnego.

Nie zasługuje także na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji prawidłowo ocenił materiał dowodowy nie przekraczając granic określonych powołanym przepisem.

W utrwalonym orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że zasada wyrażona w art. 233 § 1 kpc dotycząca swobodnej oceny dowodów obejmuje rozstrzygnięcie o twierdzeniach stron
na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się ze środkami dowodowymi. Powinna ona odpowiadać regułom logicznego rozumowania oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopnia prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli więc z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski poprawne logicznie i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i nie podlega zmianie, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., sygn. II CKN 817/00, LEX nr 56906).

W ocenie Sądu II instancji brak jest podstaw do przyjęcia, że w wyniku analizy wyników postępowania dowodowego Sąd Okręgowy w Katowicach wyciągnął wnioski sprzeczne
z zasadami logiki, bądź doświadczenia życiowego. Tym samym Sąd Apelacyjny nie miał podstaw, aby podważać ustalenia faktyczne Sądu I instancji.

Za bezzasadne też uznać należy stanowisko skarżącego, w kwestii niezastosowania przez Sąd Okręgowy w Katowicach art. 108 § 2 kpc.

W utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że połączenie kilku oddzielnych spraw w celu ich łącznego rozpoznania lub także rozstrzygnięcia – na podstawie art.219 kpc – jest zabiegiem technicznym, który nie prowadzi do powstania jednej nowej sprawy i nie pozbawia połączonych spraw ich odrębności. Łącznie rozpoznawane sprawy są nadal sprawami samodzielnymi. W związku z tym zwrot kosztów procesu przysługuje odrębnie w każdej z połączonej spraw.

W każdej z nich odpowiedź na odwołanie Spółki została sporządzona przez fachowego pełnomocnika organu rentowego. Sąd I instancji mógł zatem, kierując się zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania wynikającą z art.98 §1 kpc, zasądzić w każdej
z połączonych spraw zwrot kosztów procesu na rzecz ZUS w minimalnej stawce określonej
w § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r.
w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

W konsekwencji – zdaniem Sądu Apelacyjnego – w pełni zatem należy podzielić stanowisko Sądu Okręgowego w Katowicach, że umowy łączące strony były umowami
o świadczenie usług, do których zgodnie z art. 750 § 1 kc stosuje się przepisy o zleceniu.

Mając powyższe względy na uwadze, skoro apelacja okazała się bezzasadna, Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 kpc oddalił ją.

O kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie art. 98 § 1
i § 3 kpc
w związku z art. 99 kpc oraz § 10 ust. 1 pkt 2 i § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn. Dz. U. z 2018 r., poz. 265), przy uwzględnieniu faktu,
iż rozstrzygnięcie dotyczyło odwołań Spółki od pięciu decyzji ZUS.

Sąd II instancji nie orzekł natomiast o kosztach procesu na podstawie § 2 powołanego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r., zgodnie
z wnioskiem ZUS zawartym w odpowiedzi na apelację, gdyż zaskarżone decyzje dotyczyły objęcia obowiązkiem ubezpieczeń społecznych, których konsekwencją jest obowiązek uiszczenia składek.

/-/ SSA A.Kolonko /-/ SSA W.Bzibziak /-/ SSA W.Nowakowski

Sędzia Przewodniczący Sędzia

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Hanna Megger
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Data wytworzenia informacji: