Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 349/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Katowicach z 2014-09-19

Sygn. akt I ACa 349/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 września 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Ewa Tkocz (spr.)

Sędziowie :

SA Anna Bohdziewicz

SO del. Tomasz Ślęzak

Protokolant :

Małgorzata Korszun

po rozpoznaniu w dniu 19 września 2014 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa E. S.

przeciwko Zespołowi (...) Przychodni (...) w K.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 17 grudnia 2013 r., sygn. akt II C 323/09,

1)  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1) o tyle, że zasądzoną nim kwotę 120 000 złotych obniża do 50 000 (pięćdziesięciu tysięcy) złotych, a początkowy bieg terminu odsetek ustawowych określa na dzień 13 maja 2009 roku, zaś w pozostałej części powództwo oddala;

2)  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3)  nie obciąża powoda kosztami postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 349/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził od pozwanego Zespołu (...) Przychodni (...) w K. na rzecz E. S. 120.000 złotych z odsetkami ustawowymi od 1 maja 2009r., w pozostałej części oddalił powództwo, a orzeczenie o kosztach postępowania pozostawił referendarzowi sądowemu zgodnie z art. 98 k.p.c.

Sąd ustalił, że badanie patomorfologiczne przeprowadzone przez pozwanego wykazało u powoda komórki rakowe. Na podstawie wyniku tego badania Szpital im. (...) w K., w którym przebywał powód, rozpoczął leczenie przeciwnowotworowe powoda.

Z opinii Uniwersytetu (...) w T., Katedry Medycyny Sądowej Zakładu Medycyny Sądowej w B., która opracowana została przez zespół lekarzy specjalistów radioterapii, patomorfologii, terakochirurgii, onkologii i medycyny sądowej, wynika że wdrożenie leczenia przeciwnowotworowego dokonuje się przede wszystkim na podstawie wyniku badania histopatologicznego. Radioterapeuta opiera się na badaniu patomorfologa i zazwyczaj jednorazowe badanie określające dokładnie typ nowotworu złośliwego, w tym przypadku raka drobnokomórkowego, stanowi podstawę do wdrożenia radioterapii jeżeli tylko istnieją wskazania do takiego sposobu leczenia. Zadaniem radioterapeuty jest także ocena pozostałych badań diagnostycznych. Wykonane u powoda zdjęcie klatki piersiowej i tomografii komputerowej wskazywało na poszerzenie wnęki płuca lewego, co w połączeniu z wynikiem badania stwierdzającego raka drobnokomórkowego płuca lewego było uzasadnieniem do wdrożenia terapii przeciwnowotworowej w postaci radioterapii. Postępowanie patomorfologa oceniającego preparat (...) było błędne. Opis wyniku badania jest jednoznaczny i nie wskazuje na żadne wątpliwości. Patolog powinien być świadomy konsekwencji jakie niesie za sobą tego rodzaju rozpoznanie przedstawione bez wątpliwości. Nie można uznać usprawiedliwienia patologa, że klinicysta nie powinien opierać się tylko na jednym wyniku cytologicznym i pobrać dodatkowy materiał. Biegli wskazali, że posiadane dane nie dają jednoznacznie pewnych podstaw do ustalenia na co powód był chory.

Biegły dr n. med. R. S. (Sąd I instancji błędnie wskazał imię tego biegłego – (...)), specjalista z zakresu medycyny przemysłowej, chorób wewnętrznych, chorób płuc i toksykologii wskazał, że po leczeniu nowotworu ujawniły się zmiany radiologiczne w tkance płucnej. Powikłaniem chemioterapii mogą być zmiany włókniste w obrębie tkanki płucnej. W 2007r. powód dodatkowo przebył zapalenie płuc z wysiękiem do jamy opłucnej, brak jest jednak podstaw do twierdzenia, że zmiany zapalne były związane z przebytym leczeniem nowotworowym. Generalnie część zmian tkanki płucnej można przypisać zastosowanemu leczeniu nowotworowemu. W aspekcie somatycznym leczenie domniemanego nowotworu spowodowało zmiany w Rtg ujawnione w dokumentacji i można z przeważającym prawdopodobieństwem stwierdzić, że są one w większości tego wynikiem. Zmiany te nie powodują ograniczeń czynności układu oddechowego. Samo rozpoznanie nowotworu stanowiło duży stres, a gdy okazało się, że powód był leczony niepotrzebnie, musiało to niewątpliwie spowodować określone reperkusje w sferze psychicznej. Rokowania na przyszłość biegły określił jako dobre, tym bardziej, że powód nie palił i nie pali tytoniu. Wyjaśniając wątpliwości stron biegły wykluczył by powód posiadał ognisko nowotworowe. Zastosowana terapia nie ma wpływu na odporność powoda, w szczególności na chorobę dróg oddechowych. Może, ale nie musi, wywierać wpływ na organy wewnętrzne, zmiany marskie w płucach nie powodują zaburzeń czynności układu oddechowego.

Biegły lek. med. Z. K., specjalista chirurgii ogólnej i onkologicznej stwierdził, iż zastosowanie agresywnej w stosunku do organizmu radioterapii oraz toksycznej chemioterapii wiąże się zawsze z istnieniem powikłań oraz powstaniem skutków pod postacią różnego stopnia upośledzenia funkcji organizmu na resztę życia. Analiza wszystkich częstych powikłań w trakcie terapii wyklucza aktualnie istnienie któregokolwiek z nich, brak jest jednoznacznych podstaw do powiązania przyczynowo-skutkowego pomiędzy przebytą terapią promieniotwórczą, a obecnym stanem zdrowia powoda. Rokowania na przyszłość są dobre. Nie doszło do zaburzeń układu oddechowego.

Kolejny biegły lek. med. W. F., specjalista z zakresu psychiatrii i uzależnień od alkoholu podał, że powód cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową z łagodnymi zaburzeniami funkcji poznawczych. Leczony jest psychiatrycznie od 1961r. W wyniku zastosowania leczenia przeciwnowotworowego u powoda doszło do szeregu powikłań somatycznych. Z powodu pogorszenia stanu zdrowia został zaliczony do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności. W związku z błędną diagnozą i intensywnym leczeniem onkologicznym, związanym z tym stresem, nastąpiło pogorszenie stanu zdrowia powoda. Reakcją na wiadomość o chorobie nowotworowej był lęk, smutek, przygnębienie z powodu uznania rozpoznania jako choroby bezpośrednio zagrażającej życiu. Powód przyjmował leki przeciwdepresyjne, był stale leczony psychiatrycznie. Biegły, przy uwzględnieniu rozpoznanej u powoda przewlekłej choroby psychicznej – afektywnej dwubiegunowej – charakteryzującej się nawracającymi zaburzeniami nastroju i napędu psycho-ruchowego, tj. objawami o charakterze depresyjnym i maniakalnym, uznał, że uszczerbek na zdrowiu powoda wynosi 6%.

W ocenie Sądu Okręgowego, powyższe opinie biegłych są miarodajne i wzajemnie się uzupełniają. W oparciu o te opinie Sąd uznał, że na skutek błędu popełnionego przez patomorfologa, zatrudnionego w pozwanym Zespole (...) Przychodni (...), zdiagnozowano u powoda raka drobnokomórkowego i poddano go chemio i radioterapii, mimo, że nie uzasadniał tego jego stan zdrowia. Terapia trwała przez okres pięciu miesięcy, w czasie których powód był przekonany, że cierpi na nieuleczalną chorobę. Brak jest powiązań pomiędzy zastosowanym leczeniem, a obecnym stanem zdrowia powoda, który jest związany z wiekiem i istniejącymi od wielu lat schorzeniami chorobowymi.

Odnosząc się do podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia, Sąd Okręgowy stwierdził, że nie zasługuje on na uwzględnienie. Powód został poddany leczeniu przeciwnowotworowemu w 2001r. lecz o osobie zobowiązanej do naprawienia szkody dowiedział się dopiero w trakcie postępowania przed Sądem Okręgowym w Katowicach w sprawie sygn. akt II C 47/05, w której pozwał Szpital im. (...) w K.. Na potrzeby tamtego postępowania sporządzona została opinia z 2 kwietnia 2008r., z której wynikało, że wdrożone przez Szpital leczenie przeciwnowotworowe było prawidłowe i wynikało z błędnego badania przeprowadzonego w pozwanym Zespole. Skoro pozew w niniejszej sprawie złożony został w dniu 24 czerwca 2009r. tym samym zachowany został trzyletni termin.

Roszczenia powoda dotyczące zapłaty odszkodowania w wysokości 341.623 złote uznał Sąd za nieudowodnione.

Na uwzględnienie zasługiwało natomiast żądanie dotyczące zapłaty zadośćuczynienia, lecz nie w wysokości dochodzonej pozwem. Sąd miał na uwadze, że kwota zadośćuczynienia musi stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość lecz nie może być symboliczna i jednocześnie zbyt wygórowana. Zasądzając zadośćuczynienie w wysokości 120.000 złotych Sąd uwzględnił rozmiar dolegliwości fizycznych i psychicznych powoda w okresie pięciu miesięcy niepotrzebnej, agresywnej terapii, świadomość nieuleczalnej choroby, towarzyszący temu lęk i niepewność dnia następnego.

Nie uznał natomiast Sąd roszczenia powoda dotyczącego ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki mogące ujawnić się w przyszłości wobec faktu, że biegli jednoznacznie ocenili rokowania co do zdrowia powoda jako dobre.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd pierwszej instancji oparł na mocy art. 442 1, 444, 445 k.c.

O odsetkach (omyłkowo podając „o kosztach”) Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c., a rozliczenie kosztów postępowania pozostawił referendarzowi sądowemu zgodnie z zasadą zawartą w art. 98 k.p.c.

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany Zespół (...) Przychodni (...) w K..

Skarżący zarzucił naruszenie przepisów postępowania, a to zasady bezpośredniości przez dokonanie istotnych ustaleń dotyczących oceny preparatu nr (...) na podstawie badań dokonanych kilka lat wcześniej, nieustalenie jaka była etiologia schorzenia powoda i czy można wykluczyć istnienie ognisk choroby nowotworowej, oddalenie wniosku dowodowego o uzupełnienie opinii sądowo-psychiatrycznej w celu ustalenia zakresu rozstroju zdrowia powoda w sferze psychicznej, uznanie że zgromadzony materiał dowodowy daje podstawę do zasądzenia zadośćuczynienia w orzeczonej kwocie, oraz naruszenie przepisów prawa materialnego pod postacią art. 442 § 1 k.c. przez uznanie, że roszczenie powoda nie uległo przedawnieniu, art. 445 § 1 k.c. przez uznanie, że zasądzona kwota jest odpowiednia, art. 361 § 1 przez uznanie, że pomiędzy działaniem pozwanego, a przeprowadzonym leczeniem istnieje związek przyczynowy oraz art. 455 k.c. przez zasądzenie odsetek od 1 maja 2009r. i brak uzasadnienia na jaki dzień określono istnienie i zakres krzywdy powoda.

W oparciu o wskazane zarzuty skarżący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa oraz zasądzenia kosztów procesu za obie instancje lub uchylenia tego wyroku w zaskarżonej części i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest uzasadniona tylko w części, w jakiej kwestionuje wysokość zasądzonego na rzecz powoda zadośćuczynienia, a w pozostałym zakresie na uwzględnienie nie zasługuje.

Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne ustalenia Sądu pierwszej instancji dotyczące zasad odpowiedzialności pozwanego, wynikającej z nieprawidłowej oceny rozmazu pobranego od powoda i zdiagnozowaniu u niego raka drobnokomórkowego, w wyniku czego zastosowana została wobec niego pięciomiesięczna terapia przeciwnowotworowa, a także co do skutków wynikających z tego leczenia.

Zaskarżone orzeczenie w zakresie ustalającym zasadę odpowiedzialności pozwanego należy uznać za prawidłowe, stanowiące wynik właściwej oceny zebranego materiału dowodowego i trafnej wykładni prawa materialnego. Zarzuty skarżącego sprowadzają się do kwestionowania dokonanej przez Sąd pierwszej instancji swobodnej oceny dowodów przysługującej z mocy art. 233 k.p.c.

Wobec braku określenia przez Sąd Okręgowy podstawy prawnej tej odpowiedzialności, należy wskazać, że stanowi ją regulacja zawarta w art. 430 k.c. Odpowiedzialność wynikająca z tego przepisu wyklucza możliwość ekskulpacji powierzającego wykonanie czynności przez wykazanie braku winy. W toku przeprowadzonego postępowania dowodowego powód wykazał przesłanki i zasadę odpowiedzialności pozwanego, a w tym winę jego podwładnego, bezpośredniego sprawcy szkody, patomorfologa lek. med. A. W., który badał rozmaz pobrany od powoda.

Na wstępie należy odnieść się do zarzutu naruszenia art. 442 § 1 k.c. przez przyjęcie, że roszczenie powoda nie uległo przedawnieniu pomimo, że badanie w wyniku którego lek. med. A. W. rozpoznał u powoda raka drobnokomórkowego przeprowadzone zostało w dniu 25 stycznia 2001r.

Wskazany w apelacji przepis art. 442 k.c. uchylony został przez art. 1 pkt 1 ustawy z 16 lutego 2007r. (Dz. U. Nr 80, poz. 538), która weszła w życie z dniem 10 sierpnia 2007r. Zgodnie z art. 2 tejże ustawy do roszczeń powstałych przed dniem jej wejścia w życie, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się przepisy art. 442 1 k.c.

Roszczenie powoda w dniu wejścia w życie powyższej ustawy nie uległo jeszcze przedawnieniu, gdyż w myśl art. 442 § 1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Ponieważ pozew w rozpoznawanej sprawie wpłynął do Sądu Okręgowego w dniu 24 czerwca 2009r. (k. – 2), a o osobie obowiązanej do naprawienia szkody powód dowiedział się najwcześniej z opinii Katedry Zakładu Medycyny Sądowej (...)z dnia 28 listopada 2007r., uzupełnionej opinią z dnia 2 kwietnia 2008r., a następnie z 16 maja 2008r., sporządzonej w czasie postępowania toczącego się z jego powództwa przeciwko Szpitalowi im. (...) w K., sygn. akt II C 47/05 (k. 550 – 553), k. 625 – 626, k. – 663 wskazanych akt), dochodzone roszczenie nie uległo trzyletniemu przedawnieniu, a od daty zdarzenia wyrządzającego szkodę nie upłynął termin dziesięcioletni. Skoro roszczenie to nie było przedawnione w dniu 10 sierpnia 2007r., zastosowanie w niniejszej sprawie znajduje art. 442 ( 1) k.c. potwierdzający bezzasadność podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia. Nie znajduje uzasadnienia w okolicznościach sprawy twierdzenie skarżącego jakoby powód dowiedział się o osobie obowiązanej do naprawienia szkody już po konsultacji w Centrum Onkologii w G., tj. w grudniu 2003r. Kolejne badanie preparatu przeprowadzone zostało bowiem w przywołanym postępowaniu w sprawie II C 47/05, a opinia sporządzona przez Katedrę Zakładu Medycyny Sądowej (...) wyjaśniła równocześnie, że błędna ocena preparatu skutkowała włączenie leczenia przeciwnowotworowego bez potrzeby przeprowadzenia przez Szpital jakichkolwiek dodatkowych badań. Dopiero zatem ta opinia przesądziła o odpowiedzialności pozwanego. Stanowisko to potwierdza – wbrew odmiennym wywodom skarżącego – wskazany w apelacji wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 lipca 2004r., V CK 687/03, Lex nr 1125295, z którego m.in. wynika, że jeżeli poszkodowany wytacza powództwo odszkodowawcze przeciwko określonej osobie, będąc przekonany w świetle znanych mu okoliczności, iż jest ona sprawcą szkody, zaś w wyniku przeprowadzonych w toku tego postępowania dowodów, których nie znał w chwili wytaczania powództwa i treści uzasadnienia orzeczenia wydanego przez Sąd, zmienia zdanie, co do ustalenia sprawcy szkody, to początek biegu terminu trzyletniego przedawnienia liczony jest od dnia, w którym poszkodowany powziął wiadomość o tym, iż szkoda, która nastąpiła jest wynikiem zdarzenia, z którym związana jest odpowiedzialność deliktowa innego podmiotu. Stanowisko to pozwoliłoby nawet na przesunięcie początkowego biegu terminu przedawnienia na dzień ogłoszenia wyroku z dnia 30 lipca 2008r. wydanego w sprawie II C 47/05.

Na uwzględnienie nie zasługuje także zarzut dotyczący naruszenia zasady bezpośredniego badania preparatu zawierającego rozmaz pobrany od powoda. Preparat ten, oznaczony nr (...), był wielokrotnie badany w celu zweryfikowania oceny dokonanej przez lek. med. A. W., a wyniki tych badań stanowiły podstawę oddalenia powództwa w stosunku do Szpitala im. (...) w K. w wyżej wskazanej sprawie. W grudniu 2003r. powód poddał się konsultacji w (...) Centrum Onkologii w G., przeprowadzone tam badania preparatu cytologicznego nie stwierdziły w nim istnienia komórek nowotworowych. Kolejne badanie preparatu przeprowadzone 9 czerwca 2004r. w Poradni Badań Mikroskopowych (...) w S. nie wykazało także komórek atypowych. W opinii Katedry Zakładu Medycyny Sądowej (...) z dnia 2 kwietnia 2008r. stwierdzono, że w rozmazie cytologicznym pobranym od powoda nie było komórek nowotworowych, ocena preparatu dokonana przez lek. med. A. W. była błędna (k. 625 – 626 akt II C 47/05). Nie zachodziła zatem potrzeba kolejnego badania preparatu skoro badania wcześniej przeprowadzone – poza dokonanym przez lek. med. A. W. – były jednoznaczne i stanowczo wykluczały jakiekolwiek wątpliwości w tej kwestii.

Bezzasadne są także twierdzenia jakoby nie wyjaśniono czy można wykluczyć istnienie ognisk choroby nowotworowej u powoda. Biegły dr n. med. R. S. w opinii uzupełniającej z 4 września 2012r. całkowicie wykluczył ognisko nowotworowe u powoda, wobec czego terapia przeciwnowotworowa nie mogła usunąć takiego ogniska (k. – 436). Wprawdzie z opinii uzupełniającej Uniwersytetu (...) w T., Katedry Medycyny Sądowej z dnia 5 września 2011r. wynika, że posiadane dane nie dają jednoznacznie pewnych podstaw do ustalenia „na co powód był chory” lecz nie dają również podstaw do rozpoznania u niego choroby nowotworowej. W opinii tej wyjaśniono, że o istnieniu choroby nowotworowej rozstrzygają jedynie wyniki badania mikroskopowego, zaś objawy kliniczne i radiologiczne są niecharakterystyczne i mogą towarzyszyć także wielu innym chorobom, np. gruźlicy, bąblowicy płuc, chorobom bakteryjnym, grzybiczym płuc i in. (k. – 302). Skoro badania mikroskopowe wykluczyły chorobę nowotworową powoda, brak jest podstaw do podzielenia wątpliwości skarżącego w tym zakresie. Nieuzasadniony w związku z tym jest zarzut dotyczący oddalenia wniosku o przesłuchanie autorów opinii wydanej w imieniu Uniwersytetu (...) w T., Katedry Medycyny Sądowej, tym bardziej że profesjonalny pełnomocnik pozwanego, obecny na posiedzeniu w dniu 4 grudnia 2013r., nie zwrócił na to uwagi Sądu i nie wniósł o wpisanie zastrzeżenia do protokołu. Zgodnie zaś z art. 162 zdanie drugie k.p.c., stronie która zastrzeżenia nie zgłosiła, nie przysługuje prawo powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania. Dotyczy to także zarzutu oddalenia wniosku dowodowego o uzupełnienie opinii psychiatrycznej sporządzonej przez biegłego W. F., zwłaszcza że nie wymagała ona uzupełnienia. Opinia ta jest bowiem wszechstronna, przeprowadzona została w oparciu o badanie powoda i jego dokumentację chorobową z Poradni (...) oraz z leczenia szpitalnego w wyniku występujących u niego zaburzeń psychicznych.

Niesłusznie też upatruje apelacja naruszenia prawa materialnego pod postacią art. 361 § 1 k.c. Przepis ten wyraża zasadę przyczynowości ograniczonej do przypadków normalnego związku przyczynowego. Kryterium normalności odpowiada teoria adekwatnego związku przyczynowego, dla której charakterystyczne jest to, że wśród wszelkich warunków nastąpienia szkody przypisuje ona prawną doniosłość tylko tym, które zwiększają możliwość (prawdopodobieństwo) nastąpienia badanego skutku. Sytuacja taka ma miejsce w rozpoznawanej sprawie; zobowiązany do zapłaty zadośćuczynienia, pozwany Zespół (...) Przychodni (...), dokonał błędnej oceny rozmazu cytologicznego pobranego od powoda stwierdzając, że występują w nim komórki raka drobnokomórkowego, a błąd ten skutkował włączenie leczenia przeciwnowotworowego w sytuacji gdy nie było podstaw do takiej terapii, która to terapia wyrządziła powodowi szkodę. Z tych więc względów powód, zgodnie z art. 445 § 1 k.c., może domagać się odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia.

Trafnie zarzuca natomiast skarżący, że zasądzona zaskarżonym wyrokiem kwota 120.000 złotych jest rażąco zawyżona, a tym samym nie stanowi „odpowiedniego”, w rozumieniu wskazanego przepisu, zadośćuczynienia.

Podnieść trzeba, że zgodnie z art. 445 § 1 k.c. zakres krzywdy poszkodowanego pozostawiony jest do oceny tzw. prawu sędziowskiemu. Oznacza to, że określenie wysokości zadośćuczynienia stanowi istotne uprawnienie sądu merytorycznie rozpoznającego sprawę w pierwszej instancji. Oczywiście swobody tej nie można utożsamiać z dowolnością, co wszakże w niniejszej sprawie nastąpiło. Pomimo braku w ustawie szczegółowych kryteriów w oparciu o które należy dokonywać oceny zasadności przyznania zadośćuczynienia i jego wysokości – poza stwierdzeniem w art. 445 k.c., że suma zadośćuczynienia ma być „odpowiednia” – judykatura wykształciła powszechnie akceptowane zasady orzekania w tej kwestii. Jednym z podstawowych kryteriów jest odniesienie okoliczności wpływających na wysokość zadośćuczynienia, jak i kryteriów ich oceny dla każdego indywidualnego przypadku i konkretnej osoby poszkodowanej.

Oznacza to wymóg uwzględnienia wszystkich okoliczności sprawy i indywidualnego podejścia do każdego przypadku. Dlatego zgodnie z powszechnie akceptowanym w judykaturze poglądem, wyrażonym w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z 18 listopada 2004r., ICK 219/04, korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie. W niniejszej sprawie Sąd pierwszej instancji dokonał rozważenia wszystkich okoliczności, które miały wpływ na zakres krzywdy powoda w zakresie w jakim wynikało to z okoliczności faktycznych sprawy. Wyciągnął jednak zbyt daleko idące wnioski co do zakresu krzywdy w rozumieniu art. 445 § 1 k.c., którego nie można utożsamiać z subiektywną jej oceną, czego skutkiem było woluntarystyczne określenie wymiaru roszczenia.

Z opinii biegłych wynika, że zastosowane leczenie przeciwnowotworowe nie spowodowało u powoda zmian somatycznych. Biegły dr n. med. R. S. w opinii z 26 kwietnia 2012r. stwierdził, że terapia przeciwnowotworowa nie wywołała zaburzeń czynności układu oddechowego, a rokowania na przyszłość są dobre (k. 386 – 400). W opinii uzupełniającej z 4 września 2012r. wyjaśnił, że terapia ta nie ma wpływu na odporność powoda na zachorowanie, jego układ oddechowy jest wydolny i istnieje pełna wydolność wentylacji (k. 435 – 442). Biegły lek. med. Z. K. wskazał, że dolegliwości wynikające z rzeczywistych powikłań miały miejsce w latach 2001 – 2003 i pojawiły się w postaci anemizacji, uszkodzenia nerek, problemów neuropatycznych, przejściowej gorączki, wymiotów, utraty łaknienia lecz nie pozostawiły trwałych następstw, a obecnie rokowania są dobre (opinia z 22 stycznia 2013r., k. 468 – 473). Jedynie biegły lek. med. W. F. w opinii psychiatrycznej z 12 września 2013r., uwzględniając rozpoznaną przewlekłą chorobę psychiczną afektywną dwubiegunową, stwierdził u powoda uszczerbek na zdrowiu w wysokości 6% (k. 521 – 524).

W świetle wniosków zawartych w tych opiniach istniały podstawy do przyjęcia, że nieprawidłowa ocena rozmazu pobranego od powoda i bezpodstawnie wdrożone leczenie przeciwnowotworowe spowodowało u niego znaczne dolegliwości fizyczne, lecz miały one charakter przejściowy i nie pozostawiły następstw. Obawa i lęk przed utratą życia na skutek choroby nowotworowej pozostawiła natomiast trwałe następstwa w psychice powoda, co dodatkowo niekorzystnie wpłynęło na jego stan zdrowia wywołany samoistnymi schorzeniami psychicznymi. Okoliczności te rzutują na zakres krzywdy jaki winien być naprawiony.

W konsekwencji tych rozważań Sąd Apelacyjny uznał, że zasądzona przez Sąd pierwszej instancji kwota zadośćuczynienia nie jest adekwatna do zakresu krzywdy jakiej doznał powód w związku z błędną oceną preparatu nr (...) i powinna być obniżona do poziomu zadośćuczynienia odpowiadającego rozmiarowi tej krzywdy. Ze wskazanych względów Sąd Apelacyjny, mając na uwadze kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, obniżył zasądzoną kwotę do 50.000 złotych.

Apelacja pozwanego okazała się, w nieznacznym tylko zakresie, uzasadniona również w części dotyczącej rozstrzygnięcia o odsetkach ustawowych.

Sąd Apelacyjny zauważa, że w judykaturze istniały rozbieżności stanowisk co do określenia daty wymagalności roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia. Zostały one omówione w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011r. w sprawie I CSK 243/10, w którym jednocześnie wyrażono pogląd, że terminem od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie jak i dzień tego wyrokowania. W uzasadnieniu powołanego orzeczenia zwrócono uwagę na ugruntowane w judykaturze stanowisko, że odsetki według stopy ustawowej należą się za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia i stanowią rodzaj rekompensaty typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wynikającego z pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego. Odsetki na podstawie art. 481 k.c. należą się jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub art. 455 k.c. Nie sprzeciwia się temu okoliczność, że zasądzenie zadośćuczynienia jest fakultatywne, a jego wysokość zależy od oceny sądu oraz, że do zadośćuczynienia stosuje się art. 363 § 2 k.c. Dlatego jeżeli powód żąda od pozwanego zapłaty określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia poprzedzającego dzień wyrokowania, odsetki należą się zgodnie z żądaniem, o ile zostanie wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście należała się powodowi z tego tytułu od wskazanego przez niego dnia.

Powód w piśmie z dnia 27 kwietnia 2009r. zwrócił się do pozwanego z żądaniem zapłaty m.in. zadośćuczynienia w terminie siedmiodniowym, pod rygorem skierowania tego roszczenia na drogę postępowania sądowego, a pismo to pozwany otrzymał w dniu 30 kwietnia 2009r. (k. – 94). Biorąc pod uwagę, że zakreślony przez powoda termin był krótki i mógł być niewystarczający dla wyjaśnienia zasadności zgłoszonych tam żądań, Sąd Apelacyjny uznał, że bieg terminu ustawowych odsetek rozpoczął się w dniu 13 maja 2009r., tj. dnia następnego od daty pisma pozwanego z 12 maja 2009r., w którym powiadomił powoda o braku podstaw zgłoszonego roszczenia (k. – 95). Pozwany po otrzymaniu pisma powoda – jako profesjonalista korzystający z wyspecjalizowanej kadry – obowiązany był do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia skutków związanych z błędną oceną preparatu nadesłanego przez Szpital im. (...) do przebadania oraz wysokości powstałej szkody. Obowiązku tego nie może przerzucać na inne podmioty i nie może wyczekiwać na prawomocne rozstrzygnięcie sądu. Bierne oczekiwanie na wynik toczącego się procesu naraża pozwanego na ryzyko popadnięcia w opóźnienie w spełnieniu świadczenia. Rolą sądu w ewentualnym procesie może być jedynie kontrola prawidłowości ustalenia wysokości dochodzonych roszczeń (por. m. in. wyroki Sądu Najwyższego z 10 stycznia 2000r., III CKN 1105/98, z 19 września 2002r., V CKN 1134/2000, z 15 lipca 2004, V CK 640/03).

Ze wskazanych wyżej przyczyn Sąd Apelacyjny z mocy art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok przez obniżenie zasądzonego nim zadośćuczynienia, a datę należnych odsetek przesunął na dzień ich wymagalności.

W pozostałej części apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu (art. 385 k.p.c.). Nie może bowiem – w świetle zasady swobodnej oceny dowodów – odnieść skutku dokonana według własnego przekonania skarżącego krytyczna analiza oceny materiału dowodowego.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego uzasadnia przepis art. 102 k.p.c. Sąd Apelacyjny uznał, że z uwagi na rodzaj i charakter roszczenia, a także sytuację majątkową, zdrowotną i wiek powoda, który liczy 80 lat, i utrzymuje się z emerytury w wysokości 2.500 złotych, a część tego dochodu przeznacza na zakup leków, zachodzi szczególnie uzasadniony wypadek zezwalający na nie obciążanie go kosztami tego etapu postępowania.

Z tych przyczyn orzeczono jak w sentencji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Panek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Katowicach
Osoba, która wytworzyła informację:  Ewa Tkocz,  Anna Bohdziewicz ,  Tomasz Ślęzak
Data wytworzenia informacji: